Skocz do zawartości

1st rnd: Lakers (1) vs Thunder (8)


badboys2

Wynik serii:  

77 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik serii:

    • 4:0 dla Lakers
    • 4:1 dla Lakers
    • 4:2 dla Lakers
    • 4:3 dla Lakers
    • 4:3 dla Thunder
    • 4:2 dla Thunder
    • 4:1 dla Thunder
    • 4:0 dla Thunder


Rekomendowane odpowiedzi

k**** swego czasu jak ogladalem playoffs to nie bylo czegos takiego jak zly czy dobry matchup

byli najlpesi na Wschodzie najlpesi na zachodzie,

Może wtedy w pieluchach byłeś i nie pamiętasz ? To taka ludzka tendencja mówić, że czegoś nie było bo my wtedy byliśmy mali lub nas nie było.

 

 

*A Lakers póki co robią miazgę z Thunder. 26 pkt przewagi, a tu jeszcze dwie kwarty nie skończone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

k**** swego czasu jak ogladalem playoffs to nie bylo czegos takiego jak zly czy dobry matchup

byli najlpesi na Wschodzie najlpesi na zachodzie,

Może wtedy w pieluchach byłeś i nie pamiętasz ? To taka ludzka tendencja mówić, że czegoś nie było bo my wtedy byliśmy mali lub nas nie było.

 

 

*A Lakers póki co robią miazgę z Thunder. 26 pkt przewagi, a tu jeszcze dwie kwarty nie skończone.

Spodziewales sie czegos innego? :)

 

Teraz to niby latwo mowic, po fakcie, ale sprawdzalem tuz przed meczem na gamebookers jaki jest kurs na blowout, byla opcja zeby postawic na +21 po kursie 8 zdaje sie. niestety tyle sie zastanawialem ze nie zdazylem skorzystac ;-)

 

co do meczu no coz, to nie sa ci Lakers ktorych znamy, ale tu juz bylo widac ze wyszli na kurwie, zmobilizowani i zmotywowani jak jeszcze ani razu w tej serii.

 

Thunder nie trafiaja, ale to jedno. Drugie i wazniejsze to to, ze Lakers im nie daja grac. Z taka intensywnoscia jestem pewien ze tytul "just like that" wraca do LA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy tytul jest just like that to tu bym polemizowal, bo po 1 kobe to wciaz nie to a po 2 nasi wysocy juz z takimi tuzami jak krstic czy collison gfrac nie beda.

 

byly 2 klucze do zwyciestwa.

klucz 1. obrona lakers. stracili 1 punkt w pierwszych 6 minutach gry, byl szybki powrot do obrony, dzieki czemu zatrzymali fast break points thunder, byl kobe kryjacy westbrooka, co w polaczeniu z kolejny b.dobrym meczem rona w defensywie spowodowalo, ze thunder nie mieli pomyslu na gre

 

klucz 2.granie przez srodek. ale to nie bylo takie granie przez srodek jak do tej pory w tej serii. to byly wjazdy i kombinacyjne zagrania dwojkowe-trojkowe szukajace wysokich. w okc granie na wysokich ograniczlo sie do wrzucenia im pilki i obserwowania tego jak nasi wysocy nie radza sobie z obrona. tutaj czesto wypracowywano im pozycje pod samym koszem co musialo konczyc sie punktami. a jak decydowal isie na gre 1on1 z reguly konczylo sie punktami.

 

w tych 2 kluczach zamknalbym spotkanie, bo z tego wynikalo wiele innych rzeczy takich jak nie palowanie rzutow przez kobego na sile, masa asyst, punkty z pomalowanego itd.

 

plusem jest tez artest, ktory zaliczyl calkiem przyzwoite spotkanie w ataku trafiajac 6/11.

 

pytanie dnia brzmi, dlaczego thunder przestali grac na kevina duranta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy tytul jest just like that to tu bym polemizowal, bo po 1 kobe to wciaz nie to a po 2 nasi wysocy juz z takimi tuzami jak krstic czy collison gfrac nie beda.

A zatem co do no1:

 

Owszem, Kobe to wciaz nie to, ale to jasne ze wiecznie nie bedzie gral meczow po <10 rzutow i <20 pts. Predzej czy pozniej sie rozkreci tak samo jak Lakers ktorzy z kazda rudna beda lepsi. Dlatego mowilem ze z taka intensywnoscia jestem spokojny, bo wszystko idzie do przodu. swoja droga kobe dzisiaj idealnie dostsowal sie do meczu. bedac w kiepskiej formie wydusil z siebie to co najlepsze, tak w ataku jak w obronie.

 

Co do no2:

 

Tego argumentu mozemy uzywac przy kazdej serii, na kazdym etapie. Teraz mowisz tak a przy okazji serii z Utah powiemy, ze "spoko, ale kobe juz przeciw takim tuzom jak matthews czy miles grac nie bedzie", przy okazji serii Spurs powiemy "spoko, z takimi dziadkami jak duncan i mcdyess juz grac nie bedziemy" itd itp. co seria, to teoria, kwestia tylko jej dorobienia. akurat przeciw thunder jest taka. ale thunder ma w pyte argumentow ktorych inni nie maja. duranta, mlodosc, mega mobilizacje, motywacje, agresje, tych swoich fanatykow, bycie underdogiem ktory "nie nie musi" itd itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze i masz racje:)

jak popatrzyl3em na wysokich naszych potencjalnych rywali to faktycznie nie wyglada to tak zle.

jazz bez okura nam pasuja. nie maja zwyczajnie centymetrow przeciwko naszemu duetowi a booz nie lubi grac przeciwko tak wysokim pf'om jak gasol.

 

dalej sa spurs i suns gdzie trzeba powstrzymac tak naprawde po 1 zawodniku z wysokich. ale na takie rozwazania porzyjdzie jeszcze pewnie czas. poki co wrocmy do g6 z thunder.

 

swoja droga mam nadzieje, ze tu wplyw mialy nie tylko zmiany w grze ale i odpoczynek. wszyscy wygladali na w miare swiezych. jezeli tak to wygranie g6 w okc nie jest nierealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Kobe by kryl Westbrooka pzez cala serie to jego srednia minut na boisku byla by na poziomie Dwighta, w Okla z 20 min na mecz by nie wyszedl w LA pewnie by polamal Westbrooka a ten by dostal offensa

w kazdym razie Kobe na Westbrooku to swietny pomysl w LA bo

a) sedziowie pozwola Kobemu kryc

B) przede wszystkim Lakers sa w stanie wygrywac tylko u siebie jesli Kobe zdobywa 13-8 w playoffowym meczu, na wyjezdzie jakby Kobe zagral taki mecz to muslibysmy odwrocic wynik

 

dlatego

c) jesli Kobe planuje zagrac takie ''fenomenalne'' spotkanie jak w LA - pt Jason Kidd classic to mozecie sie szykowac na potezne baty bo ani Bynum nie bedzie mial career game ani Thunder nie dadza sie tak zdominowac na deskach majac za soba energie kibicow

d) nie wiem czemu to jest ''halo'' bo Kobe zagral dobrze w obronie, mega zalosne bym to nazwal, gosc jest co roku w allNBA defensive teamach , jego pseudo swietnych defnesywnych meczy jest jak na lekarstwo, zreszta kazdy mecz gdzie Kobe wyglada przecietnie statystycznie a Lakers wygraja to obe jest okrzykniety swietnym obronca i swietny def effort - komedia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętnie statystycznie? Statystyka to nie wszystko, dzisiaj Kobe zagrał tak jakby Magic nagadał mu do d...

Bez głupich rzutów, kreowanie partnerów i powstrzymanie gracza, który miał duży wpływ na problemy jego drużyny. Zrobił to co należało zrobić aby poprowadzić Lakers do zwycięstwa. Czy to jest skutek Phila czy wpływ Magica (to nie teoria "spiskowa", facet jest blisko z drużyną) może sam doszedł do wniosku, że nie ma co odpalać po 30 rzutów w meczu kiedy wyraźnie mu nie idzie? Nie wiem, przekonamy się wkrótce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ai3,

co do matchupów

maja znaczenie przede wszystkim gdy liderzy obu zespolow kryja sie nawzajem a nie sa ukrywani w defensywie na jakis spot up shooterach na rogu.

ostatnim razem kiedy byl jakis shootout i rivarly miedzy liderami to chyba ecsf08 james-pierce, kiedy to można powiedziec ze pierce ograł lebrona i tylko dlatego ze byl game7 to ludzie nie zauważyli ze jamesa też da sie pokonac w bezpośredniej rywalizacji i pierce rzeczywiście ograł wtedy dwóch najlepszych koszykarzy na ziemi, wiec logicznie rzecz ujmujac sam okazał sie byc najlepszy.

ale to bylo 2 lata temu i od tego czasu nie specjalnie widzimy rzeczy w stylu

wade-james, heat sa za slabi na nawiazanie walki w PO, i epicka rywalizacje mamy tylko w rs

paul-deron

kg-duncan

i jak teraz nagle bryant spotyka duranta to maja okazje zetknac sie ze soba tylko przed meczem, podajac sobie rece i w krotkim okresie 4q kiedy durant wylaczyl kobasa.

bryant zamiast tego zajmuje sie sefolosha, albo bierze na siebie 'next jordana' westbrooka

w nba nie ma dojebywania sobie nawzajem, trenerzy ukrywaja swoich superstars w obronie, zeby mieli sily w ataku

i dlatego wydaje sie ze matchupy znacza wielkie gowno, bo ciagle sa jakies rotacje, mismatche, przekazania i carlos delfino broni josha smitha a jennings horforda. all about nba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ogóle od kilku już lat nastąpił pewien impas w rozwoju ligi. Poziom może się trochę wyrównał, co przyprawia większych emocji w PO, ale brakuje drużyn, które prezentują naprawdę najwyższy poziom i można je nazywać kompletnymi. Lakers główny faworyt, a mają tyle słabych stron, że głowa mała. Kobego gra też już bardziej denerwuje niż zachwyca, a to jak Artest, który mógłby być Pippenem LA lami w ataku pozostawię bez komentarza.

Po drugiej stronie tacy Magic na czele z Nelsonem (lol, HAHA), najbardziej overrated C w historii czy streetballowcem też główni faworyci do misia.. :roll:

 

Ja uważam, że jest odwrotnie. Mniej więcej od transferu Garnetta poziom w czołówce się podniósł po kilku gorszych latach. Wyobraź sobie, że kilka lat temu ktoś ci mówi, że pod koniec dekady Kobe dostanie Gasola z Artestem, bez utraty Odoma i Bynuma, a Lakers mimo to nie będą murowanym faworytem do tytułu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacznę od moich ulubieńców czyli sędziów gra banda młodzików z obrońcami tytułu, ósma drużyna konferencji z pierwszą i w całej serii rzuca o 55 wolnych więcej :? ich gwiazdor, który jest w większości jump shooterem w dwóch meczach serii sam rzucał więcej wolnych niż cała drużyna Lakers. Dzisiaj sędziowie też robili co mogli byle doprowadzić do 7 meczu, jak Bryant się rozkręcił w trzeciej kwarcie i wyglądało, że może dobić Thunder to dostał dwa faule i poleciał na ławkę, Phil też się nie popisał trzymając go tam aż tyle czasu, ale na szczęście udało się to wygrać.

 

Słowa uznania dla Artesta po prostu zniszczył Duranta w tej serii swoją defensywą. Thunder mają jednak przed sobą fajną przyszłość dodać tylko coś ciekawego pod kosz i będą naprawdę groźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacznę od moich ulubieńców czyli sędziów gra banda młodzików z obrońcami tytułu, ósma drużyna konferencji z pierwszą i w całej serii rzuca o 55 wolnych więcej :? ich gwiazdor, który jest w większości jump shooterem w dwóch meczach serii sam rzucał więcej wolnych niż cała drużyna Lakers. Dzisiaj sędziowie też robili co mogli byle doprowadzić do 7 meczu, jak Bryant się rozkręcił w trzeciej kwarcie i wyglądało, że może dobić Thunder to dostał dwa faule i poleciał na ławkę, Phil też się nie popisał trzymając go tam aż tyle czasu, ale na szczęście udało się to wygrać.

