Jendras Opublikowano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2009 Bynum na gracza tygodnia! Średnio w granicach 24-12-2. Cztery wygrane, w tym ze Spurs i Cavs, wygrana rywalizacja z Duncanem, 42 punkty z Clippers, dwukrotnie najlepszy strzelec drużyny, trzy razy najlepszy zbierający. Do it, NBA! PS. http://store.nba.com/product/index.jsp? ... 46.2794344 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: I komentarz jednego z kibiców: "It says it's super soft, so it probably makes excellent toilet paper." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2009 dokladnie. od kilku spotkan za sprawa bynuma lakers to inna druzyna. i jezeli bynum bedzie w stanie grac tak jak przeciwko spurs (czyli punktowac, zbierac i blokowac) to reszta ligi ma problemy. duze problemy. pytanie czy bynum wytrzyma i czy potrafi. pol sezonu mial srednie. brakowalo rodzynkow ale fatalnie tez nie bylo. teraz to co gra to miod. owszem w obronie moze duzo poprawic. ma w huj do poprawy ale jezeli bedzie juz gral takie cos, gdzie bedzie wymuszal przesuniecie obrony swoja gra w ataku, zapewni zbiorki i zablokoje kilka wjazdow to ulatwia to gre reszcie strasznie. ze spurs mogl spokojnie zrobic 20-15 ale po co jak mogl odpoczac. pozostaje nam czekac. niech tak gra vs. c's i cavs sw lutym. i w ogole reszte sezonu niech juz tak gra. wtedy sie uspokoje. o powrocie farmara i jego wplyw na intensywnosc grania juz pisalem. pozostaje czkac na nastepne mecze. te 3 nastepne trzeba wygrac. wtedy podbuduja sie bilansem i na wschod pojada bedac na fali. btw. te zielone kszulki lakers to jakis zart. sam staram sie nie ubierac zielonego tak jak moj mentor. sprzedalem nawet na allegro moje ciuchy celtow. ale qrwa to juz przesada. ciekawe czy sasha wystapi w zielonym stroju... no way. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HSN Opublikowano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2009 sprzedalem nawet na allegro moje ciuchy celtow.Miałeś ciuchy Celtów?!?!?! :shock: WSTYD! A co do koszulki, to nie sądzę żeby sprzedawała się dobrze. To edycja specjalna na dzień Św. Patryka, w który trzeba się ubrać na zielono. Sam mam jedną, jedyną zieloną bluzę specjalnie na ten dzień. Ale nie ma się co przejmować, w LA nie ma zbyt wielu irlandzkich imigrantów i ich potomków. W dodatku jest tylko jeden irish pub. Ale parady w dzień Św. Patryka, to amerykańska tradycja i NBA stara się zarobić kasę gdzie tylko się da, nawet jeśli wymaga to wyprodukowania takiego potworka, jak ten. Faktem, jednak, jest, że zielona koszulka Lakers z koniczynką na ramieniu nie wygląda zbyt dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Setup Opublikowano 27 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2009 Ktoś jest pewien dziś łatwego zwycięstwa nad Bobcats? Ja nie. Felton-Bell-Wallace-Diaw-Okafor - Charlotte Bobcats mają bardzo ciekawą piątkę. Zawsze rozważałem tą ekipę jako dosyć solidną i mądrze zarządzaną, bo od początku ich przystąpienia do NBA, z sezonu na sezon zdają się być coraz lepsi. Teraz po wymianie z Phoenix, na której wyszli bardzo dobrze, wygrali kilka spotkań. Ten zespół wciąż ma szanse na playoffs, ale żeby tego dokonać muszą wygrywać jak najwięcej. Dobrze im w tym sezonie idzie z mocniejszymi ekipami, w dodatku Lakers zawsze się z nimi męczyli. Wniosek - to wcale nie musi być easy win, mając w pamięci to jak Jeziorowcom idzie z takimi drużynami jak Bobcats. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Me Myself and I Opublikowano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2009 Bynum na gracza tygodnia! mówisz - masz --> Cavs' James, Lakers' Bynum named Players of the Week Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2009 sprzedalem nawet na allegro moje ciuchy celtow.Miałeś ciuchy Celtów?!?!?! :shock: WSTYD! a no byly czasy kiedy w botonie nie bylo kg ani allena, oni cieniowali i dosc ostro im kibicowalem. zawsze podobaly mi sie ich stroje. i uzbieralem a to jersey pierce'a a to spodenki, a to bluze rozgrzewkowa a to spodnie.... ale wszystko juz sprzedalem. kase przeznacze albo na jersey retro kobego mitchell&nessa albo jersey tej samej firmy kempa z sss'95 + stocktona