Skocz do zawartości

Free Agency 2010 - Czyli gdzie pójdzie Lebron? JJ anybody?


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze podobno orchiestra z Cleveland coś nagrała :D

 

Cleveland to LeBron: Please stay

 

CLEVELAND (AP) — The city of Cleveland is rallying to keep Cavaliers' star LeBron James from leaving town.

 

A music video posted on Break.com features local celebrities and Ohio Gov. Ted Strickland in a sing-along to the tune of "We Are the World." The song's lyrics say, "Please stay, LeBron. We really need you. No bigger market's gonna love you half as much as we do."

 

The video indicates the performance was videotaped May 3, more than a week before the Cavs' stunning loss to the Boston Celtics Thursday night in the second round of the playoffs.

 

The Cleveland Orchestra also made a keep-LeBron video, which can be found on YouTube.

 

James is heading off into free agency, and he'll have to decide whether to stay in Cleveland or go somewhere else. James grew up in nearby Akron, Ohio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam moj pierwszy post tutaj. wczesniej jesli ktos sięga pamięcią wstecz bylem userem pewnego forum i widze ze po jego likwidacji duza czesc tamtejszej populacji widze tutaj, witam wiec i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i mam nadzieje ze na dłużej zapuszcze tutaj swoje korzenie .

pewnie spadnie na mnie gro krytki po tym co powiem ale pierw zacznijmy od tego . Czy jak idziecie do sklepu i kupujecie jakis produkt tak bardzo się martwicie jak zostal wykonany, i jakie elementy minusowe przy jego tworzeniu mozna spersonalizowac ? Lebron James to takze czlowiek nie maszyna i kazdemu zdarzaja sie popelniac błędy.. nietaktownie zachowac.. tym bardziej ze jest duza czescia tego calego cyrku w kotrym bierze udział . a jak nie od dzis wiemy ze ten nie popelnia błędow kto nic nie robi.. on jest "produktem" ktory wy kupujecie i albo jestescie z niego zadowoleni albo nie. nie wam oceniac czy jest bucem czy kartoflem czy selerem albo zastawą kuchenna -co kto woli.

wiec gwoli scisłosci skupcie sie na jego grze a nie na tym czy rzucil kogos dresem czy przeprowadzil struszke przez jezdnie.. podal rękę czy nie. to świadczy tylko o jego moralnosci a nie za to mu płacą póki co tylko za gre w koszykówke, a mysle ze teraz w czasie PO a dla LeBrona wędkowania są ważniejsze sprawy do przeanalizowania i radze lepiej skupic sie na PRZYCZYNACH A NIE SKUTKACH bo to co siedzi w jego umyśle to wie tylko on sam . jesli ktos szuka pociech i moralnosci to odsylam do bajki o 3 świnkach lub o czerwonym kapturku gdzie jest wprawdzie przesadzona czesc o tym gdy wilk zjada babcie - (co swoją droga nigdy nie właściwie nie obchodziło).ale do sedna.. moim zdaniem nie widzie podstaw do tego by tak jezdzic po tym człowieku i tak naprawde mu współczuje.. nosic takie brzemie po porażce to napewno nie najprzyjemniejsze uczucie w jego karierze ale ludzie.. to tylko sport i aż sport. Dziw bierze że jedziecie po LeBronie robiąc z niego winowajce i głownego sprawce tej porażki.. myśle ze gdy firma plajtuje to zwalnia się prezesa w pierwszej kolejnosci bo to on jest za firme odpowiedzialy a w drugiej kolejnosci pracowników.. i te tak bardzo użekające tezy ze lider, przywodca, chosen one , król , mvp musi pociągnąc sam to wszystko co tak naprawde sam napędza jest niedorzeczne.. co kiedys MJ powiedzial? ze talents "win game but championship a teamwork" czy jakos tak.. wkurza Mnie to gdy ktos pisze ze za malo sie przykladal ze to ze tamto.. dobra to mam dla panow propzycje..idziemy w 4 podniesc razem 500 kilogramowy pal i osadzic go w pionie. .. jesli ja bede sie staral ze wszystkich sił a wy nie bedziecie dawac z siebie wszystkiego to czy sie uda? -NIE. czy jesli ja nie będę się staral ze wszystkich sił a pomio tego że wy włożycie w swoja prace najwiekszy pokład energii ale pomimo tego wasza praca i możliwosci są niewystarczające to czy osadzimy ten pal ? -NIE. widzicie analogie? wszyscy musza dawac z siebie wszystko by to działało. Śmiem twiedzic ze czy LBJ by sie dwoił czy troił by tej serii nie wygrał. dyspozycja tego zespołu nie dawała mi żadnych złudzen w tej serii by Ją wygrac.. co by ten biedny LeBron nie zrobił i tak by nie przeszedl przez Boston i niech nikt tego nie zaprzecza bo to było widac gołym okiem ze w kazdym aspekcie Boston w tej serii był o półkę wyżej..

