Skocz do zawartości

beGM - PowerRankingi ,,Mój jest lepszy od Twojego!"


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Qcin_69 napisał(a):

Póki nie zaczęliście dyskutować to nie wiedziałem jak c***owi w tym trymestrze są Magic xD 

Bez kitu, szykuje się mocna inba po bilansach 

Taa, szkoda sie odnosic nawet, bo mi wystarczylo 

 

59 minut temu, Alonzo napisał(a):

 

Czytasz czasami to co piszesz, czy bezmyślnie idziesz w zaparte ignorując zdrowy rozsądek żeby mieć tylko rację w internecie?

 

Podpisano ALONZO XD

U jest Magic git, jest dobry przekaz, robimy 17W bez Mitchella I Townsa, wygrywam, jest dobrze.

Bilanse zweryfikuja jak zwykle, bedzie mozna znowu dzien przed swietami w opisie opluc wszystkich GMow glosujacych inaczej niz Alonzo by chcial, reszte wrzucic na ignora I do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Reikai napisał(a):

Taa, szkoda sie odnosic nawet, bo mi wystarczylo 

 

Podpisano ALONZO XD

U jest Magic git, jest dobry przekaz, robimy 17W bez Mitchella I Townsa, wygrywam, jest dobrze.

Bilanse zweryfikuja jak zwykle, bedzie mozna znowu dzien przed swietami w opisie opluc wszystkich GMow glosujacych inaczej niz Alonzo by chcial, reszte wrzucic na ignora I do przodu.

Ale czy poza nic nie dającym pisaniem banałów możesz podać mecze, które przegram? Mam dokładne składy przed sobą (swoje i przeciwników) - a jeszcze chwilę nie idę spać. 

Bez KATa i Mitchella jednocześnie grałem w 11 meczach, a w 16 zawsze grał ktoś z nich w rl. Jednak - nie masz KATa i Mitchella, a masz same kasztany brzmi zajebiście, nie? 

Magic zaniżają minuty graczy z rl a Ty w Heat musisz zawyżać.

Co ciekawe Grant Williams  notujący w rl Hornets zawyżone wg mnie statsy - 30min. 13,6pkt. 5,1zb. 3,3as. FG 51% i 1,6 3P na 37% wg Ciebie jest kasztanem, a gracze Twoich Heat notujący zawyżone statsy są i byliby w Heat zajebiści? - to schizofrenia, czy mógłbyś to uzasadnić? 

Nikogo nie opluwam, tylko pytam się jakie są wg Ciebie kryteria bycia dobrym graczem, a jakie kasztanem? 

Oglądam moich graczy, wiem jak grają, wiem w jakich drużynach i w jakich rolach, zatem chciałbym się dowiedzieć od Ciebie na czym opierasz zajebistość Lamara Stevensa z 19 meczy w sumie (śr. 23min. podczas gdy u Ciebie musi pewnie z 35min.) rozegranych w Grizzlies, którzy zrobili podczas tych meczy bilans 7-12? I jak to jest, że tam grając z ławki z rezerwami jest gorszy niż u Ciebie w s5 - gdzie u Ciebie musi grać bardzo dobrze przeciwko podstawowym graczom? 

A z drugiej strony ignorujesz osiągnięcia takiego Highsmitha, który gra często w kluczowych minutach czy to w regularze, czy to w poprzednich playoffs (nawet w Finale zdobył 18pkt.) i w tych playoffs jak rl Heat awansują, też będzie grał. 

Czym poza hipokryzją lub zwyczajnie niekompetencją kierowałeś się ignorując osiągnięcia gracza z rl na rzecz Twoich pobożnych życzeń z próbki 19 meczy z tankera grającego bez presji? 

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Alonzo napisał(a):

Ale czy poza nic nie dającym pisaniem banałów możesz podać mecze, które przegram? Mam dokładne składy przed sobą (swoje i przeciwników) - a jeszcze chwilę nie idę spać. 

Bez KATa i Mitchella jednocześnie grałem w 11 meczach, a w 16 zawsze grał ktoś z nich w rl. Jednak - nie masz KATa i Mitchella, a masz same kasztany brzmi zajebiście, nie? 

Magic zaniżają minuty graczy z rl a Ty w Heat musisz zawyżać.

