Skocz do zawartości

Top 5 dekady


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

@ wowo

 

dobrze zrozumiałeś.

nawet jeśli uznać, że Gasol jest "gorszy' jako indywidual & lider & one-man-show, to może być/jest bardziej funkcjonalny, bo łatwiej go sparować z klasowym perimeter/wing, a taki fundament składu, to szybsza i pewniejsza, IMO, droga do sukcesu niż 7-ft jumpshooter plus niski slasher. więc brałbym gasola. nie interesuje mnie, czy dirk jest lepszy czy nie, pękam przed takimi dyskusjami, zwłaszcza z takimi, co bronią go z jakichś dwuznacznych powodów 'są fanami, albo są fanami najbliższych jego przyjaciół koszykarskich] - to tak jakby z PSl-owcem kłócić się o sprawiedliwość KRUSu, albo posła Błaszczaka przekonywać, że publiczne robienie laski prezesowi jest żenujące.

 

@ ignazz

 

"jego [dirka] dokonania stawiam DUZO wyzej niz calosciowe osiagniecia Hiszpana nawet te z tytulem"

 

czy to ma być ta cezura "doceniania Niemca", którą można osiągnąć tylko w "bardziej rozgarniętym gronie" ?

w takim, jak sądzę - część tej szacowne kapituły pewnie tu zabrała już głos w dirka obronie - gronie odrzuca się np. tezę, że powodem [albo chociaż jednym z powodów ] braku sukcesów można być problematyczność samego dirka, jako z gruntu niezasadną, a wręcz obraźliwą, że dirk może być w ogóle gościem fajnym i w pyte, ale na tyle specyficznym, ze go trudno dopasować, bo dirkocentryczny team ma automatycznie zlimitowane możliwości [ było o tym szerzej wyżej, nie będę powtarzał ], a dirk jako "jeden z kilku" sam może tracić część atutów, dzieki którym dzisiaj tak fajnie wygląda w przegranych z kretesem przez jego zespół seriach, ergo - nie być dostatecznie pasującym do takiej zabawy. zamiast tego mnoży się rentgenty i peany, zaklęcia jakieś, z których nadal nie wynika żadna odpowiedź racjonalna, dlaczego dallas z dirkiem w centrum zespołu nie umieją wyjść poza 1 rundę, mając skład na ca 60 W w sezonie i realnie oceniany jako rokujący pierścieniowo. tłumaczenie tego faktu nieustannie słabością partnerów jest trochę już banalny i prymitywny, zwłaszcza, ze bastillonowi w rentgenach wychodzi, ze np atak mavs jest zajebiście efektywny pod wezwaniem dirka. na pytanie, dlaczego ten na codzień zajebisty dirkocentryczny atak w decydujących meczach/seriach playoffs robi pod siebie, rzuca niskie procenty, słabo kreuje i jest mało drapieżny - już nie wiadomo, bo nie ma advanced plus minus i apm do tego ;]

 

imo, broniąc do upadłego pojedynczego gracza traci sie z oczu obraz całości, narzuca się sobie ograniczoną wizję rzeczywistości, z góry odrzuca takie teorie, które krytycznie ujmują jego postać i nazywa się je "głupimi", żeby nie musieć z nimi polemizować jako naznaczonymi jako "z góry niewartymi polemiki" [luki, który ma obowiązki] etc - jak z takiej postawy można startować do wyciągania obiektywnych wniosków ? tutaj dominuje konfrontacja ideologiczna w leninowskim stylu z pomieszaniem fiksacji na punkcie koszykarskich celebrytów w wersji light [mameluk] albo hard [bastillon], a nie dochodzenie do prawdy jakiejkolwiek :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejne lata wzmacniaja natomiast pozycje Pau w rankingu ever bo gra teraz lepiej niz kiedys co o dirku duzo trudniej stwierdzic

 

dodatkowo historycznie za 10 lat jezeli Dirk tytulu nie zdobedzie to zostani w roznych zestawieniach spychany coraz bardziej w dol, bo ulotna jest chociazny pamiec o okolicznosciach nie zdobycia tytuly ( kontuzje, cancerowatosc parnerow itp.)

