Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Gregorius napisał:

Tak, tylko (niestety ale tylko tak można to napisać) podobno po raz pierwszy te kontakty były zerwane . Były jakieś wypowiedzi że nie mają żadnych kontaktów nawet tych utrzymywanych rutynowa na niższych szczeblach. 

Informowali, że "gorąca linia", dotycząca zagrożenia nuklearnego, działała i działa non stop. Po sytuacji w której i jedni i drudzy byli o krok od wciśnięcia guzika, nabrali odrobinę pokory i taka samą ilość rozumu (trudno, żeby błąd systemu decydował o zagładzie).

W końcu atom jest narzędziem "polityki" nie środkiem do zniszczenia cywilizacji. I jak zwykle jakiś Polak musiał maczać w tym g....nie własne ręce.

Chociaż w sumie to nie ręce, tylko rozum 😕

Edytowane przez starYfaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ely3 napisał:

Czy Ukraina ma szanse odbić kolejne tereny? Tak bo Rosjanie zaczynają mieć spore problemy z dowodzeniem. Z artylerią. Dzięki Brytyjczykom Ukraina od miesiąca trafia w centra dowodzenia. Duże magazyny. Rosjanie nawet jak mają jeszcze artylerię to nie mają amunicji. Zdjęcia saterliarne z okolic Rinvopila pokazują jak dużo wtedy Rosjanie strzelali z a teraz z okolic Prijutne pokazują ok połowy mniej kraterów. 

Ja myslalem, ze jak ruscy sie bronia to ich intensywnosc z artylerii wcale nie musi byc wieksza ani zblizona do ukrainskiej? Traca magazyny i amunicje, to fajnie ale to jeszcze od pol roku nie doprowadzilo do jakiegos przelomu.

teraz Ukraina musi sie przebic przez rozlegle pola minowe i rzedy okopow. To bedzie okupione gigantycznymi chwilowymi stratami a te ostrzaly skladow maja te przyszle potencjalne straty obnizyc

wy naprawde wierzycie, ze ruscy nie trafili ani jednego celu strategicznego swoja artyleria i tylko grzejecie sie co jakis czas pudlem w cywilny obiekt? 
 

2 godziny temu, Gregorius napisał:

Jest to chyba jeden z nielicznych przypadków w historii gdzie strona atakująca traci znacząco mniej niż broniący.  Dla mnie o powodzeniu będa decydowały trzy czynniki :

1) jaki jest naprawdę bilans strat w ludziach bo próg bólu ruscy mają dużo wyższy.

Poki co to sa niepotwierdzone liczby, nie wiem czy nawet koniec konfliktu umozliwi upublicznienie strat po obu stronach bo to bedzie nadal wrazliwy temat.

w bance medialnej ukrainskiej promuja obraz gigantycznych strat tak 3-4x wiekszych po stronie ruskich, ale to jest chyba mocno nierealne i sluzy tylko podbijaniu morale. Takie realne 30-50% wieksze straty bylyby wystarczajacym i moze osiagalnym sukcesem ale dla salcesonu medialnego to za slaby kontent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ely3 napisał:

- Rosjanie nie pękają. Pusałem tu już kilka razy. Rosjanie walcża do końca. Wolą zginać wszyscy w okoppach ale się nie poddają. Co jakiś czas jest film gdzie ranny Rosjanin zostawiony na polu walki wysadza się granatem by nie wpaść w ręce wroga. To taka japońska desperacja. 

To jest bardzo źle zwiastująca dla Ukraińców informacja. Rosyjska/sowiecka armia miała swoje największe kolapsy w 1917 roku, gdy rewolucyjna gangrena zjadła ją od środka, szeregowi żołnierze odstrzelili carskich arystokratycznych oficerów i poszli do domu oraz latem 1941, gdy szeregowi żołnierze mający dość krwawego reżimu Stalina, odstrzelili dowódców, komisarzy oraz politruków-duszpasterzy i poszli do domu lub niewoli. Jeśli dziś rosyjski żołnierz woli bić się do upadłego tzn że a) propaganda Putina działa bez zarzutu, b) zwycięstwo ukraińskie nie będzie szybkie i za darmo.

Co do ofensywy ukraińskiej. Od początku czyli gdzieś od 4 czerwca odbili pewnie około ~200 km². Żeby sobie lepiej tą wielkość wyobrazić kto chce niech sprawdzi powierzchnię powiatu ziemskiego (nie grodzkiego)w którym mieszka. 

Ogólnie to bardzo trudne wyzwanie przed Ukraincami, bo Rosjanie mieli czas na ufortyfikowanie się i jak widać chcą się bić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, memento1984 napisał:

Ja myslalem, ze jak ruscy sie bronia to ich intensywnosc z artylerii wcale nie musi byc wieksza ani zblizona do ukrainskiej? Traca magazyny i amunicje, to fajnie ale to jeszcze od pol roku nie doprowadzilo do jakiegos przelomu.

teraz Ukraina musi sie przebic przez rozlegle pola minowe i rzedy okopow. To bedzie okupione gigantycznymi chwilowymi stratami a te ostrzaly skladow maja te przyszle potencjalne straty obnizyc

wy naprawde wierzycie, ze ruscy nie trafili ani jednego celu strategicznego swoja artyleria i tylko grzejecie sie co jakis czas pudlem w cywilny obiekt? 
 

Poki co to sa niepotwierdzone liczby, nie wiem czy nawet koniec konfliktu umozliwi upublicznienie strat po obu stronach bo to bedzie nadal wrazliwy temat.

w bance medialnej ukrainskiej promuja obraz gigantycznych strat tak 3-4x wiekszych po stronie ruskich, ale to jest chyba mocno nierealne i sluzy tylko podbijaniu morale. Takie realne 30-50% wieksze straty bylyby wystarczajacym i moze osiagalnym sukcesem ale dla salcesonu medialnego to za slaby kontent.

Tylko dlatego pisałem że nie znamy strat w ludziach. Ale w sprzęcie wg Oryxa jest między 4:1 do 5:1. W czerwcu ruscy stracili minimum 105 czolgow np.

 

Inna sprawa że dziwnie mało ofiar po stronię UA ( oczywiście dalej straty są dosyć duże) jest na filmach. Wiem że były dwa filmy z większymi stratami ale dalej to max kilkanaście osób per film. Jego drastyczność nie zwiększa ofiar.

16 minut temu, memento1984 napisał:

y naprawde wierzycie, ze ruscy nie trafili ani jednego celu strategicznego swoja artyleria i tylko grzejecie sie co jakis czas pudlem w cywilny obiekt? 

Trafili choć nie artyleria.  Ale UA nie musi i nie polega na dużych składach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, memento1984 napisał:

wy naprawde wierzycie, ze ruscy nie trafili ani jednego celu strategicznego swoja artyleria i tylko grzejecie sie co jakis czas pudlem w cywilny obiekt? 

A ktoś tak twierdzi?

Tylko ,że okazuje się ,że zachodnie systemy sobie radzą dobrze Krużnalami i Iskanderami. Patriot IRIS czy framciskie systemy sa lepsze od rosyjskich rakiet. Ogólnie ta wojna masakrycznie obnażyła jakośc rosyjskiego sprzętu

Rosjanie dotychczas zestrzelili jednego STORM Shadowa. I nie trafili ani jednym Kriżnalem

Oczywiście Ukraina ma mało tych systemów więc Iskandery trafiają w cele wojskowe jak przyczółke na moście Antonowskim

34 minuty temu, memento1984 napisał:

o bedzie okupione gigantycznymi chwilowymi stratami a te ostrzaly skladow maja te przyszle potencjalne straty obnizyc

No właśnie niekoniecznie bo oni stosują zmodyfikowaną strategię wAgnera\ tj

Małe grupy wielkości plutonu od 20 do 50 max osób atakuje dany rejon pod osloną dronów i wcześniej ostrzelany przez moździerze i artylkeria.

 

155 tki mobilne z dużej odległości zdejmują rosyjskie działa.. Rosyjski sprzęt i moździerze czszczą okopy. Na północ od Soledaru filmy pokazywała jasno ,że Ukraina przejmuje puste okop albo takie bronone przez 10 osób bo reszta uciekła albo nie zyje

To jest powolne ale dzięki temu straty sa minimalne tylko w ten sposób cięzko przejąc wioski bo tych 50 żołnierzy często nie utrzymyuwało terenu. Dlatego teraz najpierw zanim wejda do wioski opanowują wyoski teren i mielą rosjan by ci potem nie mieli czym robić kontrataków co jeszcze spowalnia.

 

Tylko wiesz Rosjanie te pola minowe też mają ograniczone bo już teraz Ukraina weszła w teren gdzie Rosjanie mieli drogi zaopatrzeniowe i jest coraz więcej terenu bez min ale nadal sporo więc to długo potrwa zanim dojdą do terenu  z większa możliwoścoią manewru i na ten moment czeka większość brygad wyposażonych w zachodni sprzęt. 

Nawet polskich twardych , Maderów czy Challengerów nie było na froncie.

Oni muszą zgrilować Rosjan. Nie myślałem ,że to będzie takie trudne ale widać ,że to będzie powolny proces . Bardzo powolny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, lorak napisał(a):

co tam się stało w odesie? nie była broniona? 

Odessa nie ma niestety ani Patriot ani IRIS bo tych jest mało . Stare systemy S-300 nie sa w stanie zestrzelic ani Kh-22 ani tych P-300.. Juz lepiej chroniony jest Mikołajów bo blizej frontu i bardziej kluczowy militarnie.

Dlatego dziś już Iskandery były zestrzelone bo leciały na to miasto. Odeesaa ma jakies Gepardy ale też nie za dużo. To jest port cywilny więc obronę ma dostosowaną do tego.

Ukraina chcroni Kijów Dnipro Mikołajów i niektóre strategiczne magazyny czy lotniska. 

Ukraina z nowoczesnego sprzętu ma 2 Patrioty 3 albo 4 IRISy . francuski SAPM  Ma całkiem sporo Gepardów ale te jednak są głównie skuteczne versus drony czy te niżej lecące rakiety jak KH-55 , KH-100, Kalibr. 

Nadal skuteczność obrony jest wyższa niż Rosjan bo ci jak na razie tylko raz udanie zestrzelili Strom Shadowa. A anwet mają problem by niszczyć drony , które wczoraj im zniszczyły duży magazyn na Krymie.

12 godzin temu, memento1984 napisał(a):

tylko to takie stwierdzenie ktore moze byc "porazka" dla obu stron, szczegolnie jesli postepy z obu stron byly marne ; ]

I tu się z Toba zgodzę. Nie jest dobrze jak ktoś ogłasza sukces bo odbito więcej terenu niż Rosjanie zdobyli przez rok. Ofensywa rosyjska była katastrofą. I nadal jest bo 2 dni temu atak na Awdijki skończył się zniszczeniem ok 14-16 pojazdów BMP- 1 czołgów  i wysokimi stratami ludzkimi

Celem Ukrainy nie jest zdobycie 100 km kwadratowych. Ani kolejnych wiosek. Ich celem jest odbicie Zaporoża albo choć kluczowych węzłów komunikacyjnych.

Dla Ukrainy mikro sukcesem będzie zdobucie Wołnowachy a duży Tokmaku Obecnie nie sa nawet blisko. To są powolne ataki . Rozumiem sens mielenie Rosjan bo na niektórych odcinkach widać tego skutki ale moim zdaniem Ukraina nie ma aż tyle amunicji by działać w ten sposób. Jeśli uda się Europie podtrzymać wysoki zapas amunicji to Ukraina tą taktykę złamie Rosjan w kilku punktach ale moim zdaniem muszą też w końcu gdzieś uderzyć głównymi siłami. Na razie tego nie robią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ely3 napisał(a):

 

Celem Ukrainy nie jest zdobycie 100 km kwadratowych. Ani kolejnych wiosek. Ich celem jest odbicie Zaporoża albo choć kluczowych węzłów komunikacyjnych.

Dla Ukrainy mikro sukcesem będzie zdobucie Wołnowachy a duży Tokmaku Obecnie nie sa nawet blisko. To są powolne ataki . Rozumiem sens mielenie Rosjan bo na niektórych odcinkach widać tego skutki ale moim zdaniem Ukraina nie ma aż tyle amunicji by działać w ten sposób. Jeśli uda się Europie podtrzymać wysoki zapas amunicji to Ukraina tą taktykę złamie Rosjan w kilku punktach ale moim zdaniem muszą też w końcu gdzieś uderzyć głównymi siłami. Na razie tego nie robią

dla nie-ukrainskich partnerow mielenie ruskich to bardzo dobry cel (i dlugo i krotkoterminowy), dla samej Ukrainy jednak odzyskanie kontroli nad swoim terytorium, w jak najwiekszym rozmiarze jak najszybciej to priorytet - krotkoterminowo dla Ukrainy to tez jest ok cel, tylko beda problemy z PRem/komunikacja. no i nadal partnerzy sa niepewni w zakresach 1-2+ rok gdzie zaleznosc Ukrainy na tych partnerskich srodkach to 70-80%.

