Skocz do zawartości

Czy pula talentu w NBA jest większa niż była w 2005 lub 1995?


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

W których 2 razy przegrał.

 

Nawiązując do tego co przed chwilą skasowałeś 1-2 dla drużyny która nie ma HCA to nie jest jakiś najgorszy możliwy start - szczególnie kiedy Dirk pokazał, że można było urwać mecz na wyjeździe w tamtej serii :)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dirk mógł zawsze liczyć na jeden z lepszych supportów. Zawsze miał co najmniej jednego ASG obok siebie, jeśli nie dwóch. Nie licząc klątwy na pozycji piątej to miał przez niemal całą karierę świetnych parterów. Mało kto się może pochwalić takim dobrodziejstwem.

 

Oj overrated zrobił się Dirk od tego mistrzostwa, a jego legenda ciągle rośnie.

 

I mówię to jako kibic Mavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dirk mógł zawsze liczyć na jeden z lepszych supportów. Zawsze miał co najmniej jednego ASG obok siebie, jeśli nie dwóch. Nie licząc klątwy na pozycji piątej to miał przez niemal całą karierę świetnych parterów. Mało kto się może pochwalić takim dobrodziejstwem.

 

Oj overrated zrobił się Dirk od tego mistrzostwa, a jego legenda ciągle rośnie.

 

I mówię to jako kibic Mavs.

 

Kiedy miał dwóch ASG obok siebie?

 

Kibicowanie Mavs trochę cię dyskwalifikuje, bo jako fan organizacji możesz chcieć umniejszać poczynania poszczególnych graczy aby zapropsować samą organizację (coś jak fani Kobiego albo LBJa piszący o supportach w LAL albo Cavs - tylko w drugą stronę :D)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Detal. Obaj prezentowali ASG poziom.

 

Finley w 2002 i 2003 ciągle był cholernie mocny.

 

Okej, czyli to czy ktoś faktycznie grał w ASG jest detalem w kontekście pisania że ktoś był ASG :smile: okeeeej

 

To po co tak skromnie skoro w 2002 Dirk miał wokół siebie Finleya, Nasha, Howarda, Van Exela, Manninga i Hardawaya?

6 all-starów lekką ręką!

 

Zresztą niby tacy all-starzy a ich odejście niespecjalnie pogorszyło Mavsów (wiadomo - Nash dopiero w Suns stał się potworem a Finley to zawsze był taki bieda-all star, który w erze bez Dirka był topowym tank commanderem ligi).

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem niezaprzeczalnym jest, że Dirk mógł liczyć na wartościowy support niemal całą swoją karierę, więc pisanie o jakimś średnim to są bajki dla nie wiem kogo i pisanie historii na nowo.

 

I też zawodził w PO albo po prostu ktoś był lepszy. Ten 2011 jest legendarny, wyniósł go w all time o jakieś pewnie 50 pozycji w górę, bo to był jeden z najlepszych performarce w historii NBA, ale nie był na tyle dobry, by stawiać go niemal tuż za Shaqiem. Garnetta też mam wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XD

 

Nie no, grubo, trzeba w takim razie chlopa kopnac ze 30 miejsc w dol w all time.

Nie mówię, że kopnąć w dół ze 30 miejsc, ale nie można zapominać, że Dirk zagrał rok 2011 tylko raz w karierze, a miał kilka słabszych serii, gdzie przegrał nie z powodu słabego zespołu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że kopnąć w dół ze 30 miejsc, ale nie można zapominać, że Dirk zagrał rok 2011 tylko raz w karierze, a miał kilka słabszych serii, gdzie przegrał nie z powodu słabego zespołu. 

 

No jakby zagrał więcej razy coś takiego to pewnie byśmy głowili się nad tym gdzie go umiejscowić w top-10 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeden złoty run Dirka w 2011 daje mu miejsce nad Bryantem i KG w top all time ? 

 

Bycie przez 12 lat z rzędu liderem PO teamu (tu KB i KG nie mają podejścia)

Skill (co najmniej ten sam poziom co KB i KG)

Longevity (co najmniej ten sam poziom co KB i KG)

No i nie wiem jak niektórym wychodzi, że on miał słaby support na przestrzeni kariery. 

 

Kto tak pisał?

Ja np pisałem, że miał "średni w porywach do niezły" - co zostało skrytykowane przez część userów (ale raczej w kontekście tego, że był 'dobry' a 'słaby')

 

btw - ten moment kiedy jesteś kobiarzem i cieszysz się, kiedy Dirk psuje legacy LBJowi, tylko po to, żeby po latach czytać że psuje to też legacy Kobiego <3

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bycie przez 12 lat z rzędu liderem PO teamu (tu KB i KG nie mają podejścia)

Skill (co najmniej ten sam poziom co KB i KG)

Longevity (co najmniej ten sam poziom co KB i KG)

 

No, ale to chyba dowód na to, że ten jego support był lepszy niż chociażby KG w Socie ? Połowa tego pięknego runu to wypierdolki w I rundzie i baty od wyśmiewanego PO Melo. Chyba przeceniane jest legacy Dirka delikatnie rzecz ujmując.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie jest :P (Dirk>KG)

ja nie z tych co będą tutaj dyskredytować Niemca bo sam mam go w top20 jednak ciężko mi znaleźć argumenty że mógłby byc lepszy od Garnetta

KG był lepszy od obu, Dirk vs Kobe to kwestia dyskusyjna i tutaj raczej nie ma dobrej i złej odpowiedzi.

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.