josephnba Opublikowano 22 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2005 Uwaga wszyscy Jazzmani spłynął na Was zaszczyt, bo pisze pierwszego posta w tym topiku Mnie osobiście martwi taki obrót spraw. Booz w Lakers. NIE, po co wzmacniać wroga pozyskując za niego kolejnego SF, których macie od cholery, a tracąc jedynego prawdziwego PFa (bo AK to dla mnie bardziej SF, ale Sloan ma inne zdanie). Carlos, chyba za bardzo uwieżył, że może stać się drugim Malonem i stąd te wszstkie problemy. Jak to w Utah bywa ciężko od nich wyciagnąć jakieś info o sposobie w jaki wpływa Boozer na chemię, ale z tego co podejżewał jest z tym nieciekawie, więc może trade byłby dobrym rozwiązaniem, ale czy koniecznie Lakers są dobrym wyjściem. Nie dają Jazz zbyt wiele, zwarzywszy, że Butler byłby kolejnym graczem cisnącym sie na swojej pozycji, czyli trafiłby z deszczu pod rynnę. Jesli Booz musi odejść, to po co wzmacnieć Lakers kosztem swojego rosteru. Nie potrafię tego zrozumieć. Wiadomo, że coś trzeba zmienić, bo zespół daje konkretnie ciała, ale czy Caron miałby byc odpowiedzią na Wasze problemy. I don't think so Mam prośbe moze mi ktoś dać linka do jakiegoś meczu Utah w ktorym Kirilenko dobrze zagrał(czyli jak w wiekszoście meczy).Bo szukam linków do meczy Z Kirilenką i nie moge znaleźć a jak znajde to torrent mi sie nie che ściągać :cry: .LOL. Po pierwsze to nie ściągniesz żadnego starewgo meczu z torrenta, bo pewnie nie ma już seedów, ale to powinieneś wiedzieć, po drugie czekaj na nowy mecz jazz, bo chyba już żadnego meczu sprzed ASW nie da rady ściągnąć z przyczyny, którą podałem powyzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil-KG Opublikowano 22 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2005 Kamil-KG napisał: Mam prośbe moze mi ktoś dać linka do jakiegoś meczu Utah w ktorym Kirilenko dobrze zagrał(czyli jak w wiekszoście meczy).Bo szukam linków do meczy Z Kirilenką i nie moge znaleźć a jak znajde to torrent mi sie nie che ściągać . LOL. Po pierwsze to nie ściągniesz żadnego starewgo meczu z torrenta, bo pewnie nie ma już seedów, ale to powinieneś wiedzieć, po drugie czekaj na nowy mecz jazz, bo chyba już żadnego meczu sprzed ASW nie da rady ściągnąć z przyczyny, którą podałem powyzej Josoph ja sie nie znam na tym.Więc pytam.Andrei niech szybciej wraca bo Utah bez niego to nie ten sam team.AK-47 WRACAJ SZYBKO Z RASYJI .Ma 21 wrócić do USA.A tylko zeby mu sie kontuzja nie odnowiła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jazzmen Opublikowano 22 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2005 Uwaga wszyscy Jazzmani spłynął na Was zaszczyt, bo pisze pierwszego posta w tym topiku Ja nie moge jaki zaszczyt sam wielki josephnba :wink: :wink: odezwał się w naszym Jazzowym topicu . O ja nie moge teraz bede mogł sie każdemu pochwalić że taki wilki forumowicz (wkoncu ALLSTARS) odezwał się w topicu takiej wiejskiej drużyny jak JAZZ . Normalnie szpan w oczach :twisted: :twisted: :twisted: a mówiąc o tym trade to wydaje mi się on mało możliwy bo po tym jak Jazz tak długo zachecało Boozerka do tego zeby przyszedł do SLC to teraz by go mieli wyrzucić za takich frajerków co sie ledwo mieszczą w rezerwach LAL . Nie sadze i bede tej nadzieji ze w trade w najgorszym wypadku odpadnie Harp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteck Opublikowano 23 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2005 uups, chyba mamy pecha ludziska... Lopeza sezon sie skonczyl: No longer can Raul Lopez describe his left knee as the "good one." Because there's nothing good about the news the Jazz's starting point guard received Tuesday: His season is over. - SLTRIB.com jesli