Skocz do zawartości

Ciekawostki...


danp

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.aolsportsblog.com/2007/04/25/lebron-james-adds-singing-to-repertoire/

 

Lebronowi chyba zaczyna odbijac... James to utalentowany chlopak, do gry w kosza w szczegolnosci, ale plyty raczej nigdy nie nagra, ta branza raczej mu nie lezy jak widac ;),

 

Jakby nie było wole juz słuchać Shaqa spiewającego ( choćby nawet ) Cherris the love niz Brona spiewajacego ... cokolwiek :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeci mecz serii Jazz-Rockets był pierwszym w historii spotkaniem w którym zaledwie 4 zawodników jednej drużyny zdobywało punkty, podobna stytuacjia zdarzała się pięć razy w regular season, ale wszytskie te stytuacjie miały miejsce przed 1954.

 

brawo Rox, tworzycie historie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cleveland Cavaliers w regular sezon byli przez ponad polowe sezonu najgorszym zespolem pod wzgledem stosunku trafionych do spudlowanych rzutow wolnych (.695). Pozniej wyprzedzili ich Miami Heat, ktorzy m.in. przez fatalnie wykonywane rzuty wolne odpadli w 4 meczach z Chicago Bulls. Jakie to teraz smieszne sie wydaje, ze jedna z najgorszych druzyn w RS pod tym wzgledem jest aktualnym liderem w tej kategorii. Cavaliers wykonuja wolne w tych playoffs na 82,6% co jest nr1 sposrod wszystkich zespolow na dzis dzien.

 

Taka mala ciekawostka ;].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli (odpukać) Dirk Nowitzki dostanie MVP to zdarzy sie po raz pierwszy w ostatnim 25-leciu, aby ceremonia przyznania odbyła się w chwili, kiedy zespół nagrodzonego jest już na rybach. Ciekawe, prawda? ;)

 

Z cyklu "kopmy leżącego": już czytałem na innej grupie żart, że Stern wysłał do dziennikarzy maile z wiadomością, ze w tym roku jest promocja i jeszcze można zmienić swój typ :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Miami stali się wczoraj pierwszym mistrzem NBA od 1957 roku (a więc tak na pocieszenie dla Heat - nie pierwszym w historii), który przegrał 0-4 w pierwszej rundzie PO

Nie 0-4, a 0-2. W "best of 7" Miami jest jedynym takim przypadkiem. ;)

 

I jeszcze aby było na czasie:

- trzeci raz w historii zdarzyło się, aby 1 zespół w konferencji odpadł w serii z 8, pierwszy raz w "best of 7" (Sonics przegrali 2-3 w 1994 z Nuggets, a Heat, również 2-3, z Knicks),

- pierwszy raz w historii drużyna z tak dobrym bilansem odpadła w 1 rundzie,

- drugi raz w historii (pierwszy raz było to w 1957 roku z udziałem Philadelphii Warriors i Fort Wayne Pistons) obaj finaliści z poprzedniego sezonu odpadli w 1 rundzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ciekawe...

 

To ja może z innej beczki ale w klimacie PO.

 

Otóż aż 8 ekip z obecnych 30 NIGDYnie występowało w WIELKIM FINALE.

 

Są to (w nawiasie rok założenia):

 

Charlotte Bobcats (2004)

 

Cleveland Cavaliers (1970)

 

Denver Nuggets ( 1967 jako zespół ABA, w NBA od 1976)

 

Los Angeles Clippers( 1970 jako Buffalo Braves. LAC są od 1984 r.)

 

Memphis Grizzlies (1995 jako Vancouver Grizzlies. Memphis Grizzlies od 2001)

 

Minnesota Timberwolves (1989)

 

New Orleans Hornets ( 1988 jako Charlotte Hornets. New Orleans Hornets od 2002 r.)

 

Toronto Raptors (1995)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo kurcze chłopaki spróbujcie ustawić inne niż te, któr mi się udało :lol: Poważnie...

