Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Gregorius napisał(a):

Na minus zaczynają się pewne tarcia dyplomatyczno-polityczne. Ukraina głośno mówi że została zmuszona do ofensywy a opóźnienia w dostawach sprzętu spowodowały że atakować  musieli umocnione linie. Co gorsza skala dostaw podobno daleko odbiega od tego co było obiecane i miało być dostarczone na początek ofensywy. Wywołuje to bardzo negatywne reakcje w Polskiej przestrzeni informacyjnej (mimo że możliwe że mają racje)

Przy pełnym zrozumieniu dla skali dramatu jaki rozgrywa się od zeszłego roku na Ukrainie, muszę przyznać, że jestem mocno zniesmaczony tym, w jaki sposób Ukraińcy komunikują swoje wieczne niezadowolenie. Do pewnego momentu ta roszczeniowość i rozgoryczenie były akceptowalne, bo miały uzasadnione podstawy, natomiast mam wrażenie, że komuś tam w Kijowie co jakiś czas przepalają się styki. Schemat jest zwykle ten sam - zaczyna się narzekanie, pojawia się jakaś głupkowata wypowiedź, po czym trzeba się tłumaczyć i podkreślać, że XYZ to super sojusznik i to wszystko zostało źle zrozumiane, przekręcone etc. 

Nie wiem jak dalej Ukraińcy zamierzają poprowadzić ten konflikt, ale ofensywę już teraz można uznać za niepowodzenie i spore rozczarowanie (chyba, że Rosjanie nagle pękną i front całkowicie im się posypie). Wydaje mi się, że ukraińskie dowództwo popełniło trochę dziwnych błędów, ale też nie ma sensu się za to nad nimi pastwić, bo w gruncie rzeczy mieli oni dość mocno ograniczone pole manewru. Tak czy siak przy tym jak często podkreślano znaczenie tej ofensywy, wydaje mi się, że skutki tego niepowodzenia będą dość poważne i to głównie w kontekście pozycji negocjacyjnej Ukrainy w oczach państw zachodnich. Miał być przełom i spektakularny sukces, a tu zaraz minie kwartał, w czasie którego niczego konkretnego nie udało się osiągnąć. Oczywiście Ukraińcy mogą pokazywać statystyki zniszczonego sprzętu etc., ale kogo to obchodzi w sytuacji, w której na mapie bez przybliżenia nie da się zauważyć jakichkolwiek istotnych zmian.

Chciałbym wierzyć w to, że Ukraińcy mają skitranego jakiegoś asa, którego z różnych powodów trzymali do teraz w rękawie, ale... musieliby go schować bardzo, bardzo głęboko, bo naprawdę nie widać sygnałów ku temu, żeby te działania ofensywne można było oceniać w kategorii choćby niewielkiego sukcesu. Sorry, ale zajęcie 50 metrowego wzgórza, z którego można strzelać do wszystkich znajdujących się w wiosce o wielkości placu zabaw to sukces na miarę pojedynczego spotkania w Battlefieldzie czy innym Call of Duty, a nie na wojnie, w której po stronie ukraińskiej walczą setki tysięcy ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.08.2023 o 14:50, Hoolifan napisał(a):

Nie wiem jak dalej Ukraińcy zamierzają poprowadzić ten konflikt, ale ofensywę już teraz można uznać za niepowodzenie

Oj przypomnij sobie zeszłoroczne lato i jak wyglądał taniec wokół rzeki Inhulet i przyczółku pod Dawidowym Brodem. Wielo tygodniowe walki o miasteczko Wysokopilia i nagle posypanie się frontu Chersońskiego pod Zołotą Białką.

Ukraina ma cały czas inicjatywa ale niewątpliwie dieje się to co pisałem w maju.

Wbrew ogólnemu consensusowi pisałem ,ze Rosjanie nie są idiotami. Świetnie przygotowali obronę. Pola minowe , Dużo systemów zwalczania dronów. Ukraina na początku popełniła błąd i atakowała w starym stylu a się okazały ,że drony im padly. 

