Skocz do zawartości

LAL - plany na lato 2005


PI3TR45

Rekomendowane odpowiedzi

Ford jak większość pajaców z ESPN pieprzy głupoty, drużyna nic nie zyskuje na tym rozwiązaniu, jedynie właściciel, który nie musiałby płacić podatku, nam to nic nie daje.

Plus zawodnik, ktory zostanie zwolniony i znajdzie pozniej zatrudnienie w innym klubie, bo bedzie dostawal wyplaty od dwoch druzyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak podalo LA Times Lakers rozwazaja mozliwosc zwolnienia Briana Granta. To jest to o czym wczesniej mowilismy, ale nie ma oczywiscie zadnego zapisu dzieki ktoremu kwota 14,5 mln. dolarow znikla by z naszego salary. Mimo to klub by sporo zaoszczedzil na jego zwolnieniu. Dokladnie 30 milionow dolarow, ktore Buss musialby wplacic do kasy NBA w dwoch nastepnych sezonach. Ale tak naprawde oszczedza na tym wlasnie on i nikt wiecej.

 

Nie jest to dla nas zbyt dobra informacja, bo po pierwsze tracimy gracza na ktorego moze sie rzucic wiara nastepnego lata lub w trakcie sezonu 2006/07 i za ktorego bedzie mozna pozyskac co nieco. Po drugie Grant moze byc nadal sporym wzmocnieniem dla zespolu z lawki. :?

 

Jestem jak najbardziej na nie, ale z Bussem nigdy nic nie wiadomo. Jacksonowi zaplaci 30 milinow za 3 lata, wiec opcja zaoszczedzie rownowartosci tej kwoty bedzie dla niego na pewno bardzo atrakcyjna...Zobaczymy jak to sie potoczy, ale jesli Jackson nie bedzie nalegac na jego pozostanie w druzynie (do tej pory mowil o nim w pozytywnym swietle) to mozemy sie szykowac na strate gracza, ktory za rok bedzie nasza najwieksza karta przetargowa :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buss nie jest głupi, a w obecnej sytuacji zwolnienie Granta byłoby czystą głupotą. Po pierwsze właśnie ze względu na to jaką wartość będzie miał w następne wakacje albo w lutym 2007 roku jego kontrakt, po drugie bo my w odróżnieniu np. od Knicks pozbywających się Houstona, czy Mavs zwalniających Finleya na pozycji tego gracza tłoku nie mamy a wręcz przeciwnie. Uważam, że Buss zrobi to jedynie gdyby udało się pozyskać innego gracza pod kosz, który mógłby z miejsca być w podstawie wtedy z Turiafem zabezpieczyliby nam tą pozycję, jeżeli jednak coś takiego się nie stanie wątpie żeby Brian został zwolniony.

 

Przeczytałem właśnie, że radia w Los Angeles rozgłaszają plotkę, że Bynum został wybrany przez Lakers dla innej drużyny i zostanie użyty w większej wymianie :lol: Naprawdę muszę przestać czytać te zagraniczne fora. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On the first day of the NBA's free-agent negotiation period, Lakers general manager Mitch Kupchak reached out Friday to Seattle SuperSonics guard Antonio Daniels.

 

Agent Tony Dutt said the Lakers were one of 11 teams that called about possibly signing Daniels and likely would be among the three or four teams that turn out to be Daniels' finalists.

 

"He thinks it's a good situation," Dutt said. "Obviously, they've made some changes the last couple of years. I think everybody agrees that's a team that's going to win every season. They've had their struggles but always find a way to right the ship, so to speak.'

 

The front-runner to sign Daniels, 30, appears to be the Cleveland Cavaliers, who could have as much as $28 million to spend on free agents and are looking to replace Jeff McInnis. Daniels grew up in Columbus, Ohio, and played at Bowling Green.