Ogladalem wczorajsze spotkanie i widac bylo po LeBronie ze on to poprostu wiedział.. wiedział że oni juz to przegrali.. to nie był ten sam James ktorego znamy walczaka .. zdeterminowanego i głodnego zwycięstwa.. bo wiedział że to już jest przegrane.. Gdyby ktoś z was wiedział że ma 5minut życia a jedynym sposobem na jego uratowanie jest antidotum będącego oddalonego o 100 km szpitala ,to w tym czasie rozpoczołby jakąkolwiek probe zdobycia tego antidotum? myśle że nie.. myśle ze prez te 5 minut ogarneła by go frustracja.. frustracja spowodowana niemocą.. bezradnoscią.. ogarneła by was potworna gorycz porażki.. nie byłoby w was nawet chęci podjęcia jakiejkowiek walki o życie..

to są moje spostrzezenia i mysle ze wcale nie błędne.. a propos tego wszystkiego co teraz się dzieje.. po pierwsze leżącego się nie kopie a na drugiego człowieka można patrzec z góry wowczas tylko wtedy gdy chce sie mu pomoć wstac.. i zamiast tego dołowania zewszą LeBrona wszyscy Ci co ów czynią powinni pomóc mu jak najprędzej mu powstac by mogł udowodnic wszystkim w niedalekiej przyszłości że zbyt szybko został spisany na straty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tam nie było nic o ciężkiej pracy? Tomekmvp: jak James sam mówił, mógłby rzucać po 40ppg. To czemu tego nie zrobił? Pomińmy G6 w której te jego statsy jakoś wyglądają (chociaż te straty...) i G3. Lebron to jest gość, który jak nie idzie to powinien coś wykreować. Kurna nie po to ma w barach więcej s5 Bostonu razem wzięte żeby grać padakę. I nie ma odpuszczania "bo nie wyjdzie". Sorry, ale w takim razie Rose rok temu powinien się położyć przed pierwszym meczem i powiedzieć "i tak nie mam szans, po co grać"a. Jakby Lebron miał zagrał taka serię jak rok temu z Orlando to chyba by pretensji do niego nie było. Tu chodzi o coś innego - media i liga traktują gościa jak najlepszego koszykarza na świecie, drugie MVP z rzędu, niesamowity hype, no chodzący nadczłowiek. Od takiego oczekuje się, że w najważniejszym momencie sezonu zagra przynajmniej tak dobrze, jak wcześniej.... a powinien zrobić step up tak naprawdę. Chłopak wymiękł, zawiódł oczekiwania (jeszcze po G5 kumpel mówił "zobaczysz, Lebron się obudzi, walnie dwa razy 50+ i przejdzie), więc nic dziwnego, że jest krytykowany. Przy swoim potencjale powinien po prostu zagrać lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady z porównaniem zdobycia antidotum w 5 minut. On miał wiele czasu - G5, G6. Dziwi mnie tylko, że gość, który robi +35ppg z Bostonem w RS gra tak widocznie gorzej, mniej agresywnie w playoffs. Nie wierzę, że to brak wiary, pospolity brak charakteru (tak mówią haterzy nie oglądający Cavs), ale czy się dowiemy prawdy? Jeśli nawet okaże się, że coś nie grało z łokciem, a on mówił, że nie ma wybacz - wyjdzie, że robił szopkę, jeśli cokolwiek innego by powiedział - jednak są usprawiedliwienia.

 

Z Magic pamiętamy jak było - Howard siał zniszczenie, Lewis pokazał jaja, a LeBron sam chciał wygrać serię i się nie udało, tutaj wyglądało to zupełnie inaczej, w wiele rzeczy uwierzę, ale nie w jego miękkość.

 

I pójdę tam gdzie on (chyba, że wybierze grę u D'Antoniego) :wink:

 

Podpisany: fan boy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no bez jaj panowie nie płaczmy tu nad losem LeBrona, bo mdło sie robi z rana :?

Cos nie tak, antidotum oddalone o 100km...co k***a jeszcze?

Wylewajcie swoje żale jak juz cos to w temacie o serii a nie w tym...

prosze ;)

 

A tak wogule to wszyscy tu sie skupili na LBJu, ja rozumiem, ze to najbardziej pożądany FA tego lata, ale obok niego jest jeszcze kilku innych

Amare, którego przyszłość w Suuns jest tak samo niepewna jak w lutym, rok temu i dwa lata temu, Amare, który sam żartuje ze nie wie gdzie od lutego gra...

 

Bosha, który twitteruje z kibicami jaki to on jest rozdarty, jaka to ciężka decyzja, bo albo dostanie 20mln więcej w kanadzie i będzie grał funny basket z bandą przeciętnych białasów, albo zarobi mniej, ale będzie musiał sie więcej napracować i to tego, o zgrozo, prawdopodobnie sezony mu sie wydłużą...

 

Wade'a, który już tylko brakuje, zeby w jakims reality show wystąpił, bo tam go jeszcze nie było. Ten to dopiero ma dylemat, bo niby do szczęścia potrzeba mu tylko jednego dodatku w postaci mocnego FA, ale nie bardzo są na to szanse, a Floryda to fajne cieplutkie miejsce z masą dupeczek na plażach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ja widze duze podobienstwo miedzy LeBronem i Shaqiem? W przypadku odejscie z Cavs bedzie ono jeszcze wieksze

najwiekszy dominator ligi

przegrana w finale

wielka geba

i spi****lenie do innego miasta po niepowodzeniu

ciekawe czy LBJ pod koniec kariery tez bedzie zaczepial tu i tam zeby pierscionek wlozyc na palec (pierwszy lub kolejny)

jesli prawda sa plotki o mozliwosci s&t Denga za Jamesa to zostaje kasa na Bosha :D

Mike Miller chyba tez jest dostepny w te lato? gdyby bulls udalo sie podpisac Bosha to pasowalby mi do bykow.

Ciekawe ile zaproonuja dla JJ po tych PO? Czuje ze Knicks dadza mu dobra kase jak juz nic lepszego im nie pozostanie na rynku, podobnie z Buzzerem

Stat wg mnie skonczy w Miami z Wadem

fajnym uzupelniemiem dla kilku druzyn jest Gay ale jest zastrzezony i podobno Grizzlies wyrownaja kazda oferte a nie licze na to ze ktos mu da maxa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomekmvp

Nie o to chodzi, ze Lebron jest wszystkiemu winien. jednak jako lider i do tego ABSOLUTNY powinien zrobić więcej dla drużyny. On nie grał z banda debiutantów - to byli doświadczeni rolesi, to byl starawy ale jednak Shaq ze swoimi 4 pierścionkami. Mieli na to cały sezon regularny przez który zamiast sie przygotować do tych playoffs to sobie piknik od października do polowy kwietnia urządzili. To kolejne playoffs po których nie wyciągnęli żadnych wniosków.

 

Już i runda playoffs pokazała, że Celtics rosną w siłe. znów mi ktos zarzuci, że wszedzie pisze o Miami, ale tu az sie prosi. Heat popłynęli tylko w jednym meczu - w tym bez Garnetta. W pozostałych walczyli do końca. Gdyby nie problem Wadea z kostką w ostatnich sekundach g3 i decyzja Spo by Wright nie faulował Piercea moglo byc wtedy 2-2.

2-2!!!

Celtics z Heat. Heat nazywanymi Titos, grających z Celtami bez JO z niejakim Joelem Anthonym na centrze. O czym my tu w ogóle rozmawiamy? Cavs których hala przed rokiem była nie do zdobycia, a w tym ponoc byli jeszcze lepsi i bardziej doświadczeni zostali rozniesieni przez Boston dwukrotnie na własnym podwórku. ustanowili rekord najwiekszej swojej porażki w playoffs. gdzie był wtedy ponoc Najlepszy Koszykarz na Świecie? na jakiej podstawie go bronisz?

 

tak

wszyscy byliśmy świadkami, ale jak koncerny swoimi durnymi reklamami przekonały wielu ludzi ze Lebron jest nadczłowiekiem.

 

i teraz druga kwestia

nie wiem, czy to temat o LeBronie, czy o innych gwiazdach, które tez mogą zmienic kluby?

 

Dwa lata wysłuchiwania jaki to beznadziejny skład mają Heat. Obie organizacje z róznych powodów poszły innymi drogami.

Cavs - ściągali leBronowi wszystko co sie ruszało i było do opchnięcia, w konsekwencji czego LeBron nadal nie bedzie miał w Cavs nawet jeżeli zostanie drugiego gracza najwyższego formatu

Heat - maja praktycznie puste salary i multum kasy na takich zawodników jakich oni chcą, a nie jakich musza przejąć z innymi kontraktami jak kiedyś gdy do Ricky Davisa musieli brać w pakiecie Marka Blanta.

 

NYK czy NJN nie maja dla mnie wcale lepszej sytuacji niż Heat. co z tego że NY to kolejne komercyjno biznesowe miasto zaraz za LA? Na Florydzie są niższe podatki i fajne plaże. dla mnie na jedno wychodzi. W Miami też sa pieniądze i chęć walki o najwyższe cele. jest też Riley, który gwarantuje walkę o te cele. Czy w NY czy Nj maja kogos takiego?

nie, ale maja Wilsona Chandlera i Danilo Galinariego lub Brooka Lopeza i Courtneya Lee. a kim oni są, ze niby maja byc lepsi od graczy Miami? co oni osiągneli? co wiecie o ich psychice w walce w playoffs? - pytanie dość istotne patrząc na to przez pryzmat tej kaszany, która odstawili znów Cavs. Lee jest rolesem R O L S E M, który dodatkowo nie trafił bardzo ważnego rzutu w finale. Pamieta ktoś jeszcze co pewne rzuty osobiste zrobiły kiedys z Nickiem Andersonem z Orlando?

część osób na forum dowala sie bezpodstawnie do młodego Beasleya, ale zapomina o tym, ze ten krytykowany Beasley znów grał w playoffs i walczył przeciwko KG któremu kilka dni temu nie podołał Jamison. gdzie wtedy był Brook Lopez? Powiem Wam - Brook drugi sezon z rzedu szybciej zaczął wakacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnym uzupelniemiem dla kilku druzyn jest Gay ale jest zastrzezony i podobno Grizzlies wyrownaja kazda oferte a nie licze na to ze ktos mu da maxa

A podejrzewałes że Hawks zaproponują tyle JJowi?

Takie offseason napakowane gwiazdami i oczekiwaniami są bardzo niebezpieczne, bo masa zespołów szykuje capa na te lata, a jak im nie wychodzi przepłacają tych średniaczków, zeby tylko kogos złapać

 

Bosh i którys z pary James-Johnson to by było to

Dlaczego Johnson przed Wade'em? Tylko i wyłacznie z powodu Rose'a, nic więcej, nie ma po co kopiować graczy na obwodzie, Johnson przy takim Derricku i robiącym mase miejsca Boshowi ze stawiającym genialne zasłony Noah miałby jak w niebie

Nawet Boozer mi tu fajnie pasuje w miejscu Bosha, choć co do niego mam mieszane uczucia. Reputację ma nie najlepszą, mózg też nie za duzy, słynie z odpuszczania i braku lojalności

Ale z czysto koszykarskiego punktu widzenia jest chyba nawet lepszy od Bosha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://nba.fanhouse.com/2010/04/06/top- ... ee-agents/

 

do tego

http://sendlebrontochicago.com/

 

http://sport.wp.pl/kat,1786,title,LeBro ... omosc.html

 

i ja nie wiem skąd polacy to mają ale jeśli to prawda- to ja pi****le, wraz z tymi gotolebrontoschicagobecouseyoumustwinchampinshipring.com i tymi Obama chce Lebrona w Chicago to ja z krzesła spadam,

No i mały ranking największych frajerów (chodzi o tych którzy odpowiadają za to):

1. Clevland i ich piosenki

2.Niestety Chicago i te stronki

3. Nyk i odwieczne modły w mecce (chyba tak to się odmienia) koszykówki o zesłanie boskiego Lebrona Jamesa.

 

A tym czasem, prawdopodobnie w malutkim biurze w Chicago świat kończy się dla John Paxsona i Gara Formana, chłopaki nie wiedzą co czynić w zaistniałej sytuacji, -"panowie naród was teraz potrzebuje ! prezydent wzywa!!, nie dajcie dupy!!!"- jak bidaki sobie z tym poradzą,- odpowiedź 1 lipca. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tam nie było nic o ciężkiej pracy? Tomekmvp: jak James sam mówił, mógłby rzucać po 40ppg. To czemu tego nie zrobił? Pomińmy G6 w której te jego statsy jakoś wyglądają (chociaż te straty...) i G3. Lebron to jest gość, który jak nie idzie to powinien coś wykreować. Kurna nie po to ma w barach więcej s5 Bostonu razem wzięte żeby grać padakę. I nie ma odpuszczania "bo nie wyjdzie". Sorry, ale w takim razie Rose rok temu powinien się położyć przed pierwszym meczem i powiedzieć "i tak nie mam szans, po co grać"a. Jakby Lebron miał zagrał taka serię jak rok temu z Orlando to chyba by pretensji do niego nie było. Tu chodzi o coś innego - media i liga traktują gościa jak najlepszego koszykarza na świecie, drugie MVP z rzędu, niesamowity hype, no chodzący nadczłowiek. Od takiego oczekuje się, że w najważniejszym momencie sezonu zagra przynajmniej tak dobrze, jak wcześniej.... a powinien zrobić step up tak naprawdę. Chłopak wymiękł, zawiódł oczekiwania (jeszcze po G5 kumpel mówił "zobaczysz, Lebron się obudzi, walnie dwa razy 50+ i przejdzie), więc nic dziwnego, że jest krytykowany. Przy swoim potencjale powinien po prostu zagrać lepiej...

Nie no zgoda ale wroćmy sie do przeszłości i do serii z Orlando z przed roku.. charakter, walka, determinacja, Lebron pełną gębą .. nawet jak nie szło nadal Lebron pełną gębą ta sama wola wali , i ta sama determinacja ale dalej ten sam słabo matchupujacy team gdzie Orlando lało ich jak popadnie.. mysle ze gdyby nie ten rzut w g2 to wygladaloby to zupełnie inaczej i podejrzewam ze 0-4 by wcale nie bylo na wyrost. Patrz seria z Bostonem.. w ogole dla mnie to był śmiech na sali gdy robiono z Celtów bande dziadków z brakiem ławki, bez energy , i czego tam media nie wymyślały i na forum tu takich głosów nie brakowało. Ja wiedziałem że Cavs tej serii nie wygrają i się nie pomyliłem.. ale do meritum.. zobacz Lebron w g1 i powiedz mi czy to był zrezygnowany człowiek ktory wiedział ze pojedzie na ryby ? Nie. on sobie zdał sprawe w moim odczuciu w tym g1 że wszelkie spekulacje jak to Cavs ich zmiażdzą były mylne.. a po g2 myśle że już wiedział że jest tak napewno.. g3- miazga Cavs i znowu ten hurraoptymizm w koszykarskim świecie że juz po Celtach itp. i wiedziałem że to sie zle skonczy.. wiedziałem.. Pearce, Garnnett ,Allen, Rondo - nikt mi by nie wmówił że Ci goscie razem wzieci położą się i wywieszą białą flagę.

