Skocz do zawartości

Lakers w styczniu..


Mich@lik

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, chyba spustoszenie w szeregach przeciwnika jest ogromne, bo wcielo wszystkich najwiekszych fanow sixers :P

Dziś udają, że ich nie ma.. Jutro będą udawać, że nic się nie stało.. Wkońcu te kontuzje, zmęczenie itd :lol: Ciekawe gdzie Master, Gumbi :?: :wink: A tak serio niezły obrońca z AI, nawet lepszy niż z Bryanta jak to ktoś tu powiedział.. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale może wreście dziś chłodno popatrzycie na swoją drużynę.. - To co my robimy od paru meczy :wink:

 

Mały edit: Co do dzisiejszego meczu.. jak myślicie kto powinien pokryć Branda? Duzo osób wypiwoada się, że Lamar inni ze Brown.. Jak dla mnie powienien być to jednak Brown.. Co wy o tym sadzicie? Myśle ze Jax nie jest głupi i chyba wie, ze tylko Brown moze powstrzymać Branda :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dla mnie co do Browna to dwoch zdan nie ma... jak najbardziej od poczatku do konca na Eltona...

 

a co do sixers to bez kitu... dizisaj kazdy z glowa spuczona do kolan, a od jutra znowu bedzie jacy to Lakers slabi a Sixers dobrzy :P

 

Fajna rzecz w tym meczu, i dobry argument do klotni z G aka M: Parker ustanowil rekord kariery grajac naprzeciw obronyc rownemo Kobemu :lol:

 

I watpie aby fani sixers trzezwo spogladali na swoja druzyne... to raczej nie w icgh stylu ;-) Dla nich zawsze Sixers sa the best a Lakers to banda frajerow... Cale szczescie ze takie mecze wyprowadzaja ich z bledu ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały edit: Co do dzisiejszego meczu.. jak myślicie kto powinien pokryć Branda? Duzo osób wypiwoada się, że Lamar inni ze Brown.. Jak dla mnie powienien być to jednak Brown.. Co wy o tym sadzicie? Myśle ze Jax nie jest głupi i chyba wie, ze tylko Brown moze powstrzymać Branda :roll:

Tutaj nie ma za bardzo się nad czym zastanawiać, jeżeli chcemy żeby Brand na swoje punkty się napracował to Jax musi wystawić na niego Kwame i tak z pewnością zrobi. Cook czy Lamar mogą swoją grą w ataku przeciwko niemu coś zdziałać, ale w defensywie gracz, który jest tak silny jak Brand nie będzie miał przeciwko nim żadnych problemów cała nasza nadzieja w Kwame :roll:

 

Gra Kwame w ataku nie daje mi spokoju. Gość pokazywał już w Wizards, że potrafi grać, kilka razy pokazywał to także już w Lakers, ale chyba jeszcze nigdy nie widziałem gościa, którego by tak nerwy zżerały jak jego :? ja nie wiem może oni mu jakieś relanium powinni przed meczem podawać żeby się uspokoił, albo jakby spalił co przed meczem to by się trochę wyluzował i uspokoił :wink: bo te jego stracone piłki, przestrzelone lay upy to raczej nie jest brak talentu bo pokazywał, że potrafi to robić tylko ma problemy z utrzymaniem poziomu bo wciąż nie wytrzymuje presji chociaż za dużej w LA na nim niby nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś udają, że ich nie ma.. Jutro będą udawać, że nic się nie stało.. Wkońcu te kontuzje, zmęczenie itd :lol: Ciekawe gdzie Master, Gumbi :?: :wink: A tak serio niezły obrońca z AI, nawet lepszy niż z Bryanta jak to ktoś tu powiedział.. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale może wreście dziś chłodno popatrzycie na swoją drużynę.. - To co my robimy od paru meczy :wink:

