Skocz do zawartości

Tymaczasem na ligowym zadupiu... (ReEdyszyn: Era Rubika)


Lu-

Rekomendowane odpowiedzi

Mała uwaga - zajebisty Kevin Love ma mniej niż 40% skuteczności, co jak na podkoszowego jest trochę c***owym wynikiem. To tak odnośnie czemu ma tylko 30 mpg.

Bo napierdala masę jumperków i przecież te dobitki nie zawsze mu wchodzą, bo nie jest to łatwa rzecz, jednym dotknięciem skierować piłkę do kosza. Można więc stwierdzić, że duża ilość tych off.reb są to puste staty. Mase ma tip rebounds, po których piłka odbija się od obręczy, ale do kosza nie wpada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała uwaga - zajebisty Kevin Love ma mniej niż 40% skuteczności, co jak na podkoszowego jest trochę c***owym wynikiem. To tak odnośnie czemu ma tylko 30 mpg.

Bo napierdala masę jumperków i przecież te dobitki nie zawsze mu wchodzą, bo nie jest to łatwa rzecz, jednym dotknięciem skierować piłkę do kosza. Można więc stwierdzić, że duża ilość tych off.reb są to puste staty. Mase ma tip rebounds, po których piłka odbija się od obręczy, ale do kosza nie wpada.
Pierolicie jak potłuczeni. To nie jest zaleta ? Miliony murzynów oddają niecelne rzuty, a mimo że nie trafiają to nie łapią piłek spowrotem na second chance. Love jest undersized więc ma problem z rzucaniem przez wielkich obrońców ale przez swój hustle dobija, a wiadomo od dawna że 2nd chance points to jedna z najskuteczniejszych broni w koszykówce. No k**** zarzucać zawodnikowi że zbiera własne niecelne rzuty :lol:

 

Powoli przestaję rozumieć co jest ważne i co się liczy w koszykówce. Lebron jest c***owy bo nie potrafi wygrać mistrzostwa konferencji z bandą inwalidów przeciko mocarnym Celtics, Love jest c***owy bo zbiera własne rzuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zaczynam kibicować Minnetce :)

 

Kahn jest ogolnie krytykowany, ale to nie on daje grac Love'owi 30mpg... Wyciągnął latem Beasleya, co jest dla mnie zajebistym stealem patrząc na to co za niego oddał, a Beasley w tej lidze jeszcze kims będzie, wreszcie ma gre na sobie, a nie jest sidekickiem dla Wade'a. Love potrzebuje do pary jakiegos dobrego C, bo biorąc pod uwagę ze B-Easy moze tez grac na 4ce to pod koszem tez mają minuty rozdysponowane - C pokroju Haywooda, czy Perkinsa... na obwodzie z czasem cos się zapewne wyklaruje bo SG/SF maja od zajebania. Zobaczymy jak będzie rozwijał się Wesley Johnoson. Trade dobrze broniącego Webstera też mysle ze trzeba zaliczyc na plus, choc gosc dosc często jest połamany, to jako 6th man jak znalazł.

 

Jedynie brak PG troche boli, bo Flynn poki co nie spełnia pokladanych w nim nadziei. Moze jak zaczną grac troche solidniej, to Ricky Rubio zdecyduje sie jednak na grę w Minny ? Ja sie ogolnie ciesze, ze w Minnesocie zaczyna się wreszcie cos dziac po odejsciu KG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierolicie jak potłuczeni. To nie jest zaleta ? Miliony murzynów oddają niecelne rzuty, a mimo że nie trafiają to nie łapią piłek spowrotem na second chance. Love jest undersized więc ma problem z rzucaniem przez wielkich obrońców ale przez swój hustle dobija, a wiadomo od dawna że 2nd chance points to jedna z najskuteczniejszych broni w koszykówce. No k**** zarzucać zawodnikowi że zbiera własne niecelne rzuty :lol:

 

Powoli przestaję rozumieć co jest ważne i co się liczy w koszykówce. Lebron jest c***owy bo nie potrafi wygrać mistrzostwa konferencji z bandą inwalidów przeciko mocarnym Celtics, Love jest c***owy bo zbiera własne rzuty.

Dobijanie palcami nie jest samo w sobie złe, tak samo jak bastkowe "nabite asysty" nie są złe same z siebie (chyba, acz tutaj trzebaby samego Bastka spytać), tylko sprawiają, że wartość zbiórek czy asyst nie jest taka jak sie początkowo wydaje, więc niekoniecznie Love zbierający 25% piłek jest tak wiele lepszy od Howarda zbierającego 19%, który częściej trafia własne rzuty i nie musi ich dobijać (59% vs 40% :roll:). Bo przyznasz, że wartość nieudanego tipa jest mniejsza niż zbiórki w ataku, po której następuje ponowienie akcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierolicie jak potłuczeni. To nie jest zaleta ? Miliony murzynów oddają niecelne rzuty, a mimo że nie trafiają to nie łapią piłek spowrotem na second chance. Love jest undersized więc ma problem z rzucaniem przez wielkich obrońców ale przez swój hustle dobija, a wiadomo od dawna że 2nd chance points to jedna z najskuteczniejszych broni w koszykówce. No k**** zarzucać zawodnikowi że zbiera własne niecelne rzuty :lol:

 

Mi nie o to chodziło, że to jest złe, nie zarzucam mu tego, poprostu wytłumaczyłem skąd taka skuteczność Love'a.

Quester dobrze napisał.

 

Jedynie brak PG troche boli, bo Flynn poki co nie spełnia pokladanych w nim nadziei. Moze jak zaczną grac troche solidniej, to Ricky Rubio zdecyduje sie jednak na grę w Minny ? Ja sie ogolnie ciesze, ze w Minnesocie zaczyna się wreszcie cos dziac po odejsciu KG.

Nie ma zadnego braku PG. Flynn jest zajebisty, bardzo dobrze podaje, tylko w pierwszym sezonie w Wolves nie było do kogo tych podan wykonywać. Zobaczymy jak to teraz będzie wyglądać jak wróci po kontuzji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to odliczcie Love'owi te 10 za tpiy, a i tak zostaje 21, beat that ;]

 

Tipy napierdalaja wszyscy wysocy, wiec nie wiem czemu tego nie liczyc? Jak ma duzo tipow to ma nizsze FG i tyle. Nie ulega jednak watpliwosci, ze gdyby nie jego 31 rebsów to Wolves w tym meczu dostaliby wpierdol...

 

Co do Flynna - chłopak jet polamany, nie moze zlapac rytmu, wiec ciezko poki co brac go jako realne wzmocnienie - tymbardziej ,ze w lidze jeszcze nic nie pokazal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pierolicie jak potłuczeni. To nie jest zaleta ? Miliony murzynów oddają niecelne rzuty, a mimo że nie trafiają to nie łapią piłek spowrotem na second chance. Love jest undersized więc ma problem z rzucaniem przez wielkich obrońców ale przez swój hustle dobija, a wiadomo od dawna że 2nd chance points to jedna z najskuteczniejszych broni w koszykówce. No k**** zarzucać zawodnikowi że zbiera własne niecelne rzuty :lol:

 

Powoli przestaję rozumieć co jest ważne i co się liczy w koszykówce. Lebron jest c***owy bo nie potrafi wygrać mistrzostwa konferencji z bandą inwalidów przeciko mocarnym Celtics, Love jest c***owy bo zbiera własne rzuty.

Dobijanie palcami nie jest samo w sobie złe, tak samo jak bastkowe "nabite asysty" nie są złe same z siebie (chyba, acz tutaj trzebaby samego Bastka spytać), tylko sprawiają, że wartość zbiórek czy asyst nie jest taka jak sie początkowo wydaje, więc niekoniecznie Love zbierający 25% piłek jest tak wiele lepszy od Howarda zbierającego 19%, który częściej trafia własne rzuty i nie musi ich dobijać (59% vs 40% :roll:). Bo przyznasz, że wartość nieudanego tipa jest mniejsza niż zbiórki w ataku, po której następuje ponowienie akcji.

bardziej na czasie jest termin "calderony".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo przyznasz, że wartość nieudanego tipa jest mniejsza niż zbiórki w ataku, po której następuje ponowienie akcji.

Nieudany tip jest już rzutem z gry, po ponowieniu akcji też mogą nie trafić rzutu z gry, albo stracić wcześniej piłkę.

