2014/15 MVP

[BiałaCzekolada]

MVP jest przyznawane gdzieś w okolicach I-II rundy, ale głosowanie jest zamknięte wraz z końcem RS.

[Elwood]

+ ostatnim zawodnikiem, który dostał MVP a nie załapał się do PO był Kareem Abdul-Jabbar 39 lat temu. Do 28 punktów dodał 17 zbiórek, 4 bloki, 5 asyst i 1,5 przechwytu. I miał brylantowego Pata na ławce :]

[KRTW]

+ ostatnim zawodnikiem, który dostał MVP a nie załapał się do PO był Kareem Abdul-Jabbar 39 lat temu. Do 28 punktów dodał 17 zbiórek, 4 bloki, 5 asyst i 1,5 przechwytu. I miał brylantowego Pata na ławce :]

W 1976 to trenował go Sharman; Riley w tamtym roku grał w Phoenix w finałach NBA. Choć "grał" to może za dużo powiedziane. Z drugiej strony Pat rozegrał 2 też wtedy jeszcze mecze dla Lakers, toteż w sumie ta wypowiedź nie jest zupełnie błędna ;]

[iglo13]

co do Dirka jeszcze

najlepiej dla Dallas by było żeby zrobić z Nowitzkiego 6th gracza i powalczyć o jakiegoś topowego PF. Nie wiem tylko czy Dirk się zgodzi grać z ławki. Dla Mavs byłoby to jednak mega opcja na następny sezon

[Ballas]

Wystarczy mu to ze i tak zarabia tylko 7MLN$, gdzie inny nadety gracz ze swoim nadetym ego z takim skillsem chcialby maxa.

Dirk nie da sie wrzucic na lawke. Qwa, nikt go nie chce wrzucic na lawke...

[Gość (Przemek...)]

Kolega pewnie czytał to i dlatego takie pomysły:

 

http://www.mavsmoneyball.com/2015/3/7/8166483/dirk-nowitzki-sixth-man-discussion

[MarcusCamby]

Staty nie oddają tego jak źle gra Dirk

 

Oglądam i mówię jak jest.

 

Nawet do oddawania jego legendarnego rzutu potrzebna jest siła, a tej brakuje. Sama doskonale ułożona ręka nie wystarcza, gdyby było inaczej Michael Redd wciąż biegałby na parkietach NBA.

 

Dirk to mój TOP3 ulubiony gracz forever, ale nikt nie jest święty. Gra źle i trzeba o tym mówić, a nie sugerować się samą magią nazwiska i mówić, że jak liczby przedstawiają obecną wartość Dirka to tym gorzej dla liczb.

 

Tymczasem po powrocie Parsonsa odrazu lepiej wyglądała nasza ofensywa, ale MVP i tak Aminu. Defensywa, energia, przechwyty, ackje 2+1 i pełnienie roli GTG w 4 kwarcie. Tak, tak. To Aminu odwrócił mecz i od kiedy wreszcie Carlisle dał mu szansę pokazuje jak wartościowym jest zawodnikiem.

 

Ano, Monta Ellis też tam był

[Roger]

Dirk ma 36 lat, Mavs mają praktycznie pewne plej offy i pierwszy raz od '45 jest możliwości go oszczędzać. Oglądając mecze Mavs cały czas mam wrażenie że Dirk gra na pół gwizdka, bo wie że to już schyłkowy etap kariery i musi się mega oszczędzać, by paliwa zostało na ważniejsze mecze. Rok temu tego zabrakło, Splitter Splitterem, ale gdyby Dirk nie musiał grać po 40 minut w kwietniu ta seria mogła sie potoczyć inaczej.

