Skocz do zawartości

Kto po tytuł w tym sezonie ?


Bakson

Kto po tytuł w tym sezonie ?  

41 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto po tytuł w tym sezonie ?

    • Boston Celtics
    • LA Lakers
    • Detroit Pistons
    • Cleveland Cavaliers
    • Houston Rockets
    • SA Spurs
    • Orlando Magic
    • NO Hornets
      0
    • Phoenix Suns
      0
    • Utah Jazz


Rekomendowane odpowiedzi

Nie bardzo widzisz te atuty? Jak mam to rozumieć. Mam nadzieje, że nie tak, iż podważasz klasę obrony Cavs jako jednej z najlepszych w lidze? Jeśli się mylę, to mnie popraw, ale zakładam, że masz na tyle rozsądku, by temu nie przeczyć. No i pytanie dlaczego ta obrona robi dobre wrażenie? Oczywiście pomijając zgranie, umiejętność rotowania itp. ogólne cechy obrony zespołowej. Przede wszystkim zawsze świetnie radziła sobie z powstrzymywaniem gwiazd z pozycji SG/SF, czyli przytaczając serie z PO to np. Carter 2007 czy duet Allen/Pierce 2008. Zresztą sami to powinniście dobrze znać z autopsji, bo Bryantowi coś niezbyt szło zawsze przeciwko Cavs Browna. Druga sprawa to interior defense, czyli przede wszystkim Duncan 2007. W międzyczasie podczas pracy Browna oczywiście były zmiany, ale o ile w obronie na obwodzie pozostało po staremu, o tyle Big Ben, który swoją drogą wygląda w tym sezonie bardzo ciekawie, zastępujący Goodena to bardzo duży upgrade. Natomiast najwiekszą bolączką w obronie Cavs jest pozycja PG i radzenie sobie z penetrującymi PG. W przypadku Lakers, zwłaszcza z Fisherem na boisku problem ten zupełnie znika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie nie chcę się "pchać" do dyskusji jednak tylko jedno mnie troszkę zaintrygowało

 

Bryantowi coś niezbyt szło zawsze przeciwko Cavs Browna

Nie , nie chodzi o Bryanta tylko o drugiego pana. Zazwyczaj to było o tym jaki to Brown debil. Przynajmniej do czasu ;] Dopiero zyskując dobry start i jako taką grę w ataku ( a raczej fenomenlane wystepy LBJ ) nie macie zastrzeżeń do pana Browna . I co najlepsze - teraz to piszesz jaka to ta defensywa Cavs jest mocna... i to IMO nie jest żadna nowość , Brown skupiał się głównie na D jednak teraz wyraźnie zaliczacie to do atutów . I nie będę tu o nic was oskarżał ,ale to ukazuje tylko jak zdanie fanów Cavs zmieniło się nt Browna w tym sezonie ;] Wiecie co innego jeśli Cavs zaczną gorzej grać jednak narazie cieszmy się z Cavs Browna!

BTW - to ukazuje doskonale iż trener potrzebuje czasu , mało właścicieli potrafi to zrozumieć i zazwyczaj kończy się tak ,że trener posiedzi kilka sezonów bez zadowalających sukcesów i można mu powiedzieć bye.

i tak skrótowo odnosnie Cavs i LAL - na chwilę obecną to są całkiem inne drużyny ,więc pokazywanie "bilansu" z ich meczy jest conajmniej dziwne. I BTW wcale się nie zdziwię jeśli Kobe nie zagra tak dobrze jakby mógł jednak w Lakers widać pewną zmianę - teraz Lakers to drużyna ,a nie Kobe i spółka. Przekonamy jak się obydwie drużyny zmieniły już bodaj 19 stycznia :)

I jako ,że wiele się zmieniło narazie staram się wstrzymać... Zobaczymy jak to będzie wyglądać w pierwszym meczu.

Odnośnie tematu ( w większym stopniu ) - jako fan Lakers sądzę ,że mają oni duże szanse żeby tym razem ten tytuł zdobyć. Jednak znając sport jeszcze wiele rzeczy sie wydarzy i miejmy nadzieję ,że kontuzje nie dopadną LA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suns podałem po to by pokazać jak śmieszny jest argument z przywoływaniem wcześniejszych pojedynków Cavs-Lakers ponieważ to już zupełnie inna drużyna i sugerowanie się tamtymi meczami w odniesieniu do teraźniejszości nie ma najmniejszego sensu.