 

With the Lakers over the salary cap for next season, the best they can offer Daniels would be the standard mid-level exception ($4.9 million last season) available to all 30 NBA teams. Their biggest possible deal would be for five years and about $30.5 million.

 

Uda się czy nie, ale przynajmniej widać, że Mitch się stara i myśli logicznie o potrzebach drużyny, a to już coś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo cieszy mnie fakt, ze Lakers zaczeli wlasnie od Danielsa. Jest to zawodnik, ktory sposrod wolnych agentow najbardziej w chwili obecnej odpowiada naszym potrzebom. Jest niezlym obronca, ma dobry rzut i niezle rozgrywa, choc nie jest typowym playmeakerem. Jednym slowem jest to gracz, ktorego potrzebujemy. Nie widze drugiego zawodnika wsrod free agents ktory az w takim stiopniu odpowiadalby moim oczekiwaniom. Do kazdego innego mozna sie przyczepic, czy to o kiepska defensywy czy tego, ze nie bedzie pasowal do taktyki Jacksona. Chyba po raz pierwszy Kupchak mysli tak jak ja skoro swoje pierwsze starania skierowal wlasnie na Danielsa :wink: .

 

Agent zawodnika powiedzial, ze Danielsem interesuje sie az 11 zespolow. Ja czytalem o Cleveland, Houston, Memphis, Milwaukee, Chicago, Utah i naturalnie Seattle. Mysle ze w gre moze jednak wchodzic znacznie wiecej zespolow (np. Miami po ew. odejsciu Damona Jonesa). Jezel Daniels wybierze pieniadze to na starcie przegrywamy z Cavaliers, Sonics, Milwaukee i Chicago. Jesli bedzie sie kierowal glownie mozliwoscia gry w pierwszej piatce to bedziemy miec juz wiecej do powiedzenia, ale np. tacy Cavaliers moga mu zapewnic i jedno i drugie. Choc bardzo chcialbym widziec Danielsa w skladzie Lakers w nowym sezonie, to cos mi sie wydaje ze przerasta to mozliwosci Kupchaka. Nie mamy ani pieniedzy, ani pozycji w lidze, ktora sciagala do nas graczy w poprzednich latach.

 

Na szczescie bedzie jeszcze kilku wolnych PG. Jesli nie wypali z Danielsem, to uwazam, ze Kupchak powinien rozmawiac w pierwszej kolejnosci z Earlem Watsonem. Dopiero pozniej: Chris Duhon, Jeff McInnis czy Brevin Knight. Tyronn Lue i Juan Dixon to raczej rezerwa. W ostatecznosci szybki telefon do Maccab Tel Aviv i sciagamy Sarunasa Jasikieviciusa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img155.imageshack.us/img155/551/ ... ead6wi.jpg

 

Zdjęcie z nowej reklamy NIKE Bryanta. Fajny pomysł, przeczytajcie tekst po lewej stronie, już od dawna słyszało się o tym jakim tytanem pracy jest Kobe, teraz niedawno czytałem jak trening rozpoczyna o 6 rano, tutaj w tej reklamie odpowiedzią na wszystkie zarzuty jego przeciwników jest jego ciężka praca :shock: miałem gdzieś jego program treningowy i z tego co pamiętam to w miarę się to pokrywało z tym tutaj., Bryanta można nie lubić z jakiś tam powodów, ale ciężej pracującego od niego po sezonie gracza można ze świecą szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie przepadalem za osobowoscia Kobego, ale od zawsze imponowal mi ambicja i wola walki. On jest tak ambitny, ze nie ma chyba drugiej takiej osoby w NBA. Jest to chyba rowniez jeden z powodow dlaczego tylu ludzi go nie nawidzi.

