Skocz do zawartości

Derek Fisher - najlepszy laker w historii


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Bastek to powiedz mi co to za statystyka że wybrałem z niej kilka kontrowersyjnych przykładów + ludzie dołożyli kilka i nagle wychodzi, że jednak jest milion uwarunkowań, a tak wogóle to sprawdza się na mniejszej liczbie zawodników niż nie sprawdza.

Ja sobie z grubsza odpuściłem, bo mam lepsze rzeczy do roboty niż tłumaczenie sprawy komuś, kto nie zadał sobie minimum trudu żeby zapoznać się z istotą APM i opiera się na "a to?", "a to?, "a tamto?". Widzę jednak, ze doszedłeś do momentu w którym uznałeś, że znalazłeś więcej przykładów, które są fałszywe niż tych, które się zgadzają - gratuluję.

 

To może dla odmiany ja pozadaję pytania, sounds like fun.

 

Pisz czy się zgadza, czy nie, w skrajnych przypadkach możesz krzyczeć:

 

Ostatnie 2 sezony, na podstawie http://basketballvalue.com/topplayers.p ... =2009-2010

 

1. Wade i LeBron to dwaj najbardziej produktywni zawodnicy w lidze

 

2. Dwight #1 C, Bogut#2 C, Nene #3 C, potem długo nic

 

3. Nash, Chris Paul, Kidd, Deron Top PG

 

Następnie adjusted defensive ratings: https://spreadsheets.google.com/ccc?key ... l=en#gid=0

 

4. Howard najlepszy obrońca w lidze

 

5. Josh Smith drugi najlepszy obrońca w lidze

 

6. Camby trzeci najlepszy obrońca w lidze

 

7. G-Wallace czwarty najlepszy obrońca w lidze

 

8. Ben Wallace piąty najlepszy obrońca w lidze

 

9. Varejao, Bogut, Nene, Duncan, Hayes - reszta czołówki

 

10. Jason Kidd, Rondo, CP3 - najlepsi obrońcy na PG

 

11. Calderon, Aaron Brooks, Diaw, Stojakovic, Ray Alllen, Rose, Gordon, Nash, Turkoglu, Flynn, Terry, Udrih, Warrick - ligowe dno w defensywie

 

I jeszcze stabilizowany APM: https://spreadsheets.google.com/ccc?key ... l=en#gid=0

 

12. Najlepsi gracze ataku w lidze: Wade, LeBron, Nash, CP3, Bryant

 

13. Najlepsi gracze obrony w lidze: Garnett, Artest, Bogut, Chuck Hayes, Camby, Amir Johnson

 

14. Najlepsi gracze overall: Wade, LeBron

 

k**** jamison over gasol w głowie się to nie mieści.

Oczywiście jak zwykle poświęciłeś na te statsy nieco refleksji i wziąłeś pod uwagę, że biorą one cały prime Jamisona w porównaniu do prawie wszystkich sezonów Gasola, których większość rozegrał w Memphis i kiedy jakieś 95% ludzi z tego forum: a. nie wiedziało o jego istnieniu, b. widziało, ale mieli to w dupie? W takim razie na pewno nie oceniasz 7 letnich statsów z perspektywy 2 lat Gasola w Lakers, bo nie znasz/nie pamiętasz co było wcześniej, ale to statsy uznajesz za niewiarygodne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez sam to wrzucalem, wiec jakim cudem sie nie podzielilem ?

na tym forum w ogole siedza ci wszyscy statystyczni guru np. Hollinger, Oliver, Kubatko (tworca basketball-reference).

