Skocz do zawartości

Raptors 2005/2006


torontos

Co osiągną gracze Toronto w nadchodzącym sezonie?  

29 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co osiągną gracze Toronto w nadchodzącym sezonie?

    • Będą najlepszą drużyną Wschodu :)
      0
    • Awansują do fazy Play-off
    • Zabraknie im bardzo niewiele do awansu do Play-off
    • Będą uczestniczyć w "wyścigu" o wysoki numer w Drafcie 2006


Rekomendowane odpowiedzi

No tutaj to się nie zgodze chyba ze wszystkim.

Raz do roku mozemy miec inne zdania 8) :wink:

 

Zbiera i punktuje, czyli to czego brakowało nam w tym sezonie: zbiórek i pkt z pomalowanego

Z punktowaniem to sie zgadzam ale zobacz ze on to robi głownie w pierwszych minutach meczy. Z tego co widziałem mecze Knicks na średnio zdobywanych pkt 13 conajmniej 6 jest zdobytych w pierwszych 4 akcjach, potem jego produktywnosc zdecydowanie spada.

Co do zbiorek to pudło, bo 6 zbiorek na centra to bardoz mało.Tym bardziej gdy patrzy sie na jego aktywnośc pod tablicami, gdize stoi, nie zastawia a te gały to są najprostrze zbiorki przy ktorych albo nie ma nikogo albo piłka sama wpada mu do rąk.

 

ego jak to powiedziałeś "lenistwo" może wynikać z faktu w jakiej gra drużynie i jaka tam panuje atmosfera.

Jego lenistwo wynika z tego ze taka ma mentalnosc bo w Chciago tez sie opierdzielał, w NYK robi to samo i watpie by sie zmienił. Bo w Bulls atmosfera była dobra a i team na PO.

 

. Mówisz o jego wysokim kontrakcie: 7mln$ to tak DUŻY KONTRAKT Wink

Jak na jego umiejetnosci tak

 

Center prawdziwy jest nam bardzo potrzebny, walka o zbiórki musi być.

 

Walka o zbiory to chyba nie z Edkiem. :twisted:

 

Co do CB i C to sie zgadzam ale niestety jak narazie wychodiz taka koniecznosc. Naprawde nie musisz mnie do tego przekonywac bo ja sam widze róznice i wielokrotnie wspominalem ze tak byc nie moze ze C to nie jego pozycja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowiliscie cos i cywilu ....ze mało pkt rzuca....dzis tylko 48...wow tyle to chyba nawet Bosh nie trafił...

Zgadza się, Bosh nigdy nie rzucił 40+ pkt. To co zrobił wczoraj/dzisiaj Villanueva zasługuję na słowa uznania. W sumie nie kojarzę nikogo, kto by w sezonie debiutanckim aż tyle punktów sieknął. :roll: Gratulacje dla Cywila i jego fanów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie kojarzę nikogo, kto by w sezonie debiutanckim aż tyle punktów sieknął.

Hmm - ostatnio to chyba Allen Iverson :)? Ten sieknął 50. Ale wyczyn Villaneuvy naprawdę godny uznania i co by nie mówić to jednak cholernie zaskakujący. 48 to mnóstwo punktów, szczególnie dla debiutanta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie kojarzę nikogo, kto by w sezonie debiutanckim aż tyle punktów sieknął.

Hmm - ostatnio to chyba Allen Iverson :)? Ten sieknął 50.
Raczej tak. Właśnie tak się zastanawiałem ile on miał najwięcej w rookie season i nie chciało mi się tego szukać. A sezonu 96/97 pamiętać raczej nie mogę. ;)

 

Swoją drogą dziwne, że przy tak wybitnym występie jednego zawodnika, Raps i tak przegrali przeciwko Bucks. Gdy LeBron w tym sezonie rzucił im 52 pkt. (do tego 7 zb. i as. - na marginesie), wtedy Cavs też przegrali. :roll: Dziwna analogia, ale chyba to tylko przypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieskromnie przypomne że to ja od początku broniłem tego zawodnika gdy po drafcie pukali się w czoła... ;)

 

Tak pozaty to witam po dość dlugiej nieobecnosci spowodowanej permamentnym brakiem czasu na cokolwiek :?

