Skocz do zawartości

Dickriderujemy


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

A Marion 22 grudnia przeciw Blazers zrobił bez Nasha 0pkt, 6 zbiórek na 0-7. Jezus Maria. Jeśli w dojebywaniu się do Nasha próbujesz dobić do poziomu Bastillona w opowiadaniu bajek o KG, to ostatnio dajesz sobie radę coraz lepiej.

jeśli ktoś nie rozumie ukrytego sensu to proponuje dokupić sobie zwoje. rozumiem nierozumienie przez kogoś ale nie rozumiem jeśli ktoś nie rozumie i wydaje swoje jakże nietrafne opinie.

Ukryty sens, ACH !!

 

Nie wiem co ci tam wcisnęli, ale zwojów się nie kupuje.

 

diaw bez nasha robi 28/11 przeciwko spurs.

Ach, jaki zajebisty ukryty sens!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale J-Smoove to ostatecznie nie jest PF(...)Oczywiście najpozyteczniejszy jest na PF

:wink:

Wydaje mi się, że zawodnik powinien grać dokładnie tam, gdzie jest najpożyteczniejszy i należy mu przypisywać naturalną pozycję taką, gdzie gra najlepiej. Josh to undersized PF, fizycznie nie odstaje od innych czwórek, szybkościowo je przewyższa. Jako trójka traci atut szybkości, a jego skills wise nie pozwalają mu dominować w inny sposób. W obronie oczywiście dawałby sobie radę z SF, ale w ataku to PF.

Dojebałeś się do słówek zamiast złapać sens. Josh gra na PF regularnie dopiero od niedawna. Większa część kariery w Hawks grał na SF, więc póki co należało go ta klasyfikować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojebałeś się do słówek zamiast złapać sens. Josh gra na PF regularnie dopiero od niedawna. Większa część kariery w Hawks grał na SF, więc póki co należało go ta klasyfikować.

Nie chodzi o to do czego się dojebałem, a do czego nie. Dopóki był Al Harrington, czyli PF, z niezłym jumperem, można sobie go było wystawiać na trójce. Jednak nie robiło to z niego automatycznie SFa. Po prostu grał tam, bo taka była potrzeba. To jest tak samo jak zaczęlibyśmy nazywać D-Lee albo Ala Jeffersona centrem, bo grają jako 5, chociaż doskonale wiemy, że nimi nie są. Według takiego sposobu myślenia dojdziemy na końcu do wniosku, że Corey Maggette to PF/C.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co nie zmienia faktu ze jest jednym z najgorszych PFow w lidze.

No nie powiedziałbym że najgorszym , w meczu ze Spurs zatrzymał Duncana na 10 pkt (4-12). Przeciwko Rockets też sobie ładnie poradził. Jednak Diaw nie jest typową czwórką , bardziej pasowałby na trójkę , ale jak wiadomo ta pozycja jest już zarezerwowana w bobkach. Z wzrostem 203 cm ciężko grać przeciwko o wiele wyższym zawodnikom, tym bardziej że kontuzja kostki , której nabawił się na Euro nadal się za nim w jakiś sposób ciągnie. Na szczęście nie odnawia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co nie zmienia faktu ze jest jednym z najgorszych PFow w lidze.

No nie powiedziałbym że najgorszym , w meczu ze Spurs zatrzymał Duncana na 10 pkt (4-12). Przeciwko Rockets też sobie ładnie poradził. Jednak Diaw nie jest typową czwórką , bardziej pasowałby na trójkę , ale jak wiadomo ta pozycja jest już zarezerwowana w bobkach. Z wzrostem 203 cm ciężko grać przeciwko o wiele wyższym zawodnikom, tym bardziej że kontuzja kostki , której nabawił się na Euro nadal się za nim w jakiś sposób ciągnie. Na szczęście nie odnawia.
To, że Duncan zagrał w tym meczu na 4-12 to nie znaczy że to jest głównie zasługa Diawa. Cats grają swietny help D, w ogóle w każdym aspekcie defensywy w swoim pełnym składzie są bardzo mocni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głównie to dzięki JJ, a ponadto dzięki Jamalowi i Smithowi jak coś.