 

Bastek to powiedz mi co to za statystyka że wybrałem z niej kilka kontrowersyjnych przykładów + ludzie dołożyli kilka i nagle wychodzi, że jednak jest milion uwarunkowań, a tak wogóle to sprawdza się na mniejszej liczbie zawodników niż nie sprawdza. Jak dla mnie to gówno jest warta, skoro prime kobe< prime artest bo nikt poważny tego nie powie, skoro pokazuje tak i to na wielu przykładach wychodzą podobne dziwolągi. k**** jamison over gasol w głowie się to nie mieści.

jedyne co zrobiles to pokazales ze nie potrafisz sie tymi cyframi poslugiwac. to tak jakbys dostal zadanie z matmy, zle je zrobil, a pozniej probowal teorie wykonac w praktyce i zobaczylbys ze ci wyniki nie wychodza. najpierw zrob zadanie dobrze, a potem dopiero odnos wyniki do rzeczywistosci.

 

Ilardi umiescil mlodych graczy wiedzac ze probka jest nierowna tylko dlatego zeby przekonac sie jak oni wypadaja w tej statystyce jak na swoj okres czasu. pewnie gdyby nie mial pracy i wlasnego zycia to zrobilby 10 osobnych tabelek, ale ze tyle czasu nie mial to wszystkie wyniki wklepal do dwoch.

 

to jednak nie znaczy, ze my mamy ich tak wlasnie porownywac. ma sens porownywanie Dirka, Nasha, KG, Kobego etc etc, bo oni grali caly czas podczas tego okresu i byli relatywnie w prime. jednak skoro masz tam Dwighta ktory zaczal sie liczyc dopiero 2-3 sezony temu (co zreszta znalazlo odzwierciedlenie w advanced stats) i chcesz go porownywac do jakiegos weterana i jeszcze na tej podstawie wysuwac wnioski dla teraz, podczas gdy to odnosi sie do przeszlosci to wiadomo ze nic sie nie bedzie zgadzalo.

 

dobrze ze pamietasz jak Hinrich gral w tym sezonie gdzie Bulls wchodzili jako faworyci wschodu, gdy wygrali wlasnie 50W sezon wczesniej i dobrze ze pamietasz jak wtedy Hinrich sie prezentowal. najlepiej podsumowuje go slynne haslo chytruza z e-basketu "Hinrich nie trafilby pilka nawet w ocean". mniej wiecej w tym samym czasie Fisher wprowadzal Jazz do WCF, a rok pozniej byl z Lakers w finalach. patrzysz na Fishera przez pryzmat ostatniego sezonu, ale ogolnie rzecz biorac zawsze byl przydatnym role playerem specjalnie ponizanym przez fanow Lakers zeby Bryant wygladal lepiej. nie wiem dlaczego wydaje ci sie takie niemozliwe ze byli mniej wiecej na rowni (bo to wlasnie pokazuje APM (a nie ze jeden jest lepszy zdecydowanie), pisal o tym w skrocie Xamel, ja tego watku nie mam zamiaru rozwijac, masz linki, poczytaj, wygoogluj)

 

co do Artesta i Bryanta, to ten drugi wypada lepiej biorac pod uwage calosc advanced stats, a APM po prostu pokazuje jak swietny w obronie byl prime Artest i jak przeceniany jest Bryant overall (nigdy na poziomie tych najlepszych). wybranie przykladu dwoch graczy ktorzy sa bardzo blisko siebie nie pomoze ci raczej uzasadnic tego ze ktorys jest lepszy od drugiego poslugujac sie APM. tutaj wazny jest st. error, wiec roznica x setnych miedzy Artestem a Bryantem jest szczerze mowiac nic nie znaczaca.

 

Jak wiadomo potem dodali jeszcze kolejnego apm monstera Jamisona i skończyli na drugiej rundzie. Zapewne błąd standardowy spetal im nogi.

po pierwsze to APM tych graczy w ostatnich sezonach byl dosc niski, po drugie doszedl jeszcze Shaq ktory slabo wypadal w APM w ostatnich sezonach.