 

Co do wczorajszego meczu to C-Villa mogl zdobyc troche mniej punktow ale przynajmniej moglo by yc zwyciestwo gdyby nie 3 niecelne rzuty za 3 mike jamesa w ostatniej minucie w tym 2 razy za 3 probowal nasz "snajper" trafic niestety sie nie udalo i sytuacje uratowal wlasnie cywil ktory zebral na 8 sek przed koncem pilke i dobil rzut Jamesa.... a dogrywka to już jednostronne widowisko... NIESTETY...

 

Pozostaje tylko pytanie czy przypadkiem CB4 nie nabawil sie jakiejs kontuzji :?: bo wystapil bardzo malo minut wczoraj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wczorajszego meczu to C-Villa mogl zdobyc troche mniej punktow ale przynajmniej moglo by yc zwyciestwo gdyby nie 3 niecelne rzuty za 3 mike jamesa w ostatniej minucie w tym 2 razy za 3 probowal nasz "snajper" trafic niestety sie nie udalo i sytuacje uratowal wlasnie cywil ktory zebral na 8 sek przed koncem pilke i dobil rzut Jamesa.... a dogrywka to już jednostronne widowisko... NIESTETY...

 

Pozostaje tylko pytanie czy przypadkiem CB4 nie nabawil sie jakiejs kontuzji :?: bo wystapil bardzo malo minut wczoraj

Widać, że nie odwiedzasz strony raptors.e-nba.pl :cry:

 

Cywil dobił niecelny rzut Petersona, a Bosh nabawił się kontuzji kciuka, która może go wykluczyć na pare dni. Na stronie są szczegóły. Sytuacja narazie jest otwarta, niewiadomo czy weźmie udział w treningach i czy zagra z Heat w środe.

 

Swoją drogą to racje ma Daretti, sezon stracony więc chłopak może odpocząć, a pozostali troche więcej pograć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt stronki raczej nie odwiedzam bo mam w ulubionych link prosto na forum :)

 

a pisalem tak poniewaz tak bylo na Yahoo podczas relacji. jednak fakt wczoraj wieczorem yahoo podczas relacji sie zesralo troche i pod koniec meczu wlasnie byly taki bledy ze np najpierw napisali ze cywil rzucil pkt pozniej dopiero ze zebral pilke punkty najpierw zaliczono dla bucks wiec to wina yahoo :) ale napewno zaraz przeczytam odkladna rtelacje a jutro sobie zobacze caly meczyk :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt stronki raczej nie odwiedzam bo mam w ulubionych link prosto na forum :)

Okropne :wink: prosze się poprawić :)

 

James Lang został zatrudniony prawdopodobnie w zastępstwie za Bosha, który chyba nie zagra w meczu z Heat, a Mitchell nie korzysta z Woodsa ani z Araujo więc Colangelo sięga gdzie może, tylko czy nie dało się zatrudnić kogoś bardziej doświadczonego :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieskromnie przypomne że to ja od początku broniłem tego zawodnika gdy po drafcie pukali się w czoła...

Nikt nie krytykował zawodnika tylko raczej wybór Raptors. I czy ten mecz to nie jest kamień do ogródka tych krytyków? Właśnie mecz w którym Villaneuva mógł rozwinąć skrzydła bo nie było Bosha... Przecież właśnie o to chodziło w tej krytyce - po co marnować tak wysoki numer na kolejnego PF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież właśnie o to chodziło w tej krytyce - po co marnować tak wysoki numer na kolejnego PF.

