Skocz do zawartości

Prawdziwych wysokich juz nie ma.... albo sa ale im sie nie chce


mycek

Rekomendowane odpowiedzi

Xamel, jak strażnik fachowej i obiektywnej dyskusji jesteś w stanie podać argumenty na to, że Malone'y i Hayesy przewyższają Dirka?

 

Bo na razie cała dyskusja polega albo na pokazywaniu wad Niemca(nielicznych ale zawsze) albo na pokazywaniu wad argumentacji ludzi chwalących Dirka(o ile można to tak nazwać).

 

Kurde ja sam nigdy za Dirkiem nie przepadałem, ale trzeba oddać cesarzowi co cesarskie. Czy tam firerowi co firerowskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty to zawsze bedziesz pisal tak jak Ci pasuje, jak o Malonie że przegrał to dlatego że miał słaby support

 

jak o Stocktonie to wg Ciebie był jednym z najlepszych PG ever i był lepszy od Nasha

no ale on chyba był supportem Malone'a, no nie ?

 

i tak do zajebania

tobą to powinni studzienki kanalizacyjne wykładać taki z ciebie beton ;):P Ten temat pokazuje to jak ludzie podchodzą do rzeczy niepoważnie, i nakręcają wszystko tak jak im się podoba, gdybyś faktycznie chciał podejść do tego co napisałem serio to byś pomyślał np. o tym że Stockton w 98, był u schyłku swojej kariery, po pierwszej poważnej kontuzji i choćby dlatego jakimś wybitnym suportem nie był, co do cholery nie zmienia faktu że miał za sobą naście wybitnych sezonów i jesli już dlatego jest lepszy overall od Nasha.

 

Dirk słabym obrońcą?

Dirk nie popełnia błędów w rotacji ,nie daje się minąć w pierwszym kroku, gdy jest na parkiecie przez tyle lat obrona nie traci. jedynie wtedy gdy z przymusu gra na centrze.

 

panowie nadal żyją w latach 90-80tych gdzie była obrona indywidualna. Malone w dzisiejszych czasach kryjąc Dirka zostaje na dwóch zasłonach postawionych przez Chandlera oraz Mariona i Dirk ma open shoot lub rzuca przez Russela czy Ostertaga. k****. nie żyjcie XX wiekiem.

rozmowa staje się męcząca gdy trzeba wszystko tłumaczyć.

a obronie? tak naprawdę przy dzisiejszych zasadach wystarczy dobrze rotować i mieć shot blockera, jest podział. Dirk nie może być uważany za słabego obrońcę tylko dlatego, że nie jest shot blockerem. jest przeciętny.

 

 

 

przestań już pi*****ić za przeproszeniem. Stockton to HoF i sam go broniłeś vs Nash a teraz jesteś zwykłym hipokrytą.

jeśli ktoś uważa, że Dallas miało lepszy skład niż Lakers z Gasolem ,Bynuem, Odomem, Kobe czy OKC z Durantem, Hardenem, Westbrookiem, Ibaką czy Miami z Lebronem,Wadem,Boshem to już nie wiem jak przemawiać do tych ludzi.

w 97' roku gdy graliście w finale konferencji z Houston to kto ciągnął zespół? John Stockton. gm 6 Malone 24 pkt przy TS 46% a Stockton 25 pkt przy TS%70

cała seria Malone 23 pkt przy fg 45% a stockton 20 pkt przy 54FG%. prosić o taki support.

Kolejny który nie potrafi przeczytać 2 akapitów ze zrozumieniem, czy ja zbyt dużo od was wymagam serio aż zal dupę ściska jeszcze mnie zaprze to bedzie cholera twoja wina :P Czemu mieszasz fakty jakie przytoczyłem w tym poście kiedy wyraźnie rozróżniłem obydwa podejścia do mistrza jednego i drugiego, a ty dajesz Nowika wyżej niż Malona bo Mailman "zawalił" finały 97 a Dirk rozjebał finały 11, no to się nazywa szczyt hipokryzji.