Co ciekawe Grant Williams  notujący w rl Hornets zawyżone wg mnie statsy - 30min. 13,6pkt. 5,1zb. 3,3as. FG 51% i 1,6 3P na 37% wg Ciebie jest kasztanem, a gracze Twoich Heat notujący zawyżone statsy są i byliby w Heat zajebiści? - to schizofrenia, czy mógłbyś to uzasadnić? 

Nikogo nie opluwam, tylko pytam się jakie są wg Ciebie kryteria bycia dobrym graczem, a jakie kasztanem? 

Oglądam moich graczy, wiem jak grają, wiem w jakich drużynach i w jakich rolach, zatem chciałbym się dowiedzieć od Ciebie na czym opierasz zajebistość Lamara Stevensa z 19 meczy w sumie (śr. 23min. podczas gdy u Ciebie musi pewnie z 35min.) rozegranych w Grizzlies, którzy zrobili podczas tych meczy bilans 7-12? I jak to jest, że tam grając z ławki z rezerwami jest gorszy niż u Ciebie w s5 - gdzie u Ciebie musi grać bardzo dobrze przeciwko podstawowym graczom? 

A z drugiej strony ignorujesz osiągnięcia takiego Highsmitha, który gra często w kluczowych minutach czy to w regularze, czy to w poprzednich playoffs (nawet w Finale zdobył 18pkt.) i w tych playoffs jak rl Heat awansują, też będzie grał. 

Czym poza hipokryzją lub zwyczajnie niekompetencją kierowałeś się ignorując osiągnięcia gracza z rl na rzecz Twoich pobożnych życzeń z próbki 19 meczy z tankera grającego bez presji? 

 Moze, jakbys traktowal ludzi z szacunkiem, a nie jechal tekstami typu Heat 3.5 gracza, czy "moi role playerzy to gracze systemowi, ktorych skillset pasuje do reszty druzyny, a cala reszta przeciwnikow to nabijacze statow, to nawet bym sie pochylil nad Twoja prosba I przewnalizowal wszystko krok po kroku jak wroce z pracy.

Ale raz, ze nie masz opisu, dwa - to jest caly czas ten sam schemat od lat. Zawyzasz wartosc swoich graczy, zanizasz przeciwnikow I zawsze jestes zdziwiony/chca Cie przekrecic. Moze to nie ja mam schizofrenie jednak?

Dwa, jak Ty liczysz na obrone 1 seedu przed Raptors majac problemy jakie masz, to ja sie nie dziwie ze jestes rozczarowany. Ja jak ide na impreze z 10 zl w kieszeni I wczorajszej koszuli, to nie oczekuje na same dziewiatki.

Trzy, to nawet nie ja zaczalem dyskusje, tylko @Braveheart22 jakis czas temu, a ja przyznawalem Ci racje ze raczej Heat Cie nie przegonia. Jak wrzuciles dzis rotacje Maysow, to sytuacja sie zmienila, bo nikt nie wiedzial ze masz az takie problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Reikai napisał(a):

 Moze, jakbys traktowal ludzi z szacunkiem, a nie jechal tekstami typu Heat 3.5 gracza, czy "moi role playerzy to gracze systemowi, ktorych skillset pasuje do reszty druzyny, a cala reszta przeciwnikow to nabijacze statow, to nawet bym sie pochylil nad Twoja prosba I przewnalizowal wszystko krok po kroku jak wroce z pracy.

Ale raz, ze nie masz opisu, dwa - to jest caly czas ten sam schemat od lat. Zawyzasz wartosc swoich graczy, zanizasz przeciwnikow I zawsze jestes zdziwiony/chca Cie przekrecic. Moze to nie ja mam schizofrenie jednak?

Dwa, jak Ty liczysz na obrone 1 seedu przed Raptors majac problemy jakie masz, to ja sie nie dziwie ze jestes rozczarowany. Ja jak ide na impreze z 10 zl w kieszeni I wczorajszej koszuli, to nie oczekuje na same dziewiatki.

Trzy, to nawet nie ja zaczalem dyskusje, tylko @Braveheart22 jakis czas temu, a ja przyznawalem Ci racje ze raczej Heat Cie nie przegonia. Jak wrzuciles dzis rotacje Maysow, to sytuacja sie zmienila, bo nikt nie wiedzial ze masz az takie problemy.

