Skocz do zawartości

Miami Heat 2014/15


MVPrzemek

Rekomendowane odpowiedzi

No bez jaj, zeby Wade odszedł. Wczesniej byl wierny i bral mniej, to teraz chce fajnej kasy na koniec. Choc wladze Heat myślały, zw będzie to mniej. Ale jak dali Boshowi maxa tuz przed jego choroba (na ktora mogl nawet zejsc) to teraz wypna sie na Wade'a ktory nawet w gorszej formie jest lepszym liderem niz CB? Jesli Miami ma cos znaczyc w najblizszych latach to raczej jako kolektyw. Bosh to nie bedzie superstar i lokomotywa ktora to pociagnie. Piatka Whiteside-Bosh-Deng-Wade-Dragic to fajna paka jako calosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy taka fajna ? 

Deng to wyglądał dosyć słabo w poprzednim sezonie, Dragić też jakoś nie pasował szczególnie.

Ja jestem bardzo ciekaw jak to będzie wyglądać jak wszyscy będą zdrowi, zobaczymy mają potencjał na pewno.

Wade i jego kontrakt to dziwna sprawa, jak będzie chciał kasy to Riley może go jednak spuścić -  3 letni kontrakt na 50mln za gościa który jednak jest podejrzany pod względem zdrowia to duże ryzyko na ile sentymenty będą się tutaj liczyły ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade to mi po prostu szkoda. Obnizyl dwa razy zarobki, czeka na docenienie ze strony organizacji i znowu dostaje kopa w dupe. Ta piatka wbrew wielu opiniom srednio do siebie pasuje. Dragic lubi szybka gre, a tutaj spora czesc graczy wiekowych. Deng zanotowal ostry zjazd i teraz musi brac sie w garsc bo dostanie znowu podobny kontrakt. Pick moze dac im szanse na dobre zapelnienie pozycji sg/sf z lawki, no ale zobaczymy czy nie zhandluja tego picku w noc draftu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pat Riley jest ostrym sk****synem i cała ta gadka "Miami Family" to naciągana historia, bo tam bardziej jak w mafii - jest dobrze to jesteśmy rodziną, ale jak jest gorzej to radź sobie sam. Dlatego Riley nie chciał przedłużać Mourninga, dlatego nie chciał dać kasy Haslemowi i dlatego robił wszystko dla Lebrona łącznie z lizaniem mu dupy w drafcie.

 

A prawda jest taka, że Wade w 2015 roku nie przyciąga już nikogo - jest starym, obolałym bucem, który nie zagrał playoffs na poziomie superstara od 2011 roku. A Pat Riley na pewno musi to widzieć i musi też widzieć co się dzieje w biznesie a zmiany są dla niego super-korzystne bo:

1. rotacja na rynku FA (zmiana klubu w obecnych czasach to pestka)

2. zmiana salary cap (budowanie superteamów w mieście takim jak Miami to będzie pestka)

 

 

obstawiam, że albo Wade weźmie te 16 baniek albo o 50/3 będzie mógł pomarzyć gdzie indziej.

 

kochajmy się jak bracia - liczmy się jak Żydzi.

 

 

 

 

(PS - sytuacja z Kobem to zupełnie inna bajka, bo Kobe nie dość że sportowo przed kontuzją był na wyższym poziomie - to przede wszystkim Kobe = $$$ i szczególnie dzieciaki w Azji mdleją jak widzą Kobego a to się przekłada na znacznie większą kasę niż to co potrafi wygenerować DWade)

Edytowane przez BiałaCzekolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(PS - sytuacja z Kobem to zupełnie inna bajka, bo Kobe nie dość że sportowo przed kontuzją był na wyższym poziomie - to przede wszystkim Kobe = $$$ i szczególnie dzieciaki w Azji mdleją jak widzą Kobego a to się przekłada na znacznie większą kasę niż to co potrafi wygenerować DWade)

 

Sytuacja z Kobem była inna przede wszystkim dlatego, że miała miejsce w Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pat Riley jest ostrym sk****synem i cała ta gadka "Miami Family" to naciągana historia, bo tam bardziej jak w mafii - jest dobrze to jesteśmy rodziną, ale jak jest gorzej to radź sobie sam. Dlatego Riley nie chciał przedłużać Mourninga, dlatego nie chciał dać kasy Haslemowi i dlatego robił wszystko dla Lebrona łącznie z lizaniem mu dupy w drafcie.

 

A prawda jest taka, że Wade w 2015 roku nie przyciąga już nikogo - jest starym, obolałym bucem, który nie zagrał playoffs na poziomie superstara od 2011 roku. A Pat Riley na pewno musi to widzieć i musi też widzieć co się dzieje w biznesie a zmiany są dla niego super-korzystne bo:

1. rotacja na rynku FA (zmiana klubu w obecnych czasach to pestka)

2. zmiana salary cap (budowanie superteamów w mieście takim jak Miami to będzie pestka)

 

 

obstawiam, że albo Wade weźmie te 16 baniek albo o 50/3 będzie mógł pomarzyć gdzie indziej.