 

i jeszcze ten tekst o niedawaniu się minąć przez Dirka na pierwszym kroku ... nie wiem czy oglądaliśmy różne mecze czy poprostu miałem szczęście do takich jego wystepów ale ja widziałem Nowika robionego na szaro choćby przez Sapa na pierwszym kroku, Nowitzki jeśli nawet przyjąc że niezawala drużynie meczów z powodó defu to jest co najwyżej miernym obrońcą.

To jest pikuś. Mistrzostwem jest jak w jednym temacie stawiał Sloana nad Popem, a teraz pisze, że Dirk z Nelsonem i Carlise miał lepszych coachów od Malone :D

Ciesze się ziomuś że znowu się uaktywniłeś, brakował mi ciebie, przytocz ty mi gdzie ja stawiałem Jerrego nad Popem, co najwyżej mogłem napisać że Pop w czasach z mniejszą konkurencją odnosił swoje sukcesy i tyle. Z tym Nelsonem( zresztą tegorocznym HoFem czego oczywiście pewnie nie wiedziałeś) to już twój totalny wymysł, o Carlislie napisałem odrobinę z przymrużeniem oka, ale nie wymagam tego abyś to załapał, ale jako koleś bynajmniej nie stronniczy nie wykluczam iż obecny trener Mavs jest lepszy od Jerrego skoro wygrał mistrza vs teoretycznie silniejszy rywal( pisze teoretycznie bo skoro liderem tego rywala była pizdeczka lebron która tak wydatnie pomogła w wygraniu przez Mavs mistrza to fakt cięzko tutaj dojść kto na jakie uznanie zasługuje, nota bene rywale z finałów tez klawi w Malone vs Jordan Dirk kontra James :) ).

 

ps. co do suportu jeszcze jedno zdanie, w finale/play offach 98 drugim strzelcem Jazz po Mailmanie był Bruss z zatrważającą średnią 11 ptk chyba, Horny grał totalną kaszanę a Stock siekał 9 i 8 a tutaj taki @Chytry ma jakieś wąty do Terego, jednak Slaoan i Malone byli wyjebiści skoro ta ekipa potrafiła choćby pyknąć w wcf 4 do jaja Lakers z Shaqiem; Jonesem, Kobasem i Van Exellem

Edytowane przez elwariato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ja widziałem Nowika robionego na szaro choćby przez Sapa na pierwszym kroku,

Wariat, mam prośbę. Włącz sobie to:

 

http://www.youtube.com/watch?v=IM4mNehXmmQ&feature=related

 

i obejrzyj fragment od 1:55 do 2:10

Co na jego podstawie powiedziałbyś o obronie Sapa, skoro na podstawie jednej akcji, którą kiedyś tam widziałeś, stwierdziłeś, że Dirk jest mierny w D?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luki

Jako strażak powiem , że ja nie przypominam sobie żebym ustawial Hayesa wyżej niż Dirka.

Walczę jedynie z szufladkowaniem Hayesa jako cancera, i tyle.

Koles miał taka opinię przez część kariery, tak jak Dirk i kg mieli opinię przepraszam za wyrażenie, cipek, ale potem suprise suprise kazdy z nich zdobył mistrzostwo,

I teraz nagle kg i Dirk z cipek zrobili się top3, a Hayes pozostaje cancerem?

Natomiast nie mam problemu ze stwierdzeniem, że Dirk miał większy wpływ/impakt na mistrzowski zespół niż Hayes, i ustawieniem Hayesa gdzieś dalej w top 10.

 

Co do Malona sytuacja jest nieco inna ( jak to teraz popularnie się pisze: szanujmy się).

Dwa finały przegrane z drużyna która trzeba brać pod uwagę przy zestawianiu zespołów top ever vs przegrane finały z ehm wademiami i wygrane z lebronmiami?

Perspektywa jest jednak nieco inna.

Z drugiej strony trzeba oddać Dirkowi np te % drb, w PO, ze dwa razy są to okolice Rodmana.

To bardziej imponujące niż te TS% stukane na zawodnikach niższych albo wolniejszych.

 

Także ją nie mam problemu z waszymi rankingami, czy Dirk > Malone, czy na odwrót , w zależności od kryteriów i chyba prywatnych preferencji dla mnie jest ok.

Mnie osobiście cieszy że zawodnik dominujący atakiem (i jak się okazuje zbiórka w obronie w PO) jest brany pod uwagę jako top 2,3.