 

Dlaczego Kobe nie chcial byc dluzej w cieniu Shaqa? Bo nie pozwala mu na to ambicja, rzadza bycia najlepszym. Mozna to traktowac jako wade, albo zalete, zalezy od ktorej strony sie patrzy. Ale mi osobiscie podoba sie to, ze Kobe za wszelka cene chce splacic dlug zaufania wobec Lakers, ktorzy duzo ryzykowali stawiajac na niego, a nie na Shaquilla. Prawda jest taka, ze nie wielu jst graczy, ktorzy tak ciezko pracuja w trakcie lata. To cechowalo Kobego juz od poczatkow jego kariery. Chyba wszyscy pamietaja z sezonu 96/97 jego pudla w serii z Utah Jazz, ktore zawazyly o porazce Lakers i odpadnieciu z drugiej rundy PO. To ile razy ratowal nam pozniej dupsko podobnymi rzutami tez pamietamy.

 

Znalazlem ten plan treningow Kobego:

 

Day 1:

Destroy Franchise

 

Day 2:

Weekly Snithching

 

Day 3:

Fake injury

 

Day 4:

Overdribble

 

Day 5:

Dont practice leadership

 

Day 6:

Adultery

 

Day 7:

Practice GM'ing

 

O to chodzilo Van? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazlem ten plan treningow Kobego:

 

Day 1:

Destroy Franchise

 

Day 2:

Weekly Snithching

 

Day 3:

Fake injury

 

Day 4:

Overdribble

 

Day 5:

Dont practice leadership

 

Day 6:

Adultery

 

Day 7:

Practice GM'ing

 

O to chodzilo Van? :wink:

Hehe to jest ten plan rozpowszechniany przez media takie jak ESPN, albo Shaqa :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe to jest ten plan rozpowszechniany [...] albo Shaqa :lol:

Po prostu wiedzialem, ze to napiszesz. Wiedzialem... :x

 

Szaku ja pisząc to wiedziałem, że zwrócisz mi na to uwagę :)

 

A tak poważnie, pomijając inne wady jednego i drugiego żałuję strasznie tego, że Shaq nie miał nigdy przynajmniej części tej pracowitości i chęci poprawy swoich niedoskonałości co Kobe, wyobrażasz sobie co by to było, przecież ten duet dalej trząsłby całą ligą, mieliby juz po 6 mistrzowskich pierścieni, Shaq miałby z 5 nagród MVP i pewnie jakieś DPOTY także, kibice innych drużyn mogliby liczyć, co najwyżej na jakieś ich kontuzje żeby mieć nadzieję, na ich pokonanie, ech rozmarzyłem się :wink:

 

Aha nie chciałbym żebyś pomyślal, że to wyżej to jakieś obwinianie Shaqa o to, że Lakers nie zdobyli tego wszystkiego, absolutnie nie, tylko szkoda, bo indywidualnie nawet Shaq mógł osiągnąć zdecydowanie więcej gdyby tylko chciał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żałuję strasznie tego, że Shaq nie miał nigdy przynajmniej części tej pracowitości i chęci poprawy swoich niedoskonałości co Kobe, wyobrażasz sobie co by to było, przecież ten duet dalej trząsłby całą ligą, mieliby juz po 6 mistrzowskich pierścieni, Shaq miałby z 5 nagród MVP i pewnie jakieś DPOTY także

Jakby Shaq miał pracowitość jak KB to Jordan mógłby mu piłki podawać 8) Jednak trafne stwierdzenie kiedyś przeczytałem (chyba na Gazecie) - Shaq jest jak dziecko sprawdzające co roku jakim minimalnym nakładem sił, pracy może dostać 5 :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znow nie przesadzajcie, bo to podpada pod stereotyp, ze jak Shaq jest taki wielki i do tego Bozia dala mu wiecej niz zwykle szybkosci, to wszystko przychodzi mu latwo i tylko od niego zalezy, gdzie ustawi sobie gorny limit. Shaq to gosc grajacy prosta i skuteczna koszykowke, do tego na pozycji sporo mniej wyrafinowej niz SG. Zestaw zagran i powinnosci, jakie ma wykonywac center juz dawno opanowal i nie ma czego dodawac. Jedyna jego wada jest to, ze nie zawsze daje z siebie maxa i lubi konserwowac egergie na momenty, ktore uwaza za wazniejsze. Tutaj Kobe go przebija, bo zawsze daje wszystko. Jesli chodzi o cwiczenie fachu, to tylko w kategorii rzutow wolnych mozna powiedziec, ze Shaq cos olal (bo skoro raz bylo stabilnie i przyzwoicie, to nie ma usprawiedliwienia dla ponownego spadku FT% w ostatnich sezonach).

 

Shaq jest jak dziecko sprawdzające co roku jakim minimalnym nakładem sił, pracy może dostać 5 :)

Jak gram w kosza, to kieruje sie dokladnie taka dewiza. Po co nadkladac, jak mozna to samo osiagnac prosciej? Chyba tu tkwi przynajmniej czesc sympatii, ktora czuje do Shaqa :wink: Wada jest to, ze czasami mozna sie przejechac, ale jak jest u Shaqa to wie tylko on, a u mnie... coz, tlumaczy mnie to, ze przewaznie gram o nic, wiec co z tego, ze sie przejade? :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

At last count, the Wiz had seven offers for Kwame, several of them significant, which summarily erases the Knicks from contention on numerous scores. For some reason, they don't find Michael Sweetney and Jerome Williams ($6.6M/$7M/7.3M) all that appealing.

 

Hearing aides inform me Washington GM Ernie Grunfeld can have his pick of Memphis' James Posey, Indiana's Fred Jones and the Lakers' Caron Butler.

 

To napisał Peter Vescey, z jego informacjami różnie bywa, raz ma rację, czasami wypisuje zmyślone glupoty.

 

Teoretycznie oczywiście można rozważyć coś takiego :) Sam nie wiem co myśleć o takiej opcji, z pewnością oprócz Butlera ktoś musiałby jeszcze polecieć do Washingtonu, Brown pewnie będzie chciał kontraktu w okolichach 5-6 milionów pytanie tylko czy nam by się to opłaciło :?:

 

Strasznie lubię Butlera, podoba mi się jego podejście, pracowitość, z Bryantem widać, że się zakumplowali tylko my prędzej czy później będziemy się musieli go pozbyć. Jednak kiedy skończy mu się kontrakt, jeżeli będzie dalej grał na takim poziomie jak w końcowej fazie poprzedniego sezonu albo wyższym z pewnością będzie chciał takiego kontraktu jakie otrzymują obecnie inni gracze obwodowi, a Lakers po prostu nie mogą sobie pozwolić na płacenie tyle zawodnikowi, który gra na tej samej pozycji co naszych dwóch najlepszych graczy.

 

Nie wierzę, także w to, że Jackson będzie grał Odomem na 4 żeby Butler mógł grać w S5, już prędzej wystawi Slave, Granta albo Turiafa na PF i bardzo dobrze, dlatego właśnie coś trzeba zrobić.

 

Kwame Brown to ogromne ryzyko, może się okazać, że zmiana otoczenie, Phil Jackson potrafiacy wyciągać to co najlepsze z graczy sprawią, że stanie się pożytecznym graczem. Jeżeli nie to tracimy naszą jedyną wartościową karte przetargową i zostajemy z leniwym i problematycznym PF.

 

Myślę, myśle i nie mogę nic wymyśleć :wink: może się okazać, że lepsza okazja się nie trafi, ze składem trzeba coś zrobić bo jest zbyt wielu zawodników, dla których po prostu nie będzie miejsca.

 

Mitch musi coś wykombinować, bo patrząc na taki skład jak jest to do poświęcenia są: George,Medvedenko,Cook, jeżeli nie uda się pozyskać innego rezerwowego rozgrywającego to Atkinsa bym zostawił mimo całej mojej niechęci do niego, na te kilkanaście minut się ktoś taki na ławce przyda.

 

Spakowałbym może dodatkowo kogoś z tych trzech wyżej wymienionych i postarał się kogoś jeszcze z Wizards wyciągnąć, może Hayesa albo Thomasa, ryzykować trzeba lepszych i realnych opcji jakoś na horyzoncie nie widać, a jeżeli zostaniemy z tym co mamy i okaże się, że Turiaf nie jest gotowy, kolana Granta nie wytrzymają i jesteśmy udupieni :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie oczywiście można rozważyć coś takiego :) Sam nie wiem co myśleć o takiej opcji, z pewnością oprócz Butlera ktoś musiałby jeszcze polecieć do Washingtonu, Brown pewnie będzie chciał kontraktu w okolichach 5-6 milionów pytanie tylko czy nam by się to opłaciło :?:

Czy suma 5-6 milionow dolarow za sezon dla Kwame Browna to za duzo? Jesli powtorzy statystyki z sezonu 2003/04 to wedlug mnie jak najbardziej jest wart tych pieniedzy. Adonal Foyle dostaje 7 milionow, Mark Blount ok. 6. LaFreant 10 mln. Mozna by wymienic jeszcze sporo nazwisk graczy podkoszowych, ktorzy sa przeplacani. Kwame ma za soba jeden sezon, w ktorym osiagnal statystyki, ktore wyzej wymienionym graczom zapewnily tak wysokie pieniadze (co niektorzy nawet nie osiagneli takiego poziomu). Brown ma jednak cos czego tamci nie maja. To wciaz numer 1 draftu (choc mozna sie spierac czy gdyby nie Jordan to nie wyladowalby poza pierwsza 5-ka) i wciaz drzemie w nim jakis talent, ktory moze eksplodowac w kazdej chwili. Problem lezy glownie w jego glowie, a czy jest ktos lepszy od Jacksona w te klocki? Jezeli ten chlopak ma kiedys choc w 50% spelnic pokladane w nim nadzieje to chyba nie ma lepszego miejsca niz Lakers z Jackonem na lawce.

 

Pozostaje jednak pytanie czy Brown wart jest oddawania za niego Butlera.

Gracze podkoszowi sa w dzisiejszych czasach wiecej warci od obwodowych, ale Carona polubilem do tego stopnia, ze awansowal w moim rankingu na drugie miejsce (toz za Deveanem) i na prawde ciezko bedzie mi sie pogodzic z mysla o jego odejsciu. Fakt, ze predzej czy pozniej skonczy mu sie kontrakt i bedzie trzeba zaplacic wieksza kase, ale kontrakt ma do 2006/07 wiec nie musimy sie go pozbywac juz teraz. Wciaz widze dla niego miejsce w zespole. Nie widze problemu w tym zeby wchodzil z lawki i gral po 30 minut w meczu. Skoro Kobe z Odomem maja pelnic podobne role co MJ i Scottie w Chicago, to przydalby sie jeszcze odpowiednik Toniego Kukoca ;)

 

Caron za pare lat moze byc graczem formatu takiego Michaela Redda, wiec wedlug mnie Wizards musieliby cos dorzucic zeby go od nas wyciagnac (my rowniez zeby wyrownac place). Najlepiej zeby byl to zawodnik z kontraktem, ktory konczy sie za 2 lata, a wizards jedynie Jared Jeffries taki posiada. Ale on sam nie do konca mnie uszczesliwia. Srednie 6.8 pkt. i 4.9 zb. wygladaja jak na rezerwowego calkiem w porzadku, ale potrzebowal do tego az 26 minut spedzanych na parkiecie. Co innego Jarvis Hayes. Jego kontrakt wazny jest do 2007/08, wiec nawet lepiej, bo za 2-3 lata zawodnik ten bedzie wart co najmniej 3 razy tyle co zarabia obecnie. Obawiam sie tylko, ze Washington w obliczu straty Larry'ego Hughesa nie wypusci latwo takiego gracza jak Jervis.

