Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie nie chce płacić na tę profilaktykę, bo w tym momencie jest ona wuja warta. 

Kumpel dostał skierowanie do ortopedy, od tego skierowanie na operację kolana na ... 2021 rok. Dostał też zalecenie, że ma nie uprawiać żadnego sportu i ostrożnie chodzić, bo w każdej chwili zamiast kuśtykać może przestać chodzić, jak jebnie. Genialne rozwiązanie. Jakby przez te 4 lata nie musiał płacić składek to z tej kasy by sobie opłacił operację prywatnie. Różnica? Opłaciłby od razu, a tak musi czekać, bo przecież i tak mu te składki odciągną więc kasa wyparuje, a on będzie ciągnął tego kulosa za sobą i się modlił, żeby nie strzelił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie chce płacić na tę profilaktykę, bo w tym momencie jest ona wuja warta. 

Kumpel dostał skierowanie do ortopedy, od tego skierowanie na operację kolana na ... 2021 rok. Dostał też zalecenie, że ma nie uprawiać żadnego sportu i ostrożnie chodzić, bo w każdej chwili zamiast kuśtykać może przestać chodzić, jak jebnie. Genialne rozwiązanie. Jakby przez te 4 lata nie musiał płacić składek to z tej kasy by sobie opłacił operację prywatnie. Różnica? Opłaciłby od razu, a tak musi czekać, bo przecież i tak mu te składki odciągną więc kasa wyparuje, a on będzie ciągnął tego kulosa za sobą i się modlił, żeby nie strzelił.

Z chęcią poznam przykład służby zdrowia, która kosztuje mniej niż polska, a jest lepsza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie ma uprawnień?

Plus rozumiem, że w takim razie od razu ma zbudować szpital?

 

Twierdzenie, że polscy lekarze są w większości słabi czy w państwowej służbie zdrowia są nieuki. Poproszę o dowody.

 

A co jeśli nagle samochód Ciebie potrąci? Zastawisz dom jak w USA?

 

Nie jest. W pizzerii jak Ci dadzą spaloną pizzę to mogą Ci zrobić drugą. Nawet Steve Jobsa jednak nie było stać na drugie zdrowie.

Popierasz zabiegi interwencyjne z podatków. W takim razie nie wiem czemu chcesz płacić jak największe podatki na drogie operacje zamiast mniejsze na profilaktykę. 

1. No to o to wcześniej pytałem (nie znam się na uprawnieniach do wykonywania zawodu i prowadzenia własnej praktyki przez lekarzy) i z tego co mówiłeś wynikało że mogą. Jeżeli nie mogą i ich JEDYNĄ opcją jest szpital to fakt, jest to przesrana sytuacja w pewnym sensie. Więc tym lekarzom powinno zależeć na wywróceniu systemu do góry nogami a nie na podwyżkach "z łaski Pana".

2. Nie chodzi o lekarzy, po prostu większość ludzi jest przeciętnych i nie potrafią nawet własnego zawodu dobrze wykonywać. Ale przy lekarzach jest to wyjątkowo bolesne bo bezpośrednio cierpią na tym inni ludzie. Nieuctwo też jest powszechne, nie raz zdarzyło mi się spotkać lekarza od którego miałem większą wiedzę medyczną.

3. A po co? Normalnie bym się ubezpieczał prywatnie ale biorąc pod uwagę że na razie muszę płacić do tego systemu nie będę tego robił.

4. Bo chcę mieć wybór co zrobię ze swoim zdrowiem.

 

A argument z pizzą jest o tyle nietrafny, że jak Ci gazownik źle rurkę wstawi to cały blok może jebnąć. Czy to argument za upaństwoieniem usług gazowniczych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z chęcią poznam przykład służby zdrowia, która kosztuje mniej niż polska, a jest lepsza. 