Johnson gra, że tak powiem standard. Nie deprecjonuje w żaden sposób jego wartości dla drużyny, ponieważ uważam że jest naszym najlepszym zawodnikiem(a nie,ograniczony ofensywnie Smith czy Horford) i bardzo dobrze pasuje do tej ekipy, a raczej ona pasuje do niego. Zanika trochę w końcówkach, ale face it nie jest on żadnym Kobym, Bronem i nigdy nie bedzie, wiec nie oczekuje od niego jakiś kosmosów. Nie jest tez jakims fatalnym leaderem. Wracajac do głównego wątku to JJ gra podobny do zeszlego sezon, tyle że teraz mamy lepszego Horforda, Smitha,troche zdrowia i Crawforda, który w końcówkach wyręcza często JJ i jak na razie spisuje sie wspaniale. I to własnie przycznia sie do obencej dobrej gry Hawks.

 

Co do samego Smitha to wystarczy zobaczyc nasz team defense bez niego. Łatwo zauważyc jak duży ma wpływ na obrone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co nie zmienia faktu ze jest jednym z najgorszych PFow w lidze.

No nie powiedziałbym że najgorszym , w meczu ze Spurs zatrzymał Duncana na 10 pkt (4-12). Przeciwko Rockets też sobie ładnie poradził. Jednak Diaw nie jest typową czwórką , bardziej pasowałby na trójkę , ale jak wiadomo ta pozycja jest już zarezerwowana w bobkach. Z wzrostem 203 cm ciężko grać przeciwko o wiele wyższym zawodnikom, tym bardziej że kontuzja kostki , której nabawił się na Euro nadal się za nim w jakiś sposób ciągnie. Na szczęście nie odnawia.
To, że Duncan zagrał w tym meczu na 4-12 to nie znaczy że to jest głównie zasługa Diawa. Cats grają swietny help D, w ogóle w każdym aspekcie defensywy w swoim pełnym składzie są bardzo mocni.

Nie zgodzę się z tobą , bo w tym meczu właśnie Diaw był fundamentem obrony Rysi i gdyby nie on przegrali by ten mecz. Dlatego to jest głównie jego zasługa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryty sens, ACH !!

nie spodziewałem się ,że kiedykolwiek ktoś się podnieci po moim poście ,tym bardziej mężczyzna.

Nie wiem co ci tam wcisnęli, ale zwojów się nie kupuje.

ok. nie doceniłem Cię.

 

 

 

Diaw daje nam przykład ,że Nash nie jest cudotwórcą i za pomocą czarodziejskiej różdżki nie zrobił z Diawa dobrego gracza lecz Borisowi brakowało minut. dostał je dzięki kontuzji Amare i teraz nadal gra na dobrym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy tu ktoś coś mówił, że Nash zrobił z Diawa wymiatacza? Szukasz każdej możliwej okazji, żeby dowalić się do Nasha? Bo w kwestii pro-KG czy anty-Lebron właśnie to robi zazwyczaj Bastillon.

 

Fajnie, że Diaw zrobił 26-11, jednak dużo słynniejszym jego wyczynem jest 0 punktów, które udało mu się zgromadzić w meczu z Cavs w 38 minut na parkiecie. W tej dekadzie miało miejsce 59 performensów, w których zawodnik grał co najmniej 35 minut i nie zdobył ani pół punktu, czyli jest to zjawisko, które obserwujemy raz na 200 meczy. I pomijając już samego Nasha, to Boris Diaw jest nadal tylko zwykłym leszczem. Więc fajnie: leszcz, który kiedyś grał z Nashem zanotował dnia 15 stycznia roku pańskiego 2010 mecz 26-11, i co z tego? Ma nam to uzmysłowić, że Nash jest c***owy, bo Diaw bez niego raz na 3 lata zrobi 26-11? Nie czuję się przekonany.