 

po trzecie to ze np. Nash ma jeden z najlepszych APMow w lidze wcale nie oznacza ze dajac 5 Nashow na boisku bedziesz wygrywal kazdy mecz. przeciez wiadomo ze najwazniejszy przy tworzeniu teamu jest dopasowanie graczy do siebie, a nie ich surowy talent. najlepszy przyklad to lawka Suns w zeszlym sezonie, ktora nie byla bardziej utalentowana od chyba zadnego line-upu w lidze, a jakims sposobem wielokrotnie zwiekszala przewagi lub nadrabiala straty. Cavs byli zle dopasowani, bo Shaq z Jamisonem to sabotaz wlasnej obrony zespolowej. po polaczeniu tych dwoch geniuszow wiadome bylo, ze polegna w starciu z bardzo niewygodnym matchupem Celtics ktorzy na obu mieli odpowiedz. uzywanie zlych line-upow przez Browna wcale im nie pomoglo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wychodzi na to chytry, ze w lakers graja same szmaty. wade i bron de best, howard monster w defensywie z innymi cambymenami itd

 

artest gdziestam sie zalapal do defensorow.

 

jakim cudem oni qrwa 3 tripy do finalow zrobili? nie mowiac juz o back2back.

 

i co sie stanie jezeli heat nie majac u siebie 2 z 2 najbardziej produktywnych graczy w tej lidze nie zdobeda mistrzostwa?

dopiero bedzie smiesznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Więc albo udowodnij że ta statystyka nie generuje bubli jak w/w, albo przestań jej używać za argument przy ocenianiu/ porównywaniu graczy.

podchodzisz do tego ze złej strony. jeśli coś daje wynik, który w twoim odczuciu jest bublem, to powinieneś się skupić na wykazaniu błędów w samej metodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wychodzi na to chytry, ze w lakers graja same szmaty. wade i bron de best, howard monster w defensywie z innymi cambymenami itd

 

artest gdziestam sie zalapal do defensorow.

 

jakim cudem oni qrwa 3 tripy do finalow zrobili? nie mowiac juz o back2back.

 

Wychodzi na to, że nie zadałeś sobie minimum wysiłku, żeby to sprawdzić (kliknięcie palcem wskazującym w lewy przycisk myszy) i znowu grasz populistyczną kartą "Lakers-cośtam". Może gdybyś wykonał 3 kliknięcia myszką zamiast znowu napierdalać w klawiaturę, jak to Lakers są poszkodowani, zauważyłbyś, że mają 4 zawodników z Top 25 z linka nr 3, 4 obrońców z Top 50 z linka nr 2, Kobe to topowy zawodnik ataku, a Odom i Artest to świetni obrońcy.

 

i co sie stanie jezeli heat nie majac u siebie 2 z 2 najbardziej produktywnych graczy w tej lidze nie zdobeda mistrzostwa?

dopiero bedzie smiesznie:)

A jak zdobędą, będzie jeszcze śmieszniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podchodzisz do tego ze złej strony. jeśli coś daje wynik, który w twoim odczuciu jest bublem, to powinieneś się skupić na wykazaniu błędów w samej metodzie.

O ile dobrze rozumiem jak buduje się modele statystyczne, to bierze się parametry, ustala je za pomocą różnorodnych metod matematycznych i porównuje z rzeczywistością. I o ile wychodzą kwiatki w modelu (nieważne czy to ekonomicznym, czy zasięgu sieci telekomunikacyjnych, czy opisującym zawodników NBA) to znaczy, że nie uwzględniono jakiegoś poważnego zjawiska. A Thornton > Durant to jest znaczący kwiatek jednak. Ja znalazłem jedynie ogólny opis APM, czego to tam podobno nie uwzględniono, tak więc jeżeli ktoś ma linka do jakiegoś kawałku dowodu matematycznego i dokładnej metodologii z wzorami, to bardzo chętnie poczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Thornton > Durant to jest znaczący kwiatek jednak.

To może jeszcze słowo wyjaśnienia, jak na przykład:

 

08/09 Thornton > 08/09 Durant, kiedy Thunder wygrali 23 mecze, w 8 bez Duranta jakimś cudem mieli 5-3 (63%), bez niego 18-56 (28%), a sam zainteresowany nie był jeszcze tym Durantem, którego kojarzymy z ostatnich miesięcy, większość sezonu spędzając na pozycji SG, gdzie nie jest tak efektywny.

 

Ja znalazłem jedynie ogólny opis APM, czego to tam podobno nie uwzględniono, tak więc jeżeli ktoś ma linka do jakiegoś kawałku dowodu matematycznego i dokładnej metodologii z wzorami, to bardzo chętnie poczytam.

http://www.countthebasket.com/blog/2008 ... lus-minus/

 

http://www.countthebasket.com/blog/2008 ... lus-minus/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wychodzi na to chytry, ze w lakers graja same szmaty. wade i bron de best, howard monster w defensywie z innymi cambymenami itd

 

artest gdziestam sie zalapal do defensorow.

 

jakim cudem oni qrwa 3 tripy do finalow zrobili? nie mowiac juz o back2back.

 

i co sie stanie jezeli heat nie majac u siebie 2 z 2 najbardziej produktywnych graczy w tej lidze nie zdobeda mistrzostwa?

dopiero bedzie smiesznie:)

 

bb2 przy całym szacunku to ten post jest poniżej krytyki i mają rację chłopaki bo jak chcą coś wyłożyć i biją w ścianę ignorancji to ja się nie dziwię, że im się nie chce... a statystyka to nie jest tylko średnia 2,5 z danych 2 i 3, choć bez chęci zrozumienia co to 2,5 znaczy też można gadać od rzeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnie adjusted defensive ratings: https://spreadsheets.google.com/ccc?key ... l=en#gid=0

|

 

 

2 pytania.|

 

Czemu mamy dwa razy liczonego zacha randolpha raz na miejscu 187 a raz na 231? Przy pierwszym jest mem wiec domyslam sie ze to on chociaz jest tylko nazwisko.

 

Drugie. Dlaczego Shavlik Randolph jest liczony dwa razy z Miami i z Portland czyli dwoch teamow w ktorych wystepowal ( choc slowo wystepowal jest tutaj nadużyciem ;] ) a np. Jamison jest liczony tylko z Waszyngtonu ( chyba że gdzies mi umknął z clevland)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podchodzisz do tego ze złej strony. jeśli coś daje wynik, który w twoim odczuciu jest bublem, to powinieneś się skupić na wykazaniu błędów w samej metodzie.

 

O ile dobrze rozumiem jak buduje się modele statystyczne, to bierze się parametry, ustala je za pomocą różnorodnych metod matematycznych i porównuje z rzeczywistością. I o ile wychodzą kwiatki w modelu (nieważne czy to ekonomicznym, czy zasięgu sieci telekomunikacyjnych, czy opisującym zawodników NBA) to znaczy, że nie uwzględniono jakiegoś poważnego zjawiska.

 

ale zauważ, że te "kwiatki" to tylko twoje odczucie, bo przecież nie przedstawiasz jakiejś konkurencyjnej metody. między innymi dlatego jeśli czujesz że coś nie gra jeśli chodzi o wyniki, to powinieneś wytknąć błędy w konstrukcji modelu zamiast czepiać się samych rezultatów, bo to czy np. Artest jest porównywalny z Kobe w ciągu ostatnich sześciu lat według APM wcale nie świadczy o tym, że APM jest złą metryką. prędzej już to pokazuje jak Artest jest niedoceniany lub KB przeceniany według tego "powszechnego odczucia".

 

w sumie wszyscy przeciwnicy statystyk powinni być zachwyceni tym, jak dobrze w APM wypada Ron, jakby nie było najlepszy perimeter defender ostatniej dekady. zawsze tyle mówicie o tym, czego statsy nie mierzą, szczególnie defensywy, a tu takie coś. kto wie, może właśnie rzeczywistość jest taka, że pod względem wpływu na D Artest dorównuje bryantowskiemu wpływowi na O. nie byłoby to zresztą nic dziwnego, bo jeśli obie strony parkietu są tak samo ważne, to jeden z najlepszych zawodników w D powinien być porównywalny z jednym z najlepszych w O (oczywiście przy założeniu, że po drugiej stronie też nie ma między nimi wielkiej różnicy - czyli w tym przypadku, że D Kobe jest przyzwoita, tak jak przyzwoita jest O Artesta).

 

A Thornton > Durant to jest znaczący kwiatek jednak.

 

niekoniecznie, bo oceniasz tych graczy z perspektywy ostatniego sezonu, a zapominasz o ich pierwszych latach w lidze.

zresztą przypadek Duranta i jego wyników w APM był szeroko dyskutowany, na truehoopie znajdziesz sporo ciekawych artów na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytuz - to nie jest tak, że ta statystyka nie sprawdza się wogóle. Większość zdecydowana tego co piszesz to prawda. Ale.... W każdej z podanych przez ciebie statystyk występują przekłamania, zawyżenia jednego gracza względem innego.

http://basketballvalue.com/topplayers.p ... =2009-2010

chris andersen na 10 miejscu w lidze, harden na 8.

https://spreadsheets.google.com/ccc?key ... l=en#gid=4

mike dunlevy > james posey ;]

https://spreadsheets.google.com/ccc?key ... l=en#gid=0

odom>kobe

igoudala>dirk

young=bosh

lewis>>duncan

 

Zobacz, że skoro istnieje tyle wyjątków, to ciężko nazwać to wykładnią. Szczególnie total APM.

 

co do Artesta i Bryanta, to ten drugi wypada lepiej biorac pod uwage calosc advanced stats, a APM po prostu pokazuje jak swietny w obronie byl prime Artest i jak przeceniany jest Bryant overall (nigdy na poziomie tych najlepszych). wybranie przykladu dwoch graczy ktorzy sa bardzo blisko siebie nie pomoze ci raczej uzasadnic tego ze ktorys jest lepszy od drugiego poslugujac sie APM. tutaj wazny jest st. error, wiec roznica x setnych miedzy Artestem a Bryantem jest szczerze mowiac nic nie znaczaca.

kurde, ale to ty wybrałeś APM do oceniania graczy, to nie pisz że istnieją inne statystyki. A jak sam widzisz ta

 

zawiera mnóstwo błędów.

podchodzisz do tego ze złej strony. jeśli coś daje wynik, który w twoim odczuciu jest bublem, to powinieneś się skupić na wykazaniu błędów w samej metodzie.

lorak - jeśli ktoś wybiera metodę, aby ocenić gracza, a ja wykazuję że ta metoda ma błędne wyniki, to może lepiej zmienić metodę, niż próbować ją poprawiać. Szczególnie że nie wiem czy da się to tak usprawnić by była lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu mamy dwa razy liczonego zacha randolpha raz na miejscu 187 a raz na 231? Przy pierwszym jest mem wiec domyslam sie ze to on chociaz jest tylko nazwisko.

 

Drugie. Dlaczego Shavlik Randolph jest liczony dwa razy z Miami i z Portland czyli dwoch teamow w ktorych wystepowal ( choc slowo wystepowal jest tutaj nadużyciem ;] ) a np. Jamison jest liczony tylko z Waszyngtonu ( chyba że gdzies mi umknął z clevland)

Te tabelki mają już z rok, Jamisona wtedy nie było w Celeveland.

 

Chytuz - to nie jest tak, że ta statystyka nie sprawdza się wogóle. Większość zdecydowana tego co piszesz to prawda.

Skoro "większość" to jeśli statystyka jest zła, ale mówi prawdę w niektórych przypadkach, musimy uznać, że albo wszystkie te prawidłowe wyniki to zbieg okoliczności, albo przynajmniej część z tych rzekomych bubli, to prawda, tylko niezgodna z potocznym myśleniem więc uznana za bubel. Może Dunleavy to rzeczywiście lepszy obrońca od Poseya, tylko niedoceniany, bo biały i z upośledzonym wyrazem twarzy.

