Skocz do zawartości

WCF'10 Lakers(1) vs. Suns(3)


badboys2

Kto i w ilu?  

46 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?



Rekomendowane odpowiedzi

Tak można w kółko się zawijać. Suns i tak są już na tym etapie zwycięzcami, bo osiągnęli więcej niż się spodziewano (w większości). Ale spodziewanie, czy niespodziewanie, kiedyś pojawia się mur. Dla mnie Suns to jedna z lepszych historii tego sezonu. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Suns pokazali nie raz, że można więcej, ale nie pokażą, że można wszystko :wink: A szkoda, ale tak to niestety póki co wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko zastanawia myslenie niektórych, że taki Farmar czy Artest nie będą mieli takiej skuteczności w Phoenix.

 

Rozumiem, że to jakieś zdolności jasnowidzów Wam to mówią ?

 

Są to kompletnie niczym nie poparte, pobożne życzenia fanów i stwarzanie sobie pozorów bezpieczeństwa. Powiedziałbym fałszywych, ale to już byłby chyba pleonazm.

 

Nie ma na to reguły. Jak Ron nie będzie trafiał to nie oznaczać będzie, że na wyjeździe nie umie lub nagle zapomniał jak to się robi, tylko, że po prostu miał gorszy dzień.

 

Dla mnie szanse na to, że będzie ceglił do tego, że powtórzy dzisiejszy wyczyn stoją 50:50.

 

Suns poza tym mają ważniejsze problemy niż to czy 4-5 ofensywna opcja jak Artest załapie, lub czy ktoś z rezerowych coś dorzuci.

 

To są jakieś tam problemy, ale chyba najmniejsze z tych co mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym zawodnikiem Suns w tej chwili jest Jason Richardson. Dzis 27 pts na dobrej skutecznosci, do tego chyba wszystkie zdobyte na Artescie. Jak widac po tragicznych spotkaniac J-Richa w RS przeciwko Lakers nie ma sladu. Teraz radzi sobie z Artestem zdecydowanie lepiej od Duranta. To też łatka "pusiaka" jaka mu przypieto nie jest adekwatna.

 

Chyba do tego mozna go zaliczyc do TOP 3 tych PO.

 

1) Rondo 2) Bryant 3) Richardson :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko zastanawia myslenie niektórych, że taki Farmar czy Artest nie będą mieli takiej skuteczności w Phoenix.

 

Rozumiem, że to jakieś zdolności jasnowidzów Wam to mówią ?

nie. dotychczasowa historia NBA nam mówi, że role playerzy na wyjazdach zwykle grają gorzej. nawet podczas dzisiejszego meczu pokazano tabelką odnośnie tego, jak Frye gra w phoenix a jak na wyjeździe. różnice były znaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dłuższym zastanowieniu:

 

Smallball był całkiem niezłym pomysłem, znacznie gorszym pomysłem był jednak fragment, kiedy jedynym wysokim był Amare, Odom i Gasol bawili się wtedy w chowanego, wyglądało to trochę jak dwóch kolesi rzuca sobie piłkę, a między nimi jakiś siedmiolatek biega i próbuje ją złapać, będąc notorycznie robionym w c***a i tylko bezsilnie odwracając głowę, kiedy piłka jest u tego drugiego. Dlatego jak teraz grać smallball, to z Lopezem, w ogóle nie wiem czemu Lopez grał tak krótko, powinien być na boisku ile się da, kiedy tylko jest na nim Gasol - do wprowadzenia od następnego meczu, bo Frye nie daje nic po żadnej stronie parkietu, a Amare daje tylko w ataku i to też niewiele. Na serio, nawet z Fryem można zagrać smallball, ale tylko nie z Amare.

 

Epizodyczne podwajanie Bryanta było dramatyczne, można sobie to w ogóle odpuścić. Poza tym widać, że fizycznie jest w świetnej formie, za co winę należy zrzucić na Jazz, że dali mu tydzień wakacji, thanks for nothing Jazz ;]. Jak mają podwajać, niech podwajają dobrze, jak mają c***owo podwajać, to niech sobie darują, bo tylko im to szkodzi.