 

W ogóle Bastillon jest cancerem forum i makes everybody worse, nawypisuje coś i potem ludzie dla zasady jebią po KG czy Nashu, bo Bastillon ich wychwala, a potem ja muszę czytać takie kwiatki, że Diaw zagrał dobry mecz bez Nasha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pier.. Kiedy koelner zrozumiesz, że jeśli Nash robi z kogoś wymiatacza jak np. z Matrixa, to na pewno nie z kogoś takiego jak Diaw.

Ale co do tego, że Boris jest leszczem, to się zdecydowanie nie zgadzam. Wręcz gardzę za taką opinię, bo to zwyczajna ignorancja. Francuz ma na poscie zagrania jakich brakuje wieluuu wyżej notowanym pf w lidze, podaje chyba najlepiej wśród wysokich, a ostatnio jeszcze poprawił dystans. Jego kłopotem jest to, że nie dostał właściwie nigdy prawdziwej szansy, prócz PO bez Amare, a teraz z Charlotte niby dostaje sporo minut, ale też nie do końca czuje swoją rolę w zespole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jego kłopotem jest to, że nie dostał właściwie nigdy prawdziwej szansy, prócz PO bez Amare, a teraz z Charlotte niby dostaje sporo minut, ale też nie do końca czuje swoją rolę w zespole.

Co znaczy, że "niby" dostaje sporo minut? 38 w zeszłym sezonie i 35 w tym, to duzo minut, bez żadnego "niby". I kiedy Diaw dostanie "prawdziwą szansę" i jak ma ona wyglądać? Bo rozegrał do tej pory 5 sezonów po ~35 mpg, o czym wielu zawodników, czekających na swoją szansę może tylko pomarzyć. Szansą dla niego ma być granie po 45 mpg, czy może, o zgrozo, liderowanie jakiejś drużynie?

 

ale też nie do końca czuje swoją rolę w zespole.

Właśnie. Boris Diaw, jeśli nie stworzy mu się odpowiednich warunków, nie czuje swojej roli i jest prawie bezużyteczny. Poza tym jest:

- jednym z najgorzej zbierających PFów, być może nawet najgorszym, nie mówiąc już o porównaniu do Centrów, bo tam też grywał

- beznadziejnym finisherem

- kiepsko rzuca

- jest leniem, przyjeżdżał na obóz spasiony jak świnia i nic nie grał po podpisaniu kontraktu

- wygląda jak kobieta

 

Do tego, od X lat to mówię i jeszcze nikt nie wyprowadził mnie z błędu - Boris Diaw nie jest w niczym bardzo dobry. W NICZYM. Dobrze podaje jak na wysokiego, umie przepchnąć pod koszem guarda, jeśli dostanie go na mismatch (chociaż też nie zawsze, bo czasem go przepchnie i spod kosza rzuci piłkę na obwód) i przy dobrym matchupie trochę broni. Chętnie posłucham w czym tkwi wyjątkowość Doris, oczywiście poza tym, że w tym roku ma szansę być pierwszym PFem dekady, który w 35 minut da radę notować średnio mniej niż 11 punktów i 5 zbiórek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poprzedni sezon w barwach Bobków całkiem przyzwoity - 15/6/5. W tym nie może do końca się odnaleźć, bo po prostu wydaje mi się, że nie potrafią dokładnie określić jego roli w zespole, opcji ofensywnej i nie ma tu znaczenia to, że gra <30 min.

 

-niech sobie będzie jednym z najgorzej zbierających pf, dzięki niemu kosmiczne cyferki w zbiórkach wykręca jak na sf Wallace

- w sensie kończenia np. jakiś picków?

- nieprawda. Fakt, że denerwował mnie mocno w Suns jak odpalał jumpery co chwila (ale wynikało to właśnie z tego, że nie dostawał piłki tam gdzie potrafi z nią zrobić najwięcej pożytku, czyli pod koszem), ale teraz poprawił rzut. W 08/09 oddawał prawie 3 rzuty za 3 na mecz ze skutecznością 42%. Jeżeli tak się 'kiepsko' rzuca, to też chcę być kiepski w niemal wszystkich życiowych aspektach :mrgreen:

- nie wiem, może

- ładną masz definicję kobiety w takim razie :wink:

 

Wg mnie BARDZO DOBRZE podaje jak na wysokiego. Znasz kogoś kto obecnie podaje lepiej?

To jest gracz, który ma niesamowity potencjał w grze pod koszem i pamiętam chociażby jak w PO '08 w 4 i 5 game ruchał wysokich Spurs (grał w s5 pod nieobecność Hilla). Problem w tym, że były to pojedyncze mecze kiedy dostał piłkę na poscie i mógł coś zrobić. Najczęściej błąkał się po kątach, z dala od kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzmy sobie na pytanie: czy Boris może być starterem w contenderze ? Imo nie. Jest fajny bo może grać na każdej pozycji ale tu się bardzo sprawdza powiedzenie mówiące, że jak coś jest do wszystkiego (...). Mało który zawodnik będzie się z nim w mię matchupował. Na SF za wolny więc będą go jeździć, na PF będzie niszczony fizycznie, o C nie mówię. Grał na tych pozycjach w suns i robili dobry wynik regular, ale jak sama nazwa wsazuje - był to regular. Dodatkowo w mocno nieszablonowych Suns i on swoim "niedopasowaniem" bardzo tam pasował. W Cats też jest fajnie, póki o nic nie grają, także te cyferki to sobie mozemy schować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poprzedni sezon w barwach Bobków całkiem przyzwoity - 15/6/5.

W zeszłym sezonie Bobcats byli kiepskim zespołem, z dziurą pod koszem, gdzie Doris zrobiła trochę cyferek. Aktualnie, kiedy po transferze S-Jaxa, nie brakuje w Charlotte zawodników do grania Doris jest back to her old self. Dokładnie to samo było w Suns, Diaw wyglądał jak-prawie-że-All-Star, kiedy Suns mieli tylko Mariona pod koszem, po powrocie Amare, a potem przyjściu Shaqa było źle albo bardzo źle.

 

-niech sobie będzie jednym z najgorzej zbierających pf, dzięki niemu kosmiczne cyferki w zbiórkach wykręca jak na sf Wallace

Co to znaczy "dzięki niemu" ? Diaw zastawia piłkę i krzyczy "łap zbiórkę Gerald" ? Jest właśnie na odwrót, to że Bobcats mają G-Wallace pozwala im grać długie minuty Diawem i zatuszować jego tablicową leszczowatość.

 

- nieprawda. Fakt, że denerwował mnie mocno w Suns jak odpalał jumpery co chwila (ale wynikało to właśnie z tego, że nie dostawał piłki tam gdzie potrafi z nią zrobić najwięcej pożytku, czyli pod koszem), ale teraz poprawił rzut. W 08/09 oddawał prawie 3 rzuty za 3 na mecz ze skutecznością 42%. Jeżeli tak się 'kiepsko' rzuca, to też chcę być kiepski w niemal wszystkich życiowych aspektach

Chciałbyś mieć 42% skuteczności w szczaniu? Diaw na pewno ma lepszą skuteczność, bo na pewno szcza na siedząco - w końcu to kobieta.

 

http://i45.tinypic.com/5z2ltw.jpg

 

50-51% eFG na PFa z rzekomym rzutem, to również żaden szał.

 

Wg mnie BARDZO DOBRZE podaje jak na wysokiego. Znasz kogoś kto obecnie podaje lepiej?

Jesli to ma być wysoki, a nie ktokolwiek to chociażby KG. Ale dobra, przyjmijmy, że Diaw bardzo dobrze podaje - niestety podawanie nie jest kluczową umiejętnością u wysokiego i PF, który umie tylko i wyłącznie dobrze podawać to żaden skarb.

 

Tak sobie myślę:

 

Aldridge, Bargnani, Bass, Beasley, Blair, Bosh, Boozer, Brand, Duncan, Frye, Garnett, Gasol, Gooden, Hayes, Haslem, Horford, Ilyasova, Jamison, Jefferson, Johnson, Landry, Lee, Lewis, Love, Martin, McDyess, Millsap, Murphy, Nowitzki, O'Neal, Odom, Randolph, Randolph, Scola, Speights, Stoudemire, Thomas, Thompson, Varejao, Villanueva, Wallace, West.

 

Tych PFów wolałbym w moim teamie zamiast Diawa - tak na szybko, paru by jeszcze pewnie doszło. Uznałbym go więc za 45-50 PFa w lidze. Leszcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbyś mieć 42% skuteczności w szczaniu? Diaw na pewno ma lepszą skuteczność, bo na pewno szcza na siedząco - w końcu to kobieta.

 

Nio, zza 7,24 to jasne, że chciałbym mieć. U Ciebie pewnie by ciśnienia zabrakło i byłoby 0% :wink:

W zeszłym sezonie Bobcats byli kiepskim zespołem, z dziurą pod koszem, gdzie Doris zrobiła trochę cyferek. Aktualnie, kiedy po transferze S-Jaxa, nie brakuje w Charlotte zawodników do grania Doris jest back to her old self. Dokładnie to samo było w Suns, Diaw wyglądał jak-prawie-że-All-Star, kiedy Suns mieli tylko Mariona pod koszem, po powrocie Amare, a potem przyjściu Shaqa było źle albo bardzo źle.

 

 

było źle, bardzo źle, bo był rzucany w rotacji, często grał epizody i nie było nic grane na niego.

W Cats też jest fajnie, póki o nic nie grają, także te cyferki to sobie mozemy schować.

A jak gra o coś?

http://sports.espn.go.com/nba/boxscore?gameId=280429024

http://sports.espn.go.com/nba/boxscore?gameId=280427021

20/10/8 i 22/8/8 przeciwko Spurs w PO (jak wyszedł w 5 i dostał więcej szans pod nieobecność Hilla).. Tak gra leszcz, Chytruz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu ta klotnia ,wiadomo ze Diaw nie bedzie rzucal nie wiadomo ile punktow skoro prawie wszystkie akcje idą kolejno na Jax'a i Wallace. Dodatkowo Felton również swoje bierze ,więc Borisowi zostaje delektowaniem się tą resztką , którą i tak musi dzielić się z pozostałymi. Taka sama sytuacja była phx kiedy pod koszem stał shaq albo amare, wiadomo było ze to do nich bedzie grana pilka. Poza tym Diaw jest jednym z najbardziej wszechstronnych skrzydłowych w lidze i ma jedno z najwyższych IQ (albo najwyższe). Wydaje mi się że większość zespołów nie pogardziłaby takim PF. Jedyną widoczna wadą jest fakt ,że mało zbiera i tu rzeczywiście może byc jego wina. Lecz zastanówmy się , po co ma zbierać piłki? Skoro obok ma G-Force'a . Lepiej chyba jest zastawić Duncana, Amare itd itp żeby mieć pewność że przeciwnik nie ponowi akcji.

I jeszcze jedno, w poprzednim sezonie parę razy zanotował triple-double kiedy grał na trójce i piłka była przeważnie grana do niego. Dlatego Diaw po prostu nie może być leszczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było źle, bardzo źle, bo był rzucany w rotacji, często grał epizody i nie było nic grane na niego.