 

chris andersen na 10 miejscu w lidze, harden na 8

Jak popatrzysz na kolumnę "minutes" w top 20, to można łatwo zauważyć że znacznie odbiegające od reszty przypadki pokrywają się z tymi "bublami" (Andersen, Dorell Wright, Harden, Amir Johnson). Mówiłem już z pięć razy o czymś takim jak "interpretacja", inni mówili jużz 7 razy o czymś takim jak "minuty", wysiadam stąd.

 

 

lorak - jeśli ktoś wybiera metodę, aby ocenić gracza, a ja wykazuję że ta metoda ma błędne wyniki,

nie wykazujesz, że te wyniki są błędne. pokazujesz jedynie, że w twoim odczuciu coś jest z nimi nie tak.

THANK YOU!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak ,rambis - to jak to jest że wiele osób na tym i nie tylko zresztą forum ma takie samo odczucie??

 

ilu fanów nba powie ci że artest over kobe?

Że defensywa dunleaviego jest lepsza niż poseya?

Imo większość - zresztą możemy zrobić głosowanie/sondę na forum - mała próba ale jak zróżnicowana co zapewni miarodajność.

 

Piszesz że nie wykazuję błędów, to ja napiszę udowodnij że twoja teza jest prawdziwa. Czemu ocenianie graczy za pomocą APM jest realistyczne. Skoro ktoś proponuje jaką metodą to powinien sam pokazać że jest ona wiarygodna, a nie zarzucać innym, że to co oni uważają za błąd to w rzeczywistości tylko ich nie wiedza.

 

Btw. Co uważasz za bardziej miarodajne – zdanie zawodników/trenerów o jakimś graczu czy statystyki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech kolego Rambis, poćwicz czytanie ze zrozumieniem trochę i przestań ślepo powtarać co post te same śpiewki obojętnie co by ktoś Ci tłumaczył...

 

Imo większość - zresztą możemy zrobić głosowanie/sondę na forum - mała próba ale jak zróżnicowana co zapewni miarodajność.

chyba nie masz za dużego pojęcia o tym co to jest miarodajna próba

 

Btw. Co uważasz za bardziej miarodajne – zdanie zawodników/trenerów o jakimś graczu czy statystyki?

póki co to słyszymy tylko Twoje zdanie: "ja wiem swoje, a wy i tak nie macie racji bo...ja wiem lepiej i wszyscy też"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak ,rambis - to jak to jest że wiele osób na tym i nie tylko zresztą forum ma takie samo odczucie??

 

 

Do pewnego momentu wiele osób miało odczucie, że ziemia jest płaska.

 

Btw. Co uważasz za bardziej miarodajne – zdanie zawodników/trenerów o jakimś graczu czy statystyki?

Statystyki, not even freakin close.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko przez te pieprzone reputacje i mity o zawodnikach. Jak przeciętny kibic ogląda mecz LA to jasne, że uzna Bryanta za wypierdalacza, w końcu rzuci 30 pkt, walnie kilka asyst, a piłkę w rękach będzie miał przez 80% czasu gry swojej drużyny. To jest jak z aktorami - pierwszoplanowy zawsze będzie miał lepiej i będzie bardziej zauważony.

 

Choć jesli chodzi o APM to wolę patrzeć tylko na ofensywę, liczenie defensywy mnie raczej nie przekonuje. Albo powiem inaczej - defensywę jest o wiele ciężej zmierzyć. No i wynik Artesta też mnie trochę dziwi, wiadomo, że 1on1 jest raczej zajebistym obrońcą, ale taka " produkcja" defensywna musiałaby się wiązać też z jakimiś wyczynami w obronie zespołowej i z pomocy(na co szansę mają imho tylko wysocy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba sobie przede wszystkim zdać sprawe, że staty opisują jakąś część rzeczywistości, więc jeśli chce sie wykazać, że statystyka jest zła, to trzeba udowodnić, że dana część rzeczywistości nie odzwierciedla tego, kto jest lepszy.

 

Nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem statystyk, w sensie, że sam wole oglądać mecze niż siedzieć przed cyferkami, ale ludzie krytykujący statsy tutaj rzucają przykładami i upierają sie przy swoim bez merytorycznego uzasadnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak ,rambis - to jak to jest że wiele osób na tym i nie tylko zresztą forum ma takie samo odczucie??

