Skocz do zawartości

LeBron vs Jordan - tak na poważnie


BMF

Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był  

172 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był



Rekomendowane odpowiedzi

40 minut temu, the_secret napisał:

Dobra beka z tymi nieśmiałymi próbami przemycenia Timiego D. do dyskusji o goacie przez pierwszego przedsiębiorce forum

nie, po prostu jest to zarzut do gracza który ubiegając się o posadę GOATA lekko do 2011 roku czyli pierwsza połowa swojej kariery nie był bezsprzecznie najlepszym graczem ligi w tamtym czasie a rozmawiamy o AllTime.  Za tamten okres na pewno wyżej stawiam Duncana. Jordan takiej konkurencji poprzez swoją dominację jednak nie miał.

Jak układa się alltime top 10 gdzie jest i LBJ i Duncan to inna sprawa. Nie muszę tu Timmiego przemycać bo swoją grą to robił. Takiego adwokata z polskiego forum nie potrzebuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, julekstep napisał:

 

...

julek, chodziło mi że oboje dołączyli do słabych klubów jako rookie z wysokimi numerami draftów

mniejsza ilość zespołów to też więcej meczów z tymi czołowymi więc moim zdaniem się to wyrównuje

MJ biegał moim zdaniem w mocniejszej konferencji LBJ w słabszej

4 minuty temu, Lucas napisał:

Nie no w 2k20 mieć jakieś zarzuty o odejście z Cavs? XD No LeBron na pewno miał całą karierę przejebać u buku Mo Williamsa i Łysego Zydrunasa, bo to jest jego winą, że w odróżnieniu od innych top-all time nie miał obok siebie solidnego wsparcia.

nie no w 2k20 mieć jakieś zarzuty o odejścia w 1994 roku od koszykówki XD

nudziło mu się wieczne wygrywanie i chciał spróbować być LBJ bejsballa

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ignazz napisał:

julek, chodziło mi że oboje dołączyli do słabych klubów jako rookie z wysokimi numerami draftów

mniejsza ilość zespołów to też więcej meczów z tymi czołowymi więc moim zdaniem się to wyrównuje

MJ biegał moim zdaniem w mocniejszej konferencji LBJ w słabszej

ale po 7 latach Jordan już był w mocnym zespole a LBJ dalej w słabym (ot on sam stał się superstarem, więc sam robił bilans)

 

Bulls w 7 sezonie MJa to poza nim wchodzący w prime Pippen i Grant + kilku fajnych rolsów (BJ, Paxson, Cartwright

Cavs w 7 sezonia LBJa to Mo Williams, 37-letni Shaq, Anthony Parker i JJ Hickson (aha i wzmocnienie w trakcie sezonu -> werble -> 33 letni Antawn Jamison juhu!)

widzisz tę rożnicę?

7 minut temu, ignazz napisał:

MJ biegał moim zdaniem w mocniejszej konferencji LBJ w słabszej

a co do tego:

LBJ to przede wszystkim biegał w mocniejszej lidze

(a same konfy to w 90's akurat były dość wyrównane - chyba jeden z większych plusów tamtych lat)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

ale po 7 latach Jordan już był w mocnym zespole a LBJ dalej w słabym (ot on sam stał się superstarem, więc sam robił bilans)

 

Bulls w 7 sezonie MJa to poza nim wchodzący w prime Pippen i Grant + kilku fajnych rolsów (BJ, Paxson, Cartwright

Cavs w 7 sezonia LBJa to Mo Williams, 37-letni Shaq, Anthony Parker i JJ Hickson (aha i wzmocnienie w trakcie sezonu -> werble -> 33 letni Antawn Jamison juhu!)

widzisz tą rożnicę?

a co do tego:

LBJ to przede wszystkim biegał w mocniejszej lidze

no czyli Jordan robił wszystkich wokół lepszymi a LBJ gorszymi? 

jeżeli liga była lepsza to i support dostępny lepszy

chyba nie chcesz forsować tezy że tylko przeciwnicy LBJ byli lepsi na tle ery Jordana ale koledzy to już nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ignazz napisał:

MJ biegał moim zdaniem w mocniejszej konferencji LBJ w słabszej

 

no co Ty

LeBron odpadł z walki o PO z takimi tuzami jak Boston gdzie grał Pierce a jego drugą opcją był Ricky Davis plus Chucky Atkins i Eric Williams, za to w Knicks gwiazdą był Marbury i Van Horn plus Houston bez nóg, rok później Iverson z rozje***ym Webberem i Marciem Jacksonem (pamięta go ktoś ? )

poważnie to wygląda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ignazz napisał:

no czyli Jordan robił wszystkich wokół lepszymi a LBJ gorszymi? 