 

Piejecie nad tą obroną Cavs komu to oni problemów nie sprawiali, ale czy kiedykolwiek musieli bronić jednocześnie przeciwko dwóm 7-footerom rzucającym z 55% skutecznością po 30 lub więcej punktów ? do tego mając jeszcze do bronienia gracza na obwodzie klasy Bryanta ? pokaż mi obronę Cavs radzącą sobie z czymś takim to możemy zacząć gadać o tym gdzie to macie te atuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugerujesz, że kiedykolwiek podważałem zdolności trenerskie Browna w defensywie? :D Myślę, że nawet jak nie odnosiłeś się konkretnie do mnie, a do fanów Cavs jako ogółu, to i tak przesadziłeś. ;)

Nie ja sugeruje tylko ,że nie podobał się wam "nacisk" Browna na obrone zespołu ,bo nie było poukładanego ataku. Jednak odkąd bilans jest przyzwoity to nie macie zastrzeżeń odnośnie coacha. Mi zapadło w pamięć ,że narzekaliście jedynie na "brak ofensywy " Cavs... A teraz "jakoś" to wygląda :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suns podałem po to by pokazać jak śmieszny jest argument z przywoływaniem wcześniejszych pojedynków Cavs-Lakers ponieważ to już zupełnie inna drużyna i sugerowanie się tamtymi meczami w odniesieniu do teraźniejszości nie ma najmniejszego sensu.

 

Piejecie nad tą obroną Cavs komu to oni problemów nie sprawiali, ale czy kiedykolwiek musieli bronić jednocześnie przeciwko dwóm 7-footerom rzucającym z 55% skutecznością po 30 lub więcej punktów ? do tego mając jeszcze do bronienia gracza na obwodzie klasy Bryanta ? pokaż mi obronę Cavs radzącą sobie z czymś takim to możemy zacząć gadać o tym gdzie to macie te atuty.

To tzreba czekac na mecz Cavs-LAL, zeby sie przekonac o obronie Cavs przeciw Lakers. Ale LeBron moze indywidualnie wziasc Kobe'go, Ben to juz nie ten sam co kiedys ale nadal umie duzo i razem z Big-Z to wielke doświadczenie, i myślę, że Cavaliers poradzili by sobie z Lakers ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piejecie nad tą obroną Cavs komu to oni problemów nie sprawiali, ale czy kiedykolwiek musieli bronić jednocześnie przeciwko dwóm 7-footerom rzucającym z 55% skutecznością po 30 lub więcej punktów ? do tego mając jeszcze do bronienia gracza na obwodzie klasy Bryanta ? pokaż mi obronę Cavs radzącą sobie z czymś takim to możemy zacząć gadać o tym gdzie to macie te atuty.

No to raczej pytania retoryczne, bo jak dotąd takich rywali ci Cavs po prostu nie mieli. Natomiast blisko opisanego przez Ciebie modelu byli Celtics, którzy w 7-meczowej serii z Cavs rzucali średnio o ponad 15 ppg mniej na ponad 5% niższej skuteczności niż zwykle.

 

Aha jeszcze co do tego, że problem Cavs z grą przeciwko szybkim penetrującym PG w przypadku Lakers nie odgrywa znaczącej roli zapomniałem dodać, że o ile Mo z Fishem problemów mieć nie powinien, to odwrotnie już jak najbardziej tak. Mo powinien go bardzo mocno ćwiczyć i ten matchup na pewno w niczym Lakersom nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już tak idzie cavs vs lakers to wrzuce swoje

 

Dla mnie podstawowa roznica pomiedzy tymi ekipami jest taka że do wygrania w potencjalnym finale la nie potrzeba fantastycznej gry Kobasa a cavs i LBJ to warunek bezwzgledny! Dodatkowo mozliwy do spelnienia!

 

Porownanie PG i szanse w tym elemencie cavs jak najbardziej tylko to co jest zaleta Mo nad Fishem w PO moze okazac się wada! Tzn doswiadczenie i spokoj vs podpalenie się i szarpniecia zbyt mocne!

