Filmy

[josephnba]

Nie ma kogoś takiego jak jar jar

nie ma

[Luki]

Z dużym opóźnieniem oglądnąłem sobie Nice Guys. Aktorzy dobrani fatalnie, ale kilka momentów było niezłych. Myślałem, że będzie strata czasu, ale jednak spoko na późny wieczór.

[montana]

Hell or High Water - sztos. polecam baaardzo.

[Luki]

Dobra, to pierwszy raz od wielu lat nie śledziłem na bieżąco filmów z danego roku - co trzeba obejrzeć z 2016 i na co teraz warto iść do kina. Pany?

[Kraso]

Dobra, to pierwszy raz od wielu lat nie śledziłem na bieżąco filmów z danego roku - co trzeba obejrzeć z 2016 i na co teraz warto iść do kina. Pany?

Mój top z 2016 to: Nocturnal Animals, Arrival, Wołyń, Rogue One, Hacksaw Ridge

 

Z kinem teraz trochę słabo, ale Patersona bym zobaczył i podobno Konwój jest niezły. Za tydzień ciekawe premiery La La Land i Split.

Edytowane 14 Stycznia 2017 przez Kraso

[wygnaniec]

Dobra, to pierwszy raz od wielu lat nie śledziłem na bieżąco filmów z danego roku - co trzeba obejrzeć z 2016 i na co teraz warto iść do kina. Pany?

z tego co widziałem to najbardziej godne polecenia

Hell Or High Water

Captain Fantastic

American Honey

La La Land

Manchester By The Sea(nie widziałem, nie było premiery w Poldonie jeszcze, ale w ciemno daje)

Hacksaw Ridge spoko

Arrival też

Patterson oczywko też

Green Room

Hail, Caesar!

 

 

A Nocturnal Animals raczej przehajp, jest kilka świetnych scen, ale też kilka wyraźnie przestylizowanych i okropnych

[RappaR]

Teorie były (są?) nawet takie, że Snoke to Jar Jar

Wycofali się, a szkoda. Teoria, że Jar Jar to sith według mnie jest zajebista i chyba prawdziwa. 

[andy13]

Byłoby super zaskoczenie, w sumie fajna sprawa. Zrobili jednak z Jar Jara takiego irytującego farfocla, że ludzie nie zdzierżyli i nie dziwię się.

[kulfon]

https://www.reddit.com/r/StarWars/comments/3qvj6w/theory_jar_jar_binks_was_a_trained_force_user/ jak komus sie chce

[Wujek Wójcik]

Byłem premierowo wczoraj na Powidokach, wbiłem bez podjary, usiadłem sobie z kobieta, kino średnio zapełnione większość to 50+ zaniżaliśmy średnią i tak niczego się nie spodziewałem po tym filmie, czuje, że nie jest on wybitny, nie jest naet jakiś dobry, a jednak podobał mi się. Po filmie wbiłem sobie z kumplami na piwko i po takiej dawce szarości i pesymizmu jaki był w tym filmie wszystko mnie bawiło. Ten film nie ma głębi, jest trochę niedopracowany ale jednak podobał mi się i tyle, jestem ciekawy waszych opinii.

Czekam na LA LA Land, musicale to nie moja broszka chociaż Hair to wielki film/musical.

pozdro

[ely3]

 

Czekam na LA LA Land, musicale to nie moja broszka chociaż Hair to wielki film/musical.

pozdro

 

Byłem na przedpremiowym pokazie. Sala pełna a film no cóż - fajny lekki jak na musical nawet znośny. Nie chce spoilerować ale to nie jest film tylko dla kobiet. Polecam

 

Uwielbiam Więckiewicza wiec pewnie pójdę na Konwój choć nie ukrywam że promocyjny film raczej mnie zraził niż zachęcił

[Kraso]

Mi się La La Land bardzo podobał. Nie jestem fanem musicalu, ale w tym było coś przyciągającego. Miał ten klasyczny klimat sprzed lat i zrealizowany był bardzo fajnie. Kolorki i ujęcia zrobiły robotę. Gosling znowu mnie zaskoczył, zmieniłem o nim totalnie zdanie. Zakończenie podwyższyło moją ocenę o 1, dlatego 8/10.