Ano po takim meczu nie chce im się pisać, poza tym nie przywykli do wchodzenia na fora przeciwników zeby ich jeszcze pognebic, kiedy im nie idzie, wiec jak wygrywaja, to tez tego nie beda robic. A co do meczu, teraz jest 1-1 i jeszcze zobaczymy, kto sie bedzie smiac ostatni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Kobe wyprawia to się w pale nie mieści :shock: 10 punktów po pierwszej połowie na beznadziejnej skuteczności, ale było blisko mimo to, ale w trzeciej kwarcie Clippers zaczęli strasznie punktować i było już chyba 13 w plecy, ale wtedy Kobe wpadł w jakiś trans, w tej chwili ma 42 czyli 32 w drugiej połowie, trafia trójki jak nawiedzony, coś niesamowitego jak on potrafi kiedy wydaje się, że nie ma dnia nagle w tak niesamowity sposób zdominować kwartę, połowę czy w rezultacie cały mecz, teraz jak go podwajają podaje do Cooka czy Sashy, którzy trafiają i Kobe 8 asyst w tej chwili, to jeden z tych jego meczów, kiedy wydaje się przy kolejnym rzucie, że nie to niemożliwe, ale jednak :shock:

 

Jak to pisałem było 100-88 dla Lakers, ale oczywiście potrafili stracić po raz kolejny tą przewagę :x i już przegraywali jakoś na 25s 109-108, ale Kobe po prostu nie pozwolił by Lakers przegrali ten mecz i zdobył punkty, potem Parker przypieczętował zwycięstwo.

 

41 rzutów to od cholery i troche, ale gdyby nie rzuty i gra Bryanta w drugiej połowie, w której zdobył 40 punktów nie byłoby tego zwycięstwa, po prostu szykował się powoli pogrom Lakers w tej trzeciej kwarcie, ale Kobe na to nie pozwolił, 2-12 z gry w pierwszej połowie i 15-29 w drugiej :) W tej chyba żaden inny gracz w lidze nie potrafi w taki krótkim czasie tak diametralnie odwrócić losów spotkania, od połowy trzeciej kwarty do połowy czwartej za jego sprawą z -13 na +12, coś niesamowitego te jego kolejne wpadające rzuty. Muszę mieć ten mecz i ten z Sixers :)

 

Przed czwartą kwartą po zmniejszonym prowadzeniu Clippers do 4 Kobe na początku czwartej kwarty sypnął dwie trójki, rzut z pół dystansu i kolejną trójkę 8) Są mecze kiedy można powiedzieć, że jeden gracz wygrał spotkanie i tak było tutaj, w trzeciej kwarcie nikt z Lakers nie zrobił nic żeby nawiązać walkę z Clippers oprócz Bryanta, Odom w obronie wręcz katastrofalnie przeciwko Mobleyowi, to właście Cat był głównym autorem tej przewagi Clipps.

 

Najważniejsze, że rywal z dywizji i do tego Clippers pokonani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no nie miesci sie w glowie zaiste, co ten koles wyczynia. Pokazal ze mozna sie przelamac w czasie meczu - to rzadko sie udaje ballerom. Jezeli tak dalej bedzie pociskal, niedlugim czasem 40 points per game stanie sie realne - 62,48,50 :roll: .Podobno jeszcze niedawno sam Phil nie wierzyl w dodatni bilans Jeziorowcow - widac bedzie musial zmienic wyznanie :wink:

 

Nie zebym się specjalnie czepiał, bo LAL wygrali i te 50 punktów robi wrażenie, ale LAL daleko nie zajdą, jeżeli Kobe dalej bedzie rzucał np. po 41 rzutów jak w tym meczu. Pierwszy lepszy zespół grający dobrą defensywę wybije im takie granie z głowy.

To jeszcze nic :) .. nie zblizyl sie nawet do swojego rekordu.. 47 bodajze w Field goal attemps :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zebym się specjalnie czepiał, bo LAL wygrali i te 50 punktów robi wrażenie, ale LAL daleko nie zajdą, jeżeli Kobe dalej bedzie rzucał np. po 41 rzutów jak w tym meczu. Pierwszy lepszy zespół grający dobrą defensywę wybije im takie granie z głowy.

Wiesz ja bym się może i przejął tym, że rzucał aż 41 razy gdybym nie śledził na bieżąco tego meczu. Co innego gdyby całe spotkanie tylko rzucał raz trafiając a raz nie, jak napisałem miał słabą pierwszą połowę 2-12 z gry, ale w pierwszej kwarcie inni trafiali, obrona nieźle funkcjonowała i Lakers prowadzili chyba 11 czy 12 punktami. Potem Clippers zaczęli odrabiać Kobe dalej rzucał niewiele, ale jak już to zwykle niecelnie, niestety nikt nie trafiał i Clippers wyszli na prowadzenie dominując w drugiej kwarcie. 12 rzutów do połowy to chyba zgodzisz się master nie jest zbyt dużo. W trzeciej kwarcie Kobe coś tam trafił, ale Clippers powiększali swoją przewagę, obrona Lakers była tragiczna komentatorzy kiedy było już 13 w plecy zaczęli mówić, że do zwycięstwa potrzebny będzie jeden z tych występów Bryanta kiedy przejmuje kontrolę i właśnie to zrobił wygrał dla Lakers to spotkanie.

 

Właśnie dlatego nie mam pretensji o tą ilość rzutów, gdyby nie rzucał tyle, gdyby nie ta seria celnych trójek ten mecz mógłby się skończyć dla Lakers podobnie jak skończyło się dla Sixers ostatnie spotkanie.

 

"At halftime, I just tuned in and said I'm going to over-will these guys," Bryant said in the Times. "I'm just going to overpower them and go through them, send them a message."

"When you smell the blood you got to go for the kill," Kobe said after the game

 

Phil on the team and Kobe's overpowering game, "It's not a long-term formula for winning," he said, "but it certainly gives us a boost at a time we need it

aha master na szczęście dla Lakers dobrze broniących drużyn zbyt wiele w tej lide nie ma a Bryanta w takiej dyspozycji zza łuku jak w dwóch ostatnich meczach chyba nikt by nie powstrzymał 8)

 

The NBA's leading scorer, Bryant became the sixth player in league history with three consecutive games of at least 45 points, and was the first to do it since Michael Jordan had a three-game streak in March and April 1990.

 

W sumie z tego wszystkiego o całej reszcie graczy zapomniałem, a chociażby gra Cooka z ławki zasługuje na uznanie, Lamar w swoim stylu bez fajerwerków, ale Kwame 37 minut i double double w końcu zrobił, w pierwszej połowie nieźle Branda ograniczał, Elton miał coś 4-13 z gry wtedy, ale potem nawrzucał.

 

http://rapidshare.de/files/10631192/ARC ... 6.wmv.html mix z meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Chciałbym tylko powiedzieć,że trudno aby Kobe tyle nie rzucał-w LAL nie ma nikogo kto byłby na tyle konsekwentnym strzelcem aby w każdym meczu można by było na niego liczyc.

Jeżeli chodzi o drużynę to będą dobrze grali do momentu gdy Bryant będzie w takiej formie jak jest teraz.Gdy ona się skończy to i Lakersi zaczną dostawać w tyłek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Chciałbym tylko powiedzieć,że trudno aby Kobe tyle nie rzucał-w LAL nie ma nikogo kto byłby na tyle konsekwentnym strzelcem aby w każdym meczu można by było na niego liczyc.

Jeżeli chodzi o drużynę to będą dobrze grali do momentu gdy Bryant będzie w takiej formie jak jest teraz.Gdy ona się skończy to i Lakersi zaczną dostawać w tyłek.

Niema to jak rzetelna ocena :cool:. Zabrzmi to może banalnie, ale coś w tym jest :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zebym się specjalnie czepiał, bo LAL wygrali i te 50 punktów robi wrażenie, ale LAL daleko nie zajdą, jeżeli Kobe dalej bedzie rzucał np. po 41 rzutów jak w tym meczu. Pierwszy lepszy zespół grający dobrą defensywę wybije im takie granie z głowy.

to chyba idealnie Van wyjasnil... no bo nie wiem, mial stac i patrzec jak inni w pieknym stylu pudluja ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm tak się zastanawiałem odnośnie tej formy Bryanta czy ją utrzyma, spojrzałem na najbliższe mecze i mamy kolejno: Pacers, Blazers, Cavs, Warriors, Heat, Queens, Suns, Raptors i Warriors. Pacers bez Artesta i Cavs bez Hughesa czyli dwóch defensorów z tych drużyn, którzy w przeszłości potrafili skutecznie bronić przeciwko KB, dopiero 10 w kolejności mecz gramy przeciwko Pistons czyli 9 meczów z rzędu z drużynami, nie mającymi za bardzo odpowiedzi na Bryanta, nie miałbym nic przeciwko temu gdyby Kobe trzepał po +40 punktów w tych meczach jeśli tylko zakończymy je z takim bilansem jak kiedy ostatnio miał taką serię czyli 7-2 8)

 

To co pisał master o ewentualnych problemach przeciwko lepiej broniącym zespołom, ale gdzie są te zespoły :?: widzę Pistons mających Prince'a z Benem i Sheedem za plecami, są Spurs z Bowenem i stojącym za nim Duncanem, ale poza tym :? nie wiem może ja przegapiłem jakiś zespół, ale nie widzę na horyzoncie drużyny mogącej ograniczyć Bryanta poza tymi dwoma, wszystko zależy od niego, jeżeli będzie grał mądrze i jego koledzy będą wykorzystywali to jak rywale skupiają się na nim ich samych lekceważąc, jako drużyna będą skutecznie bronić cóż aż chciałoby się powiedzieć - "Sky is the limit" , ale w miejsce Sky póki co trzeba by wstawić Spurs :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bronienie Brajanta do najfajniejszych nie należy, ale nie zapominajmy że koszykówka to gra zespołowa, i może się okazać owszek Kobi zagra dobrze, ale przegra z drużyną. Bo nie oszukujmy się LAL super drużyną nie są i jest wiele lepszych i to tutaj bym szukał tych którzy zmłucą lejkersów. Tak więc reasumując Brajant może przegrywać nie przez defensywe przeciwników a przez ich atak, który to na wciska LAL tyle punktów żeby sobie wygrać. Reasumując, przeciwników proponowałbym oceniać przez pryzmat ofensywy, a nie poziomu umiejętności gry 1on1 przeciw Brajantowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bronienie Brajanta do najfajniejszych nie należy, ale nie zapominajmy że koszykówka to gra zespołowa, i może się okazać owszek Kobi zagra dobrze, ale przegra z drużyną. Bo nie oszukujmy się LAL super drużyną nie są i jest wiele lepszych i to tutaj bym szukał tych którzy zmłucą lejkersów. Tak więc reasumując Brajant może przegrywać nie przez defensywe przeciwników a przez ich atak, który to na wciska LAL tyle punktów żeby sobie wygrać. Reasumując, przeciwników proponowałbym oceniać przez pryzmat ofensywy, a nie poziomu umiejętności gry 1on1 przeciw Brajantowi.

ZwierZ to już nie sezon 2004/2005 kiedy każdy wrzucał Lakers jak Sixers teraz :twisted: W tym sezonie na 29 meczów Lakers tylko 7 razy stracili 100 lub więcej punktów z tych siedmiu trzy było po dogrywce. Defensywie Lakers wiele jeszcze brakuje, ale bronią na dobrym poziomie, nie jest to jeszcze to co chciałbym widzieć, ale nie jest z tym źle. Właśnie dlatego oceniam przeciwników na podstawie ich defensywy bo w tym sezonie naprawdę niewiele było meczów kiedy to rywale pokonywali Lakers dzięki swojej ofensywie, jeżeli atak Lakers funkcjonuje dobrze to obrona zazwyczaj również.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zvierzu - czy to jest jakas dziwna zaleznosc, proporcja, ze sami macie tragiczna obrone to szukacie takwoej u rywali ?? Akurat Lakers w defensywie nie ssają (innymi slowy: nie sa suxersami :P), od przyjscia Phila bronia niezle, a czasem bardzo dobrze (kilka meczow gdzie utrzymali przeciwniko0w na bardzo niskim procencioe i zdobyczach --- chocby z rockets ledwie powyzej 70pkt, choc przegrali ;-) :? ), mieli ostatnio jakas serie nie tracenia 100 pktow... ogolnie jest niezle (top10 najlepiej broniacych) wiec nie wiem skad tezy jakoby mieli przez słabą obrone przegrywac

 

Van -

 

nie wiem może ja przegapiłem jakiś zespół, ale nie widzę na horyzoncie drużyny mogącej ograniczyć Bryanta poza tymi dwoma

a Iguodala ?? :lol::P :wink: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja w mojej wypowiedzi zapiłem do obrony Sixers? Zdradze wam tajemnice, jest jeszcze 28 innych drużyn, Sixers i LAmusy to nie jedyne kluby tej ligi. Wypowiedziałem się powyżej bez grama złośliwości, a jedynie skomentowałem mój punkt widzenia na wasze zachwyty na temat zbiżającej się serii meczy LAL.

A z Iguodali tak bym się nie śmiał, raz kotleta powstrzymał, raz mu nie wyszło, więc jest 1:1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z Iguodali tak bym się nie śmiał, raz kotleta powstrzymał

Jak Iversona boli reka, noga, czy po prostu ma slabszy dzien i rzuci mniej a gra przeciwko Atkinsowi to czy ja moge mowic ze Atkins powstryzmal Iversona? :lol:

 

Wmaiwaliscie sobie (i wmawiacie) ze Iguodala jest taki super ze bez trudu powstrzyma Kobego (nawet jesli w zartach, to w kazdym zarcie jest troche prawdy), a Kober robil z nim co chcial, to ze mu wtedy nie wpadalo, bo mial zly dzien nie oznaczalo wcale jakoby AI2 mial byc supermanem. Zreszta mowilismy juz o tym, wtedy byl jeden z tych meczow gdzie cala obrona stara sie powstrzymac jednego zawodnika. Dla mnie sprawa jest prosta: Iguodala jest DOBRYM obronca, lub jak kto woli BARDZO POPRAWNYM, ale herosem to on nie jest, a tutaj wytworzyla sie aura jakoby mial byc co najmniej rownorzednym defensorem dla Artesta czy Bowena. Do tego to mu jeszcze lata swietlne...

 

Czy ja w mojej wypowiedzi zapiłem do obrony Sixers? Zdradze wam tajemnice, jest jeszcze 28 innych drużyn,

Co do pierwszej czesci wypowiedzi : nie, ale my to zrobilismty przez jakies dziwne skojarzenia ;-) (zauwaz ze i ja i Van pisalismy posty w tym samym czasei nie komunikujac sie i nie widzac do ten drugi pisze)

 

Co do drugiej czesci wypowiedzi : nie mam zielonego pojecia do czego to :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja w mojej wypowiedzi zapiłem do obrony Sixers? Zdradze wam tajemnice, jest jeszcze 28 innych drużyn, Sixers i LAmusy to nie jedyne kluby tej ligi. Wypowiedziałem się powyżej bez grama złośliwości, a jedynie skomentowałem mój punkt widzenia na wasze zachwyty na temat zbiżającej się serii meczy LAL.

A z Iguodali tak bym się nie śmiał, raz kotleta powstrzymał, raz mu nie wyszło, więc jest 1:1.

Wiesz jesteś kibicem Sixers a piszesz o obronie Lakers jakby ona była nie wiem jak słaba a to po prostu nie jest prawda. W zeszłym sezonie w Lakers atak rzadko kiedy zawodził (jak dziwny i chaotyczny by nie był ) za to z obroną Lakers mieli podobny problem jak mają teraz Sixers dlatego o nich właśnie wspomniałem.

 

Naprawdę nie było wiele meczów w tym sezonie kiedy można powiedzieć, że Lakers przegrali przez brak obrony mimo dobrej gry w ataku drużyny a to był standard w sezonie poprzednim. Zwykle kiedy Kobe gra na wysokim poziomie i jeszcze ktoś ma dobry dzień Lakers wygrywają więc defensywa nie jest już takim problemem jak była rok temu kiedy Kobe mógł zagrać świetnie dorzucali się z punktami Atkins, Butler i Odom, ale rywale i tak mieli tych punktów więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech mnie ręka boska broni żebym ja w chwili obecnje postawił Andre na równi z Bowenem czy Artestem (chociaż AI2 nie jest takim młotem jak ten drugi :D ), zgadzam się że jest dobrym obrońcą, który w grze 1on1 potrafi napsuć sporo krwi przeciwnikowi i uważam że jest on słuszną personą do krycia kobiego. Co zaś do gorszego dnia, cóż zdarzają się wielkim graczom, i może w przegranej z Sixers Brajant miał także taki, dzięki Bogu takie dni zdarzają się rzadziej niż częściej .... podobnie jak te kiedy grają ponad wybitność (62 punkty Brajanta). 8)

Druga cześć, może faktycznie nie jasno się wypowiedziałem, chodziło mi o to że czasem ma wrażenie że nasze dyskusje dzieją się na płaszczyźnie Sixers vs. Lakers, z pominięciem wszystkich innych drużyn i tak sobie pozwoliłem przypomnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.