wydaje mi sie ze jeszcze dodatkowe 2-3lata mielenia (ruskich) na froncie starym NATOwskim sprzetem i oproznianie skladow z reliktow poprzedniego stulecia wchodzi w gre - tylko nie jest to ta komunikowana wielka kontr-ofensywa ktora zakonczy temat. taki atak, skuteczny, moze przyjsc w jakims okresie za jakis czas, ale teraz poprostu nie ma na to szans. Ruscy dopiero wkraczaja w ten etap gdzie juz wiedza ze to sie szybko nie skonczy (regularne pobory, przestawienie gospodarki na totalnie sciezke wojenna) - szanse ze sie wykracza na poczatku sa moim zdaniem male, aparat opresji dziala ok, ich PR dziala wystarczajaco. Oni wiedza ze teraz to Ukraina bedzie musiala okupywac jakiekolwiek wartosciowe postepy wiekszymi stratami w ludziach i sprzecie. w US beda wybory za 1.5roku (mid-terms w US poszly tak, ze nie bylo znaczacego przetasowania i Ukraina nie napotkala zadnych problemow).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukraińcy bulwersują się zapowiedzią zakazu importu zboża do Polski (od września).

A tydzień do tyłu wprowadzili embargo na cały polski drób (jeden przypadek wykrytego wirusa). Gdzie normalną procedurą jest izolowanie jednego powiatu.

W efekcie podły miliony małych, żółciutkich stworzonek na granicy.

Wojna wojną, ale trochę im się w d..... pop.......o, jeżeli uważają, że nagle wszyscy będą im robić dobrze w każdym sektorze.

 

Nie żebym szczególnie żałował rodzimych hodowców, pchających się ze śmierdzącym biznesem na zamieszkane osiedla.

 

W Terespolu już podobno widać najemników przy granicy. Najemnik to nie żołnierz, nie obowiązują go prawa i ect.  Nie są tam bez powodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież wszyscy wiedzą, że byłaby to wycieczka w jedną stronę. Nawet imbecyl Lukaszenka. Mało tego. Byłby pretekst do uruchomienia art. 5. W końcu wycieczka miałaby początek z Białorusi, a przecież nawet oficjalnie  i bez kłamstw (wbrew zwyczajom Putina i klakiera Lukaszenki), są pod opieką Łukaszenki. Więc lepiej niech kołchoźnik trzyma psy na smyczy, o ile to jest prawda. A nie sądzę, by faktycznie mieli ochotę na takie ekskursije, bo doskonale wiedzą, że tylko użyźniliby polskie ziemie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, the_secret napisał(a):

Ziemniak (Lukaszenka) już coś przebąkuje o wysłaniu ich na wycieczke do WWA

To lekka piechota, może ich wysłać z walizką po żarcie. Gdyby ruscy zaczęli dostawać w d...ę na ukrainie, to ruską metodą eskalacji, zrobią trochę zamieszania na granicy i obwinią Polskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wagnerowcy z Łukaszenką nie mają szans wejść na ukrainę , która większosć armii ma na froncie a co dopiero atak na Polske

Na Białorusi jest obecnie chyba 2 tys żołnierzy bez czołgów bo te oddali Moskwie. Ok moga pożyczyć sobie od Białorusi . Ale Łukaszenko odmówił Putinowi więc tym bardziej Prigożinowi. 

@Gregorius

Rosjanie zdobyli przyczółek na Żerebcu bo teraz ta rzeka ma raptem 3 metry szerokości tak mocno powysychała. Ryzyko jest duże choć nie do końca wiadomo jak duży obszar zdobyli niemniej widać ,ze Ukraina nie miała pól minowych tak mocno rozbudowanych jak rosjanie.

Tak sobie tam to wygląda i ewidentnie musza ruszyć swoje odwody w tym rejonie

Sami Ukraińcy wykorzystali susze i przeszli coś co kiedyś było szerokim ujściem rzeki a teraz jest wąskim kanałem i zdobyli południową część miasteczka Kamianske nad dawnym zalewem Kachowskim

To była głównie ziemia niczyja ale teraz Ukraina weszła na wyżyne i atakuje a kierunku Wasyliwki na wprost

Na pozostałych obszarach drepczą w miejscu i czasem gdzie zrobią postęp jak pod Robotyne ale w sumie to tylko przez weeekend i dzis opanowali ostatnie wzgórza wokół Klisziwki ( Rosjanie walczą o ostatnie wzgórze bo nadal sa na jej części) . Ciekawe jak Rosjanie zareagują bo tylko dziś w nocy Ukraina przeskoczyli ok 2 km i walczy na granicy Andriwki . Tam potem jest płasko aż do Kodemy więc Ukraina powinna zrobić przełamanie tylko oni wciąz rzucają małe grupy. 

Możliwe ,że mają inny plan ale realnie to od 1 lipca ich ataki stoją w miejscu . To są mikropostępy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.