 

O ile nieobliczalnosc ma swoje korzysci w pierwszej rundzie (gsw mavs?) To finaly to inna bajka tym bardziej że lakers zagraja klasycznie do bolu!

Tu jednak klasyczni też celts maja wiecej do powiedzenia!

I to bedzie z reszta niezly sprawdzian cavs przed lakers jak przejda pistons ( bo seed wschodu nr2 najpierw zagra z 3 potem z 1)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale LeBron moze indywidualnie wziasc Kobe'go

gdzie ?

 

No to raczej pytania retoryczne, bo jak dotąd takich rywali ci Cavs po prostu nie mieli. Natomiast blisko opisanego przez Ciebie modelu byli Celtics, którzy w 7-meczowej serii z Cavs rzucali średnio o ponad 15 ppg mniej na ponad 5% niższej skuteczności niż zwykle.

nie wiem czy blisko Kily jednak między ofensywami Lakers obecnych i Celtów zeszłorocznych jest moim zdaniem spora różnica, przede wszystkim Lakers mają inside presence przez 48 minut meczu, a to bardzo ułatwia granie w ataku, Celtics tak na dobrą sprawę nie mają i nie mieli w składzie gościa, który by się trzymał pomalowanego przez większą część meczu i stanowił tam stałe zagrożenie punktowe bo KG wiadomo 3/4 rzutów to jumperki.

 

Aha jeszcze co do tego, że problem Cavs z grą przeciwko szybkim penetrującym PG w przypadku Lakers nie odgrywa znaczącej roli zapomniałem dodać, że o ile Mo z Fishem problemów mieć nie powinien, to odwrotnie już jak najbardziej tak. Mo powinien go bardzo mocno ćwiczyć i ten matchup na pewno w niczym Lakersom nie pomoże.

wiesz Fisher już nie przeciwko takim rozgrywającym stawał nawet rok temu Iverson, Williams i Parker więc Mo tu wielkiego wrażenia nie robi do tego ten sam argument jak przy Lebronie pod koszem Bynum z Gasolem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ten sezon (wyłączając ewentualne kontuzje, odpukać) to z góry wzajemne umizgi Lakersów i Celtów, które zakończą się randką w finale. Przy całym szacunku dla Cavs, nie jest to ekipa, przynajmniej IMO, która jest w stanie cały sezon utrzymać się w wyścigu na bilanse. W playoffs nigdy nie wiadomo, ale mimo to nie liczyłbym na sukces LeBrona. Boston się w tym sezonie bardziej scementuje. Ale i tak tym razem myślę, że ulegną w finale Lakersom. U nich widać łatwość i pewność. Wraz z powrotem Bynuma odzyskali siłę pod koszem. Bryant nie musi nawet szarpać w tym sezonie. Pełno opcji w ataku, a z ławy wchodzą doświadczeni kolesie, do tego niestarzy lub wręcz młodzi. To jest ten sezon, kiedy Kobas nie będzie miał super statystyk (jak na jego możliwości), wreszcie będzie się mówić o pełnej zespołowości w LAL i tym razem będzie tytuł.

Ale LeBron moze indywidualnie wziasc Kobe'go

gdzie ?
W szatni po meczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to raczej pytania retoryczne, bo jak dotąd takich rywali ci Cavs po prostu nie mieli. Natomiast blisko opisanego przez Ciebie modelu byli Celtics, którzy w 7-meczowej serii z Cavs rzucali średnio o ponad 15 ppg mniej na ponad 5% niższej skuteczności niż zwykle.

