Skocz do zawartości

BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Jak myślicie, ostatni mecz to Kobe da z siebie 100 % i możemy liczyć na jakieś 40 punktów ?

 

Pewnie, że nie. Utah walczą o PO i to defensywna ekipa. Kobe może też sobie dawać 100%, ale wszystko ogranicza się czy będą mu wpadały kosmiczne rzuty z trudnych pozycji, bo nie potrafi już zbytnio się odklejać od przeciwników, a tragicznie grający Angelo i Clarkson mu nie pomagają w uwalnianiu miejsca. Jak rzuci 20 punktów na dobrej skuteczności - będzie świetnie.

 

PS. W sumie Kobe niczym Jordan w Bulls. Kończy z Utah, ale w trochę innych warunkach...

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały sezon darcia łacha Wam nie starczy? Ja tam już mam nastawiony budzik i będę oglądał ten ostatni mecz, coby nie mówić kończy się pewna epoka, a od jutra liga już nigdy nie będzie taka sama.

 

Mimo wszystko będę pamiętał tego lepszego Kobasa, choć nigdy go nie trawiłem, szacunek mu się jak najbardziej należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały sezon darcia łacha Wam nie starczy? Ja tam już mam nastawiony budzik i będę oglądał ten ostatni mecz, coby nie mówić kończy się pewna epoka, a od jutra liga już nigdy nie będzie taka sama.

 

Mimo wszystko będę pamiętał tego lepszego Kobasa, choć nigdy go nie trawiłem, szacunek mu się jak najbardziej należy.

 

Po cichu karierę skończył Allen w zasadzie. Możliwe, że to też ostatni sezon Garnetta czy Pierce'a. Wiem, że to nie aż taki poziom popularności, ale o nich cicho. Ba, możliwe że to ostatni sezon Tima, który jeżeli chodzi o poziom sportowy to półka podobna do Kobasa. I właśnie im też należy się szacunek, a wszyscy to mają w dupie, bo się wiecznie mówi o Bryancie. Nie chodzi mi, by o nim nie mówić, ale doceniajmy też innych. Zwłaszcza, że taki Duncan to nie tylko kariera podobna pod względem sukcesów, ale nadal jest graczem dającym tej lidze coś pozytywnego na parkiecie! A poprzez skupienie się na KB to mamy wieczny cyrk z pożegnaniami jakby odchodził wujek umierający na raka i po rodzinie jeździł i się żegnał z kim tylko się da.. Dla mnie dobrze, że to już koniec takiej błazenady. Ostatni akord i można wrócić z cyrku do gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poprzez skupienie się na KB to mamy wieczny cyrk z pożegnaniami jakby odchodził wujek umierający na raka i po rodzinie jeździł i się żegnał z kim tylko się da.. 

 

 

muszę przyznać że [chyba] niechcąco bardzo trafne porównanie Ci wyszło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodze sie z wieloma osobami tutaj, ze ten caly farawell tour to byl cyrk na kolkach i dobrze ze sie konczy.

Wszyscy wiemy ze Kobe od 3 lat to cien samego siebie. Nie pamietam za bardzo Bryanta z czasow przed repeatem ale starsi przyznaja mi racje ze to nie bylo juz to samo. Zamiast zadnego wygranej i dominujacego sk****syna widzielismy starego dziada ktory ma problemy z chodzeniem i jezdzi po calym kraju zegnajac sie ze wszystkimi jakby mial raka i mial umrzec za pol roku.

Czemu Kobe dostaje takie tribute a reszte koszykarzy(Pierce,KG,Timmy) ma sie w dupie? Ano bo Kobe byl kontrowersyjny. Jadal sam, wolal grac na plutonie, beef ze wszystkimi, kobe against the world etc. 

Z drugiej strony, lezka sie cisnie na oczy. Odchodzi kawal historii i bede za ta historia tesknic, NBA juz nie bedzie takie same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.