 

BTW: tak sobie pomyślałem czy dla Hayesa lepszym porownaniem nie byłby Jamison?

Próbowałem sobie wyobrazić Jamisona z dobra obrona, i wnioski mam takie, że gdyby Jamison był dobrym obrońca, to całą ta dysusja wyglądałaby zupełnie inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa finały przegrane z drużyna która trzeba brać pod uwagę przy zestawianiu zespołów top ever vs przegrane finały z ehm wademiami i wygrane z lebronmiami?

Xamel, proszę cię..

 

Bulls 97 i 98 top ever, a dwie napakowane talentem wersje Miami to popierdółki, czy dobrze rozumiem?

 

Bulls 97 może przy zdrowym rosterze tak, ale Pip grał całe finały z kontuzją. Byki wygrały zdecydowanie tylko G2, mecze 1 i 6 były do wygrania przez Jazz gdyby nie zawalił ich właśnie Malone.

G4 Jazz wygrali dzięki Stocktonowi.

G5 - nie pamiętam aby w 4 kw Malone coś rzucał.

 

Bulls 98 top ever na jakiej podstawie Xamel?

 

Co do finałów to też G1 wygrana dzięki Stocktonowi.

G5 kapitalny mecz Malona, to trzeba mu oddać, ale G6 to znów w końcówce trafia Stock, a Malone traci piłkę

Generalnie na Malona w czwartych kwartach w obu finałach nie można było za bardzo liczyć.

 

Dirk w 4Q niszczył, zarówno w fianłach jak i całych playoffach 2011 i wcześniej zresztą też.

To jest zasadnicza różnica między nim a resztą zawodników w tej dyskusji - poziom, na jakim gra w PO przez całą swoją karierę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee czepiacie się.

Bulls z drugiego 3 peatu nie bierzecie pod uwagę przy ustalaniu najlepszego zespołu ever?

To top 10 ever?

Kluczowe są wyrazy : "brać pod uwagę".

Jakoś nie sądzę żeby miami na ten moment mogło być brane pod uwagę jako top 10 ever.

Aha, i nie chodzi o zespół w 1 sezonie, tylko bardziej jako całość.

Bulls w 4 lata zrobili 3 misie tym składem.

Teraz wstrzymujemy oddech i liczymy zespoły z tej półki.

6?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koles miał taka opinię przez część kariery, tak jak Dirk i kg mieli opinię przepraszam za wyrażenie, cipek, ale potem suprise suprise kazdy z nich zdobył mistrzostwo,

I teraz nagle kg i Dirk z cipek zrobili się top3, a Hayes pozostaje cancerem?

"Cipkowatość" to jest raczej kwestia postrzegania przez kibiców, która dość często nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, tymczasem cancerowanie Hayesa to dobrze udokumentowany fakt historyczny. A jak masz w szatni typa, który wszystkich wkurwia i któremu chętnie zajebałbyś w ryj, to najprawdopodobniej ma to przełożenie na grę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rappar

Po pierwsze kontekst, ok?

Po drugie - nie rozumiem przełożenia od wyżsi albo wolniejsi od Dirka do gorsi od Jordana .

To jest to samo czy o co chodzi?

Bo mi w tamtym zdaniu (kontekst tłumacze!) chodziło o to, że większe wrażenie robi na mnie Dirka %drb na poziomie prawie rodmanowskim, gdzie walczył z pf i c, nad którymi nie miał przewagi wzrostu, masy i siły, niż wysokie %TS na poziomie Dirkowskim, gdzie wykorzystywał swoje naturalne talenta i przewagi, ale co było jakby oczekiwane.

Nigdzie nie napisałem że Dirk jest c***owy bo wykorzystuje swoje przewagi!

Tylko że %drb robi większe wrażenie bo tego się nie spodziwalem.

Jak można to zinterpretować jako czepianie sie Dirka, jest poza moimi możliwościami zrozumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja zrozumiałem to tak, że Dirk to jedynie jak ktoś jest niższy albo wolniejszy od niego, bo powinien koniecznie ogrywać tylko graczy wyższych i szybszych od siebie i pewnie jeszcze lepszych technicznie, dopiero jakby tego dokonał to by był dobrym shooterem i jego ts coś znaczył.