Mogli wziasc Fryea ale on tez typowym centrem nie jest chyba wiec lepiej taki Cywil ktory potrafi rzucic sporo jak ma dzien :wink: . Tyle ze podniecanie sie 48 pkt nic nie da jak zwyciestwa nie ma chociaz w wypadu Raps jak juz graja tylko o honor to takie 48 pkt debiutanta robi duze wrazenie tym bardziej ze ostatnio wygladal jakby byl bez formy :wink: . Jednak ak mowie chlopak duzo bardziej cieszylby sie gdtby tymi swoimi punktami doprowadził zespół do zwysiestwa. No a tak to sukces był połowiczny... Mimo wszystko brawa dla Charliego :wink:

 

PS. Spabloo ty bardziej siedzisz w sprawach draftu i NCAA. Bedzie w tym roku jakis dobrze zapowiadajacy sie center albo rozgrywajacy do wyłowienia? Oczywiscie zakładając ze Raps beda mieli wysoki numer :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Raptors wzięli z nr 7 Grangera, to na pewno nie wywołałoby to ogólnego zdziwienia, tak jak to miało miejsce w przypadku wyboru Villaneuvy (pomijam już fakt wyboru Grahama kiedy Granger był jeszcze dostępny, bo samemu ciężko mi się pogodzić z Vazquezem ;) ). Sądzę, że z niego moglibyście mieć równie dużo pociechy, a co więcej bardziej trafiałby w wasze potrzeby. Dobra - było, minęło i cieszcie się z tego co macie.

 

Klasycznych 7 footerów o słusznej budowie w tym roku nie ma (no chyba że O'Bryant pokaże na workoutach coś czego jeszcze nie pokazał i przebije się do pierwszej 10-tki). Rozgrywających też nie ma. Coś w ogóle nie widać też przyszłych franchise playerów. Draft wydaje się słaby, ale mam nadzieję, że to tylko moje złudzenia i ten którego wybiorą Magic stanie się dla nich tym czym Jordan dla Bulls :lol: . Ale mam pewne obawy, że Raptors mogą być tą drużyną, która sprzątnie Orlando sprzed nosa Gaya (jeśli oczywiście utrzyma się obecny układ sił i obie drużyny nie zostaną wylosowane). Dlatego w ostateczności nawet życzyłbym sobie abyście wybierali z nr 1-3. Wtedy weźmiecie sobie Aldridge'a i stworzycie frontcourt z 3-ech PFów o tym samym wzroście z których tylko jeden nie będzie udawał kogoś kim tak naprawdę nie jest :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powracam na forum, szkoda ze nie dane mi bylo pisac w czasie kiedy Vilanueeva świecil triumfy ale coz... Swoja droga obiecałem ze jak obejrze mecz z Celtics to powiem kilka słow na jego temat. Wiec wczoraj widziałem ten mecz i nie mam odpowiediz dlaczego tak słabo gra(a kilka meczy gdzie cieniowal juz widziałem). Wydaje sie ze jest to zwykła zniżka formy, bo chłopak robił to co poprzednio, wydawałoby sie ze powinno mu wpadac, ale jednak cos było nie tak. Winna jest raczej mlodosc i fakt ze nie ma tej stabilnosci. Nie ma sie czym jednak martwic, bo w jego wieku i stażu w NBA jest to jak najbardziej normalne.

 

Co do meczu z Heat to az szkoda gadac. Znowu mielismy przewage ale ja rozpuscilismy. NIe wiem kto krył Wade w IV kwarcie ale musiał chyba stać. W skrocie meczu widac ze Flash trafial i z pod kosza i z dystansu, miał dzien ale obrony tez chyba nie robili specjalnie wiele aby mu przeszkodzic. Meczu mocno szkoda bo pewnie prowadzilismy przez wieksza czesc spotkania ale IVQ z litosci lepiej pominąc.... Tablice tez mimo ze nie było SO i ZO a centrem był ceglarz zostały zdominowane przez Żar. No wstyd po prostu. Teraz Suns i chyb trzeba powoli sie szykowac na 45 porazke w tym sezonie