nie wiem czy blisko Kily jednak między ofensywami Lakers obecnych i Celtów zeszłorocznych jest moim zdaniem spora różnica, przede wszystkim Lakers mają inside presence przez 48 minut meczu, a to bardzo ułatwia granie w ataku, Celtics tak na dobrą sprawę nie mają i nie mieli w składzie gościa, który by się trzymał pomalowanego przez większą część meczu i stanowił tam stałe zagrożenie punktowe bo KG wiadomo 3/4 rzutów to jumperki.
No to wiadomo, Van i trudno z tym polemizować. W tamtym zdaniu miałem na myśli samo posiadanie dwóch gigantów mających po 55% FG (KG miał ok. 54%, Perkins 62%) wraz z niskim najwyższej klasy. Natomiast jakby nie patrzeć to Celtics byli na pewno najbliżej tego, z czym Cavs przyjdzie się zmierzyć w meczu przeciwko Lakers. Nie wiemy jak Cavs zareagują na dwóch niezłych inside scorerów, bo i przeciwko Suns z Shaqiem Cavs jeszcze nie grali, ale pojedynczych to i nawet z tej najwyższej półki potrafili skutecznie ograniczać. Dlatego i w tej kwestii jak na razie więcej faktów przemawia za tym, że Cavs nie będą wygodnym rywalem dla Lakers niż odwrotnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo widzisz te atuty? Jak mam to rozumieć. Mam nadzieje, że nie tak, iż podważasz klasę obrony Cavs jako jednej z najlepszych w lidze? Jeśli się mylę, to mnie popraw, ale zakładam, że masz na tyle rozsądku, by temu nie przeczyć. No i pytanie dlaczego ta obrona robi dobre wrażenie? Oczywiście pomijając zgranie, umiejętność rotowania itp. ogólne cechy obrony zespołowej. Przede wszystkim zawsze świetnie radziła sobie z powstrzymywaniem gwiazd z pozycji SG/SF, czyli przytaczając serie z PO to np. Carter 2007 czy duet Allen/Pierce 2008. Zresztą sami to powinniście dobrze znać z autopsji, bo Bryantowi coś niezbyt szło zawsze przeciwko Cavs Browna. Druga sprawa to interior defense, czyli przede wszystkim Duncan 2007. W międzyczasie podczas pracy Browna oczywiście były zmiany, ale o ile w obronie na obwodzie pozostało po staremu, o tyle Big Ben, który swoją drogą wygląda w tym sezonie bardzo ciekawie, zastępujący Goodena to bardzo duży upgrade. Natomiast najwiekszą bolączką w obronie Cavs jest pozycja PG i radzenie sobie z penetrującymi PG. W przypadku Lakers, zwłaszcza z Fisherem na boisku problem ten zupełnie znika.

 

No już nie kombinuj, pisałeś o poszczególnych atutach w defensywie Cavs przeciw Lakers, więc stwierdziłem, że nie bardzo je dostrzegam, nic o podważaniu klasy obrony Cleveland nie mówiłem. Liczyłem na jakieś konkrety, a ty tak na dobrą sprawę napisałeś, że Kawalerzyści są super przeciwko wysokim i niskim, czyli ogólnie nie ma na nich bata :]

 

 

Nie wiem jak można posługiwać się tutaj w ogóle przykładem serii ze Spurs, gdzie był gładki sweep. Czy Duncan został aż tak ograniczony, to nie wiem, przeciwko Hornets i Lakers ostatnio miał gorszą skuteczność z gry, ale to nie jest najistotniejsze, bo o klasie interior D tamtych Cavs najlepiej świadczy życiówka Tony Parkera. Ograniczenie podkoszowego to jeszcze nie wszystko, zwłascza, jesli odbywa to się takim kosztem.

 

 

Tak samo do znudzenia przypomina się serię z Bostonem. Nikogo już nie obchodzi, że do rozegrania siódmego meczu zmusiła Boston także Atlanta Hawks, dla wszystkich jest jasne, że to Cavs tak rewelacyjnie bronili. Owszem, nie odmówię im dobrej roboty, jaką wykonali, ale czy naprawdę ktoś tutaj wierzy, że Ray Allen, jeden z najlepszych shooterów NBA obecnej dekady, trafiał 17% rzutów z dystansu tylko i wyłącznie za sprawą obrony Cleveland? Czy Detroit było aż tak gorsze pod tym względem?

 

 

Czytam ciągle o seriach z Bostonem i San Antonio, czy o poprzednich spotkaniach w regular, ale nikt mi nie potrafi powiedzieć, co konkretnie mogą przeciwstawić Lakersom Kawalerzyści, jaki to mają ten sposób na ofensywę LA, w jaki sposób chcą zatrzymać nie tylko Bryanta, ale jeszcze być może najlepszy frontcourt w lidze, wszystko to zamknięte w znakomity ofensywnym systemie, którego zasługą był już niejeden tytuł? Ok, były sukcesy z wysokimi, tylko kiedy Duncan został ograniczony, to swój show miał Parker. Były sukcesy przeciw niskim, bo Pierce z Allenem nie mieli łatwo, ale w tym samym czasie 20-10 przy wysokiej skuteczności robił Garnett.