 

A tak się pobawiłem i swoją drogą dzięki za merytoryczne uwagi :D:lol: :wink:

 

P.S Ale fajny 900 - dziewięćsetny post. I pomyśleć - gdyby nie 2 x total down serwera x-com, miałbym ich z 2500. Eh, ale kto to pamięta :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Maxiu masz masę odcieni, róznią się wtedy co prawda dużo mniej ale zawsze róznice widać. A jak się przestanie podobać albo zabraknie to zawsze można się pobawić z pogrubieniami albo pochyleniami. 8)

 

No a oprócz samych odcieni to nie użyłeś ani białego ani żółtego. ;) Mogłeś to dodać do Cavs i Nuggs, przynajmniej nikt by nie zauważył.Szczególnie do Denver, bo w Cleveland Finals zawitają już w tym roku :twisted: ;)

 

EDIT

a Xcomu nigdy nie zapomnimy. :) Ja to pamiętam, nawet Ciebie kojarzę. ;]

EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Maxiu masz masę odcieni, róznią się wtedy co prawda dużo mniej ale zawsze róznice widać. A jak się przestanie podobać albo zabraknie to zawsze można się pobawić z pogrubieniami albo pochyleniami. 8)

 

No a oprócz samych odcieni to nie użyłeś ani białego ani żółtego. ;) Mogłeś to dodać do Cavs i Nuggs, przynajmniej nikt by nie zauważył.Szczególnie do Denver, bo w Cleveland Finals zawitają już w tym roku :twisted: ;)[/qoute]

 

Sorki KarSp za off topic, ale poważnie - wrzucałem i yellow, i grey, i gold i silver i... g.....no, nic się nie działo :roll:

 

a Xcomu nigdy nie zapomnimy. :) Ja to pamiętam, nawet Ciebie kojarzę. ;]

EOT.

Poważnie :!: :?: No to mnie wzruszyłeś, startowałem w 2002 r. - 5 lat temu. SZOK :shock:

 

P.S. Widzisz, a teraz próbwałem wyedytować Twój cytat i też nic, mimo, że komendy się zgadzają, co widać na załączonym obrazku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Widzisz, a teraz próbwałem wyedytować Twój cytat i też nic, mimo, że komendy się zgadzają, co widać na załączonym obrazku

 

Nie do końca się zgadzają :twisted:

a napisałeś [/qoute]

 

KarSp

Koniec OT panowie. ;]

Max pobawilem sie troche twoim postem, jak widzis zwygląda juz inaczej a kolorki się nie powtarzają. ;)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagrywka Lakers, po której Kobe trafił wyrównującą trójkę na 3 s przed końcem game 2 finałów z Pisotons nosi bardzo dźwięczną nazwę "what the fuck". Phil nauczył się jej od Auerbacha. Red miał zawsze kłopoty z zapamiętaniem jej długiej nazwy i nadał zagrywce bardziej oryginalną nazwę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy ktoś z Was już zwrócił na to uwagę (nie wczytywałem się dokładnie w opis serii Cavs-Nets) ale zdajecie sobie sprawę, że Kidd po 8 meczach w tegorocznym PO ma wciąż srednią triple-double? :shock: 13ppg, 10rpg i 12apg....wiadomo, że o zbiórki w Nets, ekipie bez graczy podkoszowych, nie tak trudno ale mimo wszystko staty Kidda nieprawdopodobne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym sezonie po raz pierwszy w historii zdarzyło się, że wszyscy gracze pierwszej piątki NBA są z jednej konferencji (PHX razy 2, LAL, DAL i SAS).

Wprawdzie np. w pierwszym sezonie 1946/47 gracze pierwszej piątki byli

z Philadelphii, Washingtonu, Detroit i Chicago, ale Detroit grali wówczas na zachodzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

All-NBA First Team: messed up

 

This was dispatched to me on April 14 by the NBA office as part of my All-NBA team vote:

 

"You have been chosen by the National Basketball Association to serve on a committee to vote for the All-NBA Team for the 2006-07 season. Please vote for the player at the position that he plays regularly. You can vote for five players on each of the three All-NBA teams. No ties may be awarded."

