Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, polskignom napisał:

Co?

Więcej kontroli na budowach a mniej w firmach produkcyjnych usługowych itp  Szukać bardziej tam gdzie umiejętności pracownika mogą być niskie a nie tam gdzie są wysokie. Tam gdzie są wysokie pracodawca na siłę wciska pracownikowi umowę o pracę i inne bajery żeby go ze sobą związać. Tymczasem ja mam u siebie kontrole raz w roku  (w zeszłym roku i w tym nie było ale to chyba przez Covid) nie wiem po co. 

18 minut temu, fluber napisał:

Jak dobrze zrozumiałem to Sebastian próbuje napisać że ludzie pracujący na czarno są w drugim progu podatkowym

Bez przesady, wyciągają 5 000 na rękę podczas gdy w normalnej firmie z ich pakietem umiejętności zebraliby 3200. Kwota wolna w tym przypadku nic nie zmienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, polskignom napisał:

OK, czyli mechanizmy kontrolne :). Trochę kiepski pomysł wg mnie, w sensie targetowane kontrole są spoko. Ale myśle, ze jednak łatwiej jest motywować do niepracowania na czarno niż kontrolować. 

Ok ale widzisz.. Problem polega na tym, że jak płacisz komuś 3200 na rękę to kosztuje Cię taki pracownik 5315 plus to co jeszcze musisz zapewnić jako pracodawca - urlopiki, delegacje, szkolenia i badania, buty, ubrania i cały sprzęt BHP - te dodatki to przynajmniej dodatkowe 400-500 miesięcznie . Więc opłaca się da 5200 do ręki i mieć spokój z tym wszystkim. Ktoś dostaje 2 tys zł miesięcznie więcej do ręki i w dupie ma 5700 od państwa - bo często gęsto i tak je weźmie w postaci dodatków socjalnych dla biednych. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, fluber napisał:

Jak dobrze zrozumiałem to Sebastian próbuje napisać że ludzie pracujący na czarno są w drugim progu podatkowym

Chyba chodziło ,że jaka by kwota nie była to pracownik i tak nie zalegalizuje bo i tak kiedyś wpadnie w płacenie podatku a on woli nie płacić. Ale przy takiej kwocie to jednak plusy przesłaniają minusy chyba ,że jest się Ukraińcem , który będzie u nas pół roku to mu się nie opłaca pracować leganie bo na jakiego grzyba mu te składki

To jest moim zdaniem główna przyczyna pracy na czarno. Duże utrudnianie zatrudniania obcokrajowców. Gdyby mogli przyjeżdżać na okres jaki chcą to woleliby pracować legalnie bo wtedy zdrowotne , urlopy mają dla nich sens. Ale tu jest źle i nie za bardzo widzę poprawę

@Sebastian A jakie ty kontrole masz na myśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ely3 napisał:

Chyba chodziło ,że jaka by kwota nie była to pracownik i tak nie zalegalizuje bo i tak kiedyś wpadnie w płacenie podatku a on woli nie płacić. Ale przy takiej kwocie to jednak plusy przesłaniają minusy chyba ,że jest się Ukraińcem , który będzie u nas pół roku to mu się nie opłaca pracować leganie bo na jakiego grzyba mu te składki

To jest moim zdaniem główna przyczyna pracy na czarno. Duże utrudnianie zatrudniania obcokrajowców. Gdyby mogli przyjeżdżać na okres jaki chcą to woleliby pracować legalnie bo wtedy zdrowotne , urlopy mają dla nich sens. Ale tu jest źle i nie za bardzo widzę poprawę

@Sebastian A jakie ty kontrole masz na myśli?

Stary jak ja robię rzeczy dla firm to wprowadzając pracowników muszę przesłać ich papiery (teraz już nie bo jest RODO ale wciąż muszę uzupełniać daty szkoleń i badań, podawać numery uprawnień itp. Pracownicy wszędzie przechodzą wewnętrzne kontrole BHP itp. 

Tymczasem w Skierniewicach w zeszłym roku był remont CEKISu czyli domu kultury, inspekcja pracy widzi ten budynek z okna. A ja widziałem jak pracownicy przy dachu i elewacji robili bez kasków i pasów, jak robili transport w pionie w wiadrach. I nikt nie reagował.

Ogólnie kontrole inspekcji pracy powinny być lotne i skupione na różnych budowach. Powinni po prostu jeździć i sprawdzać. Gwarantuję, że takie wycieczki były by 10  razy skuteczniejsze niż kwota wolna od podatku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Sebastian napisał:

Ok ale widzisz.. Problem polega na tym, że jak płacisz komuś 3200 na rękę to kosztuje Cię taki pracownik 5315 plus to co jeszcze musisz zapewnić jako pracodawca - urlopiki, delegacje, szkolenia i badania, buty, ubrania i cały sprzęt BHP - te dodatki to przynajmniej dodatkowe 400-500 miesięcznie . Więc opłaca się da 5200 do ręki i mieć spokój z tym wszystkim. Ktoś dostaje 2 tys zł miesięcznie więcej do ręki i w dupie ma 5700 od państwa - bo często gęsto i tak je weźmie w postaci dodatków socjalnych dla biednych. 

 

Właśnie chyba dlatego to pracodawcy wg ładu będą odpowiedzialni za niezapłacone podatki, a nie pracownik. Win win win. Wjadą kontrole na fizoli, którzy jeżdżą dziwnymi furami/budują dziwne chaty i po herbacie. Szybko po nitce dojdziemy do kłębka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, polskignom napisał:

Właśnie chyba dlatego to pracodawcy wg ładu będą odpowiedzialni za niezapłacone podatki, a nie pracownik. Win win win. Wjadą kontrole na fizoli, którzy jeżdżą dziwnymi furami/budują dziwne chaty i po herbacie. Szybko po nitce dojdziemy do kłębka. 

Do niczego nie dojdziesz. W przypadkach o których mówię to nie zadziała. To zadziała tylko w przypadku wypłacania pod stołem dodatku do pensji i to tylko w sytuacjach jakiegoś kwasu między pracodawcą a pracownikiem. Czyli też w zasadzie nigdy bo takie rzeczy możesz robić tylko wobec zaufanych osób. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Sebastian napisał:

Do niczego nie dojdziesz. W przypadkach o których mówię to nie zadziała. To zadziała tylko w przypadku wypłacania pod stołem dodatku do pensji i to tylko w sytuacjach jakiegoś kwasu między pracodawcą a pracownikiem. Czyli też w zasadzie nigdy bo takie rzeczy możesz robić tylko wobec zaufanych osób. 

Mówisz mi, ze pracownik, który dostaje 5,2k do ręki, a oficjalnie zarabia 0 jest trudny do wyłapania? Dobrze zrozumiałem? Jeśli tak, to zastanow się dlaczego w ladzie jest przy okazji niższa stawka dla skruszonych oszukiwaczy. A potem zobaczysz jak inspekcja pojdzie w teren i jaki będzie lament w TVN i na Twitterze. Oj, no może już bez tvnu ha ha ha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, polskignom napisał:

Mówisz mi, ze pracownik, który dostaje 5,2k do ręki, a oficjalnie zarabia 0 jest trudny do wyłapania? Dobrze zrozumiałem? Jeśli tak, to zastanow się dlaczego w ladzie jest przy okazji niższa stawka dla skruszonych oszukiwaczy. A potem zobaczysz jak inspekcja pojdzie w teren i jaki będzie lament w TVN i na Twitterze. Oj, no może już bez tvnu ha ha ha.

TVN zostanie. I tak będzie trudny do wyłapania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Cardi napisał:

Mit taniej siły roboczej w Chinach już dawno jest mitem. Mati w knajpie Pod Pluskwami mówił o misce ryżu, ale to było parę lat temu. Pozmieniało się.

Dałeś się nabrać? Jak policzą średnie pensje Jack Ma i innych, to wyjdzie, że taniej jest w Indiach, Tajlandii, Meksyku itd, itp.

Ale tutaj liczą się koszty pracy brutto, w tym ubezpieczenia. I dlatego wszelkie badziewie poza chemikaliami, dalej opłaca się produkować w Chinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Sebastian napisał:

Ok ale widzisz.. Problem polega na tym, że jak płacisz komuś 3200 na rękę to kosztuje Cię taki pracownik 5315 plus to co jeszcze musisz zapewnić jako pracodawca - urlopiki, delegacje, szkolenia i badania, buty, ubrania i cały sprzęt BHP - te dodatki to przynajmniej dodatkowe 400-500 miesięcznie . Więc opłaca się da 5200 do ręki i mieć spokój z tym wszystkim. Ktoś dostaje 2 tys zł miesięcznie więcej do ręki i w dupie ma 5700 od państwa - bo często gęsto i tak je weźmie w postaci dodatków socjalnych dla biednych. 

 

Cos pieknego, widze ze w polsce na grubo (skala) wchodza najemni na czarno, platne do reki etc. Tylko jest jeden haczyk tj np w stanach. Przyjezdzaja mlodzi piekni i atrakcyjni, tak jak tutaj dostaja w sumie te same pieniadze od prywaciarza co na “legalce”, bo ten chce konkurowac zeby miec dobrego pracownika w kategorii plac “biedakers” (czyli dzis sa a jutro ich nie ma i trzeba szukac a to duzo czasu i srodkow kosztuje prywaciarza). 30 lat do przodu i ktos tego starego, styranego robotnika bedzie musial leczyc, za “piniondze” obecnie pracujacych (jakies kieszonkowe od panstwa tez musi byc bo jak to tak komus dac zyc na starosc, wykonywal przeca prace “ktorej nikt nie chcial”) Wladza “zadowolona” bo biedo robotnik zwiekszal popyt i konsumpcje jak byl w wieku produkcyjnym (extra przywolane tutaj 2000pln/miesiac) i jeszcze z 500pln wysylal do matuszki w x. W stanach to jeszcze chca im teraz rozdac obywatelstwo/amnestie co by mogli sobie wybrac w wyborach demokratow ktorzy im obiecaja, ze sie nimi zajma (no i to kieszonkowe, skromne bo skromne ale trzeba bedzie im zaplacic bo teraz “swoj”) :)

*dla przykladu, amerykanie byli o tyle sprytni do teraz ze ciezko (stosunkowo) bylo sie zalegalizowac i na ta starosc jak nic nie odlozyles i pracowales na czarno to zawsze wisialo widmo ze cie imigracyjni zlapia i wypierdola do domu i bedziesz balastem w swoim kraju. 

Edytowane przez memento1984
Detale
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://streamable.com/9trc68

Ale burak?Wstyd? Jak można podczas dymisji zjebać chlopa i powiedzieć, że nie ma czasu z nim porozmawiać, bo nie myśli juz jak Jarosław?Co by o Gowinie nie myśleć, ile razy zachowal się jak bezkręgowiec, gdy mógł się postawic, to jakiś szacunek i kultura ze strony prezydenta mu się raczej przy tak oficjalnych rzeczach należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, memento1984 napisał:

Cos pieknego, widze ze w polsce na grubo (skala) wchodza najemni na czarno, platne do reki etc. Tylko jest jeden haczyk tj np w stanach. Przyjezdzaja mlodzi piekni i atrakcyjni, tak jak tutaj dostaja w sumie te same pieniadze od prywaciarza co na “legalce”, bo ten chce konkurowac zeby miec dobrego pracownika w kategorii plac “biedakers” (czyli dzis sa a jutro ich nie ma i trzeba szukac a to duzo czasu i srodkow kosztuje prywaciarza). 30 lat do przodu i ktos tego starego, styranego robotnika bedzie musial leczyc, za “piniondze” obecnie pracujacych (jakies kieszonkowe od panstwa tez musi byc bo jak to tak komus dac zyc na starosc, wykonywal przeca prace “ktorej nikt nie chcial”) Wladza “zadowolona” bo biedo robotnik zwiekszal popyt i konsumpcje jak byl w wieku produkcyjnym (extra przywolane tutaj 2000pln/miesiac) i jeszcze z 500pln wysylal do matuszki w x. W stanach to jeszcze chca im teraz rozdac obywatelstwo/amnestie co by mogli sobie wybrac w wyborach demokratow ktorzy im obiecaja, ze sie nimi zajma (no i to kieszonkowe, skromne bo skromne ale trzeba bedzie im zaplacic bo teraz “swoj”) :)

*dla przykladu, amerykanie byli o tyle sprytni do teraz ze ciezko (stosunkowo) bylo sie zalegalizowac i na ta starosc jak nic nie odlozyles i pracowales na czarno to zawsze wisialo widmo ze cie imigracyjni zlapia i wypierdola do domu i bedziesz balastem w swoim kraju. 

Tak jest niestety. Tacy ludzie podwójnie dymają społeczeństwo.  Dla mnie też oni są nieuczciwą konkurencją bo zawsze koszty firm opierających się na takich ludziach będą mniejsze. Dlatego liczę na te kontrole, ale znając życie pewnie znów przyjdą do mnie i będą sprawdzać czy mam odpowiednio wyznaczone ciągi komunikacyjne, czy rękawice spawaczy mają odpowiednie certyfikaty, czy maszyny mają przeglądy osłony i znaczki itp itd. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, starYfaN napisał:

Ale tutaj liczą się koszty pracy brutto, w tym ubezpieczenia. I dlatego wszelkie badziewie poza chemikaliami, dalej opłaca się produkować w Chinach

I pewnie dlatego firmy odzieżowe coraz więcej produkcji przenoszą do Bangladeszu PAkistanu i Wietnamu?

 A caly sprzęt AGD lepiej robić w Rumunii niż Chinach bo pensje podobne a koszty transportu coraz większe. Chińczycy są tańsi tylko kiedy możesz zatrudniać ludzi o niskich kwalifikacjach sprowadzadzanych z wiosek. ALe przy produkcji zaawansowanego osprzętu jak TV, samochody i inne maszyny to Chińskie pensje są już na poziomie Rumunii , niewiele mniej niż w Polsce. Ratuje Chiny jeszcze to ,że tam możesz łamać ochornę środowiska i stosować zakazane gdzie indziej technologie czy stosować zakazane gdzie indziej materiały.

W takim Szanghaju średnia pensja to jakieś 17 -18 tys dolarów co daje ci na koniec wyższą średnią niż jest średnia brutto w Polsce. A do tego dolicz sobie fracht morski który już jest 11 tys dolarów za kontener . Zobacz sobie jak w tym roku słabo wygląda PMI dla Chin . Chiny w tym roku cały czas są w bottom 25 dla całego świata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, ely3 napisał:

I pewnie dlatego firmy odzieżowe coraz więcej produkcji przenoszą do Bangladeszu PAkistanu i Wietnamu?

 A caly sprzęt AGD lepiej robić w Rumunii niż Chinach bo pensje podobne a koszty transportu coraz większe. Chińczycy są tańsi tylko kiedy możesz zatrudniać ludzi o niskich kwalifikacjach sprowadzadzanych z wiosek. ALe przy produkcji zaawansowanego osprzętu jak TV, samochody i inne maszyny to Chińskie pensje są już na poziomie Rumunii , niewiele mniej niż w Polsce. Ratuje Chiny jeszcze to ,że tam możesz łamać ochornę środowiska i stosować zakazane gdzie indziej technologie czy stosować zakazane gdzie indziej materiały.

W takim Szanghaju średnia pensja to jakieś 17 -18 tys dolarów co daje ci na koniec wyższą średnią niż jest średnia brutto w Polsce. A do tego dolicz sobie fracht morski który już jest 11 tys dolarów za kontener . Zobacz sobie jak w tym roku słabo wygląda PMI dla Chin . Chiny w tym roku cały czas są w bottom 25 dla całego świata

I dużo naprodukujesz w Bangladeszu? Przecież produkują tam od dekad.

A w Rumuni to ten sprzęt agd robią w całości w Rumuni, czy składają z części made in china?

Wiesz Chińczycy produkują też w Szwajcarii, aby cieszyć się Swiss made, 60%. Tyle, że nie ma w tym nawet 1% które nie wyprodukowano w Chinach :) oprócz chińskiej robocizny w .....szwajcarii :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, starYfaN napisał:

I dużo naprodukujesz w Bangladeszu? Przecież produkują tam od dekad

A jakie to ma znaczenie skoro tematem dyskusji ,że Chińczycy są tańsi od reszty Azji,. Otóż nie są . Bangladesz już ich wypycha z rynku odzieży, Tak jak Malezja z produkcji lateksowych rzeczy a Wietnam z produkcji butów. Każdy z tych krajów jest za mały by przejąć całość tortu ale przejmuje wybraną branżę

16 minut temu, starYfaN napisał:

A w Rumuni to ten sprzęt agd robią w całości w Rumuni, czy składają z części made in china?

W Rumunii czy Polsce AGD czy RTV się na początku składa by szybko przenosić producentów podzespołów bo nie opłaca się składać i mieć długi łańcuch dostaw i wysokie stany magazynowe.  Przecież na dziś kazdą większa firma zmusza poddostawców by mieli blisko swoje fabryki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, ely3 napisał:

A jakie to ma znaczenie skoro tematem dyskusji ,że Chińczycy są tańsi od reszty Azji,. Otóż nie są . Bangladesz już ich wypycha z rynku odzieży, Tak jak Malezja z produkcji lateksowych rzeczy a Wietnam z produkcji butów. Każdy z tych krajów jest za mały by przejąć całość tortu ale przejmuje wybraną branż

Nie, tematem dyskusji było przenoszenie biznesu przez chińczyków do innych krajów (też kwestia ustroju). Odniosłeś się jedynie do części. Clue było inne.

Takie, że jedynym chińczykiem, który zrobił bardzo poważny biznes za granicą był CEO Taiwan Semiconductor Manufacturing Company Limited.

17 minut temu, ely3 napisał:

W Rumunii czy Polsce AGD czy RTV się na początku składa by szybko przenosić producentów podzespołów bo nie opłaca się składać i mieć długi łańcuch dostaw i wysokie stany magazynowe.  Przecież na dziś kazdą większa firma zmusza poddostawców by mieli blisko swoje fabryki

Czyli chińskie :) Chińczycy mają już swoje fabryki, mają już swoje hurtownie, mają już swoje przedsiębiorstwa, mają już swoje volvo i mercedesa.

Sklepy też już mają. Ogólnie wszyscy Polscy producenci składają klocki made in china. A to że w Wietnamie Bangladeszu, czy innej Mongolii rusza produkcja nie jest niczym dziwnym.

Otóż wyobraźcie sobie, że pewnych rzeczy Chińczycy robić już nie chcą, lub robią rzeczy bardziej opłacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zmiany podatkowe w nowym ładzie polegające na obniżeniu podatków tym biedniejszym są złe, to z prostej analogii wynika ze zmiany polegające na podniesieniu podatków biednym a obniżeniu bogatym będą dobre.

Kto więc jest przeciwko zmianom podatkowym z nowego ładu a w konsekwencji za podniesieniem podatków dla najuboższych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.