Problemem BeGM jest wg mnie patrzenie tylko na graczy pierwszego planu i jakichś ulubionych forumowych rolesów. Wtedy podstawowa matematyka - a więc czy w ogóle dany team ma rotację i jaką nie ma w ogóle znaczenia. ja nie twierdzę, że mam nie wiem jak mocny team - twierdzę tylko, że mam banalny terminarz, mam zdrowy i głęboki skład i problemy obu liderów z kontuzjami. 

Z tą walką o 1 seed to wyrwałeś z kontextu dyskusji - bo już 2 tyg. temu jak pisaliśmy napisałem, że Raptors będa na  seedzie, ale ja utrzymuję 2 seed, bo Heat zwyczajnie nie mają mnie jak dogonić. 

Powiedz mi Reikai co sobie zawyżam, a Tobie zaniżam? - przecież podaję tylko statsy i grę poszczególnych graczy z rl . 

To, że podaję zgodnie z prawdą, że jak nie mam Mitchella i nie gra Quickley w tych 3 meczach, to w s5 jest Hagans, a z ławki gra Mays jest chyba fair że jestem uczciwy. To nie moja wina, że u nas się przyjęło zakłamywać rzeczywistość i pomijać niewygodne fakty - nawet nie wiesz jakimi kasztanami muszą grać inne teamy wbrew naszym opisom. U mnie akurat w tych 3 meczach nie ma to znaczenia, bo z Hornets i Twoimi Warriors wygrywam, a z Pacers mimo że gram u siebie mogę przegrać (Pacers są tam wg mnie lekkim faworytem 60/40). 

Zresztą Mays i Hagans fajnie się pokazali w rl Portland w tym sezonie (Mays na początku, a Hagans w 3T) i to są gracze na poziomie Twojego Stevensa. - cała trójka walczy o zakotwiczenie w NBA na dłużej. 

Nie uważam też, żebym miał w rotacji kasztanów. Uważam, że z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu nie doceniasz takich rolesów jak Champagnie i Highsmith. Quickley jest w tym sezonie graczem lepszym od Garlanda - widzę to, bo oglądam obu. Branham może i jest firanką w defensywie, ale on ma niesamowitą łatwość rzutu - co zresztą fajnie pokazywał w 3T jak dostawał większe minuty m.in. w s5 Spurs. O wpływie Gafforda na grę rl Mavs nie musze pisać, bo chyba wszystkie polskie podcasty o tym mówią. Grant ma - jak pisałem - nieco nabite statsy, ale swoje robi dobrze i w Mavs zwyczajnie się poróżnili z Donciciem - bywa.. - u mnie gra całą karierę, więc warto to wziąć pod uwagę. Jaquez z grubsza gra swoje i w 3T nawet 6 Gracz mu poświęcił kilka filmików, gdzie zwyczajnie opada szczęka.. Bzdur Tecu o słabej obronie Manna z poprzednich playoffs nawet nie warto komentować - jego gra w s5 Clippers kosztem Westyego wyjaśnia tą kwestię. Gordon to elitarny roles z mistrzowskich rl Nuggets.

I teraz ci wszyscy gracze mają pierwszy raz u mnie możliwość pokazania się w większej roli w 3T (w tym 11 meczach bez obu moich liderów równocześnie). Do tego przeciwnicy nie są zbyt wymagający - często zdziesiątkowani kontuzjami, czy nie walczący już o nic. Odpowiedz sobie zatem sam jakie jest prawdopodobieństwo, że gracze, którzy bardzo często pokazywali w rl że potrafią stanąć na wysokości zadania nie zrobiliby tego samego co robią często w rl u mnie w 3T..

 

1 minutę temu, Tecu napisał(a):

Proszę, nie chcę serii z Orlando w tym roku 😐

Wolę już nie wejść do PO czy nawet Play inów. 

I nie dlatego, że boję się porażki...

Po tym oszustwie z poprzedniego sezonu też bym nie chciał..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Alonzo napisał(a):

Po tym oszustwie z poprzedniego sezonu też bym nie chciał..

Trafiłeś, właśnie takich tekstów i takiego traktowania ludzi jak powyżej zaprezentowałeś nie mam ochoty czytać.