spieli dupska co poniektórzy, gra wszedla na wlaściwe tory i było pozamiatane. Nie wiem gdzie ktoś widział jakąkolwiek szanse na wygranie z Celtami tej serii nawet od samego poczatku gdy bylo 0-0, naprawde.. nie wierzylem i nie było wstanie Mnie nic przekonac do tego ze Cavaliers wyjda z tej serii zwyciesko.

 

Bez przesady z porównaniem zdobycia antidotum w 5 minut. On miał wiele czasu - G5, G6. Dziwi mnie tylko, że gość, który robi +35ppg z Bostonem w RS gra tak widocznie gorzej, mniej agresywnie w playoffs. Nie wierzę, że to brak wiary, pospolity brak charakteru (tak mówią haterzy nie oglądający Cavs), ale czy się dowiemy prawdy? Jeśli nawet okaże się, że coś nie grało z łokciem, a on mówił, że nie ma wybacz - wyjdzie, że robił szopkę, jeśli cokolwiek innego by powiedział - jednak są usprawiedliwienia.

Dunk Fan powiem tak.. a może spytam Ciebie . nie miałeś czasem wrażenia że były sytuacje gdzie "normalny" Lebron by zrobił szturm w kierunku obręczy.. czy w sytuacji gdzie mogł spokojnie oddac rzut a podawał. Nie miałeś takiego wrażenia? tak jakby coś go przed tym permanentnie hamowało. Moja subiektywna opinia jest taka że faktycznie coś nie grało z tym łokciem i swego czasu pamietam że miałem niewiekie stłuczenie i cięzko było prostowac rękę przy wejsciu pod kosz a o rzucie nie wspomne.. Tylko po prostu chciał uniknąc tego wszystkiego co mogłoby go czekac po porażce ktora stała sie faktem majac na sobie brzemie męczennika w tej serii.

 

tomekmvp

Nie o to chodzi, ze Lebron jest wszystkiemu winien. jednak jako lider i do tego ABSOLUTNY powinien zrobić więcej dla drużyny. On nie grał z banda debiutantów - to byli doświadczeni rolesi, to byl starawy ale jednak Shaq ze swoimi 4 pierścionkami. Mieli na to cały sezon regularny przez który zamiast sie przygotować do tych playoffs to sobie piknik od października do polowy kwietnia urządzili. To kolejne playoffs po których nie wyciągnęli żadnych wniosków.

tu skłonie się do tego że (nie wiem ile ogladales z tej serii z Bostonem) że ta drużyna jest uzależniona na całej linii od Jamesa i bez niego w chwilach krytycznych gubi szyk to całkiem niezrozumiałe jest jak to jest możliwe że zawodnicy w z meczu na mecz grają całkiem odmienne spotkania.. albo przez pierwsze dwie kwarty dobry basket a po przerwie inni zawodnicy.. to jest najbardziej przerażające.. Rondo jak zagral dobra serie to zagral.. Garnnett to samo.. T. Allen na swoim poziomie a moze czasem i wiecej.. Perkins solidnie w przeciagu calej serii . to samo Ray Allen taki sam poziom .. a W Cavs tragedia. wachania formy jakby mecze odbywaly sie raz w przekroju miesiaca bynajmniej ja odnosilem takie niodparte wrażenie.

Zgadadzam sie z Tobą w 100 procentach z ostatnim zdaniem.. a szczegolnie że nie pożegnali kopem w dupe Browna bo ten człowiek to tragedia i jak to ktos wczesniej wspomniał tam na ławce ma tyle do powiedzenia co JJ Hickson czy inne Gibsony a jak coś mu zaświeci w głowie to zazwyczaj nie trafia w odpowiednim momencie z wcieleniem tego w życie albo jest juz za poźno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

You get to HANDPICK your next coach. - najwiekszy brecht dla mnie

jak Lebron sobie wybierze trenera i woogle ktos mu na to pozwala to dla mnie zarzad jest smieszny i ustawia sie na z gory przegranej pozycji, zalosne a zarazem beznadzijne posuniecie GM wise

 

kolejna sprawa James w Bulls to bedzie tragedia, Jordan bedzie sie przewracal w grobie albo poswieci wszystkie swoje pieniadze by Jordan z Chicagowskich lat przeniosl sie do Charlotte , zalozyl uniform i zmasakrowal go w kazdej serii playoffs

to beda ciagle porownania do MJa, MJ vs Lebron, Lebron to a Jordan tamto, Lebron jest swietny, Jordan nigdy tak nie zrobil, przeciez to juz jest komiczne jak porowuja go do wielkich tej ligi a tymczasem gosc jest beznadziejny w playoffs i nijak go porownywac do Magica(chyba ze 3 pierscienie w tym wieku czy Jordana)

 

sluchajcie nigdy nie moglem sobie wyobrazic Kobego w uniformie Bulls, nie moge sobie wyobrazic wade'a i podobnie Jordana, zycie w cieniu Mike'a czy tez pisanie podobnego scenariusza i narazanie sie na ciagle proownania to jak dla mnie po pierwsza zbyt wielka presja - Chicago to jedno z lepszych koszykarskich miast i jako ze maja 3 rynek, najwieksza chyba arene, MJ legacy i maja nie LosAngelesowa pogode to uwazam ze za kazda porazke James czy ktokolwiek starajacy sie przyblizyc do Jordana zostanie rozszarpany. Nie bez powodu Chicago od lat zawodzi igra poniezej oczekiwan. Chicago to taki NY, uwazam ze to najlepsze miasto na gre w kosza, zero NY glamour, zero LA gwiazd porno i bucow plawiacych sie w forsie, Chicago nie dosc ze ma 3 market w USA, ma historie , ma fanow, wyprzedaja mecze i maja jedna z najlepszych widowni to sa pozbawieni wszystkich tych amerykanskich atrybutow, jak dla mnie najbardziej diehard-owe miasto w USA pod wzgledem kibicow NBA.

 

Nie zniose podobnie jak wiele innych osob Lebrona w Chicago

do tego majac Rose'a Noah to oczekiwania by Lebron wygral mistrzostwo beda co roku i co orku wszystko mniej niz mstrzostwo to bedzie mega mega porazka, a to jest naprawde duza presja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a iversona w koszulce pizdons to mogłes sobie wyobrazić?

ja już mam dość tego pi****lenia o Jordanie o jego naśladowcach grze w cieniu itd. itp.

Fakty są takie że minęła już dekada od jego odejścia a cały czas sie słyszy o jordanie. Niech zabiera się razem z pomnikiem do Charlotte jak mu będzie przeszkadzał Lebron w Bulls.

Wiecznie Presja Jordana presja oczekiwań itd. Wszędzie jest presja i oczekiwanie na wyniki.

Ja mam powoli dość wspominania Micheala jego gloryfikacji i ciągnącego się za nim fatum osoby niemożliwej do zastapienia. Kto by nie przyszedł co by nie zrobił nie pobije Michałka nie zdobędzie tyle w tytułów co michałek.

Nikt nie bedzie lepszym bozyszczem nikt nie dorówna jego wysokości i ktokolwiek by próbował tego czeka nieuchronna klęska i rzucanie w niebyt chicagowskiej prasy.

olać to, niech przyjedzie Lebron czy inny i niech tworzą nową historię, nowe sukcesy i niepowodzenia, ileż można żyć latami 90-tymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że fani Bulls nie mieli by nic przeciwko temu aby LeBron dołączył do Chicago i pomógł temu zespołowi wrócić na szczyt tak jak za czasów Jordana. Porównywania pewnie by były, to normalne, ale czy to coś złego? Jakoś w innych sportach nie ma z tym za bardzo problemu, tylko to NBA jakieś takie dziwne w tym względzie. To już po wsze czasy Chicago ma cierpieć z powodu legacy Jordana? Nikt porównywalnie dobry nie ma prawa nigdy tam zagrać ze względu na Jordana? Chyba trochę przesadzamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wira

Jordan to legenda. nie tylko zdobył 3 tytuły mistrzowskie, ale wrócił i zdobył 3 kolejne i to zresztą w jednym klubie. odszedł jako zwycięzca.

gdy Lebron odejdzie z cleveland juz moim skromnym zdaniem jest na straconej pozycji gdy będziemy go kiedykolwiek tak naprawdę porównywali do MJa. Pojawią się głosy, że gdyby byl tak dobry to by został na tej wsi w Ohio i tam kolekcjonował te mistrzostwa.

Nie zapominaj, że jednym z atutów druzyny której kibicujesz, jest to, ze grał tam właśnie Jordan i dlatego ludzie mogą tam chciec iść, a nie dlatego, ze maja tam taka super extra publike czy fajny klimat do gry w kosza. Zreszta co do publiki i fajnego klimatu, tez tu mozna nawiązac do Jordana.

ja nie jestem zadnym jego loverem, żeby nie było, bo zawsze kibicowałem druzynom przeciwko którym grał.

 

You get to HANDPICK your next coach. - najwiekszy brecht dla mnie

jak Lebron sobie wybierze trenera i woogle ktos mu na to pozwala to dla mnie zarzad jest smieszny i ustawia sie na z gory przegranej pozycji, zalosne a zarazem beznadzijne posuniecie GM wise

 

Zdaje się, że Clippersi coś o tym przebąkiwali :lol::lol:

 

tu skłonie się do tego że (nie wiem ile ogladales z tej serii z Bostonem) że ta drużyna jest uzależniona na całej linii od Jamesa i bez niego w chwilach krytycznych gubi szyk to całkiem niezrozumiałe jest jak to jest możliwe że zawodnicy w z meczu na mecz grają całkiem odmienne spotkania.. albo przez pierwsze dwie kwarty dobry basket a po przerwie inni zawodnicy.. to jest najbardziej przerażające.. Rondo jak zagral dobra serie to zagral.. Garnnett to samo.. T. Allen na swoim poziomie a moze czasem i wiecej.. Perkins solidnie w przeciagu calej serii . to samo Ray Allen taki sam poziom .. a W Cavs tragedia. wachania formy jakby mecze odbywaly sie raz w przekroju miesiaca bynajmniej ja odnosilem takie niodparte wrażenie.

Zgadadzam sie z Tobą w 100 procentach z ostatnim zdaniem.. a szczegolnie że nie pożegnali kopem w dupe Browna bo ten człowiek to tragedia i jak to ktos wczesniej wspomniał tam na ławce ma tyle do powiedzenia co JJ Hickson czy inne Gibsony a jak coś mu zaświeci w głowie to zazwyczaj nie trafia w odpowiednim momencie z wcieleniem tego w życie albo jest juz za poźno.

Jak do tej pory przegapiłem tylko jeden mecz Celtics w tych playoffs - nr3 z Cavs.

Do tej pory nie mogę rozgryźć Mo Williamsa - i jego fantastycznej 3qw w g1 :?:

chyba to tak funkcjonuje, że taki Mo sobie myśli - Jak coś spierdzielę do LeBron jeszcze będzie miał czas, żeby to po mnie naprawić. w drugiej połowie meczu, a szczególnie w 4qw. tego czasu jest coraz mniej i każdy rzut, każde zagranie jest szczególnie ważne, co potęguje naturalnie presje. Dodatkowo jeszcze trener nie był ich mocną stroną i suma summarum musiało się to tak zakończyć. Celtics wyglądali na drużynę, która kontrolowała mecz od samego początku do samego końca. Wyrachowani, ułożeni, każdy cały czas wiedział co ma robić. Nawet Sheed nie odpierdzielał tych swoich rzutów z dystansu, a jak już rzucał to z dobrej pozycji. Rondo fantastycznie rozprowadzał akcje i ja sie tak ostanawiam, jak wszystko pójdzie po ich myśli, to Rondo, czy Garnett MVP.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.