Skocz do zawartości

WCF'10 Lakers(1) vs. Suns(3)


badboys2

Kto i w ilu?  

46 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?



Rekomendowane odpowiedzi

tak grający Fisher to szansa na spore ograniczenie Rondo w finale (jeśli trafiąna Celtów), a dziś to jakieś 30 % siły Celtów

to nie wchodzi w gre bo zawsze jak gramy z bostonem, to fisher siedzi na rayu allenie a kobe kryje na radar rondo. tak bylo i tak prawdopodobnie tez bedzie jezeli dojdzie do takich finalow na lini c's-lakers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pick n rolle Nasha jak się okazało, stanowią w tej serii aż 28% ofensywy Suns, aż 27 z 31 tych pick n rolli skończyło się rzutem z gry, a aż 18 z 27 rzutów skończyło się punktami, co daje 67%. Lakers dobrze odcinają Nashowi sytuacje do rzutu po pickach (albo po części sam jest mało agresywny), ale i tak padają z tego punkty.

 

 

 

Ciekawa rozkmina obrony Suns w G2:

 

!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak grający Fisher to szansa na spore ograniczenie Rondo w finale (jeśli trafiąna Celtów), a dziś to jakieś 30 % siły Celtów

to nie wchodzi w gre bo zawsze jak gramy z bostonem, to fisher siedzi na rayu allenie a kobe kryje na radar rondo. tak bylo i tak prawdopodobnie tez bedzie jezeli dojdzie do takich finalow na lini c's-lakers

Niby racja, ale w obliczu naprawdę dobrej gry Dereka może dojść do zmiany taktyki.

 

Jednak fakt faktem, bardizej rpawdopodobne jest to co Ty mówisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rondo to nie nash czy deron. dla nas lepiej byloby gdyby derek uganial sie za allenem a kobe odpoczywal w obronie na rondo, choc to tez moze byc zdradliwe, bo rondo powinien byc tu xfactorem.

 

generalnie 36 letni nash czy podobny w posturze deron to duzo lepsi przeciwnicy dla fisha niz westbrook czy rondo. i jeden i drugi bazuje na szybkosci i tutaj fish mialby z nimi spore problemy. zanim zaczniemy jednak rozkminiac co i jak najpierw niech sie znajda w finalach, bo juz nie takie rzeczy widzialem. swego czasu spurs po 2 spotkaniach w nowym orleanie zostali juz zakopani w piachu, po czym awansowali dalej. co innego boston majacy 2 mecze u siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze Celtics w tych PO u siebie wcale nie jest niepokonany. Jeśli Cavs się udało to i Magic może się udać.

 

W sumie starcie Lakers z Celtics byłoby ciekawe ze względu na spotkanie dwóch najlepszych drużyn PO jeśli idzie o wyjazdy.

 

A Rondo może byc X-factorem, ale nie musi.

 

Jak Allen i Pierce go nie wspomogą to sam niewiele zdziała z Lakers.

 

A co Ty byś jako fan Lakers powiedział na Browna puszczonego na Rondo ?

 

Czy uważałbyś to za zbyt śmiałe zagranie ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym roku Kobe sobie naprawde odpocznie na Rondo, bedzie to wypoczynek jak w 5gwiazdkowym hotelu

jakbyscie nie byli zahibernowani albo zalani zolta sraka to byscie dostrzegli ze na Rondo sie nie da odpoczywac jak to mialo kiedys miejsce a dokladnie w 2008 gdzie i tak dostaliscie po pizdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha jeszcze mialem wysmiac Vana za to ze tam kiedys glosil te pierdoly jak to niby Gasol jest na poziomie Amare. 4th Qtr G2 i tyle mam do powiedzenia.

 

tu muszę faktycznie przyznać się do błędu nie doceniłem widać tego jaki wpływ na wysokiego może mieć granie z Bryantem i przeceniłem jednocześnie wpływ Nasha.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

aha jeszcze mialem wysmiac Vana za to ze tam kiedys glosil te pierdoly jak to niby Gasol jest na poziomie Amare. 4th Qtr G2 i tyle mam do powiedzenia.

 

tu muszę faktycznie przyznać się do błędu nie doceniłem widać tego jaki wpływ na wysokiego może mieć granie z Bryantem i przeceniłem jednocześnie wpływ Nasha.

Wpływ Bryanta? Oglądałeś ten mecz na pewno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

aha jeszcze mialem wysmiac Vana za to ze tam kiedys glosil te pierdoly jak to niby Gasol jest na poziomie Amare. 4th Qtr G2 i tyle mam do powiedzenia.

 

tu muszę faktycznie przyznać się do błędu nie doceniłem widać tego jaki wpływ na wysokiego może mieć granie z Bryantem i przeceniłem jednocześnie wpływ Nasha.

Wpływ Bryanta? Oglądałeś ten mecz na pewno?

A ty miałeś w szkole omawiane pojęcie ironii?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cienkie te PO w tym sezonie jak dupa weza.