Wszyscy jesteśmy malutcy przy Tobie a Ty jesteś jednocześnie uczestnikiem zabawy oraz jurorem. Nieomylnym i kreatywnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Tecu napisał(a):

Trafiłeś, właśnie takich tekstów i takiego traktowania ludzi jak powyżej zaprezentowałeś nie mam ochoty czytać.

Wszyscy jesteśmy malutcy przy Tobie a Ty jesteś jednocześnie uczestnikiem zabawy oraz jurorem. Nieomylnym i kreatywnym.

A oczekujesz kwiatów i przeprosin jak moi gracze w rl grają w Finale, a Twoi nie wchodzą nawet do II rundy playoffs (czy nawet play in) i wszędzie piszą/ mówią, że Embiid jest kontuzjowany, a u nas hasa niczym Klay po zerwanym ACL jakby mu nic nie było.. No i bezczelnie kłamiesz.. ale.. no tak.. robisz to niby kulturalnie więc nieważne że jesteś hipokrytą, a ważne że ja obrażam bo się zwyczajnie wkurzam na jawną niesprawiedliwość. 

A później Caleb Martin dostaje u nas kontrakt za 15mln a Trey Lyles zostaje u Ciebie za minimum - to nie jest schizofrenia? 

I naturalnie dostałeś lajka od Roniego który 2 lata temu głosował na Ciebie, a później dał kontrakt mojemu PJ Tuckerowi, a rok temu też naturalnie głosował na Ciebie, a później podpisał Caleba.. 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Alonzo napisał(a):

Problemem BeGM jest wg mnie patrzenie tylko na graczy pierwszego planu i jakichś ulubionych forumowych rolesów.

Alonzo ale czy Ty nie piszesz tego o swoim zespole? 

Przeciez tutaj te wszystkie kasztany które uzbierałeś się idealnie wpisują w ten problem beGM.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Qcin_69 napisał(a):

Alonzo ale czy Ty nie piszesz tego o swoim zespole? 

Przeciez tutaj te wszystkie kasztany które uzbierałeś się idealnie wpisują w ten problem beGM.

 

Wiesz jaki jest problem BeGM? 

Lillard dołączył do Antka w Bux i u nas to by z automatu dało mistrzostwo, a tam to nie działa. 

Ty budujesz drużynę na talencie - ale nie przyjmujesz do wiadomości, że suma talentów tych graczy, których masz nie dałaby tego co oni grają w rl, bo u Ciebie automatycznie częśc z nich musiałaby grać w innych rolach. 

C_M zachwyca się Jaylenem Brownem (i słusznie), ale u nas nie przekłada się to na to, że to już 4 team dla Browna, gdzie w rl gra cały czas w pierwszym.

Ciężko jest ocenić 1:1 sytuację naszych graczy z tym co się dzieje w rl - w cholerę jest zmiennych. ja przyjąłem metodą prób i błędów uśrednianie - że nigdy to nie działa od razu, ale jak utrzymasz core w kolejnym sezonie, a ono udowodni swoją wartość - to wtedy faktycznie masz mocny team. Podoba mi się też mój system, który wprowadziłem pisania konkretnych minut na pozycję wg rotacji (27 meczy x 47-48min) - z interpretacją na korzyść drużyn - to i tak faktycznie pokazuje mocne i słabe strony naszych drużyn.

Tu tez można podawać sporo przykładów - były zachwyty nad Mikalem Bridgesem, czy Jordanem Poolem - wiemy jak się to skończyło.

 

Odnośnie moich Magic - każdy z nas przecenia w jakimś stopniu swój team, ale naprawdę nie widzę powodu, żeby moi gracze grali gorzej od swoich odpowiedników z rl podczas, gdy Reikai tak to przedstawił dziś przy opisie Heat. Z całym szacunkiem dla Lamara Stevensa, którego lubię od czasów jego jakiegoś meczu który oglądałem w rl Nets bodajże - ale niech gracz coś udowodni i pokaże że to nie fluke zanim zaczniemy go u nas traktować jak dobrego startera w contenderze. Jednak jest przeskok między grą w tankerze z ławki, a contenderze w s5. 

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że czasami ktoś może explodować i grać super w jednym sezonie, czy nawet jednym trymestrze - i tu od tego sezonu przyjąłem założenie, że jednego dowolnego gracza w każdej drużynie mogę tak traktować - ale jednego, a nie wszystkich.  To chyba fair założenie. 