 

Taka krótka uwaga jeszcze w tym temacie.

 

Tak zapomnieliśmy o Barkleyu i Malonie.

 

Cieżko gdyby dirk w swoim wieku grał jeszcze lepiej. Utrzymuje bardzo wysoki poziom więc czego chcieć więcej żeby jeszcze lepiej grał? wg mnie nie ma potrzeby to support ma zacząć grać w PO bo on gra bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vasquez

Gasol (...)może być/jest bardziej funkcjonalny, bo łatwiej go sparować z klasowym perimeter/wing, a taki fundament składu, to szybsza i pewniejsza, IMO, droga do sukcesu niż 7-ft jumpshooter plus niski slasher

no właśnie.

Na tym argumencie bazujesz wyższość Gasola nad Nowitzkim. Tymczasem jest to argument nieprawdziwy.

W ofensywie Dirk jest znacznie lepszy, ma szerszy repertuar zagrań i może być ustawiony i wykorzystany na więcej sposobów niż Pau. Tobie najwyraźniej wydaje się, że skoro Nowitzki znakomicie rzuca to robi tylko to. Proponuję, abyś poświęcił choć odrobinę czasu i obejrzał jakiś mecz Niemca chociażby z tegorocznych bądź zeszłorocznych PO. Zobaczysz że Dirka można wykorzystać na wiele sposobów:

- high i low post. Może grać sam i niszczyć każdego kto go kryje a może być podwajany i oddawać piłkę na obwód

- może grać zabójczy w jego wykonaniu pick&pop

- przy odpowiednich partnerach może pełnić rolę spot up shootera na półdystansie i na obwodzie. Grożąc rzutem z każdej pozycji rozciąga defensywę. Dodatkowo kryty przez wysokiego-wyciąga go spod kosza, kryty przez niskiego-jest nie do zablokowania przy rzutach z dystansu.

- końcówki. Kilka sekund na zegarze i piłka z połowy. W takich sytuacjach Dirk wygrał zespołowi mnóstwo meczy, gdyż znakomicie sam kreuje sobie pozycję do rzutu i nie trzeba pod niego rozrysowywać akcji.

 

Nie piszę o rzeczach oczywistych jak wykańczanie kontr czy podań pod koszem. Powiedz vasquez, czy w powyższych akcjach udałoby się zastąpić Dirka Gasolem i uzyskać tak samo efektywny atak? Moim zdaniem w tych zagraniach albo Pau jest mniej przydatny od Nowitzkiego albo nieprzydatny w ogóle. Alo napisz w jakich akcjach ofensywnych wykorzystasz Gasola zamiast Dirka?

Piszesz, że Gasol jest bardziej funkcjonalny z klasowym obwodowym/skrzydłowym. Sęk w ty, że klasowymi obwodowymi i skrzydłowymi Gasola są Kobe i Odom. Dirk ma za to Kidda, Terrego i Mariona. Wyjątkiem jest Butler, który gra albo nierówno, albo też za dużo jumperkuje.

 

dlaczego dallas z dirkiem w centrum zespołu nie umieją wyjść poza 1 rundę, mając skład na ca 60 W w sezonie i realnie oceniany jako rokujący pierścieniowo. tłumaczenie tego faktu nieustannie słabością partnerów jest trochę już banalny i prymitywny

może dla Ciebie. Fakty są bowiem takie, że partnerzy Dirka obniżają poziom gry w PO.

Jason Terry co roku jest kandydatem do 6-mana sezonu, po to aby w PO rzucać 12 pkt na 38% z gry (w sezonie 16,6 pkt i 44% fg)

Marion w sezonie grał na poziomie 12 pkt na 51% FG. W PO stać go było na 8,7 pkt i 41% z gry. Na dodatek był świetny na desce: 4,2 zbiórki i TRB% 9,5 - najgorsze w karierze.

