Skocz do zawartości

Czy szopka z Lebronem osiągneła granice absurdu?


elwariato

Rekomendowane odpowiedzi

Wybral "latwa" droge. Zobaczymy jak zalataje te dziury, pewnie z 95% ludzi bedzie kibicowac przeciwko Heat :)

@SaLi bo liczylem ze pokaze jaja i nie pojdzie na latwizne, tylko bedzie liderem z prawdziwego zdazenia ktory pociagnie ekipe do wygranej (Bulls badz oczywiscie NYK). Miami Mistrz 2011 (hipotetycznie) i kogo uznaja za ojca sukcesu? Chyba znasz odpowiedz, na zawsze bedzie zapamietany jako ten ktory potrzebowal nie jednego, ale pomoc dwoch future HoF do wygrania Misia... jesli to nastapi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tym sposobem stracil u mnie jako zawodnik mentalnie pokazal mi ze wybitne umiejetnosci nie ida w parze z glowa. Nigdy nie bedzie lepszy od koba czy mj.

 

 

kij z bronem teraz trzeba sie modlic zebysmy nie wjebali sie w jakis kontrakt dziwny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"He took the easy way out."

Frazier o decyzji LeBrona.

Czasem sie zastanawiam czy ludzie do konca sa swiadomi tego co mowia. Jasne, mogl zostac w Cavs i patrzec jak Lakers robia seven-peat. To jest imo dobre dla ligi, no i przede wszystkim roster w NBA sklada sie przynajmniej z 12 graczy a nie 3... . Poczekamy i zobaczymy jakim zespolem bedzie Miami, jakie elementy dojda do tego mocnego kolektywu, wtedy zaczne oceniac ich szanse. Co prawda lepsza decyzja byloby podpisanie z Bulls gdzie roster wydaje sie gotowy, gdzie trzon jest rowniez mlody i daje szanse na gre na dobrym poziomie przez najblizsze 5 lat ale widocznie bardziej ceni sobie gre w gronie dobrych znajomych czy nawet przyjaciol, wbrew pozorom to raczej nie bedzie takie "easy way out" patrzac na roster Miami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazuje to tylko jak słaba jest ta organizacja.

:D

Sam jesteś słaby ;) dobrze mu pojechał, Gilbert zawsze miał u mnie szacun, mam nadzieje że ostanie się teraz jakiś fan Cavs, ja tam wierze w tą drużynę i wbrew pozorom i powszechnej opinii sądzę że te słowa "I PERSONALLY GUARANTEE THAT THE CLEVELAND CAVALIERS WILL WIN AN NBA CHAMPIONSHIP BEFORE THE SELF-TITLED FORMER 'KING' WINS ONE" Nie są wyssane z palca, jak Dany coś gada to tak jest, Goooooooooooooo Cavs lać na cieniasa jakim jest James, cholera najlepszy gracz ligi :lol: Jak się podzieli sukcesem ciekawe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade odnośnie listu Gilberta:

"I think I'm happy that I have the owner that I have here in Miami," Wade told The Associated Press late Thursday night. "I'm happy Micky Arison is my owner. I couldn't believe it. I'm speechless. It's very unfortunate and I think it makes LeBron that much better about his decision.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rade dla wszystkich GMow czy ownerow w tej lidze, mozesz miec najlepszego gracza ever jaki kiedykolwiek chodzil po ziemii, i jesli do wspolpracy nie dostanie drugiego superstara to szans na mistrza nie ma. Jeden gracz wielkiego formatu + banda role players nie wypali w 99% przypadkow, 1% szans daje na to ze bedzie okres kiedy to w zadnym zespole NBA nie bedzie tych przynajmniej dwoch gwiazd lub kiedy nba spadnie na psy jak np wschod w 2006-2007. Sposobow na zdobycie "Batmana" badz "Robina" jest wiele, mozna tankowac sezon i zdobyc go poprzez draft, mozna trzymac salary tak dlugo az sie podpisze takiego, jesli masz superstara lojalnego badz podpisanego na pare lat to mysle, ze nie bedzie on mial nic przeciwko. Najgorsze co mozna zrobic to wydac cale salary na nic nie znaczacych graczy i myslenie ze jakos to bedzie, jak cavs w '05. Jak jestes ponizej salary cap to wydajesz to albo na gwiazde albo w ogole, od podpisywania pionkow jest MLE. Gdyby Cavs mieli chodz troche oleju w glowie przez te wszystkie lata kiedy mieli Jamesa w druzynie to byc moze cieszyli by sie z faktu, ze James podpisal z nimi kontrakt na kolejnych 6 lat, a za bledy sie niestety placi. Gilbert ma dobre intencje, ma dobre checi, bardzo chce zeby w Cleveland wreszcie ludzie mogli sie cieszyc z mistrzostwa, ale Cavaliers podjeli najbardziej ryzykowna taktyke przez te wszystkie lata, nastawiali sie na "win now" rozdajac salary i spadajace kontrakty na lewo oraz prawo, teraz ponosza tego konsekwencje. Mysle, ze wielu GMow zle interpretuje slowo "help", czesto mowi sie "he needs help", tymczasem w przenosni oznacza to tylko i wylacznie kolejna gwiazde a nie cancera czy kolejnego emeryta badz rolasa. Co oni mysleli, ze James najlepsze lata swojej kariery zmarnuje w Cleveland gdzie moze za 5 lat powstanie jakis ciekawy zespol, LeBron zrobil im wielka przysluge, moze pojda po rozum do glowy, skupia sie na drafcie, odmlodzeniu druzyny, moze jakies dobre picki im wpadna w kolejnych latach i stana na nogi, wowczas to moze James bedzie chcial tam wrocic jesli ten zespol bedzie potrzebowal lidera, tak to by sie tam tylko marnowal, a nie ma nic gorszego dla prawdziwego fana koszykowki jak patrzenie na graczy formatu HOF ktorzy koncza kariery nie bedac ani razu mistrzami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rade dla wszystkich GMow czy ownerow w tej lidze, mozesz miec najlepszego gracza ever jaki kiedykolwiek chodzil po ziemii, i jesli do wspolpracy nie dostanie drugiego superstara to szans na mistrza nie ma. Jeden gracz wielkiego formatu + banda role players nie wypali w 99% przypadkow, 1% szans daje na to ze bedzie okres kiedy to w zadnym zespole NBA nie bedzie tych przynajmniej dwoch gwiazd lub kiedy nba spadnie na psy jak np wschod w 2006-2007. Sposobow na zdobycie "Batmana" badz "Robina" jest wiele, mozna tankowac sezon i zdobyc go poprzez draft, mozna trzymac salary tak dlugo az sie podpisze takiego, jesli masz superstara lojalnego badz podpisanego na pare lat to mysle, ze nie bedzie on mial nic przeciwko. Najgorsze co mozna zrobic to wydac cale salary na nic nie znaczacych graczy i myslenie ze jakos to bedzie, jak cavs w '05. Jak jestes ponizej salary cap to wydajesz to albo na gwiazde albo w ogole, od podpisywania pionkow jest MLE. Gdyby Cavs mieli chodz troche oleju w glowie przez te wszystkie lata kiedy mieli Jamesa w druzynie to byc moze cieszyli by sie z faktu, ze James podpisal z nimi kontrakt na kolejnych 6 lat, a za bledy sie niestety placi. Gilbert ma dobre intencje, ma dobre checi, bardzo chce zeby w Cleveland wreszcie ludzie mogli sie cieszyc z mistrzostwa, ale Cavaliers podjeli najbardziej ryzykowna taktyke przez te wszystkie lata, nastawiali sie na "win now" rozdajac salary i spadajace kontrakty na lewo oraz prawo, teraz ponosza tego konsekwencje. Mysle, ze wielu GMow zle interpretuje slowo "help", czesto mowi sie "he needs help", tymczasem w przenosni oznacza to tylko i wylacznie kolejna gwiazde a nie cancera czy kolejnego emeryta badz rolasa. Co oni mysleli, ze James najlepsze lata swojej kariery zmarnuje w Cleveland gdzie moze za 5 lat powstanie jakis ciekawy zespol, LeBron zrobil im wielka przysluge, moze pojda po rozum do glowy, skupia sie na drafcie, odmlodzeniu druzyny, moze jakies dobre picki im wpadna w kolejnych latach i stana na nogi, wowczas to moze James bedzie chcial tam wrocic jesli ten zespol bedzie potrzebowal lidera, tak to by sie tam tylko marnowal, a nie ma nic gorszego dla prawdziwego fana koszykowki jak patrzenie na graczy formatu HOF ktorzy koncza kariery nie bedac ani razu mistrzami.

dokładnie.

 

cavs mieli 7 lat na zbudowanie drużyny, a najlepszy zawodnik jakiego sprowadzili to Jamison. a teraz Gilbert w taki sposób się żegna z LeBronem, że należy życzyć mu powodzenia w znalezieniu innej gwiazdy chętnej do gry w cleveand.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pomijając zachowanie GM'a Cavs ,który przesadził dość znacznie. Tylko spytam się jak zachował się LeBron? Opuścił swoje rodzinne miasto, dając marne nadzieje fanom, obiecując co to się w Cleveland nie stanie, wszelkie szopki w stylu King, Witness i cokolwiek tam jeszcze ( choć to pewnie marketing ze strony Nike ,nevermind) i IMO jego zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Ohio miało go za kogoś wielkiego ,ale jak widać lepiej wybrać łatwiejszą drogę.

"It took about three seconds for LeBron James not to be welcome in his hometown anymore," Sheldon said of James' announcement that he would sign a free-agent contract to join forces with Dwyane Wade, Chris Bosh and the Miami Heat. "If Carlos Boozer thinks he has it bad when comes back here ..."

 

"How could he treat us this way?" asked 33-year old Cavs fan Michelle Braggs from a restaurant located less than a mile from James' Akron home. "Why would he make the team wait all this time, allow all these other (free agents) to sign with other teams, and go on TV to embarrass his home city? What is he thinking?"

 

"It's like we're too lame to even stage a riot," Jonathon Grable, 38, said with a chuckle a couple blocks from The Q. "But we all saw this coming. This is Cleveland, after all. We're used to this."

 

"Things haven't been so bad for the Cavs lately," Grable said. "They didn't reach expectations, but the regular seasons around here have been a lot of fun. With a LeBron around, you always could really believe in next season. I could've pretty much guaranteed a championship was coming soon, especially with a new coach [byron Scott]."

Nie pochwalam tego co zrobił. Rozumiem sytuację w Celtics - Allen, Garnett, Pierce z roku na rok coraz starsi młodość już raczej za nimi ,a i nikt w nich AŻ tyle nadzieji nie pokładał, połączyli siły, nikt z nich wcześniej pierścienia nie miał ,a sytuacja w Miami? Dla mnie to coś całkowicie innego, LeBron ma 25 lat, z pewnością ring dla niego wiele znaczy ,ale... c'mon son tak po prostu się nie robi. Z jednej strony zrobił wiele dla Ohio jednak teraz pozostawił ich na lodzie jestem ciekaw ile CLE ugra w RS bez LBJ. Ma znacznie większe szanse na mistrzostwo ,ale IMO to już nie będzie ' smakować tak samo' , Wade jest liderem Heat i myśle ,że to się nie zmieni ze względu na to ile Dwyane już tam gra chociaż kto wie. W każdym bądź razie poprowadzenie drużyny do mistrzostwa szanuje bardziej niż ściągniecie 3 gwiazd do jednej drużyny i bycie ' jednym z 3', nie tym jedynym , wyraźnym liderem. To jego wybór jego decyzja ,ale zwyczajnie stracił tym w moich oczach, miał już dość czekania rozumiem ,ale fani Cavs prędko tego nie zaakceptują i każdy przyjazd LBJ do Cleveland będzie nieprzyjemny dla samego Brona, będzie NIEMILE widziany w rodzinnym mieście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pochwalam tego co zrobił. Rozumiem sytuację w Celtics - Allen, Garnett, Pierce z roku na rok coraz starsi młodość już raczej za nimi ,a i nikt w nich AŻ tyle nadzieji nie pokładał, połączyli siły, nikt z nich wcześniej pierścienia nie miał ,a sytuacja w Miami? Dla mnie to coś całkowicie innego, LeBron ma 25 lat, z pewnością ring dla niego wiele znaczy ,ale... c'mon son tak po prostu się nie robi. Z jednej strony zrobił wiele dla Ohio jednak teraz pozostawił ich na lodzie jestem ciekaw ile CLE ugra w RS bez LBJ. Ma znacznie większe szanse na mistrzostwo ,ale IMO to już nie będzie ' smakować tak samo' , Wade jest liderem Heat i myśle ,że to się nie zmieni ze względu na to ile Dwyane już tam gra chociaż kto wie. W każdym bądź razie poprowadzenie drużyny do mistrzostwa szanuje bardziej niż ściągniecie 3 gwiazd do jednej drużyny i bycie ' jednym z 3', nie tym jedynym , wyraźnym liderem. To jego wybór jego decyzja ,ale zwyczajnie stracił tym w moich oczach, miał już dość czekania rozumiem ,ale fani Cavs prędko tego nie zaakceptują i każdy przyjazd LBJ do Cleveland będzie nieprzyjemny dla samego Brona, będzie NIEMILE widziany w rodzinnym mieście.

Mysle, ze Bosh mial juz dosc przegrywania, Lebron nie chcial zaakceptowac kolejnych porazek, a Wade juz jest za stary. Wszystko zalezy od tego kogo musisz pokonac aby zostac mistrzem, patrzac na tendencje w ostatnich latach, liga staje sie coraz mocniejsza i trzeba miec coraz to bardziej i bardziej wyladowany zespol gwiazdami aby siegnac po te najwyzsze trofeum, wystarczy spojrzec na Lakers i ich potencjal badz talent, zreszta zostali mistrzami juz dwukrotnie i na tym sie nie skonczy zapewne, oczywiscie ich ambicje. Poza tym Cleveland nie jest rodzinnym miastem Lebrona, tylko Akron. A co do porzucenia Cleveland dla Miami to Cavaliers nie zostawili mu wyboru, za bledy sie placi, jako organizacja zrobili mase bledow i w dniu kiedy James mial decydowac o tym gdzie zagra przez najblizsze lata nie mieli absolutnie rostera z perspektywami. Jesli James zostalby w Cavs to pewnie meczyl by sie przez kolejnych 5 lat i nic by z tego nie wyszlo dobrego ani dla niego ani dla Cleveland, procz kasy dla ownera. Wszystko jest konsekwencja lata '05, kazde kolejne sezony byly proba naprawienia bledow z przeszlosci, niestety dla nich nieskuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.