Moi to praktycznie wszystko regularni gracze rotacyjni przeważnie mocnych teamów. Do tego Quickley (35min. 21,2pkt. 5,7zb. 7,8as. 1,2prz. FG 44% 3,1 3P na 38%) spokojnie może uchodzić za trzecią opcję w mocnym teamie, a Gordon jest idealny na 4 opcję. Do tego rolesi na 10+ pkt.  bardzo dobra defensywa. Gdybym grał cały trymestr bez liderów, to pewnie moi by tego nie uciągnęli (i byłoby coś koło 50/50), ale przez część trymestru wejście w większe buty graczy jest dość naturalne i to naprawdę na dość łatwym terminarzu. W tym trymestrze gram tylko 2x z Raptors i raz z Grizzlies z czołówki. Reszta to drużyny - które z całym szacunkiem ale raczej byłaby to dość duża niespodzianka, gdyby któraś awansowała do II rundy playoffs, a większość nawet nie wejdzie do playoffs. 

Bardziej podejrzane jest dla mnie to, że Heat mając dwie super Gwiazdy, nowego Beala i 36-letniego Lopeza oraz naprawdę słabe uzupełnienie mogliby katując swoich liderów mecz w mecz na dużych minutach wykręcić bilans podobny do mojego. Wschód jest jednak bardzo przeorany w 3T i gdzieś te zwycięstwa będą musiały trafić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) wątpię żeby Lillard z Giannisem z automatu dawali mistrzostwo- najmocniejsze teamy begm> najmocniejsze teamy rl NBA- a Lillard 2024 nie jest chyba przez nikogo traktowany jako gracz z top20  to raz, a dwa - spójrz sobie na historię zeszłorocznych Lakers, wg Twoich przekonań January miałby na 1000% mistrzostwo

2) wiadomo, że pańskie oko konia tuczy stad mając dwóch podobnych sobie kasztanów będziesz wyżej stawiał swojego od obcego i jest to normalne zachowanie w grze opartej na opiniach, ale odnoszę wrażenie, że większość gmow potrafi to przyznać, że nie ma większej różnicy między jakimś tam  Okeke a innym Bolem Bolem. 

3) Mamy rok 2024, zachwycanie się tym, że nasi rolsi rzucają 10+ punktów na mecz nieco trąci myszką, bo uwzględniając punktową inflacje jest to żadne osiągnięcie - by daleko nie szukać wspomniany wcześniej Javon Freeman-Liberty rzuca w tankerze 7 punktów w 18 minut- czyli dokładnie takie same cyferki co wymieniany przez Ciebie jako atut głębi składu Champagne (6,8p/20 min ppg, 40%FG) a to, że Ignazz (czyli fan Spurs) go dodatkowo pochwali to też jest to normalne, bo kibice mają to w nawyku ze swoich kasztanów chwalą chętniej niż obcych przez samo to, że ich częściej oglądają, a jak się śpiewała słynna poetka Sylwia Grzeszczak- cieszmy się z małych rzeczy. 

4) Dziwne, że tak bardzo chcesz na jednym Quickleyu, grającym do tego 2/3 trymestru ugrać 17W, bo ani nie zagrał on jakiegoś fantastycznego trymestru, ani nie jest sam w sobie jakimś niezwykłym graczem- to tak jakby budować narrację ze drużyną opartą na Dennisie Sxhroederzr miała mieć HCA( a przez wiele lat w Kings, w otoczeniu znacznie lepszych partnerów niż ci którymi dysponował IQ w 3 trymestrze w Magic to Kings byli drużyną na pograniczu 50%W) - czy jest jakaś znacząca różnica między prime Szrederem a IQ? Imo nie.