chodzi o trade'a Boozera, to podobno nigdy nie bylo nawet mowy o tym: O'Connor explained to the 23-year-old forward that no trade was ever discussed -- but he realized how disturbing the rumors can be. no to ladnie. dobrze, jesli Bozio moze zostac, ale Lopeza bedzie brakowac. bo Eisley gra jeszcze bardziej chimerycznie niz Hiszpan, a McLeod tez ma ostatnio problemy z kontuzjami :evil: bedzie ciezko. moze jednak jakis trade Harp - point guard, czy cos w tym stylu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxec Opublikowano 23 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2005 Tak to koniec dla Raula - newsa o tym napisałem :roll: No cóż, chyba trade nie będzie, bo KOC coś wspominał o kupieniu jakiegoś kola z NBDL Hmm, strasznie się ten sezon popieprzył :roll: :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteck Opublikowano 24 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2005 no i dostali chlopaki po dupskach. nie zebym sie spodziewal, ze beda w stanie wygrac w Dallas, ale to, w jaki sposob ten mecz przegrali... to znowu game przegrany w drugiej polowie :evil: jedynym na miare swoich mozliwosci grajacym graczem byl Borchardt :evil: ale reszta zawiodla. Bell slaba skutecznoscia, Kirya tak samo + malo blokow i asyst, Harp, Eisley, McLeod czy Okur to juz w ogole tragedia. ten mecz pokazal, ze jednak jakis trade by sie przydal :? ale to, co mnie najbardziej zalamalo, to statsy druzynowe - nie liczac osobistych Jazzmani mieli tragiczne skutecznosci, kupe strat, malo asyst... :evil: do dupy z takim graniem. i niech mi nikt nie mowi, ze to wszystko przez brak Boozera. WE NEED TRADES!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxec Opublikowano 24 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2005 EEE ten mecz lepiej spuścić po kiju, gówniana gra, gówniany wynik - szkoda słów. Dzisiaj Kragthorpe jeden z felietonistów SLTribune po raz pierwszy uderzył bardzo poważnie w artykule w zarząd i ekipę menadżerską Utah, zarzucając im brak wizji i trafnych prognoz przed sezonem. Twierdzi także, że teraz dopiero wychodzi bezsens transferu Arroyo do Pistons, a w związku z tym jednocześnie krytukuje ekipę działaczy Utah za zbytnie uleganie kaprysom trenerskim Sloan'a. Generalnie świeże, dość mocne ale ciekawe wnioski Aha a propos tradów bart to wyczytałem na hoopsie, ze Jazz są zainteresowani Scotem Pollardem z Indiany. To byłby niezły ruch - doświadczony weteran, umie dobrze bronić, średnie też niezłe jak na rezerwowego w Indianie, w granicach 5 pkt i 5 zb., mała ilość strat, nieźle się zastawia, a poza tym może grać na 2 - 3 pozycjach. Generalnie myślę, że to niezłe posuniecie by było, tym bardziej, że Pacers zależy na salary, wiec chyba oddadzą kontrakt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lestat75 Opublikowano 24 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2005 Tak ten mecz to dramat.To właśnie spotkanie z półki o nazwie "poniżej krytyki".W związku z tym że takie występy obiecałem krytykować więc czynię to niezwłocznie :wink: Skuteczność rzutowa-czy ten mecz Utah rozgrywała w Trójkącie Bermudzkim-chyba tak-.071 za trzy to nawet ciężko na procenty przeliczyć AK, Harp, McL to gracze pierwszej piątki którzy nie zanotowali nawet 30% skuteczności za dwa punkty.W całym meczu (biorąc pod uwagę czynnik rzutowy i zbiórki) najlepiej wypadł Borchardt: asyst tyle co McL bloków co AK (Bell był najlepszy, ale w procentacj jakoś nie błysnął).Również Giricek zagrał dobrze (50% za 2 i 3).Swoją drogą tylko ten gracz trafił za trzy punkty."Technikum" zaliczone przez Sloan'a nie powinno zaskakiwać.To kolejny, niestety mecz bez ikry i co gorsza chyba najsłabszy