 

Na koniec jeszcze o kontuzji Bosha. Sprzeciwiam sie by wpracał jak najszybciej. Nie ma to najmniejszego sensu. Dla nas i tak sie sezon skonczył, gramy tylko po to by dobic do tego 19 kwietnia. Dlatego tez niech sie wykuruje, tak zeby nie było juz wiekszego prawdopodobienstaw ze znowu mu sie to samo przytrafi. W nastepnym sezonie wroci juz w pelni sil i bedzie wymiatał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano wstając z łóżka pomyślałem: 'Przecież dzisiaj graliśmy z PHX. Boże, to pewnie była niezła strzelanina!'. I, jak już wszyscy pewnie wiemy, tak było :)

 

Trudno było liczyć na wygraną z taką maszynką jak PHX (choć cień szansy był, bo Słońca ostatnio mieli lekką zadyszkę). W sumie już mnie to aż tak bardzo nie martwi. Przegraliśmy - trudno i tak sezon stracony...

 

Życiówkę wyrównał Mo (38 pkt.), MJ także bardzo przyzwoicie. Zaskoczył mnie Pape (in plus - 13/15) oraz Charlie (in minus - 2/10 z gry, 4 straty).

 

Ten mecz dobitnie pokazuje, że nie jesteśmy drużyną defensywną tylko ofensywną... i to bardzo. Heh, wpadł swój na swojego ;]

 

PS. Świetnie zagrał 10-Day Boy - Andre Barrett. 15 punktów na niezłej skuteczności w 30 minut to naprawdę przyzwoity wynik.

PS2. Wrócił Jose. Asyst niedużo, bo grał 16 minut i - jak podejrzewał - był dopiero trzecim PG w tym meczu. Za James'em i Barrett'em.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy oi zasadniczy błąd jaki zrobili Raptors u jaki popelnia wiekszosc druzyn grajacych z Suns to przyjecie ich stylu gry zamiast narzucenia swojego. Raps podporzadkowali sie Słońcom i nie bylo szansy za zwyciestwo bo nie mamy takiego arsenału ofensywnego jak zespół Phoenix. Mimo wszystko i tak dotrzymywalisy kroku jako taki i zawodnicy mieli szanse porzucac :wink: . Warto zauwazyc ze wygralismy znaczaco na tablicach jednak nie było porownania w grze zespołowej bo do Suns nam jeszcze troche brakuje... co nie znaczy ze w przyszlym sezonie nie staniemy z nimi do rownej walki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się coś obiło o uszy, że Raps przeznaczą pick na jakiś trade. Sęk w tym, że James'a trzeba podpisać zanim on sam sobie pójdzie. Nie trzyma go kontrakt. Tak więc pozostaje możliwość sing - and - trade. Wtedy możemy być pewni, że to MY będziemy dyktować warunki. Wszystko jednak zależy kogo wybierzemy w drafcie i kogo podpiszemy z wolnych agentów po sezonie. Mamy sporo kasy na wydanie, na podpisanie, a nowi gracze z draftu mogą być przydatni. Przede wszystkim to ściągnąć kogoś na centra. O reszte się nie martwie, PG to Calderon i ktoś jeszcze, ale TEN PIERWSZY już by był. Centra nie mamy żadnego tak więc to jst priorytet. no i oczywiście Sam do wywalenia. Tylko kto za niego ?? Jakiś nowicjusz czy ktoś sprawdzony w NBA bez pracy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie tylko ile taki pick z pierwszej 5 moze byc warty...? Gracza jakiego formatu mozna za to pozyskac, i jakie kluby byly by na niego chetne...? Prawde mowiac nikt nie przychodzi mi do glowy...