 

Słowa uznania dla Artesta po prostu zniszczył Duranta w tej serii swoją defensywą. Thunder mają jednak przed sobą fajną przyszłość dodać tylko coś ciekawego pod kosz i będą naprawdę groźni.

za to w Staples Center sędziowali pod LA. I to jak dla mnie bardziej rzucalo sie w oczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Game 1

 

24 FT OKC

22 FT LAL

 

Game 2

 

33 FT OKC

32 FT LAL

 

Game 3

 

34 FT OKC

12 FT LAL

 

Game 4

 

48 FT !!! OKC

17 FT LAL

 

Gane 5

 

24 FT OKC

31 FT LAL

 

Game 6

 

31 FT OKC

14 FT LAL

 

Rzeczywiście zajebiście stronniczy byli sędziowie w tej serii, zresztą to normalne, że u siebie masz łatwiej, przede wszystkim z sędziami, co w tym wypadku potwierdza tylko Game 5, na korzyść LA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacznę od moich ulubieńców czyli sędziów gra banda młodzików z obrońcami tytułu, ósma drużyna konferencji z pierwszą i w całej serii rzuca o 55 wolnych więcej :? ich gwiazdor, który jest w większości jump shooterem w dwóch meczach serii sam rzucał więcej wolnych niż cała drużyna Lakers. Dzisiaj sędziowie też robili co mogli byle doprowadzić do 7 meczu, jak Bryant się rozkręcił w trzeciej kwarcie i wyglądało, że może dobić Thunder to dostał dwa faule i poleciał na ławkę, Phil też się nie popisał trzymając go tam aż tyle czasu, ale na szczęście udało się to wygrać.

 

Słowa uznania dla Artesta po prostu zniszczył Duranta w tej serii swoją defensywą. Thunder mają jednak przed sobą fajną przyszłość dodać tylko coś ciekawego pod kosz i będą naprawdę groźni.

za to w Staples Center sędziowali pod LA. I to jak dla mnie bardziej rzucalo sie w oczy.
więc powinieneś je zbadać albo nauczyć się liczyć, jedyne co można powiedzieć o sędziowaniu w LA to, że tu po prostu już nie było faworyzowania Thunder i przepaści w ilości wykonywanych wolnych na ich korzyść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacznę od moich ulubieńców czyli sędziów gra banda młodzików z obrońcami tytułu, ósma drużyna konferencji z pierwszą i w całej serii rzuca o 55 wolnych więcej :? ich gwiazdor, który jest w większości jump shooterem w dwóch meczach serii sam rzucał więcej wolnych niż cała drużyna Lakers. Dzisiaj sędziowie też robili co mogli byle doprowadzić do 7 meczu, jak Bryant się rozkręcił w trzeciej kwarcie i wyglądało, że może dobić Thunder to dostał dwa faule i poleciał na ławkę, Phil też się nie popisał trzymając go tam aż tyle czasu, ale na szczęście udało się to wygrać.

 

Słowa uznania dla Artesta po prostu zniszczył Duranta w tej serii swoją defensywą. Thunder mają jednak przed sobą fajną przyszłość dodać tylko coś ciekawego pod kosz i będą naprawdę groźni.

za to w Staples Center sędziowali pod LA. I to jak dla mnie bardziej rzucalo sie w oczy.
więc powinieneś je zbadać albo nauczyć się liczyć, jedyne co można powiedzieć o sędziowaniu w LA to, że tu po prostu już nie było faworyzowania Thunder i przepaści w ilości wykonywanych wolnych na ich korzyść.
To ze nie bylo wolnych wynikalo z ich styli gry a nie z pracy sędziów. W ostatnim tym meczu chociazby rzekomy faul w ostatniej miucie Duranta na Fisherze zamiast odgwizdania ruchomej zaslony!W kluczowych sytuacjach zawsze gwizdano na korzysc Lakers...Blok na Gasolu itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie Ty człowieku tam widziałeś ruchomą zasłonę ? Fish stał w miejscu i nie dawał się przepchnąć, ale widzę, to Durant w niego napierdalał barkiem. Widzę, że się bardzo sugerujesz znafcami z C+ bo oni też tam widzieli moving screen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie Ty człowieku tam widziałeś ruchomą zasłonę ? Fish stał w miejscu i nie dawał się przepchnąć, ale widzę, to Durant w niego napierdalał barkiem. Widzę, że się bardzo sugerujesz znafcami z C+ bo oni też tam widzieli moving screen.

niczym sie nie sugeruje bo nie ogladalem na C+. A jesli nawet to ci "znawcy" z C+ na pewno mają większe pojęcie od ciebie i są bardzij obeiktywni. Wy za to fani Lakersów zawsze jak cos nie idzie szukacie czyjejś winy...Skad Lakersi mieli miec rzuty wolne skoro bardzo mało grali pod kosz?No tak to przecież wina sędziów bo mogli gwizdać faule przy jumperach...Jak tam na mistrza idziecie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.