pod względem skuteczności w tym sezonie. Teraz wiem że Utah już mnie niczym "negatywnym" nie zaskoczy-a może się mylę, wszak jeszcze zostaje .071 z osobistych :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteck Opublikowano 25 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 no i dupa :evil: trading deadline juz byl, a Utah w ogole nic nie zmienili. dalej te same cieniasy :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jazzmen Opublikowano 25 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 Nio a mi sie tak marzyło pozyskanie jakiegos dobrego rozgrywajace w za mian za odstawek nic nie grajacych w tym sezonie Gricka czy Lopzea ( ktory i tak ma sezon z głowy nie piewszy i nie osatni ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxec Opublikowano 25 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 No nie udało się, ale cel był szczytny. Właśnie na SLTribune przeczytałem, że Jazz naciskali na pozyskanie samego Barona Davisa :!: Okazało się jednak, że wysokosć jego kontraktu praktycznie zablokowałaby możliwości manewru Jazz na przyszły sezon. Po prostu zabrakło kasy, a wszyscy wiemy, że Larry H. Miller nie płacił i nie będzie płacił podatku o ponadnormatywnych wynagrodzeń :wink: Z drugiej strony Panowie nie ma się co tak podniecać :roll: Kilka ekip w NBA myślało, że władze Jazz spanikują i zaczną wyprzedawanie graczy. GM Utah czyli KOC powiedział dzisiaj, że 4 na 5 przedstawionych propozycji ewentualnych wymian : wzbudziły tylko śmiech. Więc dobrze jest jak jest, a kaska będzie przynajmniej na Bell'a Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gimmie Opublikowano 26 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2005 do u.j.'a wafla to już nawet nie jest śmieszne. Kiri tylko dziś dwa bloki. Okur 18 minut zamiast 35. Harp i McLeod po 4 straty. Nasz wspaniały rozgrywający mimo wszystko zagrał nawet przyzwoicie. Boozer na outcie. Giri tylko krótką chwilke dostał żeby coś porzucać. Kurcze ciesze się ze nieoddaliśmy za czapke sliwek naszych playerów ale to jak oni grają sprawia ze byle "śliwki" :x im nawrzócają a w tym przypadku nawet dwie wielkie cegły Stricky i Walker. A można było pozyskac Rahima albo Milesa .... Nie rozumiem dlaczego Jerry znów rezygnuje z używania Okura jako starting playera. Bodaj 3 razy w tym sezonie zagrał dłużej i skończyło sie na dwóch zwycięstwach. Jesze z trzy porażki i chyba zaczne wierzyć ze Jazz zaczną wszystko przegrywac do końca sezonu... zeby zapolować na 1 pick draftu wypadało by być w pierwszej(ostateniej) trójce bo dalej to raczej niski % szans na pierwszy numerek. Ten mecz był do wygrania. TYle samo fauli tyle samo bloków tyle samo strat. Znów zabrakło tego najważniejszego lidera. I klasycznie przegrana ostatnia kwarta 14-2 na początku i skończyło się na 31-22 ustawiła losy tego spotkania. Który to już raz przegrywamy ostatnia kwarte. Troche tak pesymistycznie ale sielanki już nie ma i nie ma co udawać ze jest dobrze. Wygramy następny mecz napewno ! 8) :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxec Opublikowano 27 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2005 Tia i gimmie pewnie się nic nie poprawi, bo Boozer ma tak rozwaloną kostkę, że będzie pauzował jeszcze 2 tygodnie, no więc jak coś sie uda ugrać to będzie cud :roll: :cry: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteck Opublikowano 27 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2005 cholera. co jest?! w zeszlym sezonie jak AK47 zagral dobrze, to Jazz wygrywali (przynajmniej z kolesiami na poziomie Bostonu). a teraz? teraz to Kira daje z siebie tyle, ile moze (dobra, mial tylko 2 bloki, 1 asyste (ale komu tu podawac?) i 