Ale jak o obecnej lidze to teraz nowa nadzieja ligi w postaci Davisa wchodzi i w sumie rywalizacja PF w gronie Love/Gryffin/Davis choć nie tego kalibru co DN KG i TD wciąż może być ciekawa. Dziwi mnie, że Love zdołał się poprawić w obronie, ogólnie staje się obecnie najlepszą chyba drugą opcją w lidze i tylko potrzebuje kogoś na obwodzie do grania balą, jakiegoś Hardena, Westbrooka czy kogo tam na 1/2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja zrozumiałem to tak, że Dirk to jedynie jak ktoś jest niższy albo wolniejszy od niego, bo powinien koniecznie ogrywać tylko graczy wyższych i szybszych od siebie i pewnie jeszcze lepszych technicznie, dopiero jakby tego dokonał to by był dobrym shooterem i jego ts coś znaczył.

Ale jak o obecnej lidze to teraz nowa nadzieja ligi w postaci Davisa wchodzi i w sumie rywalizacja PF w gronie Love/Gryffin/Davis choć nie tego kalibru co DN KG i TD wciąż może być ciekawa. Dziwi mnie, że Love zdołał się poprawić w obronie, ogólnie staje się obecnie najlepszą chyba drugą opcją w lidze i tylko potrzebuje kogoś na obwodzie do grania balą, jakiegoś Hardena, Westbrooka czy kogo tam na 1/2.

No ja zrozumiałem to tak, że Dirk to jedynie jak ktoś jest niższy albo wolniejszy od niego, bo powinien koniecznie ogrywać tylko graczy wyższych i szybszych od siebie i pewnie jeszcze lepszych technicznie, dopiero jakby tego dokonał to by był dobrym shooterem i jego ts coś znaczył.

Ale jak o obecnej lidze to teraz nowa nadzieja ligi w postaci Davisa wchodzi i w sumie rywalizacja PF w gronie Love/Gryffin/Davis choć nie tego kalibru co DN KG i TD wciąż może być ciekawa. Dziwi mnie, że Love zdołał się poprawić w obronie, ogólnie staje się obecnie najlepszą chyba drugą opcją w lidze i tylko potrzebuje kogoś na obwodzie do grania balą, jakiegoś Hardena, Westbrooka czy kogo tam na 1/2.

Love jest przeceniany przez boxscore. ORB to najabrdziej bezuzyteczny stat w calym boxscore. w ostatnich kilkunastu latach jest nawet negatywna korelacja pomiedzy ORB a scoring margin. Love jest rowniez przecenianym scorerem, przyjda PO i jakas seria przeciwko druzynie zmuszajacej go do zdobywania pktow z izolacji i Love zostanie osmieszony. pamietam jak Garnett go upokorzyl w zeszlym sezonie. jego scoring skills w rzeczywistosci to potencjal na jakies 20 ppg przeciwko mocnmy defensywom, na pewnie slabej skutecznosci. to ze robi takie staty a nie inne jest wynikiem ladowania pktow slabym zespolom. w dodatku Love jest rowniez slabym obronca. dla wysokich defensywa jest o wiele wazniejsza niz atak, bo mowiac terminologia boxscore maja w obronie znacznie wieksze usage niz w ataku, uczestnicza w wiekszej ilosci akcji defensywnych niz ofensywnych (albo raczej: powinni uczestniczyc, bo niektorzy jak Amare w ogole nie uczestnicza w grze po tej stonie boiska).

 

Griffin ? bitch please. PO pokazaly jakie ma ogromne fundamentalne wady. wszyscy komentatorzy jednoglosnie mowili ze musi poprawic post-game, defensywe, jumpera, no koles jest stworzony na gre w RSie.

 

to nie bedzie zadna rywalizacja. Davis w krotkim czasie zniszczy ich jesli chodzi o impact. Griffin, Love to sa goscie kalibru Jamisona, Webbera. zeszlorocznego Love'a w pustosci swoich statsow moznaby wlasnie porownac do takiego Webbera 01 (27/11 jak pamietam). Love i Griffin to o wiele gorsze wersje Mosesa i Barkleya ktorzy juz sami nie mieli wielkiego impactu na gre (i monster boxscore statsy), a oni sa od nich o wiele wiele gorsi. Davis to jest nastepca KG, monster impact odkad tylko postawi stope na parkiecie NBA. Love i Griffin na zawsze pozostana kolesiami ktorzy robia swietne statsy ale bez pokrycia w wins. Chris Paul na jednej nodze bedzie lepszy niz Griffin w pelni sil. nie wiem w jakiej formie jest Kirilenko ale jesli gra tak jak gral za najlepszych lat to dla mnie jest lepszym graczem niz Love. oto swietny post porownujacy AK i Josha Smitha: http://forums.realgm.com/boards/viewtopic.php?f=64&t=1203481&p=33131536

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Love nie nadaje się do izolacji, ale jako druga opcja ma to czego chcesz. Nie zabiera piłki w ataku, rozciąga z 4 ofensywę na poziom top ligi, Love nie nadaje się na pierwszą opcję, ale na drugą już tak. Do tego w obronie się poprawił, ma dobrą zbiórkę, ale owszem potrzeba też mu drugiego wysokiego shotblockera zorientowanego na D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kto jest wg. was najlepszym PF obecnie (z tego młodszego pokolenia)?

Aldridge.

 

Chociaż Bast oczywiście przesadza, bo Love to zajebisty zawodnik, a Griffin, pomimo cofnięcia się w rozwoju, playoffy jak na pierwszy raz miał nie takie znowu najgorsze.

 

ORB to najabrdziej bezuzyteczny stat w calym boxscore. w ostatnich kilkunastu latach jest nawet negatywna korelacja pomiedzy ORB a scoring margin.

To na poziomie całego zespołu. Zajebiście zbierający w ataku zawodnik to duża zaleta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aldridge i Love to obecnie najlepsze młode czwórki w lidze. Love nie będzie pewnie nigdy zajebistą pierwszą opcją ale jako druga jest wyjebany. Zbiera fenomenalnie cokolwiek o tym powie Bast a tak jak napisał raper jako rozciągająca obronę czwórka jest zajebisty. Osobiście cenie go dużo wyżej niż Griffina, który braki ma katastrofalne i do tego nie istniał w 4 kwartach :) A rywalizacja Love-Davis-Griffin będzie niezależnie od tego czy Davis ich zniszczy imactem czy nie ;) Swoją drogą gościu przychodzi do ligi, nic jeszcze nie pokazał a już wg. niektórych jest top 5 pf. Za tydzień będziemy rozmawiali o tym komu należy się MVP i dlaczego Davisowi. Oczywiście potenciał ma i możliwe, że przyćmi i Kevina i Griffina i LMA ale poczekajmy trochę z tym hurraoptymizmem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym PF z młodszego pokolenia jest chyba Monroe (zależy na jak młodych będziemy patrzeć). Natomiast warto się zastanowić, czy nie najlepszymi PF nie są James i Durant, chociaż te pozycje to zaledwie kilka procent czasu ich obecności na parkiecie.

kilka procent? pooglądaj jeszcze raz mecze z końcówki sezonu -zwłaszcza PO

 

Aldridge i Love to obecnie najlepsze młode czwórki w lidze. Love nie będzie pewnie nigdy zajebistą pierwszą opcją ale jako druga jest wyjebany. Zbiera fenomenalnie cokolwiek o tym powie Bast a tak jak napisał raper jako rozciągająca obronę czwórka jest zajebisty. Osobiście cenie go dużo wyżej niż Griffina, który braki ma katastrofalne i do tego nie istniał w 4 kwartach :) A rywalizacja Love-Davis-Griffin będzie niezależnie od tego czy Davis ich zniszczy imactem czy nie ;) Swoją drogą gościu przychodzi do ligi, nic jeszcze nie pokazał a już wg. niektórych jest top 5 pf. Za tydzień będziemy rozmawiali o tym komu należy się MVP i dlaczego Davisowi. Oczywiście potenciał ma i możliwe, że przyćmi i Kevina i Griffina i LMA ale poczekajmy trochę z tym hurraoptymizmem.

zgadzam się w pełni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.