Skocz do zawartości

Ciekawe Artykuly


NY-PiXo

Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi o 90 MPH (w przyblizeniu 144) oczywiscie ktos zle przetlumaczyl. Ale i tak jest to sporo. Natomiast 310 to w przyblizeniu 190 MPH. Najwiecej ja na autostradzie zrobilem 120 mph czyli 193 km/h i w ogole sie tego na drogach w USA nie odczowa. Teraz samochod ktorym ja jechalem a ktorym jezdzi Gortat, to roznica. Dla mnie zeby do tej predkosci dojsc potrzebny jest dlugi odcinek. Dla niego krocitki. pewnie go ropedzil w kilka sekund na pustej drodze, i potem zwolnil. Normalka. Gdybys takim samochodem dysponowal i warunkami, zrobilbys to samo albo nie jestes mezczyzna (zart)

 

Co do "czy nie byli slepi" to jest to normalka, jesli spojrzysz na to ze on jest rookim (byl) Kazdy czasem nawet drugoroczniak bez wzgledu na to kim by nie byl, bedzie przez takie cos przechodzil, ale zamiast traktoweac to ofensywnie (co oczywiscie nie jest) nalezy podejsc otwarcie i sie jeszcze z tego smiac a nie robic sprawy z niczego. W obu przypadkach nastomaist (co do tej szybkiej jazdy) grozi ticket for speeding and reckless driving, za co placi sie od 250 -500 dollarow i trzeba isc do sadu sie tlumaczyc i prosiuc o zlagodzenie kary. Przy waleniu 200 mph na 90 mph strefie prawko jest automatycznie zabierane mozliwe ze na cale zycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy liczyć w milach czy w kilometrach, to wciąż jest ponaddwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości. I nie jest to jakaś jazda setką przy ograniczeniu do 50. Trzy stówy to można walić na jakimś zamkniętym torze, w kontrolowanych warunkach. Jazda z taką prędkością w warunkach normalnego ruchu, nawet na autostradzie jest proszeniem się o kłopoty. I akurat groźba mandatu czy zatrzymania prawa jazdy jest tu najmniejszym problemem. To jest najkrótsza droga do zameldowania się w gustownym dębowym futeraliku i wzmianki w prasie otoczonej czarną ramką...

Co do SMS-a to może i racja, może to zdanie zostało wyjęte z kontekstu czy coś, może rzeczywiście była to forma żartu, może po tym zdaniu było np. jeszcze coś takiego: :wink: albo: :lol: ? Wtedy OK, jasne to był tylko przyjacielski żart z kumpla. Ale jeśli to wyglądało właśnie tak jak w artykule, czyli tylko takie zdanie, to dla mnie jest ono całkiem poważne, i wtedy już nie jest tak różowo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moze nie do końca już NBA, ale wywiad z pierwszym Polakiem, który w niej zagrał. Trzeba dodać, ze ciekawy wywiad.

 

http://www.sport.pl/sport/1,65026,58348 ... Polak.html

 

Musze przyznac, ze Łukasz Cegliński rozruszał troche koszykarski dział w "Gazecie Wyborczej". Jest ciekawiej, bardziej pomysłowo. No i przede wszystkim więcej z NBA, bo Adam Romański był raczej wielbicielem polskiego basketu. Cegliński utrzymuje jakieś proporcje, a do tego jest ciekawszy i przyjemniej się to wszystko czyta. Wchodzi w koszykówkę "od kuchni", a to naprawde dobry sposób, bo przecież zawsze najciekawsze są zakulisowe sprawy, o których cięzko gdziekolwiek wyczytac. A każdy (przynajmniej tak mi się wydaje) kibic koszykówki czeka na dawkę opisu z pozatelewizyjnego zycia NBA. Anyway, facet wykonuje swietną robotę i blog też ma ciekawszy od AdRomowskiego. W tamtym sezonie nawet relacje na zywo z PO były :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za linka Master, super wywiad, fajnie dowiedzieć się co tam u niego słychać. zawsze lubiłem Trybańskiego, miałem kiedyś okazję zobaczyć go na żywo w grze i zawsze życzyłem mu jak najlepiej (także dlatego, ze gram bardzo podobnie do niego). to jest taki normalny chłopak i to chyba taka polska cecha narodowa, że to u nas najbardziej się z niego śmieją i szczerze nie dziwę mu się, że nie chce u nas grać

 

a ode mnie - inauguracyjny blog Dwighta Howarda - bardzo fajnie się czyta, nie da się nie lubić tego chłopaka. no i jest akapit o Gortacie, więc jak dla nas naprawdę coś

http://my.nba.com/thread.jspa?threadID=5700023393

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest taki normalny chłopak

To jest przede wszystkim chłopak bez ambicji. Do NBA trafił wyłącznie dzięki cm, w Polsce był nikim. Również miałem okazje widzieć Cezarego co niedziele, siedzącego na koncu pruszkowskiej ławki. To nie trenerzy się na nim nie poznali, po prostu był za słaby. A jak się skonczyl kontrakt w NBA to co zrobil Czarek? zakonczyl kariere i ta glupia mowa, że kocha koszykówka itp. itd. Jak się coś kocha to się to robi, niezależnie od okoliczności czy sumy jaką się za to dostaje. Pieniążków powoli zaczelo brakowac, to nasza gwiazda wróciła do grania...nie oszukujmy się- kariery w Europie to on nie zrobi, ale '$' za siedzenie na ławie dostanie pewnie większe niż w Polsce za '40 minut' biegania (bo w Polsce mimo wszystko- nazwisko znane i może nie w druzynach z gornej półki, ale w tych slabszych, jakas wazniejsza role by spelniaj).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze nie do końca już NBA, ale wywiad z pierwszym Polakiem, który w niej zagrał. Trzeba dodać, ze ciekawy wywiad.

 

http://www.sport.pl/sport/1,65026,58348 ... Polak.html

 

Musze przyznac, ze Łukasz Cegliński rozruszał troche koszykarski dział w "Gazecie Wyborczej".

Wywiad rzeczywiście bardzo ciekawy i dobrze się go czyta. Ale ogólnie jakoś za autorem nie przepadam, na siłę moim zdaniem robi z siebie jakąś osobowość, którą nie jest, i za dużo własnych opinii pokazuje.

 

 

To jest przede wszystkim chłopak bez ambicji. Do NBA trafił wyłącznie dzięki cm, w Polsce był nikim. Również miałem okazje widzieć Cezarego co niedziele, siedzącego na koncu pruszkowskiej ławki. To nie trenerzy się na nim nie poznali, po prostu był za słaby. A jak się skonczyl kontrakt w NBA to co zrobil Czarek? zakonczyl kariere i ta glupia mowa, że kocha koszykówka itp. itd. Jak się coś kocha to się to robi, niezależnie od okoliczności czy sumy jaką się za to dostaje. Pieniążków powoli zaczelo brakowac, to nasza gwiazda wróciła do grania...nie oszukujmy się- kariery w Europie to on nie zrobi, ale '$' za siedzenie na ławie dostanie pewnie większe niż w Polsce za '40 minut' biegania (bo w Polsce mimo wszystko- nazwisko znane i może nie w druzynach z gornej półki, ale w tych slabszych, jakas wazniejsza role by spelniaj).

Polska mentalność, czy po prostu zazdrość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska mentalność, czy po prostu zazdrość?

Tak, tak uważaj go za polskiego boga bo duży jest i ktoś dał mu kontrakt w NBA. Trybański był słaby (i jak podejrzewam jest niewiele lepszy), śmieszy mnie jego mowa o miłości do basketu i podejście do niego. Oczywiście mam do Trybańskiego jakąś, mniejszą lub większą sympatie (w koncu, jakby na to nie patrzec, był pierwszym polakiem za oceanem), ale sportowo nie mam go za co szanować. Spójrz na postawę Gortata i Czarka- jest różnica?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie rozumiem, dlaczego niektórzy bronią Trybańskiego(Monty :?:).

Był pierwszym Polakiem w NBA, dzięki czemu każdy polski kibic koszykówki go zna. Tylko co z tego :?:

 

Tam w tym artykule jest napisane, ze albo pomylili się fachowcy z NBA zatrudniając go albo fachowcy z Polski trzymając go tyle lat na ławce. Chyba wiemy już teraz kto się pomylił.

On grzał ciągle ławę w PLK, więc jakim cudem miał coś zdziałać w najlepszej lidze świata ?

 

O ile jeszcze przed tą swoja przygodą za oceanem może miał problemy z przebiciem się to przecież po NBA każdy w Polsce i nie tylko w Polsce go znał, więc raczej szans i możliwości miał ogrom. Nie zrobił nic, więc może czas wreszcie zrozumieć, że Trybański jest słabym koszylkarzem, za słabym, nawet na pierwszy skład polskiego, pierwszoligowego klubu.

 

I nie ma tu nic do rzeczy ta stereotypowa polska mentalność ani zazdrość :?

Gortat też jest Polakiem i pokazuje,że on słusznie znalazł się w NBA. Grał dobrze w Niemczech, teraz pokazuje, że ciężką praca może zaistnieć jako dobry zmiennik w NBA i on prawdopodobnie udowodni, że jest na tyle dobry, aby regularnie grać i tego mu życzę.

 

Trybański według mnie dostał od losu wielką szansę, o dużo za dużą i po prostu nie podołał temu wyzwaniu, bo i nie był w stanie tego zrobić. Tyle, że stracił dużo w moich oczach kończąc karierę. Niby teraz chce wrócić, ale już od dłuższego czasu wybrzydza i wybiera najlepsza propozycję, a podobno ma je z całej Europy. Nie udało mu się w NBA, to niech teraz pokaże w Europie, ze jest wartościowym koszykarzem, bo teraz ma łatkę gościa, który pojechał do Ameryki, zgarnął kasę, posiedział kilka lat w dresie na ławce, wrócił zadowolony z zarobku i rzucił koszykówkę. Mam nadzieję, że on tak nie skończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bronię Trybanskiego, dostał szansę i jej nie wykorzystał, ale mam do niego sympatię. Inna sprawa, ze oni po prostu się pomylili i to nie był talent na miarę NBA, nie ma wątpliwości co do tego. Więc był przegrany już na początku. Ale zaakceptowanie tego i docenienie, ze był pierwszym Polakiem w NBA i mimo wszystko spełnił jakieś tam marzenie, chociaż mu się nie udało, nie jest chyba złe? A inna sprawa to wytykanie mu tego cały czas, drwiny z tego jaki jest leniwy, ile kasy dostał, Ty Jabol widzę masz informacje nawet na ten temat że ją przepieprzył, co dziwne bo z wywiadu wynika coś innego. Ile można to robić, to jest właśnie typowa polska mentalność, komuś się udało, a najlepiej miało mu się udać ale nie udało, to jest świetnym celem do nieustannych drwin i wytykania jakiś starych czasów w Pruszkowie (?). Jabol mówisz tak jakbyś go osobiście znal i wiedział jakim jest człowiekiem. Poza tym piszesz, ze cię śmieszy gadka o miłości do koszykówki itp... A co to ma wspólnego, ja tez kocham koszykówkę i kocham w nią grać, a w życiu nawet nie byłem w żadnej lidze nie mówiąc o NBA wiec to znaczy, ze gadam głupoty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jabol mówisz tak jakbyś go osobiście znal i wiedział jakim jest człowiekiem

A czy ja gdzieś oceniałem go jako człowieka? Sportowo nie mam prawa go szanować. Nie robi nic żeby grać w grę, którą podobno kocha. Po NBA, zakonczyl kariere (w wieku 20-paru lat) po czym wrócił do grania (a za grę dostaje się pieniądze, nie wiem czy wiesz Monty? i granie to trochę za duże słowo)...a co się dzieje teraz przeczytałes w wywiadzie.

Wytykanie starych spraw w Pruszkowie? stwierdziłem, że był za słaby nawet na gre w polskiej ekstraklasie, a dwa miesiące później dostał kontrakt w NBA.

Ja nic nie wytykam, nie oceniam go jako człowieka, zazdroszcze mu tego, że znalazł się w NBA, ale nie szanuję go (sportowo ) za to jak pokierował swoją karierą. Wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, ze Trybanskiem czy sie udalo czy sie nie udalo to naprawde ma to male znaczenie. Fakty sa takie, ze jesli masz wzrost, a Trybaski dalej go ma to w NBA jestes mile widziany. Nawet bez umiejetnosci. Nastepny fakt to ten ze do konca zycia jest chlopak ustawiony, za to, ze urusl. A to, ze chce czy wroci czy nie wroci do grania tez ma male znaczenie. Cos w zyciu trzeba robic. Fajnie ze osiagnal to co osiagnal, szczesciem nieszczesciem, napewno on nie ma z czego rozpaczac. I dobrze dla niego, a kazdy z nas niech dba o swoj wlasny interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.hoopshype.com/predictions_2009.htm

 

"ekspert" z Milwaukee rzadzi. no ale jaka druzyna tacy znawcy :mrgreen:

 

Utah mistrzem, Detroit finalista, Pierce MVP, Harris MIP, Jefferson nagle allstarem, a Beasley z miejsca :lol: Nie wiem co najsmieszniejsze z tego wszystkiego i co gosc bral ale szczegolnie na to drugie pytanie chcialbym poznac odpowiedz.

 

A tak powaznie - kto takim oszołomom daje tytul eksperta nie mam pojecia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego pierwszego to się jeszcze zdzwisz kore :wink:

Ale trochę brakuje tutaj logiki w tym jego typowaniu, bo typuje Jazz jako pierwszych na Zachodzie, ale jako nowego All-Stara nie daje Derona Williamsa - lidera drużyny więc rzeczywiście można z przymrużeniem oka brać te jego poglądy. Bo sam najlepszy sixth-man nie wystarczy do osiągnięcia takich wyników zespołu.

 

No i zresztą zobacz na jego wcześniejsze przewidywania :lol: W ostatnim roku mistrzem według niego powinno zostać ...Denver a jeszcze wcześniej Phoenix.

Choć może do trzech razy sztuka i w tym roku trafi.. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Nie wiem czy kogos to zaciekawi, ale sprobujmy, oto zestawienie (zapewne bardzo subiektywne) 10 najlepszych butow koszykarskich w historii:

http://bleacherreport.com/articles/6844 ... f-all-time

niewiarygodne, że są tam Jordany XI i XIII a nie ma XII...

 

nie wiem, czy ten art tu do końca pasuje, ale warto zobaczyć co się dzieje ze sławnymi sportowcami po zakończeniu karier....już pewnie większość o tym słyszała, ale wrzucam, bo Barkley już przeszedł sam siebie

 

http://deadspin.com/5121873/charles-bar ... -blow-job-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.