Skocz do zawartości

błędy i bzdurne wypowiedzi Michałowicza i spółki w canal+


Greg00

Który z komentatorów canal+ popełnia najwięcej błędów merytorycznych podczas komentowania?  

59 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Który z komentatorów canal+ popełnia najwięcej błędów merytorycznych podczas komentowania?



Rekomendowane odpowiedzi

myślę, że pomimo faktu, że istnieje już temat NBA w cyfrze+ to zalewająca nas liczba błędów i absurdalnych wypowiedzi naszych "kochanych" komentatorów musi się w końcu doczekać odrębnego tematu....może powinien powstać wcześniej, a nie w końcówce sezonu, ale myślę, że nawet w playoffs Michałowicz i spółka będą nas niezmiennie raczyli bzdurnymi wypowiedziami, które każdy będzie mógł cytować w tym temacie ku uciesze/irytacji czytelników, gdyż są oni doprawdy niewyczerpaną kopanią absurdu....

 

zdecydowałem sie założyć ten temat po piątkowym meczu Indiany z Minnesotą, w którym miarka się już przebrała i poziom idiotyzmu sięgnął zenitu (choć może ich nie doceniam? :?)....ja nie rozumiem, jak koleś, który komentuje NBA od 10 lat może mieć tak kulawą wiedzę z angielskiego..skąd mu się kurde wzięło, że "Pacers" to znaczy kuźwa "czyniący pokój" czy "pakowacze"???? jak może mylić słowo "pace", od którego pochodzą "pacers" z "peace" (pokój) czy "pack" (pakować)??? to nie są żadni peacemakers czy packers (w NFL jest chyba taka dryżyna) żeby ich nazywać tak jak on to robi...

 

inna sprawa to notoryczne mylenie przez Michałowicza pochodzących z angielskiego słów antycypacja (od anticipate - przewidywać) z intymidacją (od intimidate - zastraszać lub onieśmielać)....nie wiem w ogóle skąd mu się to wzięło, bo przecież te słowa oprócz takiej samej koncówki nie mają ze sobą NIC wspólnego :? ..i tak po przechwycie na przykład Jarica czy może kogoś innego on mówi, że "to jest własnie ta intymidacja, przewidywanie rozwoju wypadków na parkiecie"..no przecież ręce opadają....i tak się dzieje non stop, praktycznie przy okazji każdego meczu...

 

inne ciągłe wpadki, to jak już zapewne wiecie używanie słowa "smecz" na określenie wsadu, które to słowo istnieje, ale chyba tylko w tenisie ziemnym a na pewno nie w koszykówce....

 

kolejne przykłady wypowiedzi uwłaczających dziennikarstwu będę przytaczał (jak mam nadzieje i Wy) w miarę przypominania ich sobie....a na pewno jeszcze wiele mam takich w zakamarkach swojej pamięci...

 

a żeby nie było tylko o Michałowiczu, bo przecież ma kilku godnych sobie kompanów na antenie, to nie sposób zapomnieć Świątka, który przy okazji jednego z meczów Houston powiedział odnośnie Minga "ładny rzut (zbiórka czy coś tam, nie ważne) Mao"....to był tekst roku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wole słychać Michałowicza samego niż jak ma mieć kolegów studiu. Niestety panowie Telman i Świątek są tak beznadziejni, że mecz się odechciewa oglądać. Kiedy Wojtek sam komentuje mecze wychodzi mu to całkiem przyzwoicie. Kiedy jest Telman ze swoją filozofią gry i Świątek, który zachodzi w głowe kiedy piłka przechodzi na pole rywala po wzięciu czasu na żądanie to mecz traci na swoim uroku.

 

Jedno z wielu co można zarzucić komentatorom to ciągłe powtórki, typu "tak czy inaczej" itp. Inną sprawą jest przekręcanie imion, nazwisk graczy NBA. Tak mnie denerwuje jak mówią Stivi Nash czy Diłajn Wade :?

Ciągłe podniecanie się Telmana grą Nasha czy innego jego idola też jest przesadzone.

 

Brakuje mi Łabędzia, który potrafił w sposób ciekawy i emocjonujący komentować mecz NBA.

 

Można tak w nieskończoność wymieniać błędy, ale jak nie oni to kto :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wałkowany już sporo razy.

 

Masz rację Greg czasami to wnerwia, ale tylko czasami. Najbardziej jednak mnie denerwuje jak Michalowicz bezprzerwy nadaje. nawet jak jest wywiad z koszykarzem to ten ciągle napiernicza i nie można wysłuchać co zawodnik ma do powiedzenia. Normalnie szlag trafia.

 

"Smecz" - to słowo to terminologi wprowadził zdaje się szaranowicz. Ale przeważnie dodawał ,że jest to smecz koszykarski. "... no i Kemp zakończył smeczem koszykarskim.." - nie widzę w tym nic zdrożnego. ja bynajmniej lubię takie transporty z innych dyscyplin.

 

Ale skąd u michałą się wzięło podanie talerzowe? I teraz to chyba wejdzie na stałe do naszej polskiej termiknologii, bo już słyszałem jak się niektórzy tym posługiwali.

Może mu chodzi o takie podanie jak trezyma się piłkę na dłoni i wyrzuca w górę na alleyoopa. Hmm podanie talerzowe. Komentaorzy używają słowa "dishes", ale to może odnosić się do każdego podania. więc różnica w polsce pomiędzy podaniem talerzowym a zwykłym podaniem nie istnieje. Natomiast jeżeli odnieść to do języka można stwierdzić ,że musi się czymś różnić podanie talerzowe od zwykłego.

Można oczywiście wprowadzić do polskiej koszykarskiej nomenklatury to stwierdzenie, ale dla mnie jest to trochę nielogiczne inawet wytraca się tępo komentowania.

 

uderzająca jest także monotonia komentowania. Nie ma żadnego swoistego podniecenia się koszykówką przez naszych panów. Czasami Mihałowicz coś próbuje, ale jakoiś tak sztucznie to wygląda, a na przestrzeni lat zauważylem ,że stara się wprowadzać elementy ekscytacji. Ale przecież jak się tego nie ma to na cholerę to produkować na siłę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie znam panow Telmana i Światka. Nie mam cyfry, nie mam problemu :) :? . Michalowicza pamietam z okresu, gdy mecze nba transmitowal tvn i wtedy lubilem jego komentarze. Mowili na niego encyklopedia NBA :wink:. Byc moze nie dostrzegalem jego bledow gdyz nie interesowalem sie liga tak jak teraz, a spolszczenia mi nie przeszkadzaly.. Ale zawsze podobal mi sie "comment" Miroslawa Noculaka. Szkoda ze przesiadl sie na polski shiet. Koles ma leb na karku i jakies doswiadczenia trenerskie na koncie. Wie o czym mowi i nie opowiada namietnie o zyciu prywatnym zawodnikow, co nie zawsze musi interesowac (czyt. Szaranowicz w innej dyscyplinie :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też Michałowicz w wielu momentach denerwuje, choć oglądając mecze z jego komentarzem można też dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat klubów i zawodników.

Za bardzo ulega on jednak opini publicznej, kiedy wszyscy jechali po Kobe'm w tamtym roku, sprawa za rzekomy gwałt, słaba gra lakers, kłótnia i odejście shaqa, on robił to samo, już się go słuchać nie dało.

Teraz kiedy większośc tych haterów zobaczyła że Kobe wcale nie jest taki jak sądzili i rozgrwa świetny sezon, Michałowicz też nie wypowiada się tak sceptycznie o nim a w czasie ostatniego meczu nawet nazwał go dobrym ojcem i mężem, co za odmiana !!! :wink:

Poza tymi subiektywnymi opiniami Michałowicz mi nie przeszkadza,do Telmana też nic nie mam, ale świątek - ten mnie rozwala. Jego wymowa jest zajebista np. czikago buls, karl melon , shaq o'nejl i wiele innych.

a dlaczego Noculak już nie komentuje, on był chyba najlepszy z nich wszystkich :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie rozbraja "absolutnie tak" Telmana. :lol: Do tego te mylenie zespołów przez Świątka i wiele rzeczy, które już wymieniliście.

 

a dlaczego Noculak już nie komentuje, on był chyba najlepszy z nich wszystkich :?:

To pytanie na forum było już naprawdę sporo razy zadawane. Noculak od tego sezonu komentuje polski basket. A szkoda, bo z tych gości Michałowicza prezentował się najlepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uważam Pana Michałowicza za postać nie medialną, w znaczeniu takim że nie nadaje się do TV i radia, niech chłopak pisze o NBA, bo wiedze ma, tylko ma fatalny problem z tym żeby ją werbalnie przekazywać. Jak słysze tekst że załadował piłke do kosza z góry, to mnie krew zalewa, bo ja może nie jestem megaNBAspecem, ALE CZY DA SIĘ ZAŁADOWAĆ PIŁKE OD DOŁU????!!!!!! Poza tym Michałowicz chyba już głupszego tekstu nie strzeli nigdy (ale może też go nie doceniam), tegoroczny SDC, i Michałowicz mówi że kiedyś też zapakował, bo jest taka szkoła w warszawie, gdzie po drabinkach można wspiąć się do kosza i wsadzić piłkę od góry, i on tak zrobił i poczuł się jak jeden z uczestników. Przez pare minut dochodziłem do siebie, jak usłyszałem czego dokonał senior Michałowicz, no poprostu takiego pajaca ze świecą szukać.

Ale i tak mistrzem wtop i braków merytorycznych jest Świątek, ten gość chyba przysypia, nie wie kto z kim gra, czasem mam wrażenie nie wie nawet w co grają. Najbardziej utkwiło mi w głowie, mecz Heat vs. (chyba) LAL, Shaq wykonuje osobiste, i Pan Jerzy wypala w te słowa: To mi przypomina mecz Związek radziecki przeciwko (tutaj nie ważne komu), w 1971, wtedy też były rzuty". Zabił mnie tym tekstem!

Poza panem Jurkiem naciera na nas duo Telman oraz Łomczyński (raz niestety z synem, któremu chyba chcieli wmówić w studio iż NBA to jego przyszłość). Duncan chyba wyszedł do Nasha a Telman, "i mamy maczap" na co Michałowicz, "dokładnie mamy maczap, a właściwie keczap" i obaj zarżeli.

 

Mi w tych komentarzach, brakuje ikry amerykańskich dziennikarzy, którzy krzyczą, są całym sercem z wydarzeniami na parkiecie. A ci siedzą i niedość że komentują fatalnie to jeszcze bez emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michałowicz z tego co pamiętam zanim zaczął komentować mecze pisał o NBA i szło mu to nie najgorzej. Ma jakąś wiedzę, albo raczej miał bo widać, że do wielu spotkań po prostu nie jest przygotowany niestety z przekazywaniem jej jest już problem nie nadaje się do tego najlepiej i za bardzo przynudza jak na komentatora sportowego, Telman to już w ogóle jest niezły numer można odnieść wrażenie, że nie ogląda meczów NBA tylko turniej szachowy.

 

Jednak to co dla mnie osobiście jest po prostu szczytem bezczelności jest puszczanie na antenie Świątka i jakby tego było mało nazywanie go ekspertem :? Facet dla mnie po prostu zabija wszelką przyjemność z oglądania meczów i nie ma znaczenia czy są to Hawks, Sixers czy nawet Lakers nie mogę słuchać jego głupot na antenie, pomyłki się każdemu mogą zdarzyć, można czasami pomylić graczy czy coś w tym stylu, ale temu panu po prostu brakuje wiedzy. Moim zdaniem Canal+ się ośmiesza chociaż raczej mają to w dupie dając do komentowania meczu kogoś kto nie dość, że gada głupoty całe spotkanie to jeszcze drugiego komentatora wypytuje się ciągle o te same rzeczy, na które odpowiedź zna każdy przeciętny kibic, najgorsze jest to, że on w sumie komentuje te mecze już chyba 8 czy 9 lat i wciąż wie tak samo mało jak wiedział za czasów pierwszych transmisji na TVNie.

 

Nie zgadzam się także z tym, że nie miałby kto komentować tych spotkań, jestem przekonany, że gdyby Canal+ zrobił casting na komentatorów znalazłoby się wielu świetnych kandydatów, widać nawet czytając internetowe fora poświęcone koszykówce ile osób ma sporą wiedzę o tej lidze i jestem pewny, że przynajmniej częśc z nich potrafiłaby przekazać ją w sposób o wiele ciekawszy niż robią to ci komentatorzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da sie czasem Panów słuchać. tłumacze to późna pora nocy (profesjonalizm?)

Z obsuw zyciowych to pamiętam mecz gwiazd gdy zamiast kontuzjowanego Olajuwona grał Danny Manning. Oczywiście jakaś gwiazda mikrofonu poinformowała o tym po czym spokojnie dalej szły w eter akcje Olajuwana!!!

Niedawny mecz Toronto też był extra gdy bodajże Światek w połowie dowiedział się że grają Raptors!!! Takie odniosłem wrażenie!

Wzorcowe czasy Screen Sportu meczu nr 5 PO Suns i Lakers ( pożegnalny mecz Worthiego!!!), komentarz w oryginale w stereo 2 fachowców i każdy miał swoja strone kanału ( L i P oczywiscie) Pamietam słuchanie ich na słuchawkach miodzio. podzielili sie jeden omawiał bieżącą sytuacje na parkiecie a drugi sypał infosami poza boiskowymi!!!!

miodzio!!!!! i nie zagłuszali wcale dzwieków parkietu. te piszczace buty i huk kozłowanej piłki!

 

Ps. Smecz mi nie przeszkadza a wsad z góry tez się broni jesli Vince potrafi z góry cenralnie a kobas z obejścia i z dołu! :lol:

 

Ale zaraz olśnienie!!!!!

O to chodzi. Dużo oglądam na żywo i gdyby nie głupoty Panów czasem na prawdę bym zasnął. A tak budza mnie Panowie tekstami. Ale na PO nie przewiduję boiskowej nudy wiec PANOWIE!!! Do roboty!!!

Ostrygi z San Antonio z Pakerami z Indiany dopiero w finale. A mecz ma 4 cwiartki!!!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe zebym bronil Michalowicza czy kogs tam jeszcze. Ale powiem tak. Swiatek i Telman to okazy idiotyzmu i pokazania jak nisko moze upasc C+ nazywajac kogos ekspertem. Ale co do krytyki WM to bym ine przesadzał. Jak ktos wspominał on duzo pisal a po tym bardoz trudno przezycic sie na mownienie. Poza tym niech ktokolwiek z Was spróbuje usiac przed mikrofonem i pogadac sobie. Jest to naprawde wielkie wyzwine mowic i ine robic błedów i pozornie nawet fakty o ktorych wiemy w rzeczywistosci zaczynaja sie nam mieszac. Siedzimy i gadamy i w pewnym momencie i mieszaja sie nam zworty i robimy glupie powtorzenia i czesto z posiepuchu tez bo tu akcja, tu cos tam jeszcze, tu trzeba sie streszczac mowimy rezczy błedne choc w normalnej gadce bysmy tego nie popełnii a na wizji nawet nie wiemy ze to powiedizelismy. Pamietajmy ze ile bysmy nie komentowali to takie błedy zdazaja sie dla kazdego i zawsze jest presja, sa emocje. Dlatego tez uwazam ze nie powinnismy jechac tak po nich bo moze i wynika czesc tego z niewiedzy ale w POlsce trudno o lepszych jak narazie a poza tym to pisze wyzej.

 

PS. Szkoda wlasine tylko tych emocji o ktorych wspominal bodaj Przem. ONi nie przezywaja tego na wizji, nie maja tej ekscytacji...Tego im brakuje.

PS2. Nie mowmy tez ze na ESPN czy w innych amerykanskich stacjach tak sie nie myla bo to poki co zupełnie inne realia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem szczerze, ze widze wielki, naprawdę wielki rpogres jeśli chodzi o Michałowicza, keidy zaczynał w TVN. Puście sobie jakieś tamte mecze, gadał takie głupoty i tak często się mylił, że to się w głowie nie mieści. Podobnie jak niektorzy przedmówcy uważam, że sam Michałowicz jest w miare OK. Komantarz WM z Noculakiem z koeli już moge powiedzieć, ze mi się podobał, bo Panowie bardzo sie uzupełniali. Zwłaszcza w PO mowili naprawde sensownie, bo było o czym, Jak piszę KarSp, podczas 3h meczu czasem nie udaje się uniknąć powtórek itp. Nie przeszkadzaja mi za bardzoi jakieś terminy wprowadzane przez WM czy błędy, bo to się może zdarzyć każdemu. Natomiast Telman czy Świątek są nie do zniesienia i naprawde czasem jak ich słucham to sobie muzę włączam i ściszam TV.