K... niech Suns wygraja choc ten mecz nr3, zeby choc ciut ciekawiej sie zrobilo. Jak widzialem ta defensywna bezradnosc Suns to nie wiedzialem smiac sie czy plakac nad ich niemoca, do tego dwie najwieksze gwiazdy druzyny statystuja tylko po jednej stronie boiska, idealny przyklad od liderow.

Amare ma naprawde pusty lep, nie wiem skad biora sie te jego madre wypowiedzi o rywalach. Gdyby jeszcze naprawde zagral rewelacyjne spotkanie i palnal cos takiego, ale grac jak pizda, zebrac 5 pilek na krzyz w dwumeczu, dawac sie ogrywac przez praktycznie kazdego wysokiego LAL jak dzieciak i miec czelnosc gadac o "szczesciu" rywala i braku wlasnej koncentracji, on tak na powaznie?

Dudley to chyba jedyny ktory pokazal tam jaja w druzynie z Arizony, i mam nadzieje ze HC da mu pograc dluzej (jesli sam wczesniej nie spadnie za faule).

Fanow Suns prosilbym o jakies wczesne podsumowanie Gentry'ego po dwoch meczach, wy tez widzicie bezradnosc i brak wiary? Czy moje starcze oczy nie pozwalaja mi trzezwo ocenic sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amare się dewaluuje. Szkoda mi kolesia, bo uważałem go kiedyś za następcę Shaqa, jeśli idzie o bezkompromisowość i dynamit w ataku. Tak było po przyjściu Nasha. Potem kontuzja i już się bałem. Ale na chwilę odżył. No a w tym sezonie znów znaki zapytania. Ok, obrona nie była nigdy jego mocną stroną, ale można było przyjąć, że atakiem to zamaże. Ale jak widać też ostatnio to nie wychodzi. Zresztą o tej obronie też się gada od paru sezonów, że się poprawia, że będzie więcej zbierał i uważał na tym końcu boiska. W serii z LAL jeszcze nie widziałem żadnej gry, ale z tego, co piszecie, to wychodzi dalej padaka. Mógłby chociaż coś zbierać :? Szkoda go na takie "statystowanie", niech się weźmie w garść, bo żal dupę ściska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

aha jeszcze mialem wysmiac Vana za to ze tam kiedys glosil te pierdoly jak to niby Gasol jest na poziomie Amare. 4th Qtr G2 i tyle mam do powiedzenia.

 

tu muszę faktycznie przyznać się do błędu nie doceniłem widać tego jaki wpływ na wysokiego może mieć granie z Bryantem i przeceniłem jednocześnie wpływ Nasha.

no faktycznie ma to olbrzymie znaczenie w grze 1 vs 1 :mrgreen:

 

a wplyw Nasha to zobaczysz jak w nastepnym sezonie Amare nie bedzie gral z nim i skutecznosc mu spadnie do ponizej 50%, a straty wzrosna do 3.5-4. wtedy wkleje twoj cytacik jak to Amare rzekomo mialby sie poprawic i bede sie z nim panoszyl w sygnaturce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oryginalny nie będę - wysocy LAL robią co chcą i - jak na razie - to jest klucz do przegranych głównie

no i Frye za 3 :lol:

ale wiara i nadzieja.... :wink:

mnie zastanawia jedno - jak w kontekście tych PO będzie wyglądał Rich w przyszłości - pojawią się jakieś pokłady leadership-u, wlezie w końcu na wyższy level, zostanie liderem na miarę oczekiwań?

 

 

Co też Alvin wymyśli?

Już wiemy - konsekwentna gra przez środek i środkiem.

Faule wysokich LA, skuteczność na linii, dogrywający Nash.

I tylko Frye się wyróżnia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to chyba najlepszy moment w jakim mogła przyjść porażka Lakers, którzy chyba za bardzo uwierzyli w siebie.

 

Tak to przynajmniej zauważą, że muszą dokonać pewnych zmian.

 

Przed serią z Celtics akurat taka ciut dłuższa seria będzie jak znalazł. Ponadto co mi się podoba, to to że Suns już postawiło większy opór niż Magic przez 3 dotychczasowe mecze. Mają słońca serce i to jest bardzo fajne. (Może Magic obejrzą ten mecz i wyjdą z duchem walki na g4 ?).

 

Jestem niemal pewny, że teraz prawie większość ludzi zrobi z Celtów faworytów, a Lakers będą skazywani na porażkę. Jednak szczerze mówiąc to chyba nic lepszego im się przytrafić nie mogło.

 

Ja od siebie życzę Lakersom, żeby Suns stawiali im jak najdłużej opór :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amare was lucky :)

Bylem w szoku jak LAL oddali "milion" trojek, trafiajac mniej niz 30% z nich. Moze w koncu bedzie seria, i bedzie na czym oko zawiesic.

Lawki obu ekip slabizna, Phil z technikiem? To sie porobilo :)

Czekam z niecierpliwoscia na mecz 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.