Skocz do zawartości

Let's 3-Peat!!! czyli sezon 2010/11 w Jezioranach


badboys2

Zrobią 3-Peat?  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zrobią 3-Peat?



Rekomendowane odpowiedzi

ale bulls phila w 93, czy 98 tez zdobywali mistrzostwa na wyjezdzie grajac bez hca:)

zeby bylo zabawniej, w 93 bulls bez hca grali rowniez w ecf a w finalach u siebie mieli 1-2, na wyjezdzie w phx 3-0. phc w sezonie 92/93 przegrali u siebie zaledwie 6 spotkan w RS (w tym raz z bulls).

ale wiesz, bulls mieli Jordana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale bulls phila w 93, czy 98 tez zdobywali mistrzostwa na wyjezdzie grajac bez hca:)

zeby bylo zabawniej, w 93 bulls bez hca grali rowniez w ecf a w finalach u siebie mieli 1-2, na wyjezdzie w phx 3-0. phc w sezonie 92/93 przegrali u siebie zaledwie 6 spotkan w RS (w tym raz z bulls).

ale wiesz, bulls mieli Jordana.

ej to moja kwestia.

ty możesz napisać "ale wiesz bulls mieli Krauze"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już była ta gra czy nie? Ciągle nie widziałem D, choć w porównaniu z poprzednimi meczami jakiś postęp jest. Trochę im się chyba chciało. Liczę na Popa i rezerwy Spurs we wtorek. Z Kings będzie ciężko, w końcu to ich prawdopodobnie ostatni mecz w Sacramento, ale trzeba wygrać i przystąpić do PO z 2 miejsca na zachodzie z HCA nad Bostonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zostawili na parkiecie wczoraj wiecej potu niz przez pozostale 4 mecze ale to nie wystarczylo na OKC.

w zasadzie nie wiem co sie stalo z nimi w 4 kwarcie. zrobic 800% strat w 4 odslonie w porownaniu z pierwszymi 3 kwartami... damn.

 

milo, ze gasol sie troche wqrwil. zabraklo wiekszego wsparcia rezerw. milo sie ogladalo tak grajacych hunder i uwazam, ze sposrod calego zachodu zblizyli sie najbardziej by pokonac nas w serii playoffs. to juz nie sa przelewki, perkins wiele tu zmienia i mam tylko nadzieje, ze jakims cudem nie dojdzie do serii pomiedzy naszymi ekipami.

 

teraz wyczekuje na wtorkowy mecz ze spurs. nie wierze w to zebysmy stracili ten 2 seed na zachodzie. hca nad bostonem nie jest nam potrzebne, bo wczoraj pokazali, ze czy to z heat czy to z bulls, nie przejda ich.

 

3majmy ckiuki za nowy orlean, by nie przegral czesciej od memphis i by portland utrzymalo swoja pozycje. jezeli trafimy na grizzlies bedziemy mieli przejebane:)

 

na szczescie hornets maja tiebreakera nad grizz, wiec wystarczy, ze grizz wtopia we wtorek w portland a hornets wygraja z jazz u siebie i mamy hornets z 7. pod warunkiem, ze blazers utrzymaja lepszy bilans od hornets.

 

reasumujac, 3majmy kciuki za portland. jesli blazers przegraja z memphis, to prawdopodobnie trafiamy na grizzlies/blazers...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak thunder spotkają się z lakers w PO to będzie strasznie dobra seria. jedna z lepszych możliwych w PO

 

lakers nie mogą już grać tak łatwo przez wysokich przy perku i ibace

na kobiego jest sefo i harden

kobe na westbrooku

artest na durexie, który się w końcu przełamał przy arteście na plecach

 

can`t wait

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lakers nie mogą już grać tak łatwo przez wysokich przy perku i ibace

Nie no jasne Ibaka i Perk, Gasol i Buynum już ze strachu uciekają w popłochu :) :wink:
Przed Jeffersonem i Millsapem pewnie spierdalają aż miło co?

Ibaka i Perkins to zajebiście niewygodny frontcourt, niewiem o co ci chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eL moze nie uciekaja ale choc gasol wczoraj pokazal, ze nie jest soft, lakers mieli spore problemy ze zdominowaniem pomalowanego i graniem przez srodek + zbiorki.

zreszta w poprzednich 2 spotkaniach juz statystycznie nie bylo tego widac ale caly czas czulo sie, ze lakers w tej przestrzeni maja przewage. teraz juz tak milo nie jest a i thunder sa twardsi.

 

rok temu gdy pisalismy o nich, ze brakuje im klocka pod koszem by nawiazac walke z lakers. najlepiej takiego perkinsa. i slowo stalo sie faktem. daaaamn

 

wlasciwie zastanawiam sie czy w tej lidze na chwile obecna jest frontcourt, ktory mniej lezy jeziorowcom w tej chwili. thunder cholernie brakowalo takiego klocka. zreszta najlepiej to pokazuje to starcie pomiedzy kobe'm a perkiem. to sie cholernie prydaje w playoffs. rywal ma wiecej respektu.