z jazz z tego samgo sezonu. zatem. albo jeden jersey kb albo 2 jerseye(kemp+stock...) poczekma na to co sie stanie z dolarem:) poki co ochlonlem po 3,5. obecnie jest juz 3,2.... uff z tego co poczytalem na forum cl to wiekszosc uwaza to za ponury zart. ja rowniez. nie wyobrazma sobiesashy tego dnia.... dramat. los lakers bylem w stanie zrozumiec w koncu w la kuupe mexykanow. ale koniczynka i zielen?!?.... setup nikt nie jest pewien latwego zwyciestwa. o bobkach pisalem kilka dni temu, ze bedzie to cieezki przeciwnik. mam jednak cicha nadzieje, ze u siebie tego nie przegramy. w ogole nie wypada nam przegracdo konca miesiaca. jestesmy za polmetkiem i powinno byc tylko lepiej(patrz postep bynuma i powrot farmara) tak czy siak wtane wczesniej coby 2 polowe obejrzec. a poznije praca:) edit: apropos zielonych kozulek:) mamy juz antidotum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PSCH Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Tak jak się można było spodziewać dogrywka (bo przypomne że nie dość że mieliśmy 1-4 z Bobcats w ostatnich 5 meczach to jeszcze 2 razy była dogrywka w tym raz 3OT). Mieliśmy mase szczęścia po pierwsze, kontuzja G-Force'a bo w zasadzie tylko Kobe w końcówce go jako tako zatrzymywał a Bynum zatrzymał go trwale. Po drugie te pudła Bobcats z wolnych w końcówce. Ten rzut na koniec 4q już widziałem w koszu bo Felton zagrał praktycznie identyczną akcje jak z Pistons, ale tym razem mu nie wpadła. Zaczynamy dobrze dogrywkę a potem jakiś przestój, a tą akcje na 3sek przed końcem genialną zagraliśmy :? 2OT bez Kobego i cała nadzieja w Bynumie. Ale sam Bynum to za mało chociaż był genialny po obu stronach parkietu. Ale generalnie całkiem fajny mecz do oglądania, szkoda że porażka ale tak jak już mówiłem wcześniej porażki z Bobcats mnie nie ruszają z racji sympatii do nich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Wiedziałem, czułem po kościach, że skoro oglądam ten mecz na żywo to dostaną. Kobe zagrał jak Mvp... Pau słabo Bynum bardzo dobrze Co do reszty nie chce mi się rozpisywac, nie mniej jednak... PHIL... czemu on ściągnął Bynuma przy +5 na 2 minuty przed koncem dogrywki;/ Bynumowi te 2 minuty by nie zrobiły różnicy, a nam pozwoliłoby to wygrać mecz. Wkurzyłem się niemiłosiernie idę spać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszlk Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Szczerze mówiąc spodziewałem się tej porażki. Z bobkami w ostatnim czasie nie gra się nam dobrze, ale nie powieidzałbym że przegramy po 2OT :? Kobe wyfaulowany w pierwszej dogrywce, Pau chyba ma jakiś regres formy ostatnio i pokazali to ostatnio- 4 na 16?? :idea: . Jedynie Bynum ciągnął druzynę,ale w drugiej dogrywce widać było brak Kobego, bo wszyski akcje albo do Bynuma albo już desperackie trójki. Nie wiem jak można byyło tak rozegrać ostatnią akcję 1 OT, nie zwalałbym teog na Luke'a tylko na drużynę,która nie wiem dlaczego nie ustawiła żadnych screenów. Jedyyne co w tej porażce moze cieszyc- Bynum znów bardzo dobre cyferki 24/14/6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Setup Opublikowano 28 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 W tym meczu jak na tacy widzieliśmy jedną rzecz. Mimo tak głębokiego składu, nie ma kto wziąć gry na siebie w końcówce poza Bryantem. Bynumite robił całą grę w 2OT, gdyby nie on, to pewnie byśmy byli na straconej pozycji dużo wcześniej. Center sam jednak nie wygra meczu. Potrzebuje kogoś na dystansie. Farmar za młody i po kontuzji, Sasha nie ma nerwów na końcówki, Lamar zagrał w 2OT tragicznie. Ariza? Popełnił błąd w San Antonio, ale może dałby radę wspomóc Drew. Pau być może też mógłby być kluczowym graczem, ale dziś od początku mu nie szło. Fish wyczerpał swój limit trafiając wielką trójkę w ostatnich sekundach 4 kwarty. Nie ma sensu teraz gdybać. Bobcats wygrali z nami 5 mecz w ostatnich 6, zrobili to w pełni zasłużenie dominując w pomalowanym i na deskach. Zagrali dobry mecz, mają bardzo dobry zespół i moim zdaniem wreszcie w tym roku będą w playoffs. Przegrywamy, trudno. Nic się nie dzieje, mało tracimy. Teraz się stęsknimy za Staples, jedziemy na wschód. Ciężki mecz z Minnesotą, która spośród wszystkich drużyn w NBA ma NAJLEPSZY BILANS W TYM ROKU. Oby to nie był kolejny upset, choć wolę przegrać z Bobcats i Wolves, by potem wygrać w Bostonie i w Cleveland. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 do porazek z bobkami sie juz tak przyzwyczailem, ze nawet mi sie smutno nie zrobilo... a ta serio wqwilem sie niemilosiernie. gdy wychodlem do pracy kobe wjechal pod kosz i wyszlismy na 99-93 czy jakos tak. brown wzal czas i bylem pewny, ze bedzie w. w pracy wlaczylem kompa patrze 117-110. mysle sobie no to bobki powalczyly:) po czy patrze na box score, i widze 35-9. dopiero po chwili doszlo do mnie, ze tego nie wygralismy:) ale potakim meczu polski byloby zbyt pieknie. bobki na w zasluzyli. y pokazalismy jaja, ze potrafilismy to odrobic. ale za slabo zagrali gasol/odom/reszta zebysmy mogli myslec o w. bobki graja od czasu transferow swietnie. beda w po. do tego na takie mecze jak z lakers spinaja sie 3-krotnie mocniej wiec wynik wcale mnie nie zdziwil. szkoda. z t-wolves wcale latwiej nie bedzie, podobie z memphis ale licze, ze to jest ten memnt kiedy wrzuca wyzszy bieg. na plus gra bynuma. moze jeszcze nie w tym roku ale za jakis czas bedzie to gosc, ktoremu damy pilke i bedzie punktowal 1on1. jest wciaz mlody ale plus jest taki ze widac u niego latwosc manewrow podkoszowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Kolejna frajerska porażka. Zaczynam się przyzwyczajać. Ale nie o tym chciałem... Gerald Wallace wylądował w szpitalu ze spadniętym płucem i złamanym żebrem. Why, Drew, why? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Setup Opublikowano 28 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Drew nie zrobił tego jakoś wybitnie celowo. To był ostry faul, za ostry ale nie chciał mu raczej wyrządzić krzywdy. Kto wie, być może zakończy się to zawieszeniem Bynuma na jeden mecz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Ale to nie ma znaczenia, bo nikt w tej lidze chyba nie chciał nigdy przebić płuca. Chodzi o to, że przy ostrzejszym faulu zawsze jest ryzyko kontuzji. Sytuacja dość pechowa mimo wszystko, ale jednak faul był brzydki i głupi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszlk Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Faul prawda brzydki, ale nie było to celowe. Drew odrazu po meczu mówił o tym,więc myślę,ze obędzie się bez zawieszenia. Sroko Shaq po faulu na Bynumie z Detroit nie został zawieszony za ewidentnie celowy faul,to Drew tym bardziej nie powinien zostać zawieszony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Ale Stuckey nie miał przebitego płuca. Kontuzjowanie Wallace'a oczywiście nie było celowe, ale to żaden argument - w ten sposób w ogóle nie byłoby zawieszeń. Sam faul był jednak celowy, Bynum nie chciał dopuścić do straty łatwych punktów, tylko że zrobił to bardzo wolno i niezgrabnie. Atakowanie bokiem zawodnika wychodzącego w górę (zwłaszcza przy takiej różnicy wagi) jest bardzo niebezpieczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszlk Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Ja coś czuje,że nie dostanie zawieszenia, a jeżeli już to max 1 mecz-tak dla zasady. Można dyskutować o ruchach łokciem, przepisie o uderzadniu powyżej barku itd. ale fakt przebite płuco może przekonać od zawieszenia. Ale imo tylko na 1 mecz max Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sadek69 Opublikowano 29 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 Trochę meczy LAL już obejrzałem /innych drużyn z braku czasu nie oglądam/. I ze 2-3 faule bardziej brutalne widziałem, więc w całej lidze bywają pewnie ostrzejsze. Problem w tym, że poważne są konsekwencje tego zdarzenia, do tego Bynum jest młody, więc nawet tak dla przykładu dla niego /na przyszłość/ i dla innych /ku przestrodze/ jeden mecz może dostać "zawieszenia". No cóż jeden mecz graliśmy bez Gasola, trzy bez Odoma, to raz najwyżej się sprawdzimy bez Bynuma, a on odpocznie. Wrażenia z meczu. Po kilku lepszych spotkaniach zagraliśmy słabo, strasznie nierówno, mało skutecznie, do tego mocno nas złoili na deskach. Chyba Bobki dziś grały solidniejszą koszykówkę, i tak z przekroju spotkania to bardziej zasłużyli na WIN. Jak