5) Przeczysz sam sobie z tym Gaffordem z reala- pompujesz go jaki jest super i że się nim zachwycają w mediach, ale od wielu lat przekonujesz, że gracz który w trakcie sezonu zmieni klub nie ma możliwości dawać impactu jak w poprzednim (gdzie Gafford ma większy aktualnie)  chociaż po raz kolejny masz dowód na to, że nie jest to prawda - ważniejsze jest otoczenie do którego trafia i partnerzy jacy w tym klubie są- Ty nie masz Doncicia w zespole by Gafford dawał taki impact jak w realu- ale tego nie potrafisz zauważyć, bo w jego przypadku ROTO jest dla Ciebie korzystne, więc Gafford jest super kotem

5) Zwyczajnie brakuje Ci ludzi do gry, a kadrę masz wąską na tym wysokim poziomie, poprzednie trymestru bardziej Ci dopisywały, bo raz że było zdrowie, dwa że te Twoje kasztany i JJ grali znacznie lepiej niż w 3 trymestrze, no ale w trzecim zabrakło i zdrowia i czegoś ekstra w wykonaniu reszty teamu by być zespołem na więcej niż 14W, co też jest chyba mocno zawyżonym wynikiem jak się patrzy na to, że przez większość trymestru masz 1 gracza z top100 ligi (Gordona), no i za ten trymestr chyba jeszcze Gafford miałby szanse się tam znaleźć pod koniec - to jest zddcydowanie mało względem średniej ligowej, gdzie nawet tacy Knicks w tym okresie mogą być konkurencyjnym, a pewnie nawet lepszym zespołem od Magic. Na ten moment na samym Wschodzie wyżej w 3T mam 6/7 zespołów a Magic w gronie kolejnych 2-3 więc za samo 3T Orlando nie mieści się u mnie w top6 na pewno, może będzie w top8 ale to jeszcze przyjdzie czas na analizy bo na razie przeleciałem tylko trochę wzrokiem po arkuszu- i to pisze o samym Wschodzie, gdzie na Zschodzie jest znacznie mocniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Qcin_69 napisał(a):

1) wątpię żeby Lillard z Giannisem z automatu dawali mistrzostwo- najmocniejsze teamy begm> najmocniejsze teamy rl NBA- a Lillard 2024 nie jest chyba przez nikogo traktowany jako gracz z top20  to raz, a dwa - spójrz sobie na historię zeszłorocznych Lakers, wg Twoich przekonań January miałby na 1000% mistrzostwo

W offseason podczas wyczekiwania na deal Lillarda narracja była inna niż piszesz. Przypomnę, że pakiet Miami oparty na pickach, Herro, Jaquezie i Joviciu był tu dość powszechnie wyśmiewany. 

30 minut temu, Qcin_69 napisał(a):

2) wiadomo, że pańskie oko konia tuczy stad mając dwóch podobnych sobie kasztanów będziesz wyżej stawiał swojego od obcego i jest to normalne zachowanie w grze opartej na opiniach, ale odnoszę wrażenie, że większość gmow potrafi to przyznać, że nie ma większej różnicy między jakimś tam  Okeke a innym Bolem Bolem. 

Okeke to zupełnie inny temat, ale dla potrzeb 3T napiszę tylko, że u mnie nie gra, bo nie mam dla niego w ogóle minut. 

30 minut temu, Qcin_69 napisał(a):

3) Mamy rok 2024, zachwycanie się tym, że nasi rolsi rzucają 10+ punktów na mecz nieco trąci myszką, bo uwzględniając punktową inflacje jest to żadne osiągnięcie - by daleko nie szukać wspomniany wcześniej Javon Freeman-Liberty rzuca w tankerze 7 punktów w 18 minut- czyli dokładnie takie same cyferki co wymieniany przez Ciebie jako atut głębi składu Champagne (6,8p/20 min ppg, 40%FG) a to, że Ignazz (czyli fan Spurs) go dodatkowo pochwali to też jest to normalne, bo kibice mają to w nawyku ze swoich kasztanów chwalą chętniej niż obcych przez samo to, że ich częściej oglądają, a jak się śpiewała słynna poetka Sylwia Grzeszczak- cieszmy się z małych rzeczy.  

I właśnie dlatego piszę o rolesach. Jednak te 10+ pkt. zdobywane dość regularnie w solidnych teamach mówi nam coś o zawodniku, a jednosezonowy (czy jednotrymestrowy) okres na poziomie rolesa i do tego w tankerze raczej jest niemiarodajne. A Champagnie gra dobrze w Spurs już drugi sezon i w tym zagrał 59 meczy u nich w s5. I nie tylko ja i Ignazz u nas uważają, że jest dobry, bo miałem za niego propozycję wymiany za 2nd podczas sezonu. W ciemno też biorę te 8,7pkt. Champagnie w 3T zamiast 11,4pkt. Stevensa. Zreszta Highsmitha 6,5pkt. też jest warte więcej. 

