Skocz do zawartości

Wojna płci


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

51 minut temu, fluber napisał:

Wielopokoleniowe rodziny może i tak, ale tu mamy ponad 60% samotnych mężczyzn. Raczej powszechne nie były rodziny w stylu mama, tata i dwóch 30-letnich samotnych synów.

pamiętam jak chyba Ty pisałeś, że teraz kozak wali po kilka dup a reszta wali konia a mniej więcej prawdopodobnie też tak było np. w VIII w Skandynawii - już trochę teoretycznie ale też oficjalnie jedną z przyczyn powstania najazdów "wikiginów" była potrzeba zdobycia dupy. rynek matrymonialny był bardziej przejebany niż teraz, król miał po 10 żon czyli najlepszych lasek, jarl z 5 a reszta patrzyła ( to samo mamy teraz u szejków czy w plemionach amazońskich i polinezyjskich ), w dodatku do XVII w żywotność kobit była krótka ponieważ większość porodów kończyła się śmiercią więc naprawdę było źle. 

dlatego historycy zawsze używają hasła "historia kołem się toczy" -> teraz fajnie że mamy większe możliwości do udokumentowania takich zjawisk ale tak jak pisałem żaden z moich ziomków nie miał problemy ogarnąć sobie żony i dupy, było tylko takich dwóch ale po 30ce nawet oni ogarnęli więc to jest raczej problem rodziców że przeliczają utrzymania synka na hajs a nie pałają już do niego rodzicielską miłością tylko traktują go jako pasożyta ;] 

37 minut temu, Sebastian napisał:

 

Cieszę się, że raz na zawsze ustaliliśmy kim jest Koelner. 

a co takiego zrobiłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Koelner napisał:

, w dodatku do XVII w żywotność kobit była krótka ponieważ większość porodów kończyła się śmiercią więc naprawdę było źle. 

Większość porodów kończyła się śmiercią?  Weź się chwilę zastanów nad tym co napisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał:

Większość porodów kończyła się śmiercią?  Weź się chwilę zastanów nad tym co napisałeś.

zobacz ile żon królów umierało przy porodzie a miały na tamte czasy najlepszą opiekę lekarską i ile przez to lub dzięki temu królowie ostatecznie do śmierci mieli żon

sorry oczywiście nie większość ale to było lekko ponad 10% i to w XVIII wieku więc w czasach dawniejszych mogło to być wyższy wskaźnik 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Koelner napisał:

zobacz ile żon królów umierało przy porodzie a miały na tamte czasy najlepszą opiekę lekarską i ile przez to lub dzięki temu królowie ostatecznie do śmierci mieli żon

Jeszcze raz chwilę pomyśl nad tym zdaniem:

14 minut temu, Koelner napisał:

 do XVII w żywotność kobit była krótka ponieważ większość porodów kończyła się śmiercią

Skup się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, fluber napisał:

Jeszcze raz chwilę pomyśl nad tym zdaniem:

Skup się.

zweryfikowałem

złapałeś mnie za słówko a podniecasz się jakbyś przynajmniej ojcem został

nawet jeśli 10% każdy poród to jak kobita zachodziła po kilka razy w ciąży to zobacz jaka to była loteria 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał:

zweryfikowałem

złapałeś mnie za słówko a podniecasz się jakbyś przynajmniej ojcem został

nawet jeśli 10% każdy poród to jak kobita zachodziła po kilka razy w ciąży to zobacz jaka to była loteria 

Masz jakiekolwiek sensowne źródło, które podaje strukturę demograficzną w średniowieczu i tuż po? Bo na słowo, że więcej kobiet ginęło przy porodach niż mężczyzn na wojnach to Ci nie uwierzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, fluber napisał:

Masz jakiekolwiek sensowne źródło, które podaje strukturę demograficzną w średniowieczu i tuż po? Bo na słowo, że więcej kobiet ginęło przy porodach niż mężczyzn na wojnach to Ci nie uwierzę. 

Według szacunków badaczy w XVIII-wiecznej Francji umieralność okołoporodowa kobiet wynosiła do 7%27. Fakt tak wysokiego odsetka śmiertelności związany był m.in. z komplikacjami pojawia -Rola kobiety w okresie prenatalnym i pierwszych dniach życia dziecka w świetle XVIII-wiecznego poradnika Józefa Legowicza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Sebastian napisał:

Nie rozumiem jakie to ma znaczenie ? 

No jak to jakie, przecież to clue rozmowy.Jeśli masz 12 lat i ktoś wybudował Ci dom to co ma to wspólnego z tym kiedy opuściłeś dom rodzinny i jaki to miało na ciebie późniejszy wpływ skoro z miejsca zaczynasz z uprzywilejowanej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym chyba polega bycie rodzicem - na zapewnieniu dzieciom lepszego startu. Moim zdaniem - należy dzieciom pomóc na ile się da. Przy czym - gdybym był w sytuacji wyboru, to wybrałbym pomoc poprzez zapewnienie jak najlepszej edukacji. Trzeba od dziecka wiele wymagać, moje dzieci są czasem naprawdę zmęczone moim wiecznym niezadowoleniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Sewer napisał:

Zgadzam się ale nie do końca o tym była dyskusja :)

Dokładnie o tym. Rodzice Josepha myśleli o tym aby mia gdzie mieszkać już za czasów jego młodości. Wtedy były takie czasy. Dziś lepiej kupić mieszkanie w dużym mieście i niech zarabia :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fluber napisał:

W kontekście chwalenia się wybudowaniem domu dość istotne.

Wybudowałem ten w którym mieszkam 

Pisząc o tamtym użyłem pewnego uproszczenia, w sensie moja rodzina budowała 

A będąc dokładnym to brałem czynny udział w budowie, ograniczony ze względu na wiek i braki w umiejętnościach ale beton rozrabialem w betoniarce cegły nosiłem, podawałem przy pomocy bloczka na górne piętro itp

Jeśli się tak naprawdę zastanowić to fizycznie przy budowie tamtego zrobiłem więcej niż przy budowie tego 

 

Czy to znaczy że nie mogę mówić że ten aktualny dom też nie jest mój/zbudowany przez mnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, josephnba napisał:

Wybudowałem ten w którym mieszkam 

Pisząc o tamtym użyłem pewnego uproszczenia, w sensie moja rodzina budowała 

A będąc dokładnym to brałem czynny udział w budowie, ograniczony ze względu na wiek i braki w umiejętnościach ale beton rozrabialem w betoniarce cegły nosiłem, podawałem przy pomocy bloczka na górne piętro itp

Jeśli się tak naprawdę zastanowić to fizycznie przy budowie tamtego zrobiłem więcej niż przy budowie tego 

 

Czy to znaczy że nie mogę mówić że ten aktualny dom też nie jest mój/zbudowany przez mnie?

Zarobiłeś na ten, w którym mieszkasz, a na tamten zarobili Twoi rodzice. Raczej logiczne kto odpowiada za który dom. 

Poza tym Płock piękne miasto, mam dużą rodzinę w Sierpcu, więc czasami bywam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.