 

Zgodzilbym sie na taka wymiane:

 

Do Lakers- Kwame Brown, Jarvis Hayes, Jared Jeffries

 

Do Wizards- Caron Butler, Medvedenko, George (Atkins), Cook

 

Ciekawe tylko czy Wizards by na to poszli :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teoretycznie oczywiście można rozważyć coś takiego :) Sam nie wiem co myśleć o takiej opcji, z pewnością oprócz Butlera ktoś musiałby jeszcze polecieć do Washingtonu, Brown pewnie będzie chciał kontraktu w okolichach 5-6 milionów pytanie tylko czy nam by się to opłaciło :?:

Czy suma 5-6 milionow dolarow za sezon dla Kwame Browna to za duzo? Jesli powtorzy statystyki z sezonu 2003/04 to wedlug mnie jak najbardziej jest wart tych pieniedzy.

O dziwo w przypadku Browna nie uważam wcale, że te 5-6 milionów to byłoby za dużo, ale:

 

Pozostaje jednak pytanie czy Brown wart jest oddawania za niego Butlera.

 

Tu jest właśnie cały problem, co do Butlera nie mam wątpliwości będzie miał świetny sezon, już widzę te wszystkie komentarze jak to przy Kobe nie mógł rozwinąć skrzydeł :lol: nie będzie nigdy jednym z najlepszych graczy, ale spokojnie na 20 pkt i 6 zbiórek w meczu go stać i pewnie tyle osiągnie np. w takich Wizards za rok.

 

Kwame to ryzyko i to spore, ale jeżeli Wizards kogoś dorzucą to ja bym na to poszedł. Jest też inna możliwość to całe gadanie to zasłona dymna dla czegoś innego, poodbnie jak Mitch przekonał wszystkich, że weźmie w drafcie Greena a wziął Bynuma :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt, ciężka sytuacja :? też miałbym problem z decyzją co do trade'u Butler - Brown. Z jednej strony Kwame jest na tyle niepewny, że Butler to na niego za dużo, a z drugiej może tu wystąpić syndrom Jermeina O'Neala. Ciężki orzech do zgryzienia. Jakby była szansa żeby Butler w pełni mógł zaprezentować swoje możliwości, to pewnie byłoby łatwiej, chociaż każdy dobry GM powinien widzieć w nim potencjał. Jednak takiej szansy nie dostanie, tzn nie większej niż w tym sezonie, a najprawdopodobniej dostanie mniejszą. Kwame natomiast, mimo że ryzykowny, wspomógłby nasz frontcourt. Może grać na C, co w przypadku pozyskanie dobrego PF w przyszłości w wymianie za Granta dałoby nam dobrą S5 i Mihma na rezerwie razem z Bynumem (może Bynum do S5, w każdym razie trener miałby duży wybór, co jest bardzo pozytywne) czyli C obsadzona jak się patrzy. Bardzo by było żal Butlera, ale Brown bardziej przydałby się zespołowi. Transfer dobry, a co z tym zrobi Jax, jak wykorzysta Browna, jak go ukształtuje, czy dotrze do niego, to już inna sprawa. Oczywiście Mitch musi się z tym liczyć, ale ja bym zaufał Jax'owi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: ESPN podobno puściło informację: "Kwame Traded to Lakers" co oczywiście wywołało niemałe poruszenie kibiców Lakers, po kilku minutach ESPN poprawiło się i puściło tekst "Kwame trade to the Lakers is being discussed".

 

Czy zawsze musi być tyle szumu, widać nic nie udaje się utrzymać w tajemnicy, a potem Mitch musi kłamać, że nic nie było planowane podobnie jak było z wymianą z Jazz za Boozera w lutym, wiadomość wyszła wtedy prawdopodobnie od menadżera Deveana George'a i rozpuszczona przez Haleya, ale po reakcji swoich fanów czy z innych powodów Jazz się wycofali :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniels odwiedził wczoraj LA

 

The Lakers, in need of help in their backcourt and short on big money to acquire free agents, got started in the right direction Tuesday when unrestricted free agent guard Antonio Daniels visited the team's practice facility.

 

Daniels' agent, Tony Dutt, said he and his client talked with Lakers general manager Mitch Kupchak, but that no deal was struck.

 

Daniels is a 6-foot-4 guard, the kind of tall and athletic guard Lakers coach Phil Jackson likes in his triangle, two-guard front system. Daniels, 30, averaged a career-high 11.2 points last season with the Seattle SuperSonics.

 

"We definitely have interest," Dutt said in a phone interview. "We'll see how it plays out. Antonio enjoyed his visit. The visit was something we were interested in doing just to get a feel for things."

 

The Lakers have their mid-level exception of about $5 million to lure Daniels. But he probably is looking for a three- to four-year deal, and that might be too long for the Lakers.

 

Nie podoba mi się to ich podejście z dwu letnim kontraktem czyli nastawianie się na bycie under the cap za dwa lata :? Ja nie wiem czy Buss albo Kupchack naprawdę myślą, że uda im się wyrwać Amare z Phoenix :?: daliby sobie spokój i budowali zespół nie myśląc o tym, jeżeli Grant dalej zostanie w drużynie to za jego kontrakt przed w lutym 2007 starałbym się pozyskać jakieś wzmocnienia i tyle.

 

Danielsowi dałbym cztero letni kontrakt ma 30 lat więc jeżeli kontuzje będa go omijały przez ten okres może być bardzo pożyteczny, najlepiej gdyby był to kontrakt na gwarantowane trzy lata z opcją drużyny na 4 rok.

 

 

W LATimesie chyba trzeba się rejestrować więc wklejam artykuł na temat Browna:

 

It's Post Season for Laker Deals

# The team is trying to acquire underachieving Kwame Brown from the Wizards. Butler and another player would go to Washington.

 

By Mike Bresnahan, Times Staff Writer

 

With the goal of adding a post player, the Lakers are trying to acquire troubled Kwame Brown from the Washington Wizards in a trade for Caron Butler and a player to be determined — point guard Chucky Atkins, forward Devean George or aging center Vlade Divac, depending on the Wizards' preference.

 

The Lakers might also include the 2006 first-round pick they acquired from the Miami Heat in the Shaquille O'Neal trade last July.

 

 

If Butler is traded and if the Lakers take advantage of a one-time opportunity to waive Brian Grant to save almost $30 million in luxury taxes, Lamar Odom will be the only original piece left from the O'Neal deal.

 

Brown, 23, is a restricted free agent who received a qualifying offer of $6.9 million from the Wizards, giving them the right to match if another team signs him to an offer sheet. Wizard President Ernie Grunfeld, a longtime friend of Laker General Manager Mitch Kupchak's, is mulling a handful of sign-and-trade offers from other teams involving Brown.

The main sticking point in the Laker trade is negotiation of the length of Brown's contract. The Lakers offered only two guaranteed years so they could stay on track for their long-range goal of getting under the salary cap by the summer of 2007, when Amare Stoudemire and Yao Ming could become unrestricted free agents.

 

Brown's representatives wanted a guaranteed third year, a potential deal-breaker, while the Lakers had offered only a team option for the third year.

 

Kupchak, who met Tuesday with Brown's agent, Arn Tellem, declined to comment specifically on Brown.

 

"Whether it's prior to the trade deadline or during the off-season, in particular when you win 34 games, it's my job to look for ways to improve the team," Kupchak said. "You can do that through the draft, via free agency or via a trade, and we'll continue to do that."

 

The Wizards are looking for scoring punch after losing unrestricted free-agent guard Larry Hughes to the Cleveland Cavaliers. Butler was one of the Lakers' most consistent players toward the end of last season, averaging 21.9 points over the last 15 games.