Nie ma rozpoznania. Rosja o niebo lepiej wykorzystuje własne drony helikoptery i ma też dużo artylerii i ludzi. Rosjanie mieli ok 800tys na Ukrainie. A armia ukraińska to jest 1,2 nln obecnie. A na froncie ok 400tys

Ukraina nie przełamywała jeszcze tak trudnych pozycji. W kilku miejscach bardzo dziwnie atakują np pchają się na północ od Bachmutu zamiast atakować na północ od Soledaru zwłaszcza ,że tam Rosjanie są słabsi

I jest kilka źle dowodzonych brygad. Jest ogólnie brak amunicji ( dlatego sobie odpuścili zachodnie Zaporoże bo tam nie bardzo mają zasoby)

Z drugiej strony mój sen o desancie przez Dniepr ma w sobie jakieś ziarno prawdy. Ten desant pod Kozachi Laheri pokazał jak słaba jest obrona brzegów rzzeki. Rosjanie utracili pełna kompanie z dowódcą. Ponad 20 jeńców. Straty Uktainy minimalne. 

Dziś kilku blogerów rosyjskich podaje info ,że Rosjanie wycofali swoje posterunki nad Dnieprem bo Ukraińa w pełni panuje i swobodnie przerzuca łodziami swoje oddziały. Nikt nie chce zginąć więc się odsunęli . Ukraina ma lepiej wstrzelaną artylerię. Rosjanie heliktopterów akurat tam nie mają. Widać że Rosjanie wciąz liczą na prblem logistyczny bo rzeczywiście ja nadal nie wiem czy oni jakby co są w stanie obronić przed Iskanderem czy Kindżałem ewentualne mosty.. Niemcy dostarczyli im sporo mostów które mogą postawić w pół godziny ale problemem jest jak je uchronić pred zniszczeniem. 

I zgadzam się ,ze jak na razie Ukraina nie osiągnęła nawet swoich minimalnych celów . I jeszcze nie przełamała głównej linii obrony. 

Rozczarowanie tak. Narzekanie na dostawy sprzętu w sumie to uzasadnione bo Abramsów ni ma. Niektóre dostawy wciąż są na papierzze. Właściwie to gdyby nie Niemcy i Holendrzy to byłoby krucho. Holandia widać mocno nienawidzi Putina bo oni już F-16 przesłali. Patrioty to też są od nich a nie USA. Ogólnie moim zdaniem jeśli Zelenski ogłasza F-16 to moim zdaniem już od dawna ukraińscy piloci są szkoleni tylko nikt o tym nie mówił

Czy słayszłeś historie o tym jak Ukraina namówiła rosysjkiego pilota MI-8 i ten wyladował u nich wypakowany częsciami zamiennymi do Su25 i 27... Ukraińskie służby wywiozły z Rosji cąła jego rodzinę a Rosyjskie KGB nawet nie ogarnęło co się stało i myśleli ,że to był błąd nawigacji

Czy F-16 moga zmienić obraz wojny? Niekoniecznie ale mają inne radiolokatory więc nie muszą podświetlać celu cały czas . Mogą unsoić 2 tonowe bomby kierowane co znacząco zwiększy cięząr ataków

Ukraina ma moim zdaniem góra 8 tygodni na zrobienie przełomu albo choć zdobycie jednego z węzłów komunikacyjnych. Logistyka rosyjska mocno cierpi. Rosjanie utrzymują remis bo mają ogromną przewagę w ilości żołniery i co ważniejsze mają wysokie morale. Oni często walczą do ostatniego żołnierze. Nie mają problemu jak teraz pod Robotyne iśc praktycznie bez wsparcia artylerii.. 

Ale Rosjanie tez nie chcą dopuścić do przełamania tej głównej ;linii bo za nią nie mają pól minowych . Mają okopy mają zasieki ale pola minowe są w pasie o szerokości 10--20 km przed główna linią. I ukraina na tych atakowanych odcinkach już ma większość min za sobą.. 

W dniu 21.08.2023 o 14:50, Hoolifan napisał(a):

Do pewnego momentu ta roszczeniowość i rozgoryczenie były akceptowalne, bo miały uzasadnione podstawy, natomiast mam wrażenie, że komuś tam w Kijowie co jakiś czas przepalają się styki.

Niby tak ale jednak USA Abramsów do teraz nie dostarczyła. Leopardy 2 też nie idą tak szybko  i na dodatek niewiele jest tych A6

Oni walczą o swój kraj i też tak to komunikują ale nie wiemy jak to wygląda poza kulisami. USA oficjalnie i nieoficjalnie nie chce zaogniać sytuacji z Rosja. Podobnie Niemcy. Dlatego jest wiele obostrzeń do dostaw np PAtiotów czy Taurusów. Dlatego praktycznie nie ma tych ciękich dronów dalekiego zasięgu. Dlatego po atakach na Moskwe są oficjalne komunikaty amerykańskie dość niechętne ... 

Świat chce by Ukraina wygrała ale jednocześnie nie chce by był choć cień zatargu z Rosją. Nawet jeśli widać gołym okiem ,że Rosyjska armia przegrałaby z eueropejską armią a co dopiero z całym NATO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Camelus napisał(a):

Pewnie warto poczekać na potwierdzenie czy faktycznie na pokładzie byli ci, co na liście, ale wygląda na "przypadkowe" zestrzelenie.  Cóż za niespodzianka...

 

Russia 24 potwierdziła ,że Prigożyn oraz większość dowódców Wagnera zginęła. Ktoś chyba nie dopatrzył szczegółów bo na filmach widać smugę rakiety a wrak ma sporo przestrzzelin.. Wydaje się ,że jednak Putin odstrzelił sobie zdrajcę

A pamiętam jak co niektórzy pisali tutaj ,że cały marsz Prigożyna to była ustawka. No skoro obrona pplot go zestrzeliła to chyba jednak to było naprawdę, I Putin potraktował go jak zdrajcę i widać ,ze jednak się wystraszzył tej historii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, ely3 napisał(a):

Ktoś chyba nie dopatrzył szczegółów bo na filmach widać smugę rakiety a wrak ma sporo przestrzzelin..

Aaa, tzn nie bombka.  Czyli można ten przypadek ze spokojem określić ( jakkolwiek to nie zabrzmi) jako skutek ,,friendly fire".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, jack napisał(a):

Dziwne, że nie rozpylili sztucznej mgły, nie podłożyli bomby albo nie zastosowali jakiś niewidzialnych pocisków tylko pierdolnęli rakietą. 

Teraz czytam ze Niby ta stewardessa gdzieś na social mediach pisała o jakiejś dziwnej naprawie przed odlotem, ale to wp.pl wiec nie wiem czy dobre źródło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, jack napisał(a):

Dziwne, że nie rozpylili sztucznej mgły, nie podłożyli bomby albo nie zastosowali jakiś niewidzialnych pocisków tylko pierdolnęli rakietą. 

To nie jest dziwne. W przypadku zdrajcy Putinowi zależałoby żeby nie było wątpliwości kto go sprzątnął.

W przypadku prezydenta dużego kraju NATO zależałoby żeby go z tym nie można było bezpośrednio powiazac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, jack napisał(a):

Dziwne, że nie rozpylili sztucznej mgły, nie podłożyli bomby albo nie zastosowali jakiś niewidzialnych pocisków tylko pierdolnęli rakietą. 

Władimir Wladymirowicz nie bawił się w marne półśrodki, bo jeszcze komuś  przyszłoby do głowy, że to zwykła koincydencja. Lud moskiewski ma dobrze rozumieć jak kończą zdrajcy sprawy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.