Jason Kidd w sezonie regularnym był drugim Jasonem Kapono: 10,3 pkt 42,3% z gry i najwyższe w karierze 42,5% za 3. W PO wykręcał kosmiczne 8 pkt, 30% z gry i 32% za 3.

 

Tak trudno ci pojąć dlaczego Dirk z takimi patałachami odpada już w 1 rundzie samemu rozgrywając fantastyczną serię? Piszesz coś o niedopasowywalności Dirka, tymczasem gdyby tak było, to Mavs oparci na nim nie wygrywaliby 10 sezon z rzędu 50 spotkań.

Czy Lebron też jest niedopasowywalny wg Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponieważ ligi są różne.

o ile z roku na rok te różnice zwykle nie są wielkie (np. średnia ligowa ortg/drtg w 2010 to 107.6, natomiast 108.3 w 2009), to w większych odcinkach czasu (a właśnie dla porównań historycznych Oliver wymyślił tą metodę) mogą być już ogromne. na przykład zobacz, rok temu najlepszą defensywę mieli bobcats ze 102.8 drtg. natomiast w pierwszym sezonie po połączeniu z ABA najgorsza obrona ligi miała niemal taki sam (102.9) drtg jak charlotte '10. dopiero spojrzenie na średnią ligową pokaże nam prawdziwą wartość tych defensyw: bobcats w 2010 byli -4.8 pod średnią ligową, a bucks w 1977 +3.4 nad średnią.

 

Szczerze mówiąc, nadal nie rozumiem, dlaczego mamy brać średnią ligową. Nie porównujemy przecież zespołów z dwóch odległych epok. A niższy ortg/drtg w danym sezonie nie musi od razu oznaczać lepszego poziomu defensywy.

 

jako przykładu użyłem tak skrajnych sezonów, aby jak najlepiej pokazać sedno sprawy. i jeśli widzisz zasadność takiego "sprowadzania do wspólnego mianownika" w przypadku epok, to również powinieneś to dostrzegać przy porównaniu bliższych sobie okresów czasu. bo może ligowy ortg nie zmienia się tak drastycznie, ale pewne wahania występują co sezon, właściwie każdego roku liga jest inna i zwykle ciężko określić skąd się ta inność wzięła (lepsza obrona czy gorszy atak).

 

może jeszcze bliższy czasowo przykład: w 2004 średni ligowy ortg/drtg wynosił 102.9; w 2005 - 106.1 (chyba największy w historii skok z sezonu na sezon). no ale tu możemy z dużym prawdopodobieństwem określić dlaczego tak się stało (Stern jednak wiedział co robi ;]). możemy też postawić pytanie czy ofensywy robiące 112 w 2004 i 112 w 2005 są tak samo dobre. jeśli by zignorować wszelkie okoliczność, to wtedy odpowiedź to oczywiście "tak'. wiemy jednak, że w 2004 było trudniej o dobry ofensywnie wynik i ten ortg 112 w 2004 ma większą wartość niż taki sam wynik rok później. to właśnie stara się pokazać relatywizowanie do średniej ligowej. jeszcze z trochę innej strony, ale ta sama zasada - w jednym z tematów obok podałem dokładne statsy dla defensywy kilku obwodowych. Battier wypadł tam tak sobie właśnie dlatego, że nie uwzględniono okoliczności, czyli że zwykle broni przeciw najlepszym obwodowym scorerom, więc trudniej mu o dobry wynik niż komuś, kto często jest w obronie "chowany" na kimś mniej groźnym. ale gdybyśmy mieli dane odnośnie tego jak bardzo Battier ograniczył skuteczność swoich przeciwników w porównaniu z tym, jak inni ich ograniczają, to pewnie wypadłby znacznie lepiej.