 

Największe problemy Suns sprawia piątka Lakers z Odomem, dlatego na początku możnaby spróbować rozstrzelać Lakers, wprowadzając Frye do S5 - wyciągałby Gasola, Bynum musiałby wtedy bronić Amare, więc możnaby go zaatakować pickami, których obrona nie wychodzi mu zbyt dobrze, może Frye też lepiej by się odnalazł w grze, bo jak wchodzi na boisko jest posrany jak ostatnio Carter, kiedy walił cegły z osobowych. Potem grać już maksymalnie długo Lopezem na Gasolu.

 

W PHX trzeba po prostu wygrać 2 mecze, co jest wykonalne, zważywszy, że tam Lakers nie rzucą odpowiednio 58 i 57% z gry, na czele z Artestem i Farmarem, a Frye może zagra cokolwiek, ale Suns jeśli chcą to wygrać, będą musieli wygrać raz w Staples, a z taką obroną i tak grającym Amare tak się zwyczajnie nie może stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko zastanawia myslenie niektórych, że taki Farmar czy Artest nie będą mieli takiej skuteczności w Phoenix.

 

Rozumiem, że to jakieś zdolności jasnowidzów Wam to mówią ?

nie. dotychczasowa historia NBA nam mówi, że role playerzy na wyjazdach zwykle grają gorzej. nawet podczas dzisiejszego meczu pokazano tabelką odnośnie tego, jak Frye gra w phoenix a jak na wyjeździe. różnice były znaczne.

Historia na przykłądzie serii Magic-Celtics z tego roku pokazuje, że jest tylko historią, a my tworzymy teraźniejszość.

 

Też wątpię w taką super skuteczność Artesta, a zwłaszcza Farmara, ael nie jest to niewykonalne. I nie powinno się zakładać za pewnik, że się im nie uda bo mozna się tylko na tym sparzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amare zbyt canceruje, zebysmy mogli to wygrac. Zach Randolph jest lepszy bo przynajmniej zbiera i lepiej podaje. z drugiej strony nawet z wszystkimi mozliwymi adjustments nie wygramy zadnego meczu jesli takie scruby ofensywne jak Artest czy Farmar beda trafiac. w poprzednich seriach Artysta robil monumentalne budowle i gdziez sie podzial ten jego kunszt ? :?

 

swoja droga Fisher juz druga serie ma bardzo dobra w defensywie ale oczywiscie hejtujacy kibice LAL specjalnie o tym nie wspominaja. zaloze sie jednak ze o jednym meczu Bryanta w ktorym zatrzymal kogokolwiek (G5 z OKC) bedzie sie mowilo latami. coz za tendencyjnosc...

 

aha jeszcze mialem wysmiac Vana za to ze tam kiedys glosil te pierdoly jak to niby Gasol jest na poziomie Amare. 4th Qtr G2 i tyle mam do powiedzenia.

 

btw. pamietacie jak mowilem, ze obecnosc Gortata w Suns bedzie season-changerem na zachodzie ? jak nastepnym razem bedziecie mnie wysmiewac za kontrowersyjne teorie, to przypomnijcie sobie to. teraz chyba nikt by sie nie smial z tego ze Gortat moglby odwrocic losy serii biorac pod uwage jego defense na Gasolu i "defense" Amare. co jak co, ale znam braki Suns...

 

btw2, w offseason zaczynam kampanie "Amare overrated" i radosc zagosci w moim sercu gdy tylko ten jelop przejdzie do jakiejs innej druzyny grubo przeplacony, a w przyszlym sezonie wrzuce sobie do sygnaturki z powrotem ten cytat Vana ktory opisywal zajebistosc Amare bez c***owego Nasha. slyszeliscie ze ta pizda (Amare) pojechal po G1 nie tylko Odoma, ale jeszcze Gasola ? jak glupim mozna byc ? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z suns dokładnie jest tak samo jak 3 lata temu, dobrze grają ale maks to jets WCF z takimi zawodnikamim, po zeszłym sezonie to jest mega postęp, ale za rok znowu będzie gadka żeby wywalić Gentrego coś pozmieniać bo do finałów nie idzie się dostać, to seryjnie zabawne jak jakaś pętla czasowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://msn.foxsports.com/nba/story/amar ... ock-052010