NIe.

Jordan miał zajebistego GMa a LBJ c***owego* (i dlatego z czasem sam się stał grającym GMem -> za co - jeśli byłbyś konsekwentny w tym co piszesz na forum - powinieneś go mega propsować)

* plus okoliczne szczegóły ofc (typu Chicago >>>> Cleveland itp)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

NIe.

Jordan miał zajebistego GMa a LBJ c***owego* (i dlatego z czasem sam się stał grającym GMem -> za co - jeśli byłbyś konsekwentny w tym co piszesz na forum - powinieneś go mega propsować)

* plus okoliczne szczegóły ofc (typu Chicago >>>> Cleveland itp)

czym ma się objawiać moja konsekwencja w propsowaniu LBJ gdzie gra w nie swoją grę zostając GM i wpierdzielając kolejne kluby w kłopoty bo najpierw forsuje jakieś wzmocnienia a potem zostawia klub z przepłaconym bałwanem jednym lub drugim na wyraźną własną prośbę czy dyktat? Tristan Thomson case?

przecież jako fan spurs wprost przeciwnie... klub znany z twardej ręki Popa i RC którzy unikali krzykaczy  i domorosłych GM zawodników

Pop rekrutacje przeprowadzał osobiście i tylko w nielicznych przypadkach włączył danego gracza w trwający już proces... LBJ odwrotnie... sam tworzył wizje i zakulisowe układanki

nie oceniam... to dwie odmienne drogi

10 minut temu, Koelner napisał:

no co Ty

LeBron odpadł z walki o PO z takimi tuzami jak Boston gdzie grał Pierce a jego drugą opcją był Ricky Davis plus Chucky Atkins i Eric Williams, za to w Knicks gwiazdą był Marbury i Van Horn plus Houston bez nóg, rok później Iverson z rozje***ym Webberem i Marciem Jacksonem (pamięta go ktoś ? )

poważnie to wygląda

Ricky Davis był bardzo przystojny a Marc Jackson wygadany. Nie przesadzaj. świetnie wyglądający/brzmiący gracze 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, ignazz napisał:

czym ma się objawiać moja konsekwencja w propsowaniu LBJ gdzie gra w nie swoją grę zostając GM i wpierdzielając kolejne kluby w kłopoty bo najpierw forsuje jakieś wzmocnienia a potem zostawia klub z przepłaconym bałwanem jednym lub drugim na wyraźną własną prośbę czy dyktat? Tristan Thomson case?

No przecież LeBron jest w NBA symbolem:

- wzięcia spraw w swoje ręce

- chęci wyjścia na prostą (z pato Cavs do góry)

- kucia własnego losu

itp

mógł dalej gnić w Cavs jak ten przysłowiowy KG (który też w końcu wymiękł) - a jednak nie poddał się i sam sobie wywalczył legacy, kiedy do Dżordanków, Birdów, Magiców czy Duncanów uśmiechało się koszykarskie szczęście albo od początku ich karier, albo zaraz po

tak jak psychofani Dżordana se gdybają że on w 94 i 95 mógł wygrać misia GDYBY GRAŁ to ja sobie gdybam, że gdyby w 2003 to Heat wylosowali jedynkę to LBJ pod Rileyem miałby już ze 12 mistrzostw! 

12 minut temu, ignazz napisał:

przecież jako fan spurs wprost przeciwnie... klub znany z twardej ręki Popa i RC którzy unikali krzykaczy  i domorosłych GM zawodników

Pop rekrutacje przeprowadzał osobiście i tylko w nielicznych przypadkach włączył danego gracza w trwający już proces... LBJ odwrotnie... sam tworzył wizje i zakulisowe układanki

Czyli dyktatura jak za komuny!

fajny masz ulubiony klub!

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

No przecież LeBron jest w NBA symbolem:

- wzięcia spraw w swoje ręce

- chęci wyjścia na prostą (z pato Cavs do góry)

- kucia własnego losu

itp

mógł dalej gnić w Cavs jak ten przysłowiowy KG (który też w końcu wymiękł) - a jednak nie poddał się i sam sobie wywalczył legacy, kiedy do Dżordanków, Birdów, Magiców czy Duncanów uśmiechało się koszykarskie szczęście albo od początku ich karier, albo zaraz po

tak jak psychofani Dżordana se gdybają że on w 94 i 95 mógł wygrać misia GDYBY GRAŁ to ja sobie gdybam, że gdyby w 2003 to Heat wylosowali jedynkę to LBJ pod Rileyem miałby już ze 12 mistrzostw! 

Czyli dyktatura jak za komuny!

fajny masz ulubiony klub!

1. ja to bym zaczynał jak Magic Johnson #1 a do Lakers Mistrzowskich  (wyczuwam sugestię startu od zera której nie każdy miał przyjemność doświadczyć).

2. Kucia już nie ma. odszedł jak LBJ z CAVS

3. Raczej tyrania jak w czasach antycznych - w spurs gracze różnie zarabiali więc komuną bym tego nie nazwał - mylisz pojęcia i systemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, julekstep napisał:

W komunie tez ludzie roznie zarabiali xD

w Polsce? każdy zarabiał gówno... pzrecież bez walut i tak nic nie mogłeś kupić i w tym poza górnikami 😉 i dysydentami wszyscy byli równi

5 minut temu, julekstep napisał:

W komunie tez ludzie roznie zarabiali xD

Cechą charakterystyczną siatki płac w PRL było m.in. to, że rozpiętość zarobków była niewielka. W imię socjalistycznej równości starano się upchnąć całe społeczeństwo do jednego płacowego worka. Średnia pensja u schyłku epoki Gierka wynosiła ok. 5 tys. zł. Oznaczało to, że większość Polaków zarabiała pomiędzy 2 a 10 tys. złotych. Inną cechą tamtych czasów był niewielki związek wykształcenia z wysokością płacy. Wykładowca uniwersytecki mógł zarabiać mniej od funkcjonariusza MO, a nauczyciel – mniej od traktorzysty. Dbałość władzy ludowej o robotników wyrażała się przede wszystkim w stałych podwyżkach płac. Z zapewnieniem produktów, na które można byłoby wydać zarobione pieniądze, bywało znacznie gorzej.

Odgórne ustalanie płac było możliwe, ponieważ niemal wszystkie zakłady pracy były państwowe. Do najlepiej zarabiających należeli partyjni urzędnicy. Jak podaje na swojej oficjalnej stronie historyk Jerzy Masłowski, w 1975 r. w nowo utworzonym woj. chełmskim sekretarz Komitetu Wojewódzkiego zarabiał 9,9 tys. zł. Kierownik Wydziału Organizacyjnego – 7,5 tys., inspektor Wojewódzkiej Komisji Kontroli Partyjnej – 5,5 tys. zł. Naturalnie wysokość ich płac nie miała żadnego ekonomicznego uzasadnienia. Ale nie może to dziwić. Podobnie było z niemal wszystkimi zakładami pracy w PRL. Dyrektorzy fabryki, huty czy PGR otrzymywali pensję niezwiązaną z wynikami kierowanego przez siebie przedsiębiorstwa. Wyniki te bardzo często były zresztą obiektem manipulacji – musiały być dobre nawet wtedy, gdy były złe. PGR pozostał do dzisiaj synonimem socjalistycznego brakoróbstwa i wziętych z sufitu danych ekonomicznych, w tym również płac. Zmiana nastąpiła dopiero po przemianie ustrojowej i, jak wiadomo, na niewiele się zdała. Jak
podawał w 1992 roku „Gminniak”, miesięcznik gminy Ozorków, średnia płaca w PGR w tym rejonie wynosiła wtedy 1 900 000 zł, czyli o ok. 1 mln mniej od średniej krajowej. Prawa rynku dotarły więc i do PGR-ów. To im jednak nie pomogło. W 1992 roku doszło do ich likwidacji. Ostały się nieliczne, przejęte przez Skarb Państwa, co też jednak nie zmieniło ich losu. Ostatecznie zlikwidowano PGR-y w końcu 1993 roku.