5 rebsow, ale za to 29 pts na dobrych %, 2 stealsy i 0 (sic!) strat. tylko czemu gral tak krotko? to samo Harp. gral w koncu na poziomie, ale tylko nieco ponad 30 minut :evil: Nie rozumiem dlaczego Jerry znów rezygnuje z używania Okura jako starting playera. Bodaj 3 razy w tym sezonie zagrał dłużej i skończyło sie na dwóch zwycięstwach. no tak. wszyscy wiedza, jakie jest moje podejscie do Turka. ale Jazz nie maja alternatywy! nie mamy nikogo lepszego na centrze niz ten drewniak. bo kto? Collins bez zbiorek, czy Borchardt z 4 stratami? :evil: coraz mniej chce mi sie wierzyc, ze z tej druzyny jeszcze cos bedzie :evil: i pomyslec, ze ten sezon tak sie dobrze zaczal :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jazzmen Opublikowano 27 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2005 Ja sie włacze to tej rezomowy o Okurze popatrzcie na jego statsy z meczu z Celtics chłopak grał przez 18 minut i w tym czasie dobył 10 przy dobrej skuteczności , z gry oddał 3 rzuty z których dwa trafił , a za linii rzutów osobistych trafił 5 razy na 6 rzutów , nio i dołorzył do tego 5 zbiórek. Gdyby został dłuzej na pqarkiecie z jakies 35 minut miałby bardzo dobre wynniki co potwierdził w paru meczach gdzie Jerry go zostawiał na dużej. nio i pytanie do was kiedy wraca Boozer :?: macie juz jakies cynki :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxec Opublikowano 27 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2005 nio i pytanie do was kiedy wraca Boozer :?: macie juz jakies cynki :?: Patrz mój post wyżej :wink: Pozdro P.S. Właśnie oglądam Jazz vs. Houston we Flashu na NBA i na razie po I poł. Jazz remisują 42:42. Jest nieźle, mają na razie dwukrtoną przewagę w asystach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil-KG Opublikowano 27 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2005 Czasem oplaca sie chorawać.Dzieki chorobie nie moglem iść do szkoly w Poniedzialek a wieć kozystająć z okazj siedzilem na kompie do to 0;22 oby oglądnąć meczyk UTAH-HOUSTON.Czy warto bylo.......i to jeszcze jak Utah(mój od niedawna jeden z ulubionych klubów) przełamał serię porazek i wygrał z Houston po świetnym i zaciętym spotkaniu.Mecz byl bardzo wyrównany zespoly do trzeciej kwarty uzyskiwaly na przeman na max 6 punktow.Od poczatku 4 kwarty Utah wyraznie zaczeło prowadzić róznicą 10 punktów(stało sie to dzieki świetnej grze Balla który rzucil w tym okresie 2 trojki).Utah ciągle prowadzilo a czas uciekał Houston na 4 minuty przed końcem Houston zaczeli zmniejszać przewage ale wprost idealnie Harpling trzymał wynik(na przelomie 4 i 3 minut do zakończenia spotakanie trzfil w trzech akcjach pod rza za dwa).Zaczelem sie mniej obawiać ale T0-mac zaczol szleć naszcześćie w momecie w ktorym Rocket mogli jeszcze powalczyć Tracy nie trafil za 3 bo.......DOSTAŁ bloka od Kirilenki :twisted: :!: .Po tej Akcji Utah juz nie mogła przegrac.Wynik spotkania to 99-92.WKOĂCU ZWYCIESTWO NA UWAGE zasluguje jeszcze Okur który trafila w waznych momentach.W Houston jak zwykle najwiecej rzucil Mcgrady dobrze tez zagrał Houard 11 punktow i 9 zbiórek. No wkoncu sie coś ruszylo PS.Mam nadzieje ze to wyczerpujące sprawodznie z meczu wiecej nie moge napiać bo che mi sie juz spać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg00 Opublikowano 28 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2005 no mamy wreszcie zwycięstwo po tragicznych występach....nieźle wkurzeni muszą być zapewne wszyscy fani Houston.... Uterzy chyba nie przestana zaskakiwać...to już chyba pozostanie regułą, że mogą wygrać z najlepszymi jak i przegrać z najsłabszymi... kto ich rozgryzie od czego to zależy? chociaż patrząc na