[EAST] Runda 2: Miami Heat Vs Boston Celtics

[RappaR]

w dodatku LeBron z Boshem wyszli z 5 kg w majtach, pierwszy nie trafial nawet FTs, a Bosh nie byl przy swoich jumperach nawet blisko trafienia.

Wow,trafił 2 ft poniżej średniej i już 5 kg w majtach.

W ostatnich 3 elimination game miał:

9/12

7/11

15/19

A tutaj w g1 granej przy ciągłej przewadze Heat zesrał się gacie przy ft.

Jak już hatujesz Lebrona miej jakiejś podstawy...

[RappaR]

w dodatku LeBron z Boshem wyszli z 5 kg w majtach, pierwszy nie trafial nawet FTs, a Bosh nie byl przy swoich jumperach nawet blisko trafienia.

Wow,trafił 2 ft poniżej średniej i już 5 kg w majtach.

W ostatnich 3 elimination game miał:

9/12

7/11

15/19

A tutaj w g1 granej przy ciągłej przewadze Heat zesrał się gacie przy ft.

Jak już hatujesz Lebrona miej jakiejś podstawy...

[RappaR]

w dodatku LeBron z Boshem wyszli z 5 kg w majtach, pierwszy nie trafial nawet FTs, a Bosh nie byl przy swoich jumperach nawet blisko trafienia.

Wow,trafił 2 ft poniżej średniej i już 5 kg w majtach.

W ostatnich 3 elimination game miał:

9/12

7/11

15/19

A tutaj w g1 granej przy ciągłej przewadze Heat zesrał się gacie przy ft.

Jak już hatujesz Lebrona miej jakiejś podstawy...

[microlab]

RR niewiele zawinił. Bostonowi brakowało PP i tyle. Dopiero w 4q zaczęło mu iść i gdyby nie genialny technical to kto wie...

[tommason]

Teraz wroci Shaq, Boston wygra serie i bedzie, ze dzieki grubasowi......

[montana]

teraz tzn na g2?

[Jendras]

Bast, Rondo rok temu przeciw Cavs rzucał 21 punktów średnio i generalnie z nim za sterami gra Celtów wyglądała najlepiej. Dobrze, że atakował Bibby'ego. Krytykować go należy raczej za to, że robił to nieskutecznie.

 

Boston zagrał słabo i w kolejnych meczach spodziewam się po nich znacznie więcej. Tak czy inaczej, dla mnie wyglądają na słabszych niż przed rokiem. Przede wszystkim brakuje ławki, ten Shaq też by się bardzo przydał.

 

Heat muszą wyeliminować przestoje w grze, bo jak nie teraz, to w kolejnych rundach rywale będą potrafili to wykorzystać.

[lorak]

to ja coś powiem o LeBronie ;]

na początku był wyraźnie nie swój i Wade ciągnął grę. +15 do przerwy i wiadomo było, że celtics na drugą połowę wyjdą ekstra zmotywowani. tak też się stało i dość szybko z tych 15 punktów zrobiło się tylko 7. zauważcie, że wtedy heat pociągnął właśnie LeBron. to był taki kluczowy moment meczu, o jakim często co niektórzy (pozdro Vasquez) piszą. ogółem miał w tej trzeciej kwarcie 10 punktów i w czwartej celtis już ani razu nie zmniejszyli przewagi poniżej 10 – przynajmniej do czasu, gdy mecz jeszcze trwał, czyli do momentu wyrzucenia Pierce’a.

 

po drugie – defensywa. pilnowani przez niego PP i Green za wiele nie zdziałali (Pierce większość trafiał, gdy James go nie pilnował) plus ogólnie w team defense był świetny. chyba spokojnie można powiedzieć, że defensywnie najlepszy gracz heat w tym spotkaniu, w którym jakby nie było miami grało bardzo dobrą obronę- choć oczywiście niektórzy (pozdro Bast) i tak będą gadać o tym, że to boston był słaby a LeBron to LeQuit.

[wiLQ]

Samo 25 pkt to pikus w porownaniu ze sposobem w jaki je zdobyl - iscie historyczny!

a jakbys zmniejszyl wymagania, to kto bylby na 2 miejscu i z jakim wynikiem ?

Battier i Kemp z 22 punktami: http://bkref.com/tiny/m2vdU

 

Celem naczelnym jest mistrzostwo!

Dla kogo to jest naczelny cel?

[iminol]

Z ostatniej chwili: LeBron James nie wyrzucił talku w powietrze przed wczorajszym meczem.

[Alonzo]

AlonzoM. napisał(a):Celem naczelnym jest mistrzostwo!

 

 

Dla kogo to jest naczelny cel?

 

Nie rozumiem pytania :?

 

Dla organizacji Miami

Dla Arisona

Dla Rilesa

Dla Spo

Dla całego Triumwiratu

Dla kibiców

Dla pozostałych zawodników

[Findek]

Dla kogo to jest naczelny cel?

A dla kogo nie ?

[Chytruz]

Chytruz a co mial robic jak nie dostawal pilek na low post ? poza tym pominales najwazniejsza czesc mojego posta.

 

w obronie zagral wybitny mecz, gdyby nie on to Heat rzuciliby 20 pktow wiecej. widziales co sie dzialo gdy Garnett zlazil ? myslisz ze przypadkowo KG ma +6, a Big Baby -21 ?

Czyli też Rondo nieprzypadkowo ma +7, a przecież uważasz go za przyczynę wszystkich niepowodzeń Celtics w tym meczu, dobrze, że przynajmniej nie przeszkodził w akcji przeciwko Osamie.

 

Z grubsza zgadzam się z tym co napisał Van, co k**** jest dla mnie szokiem i najlepszym podsumowaniem dla tego co tam napisałeś. Garnett to jest Ben Wallace? Stawiał dobre zasłony? Super. W ataku nie zagrał nic, dwie akcje na początku zakończone niepowodzeniem przeciwko Boshowi i reszta meczu zagrana w hot potato. Jak zawodnik pokroju Garnetta jest statystą w ataku to zagrał słabo/nie stawił się/whatever, nazywaj to jak chcesz - nie był to dobry mecz w jego wykonaniu.

[wiLQ]

Nie rozumiem pytania :?

OK, moglem pogrubic tylko jedno slowo, a nie cala wypowiedz...

 

Dla kogo to jest naczelny cel?

A dla kogo nie ?

Wg mnie NACZELNYM celem nie jest dla nikogo. Dla graczy to jest praca, wiec #1 sa zarobki, dla wlascicieli to jest inwestycja, wiec liczy sie przede wszystkim budzet, a dla widzow to jest rozrywka, wiec decyduje jakosc gry.

 

Oczywiscie dla wszystkich w/w stron mistrzostwo jak najbardziej pomaga w tych celach, ale ani nie jest decydujace ani nie jest konieczne, wiec IMHO trudno je uznac za najwazniejszy czynnik.

[Koelner]

nie rozumiem Chytruz po co się spinasz. takie opowiastki Bastillion'a o KG należy brać z przymrużeniem oka. na 6 pkt może sobie pozwolić Dennis Rodman zbierając 20 piłek i robiąc dużo dobrego dla zespołu ale nie KG.

odnośnie LeBrona nie rozumiem w ogóle zarzutów. facet świetnie spełnił swoją rolę ,tuszował wszystko co mógł ,nadrabiał w obronie ,w ataku nie popełniał dużych błędów ,jego ekipa wygrała ,odszedł w cień kiedy zobaczył ,ze jego teammates dają sobie radę ,to jest szukanie dziury w całym i czyste pi****lenie ponieważ nie ma czym pisać to trzeba popi*****ić. ble

[Celmaki]

Ale czy nikt nie pomyśli o tym ze może Rondo nie grał przez Garnetta bo mu trener kazał atakować Bibbiego?

[Mal]

Chytruz a co mial robic jak nie dostawal pilek na low post ? poza tym pominales najwazniejsza czesc mojego posta.

 

w obronie zagral wybitny mecz, gdyby nie on to Heat rzuciliby 20 pktow wiecej. widziales co sie dzialo gdy Garnett zlazil ? myslisz ze przypadkowo KG ma +6, a Big Baby -21 ?

Czyli też Rondo nieprzypadkowo ma +7, a przecież uważasz go za przyczynę wszystkich niepowodzeń Celtics w tym meczu, dobrze, że przynajmniej nie przeszkodził w akcji przeciwko Osamie.

 

Z grubsza zgadzam się z tym co napisał Van, co k**** jest dla mnie szokiem i najlepszym podsumowaniem dla tego co tam napisałeś. Garnett to jest Ben Wallace? Stawiał dobre zasłony? Super. W ataku nie zagrał nic, dwie akcje na początku zakończone niepowodzeniem przeciwko Boshowi i reszta meczu zagrana w hot potato. Jak zawodnik pokroju Garnetta jest statystą w ataku to zagrał słabo/nie stawił się/whatever, nazywaj to jak chcesz - nie był to dobry mecz w jego wykonaniu.

Ja też do tego piłem, ale jakoś wszyscy mnie zlali. Garnett się skończył. Celtics muszą to wiedzieć, bo nie grają przez niego. Musi być tego powód.

[deski]

Nie rozumiem pytania :?

OK, moglem pogrubic tylko jedno slowo, a nie cala wypowiedz...

 

Dla kogo to jest naczelny cel?

A dla kogo nie ?

Wg mnie NACZELNYM celem nie jest dla nikogo. Dla graczy to jest praca, wiec #1 sa zarobki, dla wlascicieli to jest inwestycja, wiec liczy sie przede wszystkim budzet, a dla widzow to jest rozrywka, wiec decyduje jakosc gry.

 

Oczywiscie dla wszystkich w/w stron mistrzostwo jak najbardziej pomaga w tych celach, ale ani nie jest decydujace ani nie jest konieczne, wiec IMHO trudno je uznac za najwazniejszy czynnik.

To ciekawe po co do miami ściągnęli Jamesa i Bosha.

 

Praca,praca,praca... No nie moge tego ogarnąć. Miami stworzyło tę druzynę żeby popracować tak? Chyba oczywiste jest że zrobili to żeby z miejsca zdobyć tytuł.

 

Widzowie też maja dobrą rozrywkę jak ich druzyna konczy po RS.

 

;(

[Larry Legend]

To pewnie dlatego C's przez dwie dekady nie mieli misia.Ludzie woleli rozrywkę niż mistrzostwo....... :mrgreen:

 

Ciekawy punkt widzenia - niestety nie mający wiele wspólnego z rzeczywistością.No chyba,że mówimy o GSW albo Craptors.

[ai3]

ogolnie racja Kolener

haters talk co do Lebrona

ale powiedzmy sobie jedno Lebron to Pippen niz Jordan