 

ilu fanów nba powie ci że artest over kobe?

Że defensywa dunleaviego jest lepsza niż poseya?

Imo większość - zresztą możemy zrobić głosowanie/sondę na forum - mała próba ale jak zróżnicowana co zapewni miarodajność.

umyka ci jedna rzecz - nie ma znaczenia ilu ludzi podziela daną opinię. liczy się tylko to jak jest ona uzasadniona.

 

zresztą co to za dziwny pomysł by o tym, co jest prawdą a co nie decydowały głosowania? ;]

 

Piszesz że nie wykazuję błędów, to ja napiszę udowodnij że twoja teza jest prawdziwa. Czemu ocenianie graczy za pomocą APM jest realistyczne. Skoro ktoś proponuje jaką metodą to powinien sam pokazać że jest ona wiarygodna, a nie zarzucać innym, że to co oni uważają za błąd to w rzeczywistości tylko ich nie wiedza.

w tym temacie były już wrzucane linki do opisów na temat APM, więc nie bardzo wiem co jeszcze mógłbym dodać. zapoznaj się z tym i będzie można rozmawiać. zresztą czy nie wydaje się wam dziwne, że osoby, które trochę poczytały na ten temat są raczej za statsami niż przeciw nim? do tego to nie jest tak, że widzimy tylko statsy. Bastillon na przykład przez ostatnie lata obejrzał mnóstwo meczów, pewnie więcej niż ktokolwiek z was, do tego zrobił sobie wędrówkę po niemal wszystkich ero-epokach ;] w historii NBA (obecnie jest nawet dostępnych trochę meczów z lat '60), tak więc widział naprawdę dużo. ale jak wiele by się tych meczów obejrzało, to zawsze będzie za mało. dlatego statsy są tak bardzo pomocne.

 

tak więc jeszcze raz powtórzę apel o wykazanie błędnych założeń w samej metodzie zamiast skupiać się na wynikach. zobacz, w jednym z tematów o Kobe rozmawiałem z Karlem Malonem o advanced stats opartych na box score i on słusznie zwrócił uwagę na to, że ze względu na zbiórki faworyzują one wysokich. tzn. problem jest bardziej złożony (mówiąc bardzo skrótowo - to mimo wszystko gra dla wysokich, więc nic dziwnego że zwykle są oni wartościowsi) i niekoniecznie może mieć rację ;], ale argument był dobry i właśnie o tego typu krytykę chodzi.

 

Btw. Co uważasz za bardziej miarodajne – zdanie zawodników/trenerów o jakimś graczu czy statystyki?

znowu to samo, co na początku - nie ma znaczenia kto mówi, lecz na czym się opiera.

poza tym i trenerzy i zawodnicy to bardzo zróżnicowane grupy. na przykład chętniej bym wysłuchał Popovicha niż Isiaha, ale i tak nawet opinię Popa czy Jacksona należy sprawdzić, bo są tylko ludźmi, którzy jak wszyscy mają swoje sympatie, ukryte cele, czy po prostu ograniczoną pamięć i uwagę. statsy tych wad nie posiadają. krótko mówiąc - nie wolno ufać autorytetom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak więc jeszcze raz powtórzę apel o wykazanie błędnych założeń w samej metodzie zamiast skupiać się na wynikach

Lorak, będę szczery linki wrzucone przez Bastillona przejrzałem narazie dość pobieżnie, niemniej nasuwa mi się pewne pytanie.

Mianowicie, czy APM defensywne danego zawodnika może być zawyżone, jeżeli gra on w bardzo dobrze broniącej drużynie? Załóżmy, że oceniany gracz broni przeciętnie, ale ma np świetnie broniącego centra, który naprawiałby błedy w obronie owego gracza. Czy taka sytuacja może wypaczać wynik?

 

Czy istnieje klasyfikacja za pomocą APM graczy lat 90-tych? Chodzi mi również o defensywę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.