 

jeny dzieciak ten twoj cytat to do panteonu forum top10 cytatow

btw. pamietacie jak mowilem, ze obecnosc Gortata w Suns bedzie season-changerem na zachodzie ? jak nastepnym razem bedziecie mnie wysmiewac za kontrowersyjne teorie, to przypomnijcie sobie to. teraz chyba nikt by sie nie smial z tego ze Gortat moglby odwrocic losy serii biorac pod uwage jego defense na Gasolu i "defense" Amare. co jak co, ale znam braki Suns...

instant classic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z suns dokładnie jest tak samo jak 3 lata temu, dobrze grają ale maks to jets WCF z takimi zawodnikamim, po zeszłym sezonie to jest mega postęp, ale za rok znowu będzie gadka żeby wywalić Gentrego coś pozmieniać bo do finałów nie idzie się dostać, to seryjnie zabawne jak jakaś pętla czasowa :)

wlasnie co bedzie z nimi za rok??zostaja pod koszem z Lopezem i Frye??I mają tylko 46 i 60 pick w drafcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://msn.foxsports.com/nba/story/amare-stoudemire-dwight-howard-just-punk-kids-jason-whitlock-052010

 

jeny dzieciak ten twoj cytat to do panteonu forum top10 cytatow

btw. pamietacie jak mowilem, ze obecnosc Gortata w Suns bedzie season-changerem na zachodzie ? jak nastepnym razem bedziecie mnie wysmiewac za kontrowersyjne teorie, to przypomnijcie sobie to. teraz chyba nikt by sie nie smial z tego ze Gortat moglby odwrocic losy serii biorac pod uwage jego defense na Gasolu i "defense" Amare. co jak co, ale znam braki Suns...

instant classic

ty mi zwracasz uwage :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

dobrze ze Redick nawrzucal game-winnerow :lol: wez lepiej sie przygotuj na kolejna dawke twoich farfocli playoff edition po tym jak sie skoncza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 rzeczy:

1. gasol w lakers vs. suns 10-2 w tym 3-2 na wyjezdzie. minimum 1 mecz w phx powinni wiec wygrac. tym bardziej, ze lakers niezle radza sobie na wyjazdach od 2 lat

Dołączona grafika

 

2.steve nash. cyferki tego dobrze nie pokaza ale to nie jest ten sam steve nash. nie wiem na ile to defensywa fishera w stos. do tego co mieli lakers kiedys (parker a za jego plecami cook i kwame) jednak nash nie gra tego co powinien. gra slabo. co tu duzo mowic. nie tego spodziewalem sie po nim, on jako lider powinien wznosic sie na wyzyny, tymczasem gra jak przystalo na 36-latka. 12ppg i 20% za 3 w tej serii to nie jest nawet polowa tego co powinien robic. mial byc najwieksza przewaga suns w tej serii a jest prawie niewidoczny. tutaj szukalbym tez problemu i miejsca, w ktorym suns musza sie poprawic, by powalczyc jeszcze w tej serii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem jeszcze nadmienić jak to Gasol jest cipa. Amare to wielki, przypakowany murzyn z dziarami, pakuje ludziom na mordach i mówi się o nim per "bestia" czy cośtam. Gasol jest biały, więc to w mniemaniu wielu już kwalifikuje go do bycia cipą. Jednak jak Wstrętny dostaje piłkę na post up, patrzy, myśli sobie "kryje mnie ten leszcz, wezmę se go pojadę" albo "kryje mnie ten leszcz, moge się spokojnie obrócić i na luzie poczekać, aż Odom się uwolni i podam mu piłkę" albo "Kobe wali cegłę, uderzam na deskę bo przecież kryje mnie ten leszcz, to sobie pogram w siatkówkę nad jego głową". Tymczasem wielki murzyn z wielkim bicepsem dostaje piłkę 3 metry od kosza i myśli sobie "yyyyy, Steve Nash nie podawać na dunka?". Ale nikt go nie nazwie cipą, bo jest murzynem. Z dużem biepsem. Z dziarami. I skacze wysoko. W obronie nie gra, zbiórek nie łapie.

 

Niedawno Marion (jak już był w Mavs) mówił, że dawniej jak grali z Lakers, zawsze wiedzieli, że mogą im skopać dupę, tak sobie teraz myślę, jak jeden trejd zmienił układ sił w lidze.

 

Anyway, dla dobra Suns i dla dobra entertaining value tych playoffów, Suns muszą wygrać G3.

 

2.steve nash. cyferki tego dobrze nie pokaza ale to nie jest ten sam steve nash. nie wiem na ile to defensywa fishera w stos. do tego co mieli lakers kiedys (parker a za jego plecami cook i kwame) jednak nash nie gra tego co powinien.

Nie ma miejsca do operowania w środku, wysocy Lakers są lepsi w obronie i od Blazers i od Spurs. Poza tym spacing też kuleje przez niektórych takich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze ze Redick nawrzucal game-winnerow :lol: wez lepiej sie przygotuj na kolejna dawke twoich farfocli playoff edition po tym jak sie skoncza.

Wiesz Bast, zawsze lubiłem Cie czytać bo mimo, że często się z Tobą nie zgadzałem, to większość swoich tez potrafiłeś w jakiś sposób uzasadnić natomiast mógłbyś darować sobie swoich głupich komentarzy, które moim zdaniem pokazują, że jesteś mega zakompleksiony i odrzucany przez swoje środowisko więc będąc słabszym od innych w swoim otoczeniu nadrabiasz to na forum, na którym nikt Ci w mordę dać nie może. Podkreślam, że to tylko moje zdanie chociaż myślę, że połowa forum się pod nim podpisze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno trzeba Bastillionowi przyznać. Wspomniał o dobrej pracy Fisha w defensywie co mnie bardzo cieszy bo zawse go lubiałem. I dla Lakers to też dobra nowina bo tak grający Fisher to szansa na spore ograniczenie Rondo w finale (jeśli trafiąna Celtów), a dziś to jakieś 30 % siły Celtów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

dobrze ze Redick nawrzucal game-winnerow :lol: wez lepiej sie przygotuj na kolejna dawke twoich farfocli playoff edition po tym jak sie skoncza.

Wiesz Bast, zawsze lubiłem Cie czytać bo mimo, że często się z Tobą nie zgadzałem, to większość swoich tez potrafiłeś w jakiś sposób uzasadnić natomiast mógłbyś darować sobie swoich głupich komentarzy, które moim zdaniem pokazują, że jesteś mega zakompleksiony i odrzucany przez swoje środowisko więc będąc słabszym od innych w swoim otoczeniu nadrabiasz to na forum, na którym nikt Ci w mordę dać nie może. Podkreślam, że to tylko moje zdanie chociaż myślę, że połowa forum się pod nim podpisze...

Naprawdę przydałaby się takie forumowe playoffy :mrgreen: 1 vs 1. Streetball. Byłoby jasne who is who. Wtedy każdy by pokazał jakim jest przec***em.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fisher robi małe rzeczy, te Veteran rzeczy. Bumpuje Nasha za każdym razem gdy ten wybiega po piłkę, ciągle ma z nim kontakt fizyczny, walczy z zasłonami, vet things

 

Jak Farmar wszedł to Nash odechnął, że nie musi się ścierać z fizycznością Fisha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno trzeba Bastillionowi przyznać. Wspomniał o dobrej pracy Fisha w defensywie co mnie bardzo cieszy bo zawse go lubiałem. I dla Lakers to też dobra nowina bo tak grający Fisher to szansa na spore ograniczenie Rondo w finale (jeśli trafiąna Celtów), a dziś to jakieś 30 % siły Celtów.

Ale stary, Ty nic mu nie musisz przyznawac! Przeciez Batalion z sobie znan ignorancja bezczelnie pominal texty ktore pisalismy nt Fishera tylko po to, aby: a/ dla sportu powrzucac na fanow Lakers, b/ powrzucac przy okazji na Kobego c/ posmiac sie, jak to niby jestesmy slepi.

 

Masz strone wczesniej; pisalem tuz po meczu ze Fish robi swietna robote w obronie juz druga serie z rzedu. Ktos chwile potem mnie zacytowal i nawiazal do tematu przytakujac. W temacie o serii z Jazz tez pojawily sie glosy ze nikt sie nie spodziewal tyle po kryciu D-Willa przez Fishera. Nawet w serii z Okla gdzie juz z defensywa bylo kiepsko mowilismy o nim, jako x-factorze i zaskoczeniu. Reasumujac zatem; dziel to co mowi Batalion przez 2 i zawsze sprawdzaj, on chlapie zeby chlapac :) I jak widzisz nawet nikomu nie chcialo sie tego wytykac juz, bo ilez mozna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.