Skocz do zawartości

Denver Nuggets 2020/2021


Lucas

Rekomendowane odpowiedzi

Green to jest od dwóch sezonów poziom fillera rotacji, nie jest tak zły jak niektórzy piszą, ale nie jest już dobry. W tej wymianie to był bardziej filler do salary, tak samo zresztą jak w wymianie Lakers i Thunder, dlatego napisałem 'za free'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tego narzekania na kontuzje bo Denver jest w TOP 10 klubów które mają najmniej kontuzji w NBA.

Mavs 5 meczów w s5 grało J.Greenem czy Iwundu a to są mega słabi gracze. Memphis , Portland , Golden Dallas wszystkie te ekipy mają o wiele więcej kontuzji  i braków osobowych

Denver ma kryzys ale pisanie ,że to wina kontuzji to nieporozumienie. Bezpośredni rywale bez wyjątku mają gorzej. Jedynie Jazz czy Phoenix ma lepiej w tym roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kcp78 napisał:

najwiekszym bledem waszego menagementu bylo niezaplombowanie dziur po ubytkach w postaci masona i granta. brak pieniedzy z pewnoscia byl tu kluczowy, ale jak wytlumaczyc podpisanie facundo i wybor hamptona w drafcie?! kuriozalne decyzje, imo...

przypominam tylko że management Nuggets wymienił kiedyś pick Mitchellowy za Treya Lylesa

tutaj nie można mieć zbyt dużych oczekiwań xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, julekstep napisał:

przypominam tylko że management Nuggets wymienił kiedyś pick Mitchellowy za Treya Lylesa

tutaj nie można mieć zbyt dużych oczekiwań xD

I wzięli Lydona, a miał być OG Anunoby, ale Raptors wybrali pick wcześniej. To mnie z tego draftu najbardziej boli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lucas napisał:

Jakimi trzema rookasami? Ostatnio Hampton jest odstawiany i gra Zeke, który akurat nie zawodzi i robi swoje

od ilu spotkań Hampton jest poza rotacją? Facu to też rookas i akurat w jego przypadku widać było jak na dłoni, że trochę mu zajęło aby dostosować się do warunków NBA, szału jeszcze nie ma, ale w porównaniu z tym co grał w grudniu i styczniu to jest jednak przepaść

 

natomiast Zake to póki co gracz minusowy, w lutym gdzie miał najwięcej z gry kręcił oszałamiające 107ortg pomimo faktu, że pod względem efektywności w samych statach wygląda zajebiście, to nic dziwnego, po prostu nie da się na rookasach zajechać zbyt daleko i Nuggets za to płacą obecnie, sporo spotkań bez 3 starterów + Murray przez pierwsze 20 spotkań na jednej nodze

9 godzin temu, Lucas napisał:

No i jak w listopadzie pisałem, że Denver zrobiło c***owe ruchy choćby oddając pick za Hamptona czy wyjątek na Facu (podkreślając, że nie chodzi mi o to jakimi są graczami, a o to że nie latają problemów tego rosteru) to pisałeś, że przesadzam i nie ma dramatu, a teraz brak wyników tłumaczysz tym, że oni grają. Wut?

w listopadze mieliśmy praktycznie zdrowy roster, nie licząc Jamala i MPJ który wypadł przez protokół, z takiej perspektywny na tamten czas uważałem, że to się wszystko jakoś poukłada, nawet napisałem Ci, że w jakimś tam 8 meczowym okresie zrobimy 6 winów i to się nawet sprawdziło, niestety z biegiem czasu wszystko zaczęło się sypać, najpierw Dozier potem Harris i kolejne mikrourazy Murraya, ci trzej gracze muszą być zdrowi, bo są po prostu niezbędni aby Nuggets zrobili krok do przodu, dwóch pierwszych wciąż nie ma, w międzyczasie wypadł JaMichał i w rezultacie przed meczem z Wizz Nuggs byli w trzeciej dziesiątce pod względem obrony, no to Ci piszę ponownie - wtedy dramatu nie było, dramat jest dopiero teraz, choć też nie wyolbrzymiałbym tego - Nuggets w tym sezonie mają zupełnie inny zespół, stracili dwa bardzo ważne elementy, odbija się to teraz czkawką, nie wiem czy można winić kierownictwo za wiarę w pozostanie Granta, byli mu gotowi rzucić furę siana, nie udało się, trudno, nie pierwszy nie ostatni raz

8 godzin temu, julekstep napisał:

MIke i Barton to mój standardowy pakiet do wywalenia od lat (i kolejny raz potwierdzają zasadność)

Bartona to bym sam wyjebał po tym co odpierdala, trochę to wygląda jak prowokacja, ale Malone nie ma co ruszać, 4 lata ciągłych postępów prawie 2x WCF, nie wiem jak Ty, ale ja nie marzyłem o takich wynikach, bardzo duża w tym zasługa Majka, nie mam wątpliwości.. a teraz, co mu możesz zarzucić? stara się robić co może, ale opcje do gry ma takie a nie inne, nie przesadzajmy

generalnie fajnie jest zwalić wszystko na formę Bartone i wady MPJ, ale to nie takie proste, Jok pozostawiony sam pod koszem to gotowy przepis na wpierdol i o ile on też pewnych rzeczy nie przeskoczy, to trzeba otwarcie przyznać, że nie robi kompletnie nic aby choć trochę te pomalowane przypilnować, oczy już bolą od tego jak mu byle Raul Neto wjeżdza na chatę i zostawia kupę na dywanie

6 godzin temu, ely3 napisał:

Denver ma kryzys ale pisanie ,że to wina kontuzji to nieporozumienie. Bezpośredni rywale bez wyjątku mają gorzej. Jedynie Jazz czy Phoenix ma lepiej w tym roku

człowieku, wrzuciłeś jakiś graf, który uwzględnia tylko kontuzje wykluczające z gry, raczej ciężko tam szukać urazów z którymi od początku rs borykał się Murray, gdy tylko doszedł do siebie wskoczył na poziom allstar i nie ma wątpliwości, że z takim Jamalem bilans teraz byłby o wiele lepszy, no, ale do Ciebie nic nie dociera, od kilkunastu meczy gramy bez przynajmniej dwóch starterów i kilku kluczowych rolsów, a ich minuty dostają rookies - nie wiem jak mam to Tobie wytłumaczyć na tyle abyś się w końcu ocknął, chyba jednak szkoda na to mojego czasu

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał:

no, ale do Ciebie nic nie dociera, od kilkunastu meczy gramy bez przynajmniej dwóch starterów i kilku kluczowych rolsów, a ich minuty dostają rookies - nie wiem jak mam to Tobie wytłumaczyć na tyle abyś się w końcu ocknął, chyba jednak szkoda na to mojego czasu

Jesteś strasznie płaczliwy, Golden od początku roku gra bez Klaya i Chrissa. Stracili na cały luty obu centrów Wisemana i Looneya. Nawet Draymonda wtedy stracili na 5 meczów. Portland nie ma drugiej i trzeciej opcji od 15 meczów. A Ty biadolisz bo Sap nie gra od 6 meczów. Kompromitujesz się jeśli uważasz ,że kontuzje które ma Denver sa porównywalne z tym z czym się boryka Portland. Memphis czy Golden.. Nawet takie Dallas ze względu na Covid i kontuzje KP ma o wiele większe absencje. Denver ma jedną z najlepszych sytuacji jeśli chodzi o kontuzje w tej lidze. A nie jedną z gorszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tej ostatniej końcówce z Wizards trochę dość koszykówki miałem i nawet lekko odwlekalem włączenie meczu z Thunder, no ale skoro do tej 12 nie złapałem spoilera to głupio było nie włączyć, zwłaszcza że PJ Dozier wracał po kontuzji. Poprzedni mecz z OKC był dość nerwowy, a dzięki wybitnie głupiemu zagraniu Diallo na koniec Q3 Nuggets poszło z comebackiem.

 

Mocno kanadyjska rywalizacja na obwodzie, czyli Murray vs Dort i Shai. Thunder to zespół dość ograniczony ofensywnie i na początku nawet ta wątpliwa przez cały sezon defensywa Nuggets wyglądała solidnie, bo zaczęło się od 13:0. O cokolwiek w tej Q1 tak naprawdę ciężko się przyczepić, Denver wyglądało świetnie po obu stronach. Porter wyglądał jak ten strzelec, którym ma być, a Dozier chwilę po wejściu miał już blok na koncie. Blisko 20 punktów przewagi, ale Denver w tym sezonie zwykle świetnie zaczyna, nie zawsze udawało się to utrzymać.

 

Q2 tak dobrze już nie wyglądała, bo Nuggets zaczęli mieć problemy ze stratami, które napędzały kontry Thunder. Denver nadal miało +10 przewagi, więc nie było jakiegoś dramatu, ale po prostu wyglądało to wizualnie już znacznie gorzej. Jednak gdy tylko problemy ze stratami zostały ograniczone to znów Denver błyskawicznie zwiększało przewagę, bo Thunder dusili się w ataku pozycyjnym. Znakomita połowe zagrał Porter i to o dziwo po obu stronach, bo do tych trójek dokładał świetna postawę na deskach i starał się pracować w D z pomocy. Jokic był już blisko TD, kolejny dobry mecz Murraya i +20 do przerwy.

 

Po przerwie Denver robiło po prostu swoje i skończyło się efektownym blowoutem. Jokic z kolejnym triple-double i to nawet bez choćby jednej straty. Kilka fajnych zagrań jak np kapitalna asysta Joka do Bartona czy efektowne podanie Jamala chyba do Monte. Denver trochę bawiło się koszykówka tego dnia i oby to dobrze wróżyło na kolejne mecze, bo no ten zespół musi złapałac jakaś serię, a nie takie nierówne i irytujące występy na przemian z naprawdę niezła gra. Brakuje systematyczności, a kontuzje kontuzjami, ale w tym sezonie są zespoły cierpiące bardziej, więc nie można tym wszystkiego wytłumaczyć. Oby przed przerwą na ASG trochę ugrali meczów i potem gonimy HCA, a uniknięcie play-in to taki cel minimum powinien być, pewnie będzie bez kibiców to HCA aż takiego znaczenia nie ma.

 

Przy blowoucie w q4 RJ dał sobie jeszcze efektowna paczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Denver Nuggets have a player expected to be entered into the league's Health and Safety protocol, sources tell ESPN. Denver has three road games left -- Chicago, Milwaukee and Indiana -- before All-Star break.

#Nuggets rookie R.J. Hampton is expected to enter the NBA's health and safety protocols, a league source tells

@denverpost

Edytowane przez Lucas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Meczu Gwiazd jeszcze trzy mecze Denver, a w tych spotkaniach do braku Harrisa, JaMychala i Sapa dojdzie jeszcze brak Facu oraz Hamptona, którzy są w protokole. Mogło wypaść na ważniejszych zawodników, ale no to zawsze ograniczenie możliwości rotacyjnych, które może zaboleć zwłaszcza teraz w b2b, które zaczynali w Chicago.

 

Jokic kryty przez Wendella Cartera to zawsze przypomina ten słynny wywiad z szatni, za który Serb dostał potem karę finansową. Do tego fajna rywalizacja na obwodzie Murraya z LaVinem. W lutym Jamal miał średnie nawet trochę lepsze niż z Bubble. W Q1 Denver klasycznie już dobrze wyglądało. Świetnie w mecz wszedł znów Porter, który szybko dał 10 punktów, dobry początek Jokicia, który wyglądał na kolejną drogę po triple-double. Nawet Cancar trafił za 3, a drewniany Niemiec dał efektowna paczkę, a po buzzerze Jamala było +12.

 

Przez brak Facu czy Harrisa większą rolę w kreacji dostał Dozier, który miał sporo piłki w ręku, a w tym sezonie grywał przecież już jako nawet niska czwórka. Do ligi wchodził jako guard i to, że coś tam podać umi pokazał choćby ładnym alleyem do Zeke. Ta ławka ekskluzywnie może nie wyglądała, ale było zaangażowanie, hustle i w pewnym uproszczeniu to jako bench lineup czasem wystarcza. Zwłaszcza że w ofensywie grał z nimi Murray, którego czekały bardzo grube minuty, a żeby całkiem go nie zajechać to dlatego czasem z piłką grał tu Dozier.

 

Jakoś na 3 minuty przed końcem kwarty Malone z Jokiciem chcieli zabić sędziów, gdzie w dwóch kolejnych akcjach dość mocno kontaktowo pozwalali bronić Nikolę, a między nimi gwizdnieto jeszcze Serbowi faul w defensywie. Generalnie Jokic i wiele innych gwiazd czysto technicznie to czasem jest faulowana w dosłownie prawie każdym posiadaniu i to, że nie każdy taki kontakt jest gwizdany jest nawet zrozumiałe, bo mecze gdzie ciągle ktoś stoi na linii to słabsze widowisko, to samo z problemami z faulami etc. To trochę jak z liberalnym momentami podejściem do kroków. Choć w tej akcji, gdzie Jokic z Mikem trochę wybuchli to nawet się nie dziwie, a Serba już pewnie nigdy nie wyleczą z takich emocjonalnych reakcji na gwizdki.

 

+7 do przerwy, atak oparty na tercecie Jokic-Murray-Porter działał, MPJ wyglądał tak jak mu się co jakiś czas zdarza, jako ten trzeci. Takie wahania formy w górę/dół to pewnie normalne, zwłaszcza w tym wieku i z takim doświadczeniem w lidze, ale problem z nim jest taki, że gdy ma te gorsze dni to wygląda znacznie gorzej niż wielu innych zawodników tej ligi w złym dniu, bo tu wychodzi dość ograniczone BBIQ po obu stronach parkietu i problemy z decyzyjnościa. Za to Porter z dobrym dniem to czysty fun, w tym sezonie trzeba też przyznać że trochę częściej dzieli się piłką..

 

Dość szybkie tempo w Q3 chcieli grać Nuggets, zwłaszcza biorąc pod uwagę że to jeden z najwolniej grających zespołów ligi od lat. Czasem owocowało to nadmiarem strat, ale w niektórych posiadaniach dawało dość łatwe punkty lub rzuty z dobrych pozycji. Taka graczem wychodziła chyba też z chęci zaoszczędzenia sił w ataku, które pochłania budowa całej akcji w ataku pozycyjnym. Niestety generalnie za dużo było tego chaosu i niedokładności i Chicago odrobili praktycznie całe straty, tylko +2.

 

Zapaść ataku kontynuowana niestety na początku Q4. Bulls byli w trakcie runu 26-9 i mieli już 6 punktów przewagi, a w ataku Denver dominowały straty. Trochę podciągnął to Jokic, gorzej że przez długi fragment koledzy w ataku nie pomagali, a nawet gdy mieli komfort w postaci rzutów osobistych to pudłowali je jak Dozier. Na szczęście chociaż w defensywie było nieźle.

 

Ta akcja Jokicia na 109-108, świetny pick z Murrayem i dunk z 2+1 to coś co możemy oglądać dzięki przemianie fizycznej Serba. Jak na niego ogromna dynamika i szybkość, świetny wsad. Jokiciowi po prostu łatwiej odrywać się teraz od ziemi i znacznie częściej zalicza dunki. Po chwili Murray trafił ważna trójkę.

 

No a w końcówce udało się utrzymać prowadzenie, wygrana w dużej mierze dzięki kapitalnej czwartej kwarcie Jokicia, Murray choć trochę wsparcia dał, Porter po świetnym początku w ataku potem zniknął całkowicie, ale dzielnie walczył na deskach. Jokowi zabrakło asysty do TD, ale 17 z 39 punktów dał w ostatniej kwarcie i przeciągnął Denver do wygranej. Teraz b2b z Bucks, gdzie na W raczej się nie nastawiam, a bez JaMychala czy Sapa starcie z Pacers może być znacznie trudniejsze pod koszem, więc takie pokonanie Chicago patrząc na dwa kolejne mecze przed ASG wydaje się niezwykle cenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, KeepItDirty napisał:

Wy serii porównujcie Facundo z rookasami? 

Bez komentarza. On teraz ma więcej doświadczenia w baskecie niż ludzie po 5 latach w lidze. Litości 

Ale jacy znowu Wy? Ja w sumie napisałem, że to rookie tylko technicznie, a Ty wpis LBS utożsamiasz z całym tematem. Ogarnij, że każdy z trzech fanów Denver na tym forum to inne osoby :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KeepItDirty napisał:

Wy serii porównujcie Facundo z rookasami? 

Bez komentarza. On teraz ma więcej doświadczenia w baskecie niż ludzie po 5 latach w lidze. Litości 

Ale z drugiej strony nikt innym nie bronił go podpisać. To rookie w rozumieniu literalnym tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.02.2021 o 15:05, BMF napisał:

Josh Richardson jest kiepski u Carlisle'a

Josh jest kiepski od czasów Heat.. nie rozumiałem skąd u ludzi na tym forum zachwyt nad nim był.

W dniu 26.02.2021 o 15:09, julekstep napisał:

jak widać dalej ludzie nie szanują Greena

Przecież role Greena to ma Harris, to wielkich różnic nie ma, może tylko ten drugi trochę ost. zdrowotnie podupadł.

W dniu 26.02.2021 o 20:07, Lucas napisał:

To mnie z tego draftu najbardziej boli.

Jak by nie wymienili picku to by pewnie wzięli Justina Jacksona albo TJ Leafa, bo nadmiar talentu na G i C już mieli...

BTW. Przecież od dawna mówiłem, ze kasa i uzupełnienia to będzie największy problem Barył. Dlatego tak mówiłem o dealu po Gordona (może tu by sie nie skontuzjował), a w rolę Harrisa wszedłby Dozier.

