Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, ignazz napisał:

Serio wierzycie ze w latach 40…50…60 świetnie znano statystyki co na stole i skąd? Przecież wtedy nba nawet nie liczyła bloków czy przechwytów gdzie było pare ekip na krzyż a Wy tu „poważne” dane przytaczacie. 

Wtedy liczono głównie mieso i pogłowie, świnie była odontowywane co najmniej tak skrupulatnie jak dzieci, no przynajmniej do czasu aż nastał PRL, choc na jego poczatku pewnie też tak było

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, darkonza napisał:

No ale ilościowo, nauczycieli ubyło wiecej, a szkolnictwo miało być teraz powszechne

nauczycieli ubyło, ale dzięki temu że IIRP stworzyła system + dała przynajmniej jakąś edukację dużej części społeczeństwa (szkolnictwo podstawowe stało się powszechne właśnie w II RP) łatwiej było tych nowych nauczycieli 'tworzyć' niż w II RP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, darkonza napisał:

To nbie jest pewne:

I do tego ten idiotyczny upór, że ustwodawstwo musi być jednolite w skali Rzeszy. Dlaczego nie tworzyć przepisów dla poszczególnych części Rzeszy? Wy obrażają sobie, że lepsze jest ustawodawstwo złe i jednolite niż dobre i niejednolite. Konieczne jest tylko jedno: żeby kierownictwo zachowało kontrolę nad działalnością administracji i trzymało wszystkie nitki w ręku." - Adolf Hitler w 1941

Wszystko w trybie przypuszczajacym. 

 

1 minutę temu, RappaR napisał:

A właśnie, zapomniałem - Rzesza się składała z krajów związkowych, każdy z mocno odrębnym systemem prawnym :) Prawo pruskie było inne niż bawarskie :)

Ogólnie to nie ma znaczenia, ponieważ w linkowany artykule jest napisane, że Stalin wprowadził całkowicie swoje prawo i administracje, a dotychczasowy przemysł, koleje itp zostały zdemontowane, rozebrane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Pablo81 napisał:

Do czego potrzebny Frankfurt, jeżeli w powojennych Niemczech pieniądz nie miał wartości, kwitła wymiana towar za towar, a bankowym know-how Stalin gardził z zasady? 

W tej sprzeczce RFN kontra NRD bardzo istotne jest jedno:  RFN został w zasadzie rozbrojony, naukowcy zostali wysłani do prac zwiazanych z technologiami cywilnymi bo militarne brało na siebie USA. RFN przestał miec wroga przeciwko któremu musiał sie technologicznie zbroić. Ruskie NRD tak nie odpuścili, tam przemysł i naukowcy dalej pracowali na technologie militarne. Swiat zachodu gospodarczo miał dużą przewagę (i naukową) i trzeba było więcej przeznaczyć sił i środków na militaria. To powodowało ze jak w NRD były jakies zaawansowane zakłady optyki w Jenie, to one robiły wszystko co najlepsze pod potrzeby militarne, a w RFN już tak nie było. Najlepszych potrzebnych naukowców zabrano a firmy RFN robiły co najlepsze pod potrzeby cywilne.

GDP-Germany.png

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ignazz napisał:

Problem jest bardziej złożony. Jak chłop miał swoją trzodę chlewna to sam zrobił mięso i je jadł. Jak mu ukradli to musiał kupować. Te wykresy o spożyciu mięsa to taki raczej wyznacznik konsumpcji kupnej. Nic dziwnego ze obrót towaru z PGR choć sama organizacja była mało wydajna rósł … wątpię tylko czy te wykresy potwierdzają ze chłopom żyło się 500 razy lepiej. 

nawet dzisiaj są manipulowane dane . cały ustrój PRL był wielkim wałem, wystarczy popytać ludzi jak manipulowano cyframi aby wykazać wyrobienie  „normy”. lata 80 zrobiły sprawdzam i się wszystko ładnie posypało, coś jak druga kadencja PiSu. 

54 minuty temu, RappaR napisał:

Nie k****, bombę atomową zbudowali za pomoc kredek i dwóch kawałków miedzianego sznurka.