 

kochajmy się jak bracia - liczmy się jak Żydzi.

 

 

 

 

(PS - sytuacja z Kobem to zupełnie inna bajka, bo Kobe nie dość że sportowo przed kontuzją był na wyższym poziomie - to przede wszystkim Kobe = $$$ i szczególnie dzieciaki w Azji mdleją jak widzą Kobego a to się przekłada na znacznie większą kasę niż to co potrafi wygenerować DWade)

 

Czuję z tego posta wydźwięk rozczarowania/niezadowolenia co mnie troszkę dziwi.

 

Miami Heat jako organizacja jest "jedną wielką rodziną", ale to nie zmienia faktu, że hajs musi się zgadzać a każdy musi swoje obowiązki wypełniać jak najlepiej. Obowiązkiem Pata jest podpisywanie w jak najkorzystniejszym ratio cena/jakośc i to robi. Obowiązkiem agenta DW jest wyciągniecie jak największej ilości hajsu. I to robi.

 

Choć i tak to są gierki. Wade nigdzie się nie wybiera, po prostu podbija stawkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę Dwyanea odchodzącego z Heat. Za MLE do Cavs? Bez jaj. Dla nikogo nie jest wart tyle co dla Heat. Żywa legenda, człowiek, który wywalczył im trzy mistrzostwa w tym pierwsze w historii klubu praktycznie samodzielnie. Pat nigdzie go nie puści, a Dwyane nigdzie nie zamierza odejść. Tak to widzę. 

 

Jeżeli się uprze, to dostanie wyższą kasę, ale raczej nie 60/3. Prędzej widzę to rozłożone na 4 lata. Jednak lepiej będzie, jak w tym roku nie odstąpi od kontraktu, gwarantującego mu ponad 16mln$$$, a za rok może jakieś 45/3. 

 

W tym roku Dragić na 5 lat za wysoką kasę, może ktoś za MLE i draft. 

 

Stanley Johnson coraz bardziej realny. Jeżeli nie on, to brałbym Bookera, choć Turner też nie wydaje się złym pomysłem. 

Jeżeli będzie trzeba szykować kasę na DWadea, to będzie trza sprzedać McBoba, a może też Chalmersa. 

 

Niespodziewanie nerwowy czerwiec w Heat nam Wade zgotował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę Dwyanea odchodzącego z Heat. Za MLE do Cavs? Bez jaj. Dla nikogo nie jest wart tyle co dla Heat. Żywa legenda, człowiek, który wywalczył im trzy mistrzostwa w tym pierwsze w historii klubu praktycznie samodzielnie. Pat nigdzie go nie puści, a Dwyane nigdzie nie zamierza odejść. Tak to widzę. 

 

No już bez przesady, że samodzielnie. Należy uhonorować resztę osób ciężko na to pracujących.

Szczególnie trójkę sędziowską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już bez przesady, że samodzielnie. Należy uhonorować resztę osób ciężko na to pracujących.

Szczególnie trójkę sędziowską.

Tylko że tego rodzaju bzdurami, które wygłaszasz można obalić dosłownie wszystko.

No patrz, co za przypadek, że rok później MVP Finału ostał inny guard wbijający się pod kosz..

Skoro to wszystko i tak jest ustawione, to po co to oglądasz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że tego rodzaju bzdurami, które wygłaszasz można obalić dosłownie wszystko.

No patrz, co za przypadek, że rok później MVP Finału ostał inny guard wbijający się pod kosz..

Skoro to wszystko i tak jest ustawione, to po co to oglądasz? 

Akurat finały 06 to wyjątek pod względem sędziowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jakie były ustalenia, kiedy Wade pierwotnie brał mniejszą kasę... ale c'mon.

 

Chciał grać na ciepłej florydzie w mocnym zespole i dzięki temu zejsciu z paru baniek to dostał. 

 

Teraz zestarzał się, nie daje tyle ile dawał i Riley ma niby zapchać sallary na pare lat do przodu z wdzięczności i stracić wysoki pick dla Sixers ? 

 

No proszę ja Was...

 

Wade pierwszy przyszedłby pewnie z prośbą o trade, bo zespół nie jest dobry, on ma ostatnie lata kariery przed sobą.

 

Riley musi zrobić mozliwie najlepszy zespół i jeżeli Wade się na to nie zgodzi, to niech szuka kasy gdzie indziej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu do Cavs? Bo Cavs maja kontrakt Haywooda niegwarantowany wiec ta wymiana moze przejsc.

 

Wade zszedl z kilku baniek dla wzmocnien zespolu, ale czy rzeczywiscie one byly? Deng, McRoberts, z draftu Napier. Wiekszosc to i tak byla robiona wg mnie jako zacheta dla Jamesa a nie w celu wzmocnienia ekipy. Miami wyzej niz do 2 rundy Wschodu nie wskocza. Takze nie wiem czy to taki sukces. A Durant majac do wyboru tyle ekip w 2016 na pewno pojdzie do Miami. Mhm, juz to widze...co niby bedzie wabikiem na niego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.