[ely3]

Mi się La La Land bardzo podobał. Nie jestem fanem musicalu, ale w tym było coś przyciągającego. Miał ten klasyczny klimat sprzed lat i zrealizowany był bardzo fajnie. Kolorki i ujęcia zrobiły robotę. Gosling znowu mnie zaskoczył, zmieniłem o nim totalnie zdanie. Zakończenie podwyższyło moją ocenę o 1, dlatego 8/10.

 To prawda zakończenie na plus. W ogóle początek słaby a potem było coraz lepiej

[wygnaniec]

Ze niby ta pierwsza scena nakręcona bez cięć na autostradzie jest słaba????? W La La Land nie ma nic słabego, z tego co oglądałem do tej pory to najlepsza rzecz 2k16

[ely3]

Ze niby ta pierwsza scena nakręcona bez cięć na autostradzie jest słaba????? W La La Land nie ma nic słabego, z tego co oglądałem do tej pory to najlepsza rzecz 2k16

Ta scena jest fajna ale jako taka nie ma nic wspólnego z akcją (tak wiem pierwsze spojrzenie ale i tak nie ma znaczenia dla akcji ale jest fajna) - raczej mi chodziło o sam początek ich poznanie właściwie dopiero od spotkania przy basenie nabrało to trochę werwy. Początek był taki trochę ślamazarny ale reszta fajna, sprzeczki piosenki marzenia dążenia jazz

 

A smaczku dodaje to że film oglądałem w kinie Rialto ( jest takie w Poznaniu)

[Elwood]

Ribot serii nadchodzi. Mission Imposible 6 - The Mummy

Pierwszy, oryginalny trailer, gdzie odgłosy wybuchów pozostają zagadką..

[Wujek Wójcik]

Jestem po La La Land i jest mi smutno, żal mi wszystkich takich Sebków jak główny bohater i tych co mają Sebka w sobie.

Film dobry troszkę przeceniany, bo gdyby nie zakończenie to nie poruszyłby mnie jakoś mocniej. Wizualnie bardzo ładny film co do muzyki ok, jedna sprawa: Gosling nie ma głosu. Jego taniec od niechcenia i spojrzenie pasują bardzo, Emma spoko ale no głosu to on nie ma;D

 

Ciekawe, że taki Gosling gość w sumie jednego wyrazu twarzy gra w dość istotnych filmach ostatnich lat (napisałem dość bo jest tu sporo hejterów filmu który wymienie za chwilę) Drive, La La land i mam nadzieje Blade runner 2 

Edytowane 26 Stycznia 2017 przez Wujek Wójcik

[Luki]

Jestem po La La Land i jest mi smutno, żal mi wszystkich takich Sebków jak główny bohater i tych co mają Sebka w sobie.

Film dobry troszkę przeceniany, bo gdyby nie zakończenie to nie poruszyłby mnie jakoś mocniej. Wizualnie bardzo ładny film co do muzyki ok, jedna sprawa: Gosling nie ma głosu. Jego taniec od niechcenia i spojrzenie pasują bardzo, Emma spoko ale no głosu to on nie ma;D

 

Ciekawe, że taki Gosling gość w sumie jednego wyrazu twarzy gra w dość istotnych filmach ostatnich lat (napisałem dość bo jest tu sporo hejterów filmu który wymienie za chwilę) Drive, La La land i mam nadzieje Blade runner 2 

 

Gosling nie jest raczej aktorem jednego wyrazu twarzy. Jest nawet niezły. Fajnie sobie obiejrzeć np. Lars i jego dziewczyna i potem Drive albo ten gdzie miał statek na plecach wytatuowany.

[P_M]

Tylko co do Goslinga sie wypowiem, drewniak straszny. Gdyby nie on film pt. "Fracture" (pl. Słaby punkt) byłby bardzo dobry, a tak przez jego marne aktorstwo tylko niezły.

[Mailman]

 

ciekawe co z tego wyjdzie