 

Nie mogę znaleźć za zeszły sezon, ale w rookie year Love miał 60% trafionych tipów, czyli jego tip był bardziej efektywny od wycofania piłki i ponowienia akcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo przyznasz, że wartość nieudanego tipa jest mniejsza niż zbiórki w ataku, po której następuje ponowienie akcji.

Nieudany tip jest już rzutem z gry, po ponowieniu akcji też mogą nie trafić rzutu z gry, albo stracić wcześniej piłkę.

 

Nie mogę znaleźć za zeszły sezon, ale w rookie year Love miał 60% trafionych tipów, czyli jego tip był bardziej efektywny od wycofania piłki i ponowienia akcji.

http://www.82games.com/0809/08MIN13.HTM ?

 

chociaż nie wiem akurat po co efg%...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie ile z osób jeżdzących po Loraku i Baście za używaniu statystyk właśnie cieszy ryja z gry Kevina Love patrząc na boxscore? Aktualnie jestem w połowie meczu z Knicks, obejrzałem jeszcze meczyk z SAC i bodaj 2 lub 3 razy po jednej kwarcie jak jeszcze był leage pass. Kiedy oglądam Kevina, nie mam wrażenia takiego jak oglądam elite pf typu Duncan, Gasol czy choćby Bosh z Toronto. Jak go oglądam widzę problemy ze zdobyciem pozycji do rzutu w ofensywie gdy ma piłkę, mało pracy nad pozycją bez piłki, słabą skuteczność i dużo tipów z których jak patrzyłem to aż tak dużo nie wynika. Jak dla mnie nie jest to gracz na 40 mpg i nie ma z niego sensu robić superstara i się podniecać 24 zbiórek z Lal czy teraz 31, bo w obronie co przyznam, że kiepsko mam jeszcze wyrobione do tego oko, to wydaje mi się jeszcze bardziej c***owy niż w ataku i jego jedynym plusem jest zbiórka. Ale jako, że byłem po matfizie i na oko, to chłop w szpitalu to wystarczy spojrzeć na boscore i advanced stats - gość wypada średnio w każdej statystyce poza zbiórkami i ft%. Zaś dla miłośników jednej akcji - Stat go zblokował i to według mnie mocno efektownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie jest to gracz na 40 mpg i nie ma z niego sensu robić superstara i się podniecać 24 zbiórek z Lal czy teraz 31

A kto tu z niego robi superstara? Facet zbiera średnio 15 piłek w 30 minut grając w ligowej cieniźnie jaką jest Minnesota i twierdzisz, że dalej powinien dostawać po 24-26 minut? Lepiej dać większe minuty Tolliverowi? Warto też wspomnieć o takiej oczywistości, że Love jest młody i będzie się przez najbliższy okres rozwijał. Co by nie mówić to zbiórki są ważnym elementem tej gry, a gołym okiem widać, że w tej dziedzinie Love to ścisła ligowa czołówka, a kto wie czy nie TOP1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maro - gość pogarsza grę w obronie i w ataku drużyny, a 3 zwycięstwa to bardziej zasługa Beasleya niźli jego.

Mecz z Knicks by przegrali gdyby Beasley nie zagrał kolejnego wielkiego meczu, jego zbiórki w sumie aż tak dużo nie dały. Tzn rzecz jasna były ważne, ale na pewno nie tak jak się wydaje po pierwszym 30 od 15 lat. Z tych off reb jego było koło 15 pkt i to w większości przez niego zdobytych, def reb to większość z nich jak nie on, to by ktoś inny zebrał. Jak dla mnie jego wkład w zwycięstwo był na poziomie przeciętnego meczu Howarda, Noaha czy Boguta. Beasley z kolei zapierniczał w obronie, zdobył 35 pkt w większości samodzielnie wykreowanych na świetnej skuteczności i ogólnie robił to co robić powinien.

Kevin Love to nabijasz statów i jeśli się chcecie śmiać z tego, to proszę bardzo. Ja tam wolę patrzeć na mecz i adv staty niż fajny boxscore.

Chyba decyzja o limitowaniu minut Kahna była dobra, 30-32 to akurat tyle ile powinien mieć Kevin. Z kolei błąd z Beasley grającym poniżej 30 naprawiony, dla mnie to co gra Mike w tym sezonie to okolice top5 sf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.