Skocz do zawartości

WCS - Lakers (1) vs Jazz (5)


Maxec

Kto wygra serię:  

45 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra serię:



Rekomendowane odpowiedzi

WCS - LA Lakers (1) vs Jazz (5)

 

Obydwa zespoły przystąpią do tej rywalizacji w nieco odmiennych nastrojach. Lakers w sześciu meczach rozprawili się z młodzikami z Oklahomy, jednak szczególnie w meczu nr 6, nie był to styl godny mistrzów. W każdym razie ostateczny sukces i wygraną zarówno w meczu jak i w całej rywalizacji Lakers zawdzięczają zimnej krwi Pau Gasola, który wziął ostatecznie sprawy w swoje ręce. Jak stwierdził Kobe Bryant: Pau pokazał na co go stać. Utrzymał nas w grze i zrobił za nas całą robotę

 

Z kolei Jazz, mimo osłabienia kontuzjami i brakiem Okura oraz Kirilenki (nikt już nie pamięta, że Jazz zaczynali ten sezon jeszcze z Harpringiem, Brewerem i Maynorem w składzie!), w podobnym stosunku 4-2 roztrzygnęli rywalizację z faworyzowanymi Nuggets, zawdzięczając swój sukces konsekwentnej, zespołowej grze zarówno w obronie jak i w ataku.

 

Szczególne znaczenie w starciu z Denver miała nie tylko świetna dyspozycja gwiazd (duet Williams/Boozer), ale w równej mierze postawa graczy kluczowych takich Paul Millsap czy Wes Matthews. Ten ostatni zawodnik, podpisany po rozgrywkach przedsezonowych, zarabiający zaledwie 500 tyś$, pod ręką Sloana robi nieprawdopodobną furorę, wypchnąwszy z drużyny Ronnie Brewera. Ten idealny mentalnie dla Jazz gracz notował przeciw Nuggets średnią na poziomie 14 pkt, walnie przyczyniając się swoją obroną do frustracji Carmelo Anthony’ego.

 

W rywalizacji z LAL kluczowe dla Jazz będzie pozbycie się swoistego balastu. Świetnie ujął to Jerry Sloan, który zawsze ma problemy z ekipami trenowanymi przez Jacksona: Wiemy, że to Lakers to Lakers. Każdy wie co to za ekipa – są inteligentni, duzi, silni… Pewnie silniejsi i więksi od nas, ale grasz po to by wygrać i wychodząc na parkiet masz tam zostawić serce

 

Stary trener ma dużo racji, bo Lakers w razie wygranej mają szansę „wprowadzić” Jazz do ekskluzywnego grona 14 drużyn, które zostały wyeliminowane w fazie PO trzy razy z rzędu przez tą samą ekipę. Obydwaj trenerzy mają świadomość, że kluczowymi będą spotkania w Staples Center. Jeśli LAL uda się obronić własny parkiet, wówczas przy ich HCA losy serii będą chyba przesądzone. Wystarczy tylko wspomnieć, że Jazzmani przegrali w Hollywood aż … 14 spotkań z rzędu, w tym wszystkie 6 w ostatnich PO!

 

Gdyby chcieć przeanalizować konfrontację na pozycjach to przedstawia się ona następująco:

 

PG – tu zdecydowana przewaga Jazz. Praktycznie D-Will sam wygrał serię z Nuggets (śr. 25.8 pkt, 11.2 as.), a media amerykańskie, wobec zmierzchu Kidda i ostatnich podrygów Nasha (o niejakim CP3 jakoś się nie wspomina), są pełne zachwytu nad nowym „królem” tej pozycji. Williams jest bowiem pierwszym graczem od czasów Magica, który w kolejnych czterech – Deron wyśrubował do pięciu - meczach PO uzyskał przynajmniej 20 pkt i 1o as. Alter ego Williams czyli Derek Fisher jest już cieniem samego siebie sprzed lat i wydaje się, że nie on będzie decydował o losach serii.

 

SG – tutaj miażdżąca dominacja Lakers. Po prostu dwa słowa: Kobe Bryant i wystarczy… Zadanie Matthewsa będzie zbliżone do tego jakie miał w meczach z Nuggets, ale – co zakrawa na truizm – Kobe to nie Melo i wydaje się, że tu może być kluczowy match-up.

 

SF – tutaj z kolei mamy dwa warianty: z AK i bez AK. W tym pierwszym przypadku rywalizacja Rosjanina z Ron Ronem byłaby jedną z ozdób konfrontacji. Ostatecznie, mimo pewnych osobistych perturbacji, obydwaj to ciągle czołowi obrońcy Ligi, kreatywni zarówno w obronie jak i w ataku. Jednak wobec kontuzji łydki Kirilenki wydaje się, że jego zmiennik czyli CJ Miles choć to zawodnik nieszablonowy i dynamiczny oraz niezły strzelec (śr. 13.2 pkt), może zostać „zjedzony” przez Artesta. Co prawda Kirilenko zapowiada rychły powrót, prawdopodobnie na mecz nr 3, ale wtedy to może już być wszystko rozstrzygnięte. W każdym razie w pierwszych dwóch meczach Lakers mają tu przewagę.

 

PF - tutaj mamy remis. Starcie Pau Gasol kontra Carlos Boozer to starcie inteligencji, szybkości i zasięgu ramion z siłą i dynamizmem w stylu starych, dobrych silnych skrzydłowych. Wydaje się, że kluczowy dla taktyki Sloana Boozer będzie musiał sobie radzić nie tylko z „długim a chudym” Katalończykiem ale również z wychodzącym z ławki Lamarem Odomem, który jest graczem bardziej uniwersalnym.

 

C – znów, gdyby grał Bynum, to Lakers mają przewagę i to znaczącą. Jednak kolejne problemy Drewa to ponowna szansa – wobec braku Okura - dla duetu Fesenko/Koufos. Obydwaj nie są może wydajni, ale ich parametry i sposób gry czynią z nich klasycznych centrów w systemie Sloana, na wzór Ostertaga czy Spencera. Z Bynumem – przewaga Lakers, bez niego – remis.

 

Ławka – Lakersi: Odom, Farmar, Walton, Brown; Jazz: Millsap, Kover, Price, Gaines, Koufos, Jeffers. Ławka Lakers jest nieco bardziej doświadczona, ograna i po prostu trochę lepsza choć i Millsap i Kover mogą dać Jazz o wiele większe wsparcie niż sam Odom. Stąd przewaga Lakers jest tylko minimalna.

 

Sorki za pewną sztywność języka ale opracowanie na gwałt, z masą moich "licencia poetica" na podstawie hoopsworld.com dla potrzeb stronki e-nba.pl/jazz 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Lakers w 6.Styl gry i kadra Jazz, czyni z nich wg mnie wygodniejszego przeciwnika dla Lakers niż OKC.

 

Pod koszem nie dość, że Lakers mają sporą przewagę jeśli idzie o ilość/jakość, to jeszcze Boozer niezbyt dobrze radzi sobie z wyższymi od siebie.

 

W obwodzie poza pozycją PG wszędzie indziej również Lakers mają przewagę.

 

Co będzie atutem Jazz ?

 

Zgranie, serce i własna hala, co może wydłużyć tą serię do 7 meczy.

 

Ogólnie ja przewiduję 2 scenariusze:

 

1. Każdy wygrywa u siebie i mamy 7 meczy.

2. Lakers wygrywają jedno spotkanie na wyjeździe i mamy 6 spotkań.

 

Awans Jazz będzie dla mnie ogromną niespodzianką:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam tylko że w rywalizacji all time to Jazz są na topie vs Lakers :) Mam nadzieje że ta konfrontacja tego nie zmieni. Kluczowe jak La będą wyglądać na naszym tle tak jak przeciwko Thunder i pod koniec sezonu, czy wzniosą się na wyższy poziom, bądź my im to ułatwimy, odpukać, jesli lakers będą grali podobnie co w poprzedniej serii, a my również nie gorzej niż z nugs, to mamy szanse. Podstawowe czynniki jakie muszą Jazzmani spełnić, to oprócz dobrej gry Willa, Booza i Sapa, to rozciaganie obrony La celnymi trójkami Cj i Wesa i KK, Fess musi grać porządnie swoje 20 minut, jak prawdziwy 310 funtowa bestia a nie wystraszony chłopiec, no i Price musi dawać dobra zmianę bądż dobrze grać obok willa, Jesli te warunki zostana spełnione, a Jazz pokażą mentalnie że sa gotowi do walki z La to mogą wygrać ta rywalizację i po 3 latach znowu awansować do finałów konferencji, oczywiście miłoby było gdyby AK wróćił i grał chociaż po części tak dobrze jak przed urazem, wtedy bym był już zupełnie spokojny, albo przynajmniej pewny że szanse są w miarę równe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko, a propo słów elwariato, trochę teraz żałuję, że te ekipy teraz się spotykają.

 

Dla mnie powinny się spotkać w finale konferencji, co byłoby fajnym akcentem, przed rywalizacją Lakers z Celtics w finale ;)

 

Takie old-schoolowe zespoły ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko, a propo słów elwariato, trochę teraz żałuję, że te ekipy teraz się spotykają.

 

Dla mnie powinny się spotkać w finale konferencji, co byłoby fajnym akcentem, przed rywalizacją Lakers z Celtics w finale ;)

 

Takie old-schoolowe zespoły ;)

ale w finale czego?? łowienia ryb?? Nie ma co żyć marzeniami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak szanowni forumowicze, widzą RonRona na Deronie ? Jak było w RS ?, są na to jakieś szanse ?

Może to być lepsze niż Fisher, ale ciężkie do realizacji. Deron nie wydaje mi się typem gracza, którego RonRon może powstrzymać. Na pewno będą próby takiego grania, a co z tego wyniknie ciężko przewidzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto znowu wymyslil, ze Bynum nie zagra? Naciagnal kolano w pierwszej polowie, nawet nie zszedl z boiska. Nikt nawet tego nie zauwazyl, pozniej sie tylko okazalo, ze poglebilo to niewidoczna kontuzje sprzed roku i moze wymagac ingerencji chirurgiznej, ale z pewnoscia po sezonie. Andrew twierdzi, ze moze spokojnie zagrac te 1, 2 mecze z bolem. Jax jak zwykle troche asekuracyjnie podwazyl jego wystep, ale jesli cos mialoby sie dziac to na pewno bedzie gral.

 

Co do serii, Deron zrobi rozpierdol i co do tego nie ma watpliwosci. Mam nadzieje, ze brak strzelca obwodowego pokroju Duranta pozwoli na zorganizowanie jakiegos helpside, chociaz watpie zeby moglo to w wiekszym stopniu zastopowac D-Wila. Oczywiscie jak zwykle az prosi sie o Browna, moze akurat, pamietam, ze w zeszlym roku widzielismy go dosyc sporo. No i Kobe w koncowce powinien przejac krycie.

 

Lakers musza zrobic sajgon pod koszem, jesli Sloan nie bedzie chcial grac Fesenka, bo on jako jedyny moze przeszkodzic Bynumowi. Nie zapominajmy tez o roznicy w zasiegu, jaka dysponuje Gasol nad Boozerem. Oczywiscie jak zwykle w drugiej polowie w LAL bedzie szwankowac egzekucja "pod kosz", ale to jest mysle wliczone w ryzyko.

 

PS RonRon na Deronie to moim zdanie pomylka. Nawet Durant z pilka sprawial mu ogromne problemy. Tutaj nie bedzie kontestowania rzutow po zaslonach tylko typowy stayin in front off, a tu RonRon baaardzo odstaje.

 

Ogolnie nie widze tutaj szans dla Jazz, szczegolnie w swietle RS i poprzednich lat w PO. I wydaje mi sie, ze drabinka ulozyla sie kapitalnie dla Lakers, poniewaz uwazalem Oklahome, Portland i Mavs za najgrozniejszych przeciwnikow. Jeszcze by tego brakowalo, zeby w finale stawili sie Suns, ale tego raczej nie przewiduje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile jest w 3 ostatnich sezonach? 16-6 dla Lakers?

 

Chyba jakieś trzęsienie ziemi musiałoby się zdarzyć, żeby Jazz to wygrali. Sweepu nie będzie bo to najwyraźniej nie w stylu Lakers. Oni lubią sobie pograć i zapewne zakończy się na 4-2.

 

Dla Utah skończyły się piękne dni. Koniec ofensywnej sielanki i wyrównanej walki pod koszami z serii z Nuggets. Millsap będzie miał poważne problemy, żeby ze swoimi centymetrami powalczyć z Gasolami i Bynumami (jeśli kolano nie puści). A, że Millsap był super ważnym elementem w 1 rundzie to chyba nikt nie ma wątpliwości. Lakers zakasują tą serię swoją obroną. Kiedy będzie trzeba to zacisną zęby i będzie po sprawie.

 

Tak się zastanawiałem oglądając g7 Jazz-Nuggets nad Fesenko. Czy już naprawdę nie lepiej byłoby postawić na tego Koufosa? Miałem wrażenie, oglądając dość bacznie tą serię, że Kiryło to jeden ze słabiej ogarniających sytuację gości w dzisiejszej NBA. Swoją drogą w życiu nie dałbym mu +300 funciaków. Chyba na tą wagę wchodził z co najmniej 30 funtowym workiem na plecach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radze przygotowac sie na radykalny spadek formy gry Boozera, ktory w 2007 mial pseudo coming out postseason by w latwej serii dostac wpierdol od Duncana

Boozer jak wyglada dobrze to wyglada jak hall of famer, ale jak trafia na dobrego obronce to gosc wyglada jak 2 runda draftu z ktorej zreszta jest

nie wiem czy mozna bardziej rozjebac Dereka niz zrobil to Westbrook

owszem Deron jest najlepszym PG w NBA ale jak dla mnie musialby miec 4 mecze w ktorych gra na poziomie 30-15, z Denver D to moze i bylo mozliwe by wygladal jak top3 PG all time ale z Lakers obrona wroci na ziemie

troche zajmie sie nim Kobe troche dadza mu pograc ale to zwyczajnie juz nie bedzie to

 

kolejna sprawa Wesley i CJ, z jednej strony zagrali mega serie ze wzgledu na niezdyscyplinowana obrone Denver z drugiej strony pchali sie na kosz, trafiali wszystkie rzuty ktore nalezalo trafic, twardo bronili wykazali sie sporymi jajami Matt Barnes razy dwa , nie wiem czy Kobe ma ochote sie z kims takim meczyc ale bedzie musial i nie bedzie latwo

 

Artest to bedzie tu niszczony strasznie w tej serii i chyba do konca playoffs bedzie bezuzyteczny wiec szykowac sie musimy na Luke Walton game

jak Bynum sie polamal to Lakers z Mbenga i Powellem sa w czarnej dupie

 

jak Boozer bedzie trafial z poldystansu (bo spod kosza nic nie dostanie) to moze bedziemy mieli serie

jak nie bedzie trafial to Jazz bede potrzebowali zagrac super w obronie by powlaczyc z Lakers

podsumowujac Jazz nie maja koni by wygrac ta serie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS RonRon na Deronie to moim zdanie pomylka. Nawet Durant z pilka sprawial mu ogromne problemy. Tutaj nie bedzie kontestowania rzutow po zaslonach tylko typowy stayin in front off, a tu RonRon baaardzo odstaje.

Artest to bedzie tu niszczony strasznie w tej serii i chyba do konca playoffs bedzie bezuzyteczny wiec szykowac sie musimy na Luke Walton game

chce to zobaczyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz masz duzo racji , lecz w g1 prawdopodobnie nie bedzie Bynuma co oznacza s5 z Gasolem i Odomem co daje mozliwosc Deronowi Drive pod kosz i wcale sie nie zdziwie jak zrobi te 30-15. Dalej jezeli wroci Ak47 to byc moze On bedzie siedzial na Kobe... Generalnie G1 moze ustawic nieco ta serie, uwazam ze jak po pierwszych 2 meczach bedzie 1-1 to Jazz w 6.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Lakers nie leżą Jazz od dawna, głównie przez miażdżącą przewagę wzrostu pod koszem, pozostaje im chyba mieć nadzieję, że kontuzja Bynuma będzie poważniejsza. Boozer jest undersized i do pewnego stopnia daje radę niwelować te braki, ale kiedy staje naprzeciw jednego z najdłuższych graczy w całej lidze, to jest dupa zbita.

 

Fesenko jest śmieszny, jak dostał raz 3 sekundy w obronie, to potem cały czas patrzył się na linię FT i sobie wychodził, w którejś akcji Nuggets ktoś się przedarł ze skrzydła pod obręcz, a Fes nie widzi co się dzieje, tylko kieruje się znowu w stronę FT, żeby nie dostać 3 sekund, komedia. Chociaż i tak trochę zazdroszczę Jazz, bo na centrze mają podobną sytuację jak Suns, ale Fesenko to drugi Wilt w porównaniu do Jarrona Collinsa. Nie wiem czemu Koufos nic nie gra (nie tylko w tych PO, ale czemu w ogóle nie gra) i się chyba nie dowiem.

 

To czy Miles czy Matthews dadzą radę bronić Bryanta i czy Deron zrobi 30-12 czy 25-10 nie ma w sumie znaczenia, chyba, że Bynum wypadnie, a Fesenko da radę coś powalczyć z Gasolem - jakby nie patrzeć, nie ustępuje wzrostem, a wagowo ma jakieś +30. Lakers w G6 z Thunder grali przez chwilę jednocześnie Artestem, Odomem, Gasolem i Bynumem, przy takim ustawieniu w meczu z Jazz, Millsap miałby przewagę warunków tylko nad PG Lakers, niech to wystarczy za cały komentarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko, a propo słów elwariato, trochę teraz żałuję, że te ekipy teraz się spotykają.

 

Dla mnie powinny się spotkać w finale konferencji, co byłoby fajnym akcentem, przed rywalizacją Lakers z Celtics w finale ;)

 

Takie old-schoolowe zespoły ;)

ale w finale czego?? łowienia ryb?? Nie ma co żyć marzeniami.
zamilcz w koncu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko, a propo słów elwariato, trochę teraz żałuję, że te ekipy teraz się spotykają.

 

Dla mnie powinny się spotkać w finale konferencji, co byłoby fajnym akcentem, przed rywalizacją Lakers z Celtics w finale ;)

 

Takie old-schoolowe zespoły ;)

ale w finale czego?? łowienia ryb?? Nie ma co żyć marzeniami.
zamilcz w koncu
kim ty jesteś żeby mi mówić co mam robić?Jak nie masz nic do powiedzenia innego to sam zamilcz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.