 

A więc WM jest dobry? Niestety nie, najbardziej przeszkadza mi:

 

1. Palanie na wywiadach z graczami, nic sie nie można dowiedziec (żeby chociaż tłumaczył) no i wywalanie każdego timeoutu czy przerwy na rzecz do znudzneia powtarzanych powtórek

 

2. Stronniczość, jak ktos pisał na przykladzie KB, raz go kocha, raz nienawidzi, podobnie z innymi graczami czasem im liże dupę niemiłosiernie, żeby w nast. meczu jechać na niego.

 

3. Chwalenie sie, ostatni o gadzety NBA, kiedys krawaty od Tommjanowicha, albo ile to hal zwiedził Fajnie, ja bym chętnie posluchał jakis opowieści zza kulis NBA skoro tam był i coś widział, ale on nic nie opowiada, nie umie tego tlyko sie chwlai czymś i koniec historii.

 

4. Brak statystyk, właśnie keidys w TVN mówił kto ile ma punktów itp, jak teraz nie ma na ekranie, a poza ESPN rzadko która stacja daje paski ze statsami, to musze włączyc flasha zeby sie dowiedzieć kto jak gra.

 

5. No i jak pisze wiekszość z was, brak wemocji, jeszcze w PO ostatnio cos próbował "och, ale akcja" (LOL) ale to było strasznie nienaturane bo na codzień tego nie robi, czasem sie czuje jakbym oglądal pojedynejk szachowy, a nie mecz koszykówki.

 

Oczywiscie błedów i dziwnych teorii jest mnóstwo, nie bedę ich teraz przytaczał bo nie pamietam, ale jak był mecz Sixers (ciekawe jak będzie dzisiaj) o ktorych wiem dużo to po prostu co drugie zdanie to był jakiś zupełnie z kosmosu wzięty fakty, chyba o kazdym zawodniku i jakimś wydarzeniu. Nie wiem czy o innych zepsolach jest tak samo, bo moja wiedza nie ejst tak obszerna, ale jeśli tak, to ja dziekuję. A co do cytatów to oczywiście pierwsza akcja w TOP10 to ta sytuacja w jakimś meczu co Michałwoicz powiedzial, że mecz sie skończył, bo tak było,a Światego go wtedy tak zakręcił, że myśleli, ze będzie dogrywka. Łzy ze smiechu mialem w oczach. A ostatnio w studio na meczu Suns z LAL jak usłyszałem o "skrajnie zepsolowej koszykówce LAL" to z krzesła prawie nie spadłem :0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno:

powinni częściej brać Bartka Obuchowicza, to już zupełnie upodli poziom C+ i ich komentarzy NBA. Kurcze do piłki nożnej mają fajowych komentatorów, a do NBA wybrali pajaców, którzy zapraszają Obuchowicza, bo ten kiedyś z Łomczyńskim prowadził RZUT ZA 3? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag:

 

1) rzeczywiście Noculak z Michałowiczem byli the best, bo ja z kolei tego orgiastycznego walenia konia nad Bulls i Jordanem w latach 90 w wykonaniu Szarego i Łabędzia, nb. co jakiś czas nawalonych, słuchać nie mogłem.

 

2) Świątek to klasyczny przykład zdziecinnienia wybitnego niegdyś gracza i niezłego trenera. Mało kto pamięta, że Dziadzia ten to wicemistrz Europy z 1967 r. i trener reprezentacji Polski na IO w Moskwie w 1980. On również był jednym z pierwszych trenerów polskich, który był na stażu w NBA i ABA, a także gościł jako działacz i zawodnik Harlem Globtrotters i Boston Celtics w Polsce. Inną sprawą jest to, że ja go pamiętam z czasów WIZJI SPORT i jego gadki z Babiarzem typu: Karl MELONE i UTAH Jazz :lol:

 

3) Zvierz Swiątek miał trochę racji a ty zaraz na niego :P :wink: Jemu chodziło o mecz ZSRR vs. USA w Finale IO w Monachium w 1972 r.

 

Amerykanie świętowali już wtedy zwycięstwo nad ZSRR 50:49, kiedy sędziowie zadecydowali, że mecz będzie trwał jeszcze trzy sekundy. Do dziś są to kontrowersyjne i szeroko omawiane w "środowsku" decyzje (jak uznanie bramki w 1966 Anglikom w meczu z RFN na MŚ w Anglii), chodziło bowiem o błąd zegara. Aleksander Biełow zdołał trafić do kosza rywali, tylko nie wiem czy z osobistych czy z końca parkietu (wtedy w kosza nie było "trójek") i Amerykanie przegrali 50:51. Zrozpaczeni nie pogodzili się z decyzję sędziów i odmówili przyjęcia srebrnego medalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh ten temat juz raz przerabialiśmy na sixers.e-nba.pl pod któryms z newsów, nie wiem czy się zachowało ale poszukam bo nie chcę się powtarzać. Temat rzeczywiście szeroki. Haha, Świątek, Noculak, Telman, przodują. Michałowicz nie gorszy. Pamiętacie: wsadki, wsadki, wsadki. Ale to co usłyszałem jak Sixers grali z Heat.... Wiadomo już od dawna jeden drugiemu w słowo wchodzi (Michałowicz najpierw Świątkowi, później Noculakowi...) Ale raz jak Świątek chciał szybko skontrować, pociągnął takie hasło: Eeee ładne zagranie Chris Walker... Aaa i w tym spotkaniu: Wielu zawodników załuguje dzisiaj na wielkie wyrózniej\nie i do tej grupy dobrze grających musimy dołączyć A. Walkera. Musze, przyznac, ze widziałem wiele meczy tego zawodnika i obserwje go od dawna, ale tak dobzre grającego go jeszcze nie widziałem. Jest dzisija wszedzie, podaje zdobuywa punkty, asystuje, i chyba jeszcze ani razu, oj teraz strata.... A tak na3wiasem mowiac Walker grał przecietnie, ale ten idiota (kiedys chyba trenowal polska reprezentacje :shock: ) musiał coś powiedziec, zeby przegadac Michałowicz...

 

PS. Ale nie tylko oni wymiataja, nie tylko oni. Master dedykuję to własnie Tobie http://i.wp.pl/a/f/mp3/8045/euro_mp3_gmoch_nba.mp3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze Świątkiem i Telmanem jest taki problem, że oni obiektywnie znają się na koszu, bo sami w niego grali (i to na wysokim poziomie) ale nie znają się na NBA....i stąd bierze się masa błędów w wymawianiu choćby nazwisk (szczególnie u Świątka) czy totalna niewiedza na temat dokonań poszczególnych zawodników....myślę za to, że jeśli chodzi o wymowę, to można to Światkowi darować, bo jest starszym panem i wiadomo, że za jego czasów nie uczyli angielskiego w szkołach...widzę za to, że stara się przygotować od meczów i zagląda w statystyki (sam się czasem od niego czegoś dowiedziałem - coś o ostatnich meczach danego zawodnika na przykład) no i co najważniejsze - ma NAJBARDZIEJ trafne spotrzeżenia...naprawdę już nieraz zwrócił mi na coś ciekawego na parkiecie uwagę i tego jego czasem przydługie wywody często mają sens...

 

powiem Wam, że na temat samego kosza, to właśnie Świątek ma według mnie większą wiedzę od Michałowicza...zwóćcie uwagę, że WM w zasadzie tylko przybliża fakty na temat zawodników (i to ciągle te same, co mnie niesamowicie wkurza), statystyki czy komentuje to, co się dzieje na parkcie krzycząc "co za akcja, co za podanie, ach!"....nie zwraca uwagi na rozstawienie zawodników, na elementy taktyki...co najwyżej powie "ktoś tam wyszedł po specjalnie postawionych dla niego przez cały zespół zasłonach"...nie mówię, że Światek jest jakiś super w tej analizie, ale na pewno jest większym "ekspertem" niż WM..

 

dodatkowo mnie u WM wkurza to, że ciągle powtarza durne slogany w stylu "sędziowie chcą być bohaterami widowiska", co jest totalną bzdurą i po prostu czasami gwiżdżą więcej, bo jest więcej fauli i tyle.....w wielu ściągniętych meczach z amerykańskim komentarzem NIGDY nie spotkałem się z takim poglądem na temat sędziów...

 

inne duże wady WM to to wspomniane już przez Was cholerne gadanie podczas wywiadów..no szlag człowieka może trafić, że nie dość, że nie przetłumaczy to i sam nie da posłuchać..a przecież to nie lada rarytas usłyszeć wywiad z graczem NBA na żywo....kompletnie nie rozumiem, jak on może nie być świadomym tego, że każdy chciałby posłuchać i to większosć na pewno bez jego durnej pomocy zrozumiałaby co mówią zawodnicy....

 

co do nawisk, to rzeczywiście pozostaje tajemnicą jak sobie wymyslił tego Diłejna Wade'a czy kiedyś Allana Justona..choć gwoli prawdy to odnośnie Nasha to błędu akurat nie popełnia, bo zdrabnia po prostu jego imię "Steve" na "Stevie" i wobec tego wymawia "Stiwi"

 

no ale najgorsza jest chyba (choć chyba wszystko po kolei jest najgorsze...) stronniczość....też zauważyłem, że podchwytuje ogólną opinię na temat jakiegoś zawodnika i albo sie nim podnieca albo go zlewa za każdą akcję...w ogóle nie ma swojego zdania i nie potrafi sie obiektywnie wypowiedzieć...

 

Amerykanie świętowali już wtedy zwycięstwo nad ZSRR 50:49, kiedy sędziowie zadecydowali, że mecz będzie trwał jeszcze trzy sekundy. Do dziś są to kontrowersyjne i szeroko omawiane w "środowsku" decyzje (jak uznanie bramki w 1966 Anglikom w meczu z RFN na MŚ w Anglii), chodziło bowiem o błąd zegara. Aleksander Biełow zdołał trafić do kosza rywali, tylko nie wiem czy z osobistych czy z końca parkietu (wtedy w kosza nie było "trójek") i Amerykanie przegrali 50:51. Zrozpaczeni nie pogodzili się z decyzję sędziów i odmówili przyjęcia srebrnego medalu.

tamta akcja byla kontrowersyjna, ponieważ Rosjanom, a raczej koszykarzom grającym w barwach Związku Radzieckiego (bo pewnie więcej tam było nie-Rosjan) zostało bodaj 2 czy 3 sekundy do końca i wznawiali spod swojego kosza...i już nie pamiętam dlaczego ale raz wznowilii chyba i za wcześnie czas ruszył i sprawiedliwie sędziowie zarządzili powtórkę (chyba nieudanej akurat) akcji...wydaje mi się, że była potem jeszcze raz powtarzana....i dopiero za trzecim razem po podaniu przez całe boisko złapał piłkę Rosjanin i zdobył punkty spod samego kosza Amerykanów buzzer-beaterem i ZSRR ten mecz sensacyjnie wygrał jednym punktem...

tak jak mówił Max jest to akurat niezwykle ważny i pamiętny mecz w historii koszykówki i nie ma co się śmiać, że Świątek się akurat na niego powołał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i Świątek ma wiedzę na temat koszykówki, ale jego komentarz na tematy NBA jest poprostu rzenujący. Jego opornośc na wiedzę również :?. Rozumiem, że jest stary, ale żeby przez TRZY lata współpracy przy NBA nie rozumieć wydawałoby się podstawowych i co ważniejsze ławtych do zrozumienia przez samo oglądanie zasad to już przesada. Jak można wpuszczać do studia człowieka, kóry chwilami tak się zagaduje o dupie maryny, że nie wie czy i kto rzucił punkty. Jak można kolesiowi, który przez te 3 lata pieprzy wciąż o wielkości koszykówki jugosłowiańskiej (czy jakiejś tam), kiedy my zyjemy w czasach, w których tamten okres nikogo nie interesuje cięgle na to pozwalać. Ok ciekawie gada o czasch kiedy byli Celci itd, ale niestety jego skleroza i brak wiedzy o współczesnej koszykówce NBA obniza do poziomu mułu pod dnem całe widowisko. Jest stary i należy mu się szacunek, ale ja po komentatorze oczekuję przede wszystkim komentarza, a nie ciągłych przechwałek, pomyłek i pytania w kółko o to samo. Wiem, że komentarz na żywo jest trudny, ale jeśli ktoś temu nie potrafi podołać to powinno się takiego kogoś nie zapraszać. W Polsce jest wielu byłych trenerów, nawet pracujących trenerów, którzy o NBA zapewne mają większe pojecie, a WM robi ze studia towarzystwo wzajemnej adoracji i to mnie wkur najbardziej.

Na drugim miejscu jest Telman, który grzeszy doidatkowo tym, że ciągle mówi "podoba nam się to czy tamto". Jak mi w większości przypadków podoba się zdecydowanie co innego :wink:.

 

A o Michałowiczu napisałęm już tyle, że nie będę się powtarzał, zresztą wy napisaliście mniej więcej to samo tylko, że ładniejszymi słowami :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze Świątkiem i Telmanem jest taki problem, że oni obiektywnie znają się na koszu, bo sami w niego grali (i to na wysokim poziomie) ale nie znają się na NBA....i stąd bierze się masa błędów w wymawianiu choćby nazwisk (szczególnie u Świątka) czy totalna niewiedza na temat dokonań poszczególnych zawodników....myślę za to, że jeśli chodzi o wymowę, to można to Światkowi darować, bo jest starszym panem i wiadomo, że za jego czasów nie uczyli angielskiego w szkołach...widzę za to, że stara się przygotować od meczów i zagląda w statystyki (sam się czasem od niego czegoś dowiedziałem - coś o ostatnich meczach danego zawodnika na przykład) no i co najważniejsze - ma NAJBARDZIEJ trafne spotrzeżenia...naprawdę już nieraz zwrócił mi na coś ciekawego na parkiecie uwagę i tego jego czasem przydługie wywody często mają sens...

 

powiem Wam, że na temat samego kosza, to właśnie Świątek ma według mnie większą wiedzę od Michałowicza...zwóćcie uwagę, że WM w zasadzie tylko przybliża fakty na temat zawodników (i to ciągle te same, co mnie niesamowicie wkurza), statystyki czy komentuje to, co się dzieje na parkcie krzycząc "co za akcja, co za podanie, ach!"....nie zwraca uwagi na rozstawienie zawodników, na elementy taktyki...co najwyżej powie "ktoś tam wyszedł po specjalnie postawionych dla niego przez cały zespół zasłonach"...nie mówię, że Światek jest jakiś super w tej analizie, ale na pewno jest większym "ekspertem" niż WM..

Zgadzam się, Światek rzeczywiscie zagląda w statsy i jakieś fakty i to mi się podoba, ale nic wiecej z komentowania w jego wypadku. Co do wiedzy o koszu to tez tak myślę, zę ma wiekszą wiedzę, tylko że jakoś jego przeciagajace sie objaśnienia trudno zrozmieć. Telman też ma niezłą, ale gada głupoty i to do akcji, w których nie trzeba nic mówić. Jeszcze wracając do Światka, jak napsiałeś rozumiem, ze to starszy człowiek, po jakimś tam wieku trudno się nauczyć wymowy niektórych rzeczy, no ale moze sobie na kartce zapisać "malon", "lejap" "szikago" itp, poza tym przecież te słowa i wiele innych WM mówi akurat dobrze wiec nie kapuje, ze przez te 3 lata o ktorych pisał Joseph nie mógł on w trakcie meczu powiedzieć Światkowi, żeby mówi źle i poprosic, żeby sprobował się poprawiać. Bo śmeiszne to jest jak Światek mówi "melon cos tam zrobił" a za 3 sekundy WM "tak, to była dobra akcja malona".

 

jeszcze jedno, zauważyliście że według michałowicza prawie każdy zawodnik to specjalista od czegoś, wkurza mnie to strasznie. O każdym zawodniku mówi że to specjalista od, i potem dodaje od czego :P

No, na dodatek nie ma innych akcji niż z przetrzymaniem (lub zawiśnięciem) w powietrzu, jordanowska lub klasyczna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz Sixers - Nets nie obfitował w kultowe teksty bo komentarz był chyba wyjatkowo udany, natomiast kilka kwiatków sie znalazło. WM mnie rozwalił jak wymyślił nowe imię dla Huntera, nie pamiętam już jakie, ale zamiast Steven było coś w rodzaju Benjamin, Brad czy jakoś tak, nie wiem skad to wytrzasnął. No i "super debiutant Louis Williams" to chyba super w nba live u mnie bo w realu prawie nie gra. Jakieś jeszcze bzdury byly o przeszłosci VC, a Łączyński pytając przed ostatnią akcją po raz 5 w meczu czy teraz Carter wróci na parkiet też zaczął być wkurzajacy.

 

Za to bardzo fajny był imho tekst o marmeladzie, Łączyński że Sixers w ataku to jedna wielka marmolada (czy jakos tak), na to WM "chyba serek Philadelphia". O tym samym pomyślałem zanim to powiedział 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.