Skocz do zawartości

WC 1st RD: Kings(3) vs. Warriors(6)


rw30

kto wygra?  

47 użytkowników zagłosowało

  1. 1. kto wygra?

    • Kings 4:0
      0
    • Kings 4:1
      0
    • Kings 4:2
    • Kings 4:3
    • Warriors 4:3
    • Warriors 4:2
    • Warriors 4:1
    • Warriors 4:0
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Po 1 Golden u siebie gra o niebo lepiej i to było widać dziś. Niesamowicie się podkręcali atmosferą hali. Sami ją podkręcali. JEst fajna symbioze i jak widać synergia pomiędzy kibicami i zawodnikami

Po 2 - Draymond to nie Curry. Jego brak jest widoczny ale nie jest kluczowy by traktować absencje jako pewnik porażki. No nie. Poza tym Golden broniło jeszcze lepiej niż w Sacramento. Strzelcy mieli dziś mega trudno i choć nadal zdarzały się czyste pozycje pudłowanego to jednak Golden nie zostawiało wiele swoobdy. Determinacja była większa po stronie Golden. Sacto nie do końca było w stanie się postawić choc pękli tak naprawdę dopiero pod koniec 3 kwarty 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to własnie może być to...

Kiedyś chyba Szewczyk komentował mecz i mówił, że jak nie gra np. najlepszy strzelec to trener uczula, - chłopaki stracilismy najlepszego strzelca musicie wziac na siebie wiekszy obowiazek w ogarnianiu punktów i może taki przekaz poleciał - wiadomo dobry przekaz leci do chłopaków - stacilismy najlepszego naszego obrońce musicie przejac na siebie jego obowiażki - nie moze cala obrona spoczywać juz na zawodniku, którego nie ma musicie wszyscy zlapac sie za jaja.

 

A jak gra Green to może lekki w glowie rozpreż jest własnie w obronie bo każdy mysli, a chu... tam mamy Greena niech broni, my nakur.. punkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Chytruz napisał:

GSW duzo latwiej sie gralo w ataku, bez Draymonda nie trzeba rzezbic w 4 przeciwko 5 obroncom, nawet jakies wejscia na kosz byli w stanie wykonac, zjawisko nie widziane od dawna.

O tym właśnie mówiłem, że może być lepiej bez niego. Może nie w D gdzie dalej robi różnicę, ale atak kaleczy przez to ze jest zasnym zagrożeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kubbas napisał:

Prawie Steph to przejebal co on myślał w końcówce 

Mike Brown nie pomógł ostatnie 2 minuty

Jak na Wfie macie piłkę i grajcie, nic nie rozrysował

I do tego ceglarz Barnes na skrzydle co umożliwiło Draymondowi pomaganie w ostatniej akcji

Barnes ma najlepsza skutecznosc za trzy wśród graczy którzy byli na boisku, kto miał tam stać, Monk? 

Mam nadzieje ze Kings się nie podlamią tą niewielką porażką, bo dają nam jak narazie najlepszą serie w PO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie podlmałao ich  prawie - 20 w meczu nr 2, to mam nadzieje, że i to ich nie podlamie. 

Żal tego meczu, Wiadomo, że akcja będzie szła na Foxa, mozę mogli jakoś lepiej to rozegrać. 

Pozytywem meczu była zdecydowanie gra Murraya, miejmy nadzieje, że teraz będą grali juz tylko bez Huertera, a możę i on się przełamie.

Edytowane przez Robaq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Kerr wyjebal ostatni timeout na c***owy challenge, najprawdopodobniej nie widzac nawet powtorki, to bylem mocno zdziwiony - nie sledze specjalnie ligowych trendow w uzywaniu timoutow, ale strzelam ze rzadko ktory kolczu gra ostatnie 3 minuty zacietego meczu bez TO. Prawie sie to skonczylo epic katastrofa lmao.

Curry tez za wczesnie poszedl z ostatnia akcja.

Kings za to nie wymiekaja pod klasycznymi runami Warriors, w G2 wykopali sie z grubego dolka. Mistrzowski team to nie jest, ale bardzo respectable poziom jak na team pelen playoffowych debiutantow.

G5 to male G7, wiec bedzie sztosik, bo 1 runda poza ta para mocno rozczarowuje jak dotad.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, RonnieArtestics napisał:

Barnes ma najlepsza skutecznosc za trzy wśród graczy którzy byli na boisku, kto miał tam stać, Monk? 

Mam nadzieje ze Kings się nie podlamią tą niewielką porażką, bo dają nam jak narazie najlepszą serie w PO. 

Przecież jeszcze był Murray, który lepiej rzuca i dziś zajebiście trafiał trójki, 5/7. c***owo to rozegrali i tyle, jak nie wyszło z FOxem to planem B powinno być spierdalanie Murraya na obwód, a on stał jak kołek za Klejem i ruszył dopiero jak Fox już nie mógł nic zrobić.

Fatalnie posiadanie Sacramento, fatalne, mogli tym jednym posiadaniem wygrać serię z GSW. Piłka na 3:1 i 10 sekund do końca, to musisz trafić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.