W dniu 26.02.2021 o 19:34, kcp78 napisał:

ale jak wytlumaczyc podpisanie facundo

Przecież to akurat super decyzja. Przynajmniej jest komu grać piłką zespołowo jak Jokic siedzi... a nie piłka do ręki i klapki na oczach Bartona. Monte czy MPJ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, dannygd napisał:

Przecież role Greena to ma Harris, to wielkich różnic nie ma, może tylko ten drugi trochę ost. zdrowotnie podupadł.

Pls od dwóch lat schemat Harrisowy wygląda tak, że przez 5 meczów jest słabiutki, potem 2 mecze wygląda jakby coś zaczęło klikać,, potem się łamie -> powtórz

kolo zapowiadał się świetnie (miał wszystko co powinien mieć SG przy Joku -> D, świetne cuty, trafiał open trójeczki) no ale się popsuł :(

4 minuty temu, dannygd napisał:

Przecież to akurat super decyzja. Przynajmniej jest komu grać piłką zespołowo jak Jokic siedzi... a nie piłka do ręki i klapki na oczach Bartona. Monte czy MPJ.

To była zła decyzja patrząc na potrzeby drużyny (dziura pod koszem). Propsuję dokuczanie Bartonowi i MPJ, ale Monte jest akurat świetny jako backup PG (ostatnio grając z przymusu w s5 trochę cieniuje).

Tak - Facu jest mega przyjemnym grajkiem, którego raczej nie da się nie lubić ale w sytuacji Nuggets trzeba było wydać wyjątek na wysokiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, julekstep napisał:

To była zła decyzja patrząc na potrzeby drużyny (dziura pod koszem). Propsuję dokuczanie Bartonowi i MPJ, ale Monte jest akurat świetny jako backup PG

Kiedyś w playmaking Monte wierzyłem bardziej, dziś to jednak tunelowa wizja... bardziej shooter. A co do dziury to wiadomo, ale wystarczy sprzedać MPJ i będzie dobrze. Do tego nie kumam czemu po RHJ nie sięgną... który nie stracił jakoś swoich głównych umiejętności.

17 minut temu, julekstep napisał:

no ale się popsuł :(

Moim zdaniem to wina kontuzji i... trochę za dużej ilości graczy którzy uwielbiają grać piłką, przez co on jest mniej uruchamiany, a jako gracz typu 3&D plus jakiś finish pod koszem/cut to jak nie dostaje szans, a jedynie c&s to i nie gra dobrze. Zobaczysz, że jak pozbędą się Bartona i MPJ albo on odejdzie to odżyje jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, dannygd napisał:

Jak by nie wymienili picku to by pewnie wzięli Justina Jacksona albo TJ Leafa, bo nadmiar talentu na G i C już mieli...

 

No ale ten pick można było wykorzystać jako element wymiany choćby po tego Gordona, o którym w Denver też od dawna piszę.

30 minut temu, dannygd napisał:

Przecież to akurat super decyzja. Przynajmniej jest komu grać piłką zespołowo jak Jokic siedzi... a nie piłka do ręki i klapki na oczach Bartona. Monte czy MPJ.

Facu sam w sobie jest dobrym graczem, nawet ten Hampton w krótkim czasie pokazał, że kiedyś może być wartościowym graczem, ale wydanie picku (Hampton) oraz wyjątku (Facu) na gracza, którego Denver nie do końca potrzebowało, bo potrzeby rosteru są w innym miejscu nie było najmądrzejsze. Zresztą ja od początku nie krytykowałem Facu/Hamptona jako graczy (bo ich po prostu za bardzo nie znałem), a to że Denver nie uzupełniało pickiem/wyjątkiem swoich głównych luk.

3 minuty temu, dannygd napisał:

Moim zdaniem to wina kontuzji i... trochę za dużej ilości graczy którzy uwielbiają grać piłką, przez co on jest mniej uruchamiany, a jako gracz typu 3&D plus jakiś finish pod koszem/cut to jak nie dostaje szans, a jedynie c&s to i nie gra dobrze. Zobaczysz, że jak pozbędą się Bartona i MPJ albo on odejdzie to odżyje jeszcze.

A z tym jestem w stanie się zgodzić, Harris to gracz który potrzebuje touches i pewności siebie, a aż tak mocne ograniczenie jego roli do cut/rzut nie wpływa na niego najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w b2b wyjazdowym meczu vs czołówka wschodu (chyba mimo wszystko Bucks to ciągle topowy team tam :P) Barton trafia swoje farfocle a po drugiej stronie Middleton chybia wide open trójeczki to wiedz że coś się dzieje xD

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.