@julekstep

coś mi to przypomina...

 

Władza ludowa dbała o obywateli, dając im coraz więcej pieniędzy. Nie szło to w parze z realiami rynkowymi. W tamtych latach nie miały one jednak znaczenia. Podwyżki były potrzebne władzom, bo udowodniały rozwój socjalistycznego państwa. W późniejszym okresie służyły też powściąganiu społecznego niezadowolenia.

Począwszy od 1950 roku, płace rosły powoli, ale sukcesywnie. Od 599 zł w 1951, do 5327 zł w ostatnim „spokojnym”, 1979 roku. Później worek z pieniędzmi się rozwiązał. Dekada lat 80. to był już szalony wzrost coraz mniej wartych płac. Między 1981 a 1982 rokiem wzrosły one o 4 tys. zł, z 7,6 do 11,6 tys. W 1985 roku średnia pensja wynosiła już 20 tys., w 1986 ponad 24 tys., a dwa lata później ponad 53 tys. zł. Ten skok był jednak niczym w porównaniu z podwyżką w ostatnim roku PRL, czyli 1989. Statystyczny Kowalski otrzymywał wtedy co miesiąc 206 758 zł, czyli czterokrotnie więcej niż rok wcześniej. Przez następne cztery lata byliśmy milionerami, aż do denominacji, która sprawiła, że w 1995 roku średnia krajowa wynosiła w Polsce nieco ponad 700 zł.

U schyłku PRL-u statystyczny Polak mógł sobie za pensję kupić pół pralki (jeśli ją dostał). Dzisiaj – trzy. Kiedyś jedną setną samochodu, dzisiaj jedną dziesiątą. Możemy sobie pozwolić na zakup dwukrotnie większej ilości benzyny i czterokrotnie większej – wódki. Stać nas na zakup czterokrotnie większej ilości szynki. Ale nie ze wszystkim jest tak dobrze. W porównaniu z PRL-em, palący mogą dzisiaj kupić cztery razy mniej papierosów. Relatywnie zdrożała też prasa – stać nas przeciętnie na zakup niemal dwukrotnie mniejszej ilości dzienników.

Te dane to tylko statystyka, którą, jak wiadomo, można wykorzystywać na różny sposób, w zależności od tezy, którą chce się postawić. Nie mówi ona np. o skali ubóstwa, o stosunku popytu do podaży i wielu innych ekonomicznych czynnikach. Może jednak dać pewne wskazówki, jak wzrosła siła nabywcza naszych pieniędzy w minionym dwudziestoleciu.

na pewno nie San Antonio Spurs

dla wielu było lepiej bo się jeden z drugim nie sadził o kasie...

*Pensje prezesów banków sięgają dziś setek tysięcy złotych. Ochroniarz czy sprzątaczka zarobią ok. 1,5 tys. Różnice dochodów nie zawsze były tak duże. W PRL-u pensja dyrektorska była przeważnie dwu-, trzykrotnie większa od pensji szeregowego pracownika. W połowie „epoki Gierka” nawet taka figura jak sekretarz KW PZPR zarabiała „zaledwie” ośmiokrotność płacy minimalnej. *

*Kiedy państwo było szefem *

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, julekstep napisał:

mógł dalej gnić w Cavs jak ten przysłowiowy KG (który też w końcu wymiękł) - a jednak nie poddał się i sam sobie wywalczył legacy, kiedy do Dżordanków, Birdów, Magiców czy Duncanów uśmiechało się koszykarskie szczęście albo od początku ich karier, albo zaraz po

tak jak psychofani Dżordana se gdybają że on w 94 i 95 mógł wygrać misia GDYBY GRAŁ to ja sobie gdybam, że gdyby w 2003 to Heat wylosowali jedynkę to LBJ pod Rileyem miałby już ze 12 mistrzostw! 

 

jak Krauze jest dla Ciebie MVP to Pat Riley jest GOAT.