 

I did not bold and underline that sentence. It was bolded and underlined by the league. I'd like to bring this up after viewing the All-NBA Voting that was released by the league today. There were 129 ballots out there, therefore there must be 129 first-team votes for center. However, if you combine Amare Stoudemire (36), Yao Ming (38), Dwight Howard (1), Shaquille O'Neal (3, one of them mine), and Marcus Camby (2) you come up with 80 votes. Where are the other 49 votes? I'll tell you, in Tim Duncan's totals. And perhaps a few in Dirk Nowitzki. Which is why, in a nutshell, LeBron James was left off the first team.

 

How do I know this? Because if you combine all the forwards who got first-team votes you come up with 297. If each voter voted for two forwards as instructed there would be only 258 total votes.

 

But this isn't close to where the tomfoolery ends. This from the NBA release today:

 

"The media voted for All-NBA First, Second and Third Teams by position with points awarded on a 5-3-1 basis."

 

OK, well Stoudemire got 36 first-place votes and, says the release, 494 overall points. This is mathematically impossible. See, 36 first-place votes X 5 points each = 180 points. Then let's just assume Stoudemire was second on every other ballot (which is impossible because I personally put him on the third team, but anyway) so say he's got 93 second-place votes. That's 93 second-place votes X 3 points each = 279. Add up the points: 180 + 279 = 459. 459 is the max he can have. The 494 points reported, though, is exactly the same as LeBron's total. Which seems a bit odd/fishy. But Stoudemire doesn't have to out vote LeBron for the team, just the other centers.

 

I can only assume this was a clerical error. At least I really hope so, otherwise there's some funny business going on. According to reader Alan Dail, who actually added up all the possible points across the board, there's 145 too many. Take away those excess 145 from Stoudemire's total and everything seems to jive and he edges Yao Ming on the first team. Or maybe he doesn't. Hmmmm...

 

Anyway, my fellow media voters have really disappointed me this awards season. I guess they didn't like any of the center choices so they stuck in Duncan (so I guess those 74 games Francisco Elson and Fabricio Oberto combined to start for the Spurs at center must be meaningless) on the first team. The NBA-released All-Star ballot lists both Duncan and Dirk as forwards, by the by.

 

As such, Duncan ended up with 30 more first place votes than LeBron, who was bumped to the second team even though he may've been on more ballots as a forward than Duncan. Plus, I know some voters put Tracy McGrady in as a forward. He's a guard. Shane Battier is the Rocket's small forward. I mean, I wanted to get McGrady on the first team badly, too. Perhaps I should've just put Steve Nash at center since he'd have gotten the points anyway because the NBA seems to just turn the other cheek to the rampant idiocy.

 

Sorry to say, here's an offender right here: respected colleague and ESPN Insider Chris Sheridan put Dirk at center and McGrady at forward on the first team.

 

Now, if you want to make the argument that you should vote for the five best players regardless of position, fine. If you want to talk about how there aren't five positions left in basketball, cool. Maybe you have a point and there can be a debate. But those aren't the rules now, as the NBA specifically spells out and many voters, including this one, follow. You can see my ballot in case you forgot.

 

It may just be a story for one day, but the All-NBA team does mean a lot to a lot of people and those of us tasked with deciding it and the folks in New York tabulating it ought to treat it with a lot more respect.

 

Finally, I am feeling no regrets voting Nash as my MVP (Dirk is going to win), Carlos Boozer on my second-team All-NBA (he didn't make any teams), and giving Sasha Pavlovic his only vote for Most Improved Player.

 

Taka mala ciekawostka dotyczaca poruszonego tematu z ALL-NBA TEAMS ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

nieźle:

 

Just in case you were wondering, the 1998 NBA finals — featuring the Chicago Bulls' triumph over your Utah Jazz — remains the highest-rated in television history.

The series averaged an 18.7 rating, which means that 18.7 percent of the TV-equipped homes in America were watching the games.

This year's NBA finals, featuring the San Antonio Spurs' sweep of the Cleveland Cavaliers, averaged a 6.2 rating. And that means that 93.8 percent of the homes in America with TV were watching something else (or not watching TV) when the games were being played.

Those are the worst ratings for any NBA finals. Ever.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.