 

 

Czytam, że atutem ma być Delonte West - ok, to dobry zawodnik, klasowy defensor, chętnie był go widział w LA. Tylko że dobrego obrońcę na obwodzie ma przynajmniej połowa drużyn w tej lidze, a w poprzednim sezonie potrzeba było absolutnie elitarnej obrony, żeby ograniczyć atak Lakers, a Bryanta do 40% z gry. Obrony, jakiej - z całym szacunkiem - Cavs nie są w stanie moim zdaniem powtórzyć, bo nie mają do tego środków, skoro nawet Spurs nic nie mogli poradzić. Ba, uważam, że i Celtics już tego nie powtórzą, bo ofensywa Lakers będzie w tym roku trudniejsza do zatrzymania i nie będzie można ratować się small ball, jaki tak naprawdę sprawił Bryantowi najwięcej problemów.

 

 

Jak dla mnie, zadanie Cavs jest proste: muszą zdobyć HCA, LeBron musi zacząć regularnie trafiać z wysoku, rozciągając obronę, a wysocy outhustlować rywali i wygrać walkę pod koszami. Wtedy może być ciekawie. Tak czy inaczej, nie chcę tego finału. Za dużo będzie hype'u wokół rywalizacji LeBrona z Bryantem, gdzie nie usiądę, zobaczę ich mordy wokół siebie, na forum, na espn, na nba.com, w gazetach, w telewizji. bleee... Wolę rewanż na Celtics, inna sprawa, że seria z Bostonem byłaby po prostu ciekawsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już nie kombinuj, pisałeś o poszczególnych atutach w defensywie Cavs przeciw Lakers, więc stwierdziłem, że nie bardzo je dostrzegam, nic o podważaniu klasy obrony Cleveland nie mówiłem. Liczyłem na jakieś konkrety, a ty tak na dobrą sprawę napisałeś, że Kawalerzyści są super przeciwko wysokim i niskim, czyli ogólnie nie ma na nich bata :]

Mogłeś jeszcze bardziej uogólnić. ;) Pisałem o inside scorerach i zawodnikach z pozycji SG/SF. Pisałem też o tym, że gorzej jest przeciwko penetrującym PG, mogę dopisać też, ze w pewnym stopniu również przeciwko jumperkującym wysokim. Choć prawda jest taka, że ogólnie jest to zdecydowanie elitarna obrona.

 

Nie wiem jak można posługiwać się tutaj w ogóle przykładem serii ze Spurs, gdzie był gładki sweep. Czy Duncan został aż tak ograniczony, to nie wiem, przeciwko Hornets i Lakers ostatnio miał gorszą skuteczność z gry, ale to nie jest najistotniejsze, bo o klasie interior D tamtych Cavs najlepiej świadczy życiówka Tony Parkera. Ograniczenie podkoszowego to jeszcze nie wszystko, zwłascza, jesli odbywa to się takim kosztem.

Taka seria Parkera to efekt przede wszystkim braku jakiegokolwiek na niego obrońcy. Może gdyby Hughes nie wyleciał ze skręconą kostką byłoby inaczej, ale jeżeli najlepiej przeciwko niemu radził sobie dobre 20 cm wyższy LeBron, to mówi chyba wszystko w tym temacie. No i niby dlaczego sweep ma sprawiać, ze mam nie wracać w tym temacie do serii ze Spurs? Cavs mimo takich problemów z Parkerem zagrali tam kawałek dobrej obrony, a skończyło się tak jak skończyło wyłącznie z powodu kompromitacji w ofensywie, czyli ściślej mówiąc zatrzymania LeBrona. No i nie zapominaj, że Goodena zastąpiono Wallace'em, co wpłynęło bardzo pozytywnie na interior defense.

 

Tak samo do znudzenia przypomina się serię z Bostonem. Nikogo już nie obchodzi, że do rozegrania siódmego meczu zmusiła Boston także Atlanta Hawks, dla wszystkich jest jasne, że to Cavs tak rewelacyjnie bronili. Owszem, nie odmówię im dobrej roboty, jaką wykonali, ale czy naprawdę ktoś tutaj wierzy, że Ray Allen, jeden z najlepszych shooterów NBA obecnej dekady, trafiał 17% rzutów z dystansu tylko i wyłącznie za sprawą obrony Cleveland? Czy Detroit było aż tak gorsze pod tym względem?

 

Czytam ciągle o seriach z Bostonem i San Antonio, czy o poprzednich spotkaniach w regular, ale nikt mi nie potrafi powiedzieć, co konkretnie mogą przeciwstawić Lakersom Kawalerzyści, jaki to mają ten sposób na ofensywę LA, w jaki sposób chcą zatrzymać nie tylko Bryanta, ale jeszcze być może najlepszy frontcourt w lidze, wszystko to zamknięte w znakomity ofensywnym systemie, którego zasługą był już niejeden tytuł? Ok, były sukcesy z wysokimi, tylko kiedy Duncan został ograniczony, to swój show miał Parker. Były sukcesy przeciw niskim, bo Pierce z Allenem nie mieli łatwo, ale w tym samym czasie 20-10 przy wysokiej skuteczności robił Garnett.

Boston u siebie wygrywał mecze ŚREDNIO różnicą PONAD 25 PKT. (dla porównania Atlanta w domu jakieś 5x mniej! Z kolei Cavs pod względem małych punktów w serii z Bostonem byli lepsi. To chyba mówi wystarczająco wiele o tym, jak skrajnie różne były te serie mimo tego samego wyniku. No ale oczywiście łatwiej jest ignorować osiągnięcia defensywne obrony Cavs w tej serii, o których pisałem. Co do Raya Allena, to on nawet w meczach RS przeciwko Cavs. Z tym Garnettem to nie wiem czy chcesz sobie samobóje strzelać czy o co ci chodzi. Najpierw piszesz o tym, jak to ograniczanie Duncana odbywa się ogromnym kosztem, a później już o Celtach, gdzie Allen z Pierce'em zostali totalnie stłamszeni i przytaczasz Garnetta, który jednocześnie nie zagrał niczego ponadto, co daje zwykle, czyli nie było żadnego kosztu ograniczenia obwodowych gwiazd Bostonu. Zresztą te ponad 15 ppg i 5% FG mniej niż zwykle, o których pisałem wcześniej, nie wzięło się z znikąd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

abstrac***ac od waszych dyskusji chce tylko napisac, ze trio c's, lakers i cavs zrobili do tej pory 52-7

z jednej strony nie przxypominam sobie kiedy ostatnio pierwsze 3 druzyny ligi graly na tak swietnym % zwyciestw.

z 2 strony bulls przy 7 porazkach mieli... 60 zwyciestw:)

 

no i trzeba przznac, ze walka pomiedzy ta 3 o hca w po/finalach zapowiada sie niesamowicie. w zeszlym sezonie c's mogli sobie odpuscic gdzies tak ok 60 meczu w sezonie. teraz maja na plecach lakers i cavs. to moze skomplikowac troche sytuacje. ktosc moze spuchnac. ale jest/bedzie zabawnie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te trzy zespoly graja bardzo dobra koszykowke, to jest na pewno wspolne, ale niekoniecznie wszystkie ekipy maja podobna historie od poczatku sezonu. Lakers zaczeli bardzo mocno, lecz ostatnio zbyt latwo oddaja przeciwnikom przewage wypracowana przez pierwsze trzy kwarty, nawet tym teoretycznie slabym. Cavs z kolei weszli w sezon slabo od dwoch porazek i jednej wygranej (zwlaszcza Hornets wtedy zniszczyli kluczowymi wtedy pod rzad trojkami Poseya i Butlera w koncowce), ale od tamtej pory niszczyli swoich rywali z wyjatkiem jednej porazki z Pistons. O Celtach mozna by powiedziec, ze poczatkowo nie wygladali tak imponujaco jak przed rokiem, zwlaszcza w ofensywie, ale od pewnego czasu wygrywaja bez problemow z kazdym, nawet wydawac sie by moglo z rywalami, z ktorymi powinni miec jakies problemy, ale problemow nie ma i niech swiadczy o tym najlepiej seria 11 wygranych z rzedu.