LeBron nie dostał jak MJ-ej rookasów , których musiał terroryzować tylko poszedł do pięknego zespołu z ukształtowanymi graczami oraz organizację zdecydowanie lepszą niż recydywa w Bulls początku lat 80. zdobył 2 na 4 misie pokonując jeszcze siusiającą w gacie OKC oraz starożytne Spurs. nawet nie pokusił się o tripita mięczak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rodman91 napisał:

Dlaczego odszedł dobrze wiemy:
-śmierć ojca, który kochał bardziej bejsbol niż kosza i jego marzeniem było, by jego synowie grali w MLB. MJ więc spróbował sił w dyscyplinie do której nie miał takiego talentu jak do kosza

O nie nie, to jest fałszowanie historii :)

MJ odszedł do innej dyscypliny bo po trzech tytułach uznał ze teraz zrobi rozp....l w kolejnej dyscyplinie. Tak to było omawiane i komentowane. Był przekonany ze tam bedzie równie dobry. Jego fani tez byli, a ja np. łudziłem się ze "kto wie". Po tym jak już oberwał swoje w tej nowej dyscyplinie zawinął się i wrócił tam gdzie był kimś.

Gdyby coś takiego zrobił LBJ to łooo matko. Nie wiem jak to nazwac bo to zalezy czy oceniamy efekt tego manewru, czy moze "ego " MJ-a, ale na pewno nie są to miłe przymiotniki.

p.s. A i jeszcze pamietam w jaki sposób tłumaczono poczatkowe niepowodzenia "ze baseball to jednak potrzebuje zupełnie innych grup miesniowych niż koszykówka i trzeba czasu by te mięsnie wytrenować". I to tłumaczenie nie jest głupie, ale pojawiło sie jak MJ-owi poszło nie tak jak zakładał,a póżniej łudzono sie ze to tylko kwestia czasu ze zostanie w nowej dyscyplinie nowym królem

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, camby23 napisał:

DCS5IqEXsAAlVvd.jpg

 

DCS5KofWsAAnhhT.jpg

Ładne grafiki, tylko czego one dowodzą skoro wiemy jak się zmieniła koszykówka w tym czasie (a szczególnie w ostatniej dekadzie)? Chyba, że ten współczynnik bierze jakąś poprawkę na porównanie drużyn z różnych okresów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko powtorze pytanie bo nikt nie odpowiedzial

czemu Lebron w tej dyskusji ma byc karany, ze wiecej razy przegral bo MJowi sie nagle odechcialo grac w kosza po pierwszym 3peacie, a potem drugi raz po drugim?

jakie to jest podejscie Lebrona a MJa?

w ogole wyobrazacie sobie taka sytuacje jak Lebron w sile wieku mowi w Cleveland a nie chce mi sie juz grac?xDDD

wtedy sa tylko 2 pytania, moge zrobic ankiete

był by:

1 - ukrzyżowany

2 - spalony na stosie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kubbas napisał:

 

wtedy sa tylko 2 pytania, moge zrobic ankiete

był by:

1 - ukrzyżowany

2 - spalony na stosie

wyobraź sobie że z Miami ( bo w cavs to raczej nierealne ) Lebron odpierdala 3peat, robi przerwę żeby pograć np w football ( w tym czasie na instagramie filmiki jak sobie pogrywa) nagle wraca po 1,5 roku , dostaje w pupę a następnie odpierdala znowu 3peat , @lorak zmieniłby po 40 latach avatar a @julekstep wytatuowała sobie popiersie lebrona na cycku 

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Przemek_Orliński napisał:

LeBron-James.jpg

?

22 minuty temu, Koelner napisał:

wyobraź sobie że z Miami ( bo w cavs to raczej nierealne ) Lebron odpierdala 3peat, robi przerwę żeby pograć np w football ( w tym czasie na instagramie filmiki jak sobie pogrywa) nagle wraca po 1,5 roku , dostaje w pupę a następnie odpierdala znowu 3peat , @lorak zmieniłby po 40 latach avatar a @julekstep wytatuowała sobie popiersie lebrona na cycku 

raczej nie, lorak by spojrzal rozsadnie i powiedzial czemu gosc marnuje sobie najlepsze lata kariery i skad taka decyzja?

co jest prawidlowa reakcja, zwlaszcza jak sie chce walczyc o miejsce na podium all time greats NBA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.