Ej ! Było wiele wynalazków do których nie trzeba było mieć notatek , np koło 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Koelner napisał:

Nie rozumiesz że to jest kolejny Twój argument z dupy? Równie dobrze możesz podać liczbę spalonych papierosów czy zużytych kondomów 

Przecież jechanie po komuchach i PRL zaczyna sie od tego ze nie było miesa i było na kartki. Jak się okazuje ze było to teraz to jest argument z dupy?  Każdy czas ma swój towar luksusowy. Mięso dopiero od niedawna przestaje być wyznacznikiem dobrobytu, ale to jest zupełna nowość, wcześniej przez tysiace lat mięso symbolem statusu społecznego. Im wiecej jadłeś miesa tym wieksze było z Ciebie panisko.

https://spoleczenstwo.plportal.pl/artykuly/ujawniamy-przeglad-prasy-swiat-spoleczenstwo-kraj/mieso-symbol-statusu-spolecznego-juz-od

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, darkonza napisał:

Przecież jechanie po komuchach i PRL zaczyna sie od tego ze nie było miesa i było na kartki. Jak się okazuje ze było to teraz to jest argument z dupy?  Każdy czas ma swój towar luksusowy. Mięso dopiero od niedawna przestaje być wyznacznikiem dobrobytu, ale to jest zupełna nowość, wcześniej przez tysiace lat mięso symbolem statusu społecznego. Im wiecej jadłeś miesa tym wieksze było z Ciebie panisko.

https://spoleczenstwo.plportal.pl/artykuly/ujawniamy-przeglad-prasy-swiat-spoleczenstwo-kraj/mieso-symbol-statusu-spolecznego-juz-od

Oktawian August żywił się tylko serem, chlebem i pił wodę a Hitler był wegetarianinem 

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Koelner napisał:

Oktawian August żywił się tylko serem, chlebem i pił wodę a Hitler był wegetarianinem 

No i co z tego ze ktoś był nim z wyboru?

40 lat temu w PRL ludzie jedli dużo mięsa i protestowali bo chcieli go jeśc jeszcze wiecej. Jedli rekordowe ilosci masła i stali w kolejce po kolejne kostki. Takie było potrzeby, codziennie szyneczka na grubo posmarowanej kromeczce. Dorsze w sklepach lezały kurczaki słabo schodziły bo miała być szyneczka i polędwiczka. Tak ludzie postrzegali dobrobyt.

No nie wierze, zmiana o 180 stopni następuje, zaraz wyjdzie ze komunisci napychali ludzi miesem na siłe i dlatego komuna była zła.:)

 

Zreszta mieso chyba dalej dowodzi statusu tylko mniej niz kiedys:

" Przeciętny mieszkaniec Ziemi zjadł w 2013 r. 43,1 kg mięsa. Przeciętny Polak – 67,5 kg, Amerykanin zaś – 92,3 kg. Apetyty rosną. Holenderski Rabobank International przewiduje w swoim raporcie, że w porównaniu z 2010 r. w 2030 r. ludzkość zje 44 proc. mięsa więcej. "

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1643850,1,jak-mieso-zmienilo-czlowieka.read

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"3. Bogate kraje jedzą mięso

Najwięcej mięsa produkuje się i spożywa w Stanach Zjednoczonych, Australii, Nowej Zelandii i Argentynie. Z ostatnich danych wynika, że w tych państwach przeciętna osoba zjada ponad 100 kg mięsa rocznie. W Zachodniej Europie spożywa się ok. 80-90 kg mięsa na osobę.

Według Instytutu Ekonomiki, Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - Państwowego Instytutu Badawczego przeciętny Polak zjada rocznie ok. 40,5 kg wieprzowiny, 30 kg drobiu i 2,2 kg wołowiny.

Najmniej mięsa w ciągu roku spożywa się w Etiopii - 7 kg na osobę, Rwandzie - 8 kg, i Nigerii - 9 kg. W krajach rozwijających się, o niskim dochodzie na mieszkańca, mięso nadal jest traktowane jako towar luksusowy."

https://portal.abczdrowie.pl/kraje-w-ktorych-spozywa-sie-najwiecej-miesa

1 minutę temu, Deltuś napisał:

W Stoczni Gdańskiej chodziło o baleron czy o Walentynowicz? Taka nowa narracja na lewicy jest, że wszystkie strajki i wybuchy społeczne w PRL to z powodu niewystarczającego obżerania się 

Oczywiscie ze o baleron, dlatego strajki wybuchały jak baleronu brakło lub podrożał. Jak ilosc baleronu rosłą zawsze był spokój

797118937_Screenshot2022-01-27at23-07-58Roczniki_Ekonomiczne_Kujawsko_Pomorskiej_Szkoly_Wyzszej_w_Bydgoszczy-r2013-t6-s265-284pdf.png.cfce2d4093646c2184a9baf7aaa05514.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Deltuś napisał:

Nie obrażaj Polaków.

