Polityka w Polsce

[Koelner]

1 minutę temu, fluber napisał:

I jakie to ma znaczenie dla opierdalającego się, przepraszam?

jak go wyjebia to duże 

[RappaR]

4 minuty temu, Koelner napisał:

różnica jest taka że za opierdalanie w prywacie nie płaci państwo 

Płaci właśnie państwo  

jakby się w prywacie nie opierdalali ludzie, tylko uczcziwie pracowali, państwo byłoby bogatsze i miały wyższy poziom usług  

[Cardi]

2 minuty temu, fluber napisał:

Urzędnik po kawusi też zaczyna pracę. Ja nie mówię o nieorobieniu zupełnie niczego, a o tym, że można na luzie przez pół dnia udawać, że się pracuje. 

Jakby nie było można to byście tych postów dziś nie nawalali, bo byście nie mieli na to czasu.

Zdradzę ci kolejny sekret.

Niektóre kraje dzisiaj mają wolne. Więc choćbym na c***u stawał to i tak mi nie odpiszą, dlatego część pracy z dzisiaj musiałem zrobić wczoraj. Więc wybacz, że wczoraj nie brałem udziału w dyskusji

Niektóre kraje mają już piątkowe wieczorne imprezowanie, niektóre nawet wyobraź sobie jeszcze śpią.

[fluber]

Teraz, Cardi napisał:

Zdradzę ci kolejny sekret.

Niektóre kraje dzisiaj mają wolne. Więc choćbym na c***u stawał to i tak mi nie odpiszą

To co ty będziesz robił do tej 18???

3 minuty temu, Koelner napisał:

jak go wyjebia to duże 

Jakie to ma znaczenie kto ci nie płaci?

[Cardi]

Teraz, fluber napisał:

To co ty będziesz robił do tej 18???

Nie uwierzysz. Będę pracował.

[fluber]

Teraz, Cardi napisał:

Nie uwierzysz. Będę pracował.

To po co piszesz o tym:

3 minuty temu, Cardi napisał:

Zdradzę ci kolejny sekret.

Niektóre kraje dzisiaj mają wolne. Więc choćbym na c***u stawał to i tak mi nie odpiszą

skoro nie wpływa to na czas twojej pracy?

[Cardi]

Teraz, fluber napisał:

To po co piszesz o tym:

skoro nie wpływa to na czas twojej pracy?

Bo próbujesz mnie ewidencjonować z tego co robię w pracy. Co już samo w sobie jest pojebane. Ale chyba bardziej pojebane jest to, że nie uciąłem tej dyskusji  

Więc uprzejmie wyjaśniam, że jak poznasz inne formy zatrudnienia niż umowa o pracę i JDG, to wszystko się nagle rozjaśni

[julekstep]

Teraz, Cardi napisał:

Bo próbujesz mnie ewidencjonować z tego co robię w pracy. Co już samo w sobie jest pojebane.

no chyba ze ewidencjonuje sie sektor publiczny

wtedy to jest spoko!

powtarzam - nieroby i hipokryci

[fluber]

Teraz, Cardi napisał:

Bo próbujesz mnie ewidencjonować z tego co robię w pracy. Co już samo w sobie jest pojebane. Ale chyba bardziej pojebane jest to, że nie uciąłem tej dyskusji  

Więc uprzejmie wyjaśniam, że jak poznasz inne formy zatrudnienia niż umowa o pracę i JDG, to wszystko się nagle rozjaśni

Sam pisałeś o pracy 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu. Inaczej bym nie zaczynał tematu.

Najbardziej pojebane jest to, że twoja praca polega na wymienianiu wiadomości służbowych z ludźmi, którzy dzisiaj nie pracują, a mimo to trzecią godzinę dyskutujemy o patologii w budżetówce, że ludzie dostają pensję za niepotrzebną pracę.

[Cardi]

Teraz, julekstep napisał:

no chyba ze ewidencjonuje sie sektor publiczny

wtedy to jest spoko!

powtarzam - nieroby i hipokryci

W obu przypadkach ktoś się zrzuca na pensję. W sektorze prywatnych nabywający usługę/produkt. W publicznym jest jednak trochę inaczej. Ale cieszę się, że to odkryłeś.

[fluber]

3 minuty temu, Cardi napisał:

W obu przypadkach ktoś się zrzuca na pensję. W sektorze prywatnych nabywający usługę/produkt. W publicznym jest jednak trochę inaczej. Ale cieszę się, że to odkryłeś.

A jak produkt nabywa państwo, to co wtedy? 

Dla pracującego to nie ma znaczenia. Zaraz poczytam, że budżetówka nie może się opierdalać, bo pracuje dla dobra wspólnego i wszyscy im płacimy więc tak jak prywaciarz musi zadowolić klienta, który mu płaci tak pracownik budżetówki musi zadowolić wszystkich.

