Maju Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 Gwalt. Anyway, zieloni graja dalej! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 Suns już podobno szykują maksa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szak Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 Hmm, to miały być udane playoffy, a Rozier już czekał na ciężarówki z kasą, jak to cytowany często klasyk kiedyś nazwał. Ja również nie mam niczego do tego, kto z tej serii wyszedł zwycięsko. Typowałem Boston, ale jak już było mówione, fakt, że odpadli tak "beznamiętnie", jest tutaj szokiem, bo Milwaukee z dupy sroce nie wypadli przecież i ich sukces nie jest żadnym zaskoczeniem, bo na to pracowali cały sezon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 4-1 robi wrazenie. wychodzi na to, ze 1 mecz byl wpadkiem przy pracy. o bucks juz wszystko zostalo napisane. jestem w szoku, ze defensywa bostonu ich nie zastopowala. ani indywidualnie ani zespolowo. zobaczymy jakie warunki postawi toronto(a moze jednak phila?) boston? wow. tak zakonczyc sezon... a najlepsze dopiero przed nimi. z 1 strony wszyscy chca odejscia kyrie'go ale na miejscu kibicow celtics 3malbym mocno kciuki za to, zeby zostal. zawsze mozna go za pol roku wydealowac chocby do pelicans:p jesli faktycznie odejdzie to sa troche w dupie i w zasadzie celtics blizej bedzie do przebudowy niz do walki o cos. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 ciekawe na ile zła chemia z powodu Irvinga wpłynęła na tak kiepską grę celtics. BTW, Kyrie 7/32 za 3, Giannis 7/17 XD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 8 minut temu, kucio napisał: Mówiłem w podcastach i pisałem na TT już dawno, że Irving stanowi problem tego zespołu. Próbowano mnie przekonywać, że to Bóg PO i zrobi mega robotę i się nie znam i nie oglądam spotkań. pisałeś też, że wystarczy Rozier Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 Kojarzy ktoś taki przypadek, że zespół wygrywa wysoko w pierwszym meczu, a potem cztery razy z rzędu dostaje srogi wpierdol? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idealny Tułej Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 Lakers w 91. Wprawdzie nie było aż takich dużych różnic punktowych, ale klasowo odstawali. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KeepItDirty Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 3 minuty temu, Jendras napisał: Kojarzy ktoś taki przypadek, że zespół wygrywa wysoko w pierwszym meczu, a potem cztery razy z rzędu dostaje srogi wpierdol? Bullsi Jordana vs Detroit w jednym z sezonów zanim zdobył pierwszy pierścień. Chociażby. Także Lakersi vs Bulls 91. Pierwszy mecz może nie był blamazem bo mecz na styku ale kolejne 4 były katastrofą dla Jezioranow. Z nowszej historii ciężko mi podać. Te zresztą podane pamięta raczej każdy fan kosza z czasów MJ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julekstep Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 28 minut temu, january napisał: Fluke w G1, a poza tym bez zaskoczeń. No może tak beznadziejnego KI się nikt nie spodziewał. Ktos tam sie moze spodziewal hihi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 (edytowane) 4 minuty temu, KeepItDirty napisał: Także Lakersi vs Bulls 91. Pierwszy mecz może nie był blamazem bo mecz na styku ale kolejne 4 były katastrofą dla Jezioranow. nie do końca, bo przecież w G3 była dogrywka, a i G5 to zacięte spotkanie. na takich zasadach to można też przywołać finał 2001. Edytowane 9 Maja 2019 przez lorak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 Lakers vs. Bulls to była znacznie bardziej wyrównana seria, która skończyła się przedwcześnie przez kontuzje Worthy'ego i Scotta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KeepItDirty Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 1 minutę temu, lorak napisał: nie do końca, bo przecież w G3 była dogrywka, a i G5 było blisko. na takich zasadach to można też przywołać finał 2001. G3 ok wybicie Jordana daje dogrywke ale w niej Lakers nie istniało zupełnie. G5 Ok. Paxton się wkurzyl na Lakersow. Ten mecz był faktycznie niesamowity bo niesamowicie zagrał Magic (20+? Asyst bodaj), ale właśnie przez to, że to nie Jordan grał pierwsze skrzypce w końcówce trochę ma się mylne wrażenie że Bullsi do końca kontrolowali tą finałową serię. Jednakże g2 i g4 to był blowout. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 (edytowane) 21 minut temu, Jendras napisał: Kojarzy ktoś taki przypadek, że zespół wygrywa wysoko w pierwszym meczu, a potem cztery razy z rzędu dostaje srogi wpierdol? też mnie to zaciekawiło, więc sprawdziłem i ostatnio najbliżej było tak w 2006 gdy nets wygrali G1 +12, a potem -22, -11, -10 oraz -1. jeszcze CHI-MIA w 2011. G1 +21 dla bulls, a następnie -10, -11, -8 i -3. jak można było o tym zapomnieć ; ] Edytowane 9 Maja 2019 przez lorak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 Fakt, pamiętam, jak wtedy w 2006 Nets pojechali Heat w pierwszym meczu i wydawało się, że są dużo lepszym zespołem. W 2011 Miami wygrywało jednak po zaciętych meczach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mameluk Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 (edytowane) 2 godziny temu, Jendras napisał: Kojarzy ktoś taki przypadek, że zespół wygrywa wysoko w pierwszym meczu, a potem cztery razy z rzędu dostaje srogi wpierdol? Przypomniała mi się seria Sonics-Lakers w WCSF w playoffs 1998 Pierwszy mecz Sonics wygrali wyraźnie (+14) a w kolejnych czterech zostali zmiażdżeni. (-24, -16, -12, -15) Edytowane 9 Maja 2019 przez Mameluk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 O i to jest chyba najbardziej zbliżony przypadek. Nawet ostatnio oglądałem jakieś mecze z tej serii. To były całkiem fajne czasy, 21 lat BR (before Rambis). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mameluk Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 ojj, a czy Rambis nie został trenerem Lakers w połowie następnego sezonu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 4 minuty temu, Mameluk napisał: ojj, a czy Rambis nie został trenerem Lakers w połowie następnego sezonu? Owszem, niemniej epizod trenerski to jednak pikuś w porównaniu do trzęsienia organizacją wraz z żonką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRTW Opublikowano 9 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2019 Terry Rozier to Reggie Jackson 2.0, wystrzegałbym się go na miejscu... kogokolwiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się