Poznań 1956

Bezpośrednim powodem wystąpień robotniczych w czerwcu 1956 r. był trwający od dłuższego czasu konflikt w Zakładach im. Stalina (wcześniej Zakłady Hipolita Cegielskiego), zatrudniających ok. 13 tys. osób. Jego załoga domagała się zwrotu niewłaściwie naliczanych podatków od premii, obniżenia wyjątkowo wysokich norm produkcyjnych, poprawy warunków bezpieczeństwa i higieny pracy oraz lepszej organizacji, która zlikwidowałaby wielogodzinne przestoje. Wśród robotniczych postulatów pojawiły się także żądania podwyżki płac i obniżenia cen.

No i Baleron.

Na wiki jest tak:

Przyczyny

Miejscem, gdzie konflikt społeczny przybrał formę strajku, a później zamieszek ulicznych, był Poznań – duży ośrodek przemysłowy. Powstałe tam niezadowolenie narastało już od jesieni 1955 roku. Załoga największego zakładu poznańskiego, tj. Cegielskiego (Hipolit Cegielski Poznań) zgłaszała pretensje w sprawie niesłusznie pobieranego przez trzy lata podatku od więcej zarabiających przodowników pracy i pracowników akordowych, co pozbawiło parę tysięcy pracowników ponad 11 mln złotych. Dyrekcja nie była w stanie spełnić postulatów wysuwanych przez załogę. Próbowano kontaktować się z Ministerstwem Przemysłu Maszynowego i Komitetem Centralnym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Wysyłano petycje, listy i delegacje.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Poznański_Czerwiec#Przyczyny

Czyli tylko i wyłącznie "Baleron"

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Deltuś napisał:

😆 Zakręcony jesteś mocno na punkcie mięsa.

Ludziom zawsze chodziło o kasę, a wtedy kase zamieniano gównie na mieso.

2 minuty temu, Deltuś napisał:

 Masz może dane na temat spożycia mięsa, masła, cukru, jajek, ziemniakow w Związku Sowieckim w latach 30-tych? 

Nigdy nie szukałem

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, darkonza napisał:

3. Bogate kraje jedzą mięso

Najwięcej mięsa produkuje się i spożywa w Stanach Zjednoczonych, Australii, Nowej Zelandii i Argentynie. Z

 

27 minut temu, Deltuś napisał:

Poznań 1956

Bezpośrednim powodem wystąpień robotniczych w czerwcu 1956 r. był trwający od dłuższego czasu konflikt w Zakładach im. Stalina (wcześniej Zakłady Hipolita Cegielskiego), zatrudniających ok. 13 tys. osób. Jego załoga domagała się zwrotu niewłaściwie naliczanych podatków od premii, obniżenia wyjątkowo wysokich norm produkcyjnych, poprawy warunków bezpieczeństwa i higieny pracy oraz lepszej organizacji, która zlikwidowałaby wielogodzinne przestoje. Wśród robotniczych postulatów pojawiły się także żądania podwyżki płac i obniżenia cen.

 

Najprawdziwsza prawda wyszła na ulicę, by pokazać miastu swe prawdziwe oblicze”. Idący demonstranci skandowali hasła: „Chcemy żyć normalnie”, „Precz z normami”, „My chcemy chleba dla naszych dzieci”, „Precz z czerwoną burżuazją”, „Precz z komunistami”, „Wolności”, „Precz z niewolą, precz z Ruskami, precz z siedemnastoma latami niewoli”, „Precz z Rokossowskim”, „Chcemy Polski katolickiej, a nie bolszewickiej”.

Czyli poszło o poziom życia. A w takich sytuacjach zawsze się pojawia pełen przekrój :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Deltuś napisał:

Polecam czytać wiecej pamiętników i wspomnień z tamtych lat, a nie tylko powoływać się na pełne luk wykresiki - robione w paincie - zamieszczane na weszło.