Na picki zawsze znajdzie się ktoś chętny. Często jest tak, że poszczególne teamy chcą odmłodzić klub/oczyścić salary. My możemy na tym skorzystać. Oczywiście nie mówię o takim czymś jak np. ponowne pozyskanie zawodnika podobnego do Rose'a. W końcu też jest doświadczony i nienajgorszy, a salary Nowemu Jorkowi znaaacznie byśmy wyczyściliśmy, oj znacznie :P

 

Przykłady? Hm... z tego co wiem to San Antonio Spurs szuka młodzieży, za kilka sezonów mogą mieć też już problemy z salary cup. Taki Nazr Mohammed + powiedzmy ich pierwszorundowy pick albo jakiś Sean Marks or something like that. W ten sposób zyskujemy doświadczonego centra (czyli kogoś takiego kogo potrzebujemy) i nadal mamy sporo kasy na pozyskanie nowych zawodników (zastępstwo za Mike'a James'a).

 

Bardziej nierealny przykład: nic nie przestoi na szkodzie, aby pozyskać jakiegoś superstara ;] Nie mówię tutaj o KG ani o Iversonie, bo o tych dwóch graczach krąży dużo plotek, ale interesuje mnie osoba Ray'a Allen'a. Jego dni w Seattle są policzone, a on sam także chętnie pożegnałby się z 'zad*piem z West Coast'. Zaryzykowałbym tutaj nawet trade typu Villanueva + Peterson + Toronto's 1st round pick -> Allen + Wilcox + Seattle's 1st round pick.

 

Także pomysłów jest MNÓSTWO. Tutaj przedstawiłem te, które najszybciej przyszły mi do głowy. Ale naprawdę - w tym roku idzie pokombinować... Jak będę miał czas pobawię się z tym na serio...

 

Jesli uda sie podpisac Jamesa tylko poto zeby go wytradowac to pakiet James + 5 pick wydaje sie ciekawym i lakomym kaskiem ... tylko kto sie na niego skusi?

Ha, myślisz, że on będzie chciał z nami podpisać? Swoim ostatnim gadaniem definitywnie dał mi do zrozumienia, że tak nie zrobi. Po prostu kolejny du*ek, który dzięki naszemu klubowi wybił się ponad przeciętność... :/ James out :!:

 

Ostatnie nasze występy przemilcze, bo po co się denerwować. Wystarczy spojrzeć na box score i ostatnie sekundy play-by-play... i wszystko jasne. Cieszy mnie tylko postawa Mo. On ostatnio naprawdę gra świetnie. Kolejny mecz, gdzie zdobywa dużo punktów + wszechstronność.

Dzisiaj 6 asyst i 8 zbiórek. To jest mój ulubieniec :lol:

 

Śledząc ostatnie mecze można dojść do wniosku, że powoli stajemy się takim małym Phoenix, tzn. nasza taktyka to run'n'gun ;] Obrony jak nie było, tak nie ma. W ataku dorównujemy czołówce (nie zawsze, ale przeważnie). Tak jak Phoenix mamy problem ze zdobywaniem punktów z pomalowanego natomiast bombardujemy z półdystansu i 7,25. Panie GM, może teraz czas budować szalony zespół na wschodzie? :]

 

Colangelo - nie spie*dol tego offseasonu, bo ci mordę obije...

 

[EDIT]

Dlaczego jak zawsze narzekamy na James'a on się na rehabilituje i rozgrywa świetny mecz? :P Mimo to i tak przegraliśmy... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez Jamesa u nas juz nie chce i mimo ze wczesinej go broniłem teraz mam go dosc. Juz tyle zrobil złęgo, juz tyle razy udowodnił ze gówno z niego bedzie ze niech sobie idzie gdzie tam chce. Najlepiej do Knicks, tak bedize idealnie pasował, kolejny strzelec bez głowy z wygórowanymi ambicjami.