statyski z tego meczu to odpowiedż jest prosta - zespołowa gra (aż 32 asysty!) i dobra skuteczność czołowych strzelców drużyny...ale łatwo powiedzieć... tym razem widać było wyraźnych liderów...Bell zaczął spokojnie, ale 3 trójki (o których to pisałem już kiedyś jak bardzo są cenne) pod koniec 3 kwarty i na poczatku 4 dały nam wyjść na prowadzenie, którego już nie oddaliśmy do końca...w ogóle być może najlepszy występ Bella w sezonie, 3/3 za 3, 9/15 w sumie z gry i 22 pukty...to jest to!...gdyby on tylko mógł być regularny... najlepszy mecz w sezonie chyba też Matta - 28 punktów, w tym kluczowe jak zauważył perzedmówca, na jeszcze lepszej skuteczności od Raji - 71% ! (12/17)..... Okur jak zwykle udowodnił że co najmniej 30 minut w jego wykonaiu równa się zawsze double-double... Kirilenko na miarę swoich statsów i jest zwyciestwo...które jeszcze kiedys, kiedy Uterzy mogli jeszcze walczyć o playoff byłoby zapewne bardzo cenne... a teraz to już tylko na otarcie łez....kurde - 26 meczów do końca sezonu a my gramy o nic.....brak słów po prostu, totalna klapa.... i co teraz ważniejsze - honor czy jak najwyższy wybór w drafcie?.... eeech - nędza Panowie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lestat75 Opublikowano 28 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2005 Y.Ming zagrał dzisiaj w chińczyka, ale z kostką w ręku Rzeczywiście ten wynik poprawił mi dzisiaj samopoczucie.Tym bardziej że na zachodzie kręci się ostatnio jak w młynku do kawy (może poza Spurs). Przegrać może właściwie każdy i każdy z liderów to pokazuje.Wracając jednak do meczu: przewaga z asystach i zbiórkach i co by nie mówić donośnie bił dzisiaj dzwon Skuteczność tego gracza była wręcz niesamowita, zwłaszcza w kontekście ostatnich występów Jazz.Okur i Harp zagrali swoje, przy czym ten drugi rzeczywiście zrobił to tak jak tego oczekujemy.Martwi mnie jednak w tym meczu (choć nie tylko) kwestia 2 graczy: AK i Eisleya.Kirilenko, mimo iż ma teraz mniej bloków to jednak ich wartość znacząco wzrosła, jednak martwi mnie to że jakoś nie może się ostatnimi czasy wstrzelić z dystansu.Eisley natomiast, gra conajmniej dziwnie-gdyby dzisiaj nie ta fatalna skuteczność rzutowa-mógby zostać graczem Jazz tego meczu: 8as, 6zb, 2przechw i nieszczęsne 5 punktów.Ale co tam-zwycięzców się nie sądzi.W "Rakietkach" rezerwa praktycznie niczego nie pokazała. Jest jeszcze jedna ciekawostka Borchardt: po raz kolejny ma 100% skuteczność-mało rzucał?-tak ale i mało pograł.Kto wie może taki gracz jest właśnie potrzebny-ginie w statystykach ale generalnie zawsze te punkty rzuci i co ważne jak się okazuje często te punkty pozwalają w końcowym rachunku wyjść na plus :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg00 Opublikowano 28 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2005 akurat co do Kirilenki to prawda jest taka, że nie ma on wybitnego rzutu z dystansu....i to już jest ogromnym sukcesem, że jego skuteczność podchodzi pod 50%...on nadrabia zawsze tym, że jednak sporo rzuca spod kosza po podaniach czy zbiórkach ofensywnych czy samymi wsadami... mówiąc szczerze to ja jestem wiecej niż zadowolony z dyspozycji Andreia...gra właściwie tak samo, a może i lepiej niż przed kontuzją...bloków ma jedynie mniej, ale to jest zrozumiałe, bowiem na pewno jest na razie jeszcze trochę "spowolniony"... a co do Eisleya toja też zauważyłem, że to jest kolejny mecz, w którym ma bardzo wszechstronny dorobek...byle tylko mało rzucał (bo ma fatalną skuteczność) to bedzie wartościowym zawodnkiem dla drużyny ze swoimi asystami i doświadczeniem i konsekwencją w realizowaniu taktyki Sloana... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi