Skocz do zawartości

Miami Heat 2014/15


MVPrzemek

Rekomendowane odpowiedzi

Cavs się moga podłożyć i tak mają pewne #2 a tak prawie na pewno nie zagrają z Heat. Jak dla mnie gra warta świeczki 

 

poza tym to chciałbym zobaczyć jak heat grają z cavs to byłoby dobre story 

 

Z Boshem by może było dobre story, ale bez będzie najwyżej kiepski sweep.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byleby tylko nie podłożyli się Celtics, bo mają ich w rozpisce 2 razy :grin: Ogrywając Boston bardziej pomogą Miami :smile:

 

no własnie o nich chodziło ;) 

wtedy mogą sobie ustawić ich nawet na 7 seedzie i wtedy też oddalą Heat od PO i od 7 miejsca co dla nich raczej wskazane 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ten fragment kultowego filmu oddaje doskonale ducha Miami Heat 2014/2015.

https://www.youtube.com/watch?v=opZjisMgsAo

 

Ani playoffs, ani picku w drafcie..

 

To już nawet nie ma znaczenia, czy Celtics, Nets i Pacers będą jeszcze bardziej beznadziejni w końcówce tego sezonu.

 

To jak Spoelstrze udało się stracić w kilka minut 19pkt przewagi i chwilkę później przegrywać 10pkt , jak stracili 15-19pkt przewagi w meczach z Bucks i Pistons pozostanie jego słodką tajemnicą. Tych trzech meczy w końcówce sezonu nie dało się przegrać, a jednak Spo tego dokonał. Boję się, że Riles nie zwolni swojego pupilka i będziemy musieli męczyć się z nim dalej.. A szkoda, bo do wzięcia jest Billy Donovan z lokalnego Univerku Florida.

 

Wade jest zajechany

Hassan Whiteside to gracz na maxa. Może to mała próbka kilka miesięcy, ale kto oglądał regularnie Heat, ten to wie.

Goran Dragic nie zagrał sezonu, w którym by mnie przekonał, że zasługuje na tego maxa, ale skoro Heat oddali za niego dwa pierwszorundowe picki, to raczej Riles go nie puści i da mu tego maxa.Choć z drugiej strony w 2016 max będzie wynosił więcej, więc ten kontrakt Dragicia nie musi tak źle wyglądać.

 

Na podsumowanie sezonu przyjdzie jeszcze czas, ale na tych zgliszczach po LeBronie jednak coś zaczyna się tworzyć.

Świetnie, że wrócił Michael Beasley, mam nadzieję, że ostanie w nowym sezonie. Z Napierem, Ennisem i Tylerem Johnsonem Heat będą pracowali latem i w przyszłym sezonie zwłaszcza dwaj pierwsi powinni być już bardziej dostosowani do warunków NBA.

 

Potrzebny jest gracz 3&D na przyszły sezon. Szczytem marzeń jest DeMarre Carroll, można tez zainwestować w PJ McDaniela. ZA MLE Rockets mogą nie przebić. Dobra, ale o tym po sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie, że wrócił Michael Beasley, mam nadzieję, że ostanie w nowym sezonie.

Ty tak na poważnie? dzisiaj pokazał jaki z niego klaun. Jak temu zero IQ siedziało, to cieszył się jak głupi i to właśnie min. spowodowało takie wkurwienie w Bulls, bo patrzyli na tego zjeba :grin: 2 polowie już ceglił przez łapy jak totalny kretyn... a ten chce go w następnym sezonie haha

 

Przykro było patrzeć na Denga... aż trudno uwierzyć, że to on. Kolesia zajechał Tibs i dzisiaj to już jest wrak.

To byłaby dobra drużyna gdyby Wade i Deng byli w swoim prime, a tak...

W sumie, to za Lebrona należy Wam się taki sezon. :D

Edytowane przez Valus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Whiteside zawodnik na maxa, Dragić też na maxa - drugi Brooklyn będzie zaraz płacowy, a sukcesów żadnych. Obok nich grają Wade i Deng, a oni nawet do PO nie awansują. Słabi są strasznie Heat i ten wyścig o PO, to wyścig frajerów i codziennie prześcigają się, kto jest tym frajerem większym. 

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przykro było patrzeć na Denga... aż trudno uwierzyć, że to on. Kolesia zajechał Tibs i dzisiaj to już jest wrak.

 

E tam, gówno nasrane.

Primo, to Luol ma na bank kręcony licznik niczym piłkarze Nigerii albo Greg Oden. Z ryja typ wygląda na 35+ to i motoryka zdycha.

A duo, gadanie jak to TT zajechał wszystkich wokół siebie. Look

Finley, który po przybyciu do ligi z miejsca wyglądał na 30 lat, przez pierwsze 11 lat nie schodził praktycznie poniżej 36 minut na mecz. A 5 sezonów z rzędu miał około 40 minut bądź powyżej. Jak odchodził z Dallas po 10 latach kariery wyglądał na zajechanego? don`t think so

Luol z kolei, w pierwszych 10 latach połowę rozegrał na poziomie <36 minut , na tej samej pozycji co Fin, w teoretycznie mniej wymagających fizycznie czasach dla zawodników.

Tibbs? Pewnie dołożył do tego cegiełkę, jak każdy trener, który by grał podstawowym sf przez większość meczu. Ale grubo ponad połowa odpowiedzialności leży po stronie Luola "rozegrałem 2 pełne sezony w 11 lat gry". Fin miał takich sezonów 8.

 

Kukwa, nawet taki Karmel miał do tej pory 7/12 sezonów z >36 minut na mecz w tych samych czasach co Luol w teoretycznie bardziej wymagającej zachodniej konfie. mpg uwzględniając PO Karmel też ma większe od Luola. Czyli ilość minut jednak tak bardzo nie rzutuje na zużycie Denga.

 

Obstawiam kręcenie licznika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że niektórzy mają po prostu za duże oczekiwania w stosunku do Heat. Bosha nie ma i nie będzie. Jest Whiteside, Wade, nieco przeceniany Dragic i kto jeszcze? Przeciętniacy + śmieszne ciekawostki w rodzaju Beasleya i Birdmana. To nie jest obecnie drużyna na PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że niektórzy mają po prostu za duże oczekiwania w stosunku do Heat. Bosha nie ma i nie będzie. Jest Whiteside, Wade, nieco przeceniany Dragic i kto jeszcze? Przeciętniacy + śmieszne ciekawostki w rodzaju Beasleya i Birdmana. To nie jest obecnie drużyna na PO.

A teraz popatrz na "konkurencję". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz popatrz na "konkurencję". 

 

Patrzę, chociaż East mnie tak nudzi, że zwykle szybko zasypiam. Z walczących o ostatnie seedy drużyn żadna mnie nie przekonuje i żadnej nie wróżę więcej niż 2 meczów w PO. Szczerze mówiąc wolałbym tam oglądać Pistons, niż Celtics czy Pacers. Liczę na jedno miejsce dla Netsów i jedno, mimo wszystko, dla Heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta. Ktoś z tego grona - Whiteside, Wade, Dragić oraz Deng jest mocno przeceniany. Dla mnie Dragić to zwykły grajek, który zasługuje na kontrakt w stylu 40/4, a nie jakieś maxy. Żaden z niego "difference maker". Deng rocznik 1985, a zajechany jak robotnik budowlany po 30 latach pracy. Wade - nigdy nie wiadomo, czy za moment nie zejdzie z kontuzją i ma ten duży minus podczas grania, że po pudłach albo braku gwizdka drepcze sobie powoli do obrony i przeciwnik stwarza sobie szybko przewagi. Mimo wszystko jako druga opcja dawałby radę.

 

Whiteside niby świetny. Cousy go porównuje do Billa Russella, ale ja nie zauważam jakiegoś dużego impactu w jego grze i nie idzie mu nawet poprowadzenie Heat do PO. Niby fajnie się rusza, łapie piłki i przy swoim wzroście nie jest drewniany, ale hegemonem obrony nie jest.

 

Ten trade z Dragicem okazał się jednak błędny i Heat przydałby się inny zawodnik. Tutaj nie będzie biegania, bo Wade, Bosh oraz Whiteside do tego nie pasują, a Dragić uwielbia takie granie.

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.