 

Nie lubię się bawić w usprawiedliwiania czegoś, co działa bardzo c***owo przez to, że gdzieś tam działa jeszcze gorzej. Od razu mi się kojarzy obrzucanie gównem fanatyków PO i PiS, które też wielkiego sensu nie ma. Takie porównanie będzie imho też niemiarodajne i błędne. Co z tego, że te 4 czy 5 tysięcy w skali roku pracodawca odprowadza na ZUS, skoro tak naprawdę osoby takie jak ja nie dość, ze finansują NFZ, to wrzucają pół, albo i drugie tyle w opiekę prywatną, bo by się nigdy nie doczekały na porządne załatwienie sprawy przez fundusz? Przecież gdybym korzystał to bym był kolejną wkurwioną osobą w kolejce, na której leczenie trzeba wydać. A tak tylko wrzucam, a nie korzystam. Wypadałoby to dodać :)

 

Dziwi mnie tylko to, ale to nie tylko w przypadku lekarzy, że przecież przed wyborem studiów każdy rozsądny człowiek orientuje się w możliwościach zarobku i całości procedur formalnych, które trzeba "odhaczyć" żeby owy zawód zacząć wykonywać. Po co w takim razie tylu ludzi pcha się na medycynę, skoro to takie straszne, zdzierające zajęcie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki, jak w kategoriach moralnych ocenisz kiedy prawnik (o ile dobrze pamiętam) pisząc o lekarzach używa zwrotu "wewnętrzna wartość zawodu"?

 

Piekło z miejsca.

 

Wewnętrzna wartość usługi.

 

Chodziło mi o to że np. wyrwanie zęba jako usługa ma większą wartość wewnętrzną (tj. samą w sobie) niż NP. sprzątnięcie śmieci. 

 

Powiedzmy, że ta wartość wewnętrzna usługi wyrwania zęba to X. Ale można lepiej i gorzej to zrobić. Można zrobić tak że nie będzie bolała i krew poleje się tylko przez chwilę i wtedy wartość będzie np. 2X a można zrobić tak że będzie bolało przez 2 tygodnie, wtedy będzie 1,1X.

 

a np. wartośc wew. sprzątnięcia śmieci to 0,1X. Ale za zajebiste sprzątnięcie (być może z happy ending) będziesz chciał zapłacić nawet 0,9 X.

 

Może wartość wewnętrzna porady lekarskiej to 4X. Ale jak jesteś dobry to to może być 20X.

A rynek usług prawnych tutaj działa tak samo jak każdej innej usługi. Jedyny wyjątek to komornicy i notariusze (no i sędziowie w sumie i prokuratorzy) bo oni mają stawki minimalne co jest kretynizmem (przez co i tak musisz płacić 8X za usługę która może mieć wartość wewnętrzną 1X nawet jeżeli jej jakość jest słaba).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wewnętrzna wartość usługi.

 

Chodziło mi o to że np. wyrwanie zęba jako usługa ma większą wartość wewnętrzną (tj. samą w sobie) niż NP. sprzątnięcie śmieci. 

 

Powiedzmy, że ta wartość wewnętrzna usługi wyrwania zęba to X. Ale można lepiej i gorzej to zrobić. Można zrobić tak że nie będzie bolała i krew poleje się tylko przez chwilę i wtedy wartość będzie np. 2X a można zrobić tak że będzie bolało przez 2 tygodnie, wtedy będzie 1,1X.

 

a np. wartośc wew. sprzątnięcia śmieci to 0,1X. Ale za zajebiste sprzątnięcie (być może z happy ending) będziesz chciał zapłacić nawet 0,9 X.

 

Może wartość wewnętrzna porady lekarskiej to 4X. Ale jak jesteś dobry to to może być 20X.

 

95% usług lekarskich (tak sobie strzelam, że jakieś 5% to złe diagnozy, źle przeprowadzone operacje itp - generalnie wszystko co ma wartość ujemną dla pacjenta) ma większą wartość niż jakakolwiek usługa prawnicza.

 

Zrób przelew Rapparowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wewnętrzna wartość usługi.

 

Chodziło mi o to że np. wyrwanie zęba jako usługa ma większą wartość wewnętrzną (tj. samą w sobie) niż NP. sprzątnięcie śmieci. 

 

Powiedzmy, że ta wartość wewnętrzna usługi wyrwania zęba to X. Ale można lepiej i gorzej to zrobić. Można zrobić tak że nie będzie bolała i krew poleje się tylko przez chwilę i wtedy wartość będzie np. 2X a można zrobić tak że będzie bolało przez 2 tygodnie, wtedy będzie 1,1X.

 

a np. wartośc wew. sprzątnięcia śmieci to 0,1X. Ale za zajebiste sprzątnięcie (być może z happy ending) będziesz chciał zapłacić nawet 0,9 X.

 

Może wartość wewnętrzna porady lekarskiej to 4X. Ale jak jesteś dobry to to może być 20X.

 

True story.

Jak już się trzymamy lekarzy - dziś mi laryngolog pokazywał dokładnie cały przebieg moich zatok i dokładnie omawiał co w którym miejscu się dzieje, jakie co daje objawy, jak będziemy się zajmować tymi sprawami, jakie mam możliwości leczenia. Wszystko mi wyłożył jakbym nie był pacjentem, ale jakimś studentem początkującym.

 

I ja do takiego człowieka chętnie wracam i mu z przyjemnością płacę nawet więcej niż średnia na rynku.

Z drugiej strony u innego mówię, że ciągle mam zatkany nos, ścieka mi po gardle i nie mogę się wysmarkać nawet, a ten mi każe kupić cholinex i wejść pod kołdrę. Autentyk. No to nie dziękuję i wychodzę, nigdy więcej nie wracam i odradzam każdemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

95% usług lekarskich (tak sobie strzelam, że jakieś 5% to złe diagnozy, źle przeprowadzone operacje itp - generalnie wszystko co ma wartość ujemną dla pacjenta) ma większą wartość niż jakakolwiek usługa prawnicza.

 

Zrób przelew Rapparowi.

Cieszę się, że nie trafił Ci się jeszcze w życiu problem prawny od którego zależałoby Twoje dalsze życie (np. kwestia renty po wypadku od potężnego ubezpieczyciela / sprawa karna z możliwością pójścia do pierdla / zobowiązania podatkowe od których istnienia lub nieistnienia zależy istnienie Twoje firmy - to tak z "góry głowy") lub jego jakość.

 

Zresztą ja nie uważam, że usługi prawne mają jakąś ogromną wartość wewnętrzną. Niektóre oczywiście mają (np. takie które żeby wykonać trzeba mieć wieloletnie doświadczenie, ogromną wiedzę i umiejętności miękkie), inne nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że nie trafił Ci się jeszcze w życiu problem prawny od którego zależałoby Twoje dalsze życie (np. kwestia renty po wypadku od potężnego ubezpieczyciela / sprawa karna z możliwością pójścia do pierdla / zobowiązania podatkowe od których istnienia lub nieistnienia zależy istnienie Twoje firmy - to tak z "góry głowy") lub jego jakość.

 

to ryzyko wzrasta wprost proporcjonalnie do rozwoju prawa ('zbiorcza praca prawników')

 

rozwój medycyny ('zbiorcza praca lekarzy') zmniejsza ryzyko w moim życiu i poprawia jego jakość.

 

same pojęcia 'problem prawny' i 'problem zdrowotny' - nie widzisz tu delikatnej różnicy? :grin:

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię się bawić w usprawiedliwiania czegoś, co działa bardzo c***owo przez to, że gdzieś tam działa jeszcze gorzej. 

Słowo c***owo jest względne. Oznacza to, że porównujesz coś do czegoś innego. Jeśli więc nie ma czegoś lepszego od tego, nie można stwierdzić, że jest c***owe. 

Skoro wszędzie działa gorzej, to może oznacza to, że lepiej się po prostu nie da?

 

1. No to o to wcześniej pytałem (nie znam się na uprawnieniach do wykonywania zawodu i prowadzenia własnej praktyki przez lekarzy) i z tego co mówiłeś wynikało że mogą. Jeżeli nie mogą i ich JEDYNĄ opcją jest szpital to fakt, jest to przesrana sytuacja w pewnym sensie. Więc tym lekarzom powinno zależeć na wywróceniu systemu do góry nogami a nie na podwyżkach "z łaski Pana".

 

Sęk w tym, że wywrócenie systemu jest długie i bolesne plus trzeba jeszcze mieć pomysł na co. A mimo wszystko nasz system nie jest zły, tylko niedofinansowany.

 

 

2. Nie chodzi o lekarzy, po prostu większość ludzi jest przeciętnych i nie potrafią nawet własnego zawodu dobrze wykonywać. Ale przy lekarzach jest to wyjątkowo bolesne bo bezpośrednio cierpią na tym inni ludzie. Nieuctwo też jest powszechne, nie raz zdarzyło mi się spotkać lekarza od którego miałem większą wiedzę medyczną.

 

Po pierwsze przeciętny=/=słaby.

Po drugie na medycynę się jednak nie dostają w Polsce przeciętni, skoro jest po kilkadziesiąt osób na jedno miejsce.

Z ciekawości masz tutaj pierwsze z brzegu 10 pytań. Mam nadzieję, że zrobisz je uczciwie i podasz mi na ile z nich znałeś odpowiedź:

 

CHOROBY WEWNĘTRZNE

1. Pacjentka z ostrą zakrzepicą żył głębokich jest leczona heparyną drobnocząsteczkową, włączono warfarynę w celu kontynuowania antykoagulacji. Kiedy można odstawić heparynę?

A. kiedy INR ≥ 2 przez 2 kolejne dni.

B. kiedy INR > 3 przez 2 kolejnych dni

C. kiedy INR ≥ 2 przez 5 kolejnych dni

D. kiedy INR > 3 przez 5 kolejnych dni

E. od razu po włączeniu warfaryny

2.U pacjenta z ciężką biegunką w leczeniu wstrząsu hipowolemicznego w pierwszej kolejności zastosujesz:

A. adrenalinę im

B. noradrenalinę iv

C. noradrenalinę w pompie

D. dopaminę w pompie

E. przetoczenie płynów 

3. Metformina jest lekiem z wyboru w cukrzycy typu 2. poza sytuacjami:

1. Zaawansowana miażdżyca naczyń

2. GFR < 30

3. Uszkodzenie wątroby

4. Niewydolność krążenia

5. Niewydolność oddechowa

A. 1, 2

B. tylko 2 C. 1,2,4 

D. 2,4,5

E. wszystkie 

4. 79­letni mężczyzna zgłosił się do lekarza z powodu trwającej od 2 dni biegunki oraz omdlenia. Jaka jest najbardziej prawdopodobna przyczyna utraty przytomności?

A. Hiperkaliemia

B. Hiperkalcemia

C. Niskie ciśnienie tętnicze

D. Bradykardia

E. Kwasica

5. Pacjentka zgłosiła się do lekarza z powodu silnego bólu towarzyszącego kolce żółciowej. W leczeniu zastosujesz:

A. morfinę

B. pentazocynę

C. petydynę

D. B i C prawidłowe

E. w leczeniu kolki żółciowej nie stosujemy leków opioidowych 

6. 65­letnia kobieta z przewlekłą chorobą nerek, uskarżająca się na przewlekłe zaparcia, leczona ketoprofenem z powodu bólu stawów oraz enalaprilem i spironolaktonem z powodu nadciśnienia. W badaniach laboratoryjnych potas=6mEq/ml. Możliwą przyczyną hiperkaliemii może być:

A. Zaparcia

B. Enalapril

C. Spironolakton

D. Ketoprofen

E. wszystkie wymienione

7. Napadowowe migotanie przedsionków

A. trwa powyżej 7 dni i NIE ustępuje samoistnie

B. trwa powyżej 1 roku i podejęto decyzję o przywróceniu rytmu zatokowego

C. trwa powyżej 1 roku i ostąpiono od przywróceniu rytmu zatokowego

D. trwa =< 48 h

E. występuje w przebiegu nadczynności i ustępuje po przywróceniu eutyreozy

8. Przerost mięśnia lewej komory serca u pacjenta w 5 stadium przewlekłej choroby nerek jest częstym powikłaniem i może być następstwem:

A. przeciążenia objętościowego

B. stymulacji układu sympatycznego

C. nadciśnienia tętniczego

D. niedokrwistości

E. wszystkie 

9. 78­letnia kobieta od 3 miesięcy zgłasza osłabienie, w ciągu 6 miesięcy schudła 8 kg. Glikemia 430 mg/dl. Prawidłowe postępowanie to:

A. rozpoczęcie dożylnego podania insuliny

B. rozpoczęcie podawania metforminy

C. rozpoczęcie podania pochodnej sulfonylomocznika

D. zalecenie diety z niskim poziomem węglowodanów

E. zalecenie diety ubogobiałkowej

10. Która interwencja ma największy wpływ na przebieg naturalny POChP:

A. glikokortykosteroidy wziewne

B. beta 2 mimetyk długodziałający wziewny

C. Tiotropium

D. zaprzestanie palenia

E. A w połączeniu z B lub C

 

 

Co z tego, że te 4 czy 5 tysięcy w skali roku pracodawca odprowadza na ZUS, skoro tak naprawdę osoby takie jak ja nie dość, ze finansują NFZ, to wrzucają pół, albo i drugie tyle w opiekę prywatną, bo by się nigdy nie doczekały na porządne załatwienie sprawy przez fundusz? 

Leczenie raka przez rok może kosztować ponad 100 tysięcy. Jak rozumiem wrzuciłeś w opiekę prywatną ponad 100 tysięcy?

 

Dziwi mnie tylko to, ale to nie tylko w przypadku lekarzy, że przecież przed wyborem studiów każdy rozsądny człowiek orientuje się w możliwościach zarobku i całości procedur formalnych, które trzeba "odhaczyć" żeby owy zawód zacząć wykonywać. Po co w takim razie tylu ludzi pcha się na medycynę, skoro to takie straszne, zdzierające zajęcie? 

Ponieważ panuje fałszywe opinia jak i panuje pewien kult zachodu i wzorowania się na nim, gdzie faktycznie zawód lekarza jest szanowany i dobrze opłacany. 

Nie wszyscy mają w rodzinie lekarzy :smile: Większość dzieci lekarzy idzie na coś innego. 

Ja niestety nie mam w rodzinie lekarzy, dlatego nie poszedłem na AIR :/

 

3. A po co? Normalnie bym się ubezpieczał prywatnie ale biorąc pod uwagę że na razie muszę płacić do tego systemu nie będę tego robił.

4. Bo chcę mieć wybór co zrobię ze swoim zdrowiem.

 

W USA to przecież tak świetnie działa.

 

A argument z pizzą jest o tyle nietrafny, że jak Ci gazownik źle rurkę wstawi to cały blok może jebnąć. Czy to argument za upaństwoieniem usług gazowniczych?

A kierowca może też zabić dużo osób nawet niechcący. Jednak opieka zdrowotna to coś bardziej kompletnego i mającego działanie przez wiele lat, a nie ogranicza się do jednej czynności.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leczenie raka przez rok może kosztować ponad 100 tysięcy. Jak rozumiem wrzuciłeś w opiekę prywatną ponad 100 tysięcy?

 

a co to za pytanie z dupy? Ile osób zjawia się z rakiem, a ile ma problem żeby dostać fachową i sprawną poradę od laryngologa, ortopedy, nie mówiąc już o lekarzu zakaźnym w przypadku ugryzienia kleszcza? Nie wiem, czy nie zrozumiałeś, raczej podejrzewam, że specjalnie udajesz niezrozumienie (tak na 99%) więc drugi raz nie będę się powtarzał.

 

Jak jest z leczeniem tego raka właściwie, skoro już go wjebałeś do rozmowy? Bo przeglądając twittera to teraz co 3 (hiperbola) post to jest jakaś zbiórka na leczenie osób z nowotworami. Więc chyba średnio, nie? 

 

PS Jeszcze zabawna rzecz związana z całym NFZ. Poszedłem ostatnio do najbliższej pracowni RTG żeby zrobić zdjęcie kręgosłupa przed wizytą u ortopedy. Znajdowała się ona w publicznej przychodni, żywej duszy tam nie było (poza panią robiącą prześwietlenia), ale na tablicy wielka kartka, że nawet jakbym chciał zapłacić za usługę w pełni (+/- 150 zł prywatnie) to i tak nie mogę, bo muszę mieć skierowanie od ortopedy z NFZ, a z tym skierowaniem chyba symboliczą dychę się płaci. WTF?

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co to za pytanie z dupy? Ile osób zjawia się z rakiem, a ile ma problem żeby dostać fachową i sprawną poradę od laryngologa, ortopedy, nie mówiąc już o lekarzu zakaźnym w przypadku ugryzienia kleszcza? Nie wiem, czy nie zrozumiałeś, raczej podejrzewam, że specjalnie udajesz niezrozumienie (tak na 99%) więc drugi raz nie będę się powtarzał.

Po pierwsze nie trzeba mieć lekarza zakaźnego w przypadku ugryzienia kleszcza to raz, a dwa to jest chyba całkiem sprawnie.

Po drugie - laryngolog czy ortopeda to jednak rzeczy mniej poważne. Na osobę z NFZ idzie 170 złotych miesięcznie, a jednak są pewne priorytety - stany nagłe, ciężkie choroby, opieka okołoporodowa.

Podaj mi kraj w którym istnieje kompleksowa opieka zdrowotna, w której jest na wszystko za 170 złotych miesięcznie. Jak nie, to możesz się wkurzać od razu z rana na producenta swojego samochodu, że wydajność silnika spalinowego nie jest ponad 100%.

 

Jak jest z leczeniem tego raka właściwie, skoro już go wjebałeś do rozmowy? Bo przeglądając twittera to teraz co 3 (hiperbola) post to jest jakaś zbiórka na leczenie osób z nowotworami. Więc chyba średnio, nie? 

Do pewnej kwoty są finansowane. Te na które są zbiórki to zwykle eksperymentalne czy nowe metody kosztujące po kilkaset tysięcy.

 

PS Jeszcze zabawna rzecz związana z całym NFZ. Poszedłem ostatnio do najbliższej pracowni RTG żeby zrobić zdjęcie kręgosłupa przed wizytą u ortopedy. Znajdowała się ona w publicznej przychodni, żywej duszy tam nie było (poza panią robiącą prześwietlenia), ale na tablicy wielka kartka, że nawet jakbym chciał zapłacić za usługę w pełni (+/- 150 zł prywatnie) to i tak nie mogę, bo muszę mieć skierowanie od ortopedy z NFZ, a z tym skierowaniem chyba symboliczą dychę się płaci. WTF?

Podobnie bez recepty nie kupisz morfiny. WTF?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale morfiny nie kupię, bo uzależnia, tak? Nie kupię w żadnej aptece. RTG pójdę zrobić w prywatnej klinice normalnie i nikt się mnie o to nie zapyta nawet, a taka placówka publiczna straci te 150 zł.

Akurat z tym to teraz coś PiS faktycznie próbuje zrobić i byłaby to świetna zmiana na plus. Aktualnie jest to po prostu nielegalne. Można by to nawet rozszerzyć. Na przykład tańsze leczenie jest refundowane, a droższe nie. Jednak nie ma możliwości dostać dofinansowania w wysokości tańszego leczenia i tylko dopłacić różnicę. Nawet można by to rozszerzyć na jedzenie szpitalne - gdyby można było dopłacić na przykład 10 złoty dziennie do już wydawanej kwoty przez szpital na dietę, jakość szpitalnego wiktu wzrosłaby niepomiernie.

Akurat takie zmiany byłyby ogromnym plusem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat z tym to teraz coś PiS faktycznie próbuje zrobić i byłaby to świetna zmiana na plus. Aktualnie jest to po prostu nielegalne. Można by to nawet rozszerzyć. Na przykład tańsze leczenie jest refundowane, a droższe nie. Jednak nie ma możliwości dostać dofinansowania w wysokości tańszego leczenia i tylko dopłacić różnicę. Nawet można by to rozszerzyć na jedzenie szpitalne - gdyby można było dopłacić na przykład 10 złoty dziennie do już wydawanej kwoty przez szpital na dietę, jakość szpitalnego wiktu wzrosłaby niepomiernie.

Akurat takie zmiany byłyby ogromnym plusem.

 

Na całym systemie NFZ to się nie znam, żeby wysnuwać jakieś bardzo daleko idące reformy, ale taki system mikropłatności i przejęcia części funkcji prywatnych podmiotów mógłby coś chyba wnieść faktycznie. Jeśli takich ludzi jak ja w miesiąc pojawi się 10 to już jest 1500 złotych. Wydaje mi się, że dla niewielkiej, osiedlowej przychodni to wcale nie jest taki mały pieniądz. Druga sprawa, że takie punkty często zlokalizowane są w naprawdę dobrych miejscach, jako pochodne PRLowej myśli miast-osiedli więc są blisko ludzi, nie trzeba się tłuc do centrum, gdzie teraz każdy bogatszy lekarz/klinika wciska swoje gabinety.  I na takie rzeczy jak proste RTG czy USG zapewne dużo ludzi by wolało udać się tam gdzie jest po prostu bliżej. No i ciągnąc to dalej myślałem kiedyś, że wprowadzenie takiej symbolicznej opłaty np. 10/20 zł przy wizycie u specjalisty też byłoby fajnym rozwiązaniem, bo ludzie a) dbaliby o swoją kolejkę/zapis B) nie chodziliby "hobbystycznie. Choć to ma też pewne swoje minusy, ale ogólnie taki model mi się podoba. Wydaje mi się, że funkcjonuje w Niemczech coś podobnego, bo chrzestny opowiadał niedawno, że ma tam normalnie wykupione ubezpieczenie i jeśli akurat jest tam w trasie to normalnie może korzystać ze wszystkich publicznych ośrodków, cokolwiek by się nie działo, ale płaci się bodaj 5 czy 10 euro jak za trzaśnięcie drzwiami w taksówce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na całym systemie NFZ to się nie znam, żeby wysnuwać jakieś bardzo daleko idące reformy, ale taki system mikropłatności i przejęcia części funkcji prywatnych podmiotów mógłby coś chyba wnieść faktycznie. Jeśli takich ludzi jak ja w miesiąc pojawi się 10 to już jest 1500 złotych. Wydaje mi się, że dla niewielkiej, osiedlowej przychodni to wcale nie jest taki mały pieniądz. Druga sprawa, że takie punkty często zlokalizowane są w naprawdę dobrych miejscach, jako pochodne PRLowej myśli miast-osiedli więc są blisko ludzi, nie trzeba się tłuc do centrum, gdzie teraz każdy bogatszy lekarz/klinika wciska swoje gabinety.  I na takie rzeczy jak proste RTG czy USG zapewne dużo ludzi by wolało udać się tam gdzie jest po prostu bliżej. No i ciągnąc to dalej myślałem kiedyś, że wprowadzenie takiej symbolicznej opłaty np. 10/20 zł przy wizycie u specjalisty też byłoby fajnym rozwiązaniem, bo ludzie a) dbaliby o swoją kolejkę/zapis B) nie chodziliby "hobbystycznie. Choć to ma też pewne swoje minusy, ale ogólnie taki model mi się podoba. Wydaje mi się, że funkcjonuje w Niemczech coś podobnego, bo chrzestny opowiadał niedawno, że ma tam normalnie wykupione ubezpieczenie i jeśli akurat jest tam w trasie to normalnie może korzystać ze wszystkich publicznych ośrodków, cokolwiek by się nie działo, ale płaci się bodaj 5 czy 10 euro jak za trzaśnięcie drzwiami w taksówce. 

Takie zmiany od dawna są proponowane. Są rzeczy do poprawy, ale generalnie jak wspomniałem - na NFZ idzie 170 złotych na osobę. W USA macie prywatną służbę zdrowia - sprawdźcie co wam zaoferują w pakiecie ubezpieczenia za 45$ dolarów miesięcznie i po jakim czasie będzie za te pieniądze operacja kolana.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W internecie zawrzało, Trump ogólnie jest ciśnięty okropnie w USA przez celebrytów, Eminem wczoraj wypuścił coś takiego i generalnie internet oszalał.

 

 

Ci co siedzą bardziej w polityce i słowach Trumpa, ma sens to co zarzuca mu Eminem, czy raczej wszystko zmanipulowane przez media?Jedyne co wyłapałem to propsy dla Obamy i tekst, że Trump spowoduje zaraz wojnę.Tylko o ile wiem, to Obama trochę tych krajów jednak zbombarował :grin: No, ale Trump nie gra z murzynami w kosza ;].

 

Jak ktoś nie wyłapał wszystkiego, to tu jest tekst :

 

https://genius.com/Eminem-the-storm-2017-bet-hip-hop-awards-cypher-verse-lyrics

Nie jest prawdą ,że w Stanach celebryci nienawidzą Trumpa .,Trumpa nienawidzą przede wszystkim zwykli Amerykanie,ale tych zwykłych ludzi jest mniej słychać ,.Media nie musza manipulować ,gdyż Trump sam się pogrąża swoimi wypowiedziami i wpisami na Twitterze.,To co zarzuca mu Eminem jest oparte na słowach Trumpa, ewentualnie na faktach z przeszłości jego rodziny., Na przykład  rym o 94 letnim dziadku rasiście to aluzja do Freda Trumpa,który zmarł w wieku 94 lat a wcześniej był aresztowany na Queensie za udział w rajdzie Ku Klux Klanu.,inny o torturowanym i bitym POW ,któremu Trump napluł w twarz, odnosi się do wypowiedzi Trumpa na temat Senatora McCaina .,

 

Rozumiem, że media jechały  go przed wyborami, koleś spoza układu, nie chcieli oderwać się od koryta.Ale teraz?Co tam się wyprawia w tych stanach?Bo to, że murzyni mają w genach rozpaczanie jak bardzo cierpią i jak są prześladowani to wiadomo, ale Lebron nazywa go bumem, Eminem dziwką, masa innych gwiazd to samo.

 

Jest faktycznie aż tak złym prezydentem?Za co oni go tak nienawidzą? :grin:

Jest faktycznie złym prezydentem.,Ze wszystkich 60 obietnic przedwyborczych,zrealizował tylko 6 ,złamał 8,uruchomił 11 , 4 zakończyły się niepowodzeniem,2 kompromisem,a realizacji 29 jeszcze nie rozpoczął.,Większość tych obietnic była" From Day One in Office" ,które Trump określał jako "Contract  With the American Voter"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że media jechały  go przed wyborami, koleś spoza układu, nie chcieli oderwać się od koryta.Ale teraz?Co tam się wyprawia w tych stanach?

to tak zwany ból dupy, bo nie mogą pogodzić się z porażką.

 

Jest faktycznie aż tak złym prezydentem?Za co oni go tak nienawidzą?

za bycie białym, bogatym oraz za stosowanie wolności słowa ;]

 

Nie jest prawdą ,że w Stanach celebryci nienawidzą Trumpa .,Trumpa nienawidzą przede wszystkim zwykli Amerykanie,ale tych zwykłych ludzi jest mniej słychać ,.Media nie musza manipulować ,gdyż Trump sam się pogrąża swoimi wypowiedziami i wpisami na Twitterze.,To co zarzuca mu Eminem jest oparte na słowach Trumpa, ewentualnie na faktach z przeszłości jego rodziny., Na przykład  rym o 94 letnim dziadku rasiście to aluzja do Freda Trumpa,który zmarł w wieku 94 lat a wcześniej był aresztowany na Queensie za udział w rajdzie Ku Klux Klanu.,inny o torturowanym i bitym POW ,któremu Trump napluł w twarz, odnosi się do wypowiedzi Trumpa na temat Senatora McCaina .,

 

Jest faktycznie złym prezydentem.,Ze wszystkich 60 obietnic przedwyborczych,zrealizował tylko 6 ,złamał 8,uruchomił 11 , 4 zakończyły się niepowodzeniem,2 kompromisem,a realizacji 29 jeszcze nie rozpoczął.,Większość tych obietnic była" From Day One in Office" ,które Trump określał jako "Contract  With the American Voter"

taaa... ty lepiej powiedz kiedy w końcu będzie ten tak szumnie przez ciebie przepowiadany impeachment, który miał być już miesiące temu... no i co z tym Jamesem C. :grin:

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ryzyko wzrasta wprost proporcjonalnie do rozwoju prawa ('zbiorcza praca prawników')

 

rozwój medycyny ('zbiorcza praca lekarzy') zmniejsza ryzyko w moim życiu i poprawia jego jakość.

 

same pojęcia 'problem prawny' i 'problem zdrowotny' - nie widzisz tu delikatnej różnicy? :grin:

Różnica w ważkości tych dwóch problemów NIE MA ZNACZENIA dla dyskusji którą prowadzimy. Tak, zdrowie jest dla każdego ważne, bardzo ważne super ważne, ale w jaki sposób to jest argument za wyższymi zarobkami lekarzy w sytuacji kiedy ja twierdzę, że może nie posiadają jeszcze wystarczającego doświadczenia / wiedzy żeby żądać więcej? Plus, ich zarobki rosną geometrycznie więc niższe zarobki w młodszym wieku są za to ceną w pewnym sensie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.