 

Statystycznie te trzy zespoly wygladaja fantastycznie. Cavs wygrywaja roznica srednio ponad 13 punktow, lakers ponad 12 pkt, a celtics prawie 10 pkt. To jest o spory margines wiecej niz jakikolwiek inny zespol (chyba najblizej sa magic z wygranymi srednio ponad 5 pkt). Jesli chodzi z kolei o ranking ze wzgledu na efektywnosc ofensywy to cavaliers zajmuja pierwsze miejsce, lakers drugie, a celtics dziewiate. To samo ale od drugiej strony czyli defensywy: boston pierwszy, cleveland druga pozycja, LA czwarte od gory. Jest jeszcze masa innych rankingow, statystyk w ktorych te zespoly przoduja, ale to juz lepiej zaglebic sie w nie samemu. Ja tylko co moge najwyzej podac te z ktorych korzystam.

 

Hollinger Team Stats

Hollinger Power Rankings

czy chocby jeszcze team stats z nba.com

 

Ciekawe jak to sie dalej rozwinie.

 

edit: jeszcze pozwole sobie dodac basketball reference, statsy troche innej wielkosci, ale podobno najbardziej rzetelne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możemy się podniecać tym jak grają do tej pory te trzy drużyny, jakie mają bilanse, ale jak się temu bliżej przyjrzeć to specjalnie trudnych rywali to oni nie mieli. Cavs to w ogóle pod względem terminarza mają póki co spacerek, Celtics i Lakers też niewiele trudniej, ze słabeuszami trzeba umieć wygrywać, ale to nie z nimi będzie się grać w PO.

 

Cavs w zasadzie mieli do tej pory trzy mecze z drużynami, które za jakiś contenderów były uznawane przed sezonem czyli Celtics, Hornets i Pistons i w tych trzech meczach ponosili porażki, wygrali z Jazz też przez niektórych uznawanych za contendera, ale ci byli bez Williamsa. Lakers pokonali Hornets czy Rockets, ale z takimi Mavs wygrali dwa razy kiedy ci byli bez Howarda, wygrali na wyjeździe z Suns, wtopili z Pistons u siebie. Celtics chyba mieli najwięcej meczów z silniejszymi rywalami, ale w sumie też nie za wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwa slowa: Paul Pierce ! , jedziemy 12 and counting...

 

Nie chce nic mowic , ale jak na razie , top4 ligi , to C's , Cavs, LAL and.... Blazers :o , a to Ci niespodzianka :mrgreen:

 

Dallas sie rozpędzaj , watch out!

 

Pistons to wyglądaja jakby im jaj obcieli , o co kaman ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spox - zapominacie, że i Spurs i Jazz byli wyjątkowo połamani, a i tak ci pierwsi dochodzą, a ci drudzy są ciągle w Top8 Zachodu :roll:

Swoją drogą ostatnie wtopy Blazers i LAL im tylko pomagają... :P Jeszcze mamy gdzieś z 50-55 spotkań przed sobą...Zresztą jak kiedyś powiedział Rudy T., bodajże przy pierwszym tytule Rox w 1994 r., nieważne czy po RS będziesz 1 czy 8. Ważne byś o zakończeniu PO był pierwszy :lol: :!: :!: :!: I to wsiem dedykuję... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Zresztą jak kiedyś powiedział Rudy T., bodajże przy pierwszym tytule Rox w 1994 r., nieważne czy po RS będziesz 1 czy 8. Ważne byś o zakończeniu PO był pierwszy :lol: :!: :!: :!: I to wsiem dedykuję... :P

Temat powstał po to by analizować która druzyna ma największe szanse na tytuł (szkoda ze takiego pytania nie umieściłem :( ) a nie mówić kto jest murowanym pretendentem, koszykówka ma to do siebie że zajebiście potrafi zaskoczyć ( np. seria Celtics z Hawks , kto by pomyslal ze az 7 games ;) itd.)

 

Jak dotąd , to spurs i mavs odbijaja sie od dna, texas ozywa, a to nie za dobrze dla LAL :twisted: hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.