Co do picku to mozna go w jakas wymiane zaplatac, ale oby jakas dobrą. Bo wszedzie słychac ze draft szykuje sie słaby, że nie ma tam podkoszowcow a z ktorej strony by tez nie patrzec w Raptors jest sporo młodizerzy i na troche lat wystarczy. Takze jezeli bedize jakas dobra oferta to ja jestem otwarty na propozycje. Tylko nie przesadzajmy z nierealnymi propozycjiami bo gwiazdy to nawet za 1-st pick w tym drafcie nie wyciagniemy, a moze to byc tylko skromny dododatek. Coz, wieze w Colongelo. W Suns zbudował niezła ekipe, moze troche z dupy strony(bo nastawiona za mocno na atak), ale zawsze lepsze to niz to co mamy teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie przesadzajmy z nierealnymi propozycjiami bo gwiazdy to nawet za 1-st pick w tym drafcie nie wyciagniemy, a moze to byc tylko skromny dododatek. Coz, wieze w Colongelo. W Suns zbudował niezła ekipe, moze troche z dupy strony(bo nastawiona za mocno na atak), ale zawsze lepsze to niz to co mamy teraz.

Gwiazdy nam nie trzeba. Taką gwiazdeczką był właśnie James. Nam potrzeba kogoś pokroju Mohametha czy Przybilly. To są zawodnicy, którzy wiedzą co robić, są bardzo przydatni i nie robią z siebie gwiazd. Potrzeba nam graczy zadaniowych.

 

Jeśli mowa o Colangelo, to nie on jest winny tego, że Suns grają tylko na atak. Taka już jest strategia D'Antoniego, który nie ma pomysłu na gre. Colangelo sprowadził przecież całkiem dobrych obrońców: Matrix, Amare, Brian Grant, a mimo to Suns graja inną koszykówke. Jeśli choć jednego gracza ściągniemy co w/w to już bede go chwalił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważnym zadaniem Colangelo'a w offseasonie będzie także wybór nowego trenera. Nie oszukujmy się, Mitchell w ogóle nie ma pomysłu na grę i jest totalnym beztalenciem. Po zakończeniu sezonu powinien jak najszybciej wylecieć i to z hukiem. Od początku jego kadencji nie byłem jego zwolennikiem, po pierwszym sezonie wręcz domagałem się jego odejścia. Dostał drugą szansę. Zaprzepaścił ją. Dziękujemy mu.

 

Kto na jego miejsce? Prawdę mówiąc, nie mam pojęcia. Nie interesuje się rynkiem menedżersko-trenerskim i właściwie nie wiem kto jest bezrobotny. Nasuwają mi się dwa nazwiska. Pierwsze Silas, drugie Van Gundy. Stan Van Gundy.

 

Jak wiemy, w tym sezonie został wywalony z Miami i obecnie jest bez pracy. Nie jest to jakiś trener super gwiazda, ale baaardzo solidny nauczyciel i człowiek, który ma pojęcie o koszykówce. In plus można zaliczyć mu także duże doświadczenie. Pracował w nie jednym klubie, miał kilka sukcesów. Można by spróbować? Bryan, do roboty! :P

 

Jest jeszcze jedno nazwisko: Rudy Tomanjovich (czy jak mu tam leci).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van Gundy nie wyleciał tylko sam odszedł bo chciał wiecej czasu spedzac z rodziną czy cos takiego..

Oficjalnie tak. Sa jednak plotki i to mocno uzasdnione ze Pat chcial wrcic na swoja posade a ze Stanem sa czy tam byli qmplami to nie chcieli robic aferry i SVG zwolnił sie własnie pod tym pretekstem rodzinnym. Wydaje mi sie to jednak mało prawdopodobna wersja bo wtedy jego rodzinie nic złęgo sie nie przydazyło, a on przeciez przed sezonem wiedział w co sie pakuje. Dlateg mysle ze to byłą tylko zasłona dymna i Stan bedize do wziecia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.