[BiałaCzekolada]

Dirk ma 36 lat, Mavs mają praktycznie pewne plej offy i pierwszy raz od '45 jest możliwości go oszczędzać. Oglądając mecze Mavs cały czas mam wrażenie że Dirk gra na pół gwizdka, bo wie że to już schyłkowy etap kariery i musi się mega oszczędzać, by paliwa zostało na ważniejsze mecze. Rok temu tego zabrakło, Splitter Splitterem, ale gdyby Dirk nie musiał grać po 40 minut w kwietniu ta seria mogła sie potoczyć inaczej.

Najtrudniejszy bilans z całej trójki (NOP,OKC,DAL), dwa bezpośrednie mecze z Thunder i generalnie zniżkowa forma - wcale nie gwarantują, że Mavs utrzymają się w ósemce.

 

Zaryzykowałbym nawet, że jak Pels i Thunder będą zdrowi to wypchną Cubana z PO.

[LeweBiodroSmoka]

Najtrudniejszy bilans z całej trójki (NOP,OKC,DAL), dwa bezpośrednie mecze z Thunder i generalnie zniżkowa forma - wcale nie gwarantują, że Mavs utrzymają się w ósemce.

 

Zaryzykowałbym nawet, że jak Pels i Thunder będą zdrowi to wypchną Cubana z PO.

 

A ja jestem przekonany, że gdyby nie było w Mavs Rondla to byś podobnych sensacji nie pisał. Cały czas powtarzasz, że Carlisle to top2 w lidze, a tutaj przewidujesz, że go z PO wywali Monty freakin Williams? Trochę się to wszystko ze sobą gryzie, ale masz tą unikalną umiejętność rzucania klątw na różne  zespoły (Wizards) więc w sumie nie wykluczam, że ów scenariusz się sprawdzi, choć mocno, bardzo mocno w to powątpiewam.

[Roger]

Ryzykuj ale żeby stracić 6 meczy przewagi przy 17 do rozegrania musiałbyś chyba nie wychodzić na parkiet.

[iglo13]

gdzie pels, gdzie dallas. Davis gra super ale to wystarcza na wygrywanie pojedynczych meczów, na niespodzianki od czasu do czasu. 

[BiałaCzekolada]

Ryzykuj ale żeby stracić 6 meczy przewagi przy 17 do rozegrania musiałbyś chyba nie wychodzić na parkiet.

Hmmm...

 

według mnie to nawet nie potrzeba 17, ale być może kolejne 12 spotkań rozwiąże problem.

 

Pelicans mają w ciągu następnych 12 gier praktycznie tylko 4 trudne mecze (@PHX, @LAC, @GS, vs HOU)

a Mavericks mają w ciągu następnych 12 - praktycznie tylko JEDEN ŁATWY mecz (Magic u siebie no i ewentualnie Pacers na wyjeździe) - reszta to sama czołówka Zachodu + Cavaliers.

 

No i jeżeli weźmiemy jeszcze poprawkę na słabą formę Mavs w starciach z contenderami to 3-9 w następnych 12 meczach jest jak najbardziej do złapania.

Edytowane 9 Marca 2015 przez BiałaCzekolada

[Ficko]

Hmmm...

 

według mnie to nawet nie potrzeba 17, ale być może kolejne 12 spotkań rozwiąże problem.

 

Pelicans mają w ciągu następnych 12 gier praktycznie tylko 4 trudne mecze (@PHX, @LAC, @GS, vs HOU)

a Mavericks mają w ciągu następnych 12 - praktycznie tylko JEDEN ŁATWY mecz (Magic u siebie no i ewentualnie Pacers na wyjeździe) - reszta to sama czołówka Zachodu + Cavaliers.

 

No i jeżeli weźmiemy jeszcze poprawkę na słabą formę Mavs w starciach z contenderami to 3-9 w następnych 12 meczach jest jak najbardziej do złapania.

 

Dla Pelicans każdy mecz jest trudny. Ta drużyna po jednym dobrym meczu w następnym potrafi spartolić całą pracę włożoną w poprzedni występ. Przecież porażki z NY, Philadelphią, Orlando, Denver, 0-2 z Bostonem nie powinny się teoretycznie przytrafić.

Co do ich kalendarza to już dzisiaj w nocy czekają Bucks a jutro Nets i będę w wielkim szoku jeśli przynajmniej raz nie polegną.

Ich jedyną nadzieją na PO jest chyba tylko kontuzja Westbrooka, bo o dogonieniu innych raczej nie ma co marzyć ( tym bardziej, że nadal nie wiadomo kiedy wrócą Holiday i Anderson), a z tak grającym Wesbrookiem to na przeskoczenie Thunder nie ma co liczyć.

No chyba, że jak ktoś pisał już trudni rywale zaczną się podkładać, aby wyeliminować Thunder z PO co jest wg mnie najmniej prawdopodobne, bo każdy ( poza Golden) walczy o jak najwyższe rozstawienie. 

[LeweBiodroSmoka]

Cp3 w ostatnim miesiącu notuje 20/4/12/2 3TO na 49%fg grając z Riversami i innymi Davisami, dziś znowu LAC zagrali w ośmiu. Naprawdę zachwycamy się Currym który ma dream team Hardenem i Wesem, którzy pomimo kontuzji i tak mają w c*** lepszy support. Why? Jeśli Paul utrzyma obecną formę w moim mniemaniu musi być w top3 głosowania, nie-ma-bata.

 

Dziś znowu bardzo przekonujące zwycięstwo z Thunder na wyjeździe. Westbrook chyba zbyt wcześnie uwierzył, że jest już najlepszy, 10 strat.

Edytowane 12 Marca 2015 przez LeweBiodroSmoka

[JH13]

Jak powinno być:

1. Harden 
2. Westbrook/Curry
3, Curry/Westbrook
4. James

Jak będzie:

1 Curry 
2. Westbrook
3. James
4. Harden 

[mac]

Dlaczego nie ma tu cp3?

[JH13]

Dlaczego nie ma tu cp3?

CP3 to nr 5  

 

W ogóle to Harden zrobił 4 bilans w lidze grając przez większość czasu z ogórkami. Nawet LeBron nie miał tak słabego supportu w Cavs. 

Edytowane 28 Marca 2015 przez JH13

[Reikai]

Nie ma żadnej dyskusji jeżeli chodzi o MVP,wiadomo jedni by chcieli żeby był to Harden za bilans bez Howarda,inni Westbrooka za te wszystkie TD ale fakty są takie że MVP zdobywał zawsze z zespołu z najlepszym bilansem.Ostatnie MVP bez najlepszego bilansu to Nash 2005 i 2006.Nikogo nie obchodziło wtedy że KB grał kosmiczne sezony,nikogo też nie będzie obchodzić kosmiczny sezon Westbrooka czy Hardena.

 

GSW maja 59-13,w domu mają 34-2,są rewelacją sezonu,bawią się całą ligą dając pograć z nimi dwie pierwsze kwarty,w trzeciej włączają jakiś chory przycisk i odskakują każdemu,kto by to nie był.Curry gra podobny sezon do poprzedniego,grając średnio nie 36.5 MPG a 32.9.Per 36 ma 25.9 PPG 8.7 APG 4.7 REB 48% FG,42% 3P na 63 TS...Pozamiatane jak dla mnie.

[RappaR]

Nie ma żadnej dyskusji jeżeli chodzi o MVP,wiadomo jedni by chcieli żeby był to Harden za bilans bez Howarda,inni Westbrooka za te wszystkie TD ale fakty są takie że MVP zdobywał zawsze z zespołu z najlepszym bilansem.Ostatnie MVP bez najlepszego bilansu to Nash 2005 i 2006.Nikogo nie obchodziło wtedy że KB grał kosmiczne sezony,nikogo też nie będzie obchodzić kosmiczny sezon Westbrooka czy Hardena.

Po pierwsze inni gracze grali bardziej kosmiczne sezony.

Po drugie WTF.