Edytowane 15 Kwietnia 2022 przez fluber

[Cardi]

1 minutę temu, fluber napisał:

Sam pisałeś o pracy 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu. Inaczej bym nie zaczynał tematu.

Przeciętnie 8h dziennie i przeciętnie 40h tygodniowo w przeciętnie 5-dniowym tygodniu pracy w okresie rozliczeniowym.

Chyba tak to idzie na umowie, nie pamiętam, ani nie jestem ekspertem. Ale widzę że ty też nie.

Więc wziąłem sobie usługę ekspertki, która ze mną podpisywała umowę, a ty dalej próbujesz zgrywać eksperta i dociekać prawdy jak Antoni.

1 minutę temu, fluber napisał:

A jak produkt nabywa państwo, to co wtedy? 

To jeżeli mu się nie podoba jakość produktu, to zmienia dostawcę. 

[fluber]

Teraz, Cardi napisał:

Przeciętnie 8h dziennie i przeciętnie 40h tygodniowo w przeciętnie 5-dniowym tygodniu pracy w okresie rozliczeniowym.

Chyba tak to idzie na umowie, nie pamiętam

Nie wiesz jaką umowę podpisałeś i nie wiesz kiedy i ile masz być w pracy?

[Cardi]

1 minutę temu, fluber napisał:

Nie wiesz jaką umowę podpisałeś i nie wiesz kiedy i ile masz być w pracy?

Czy jesteś pod wpływem środków psychoaktywnych, czy po prostu nie udało się przeczytać ze zrozumieniem?

[Koelner]

19 minut temu, RappaR napisał:

Płaci właśnie państwo  

jakby się w prywacie nie opierdalali ludzie, tylko uczcziwie pracowali, państwo byłoby bogatsze i miały wyższy poziom usług  

to zobacz jakbyśmy byli bogaci jakby w państwowce pracowali! no albo jakby inne kraje na nas robiły to dopiero !

 

18 minut temu, fluber napisał:

Jakie to ma znaczenie kto ci nie płaci?

problem jest kto Ci płaci

[Reikai]

https://tvn24.pl/polska/studenci-politechniki-poznanskiej-zbudowali-rakiete-zbieraja-na-wyjazd-na-konkurs-do-usa-5675846

 

Ale debile, wystarczyłoby zeby nazwali ją narodową rakietą im JP2 i Czarnek by ich sam tam w samolot wsadził. Niby tacy mądrzy ludzie, a tak glupi.

[fluber]

Teraz, Cardi napisał:

Czy jesteś pod wpływem środków psychoaktywnych, czy po prostu nie udało się przeczytać ze zrozumieniem?

Możesz specjalnie dla mnie zinterpretować, co oznacza, że

pracuję chyba przeciętnie 8 godzin dziennie, przeciętnie 5 dni, przeciętnie 40 godzin, nie pamiętam

Ale interpretacja jest dla mnie dość prosta. 

[Koelner]

1 minutę temu, Reikai napisał:

https://tvn24.pl/polska/studenci-politechniki-poznanskiej-zbudowali-rakiete-zbieraja-na-wyjazd-na-konkurs-do-usa-5675846

 

Ale debile, wystarczyłoby zeby nazwali ją narodową rakietą im JP2 i Czarnek by ich sam tam w samolot wsadził. Niby tacy mądrzy ludzie, a tak glupi.

i jakby rakieta się rozjebała to dostaliby premie a szef najwyżej odprawę !

 

[RappaR]

7 minut temu, Cardi napisał:

To jeżeli mu się nie podoba jakość produktu, to zmienia dostawcę. 

To tak samo w sektorze publicznym  

3 minuty temu, Koelner napisał:

to zobacz jakbyśmy byli bogaci jakby w państwowce pracowali! no albo jakby inne kraje na nas robiły to dopiero !

 

No, ale na razie opierdalanie się ludzi w sektorze prywatnym ciągnie nas w dół najbardziej

[Cardi]

Teraz, fluber napisał:

Możesz specjalnie dla mnie zinterpretować, co oznacza, że

pracuję chyba przeciętnie 8 godzin dziennie, przeciętnie 5 dni, przeciętnie 40 godzin, nie pamiętam

Ale interpretacja jest dla mnie dość prosta. 

Nie napisałem tak.

Ale już wyjaśniam, przytoczyłem ci z pamięci zapis na umowie, który analizowaliśmy z wynajętą ekspertką przed podpisaniem umowy. Wybacz, że nie pamiętam słowo w słowo jak to brzmi na umowie w języku prawniczym.

A że pierwszy raz zmieniałem formę pracy na obecną, to wolałem zapłacić komuś, kto ją przeczytał i mi wyjaśnił "z polskiego na nasze" niż samemu się w tej kwestii edukować.