 

thunder zdobywali ten respekt jedynie szybkoscia i skocznoscia. wchodziles pod kosz i jedyne co mogli zrobic to cie zablokowac. tutaj wchodzisz i masz 125 kilowego klocka. goscia, ktory jest twardy w najlepszym tego slowa znaczeniu.

 

zreszta wystarczy spojrzec na to co wyczyniaja teraz c's by wiedziec jak wiele dla nich znaczyl w defensywie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ibaka i Perkins to zajebiście niewygodny frontcourt, niewiem o co ci chodzi.

a ja nie wiem co ma do tego Millsap i Jefferson :roll: a to ma że Perk to kawał nieruchawego kloca teraz i tylko ktoś kto dobrze życzy OKC musi mieć wiarę w jego wielki impact w takiej rywalizacji, to ju z bym wolał Aldricha/Ibakę ogrywać ze sobą, niż ściągać tego gościa. wszędzie teraz słyszę te teksty bez Perka Celci są do dupy z nim OKC to po prostu kandydat na mistrza, imo to jakiś absurd, jeszcze w zeszłym sezonie można było podciągnąć opinię o nim jako tym robiącym różnicę ale teraz :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perkins może i jest kawałem nieruchawego drewna, ale ten kawałek drewna nie jest bezkarnie przestawiany przez Bynuma. A dla niego każdy cm dalej od kosza oznacza spore kłopoty.

 

Jeżeli jakimś cudem uda się zepchnąć Dallas na 4m-ce to Lakers będą mieli piekło w WCSF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jordan '98 to podobny poziom, co obecny Kobe.

Jak dla mnie to dość kontrowersyjna teza, ale po PO będzie można ten temat podnieść. Mam nadzieję, że mówimy o tym samym Jordanie, który w 6tym meczu finałów '98 grał w pojedynkę w zasadzie (Pippen przypominam miał kontuzję pleców i zagrał bodajże 26 minut) po 7mio meczowej serii z Indianą w ECF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

el

ty jak coś napiszesz to jest dramat

 

aldrich/ibaka ?

ogrywać ich

a co ibaka teraz robi, nie ogrywa się?

aldrich jest pizdowatym rookasem, nie nadaje się na rs a co dopiero na PO

 

poza tym perkins ma 35 lat? chyba nie

front perkins/ibaka to może byc dla thunder front na lata

 

i nie wiem gdzie ty widzisz róznice pomiedzy zaszłorocznym a tegorocznym perkiem

zresztą wystarczy spojrzeć na staty defensywne thunder od przyjścia perka

 

thunder przegrali serie z lal rok temu bo mieli za mało cm i kg pod koszem. lakers mieli miliard ofensywnych zbiórek, put backów, tip inów. teraz coś takiego nie bedzie miało miejsca. będzie równa walka i na obwodzie i pod koszem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tamten Jordan pomimo niemłodego już wieku, sporej utraty atletyczności i naporu młodszych gwiazd (Shaq Garnett Hill Iverson Duncan) ciągle pozostawał numerem jeden w całej lidze, bo ciągle był najbardziej głodny zwycięstw, podejmował najlepsze decyzje na boisku i wykorzystywał swoje doświadczenie, grając tak, aby zmaksymalizować swoją efektywność (gra tyłem do kosza)

O ile do motywacji i ciężkiej pracy nie ma co się przyczepić, to Kobe ciągle nie może nauczyć się grać tak, aby zespół zyskał na tym jak najwięcej.

Poza tym nie widzę Kobego w analogicznej sytuacji do Jordana, kiedy to przy kontuzji Gasola (Pippen), udaje mu się doprowadzić Lakers do tytułu grając tak jak MJ w g6.

 

Kobe ciągle pozostaje najbardziej competitive w lidze, ale do Jordana98 trochę mu jednak brakuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jendras mówisz o totalu czy o ofensywnych?

o totalu. w ataku lakers mieli dwie mniej.

 

Poza tym nie widzę Kobego w analogicznej sytuacji do Jordana, kiedy to przy kontuzji Gasola (Pippen), udaje mu się doprowadzić Lakers do tytułu grając tak jak MJ w g6.

przeciwko takiej drużynie jak Utah? jestem sobie to w stanie wyobrazić

 

ps. dobry artykuł na temat problemów lakers

 

http://www.ocregister.com/sports/lakers ... -odom.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może KB24 nigdy nie wszedł w PO na taki poziom jak Jordan ale k**** Kobe jest mocarzem.

rozegrał 1101 meczów w rs ,198 w PO

Jordan do porównania1072,179 w PO ,jeszcze przerwa na baseball'a ,golfa, rozumiem ,że mecze w Space Jam mogły go kosztować wiele energii ale ten argument nigdy do mnie nie trafi.

 

i Kobe'iemu jeszcze licznik nabija ,on jest niezniszczalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.