Polecam wiecej artykułów (to stad wykres a nie z painta) zamiast pamietników w których piszacy pamieta to co chce pamietac

https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Roczniki_Ekonomiczne_Kujawsko_Pomorskiej_Szkoly_Wyzszej_w_Bydgoszczy/Roczniki_Ekonomiczne_Kujawsko_Pomorskiej_Szkoly_Wyzszej_w_Bydgoszczy-r2013-t6/Roczniki_Ekonomiczne_Kujawsko_Pomorskiej_Szkoly_Wyzszej_w_Bydgoszczy-r2013-t6-s265-284/Roczniki_Ekonomiczne_Kujawsko_Pomorskiej_Szkoly_Wyzszej_w_Bydgoszczy-r2013-t6-s265-284.pdf

16 minut temu, Deltuś napisał:

Slabiutki z ciebie fan cccp. 

Jestem fanem prawdy i prostowania "błednych przekonań" a nie fanem zsrr

12 minut temu, RappaR napisał:

Czyli poszło o poziom życia. A w takich sytuacjach zawsze się pojawia pełen przekrój :)

Wraz z bogaceniem się świata te róznice w dochodach i spożyciu miesa coraz bardziej sie zacierają, ale wciaz jednak są widoczne. Im ludzie na planecie beda bogatsi tym mniej widoczna bedzie zależność miedzy PKB a spozyciem miesa.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, darkonza napisał:

Wraz z bogaceniem się świata te róznice w dochodach i spożyciu miesa coraz bardziej sie zacierają, ale wciaz jednak są widoczne. Im ludzie na planecie beda bogatsi tym mniej widoczna bedzie zależność miedzy PKB a spozyciem miesa.

A także są widoczne kwestie kulturowe i powierzchni pastwisk :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C410248%2Cmieso-symbolem-bezpieczenstwa-w-prl.html

Proponuję poczytać, dlaczego wskaźnik spożycia mięsa był tak wysoki, jakiej jakości to było mięso, jaką była dostępność innych produktów i w końcu, jaki procent budżetu domowego stanowiły wydatki na jedzenie.

To chyba wyczerpuje temat manipulacji danymi dotyczącymi spożycia mięsa jako wskaźnikiem dobrobytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, darkonza napisał:

No i co z tego ze ktoś był nim z wyboru?

40 lat temu w PRL ludzie jedli dużo mięsa i protestowali bo chcieli go jeśc jeszcze wiecej. Jedli rekordowe ilosci masła i stali w kolejce po kolejne kostki. Takie było potrzeby, codziennie szyneczka na grubo posmarowanej kromeczce. Dorsze w sklepach lezały kurczaki słabo schodziły bo miała być szyneczka i polędwiczka. Tak ludzie postrzegali dobrobyt.

No nie wierze, zmiana o 180 stopni następuje, zaraz wyjdzie ze komunisci napychali ludzi miesem na siłe i dlatego komuna była zła.:)

 

Zreszta mieso chyba dalej dowodzi statusu tylko mniej niz kiedys:

" Przeciętny mieszkaniec Ziemi zjadł w 2013 r. 43,1 kg mięsa. Przeciętny Polak – 67,5 kg, Amerykanin zaś – 92,3 kg. Apetyty rosną. Holenderski Rabobank International przewiduje w swoim raporcie, że w porównaniu z 2010 r. w 2030 r. ludzkość zje 44 proc. mięsa więcej. "

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1643850,1,jak-mieso-zmienilo-czlowieka.read

A hodowla jedwabników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Deltuś napisał:

Jak mogło pójść o poziom życia? Według darkonzy w tym czasie Polacy już szósty rok z rzędu mieszkali w Raju. Każdego ranka robotnik z Cegielskiego budził się szczęśliwy i na śniadanie jadł bochen chleba, smarował grubo masłem i kładł po kilka plastrów boczku. Powód był prosty - jak przedwojenny robotnik zaczął widzieć, że zakład zarządzany jest przez idiotów i zamiast 8 godzinnego dnia pracy był 24 godzinny, to musiał być mocny wkurw. Dodatkowo w zakładzie brakowało nawet mydła. Dalej już pękło, że ludzie dali upust skrywanym emocjom stąd hasła antykomunistyczne i antysowieckie i wręcz ekstaza jak tłum robotników  łyknął plotkę o pobliskim desancie Amerykanów.

Od 45- 48 roku zarejestrowano 1200 strajków ( około 5 minuta )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.