 

Wcale nie grał epizodów, miał długie minuty i dawał dupy, zapewne z dwóch powodów:

 

- miał już kontrakt

- nie grano już tyle przez niego, a na innych polach jest nieefektywny. A powiedzmy sobie szczerze, ile drużyn jest w stanie i chciałoby grać ofensywę przez chimerycznego PFa? Bo Diaw to niezbierający PF, który najlepiej gra z piłką jako ballhandler. Ile drużyn może sobie pozwolić na dziurę na zbiórce i grania przez PFa? Diaw dobrze się sprawdzał, kiedy Suns mieli dziurę pod koszem, kiedy D'Antoni chciał zrobić z niego backup na wysokie pozycje, Diaw nie zdziałał nic, bo nie miał przestrzeni na boisku ani piłki w rękach przy normalnym line-upie. Dlatego ja jako wysokiego z ławki wolę np Andersena, albo Millsapa, którzy wejdą, zbiorą 10 piłek i dobiją coś spod obręczy.

 

20/10/8 i 22/8/8 przeciwko Spurs w PO (jak wyszedł w 5 i dostał więcej szans pod nieobecność Hilla).. Tak gra leszcz, Chytruz?

Zależy, co rozumiemy pod pojęciem leszcza. Dla mnie ktoś, kto nie potrafi wykonywać jednego z najważniejszych zadań na swojej pozycji, jest totalnie inconsistent, potrafi mieć 0-2-4 punkty w prawie 40 minut na parkiecie i nie mieści się przy tym w Top 50 w lidze na tejże pozycji, to jest leszczem. Jesli dodać do tego, że zarabia 9 baniek za sezon, to jest w dodatku przepłaconym leszczem.

 

Lecz zastanówmy się , po co ma zbierać piłki? Skoro obok ma G-Force'a

Mógłbym złośliwie skomentować pytanie "Po co PF ma zbierać piłki" ale łaskawie się powstrzymam.

 

Właśnie G-Wallace musi tyle zbierać, dlatego że ma obok Diawa, a nie Diaw sobie nie zbiera, bo obok jest G-Wallace. Suns nie mieli tego komfortu i oglądanie festiwalu dobitek i zbiórek, który odbywał się nad głową Doris był jednym z bardziej bolesnych widoków tamtych lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo ze Diaw nie bedzie rzucal nie wiadomo ile punktow skoro prawie wszystkie akcje idą kolejno na Jax'a i Wallace. Dodatkowo Felton również swoje bierze ,więc Borisowi zostaje delektowaniem się tą resztką , którą i tak musi dzielić się z pozostałymi. Taka sama sytuacja była phx kiedy pod koszem stał shaq albo amare, wiadomo było ze to do nich bedzie grana pilka

A czyja to jest wina, że po prostu lepiej grać na Jaxa, Wallace'a, Amare albo Shaqa?

Poza tym Diaw jest jednym z najbardziej wszechstronnych skrzydłowych w lidze i ma jedno z najwyższych IQ (albo najwyższe)

Wolę kogoś kto jest dobry w jednym fachu niż we wszystkim po trochu. Jak zmierzyłeś to IQ?

I jeszcze jedno, w poprzednim sezonie parę razy zanotował triple-double kiedy grał na trójce i piłka była przeważnie grana do niego

Z ciekawości sprawdziłem. Nie zanotował ani jednego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tracisz czas Chytry. Za chwilę się okaże, że to nie jest wina Diawa że nie jest scorerem, rebounderem ,shotblockerem a poza tym to i tak nie ma znaczenia bo ma obok siebie s-jaxa, wallace'a i chandlera. A gdyby ich nie było to by robił 20-10-10, bo mu się pięć takich meczów w życiu zdarzyło.

 

Face it. Diaw jest przeciętnym zawodnikiem bez rzutu, żaden gtg, żaden difference maker.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.