 

Brown, 6 feet 11 and 243 pounds, was the first high school player taken with the top pick in the NBA draft, but he has been an enigma through his first four seasons.

 

He was suspended a total of seven playoff games last season because he had pouted as his playing time decreased, claiming a stomach illness and skipping a practice before Game 5 of the Wizards' first-round series against the Chicago Bulls.

 

As a rookie in 2001-02, he had run-ins with the Wizards' then-coach Doug Collins and guard Michael Jordan that seeped into the 2002-03 season. Collins and Jordan made demands of Brown that went largely unfulfilled.

 

Off the court, Brown was charged in 2002 with driving 120 mph and was charged again a year later with driving under the influence in his hometown of Brunswick, Ga.

 

But there are NBA teams interested in Brown, hoping he could live up to his potential. The New York Knicks have offered forward Michael Sweetney as part of a package, and the Atlanta Hawks are also believed to be interested.

 

Brown, after a lackluster first two seasons, displayed hints of his talent in 2003-04, following up a 30-point, 19-rebound effort against the Sacramento Kings with a 27-point, 11-rebound game against Atlanta, but he could not sustain the momentum.

 

Brown broke his right foot during a pickup game last summer and started last season on the injured list. He was out of shape most of the season and averaged seven points and 4.9 rebounds in 42 games.

 

The acquisition of Brown would provide a clearer picture of a Laker frontcourt without Divac or Grant, or maybe both.

 

Under the so-called amnesty provision of the new collective bargaining agreement, teams that pay a luxury tax can waive one player.

 

If the Lakers waived Grant, they would pay his $29.7-million salary over the next two seasons and would not be given salary-cap relief from his contract until after the 2006-07 season, but they would avoid a $29.7-million luxury-tax hit.

 

Divac, 37, has said he would not play for another team besides the Lakers. If he is traded, his new team probably would buy him out for $2 million and waive him instead of paying him $5.4 million to play next season.

 

Cholera i znowu o tym co pisałem wyżej, w wypadku Browna to rozumiem taki kontrakt z punktu widzenia Lakers, ale nie z tych samych co oni powodów, po prostu w razie gdyby Kwame okazał się niewypałem szybciej się go pozbędziemy, a oni ciągle o Amare czy Yao :evil:

Przez takie postępowanie kto wie ile transferów czy innych opcji do wzmocnienia drużyny przejdzie nam koło nosa :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera i znowu o tym co pisałem wyżej, w wypadku Browna to rozumiem taki kontrakt z punktu widzenia Lakers, ale nie z tych samych co oni powodów, po prostu w razie gdyby Kwame okazał się niewypałem szybciej się go pozbędziemy, a oni ciągle o Amare czy Yao :evil:

Przez takie postępowanie kto wie ile transferów czy innych opcji do wzmocnienia drużyny przejdzie nam koło nosa :?

Jest jeszcze druga strona medalu.

 

Brown przychodzi do nas, nagle jego talent eksploduje i po dwoch latach odchodzi do klubu, ktory da mu masakrycznie wysoki kontrakt.

 

Rowniez nie podoba mi sie takie podejscie ze strony Lakers. 2-letni kontrakt to mozna dac weteranowi, jak Vlade czy Gary, ale nie takiemu graczowi jak Daniels. Wedlug mnie juz na starcie przegrywaja walke o niego jesli to prawda z tym 2-letnim kontraktem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=2107178

 

Wiec jak się można było spodziewać Luke zostaje. To trochę uwiarygodnia plotkę o wymianie z Wizards i odejściu Butlera, pewnie jeden gracz z dwójki Jones, George zostanie w drużynie ja wolę Jonesa, George'a bym gdzieś opchnął najlepiej ze Slavą albo Cookiem za jakiegoś solidnego strzelca z dystansu żeby Bryant miał zmiennika na te kilka minut i żeby pozbyć się niepotrzebnego tłoku na skrzydle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.