Skocz do zawartości

[EAST] Runda 2: Miami Heat Vs Boston Celtics


tommason

Co mowi Neostradamus?  

59 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co mowi Neostradamus?

    • ai3 sayin: "MIA w 5" czyli BOS w 4
    • ai3 sayin: "MIA w 7" czyli BOS w 5
    • ai3 sayin: "MIA w 6" czyli BOS w 6
    • ai3 sayin: "MIA w 4" czyli BOS w 7
    • ai3 sayin: "BOS w 7" czyli MIA w 7
    • ai3 sayin: "BOS w 4" czyli MIA w 6
    • ai3 sayin: "BOS w 5" czyli MIA w 5
    • ai3 sayin: "BOS w 6" czyli MIA w 4


Rekomendowane odpowiedzi

Akurat mam o tym pojęcie i to sporo, bo wiąże sie to z moja pracą. Ale to jest forum o koszykówce, więc z reguły staram sie nie wpierdzielać takich wstawek. Tyle, że jak słyszę, ze połowa forum by lepiej prowadziła Heat to rece opadają. Wiesz Koelner, że za 13 lat minie stulecie od czasu jak Italiańcy wymyślili autostrady? Jak myślisz, z czego to wynika, że my ich nadal nie mamy? To pytanie retoryczne, bo nie ma co zaśmiecać w forum koszykarskim takimi dyskusjami.

1. Pierwszy odcinek został oddany w 1923 , więc do stulecia mamy jeszcze czas.:)

2. Nie mam pojęcia jaki ma związek mentalność słowiańska z budowaniem autostrad.

3. Nienawidzę takich jak ktoś "wpierdziela" takie wstawki ponieważ od razu słyszę nasze ELYTY gdzie "jak na polaka to dobrze" ,"polacy są głupi" ,"polacy są beznadziejny", "w takim kraju jak polska" itp itd. ,samobiczowanie się w stylu propagandy Adama Michnika

4. Czesi są Słowianami mają piękne autostrady ,przez bałkany jak się przejeżdża też nie jest źle.

5.Zresztą Słowianie to ogół ludności posługująca się tym językiem więc język chyba słabo wpływa na mentalność , czyż nie?

 

widocznie Cię w pracy słabo douczają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ustawiasz obronę i oddajesz piłkę w ich [trzech tak uzdolnionych wszechstronnie graczy] ręce w ataku" @ alonzxo

 

i w zasadzie, w połowie zgodziłeś się w ten sposób z tym, co nazwałeś "jedną z większych głupot" ;]

 

zostaje druga połowa. ta defensywa cała.

 

czy heat w sezonie grali c***ozę defensywną ? nie przypominam sobie takich ocen. raczej powszechnie

przyjętą opinią była ta mówiąca, ze heat grają "jedną z lepszych, elitarnych defense w lidze".

a jednak heat przegrywali mecze z co trudniejszymi przeciwnikami. także w defensywie. a spoelstra był

kwestionowany, coraz głośniej dało się słyszec "riley. tylko riley może tutaj pomóc, zabierzta tego spocośtam, on nie jest w stanie sobie poradzić, dla graczy jest nikim".

 

a teraz nagle czytam, że jest głównym architektem sukcesu [dotychczasowego, ofk].

 

nie kupuję tego. dla mnie róznica między heat z frustrująco przerżniętych meczów sezonowych, a heat z playoffs/2-0 vs celtics lezy w mental step-up, w otrząśnięciu się grajków, w tym, ze zespół poszedł do canossy i zapewne padło kilka gorzkich słów, a dwyane przestał siedzieć cicho i powiedział "czasu już nie ma, albo jesteśmy ludźmi, albo cwelami. panowie, pełna mobilizacja, jaja na pokład, a kto nie chce w tym brać udziału, to wypierdalać i zabrać ze sobą te sprztaczki, co je matkami nazywacie". kto chce może do tego dorzucić lebrona, który wyraźnie się pewniej poczuł jako co-lider [półka vocal-liderów jest poza jego zasięgiem, dobrze że się odnajduje w łatwiejszej sytuacji] i swój wpływ też pewnie ma. także w grze defensywnej są o ten mental step-up lepsi. wszystko jest tak samo, tylko to poszło ostro w górę. są bardziej confidence, mniejszy zostawiają sobie margines błędu, nie zatrzymują sie nagle i nie mogą dalej ruszyć.

