Skocz do zawartości

Ciekawostki...


danp

Rekomendowane odpowiedzi

Kobe jest drugim zawodnikiem po Chamberlainie, ktory rzucil po 60-ce, 50 w kolejnym spotkaniu (fajny mecz byl) Poza tym, kiedy w 2006 rzucil te 81 przeciwko Raptors, juz w kolejnym meczu trafil tylko 30. No i teraz w 2007 po 65 na Trail Blazers trafia w kolejnym 50. W 2005 natomiast przeciwko Mavericks uzbieral 62, a juz w kolejnym meczu zaledwie 21. Ciekawe.

 

Philadelphia to trzecia druzyna w historii NBA, ktora przegrala 50 lub wiecej punktoma w pojedynczym meczu NBA. Tej sztuki wczesniej dokonali wlasnie Rockets przeciwko Sonics w 1986 przegrywajac 56 punktami. Nastepni byli Celtowie w roku 2003 przegrali z Pistons 52 punktowa roznica. A do szczesliwego grona dolaczyli Sixers przegrywajac z Rockets teraz w 2007. Imponujace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philadelphia to trzecia druzyna w historii NBA, ktora przegrala 50 lub wiecej punktoma w pojedynczym meczu NBA. Tej sztuki wczesniej dokonali wlasnie Rockets przeciwko Sonics w 1986 przegrywajac 56 punktami. Nastepni byli Celtowie w roku 2003 przegrali z Pistons 52 punktowa roznica. A do szczesliwego grona dolaczyli Sixers przegrywajac z Rockets teraz w 2007. Imponujace.

To mi się nie zgadza, bo pamiętam, że w sezonie 97-98 Portland przegrało z Indianą 59-124 czyli 65 punktami. I przy okazji tego meczu dowiedziałem się że największa strata to 68 punktów, a było to w 1991 roku kiedy to Cleveland rozbili Miami 148-80.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe właśnie dołączył do Wilta, MJ'a i Eligina Baylora jako czwarty gracz w historii NBA który zdobywał 50 albo więcej punktów 3 razy z rzędu. Jednocześnie zrównał się z Jordanem na drugim miejscu w rankingu największej ilości 60 punktowych występów, zaliczając czwarty taki mecz w karierze.Congrats! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wariat, po prostu wariat. Patrzalem sobie kontem oka na te statystyki (ogladajac Nuggets - Chicago, tu dopiero byly emocje) i mowie, oszalal. Nic tutaj wiecej sie nie da dodac, moze jedynie, ze mial 17/18 z wolnych. Heh, niezle. Nastepny mecz z Hornets, prawdopodobnie sprobuje walnac kolejne 50. I mysle, ze mu sie uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I sie udalo, ze tak powiem. O ja ciebie nie moge... Co to za pomysly, zeby takie rzeczy wyprawiac!!! 27 juz bylo w pierwszej polowie, w trzeciej 17 sam przy 18 Hornets, nastepny mecz z Memphis, w moim przekonaniu Nelson juz dzis rozmysla co by tutaj przygotowac. I tak mi sie wydaje, ze 45-47 walnie, nie wiecej. Dosc juz tych szokow na jeden tydzien. Zdecydowanie mi to wystarczy. 65, 50, 60, 50... Gdzie to pojecie. Tak wiec Chamberlain i Bryant. Ciekawe, brak slow. Szacunek.

 

 

http://www.nba.com/news/kobe_fiftystreak_070323.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ciekawostka z innej bezczki ale tez o liderowaniu. Pod nieobecność swojego "lidera", Zacha Randolpha, Portland TB mają 4-0, osatnio pod jego nieobecność wygrali osatnie 3 mecze - mimo wszystko, jego rola lidera nie ulega dyskusji - ciekawe, prawda? :wink:

 

Jeszcze tak z miesiąc bez niego a z Aldridge wyrośnie naprawdę ciekawy zawodnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ciekawostka z innej bezczki ale tez o liderowaniu. Pod nieobecność swojego "lidera", Zacha Randolpha, Portland TB mają 4-0, osatnio pod jego nieobecność wygrali osatnie 3 mecze - mimo wszystko, jego rola lidera nie ulega dyskusji - ciekawe, prawda? :wink:

 

Jeszcze tak z miesiąc bez niego a z Aldridge wyrośnie naprawdę ciekawy zawodnik.

I tu własnie powracamy niejako do ostatnij dyskusji i spowszednieniu słowa "gwiazda" w zadwodowej koszykówce...

 

Jeszcze pare lat temu Jamisona wykrecajacego świetne cyferki w GSW nazywano stat playerem, a teraz Zacha robacego dokładnie to samo nazywa się liderem i gwiazda Blazers...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, Sheed walnal takiego buzzera, ze sie w glowie nie miesci. Doprowadzil tym samym do dogrywki, a w niej jeszcze jedna wazna troje trafil. Sheeeeeeed !!! Jak tu nie kochac tego szalenca.

 

 

http://broadband.nba.com/cc/playa.php?c ... com/wmedia

Mialem przyjemnosc ogladac to spotkanie, totalnie zawalona koncowka meczu przez Denver, jak mozna praktycznie majac wygrany mecz, pilke, 3 pkt przewagi, 1,5 sec do konca meczu i wyrzucac pilke ze srodka z boku parkietu i dac szanse na taki rzut z 60 stop nie mam pojecia. Jak widac Denver udala sie ta sztuka. Ale tez musze przyznac ze zaczynaja grac ciut lepiej ze soba AI i Melo, przegrali strasznie z Toronto, dostali od Bykow i teraz Pistons wiec jeszcze nie wszystko gra jak nalezy. Niemniej jednak bez defensywy wiele nie maja czego szukac w PO na Zachodzie. Sam Camby ich nie poratuje...

 

Edit:

Wlasnie wyszukalem taka perelke:

Przed wami prawdziwy, gangsta raper francuskiej sceny muzycznej, czarny Vanilla Ice

http://www.youtube.com/watch?v=3-12GdBEY9A

 

Myslalem ze padne ze smiechu, proponowalbym jednak zeby zajal sie tym co potrafi robic najlepiej czyli grac w kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wyszukalem taka perelke:

Przed wami prawdziwy, gangsta raper francuskiej sceny muzycznej, czarny Vanilla Ice

http://www.youtube.com/watch?v=3-12GdBEY9A

 

Myslalem ze padne ze smiechu, proponowalbym jednak zeby zajal sie tym co potrafi robic najlepiej czyli grac w kosza.

To jest jednym slowem SKANDAL. Widzialem go rapujacego po finalach, kiedy to Spurs tryumfowali i nie, nie, nie... Ludzka glupota nie zna granic. W ogole ten czlowiek nie ma glosu, nie ma twarzy (brat notabene fan Spurs mi powiedzial, ze kole byl wybrany do 50 najprzystojniejszych facetow, miedzy innymi z Wadem ale to chyba byla jakas pomylka byla)Jednym slowem Tony-P... Ahahaahaahaaahahaha.

 

Mialem przyjemnosc ogladac to spotkanie, totalnie zawalona koncowka meczu przez Denver, jak mozna praktycznie majac wygrany mecz, pilke, 3 pkt przewagi, 1,5 sec do konca meczu i wyrzucac pilke ze srodka z boku parkietu i dac szanse na taki rzut z 60 stop nie mam pojecia. Jak widac Denver udala sie ta sztuka. Ale tez musze przyznac ze zaczynaja grac ciut lepiej ze soba AI i Melo, przegrali strasznie z Toronto, dostali od Bykow i teraz Pistons wiec jeszcze nie wszystko gra jak nalezy. Niemniej jednak bez defensywy wiele nie maja czego szukac w PO na Zachodzie. Sam Camby ich nie poratuje...

No komentatorzy (Ci z lokalnej w Colorado) juz analizowali czynniki ktore pozwolily wygrac to spotkanie. Po prostu przegrana na wlasne zyczenie, dali jeszcze tak Billupsowi wchodzic (wali mnie, czy byl naprawde faulowany czy nie byl, nie bedewnikal) AI zamiast wykorzystac te dwa wolne to nie trafil drugiego, co jest niedopuszczalne. Zbyt duzo rozluznienia w koncowce, wygrali to spotkanie zbyt wczesnie, ale tylko w swoich glowach popuscili w defensywie totalne co przeciwko Pistons jest przewinieniem niewybaczalnym. Ja sie w sumie cieszylem bo, przynajmniej fajne emocje byly i fajna dogrywka, no a bohaterem byl SHHHHed.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edit:

Wlasnie wyszukalem taka perelke:

Przed wami prawdziwy, gangsta raper francuskiej sceny muzycznej, czarny Vanilla Ice

http://www.youtube.com/watch?v=3-12GdBEY9A

 

Myslalem ze padne ze smiechu, proponowalbym jednak zeby zajal sie tym co potrafi robic najlepiej czyli grac w kosza.

 

Nie wiem dlaczego , ale wydaje mi się ,że Longoria maczała w tym swoje paluszki :wink:

Szkoda to komentować, bo to już totalna przesada...

 

P.S. Co wy macie do tego Vanilla Ice'a ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, co do Sheeda to takim szalencom zawsze cos sie uda. Moga zarowno cos zwalic w najmniej odpowiednim momencie ale przez to ze sa tacy 'pogieci' moga tez jak widac wygrac mecz :D I co najsmieszniejsze pilka trafia w ich rece zazwyczaj przez przypadek :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na pare nowosci:

Najlepiej sprzedajace sie koszulki w Chinach w tym sezonie:

1.Bryant

2.Iverson

3.McGrady

4.Wade

5.James

6.Ming (!)

7.Garnett

8.Duncan

9.Anthony

10.Arenas

 

Chlopaki z Utah co 2 tygodnie rozgrywaja turniej w "Maddena" czyli dla niezorientowanych NFL. No i Carlos Bozzer przoduje w tych turniejach grajac Philadelphia Eagles, wymienia tam swoich ulubionych graczy z poszczegolnych formacji i ostatnio sie poplakal ze z Phili odszedl QB Jeff Garcia jako FA (do Tampa Bay). Ale tak sobie mysle co on placze, jak to byl back-up ktory uratowal im sezon poprzednio, ale jestem pewien (nie chce mi sie teraz sprawdzac) ze jego overall byl o co najmniej 10 mniejszy niz MCnabba czyli podstawowego rozgrywajka.

 

10 marca mecz NJ Nets w hali San Antonio. NJN mialo wtedy kolejna serie porazek, wyjazd do Teskasu, dwie porazki w ostatnich paru dniach odpowiednio w Dallas i Houston wiec tutaj koniecznie chcieli wygrac. Gospodarskie sedziowanie troszke rozsierdzilo coacha Franka i sie zaczelo, Duncan fauluje Kidda przy lay-upie, bez gwizdka:

Coach Frank: "What the fuck?"-dostaje technika

Kidd do sedziego ktory nie gwizdnal krokow Parkera: "Best call you've made all night"-dostaje technika, odchodzac dodaje:"you suck"-efektem drugie wyrzucenie z parkietu w 6-cio letniej karierze w Nets

Mikki Moore do Popovicha:"how much did you pay them?"-technik

Coach Frank do sedziow:"You should be embarrased by how embarrasing this is"-efekt pierwsze w karierze ejection

Juz zaluje ze nie widzialem tego meczu :)

 

Ostatnio Jalen Rose ktory ma troszke wiecej wolnego czasu zaczal lamentowac ze mlodzi gracze Suns podkradaja mu krem po wzieciu prysznica (WTF?), i chce ich nauczyc ze kazdy musi przynosic swoj krem bo to pierwsza rzecz po ktora sie siega po wyjsciu spod prysznica (nawet mi sie nie chce rozwijac tego watku :)). Na co Jamison z Wizards sie zwierzyl ze on uwielbia blask skory jaki daje mu jego krem (smiac sie czy plakac?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fit for a king

 

LeBron's house to have theater, bowling alley, casino

 

 

AKRON, Ohio (AP) -- LeBron James' 35,440-square-foot house under construction in nearby Bath Township is shaping up as a castle fit for a king -- with a theater, bowling alley, casino and barber shop.

 

The house in a suburban location 20 miles south of Cleveland is due to be finished next year. It is being built on 5.6 acres of land purchased, along with an 11-bedroom house, in 2003 for $2.1 million.

 

Cleveland Cavaliers All-Star and Akron native, whose stated goal is to be the world's first billionaire athlete, razed the house to clear the way for the new one.

 

A first-floor master suite, which includes a two-story walk-in closet, will be about 40 feet wide and 56 feet long -- bigger than half the houses in Bath Township.

 

The house has a dining hall, roughly 27 feet by 27 feet, a "great room" at 34 feet by 37 feet and a bigger, two-story "grand room," according to the Akron Beacon Journal, which reported on the blueprints.

 

The "family foyer" off the six-car garage near the elevator will be dwarfed by a "grand foyer" inside the front entrance with a sweeping, divided staircase leading to four second-story bedrooms. An outer wall will feature a limestone sculpture -- a bas-relief of LeBron's head, wearing his trademark headband.

 

The property is an oddly shaped tract wedged among lots that average 2.3 acres and houses that average 3,209 square feet. His property is 300 feet wide at the street and 677 feet deep.

 

The house already has begun to draw the curious.

 

"People who come to photograph it are disrespectful," said Tom Bader, one of nine immediate next-door neighbors. "They park their car in the middle of the street -- with their doors open! And you're sitting behind them! All I wanna do is go home after a hard day's work."

 

Sometimes Bader must wait to turn into his driveway because gawkers have driven up, hoping for a better view of James' place.

 

"As far as LeBron the man goes, I think he's an outstanding individual," said Bader, a graduate of James' alma mater, St. Vincent-St. Mary High School in Akron.

 

"He's great for Cleveland. I'm proud to have him. I have no issues with LeBron James at all. The problem is the baggage that he unintentionally carries with him."

 

Bader has discouraged his children's dream that James might have them over to shoot hoops.

 

"I said, 'Honey, I don't think that's going to happen. Besides that, don't ever, ever invite LeBron over to our house to play ball because he's going to twist his ankle and I will have my house eternally egged."'

 

While waiting for the home to be finished, James splits his time between a huge apartment in downtown Cleveland and a relatively modest four-bedroom house in Medina County west of Akron. He paid $580,000 for the house in 2005.

No w dupach sie Kingom poprzewracalo od tego dobrobytu, barber shopy i kasyna, kregielnie i inne cuda niewidy. Dom jednym slowem jak jeden wielki - mall...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też już o tym gdzies czytałem, rzeczywiście Lebron widać, ze nie oszczędza i jak dla mnie to chyba trochę za bardzo obnosi się z tym sowim bogactwem, ale on chce być wszędzie na pierwszym miejscu, na boisku póki co mu się nie udaje, moze w przyszłości, ale poza parkietem widać, że dąży do tego, zeby być ponad stan. Podczas gdy inne gwiazdy kupują jakieś wille z basenem, czy ewentualnie budują coś takiego, to on buduje sobie centrum rozrywki połączone z domem, dla mnie to trochę dziwne. :?

 

A tak poza tym widac, że Lebron dąży wciąż do tego żeby być jednak tym najbogatszym człowiekiem na świecie, nie wiem po co mu to, ale to są jego wszystkie kontrakty, na łączną sumę 120 mln dolarów:

 

Nike - 90 mln

Coca-Cola (Sprite and Powerade) - 14 mln

Cadbury Adams (guma Bubblicious) - 5 mln

Upper Deck (karty do gry) - 6 mln

Juice Batteries - 2 mln

Microsoft - 500 tys.

Cub Cadet (kosiarki) - 200 tys.

 

Trochę przesada i według mnie to wcale moze nie wyjść na dobre Jamesowi, bo niedługo dojdzie do tego, że Lebron zamiast kojarzyc sie z jedną marką i być wiarygodnym w tym co reklamuje, to będzie reklamował wszystko i wszędzie i po prostu znudzi się ludziom a oni się do niego zniechęcą. Wiadomo, że gwiazdy zawsze zapewniają, ze reklamują tylko to czego sami używają. Lebronowi raczej już nikt w to niedług nie uwierzy, ale to jego sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był kilka lat temu w NBA inny zawodnik z numerem 23 na plecach, zarabiał nie mniej, kasę nawet tracił w kasynach i jakoś nikt do niego nie miał pretensji. Raczej nikt nie powinien mieć pretensji o to, że korzysta ze swoich kosmicznych uczciwie zarobionych pretensji, tym bardziej, że stale pomaga potrzebującym, a jego talent rozwija się w piorunującym tempie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co wam nie psuje? Niech sobie LBJ wydaje kase na co chce. Zarabia jak najbardziej zasłużone pieniądze i może je rozwalać jak tylko sobie chce. Nie wiem czemu niektórych to boli :roll:

Jak nie będzie przez to gral gorzej to wszystko ok. Jeśli nadal będzie się rozwijał na boisku to niech robi z pieniedzmi co chce... Lubi mieć w domu to wszystko i mozę sobie pozwolić to spoko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.