się skończyła 1OT, to sobie pomyślałem - do 3x sztuka, za 1/po 4Q/ im się nie udało, za 2/po 1OT/ nam, to za 3 już się komuś uda skończyć, a prawem serii była ich kolej, no i zgadłem /fuck/ tak sobie w duchu. Kto się wyróżnił. Kolejne bardzo dobre spotkanie Bynuma, gra coraz pewnie w pomalowanym rywali, do tego fajnie w obronie, oby tak dalej, progresja jest. Kobie, po trzech lajtowych meczach ponownie a poziomie MVP, szkoda że spadł za faule, oj potrzebny jest w końcówkach bez dwóch zdań. Może warto w kilku wysoko wygrywanych spotkaniach potrenować końcówki bez niego, a nie wpuszczać rezerwy ? Jeszcze Sasha do momentu kiedy trafiał trójki był wybijającym się graczem, pod koniec jednak zaczął pudłować raz za razem. Widać było że chce zastąpić Kobiego, ale niestety, to nie ten kaliber zawodnika. Pozostali. Gasol słabiutko, 4/16 jak na niego to strasznie niska skuteczność, sporo strat, gdzieś mu ta piłka z rąk wylatywała. Niby pozbierał trochę, ale tylko raz na bronionej tablicy ? Zbiórek w ataku ja jakoś nie widziałem, może mu liczyli te zbicia, bo kilka było ? Miejmy nadzieję, że to tylko chwilowe zmęczenie Gasola. Odom, tylu co on znów nie trafił łatwych rzutów, aż żal patrzeć. Do tego 50 % z osobistych i uśmiech zadowolenia z seryjnych pudeł. Rywale na niego powinni mieć jedną taktykę - faul, faul, faul - byle skuteczny, będzie strata jednego a nie dwóch punktów. Lubię i cenię Lamara, ale zaczyna w ataku zanikać jak Turiaf w zeszłym sezonie. Ale może dobrze, nikt mu nie da jakiejś większej kasy, to może za coś ok. MLE go podpiszemy ? Farmar po pierwszym dobrym meczu dziś już zgaszony, biegał,rzucał ale pożytku z tego nie było dla drużyny. Może to jeszcze skutki kontuzji, i na razie dwóch fajnych meczy pod rząd nie jest w stanie zagrać. Fisher, uratował nam tyłek w 4Q rzutem za "3", w ataku zagrał dobrze, ale co z tego jak oddał w obronie. Żeby Felton, największy kurdupel na boisku, wzrostu Fishera miał 11 z. ? No chyba jakieś nieporozumienie. Przecież to nie jest żaden TOP PG, a szalał, prawie TD zaliczył. Coś tu kiedyś pisaliśmy na forum co nam Fish daje. Co z tego jak więcej oddaje niż daje !!! Chociaż potrafi jak chce zagrać przyzwoicie, a to już dla nas dużo. Pozostali trzej - praktycznie tylko byli na boisku. Coś dziwnego szczególnie jeśli chodzi o Arizę minut dostał mało, jakoś mi w ogóle umknął. Bobki mają faktycznie fajną S5, ale rezerwy już niespecjalne. I ta seria pudeł z osobistych. Do pewnego momentu mieli >90%, i zjechali ostro. Na nasze szczęście, bo doprowadziliśmy do dogrywki. Mimo wszystko szkoda tej porażki, szczególnie, że była u siebie. Cavs u siebie jeszcze nie przegrali, Celtowie tylko 2x, my już 4x, trochę sporo jak na własny parkiet. Teraz trochę wyjazdów, zobaczymy co będzie, a Minny na fali, Memphis też okrzepło, może być ciekawie ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 29 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 Bynum was called for a flagrant foul and an NBA spokesman said the league is reviewing the play to determine whether further discipline should be administered. However, Brown doesn’t advocate a suspension or upgrading the foul to the more-serious Flagrant-2 level. “That kid waited at our bus, trying to get to Gerald, and he apologized to me,’’ Brown said. “If he had a history of that (rough play), I might feel different, but I just think it was a hard foul.’’ Cieszę się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 29 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 glupi faul. to fakt.bynum chyba nie do konca sobie zdaje sprawe z tego ile ma sily. tak czy siak mialem wrazenie, ze bynum chcal tylko sfaulowac wallace'a. wygladalo to tak jakby bynum nie spodziewal sie tego ze gerald tak szybko i wysoko wyskoczy liczyl chyba na jeszcze jeden krok i wtedy mogl go faulowac po lapach. a tak wbil sie w wallace'a i wyszlo ja kwyszlo. szkoda bo bobko zycze jak najlepiej. odkad nie ma tam carolla i brezeca naprawde milo sie ich oglada. imo nba nie powinna karac bynuma. chociaz huj wie. glupio wyszlo ale milo, ze jest skrucha bynuma. to dobry chlopak przeciez:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi