Skocz do zawartości

Free Agency 2010 - Czyli gdzie pójdzie Lebron? JJ anybody?


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

nie będę się kłócił z faktami, aglomeracja jest dwa razy większa ludnościowo, co nie zmienia faktu, że samo miasto 1.mniejsze 2.wynik aglomeracji robią Meksykańce i Kubańce, którzy walą mniej i bardziej legalnie na Florydę drzwiami i oknami każdego dnia i stanowią około 60% populacji.

 

Wykłócać o topografię, przekrój demograficzny i strukturę społeczeństwa się nie będziemy - bez względu na to ile ludzi mieszka w okolicach Miami i tak James tam nie pójdzie raczej i to w tej chwili jest chyba najważniejsze.

Trochę smutno to wygląda ale Cleveland żyję tylko z LBJ. Kiedy on odejdzie to co wtedy? Varehehe i Mo Will zapewnią Wam PO? Na prawdę szkoda, że wszystko w Ohio jest uzależnione od jednego zawodnika - z nim jesteście rozpoznawalni a bez niego Cleveland przeistacza się w 'wioskę' typu Bucks.

 

Miami nawet bez DW odbudują się. Może nie staną się szybko contenderem ale Boozery i inne lecące na kasę i imprezy na pewno podpiszą z Heat. Po ostatnich słowach Shaqa Miami jeszcze bardziej zyskało na popularności (zabawa przez cały rok i mistrzostwo?). Cavs są zawaleni kontraktami, do tego ten nieszczęsny Jamison. Postawili wszystko na jedną kartę i przegrali. Nie wiem jak można było wziąć Antwana nad Statem. Nawet patrząc na same kontrakty... Wszystko przez JJ Hicksona z IQ na poziomie B-Easyego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cleveland to zadupie gorsze niż Milwaukee, region przemysłowy, z jednym największych stóp bezrobocia w USA, nic ciekawego, pogoda też c***owa, kiedyś wygrało konkurs na najbardziej przygnębiające miasto w USA, było kilka czynników które brano pod uwagę, m.in bezrobocie, pogoda i takie tam, ale jednym z kryteriów było to, że od lat/nigdy (nie wiem nie interesuje mnie NHL, MLB i NFL), klub z tego miasta nie zdobył mistrzostwa w którejś z lig zawodowych. Teraz będzie jeszcze trudniej. Miami, może i jest małe, ale zajebista pogoda, miasto utrzymuje się z turystyki, a więc pełno klubów, imprez, latynoski no i wogóle zajebiście. Mnóstwo graczy ma jakieś posiadłości na wakacje na Florydzie i w samym Miami, do tego dochodzą bodaj najniższe podatki w Stanach. Cleveland się chowa przy Miami.

 

Gwoli ścisłości - "Z dorocznego (2010) rankingu magazynu "Forbes" wynika, że Cleveland jest "najbardziej przygnębiającym miastem USA" - m.in. z powodu takich zjawisk jak duże bezrobocie, wysokie podatki, korupcja itp. [1]"

otóż to, a jak ktoś twierdzi że Cleveland jest większym w granicach administracyjnych miastem niż Miami to jest ignorantem. Zapytaj kogoś na ulicy o Miami, każdy coś powie...

 

a w temacie mistrzostw dobre zestawienie z GW:

 

6. CLEVELAND

 

Kluby: Browns (I), Browns (II), Rams, Indians, Cavaliers, Barons. Porażki w finale lub półfinale: 8 i 10. Sezony/mistrzostwa:219/7. Lata od ostatniego triumfu: 46. Utracone kluby: Rams, Barons, Browns (I).

całość: http://www.sport.pl/koszykowka/1,65031, ... _USA_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od geografii i samego Lebrona jak myślicie co zrobi Shaq? Zapowiada, że kariery nie skończy, teraz pozostaje pytanie czy ktoś go przygarnie? Ciekawą opcją byłoby go zobaczyć w Oklahomie, wniósłby trochę niezbędnego doświadczenia i wypełnił lukę jaką Thunders mają pod koszem. Inne rozwiązania to Dallas/Spurs tylko czy takie zespoły złożone z emerytów miałyby jakąkolwiek szansę na tytuł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm.

milo pospekulowac.

bulls? to bylaby mila opcja. duze miasto, james mialby niezle wyzwanie, by dorownac legendzie mj'a. sklad swietny. dorwac kogos za mle i moga w przeciagu 2 lat walczyc o finaly. rose moglby odciazyc lbj'a od rozgrywania, a ten skoncentrowalby sie na punktowaniu

 

heat to moim zdaniem drugi kierunek, pod warunkiem... ze uda im sie sprowadzic bosha. pamietacie te plotki o trio bosh-wade-james? dzis to wcale nie jest takie niemozliwe. cale trio jest zmotywowane i moga podpisac np. za mniejsza kase kontrakty na 2-3 lata, do tego heat dysponuja mle, minimum dla weteranow i moga przedluzac swoich gosci. fajna sytuacja.

 

nets wiem, ze mieli slaaaby sezon ale dodajac wysoki pick i jamesa, plus mle i inne pierdoly moga skompletowac ciekawy sklad. lopez to swietna opcja pod kosze. przy jamesie to 20-10 i do tego swietna defensywa. nie wiem jaka kase maja nets ale nie zdziwilbym sie gdyby mieli hajs nawet na 2 maxy. dodajmy do tego wlasciciela jay-z, ktory byl na meczach cavs i to, ze ekipa przenosi sie na brooklyn.

 

knicks za nimi przemawia historia, miasto i msg. ale czy pod wzgledem sportowym sa w stanie zaoferowac mu chocby tyle co cavs czy pozostale ekipy?

watpie. choc jak patrze na lbj'a i jego czpeczki NY to to wydaje sie wlasnie to.

 

cavs jezeli tu zostanie to maxymalnie na sezon. jest tez taka opcja, ze po rozmowach stwierdzi, ze najblizej mu do misia w cavs a na granie w wielkim jablku przyjdzie jeszcze czas.

 

 

co do shaqa, ciekawa sprawa. jako backup na C ciekawa opcja ale czy bedzie w stanie powtorzyc taki sezon jak mial teraz? nie zdziwilbym sie jakby wrocil do miami. smiesznie by tez wyszlo gdyby poszedl do la za minimum ale mysle, ze kobe zawetopwalby podpisanie go a i lakers maja inne priorytety na wakacje(PG), choc fisher odgrazal sie jeszcze niedawno, ze decyzji nie podjal...

 

atlanta moglaby sie po niego zglosic, wspomniane spurs czy mavs rowniez. tylko pytanie za jaka kase zgodzi sie grac...

 

 

tak btw, jezeli lbj zostawi cavs to oni naprawde sa w dupie. bez franczajs playera, w dodatku z kontraktami varejaow, jamisonom, mo'ow i innych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę smutno to wygląda ale Cleveland żyję tylko z LBJ. Kiedy on odejdzie to co wtedy? Varehehe i Mo Will zapewnią Wam PO? Na prawdę szkoda, że wszystko w Ohio jest uzależnione od jednego zawodnika - z nim jesteście rozpoznawalni a bez niego Cleveland przeistacza się w 'wioskę' typu Bucks.

No tak tylko dla ciebie i innych kolesi co wiedzę mają bardzo, bardzo małą :? Jak odchodził Manny też wszyscy się pluli że nikt w Cle nie zostaje, teraz jest James jakoś się wszystko kręci, poza tym jest RnR hall of Fame i zawsze sporo sławnych/ mniej gości :)

Cleveland to zadupie gorsze niż Milwaukee, region przemysłowy, z jednym największych stóp bezrobocia w USA, nic ciekawego, pogoda też c***owa, kiedyś wygrało konkurs na najbardziej przygnębiające miasto w USA, było kilka czynników które brano pod uwagę, m.in bezrobocie, pogoda i takie tam, ale jednym z kryteriów było to, że od lat/nigdy (nie wiem nie interesuje mnie NHL, MLB i NFL), klub z tego miasta nie zdobył mistrzostwa w którejś z lig zawodowych. Teraz będzie jeszcze trudniej. Miami, może i jest małe, ale zajebista pogoda, miasto utrzymuje się z turystyki, a więc pełno klubów, imprez, latynoski no i wogóle zajebiście. Mnóstwo graczy ma jakieś posiadłości na wakacje na Florydzie i w samym Miami, do tego dochodzą bodaj najniższe podatki w Stanach. Cleveland się chowa przy Miami.

 

Gwoli ścisłości - "Z dorocznego (2010) rankingu magazynu "Forbes" wynika, że Cleveland jest "najbardziej przygnębiającym miastem USA" - m.in. z powodu takich zjawisk jak duże bezrobocie, wysokie podatki, korupcja itp. [1]"

To prawda a jezioro eire to spory ściek, ale jeszcze 20 lat temu całkiem spora część Stanów uważała Cle za rewelacyjne miasto do miszkania, a taki Pittsburgh był wtedy był poprzemysłowym zadupiem z tragicznymi perspektywami. Dziś Cle jest dołem a Pit od kilku ,lat w topie najlepszych do osiedlenia się miast w USA, wszystko się zmienia dosyć szybko, kto wie czy za kilka lat znowu dla Cle szczęście się nie uśmiechnie, no a do Florydy sunie tak podobno sporawa plama ropy.

 

ps. James jest z Ohio i nie wiem czy komu kolwiek muszę mówić jaka rolę odgrywa sentyment, do miejsca gdzie się wychowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie. james to chlopak z akron

i ciezko mi sie posawic w jego skorze

z 1 strony chlopak chce wygrywac

z 2 strony jego odejscie bedzie rownoznaczne z koncem basketu w cleveland na najblizsze 10 lat. dlatego fajna opcja byloby odejscie na zasadzie s'n't, zeby cavs costam w zamian dostali. na supergigancie pisali o dengu plus costam, choc z 2 strony, jezeli mialby isc do bulls, to lepiej zeby ci denga wytransferowali za kogos innego zeby na dzien dobry mial juz wsparcie.

 

tak czy siak, jezeli odejdzie, to ylko poglebi spieprzona sytuacje w cleveland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak tylko dla ciebie i innych kolesi co wiedzę mają bardzo, bardzo małą :? Jak odchodził Manny też wszyscy się pluli że nikt w Cle nie zostaje, teraz jest James jakoś się wszystko kręci, poza tym jest RnR hall of Fame i zawsze sporo sławnych/ mniej gości :)

A gdyby nie było Jamesa to co by było? Mieli mega farta, trafili na gracza kalibu GOAT prosto z draftu. Gość wyrobił im markę - widziałeś LBJ i od razu na myśl przychodziło Cleveland. Kemp i Igła wynieśli to miasto na taki poziom jak LJ? Wade wyniósłby to miasto na taki poziom? Absolutnie NIE. Też bym nie chciał, żeby James zostawił Cavs ale w obecnej sytuacji, przy braku kasy na podpisanie wolnych FA i z rok starszym Jamisonem chyba nie będzie miał wyjścia.

 

Skoro posiadasz tak dużą wiedzę na ten temat to proszę o te argumenty. Bo samo nazywanie kogoś 'kolesiem' nie przekonuję mnie do tego, że Cleveland to nie 'wioska'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woodson out. W końcu. Hawks wyglądali w tym roku w PO dokładnie tak jak rok temu, sęk w tym że w tym roku byliśmy zdrowi, więc kolejny sweep w II rundzie chluby nie przynosi. Plus tego jest taki, że JJ moze sobie teraz wybić z głowy sen o maksymalnym kontrakcie. Jak przyjdzie COTY Mitchell to se chyba palnę w łeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Bulls

Z doświadczenia wiem, ze jak sie szum robi wokół Bulls to źle wróży, bo czym głośniej o Chicago tym zawsze rozczarowanie wieksze, a wiekszego niz brak Jamesa rozczarowania z koszykarskiego punktu widzenia nie ma

 

bb2 przy opcji z dengiem przez s'n't Bulls wciąż mają cap room na podpisanie superstara

 

3. Niby to James mówi jak kocha Cle, jakim to fanem Cavs jest, ale czapki to nonszalancko inne zakłada :P

 

Poza tym- Jordan zawsze powtarzał, ze Garden to dla niego mekka koszykówki, ze nie ma lepszego miejsca do grania,, był z NY łączony non toper,... a grał w Bulls

 

Noah też twierdził w dniu draftu, ze Bulls zawsze szczerze nienawidził za porażki jakie Ci fundowali Knicksom, a teraz oddaje Bykom serce i pot :)

 

Jeśli uda sie Bulls zatrzymać w składzie Noah i Rose'a to jako jedni z nielicznych wg mnie mają i największe szanse i najlepszy ewentualny support zeby pozyskac tych najbardziej się liczacych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a faktycznie joe. wtedy sie robi miejsce dla wade'a badz bosha:)

i to jest plan bo taka ekipa z miejsca walczy o misia.

za mle niech podpisza jakiegos pf'a i bulls z maja taka paczke:

noah,gibson,lebron,wade,rose + hinrich ktos za mle, miller, johnson, murray

druga opcja to sklad z boshem/boozerem na pf

ale trio wade-bron-rose wyglada miazdzaco, choc wszyscy za bardzo lubia miec pilke w lapach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie jak Wade to nie LeBron i odwrotnie

Nie lubie napakowanych obwodowo ekip ogladać, tym bardziej nie lubiłabym ogladać naładowanych na obwodzie Bulls

Amare, Bosh jako dodatek (jeśli mozna to tak nazwać) obok któregoś z najbardziej rozchwytywanych "niskich" to jest to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie wg mnie temat bez sensu, a jak czytam te wpisy to jeszcze bardziej jestem co do tego przekonany.

 

tylko interesuje mnie jedna rzecz jak fani koszykówki, ludzie którzy oglądają koszykówke na codzień i mają o niej jakieś pojęcie widzą razem gre rose`a i lebrona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie wg mnie temat bez sensu, a jak czytam te wpisy to jeszcze bardziej jestem co do tego przekonany.

 

tylko interesuje mnie jedna rzecz jak fani koszykówki, ludzie którzy oglądają koszykówke na codzień i mają o niej jakieś pojęcie widzą razem gre rose`a i lebrona?

Ja nie widzę. Nie mieliby dystansu. Dlatego równie nieciekawa wydaje mi sie opcja z Nets i Wallem. Gdyby mieli Turnera miałoby to już jakiś sens, tylko że jego rozwój mógłby być lekko zahamowany. Dlatego będzie bardzo ciekawie i czuję, że dojdzie do jakiegoś najmniej oczekiwanego czy tez najbardziej fantastycznego rozwiązania, gdzie ostatecznie Lebron i no-defense Bosh będą grali razem w jednym zespole. Wade i Bron to równie głupie rozwiązanie co Bron i Rose.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.