 

 

Jeśli chodzi o sezon 06/07, to tu znowu trzeba by się przyjrzeć dwóm okresom - Lakers od początku rozgrywek mieli problemy z kontuzjami, ale mniej więcej w drugiej połowie sezonu dotknęła ich prawdziwa plaga. Stąd z 26-15 z pierwszych 41 meczów skończyło się na 42-40 i gładkiej porażce z Phoenix. Rok później bardzo duży postęp Bynuma, życiowa forma Fishera, et voila.

właśnie Bynum grał mniej niż w 2007 i to mnie zdziwiło, bo wygląda na to, że bez niego lakers mają lepszą ofensywę. no i chyba Odom jest niedoceniany w kwestii wpływu na atak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ mameluk

 

jestem zdrów na ciele i umyśle, wg ostatnich badań, i zdaję sobie sprawę z atutów Dirka.

sam jednak, znając do dobrze, wiesz, ze nie jest to gracz z ruchami podkoszkowymi, nie ma tzw pierdolnięcia do wjazdów na kosz, może wejśc pod kosz, ale woli kończyć z bezpiecznego mid range, z pull up, z jab stepu z odchyleniem, ale nie z ostrych wejść, że gasol częsciej jest blisko kosza, że zalicza więcej Or z których dobija, że po prostu przesuwa środek cięzkości defensywy blisko kosza samym swoim ustawieniem w grze. To nie ta sama akcja, co przesuwanie go za pomocą wejść z obowodu. inaczej reaguje obrona, kiedy na samym starcie jest rozciągnięta i skupiać się musi na jednym świetnym graczu blisko kosza i drugim równie świetnym na obwodzie. Gasol też umie rzucać jumpery, to przecież każdy kibic wie, ale w La robi to jednak rzadziej niż wskazywałyby na to jego predyspozycje skillowe, zwłaszcza w playoffs. Dirk ma high, ale z low post, to bym nie przesadzał, raczej mid-post to jest :] i na 90 % wiadomo, ze będzie z tego kończył jumperem, nie będzie pchał się na kosz, nie będzie terroryzował obrony wbiciami.

 

nie obniżam jego shootingu, w ogóle jego zalet nie obniżam. problem, jak do takiego ustawienia dobrać mu jakiegoś markowego gracza, jak złożyć team przy nim, jako centrum ofensywy, w której muszą być grane ustawki pod niego, isosy, zagrywki nastawione z góry na steretypowe zakończenia itd - pewnie, że nie kończy 100 na 100 tak samo, ale mówię o jakichś tam prawidłowościach. arytmia ofensywy nie jest mocną stronę Dirka, wg mnie.

 

a chodzi o to, zeby Dirka gasolem zastępować ? :] mnie chodzi/ło właśnie o to, że są inni i inaczej funkcjonują w rozmaitych ustawieniach.

nie będę się sprzeczał o jumpera, o clutch, o winner shots. nie o to mi chodzi, z przyjemnością moge ci przyznać rację, że dirk to umie.

 

no właśnie, wyliczasz graczy, procenty - spoko. ale jaka jest przyczyna, ze rokrocznie, od co najmniej 4 lat, najwazniejsze mecze sezonu mavs, także w ofensywie, zwłaszcza w ofensywie, którą, rzekomo - wg statów podawanch przez bastillona np. - jest bardzo dobra : po prostu się rozsypują ? brak jest instynktu walki, brak jest efektywności, brak jest Fts, brak procentu, brak - jak się ogląda, pewnie to potwierdzisz, a możę niekoniecznie... - confidence, lista pomysłów jest zajebiście ograniczona, ustawienia są do przewidzenia i obrona jest zajebiście efektywna, że w zasadzie po 2 meczu czy to Byron, czy Pop, czy tam kto mają ich jak na widelcu i zostaje co najwyżej dirk, który z racji swoich zalet technicznych i wzrostu na nietypowej pozycji umie skończyć parę rzutów. atak jako całość jest jednak słaby. czemu te najwazniejsze mecze rokrocznie pokazuja te same braki ? tą samą ofensywną bidę ? partnerzy słabi, czy po prostu system dirkcentryczny tak działa w krytycznych momentach ? - to własnie mi trudno pojąć i próbuję zaproponować inny punkt widzenia niż tylko "dirka otacza banda cieniasów i taka prawda, pis and lof i koniec rozmowy". dla mnie to za proste, dość dobrze oglądałem właśnie takie mecze Mavs [przyznaję bez bicia, że jakichś nawet supermeczów z Rs nie oglądam, chyba że przy okazji; dla mnie klasa gracza i wartość zespołu sprawdza się, albo nie, w playoffs, kiedy presja, ciśnienie i stawka jest wymierna i oczywista ], żeby przyjąc tak łatwe odpowiedzi.

 

z Lebronem jest tak kilka problemów, albo - było, kiedy liderrowal samodzielnie.

imo, jest dopasowywalny, bo ma zadatki na znakomitego, world class obrońcę i w ataku może przy mniejszej roli być lepszy i przydatniejszy niż jako pierwsza opcja - umie grać piłką, jest najlepszy w lidze w open court, w halfcourt, jak nie dostaje zadania hurtowego rzucania punktów - może być kreatorem świetnym, nie tamuje offense motion [dirk imo robi to, w ogóle ofense mavs łamie się i często popada w nadmierną stagnację i przewidywalność ze wg na specyfikę doboru i dopasowania graczy, także - do lidera i centerpiece ofensywy; powiedziałbym, że np sprowadzenie butlera te moje opinie potwierdza, ale w Mavs znacząco się jego styl nie zmienił na drive, atakuje kosz nie częsciej niż w wizards, a nawet nieco rzadziej - może to kwestia zdrowia i fit, a może jednak możliwości systemu mavs są limitowane ], jest bardzo mobilny, może cały czas zmieniać pozycję, przy Wade'ie będzie, jesszcze nie teraz - widziałem ;], ale wkrótce - cięzka artyleria, przy tej skali talentu atletycznego. to powiększa możliwości ofensywy zespołu, sprzyja kreatywnej improwizacji także. trudno to porównać z dość statycznym i zasiedziałym na swoim klepkach dirkiem - może i bywa z nich zabójczy, ale nie o to teraz mi chodzi. takie mam obserwacje z playoffs :]. w cavs lebron, imo był sztucznie wpakowany w rolę scorera, to nie jest jego działka. w Heat, imo, w pełni się objawią jego możliwości. nie będzie 30 ppg, ale może być znacznie lepszy niż był. także dlatego, że jego psycha nie będzie też nadmiernie obciązona odpowiedzialnością za wszystko, co imo może się fajnie przełożyć na jego grę w róznych obszarach.

system ofensywy na 3 dribbledrive-wings z róznych płaszczyzn, z wymiennością pozycji, i dwóch spot-up, plus z ustawieniem na grę z kontry jak najczęściej, jest bardzo ciekawy.

system mavs, na iso, ew pick na jumper, promujący zalety dirka i ustawiający go w centrum, czy też wychodzący od jego centryczności, imo nie jest wygrywalny, nie jest ciekawy. jest łatwy do złamania, do kontrolowania. czy dirk by pasował do czegoś innego i czy w tym czymś pełnić mógłby rolę inną niż teraz, może mniejszą, i czy byłby w tym równie efektywny, słowem - czy byłby rewersem lebrona-z-cavs : imo można sobie kombinować :] wg mnie, nie bardzo, ze wg na to, jak jest skuteczny i jak służy mu styl i rytm w jakim gra teraz, a nie za bardzo widzę inny system, w którym mógłby być równie uprzywilejowany w ustawieniu. system Mavs go promuje, po prostu. z tym, ze możliwości kończą się, w takim układzie, na 1 rundzie i 5-6 meczach.

 

tak ja to widzę. jesli się nie zgadzasz - spoko, to jest fajne, że każdy może inaczej tę samą rzecz widzieć i oceniać. może ty masz więcej racji, kto wie. w kadym razie, ja nie nazwę twoich wywodów "głupimi", tego możesz być pewien; sam zawsze mam 2 % pewności, że mówię świętą prawdę i 98, że się kompletnie mylę w całości, albo w podpunktach, hehe ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.