 

teraz : kto odpowiada za ten step-up ? młody trener, bez sukcesów, autorytetu i nawet bez brody a'la jackson albo bruzd na czole a'la collins ? trener, który nie był w stanie ich ruszyć, gdy zatrzymywali się ? trener, co nie miał żadnego wpływu na collapsy ? trener, który mówił do nich spod szczytu K2, podczass gdy oni na górze siedzieli i się zastanawiali, co z nimi jest nie tak [śledziłem dość uważnie ich losy w tamtym fatalnym okresie, kiedy byli w dość ciemnej dupie i gros fanów i komentatorów położyła na nich lagę, spoelstra glównie chodził i biadolił i wypowiadał teksty-zaklęcia "musimy", "trzeba", "powinniśmy" itd.]... przecież to nielogiczne :]

 

dla mnie jest on takim cieniem wokalistów w tym bandzie. oni wyznaczają kierunek, oni decydują, a on łazi za nimi i wypowiada się w zależności od aktualnej sytuacji. ergo : ten step-up miami zawdzięczają temu, ze liderzy [big3, weźmy tego bosha do kompletu udziałowców] się ocknęli, pokazali przykładem, co i jak [przede wszystkim wade]; nie wiem, w nogach wyra nie śpię, ale tam musiało dojśc do paru rozmów, musiało się zacząc coś dziać na treningach i za kulisami. nie ma róznicy w ich taktyce, jest róznica w intensity i determinacji w grze. i kto chce ; niech widzi w tym trenerskie zasługi, ja widzę graczy, a trener po prostu umie tego nie spi*****ić.

 

reszta, to - wybacz szczerość - michałki i didaskalia, wg mnie bez znaczenia dla prawdziwie istotnych rzeczy.

 

hehe, wiesz jak jest z tym "mądrowaniem się przez internet"... możesz być niegorszym kierowcą niż niejeden rajdowiec, ale jak prawa jazdy nie zrobiłes, to oni będą mieli w zębach piasek pustyni w rajdzie dakaru, a ty najwyżej możesz sobie w pokoju piasek z kociej kuwety rozsypać pod krzesłem, jak będziesz łoił w dakar na playstation ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malo znany fakt - Chris Bosh zarabia milion wiecej od Wade'a w przeciagu tych lat

 

Spoelstra ogolnie czego mu nie mozna odmowic - nie wiem jak nazwac ten element - ale umiustawic druzyne czy tez nadac jej charakter, jak Lakers wychodza lawka na 4 kwarte to Spo odpowadia tym samym, jak Celtics chca grac silowo to Spo tez chce grac silowo, te male gierki gosc ma opanowane

szkoda ze czegos takiego jak atak ma nieopanowane

 

Wade jest przejebany na zbiorkach w ataku nie wiem czemu ale zwyczajnie sciaga kupe pilek wjezdzajac na kosz po czyims rzucie (najwiecej na pyzcjach g i SF )

 

nie uwazam by wynik 0-2 oddawal zacietosc serii

nawet wyniki koncowe meczy

lawka Heat vs lawka Celtics o dziwo wychodzi na remis, West i Davis momentami ciagneli atak, Green zagral dobry mecz , nie wiem jak to bedzie w bostonie jak pokaze sie JJ, Bibby , Chalmers

KG nic pod koszem nie gra w odroznieniu od zeszlego roku gdzie w PO naprawde zaskakiwal

 

w game 5 sie dowiemy co i jak z czym mamy docznienia ale o 2-2 jestem raczej spokojny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ai3 kufa zdecyduj się, najpierw pisałeś, że będzie 4-0 dla Bostonu, więc posługując się zawiłą logika w ankiecie zagłosowałem na Miami w 6. Później w tym samym poście dopisałeś, że jak Wade coś zagra to Boston w 6, czyli po lekkiej transformacji Miami w 4 meczach, niestety głosu już zmienić nie mogłem. Teraz coś piszesz, że o 2-2 jesteś spokojny i aż boje się spytać... wie ktoś co to oznacza? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dajmy Spo troche czasu. Sa Playoffy, czyli czas gdzie wychodzi kto ma siusiaka a kto robi zolte i brazowe plamy na papmersach.

 

Opnie o Spo w tym sezonie osiagaly oba bieguny. Zwyciestwa przynosza uwielbienie, po porazkach tworza sie grupki ktorych jedynym celem jest wytarzanie go w smole i pierzu. zaczekajmy troche. dajmy mu wygrac tego misia. moze nie jednego, moze nie dwa, moze nie trzy,...... nie siedem....

 

Koles na razie niczym wielkim sie nie zasluzyl. Nic nie osiagnal. Wszyscy widzielismy, ze jak Heat przegrywaja to jemu dostaje sie najbardziej. Tak bylo i tak bedzie, dopoki Spo nie wygra wystarczajacej ilosci mistrzostw. Wtedy bedzie mogl jebnac sie na krzeselko jak Jax i dyndac jajami i miec wszystko w dupie, bo jak jego team przegra to nie bedzie to jego wina.

 

Heat sa teraz na kurwie, ale sa bardziej "krusi" niz Celtics. Wystarczy zeby cos poszlo nie po ich mysli. Jakas kontuzja, jakies porazki i znow zacznie byc goraco. Wtedy dopiero zobaczymy z jakiej gliny Spo jest ulepiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cztery dni przerwy to wieczność. Dobrze, że już dziś zagrają. Taka pauza to błogosławieństwo dla przegrywającego teamu, a tym większe, jeśli to Celtics. Miami może ostygnąć, a Boston potrzebuje tego czasu jak ryba wody, żeby się ocknąć po tym, jak padli na deski w meczach na Florydzie. Wszystko jeszcze możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierze jeszcze w awans Bostonu, ale dzisiejszy mecz jest wg mnie meczem o zycie. Nie wierze, ze Boston zdola sie podniesc z 0-3.

 

Dzisiaj we wlasnej hali juz nie bedzie zadnych wymowek. Pierce musi sie stawic. KG, Allen, Rondo, wszyscy musza spiac poslady. Na hype wokol Shaqa nie zwracalbym wogole uwagi. Jak zagra to max 7-8 minut. Moze kogos porzadnie sfauluje i taki bedzie jego wklad. Jezeli bedzie chcial dac z siebie wszystko, bardzo mozliwe, ze kontuzja znow go dopadnie.

 

Nie wiem jak wy panowie, ale ja jestem w pelni swiadomy, ze game 3 to moze byc ostatni mecz Shaqa w jego 19-letniej karierze NBA :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wy panowie, ale ja jestem w pelni swiadomy, ze game 3 to moze byc ostatni mecz Shaqa w jego 19-letniej karierze NBA :cry:

Nie, nie, nie!

 

Ogólnie bardzo liczę na Boston, i tak jak napisał @tommason jest to zdecydowanie mecz o życie.

 

Pomóc może publika, wracający Shaq(głównie motywacja) i dosyć długa przerwa miedzy meczami.

Jeżeli wygrami game 3 to do game 4 będziemy podchodzić z zupełnie inną mentalnością...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BLOWOUT tym ciekawszy bedzie g4, Chalmers fajny meczyk, nad nim zdecydowanie warto było by popracować, a nie tam dawac minuty jakiemuś bibiemu, ale ja nie o tym ... Lebron Lebron :cry: znowu mnie zawiodłeś a ja tak liczyłem, już sobie plakat miałem kleić nad łózkiem :D :wink: West swietny wstęp ciekawe jak tam w lato potoczą się jego losy, gdyby nie posuwał matek kumpli z boiska i nie wyprawiał się na nocne krucjaty motocyklowe to serio mógłby zrobić wciąż fajna karierę. Bardzo dobra atmosfera w Bostonie, moze i w innych hallach czasem głośniej może i mają jednolite koszulki itd, ale tutaj to serio czuje się że ta atmosfera jest unikatowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Celci wracaja do powaznego grania. Problemem moga byc kontuzje Rondo i Westa, ciekawe czy i na ile beda w stanie zagrac w game4. Nawet grubas sie pofatygowal, i zagral chyba z 8 minut. KG zajebisty meczyk, Paulina to samo, po 4 dniach przerwy powinni zagrac mecz po meczu, nie chce czekac az do poniedzialku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie dlatego kibicuje Celtics.

 

To jest Celtics Pride, uczucie ktorego fani 90% ekip w NBA nigdy nie zaznali. To jest sacrifice, to jest hustle, to jest intensity, to jest toughness. Which team can match it ???

 

Nawet jak Celtics te serie przejebia, co jest bardzo prawdopodobne, to i tak bede dumny chociazby tylko z tego co dzisiaj pokazali. KG all in. Limpin' Shaq, Pierce's hustle. Rondo's terminator toughness, ktorej Jeff Green musi sie uczyc latami, a taki Krstic nigdy sie nie nauczy.

 

 

BTW: Rondo's elbow 2011 vs LeBron's elbow 2010. Dziekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowity mecz, oczywiście nie tyczył się po mojej myśli, ale trzeba oddać honory Bostonowi. Tak grając byli w stanie wygrać ze wszystkimi. Może bym nawet nie komplementował Bostonu, ale jak zobaczyłem Shaqa to mi się uśmiech pojawił na twarzy, również postawa Ronda wzbudziła szacunek

 

Bedzie bardzo ciekawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, ile zjebali celtics wejść, ile razy dostali czapajewa idąc na pas, ale to dało efekt - wreszcie

obrona heat miała pełne garście roboty musząc chronić własne jaja przed bezczelnie mierzonymi kopami

z zielonych buciorów. like i said, atakować nonstopdo dziury, olewając okazyjne bloki czy pudła.

i otworzyć sobie, tym sposobem, także dystansowe rzuty, rozciągnąc defense heat, ktory jest może i niezły, ale w g1 i 2 ni c***a nie był poddany próbie ognia. heat stracili mnóstwo energii na własnej połowie - odbiło się to na

ich ofensywie, nie umniejszając celtom effortu na własnej połowie. 2-way game. jeszcze jakby im ten wysoki kołek z miami nie dobijał spod deski.

 

fts się wyrównały, nie kojarzę pts heat z kontrataku, przycięcie im easy looks z wczesnego-ataku, agresywniejsze krycie big2, z wszelkimi kosztami w postaci pts rolesów , efekt - 80 pts miami. miami bez rytmu i bez ładu i składu.

 

piłeczka po stronie heat. lekko ciśnienie się podniosło. z gęby cholewy nie ma co robić, jakem napierdalał nieprzytomnie, ze playoffs-minded wade jest Decydującym Powodem sukcesów miami, to teraz, jakbym był docem riversem, to bym celtom zalecił podwjanie wade'a w g4 [i każdym kolejnym]. nieustanne. niech oddaje piłkę, niech ona do niego nie dociera.

 

niby dla każdego jest jasne, ze miami muszą mieć wade'a żeby wygrywać, ale ciągle, imo, postrzega się go jako x-faktor bardziej, dopełnienie, a nie jako fundament. a dość jasno, imo, widać, ze od kiedy to wade zaczął przejmować mikrofon w miami, wszystko idzie lepiej, z tego powodu właśnie. wade karmi heat własnym ciałem i krwią, daje im komunię niemal co wieczór, odpuszcza grzechy i umacnia w wierze. ale nie wszyscy są czystego serca, więc korzyść bywa niepełna.

 

naj gracz playoffs na wschodzie. obok mvp z chicago. jedyne, w sumie, czego bym żałował z okazji nie dojścia do skutku serii heat-bulls, to ten właśnie showdown.

 

niech wyjdzie deja vu z ost lat i niech lebron dostanie presją w głowę. zobaczymy, co się stanie i czy to co zwykle kiedy się kończą gry wstępne, a idzie ku wypracowaniu pozycji do-, i samego -zamykania/rozstrzygania serii ;].

 

w ataku : jak zdrowie i kurwica nerwowa pozwoli - kontynuacja g3, pchać balon pod dziurę i cierpliwie czekać na efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie dlatego kibicuje Celtics.

 

To jest Celtics Pride, uczucie ktorego fani 90% ekip w NBA nigdy nie zaznali. To jest sacrifice, to jest hustle, to jest intensity, to jest toughness. Which team can match it ???

 

Japi****le, chyba zacznę zielonym kibicowac jak takie orgazmy odchodzą!!!

 

 

Spodziewałem się, ze dziadki odpoczną i któryś będzie miał dobry mecz. Miało dwóch, w G4 tak nie będzie. ;]

Wciąż nie widzę możliwości żeby C's ten mecz wygrali, dziś KG i Piercowi siedziało absolutnie wszystko, zobaczymy co będzie w poniedziałek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.