30 minut temu, Qcin_69 napisał(a):

4) Dziwne, że tak bardzo chcesz na jednym Quickleyu, grającym do tego 2/3 trymestru ugrać 17W, bo ani nie zagrał on jakiegoś fantastycznego trymestru, ani nie jest sam w sobie jakimś niezwykłym graczem- to tak jakby budować narrację ze drużyną opartą na Dennisie Sxhroederzr miała mieć HCA( a przez wiele lat w Kings, w otoczeniu znacznie lepszych partnerów niż ci którymi dysponował IQ w 3 trymestrze w Magic to Kings byli drużyną na pograniczu 50%W) - czy jest jakaś znacząca różnica między prime Szrederem a IQ? Imo nie.

Quickley spokojnie jest graczem top100, ale odwróćmy może kij i powiedz z iloma graczami top100 grali moi Magic w tym trymestrze i w jakich składach byli ci gracze? 

30 minut temu, Qcin_69 napisał(a):

5) Przeczysz sam sobie z tym Gaffordem z reala- pompujesz go jaki jest super i że się nim zachwycają w mediach, ale od wielu lat przekonujesz, że gracz który w trakcie sezonu zmieni klub nie ma możliwości dawać impactu jak w poprzednim (gdzie Gafford ma większy aktualnie)  chociaż po raz kolejny masz dowód na to, że nie jest to prawda - ważniejsze jest otoczenie do którego trafia i partnerzy jacy w tym klubie są- Ty nie masz Doncicia w zespole by Gafford dawał taki impact jak w realu- ale tego nie potrafisz zauważyć, bo w jego przypadku ROTO jest dla Ciebie korzystne, więc Gafford jest super kotem

Tu nie rozumiem o co Tobie chodzi. Gafford gra u mnie drugi sezon i polecam highlighty Quickleya do np Mitchella Robinsona jeszcze z rl Knicks. No u nas Doncic rzuca loby 36-letniemu Brookowi Lopezowi oraz takim tuzom jak Marvin Bagley i Alex Len.

To Reikai musi wkomponować do drużyny pozyskanych podczas sezonu Beala, Lopeza, czy Stevensa. U mnie nie ma zmian (jedyny nowy McDermott ma marginalną rolę). 

31 minut temu, Qcin_69 napisał(a):

5) Zwyczajnie brakuje Ci ludzi do gry, a kadrę masz wąską na tym wysokim poziomie, poprzednie trymestru bardziej Ci dopisywały, bo raz że było zdrowie, dwa że te Twoje kasztany i JJ grali znacznie lepiej niż w 3 trymestrze, no ale w trzecim zabrakło i zdrowia i czegoś ekstra w wykonaniu reszty teamu by być zespołem na więcej niż 14W, co też jest chyba mocno zawyżonym wynikiem jak się patrzy na to, że przez większość trymestru masz 1 gracza z top100 ligi (Gordona), no i za ten trymestr chyba jeszcze Gafford miałby szanse się tam znaleźć pod koniec - to jest zddcydowanie mało względem średniej ligowej, gdzie nawet tacy Knicks w tym okresie mogą być konkurencyjnym, a pewnie nawet lepszym zespołem od Magic. Na ten moment na samym Wschodzie wyżej w 3T mam 6/7 zespołów a Magic w gronie kolejnych 2-3 więc za samo 3T Orlando nie mieści się u mnie w top6 na pewno, może będzie w top8 ale to jeszcze przyjdzie czas na analizy bo na razie przeleciałem tylko trochę wzrokiem po arkuszu- i to pisze o samym Wschodzie, gdzie na Zschodzie jest znacznie mocniej

Tu widać dość wyraźnie, że piszesz tendencyjnie pod z góry założoną tezę (złośliwość) bez patrzenia na fakty. Akurat statsy  i rozkłady minut wielu teamów ze Wschodu mam już porobione nawet za ten słaby dla moich liderów 3T ciężko nie mieć mnie na drugim miejscu za Raptors, choć są jeszcze 1-2 teamy, które też mogą mieć ok bilanse (i nie piszę tu o Heat). 

Może mi się uda zrobić dziś opis, a jak nie to pewnie dopiero w łikend. Zresztą jeszcze nie wiem, czy po tym co tutaj przeczytałem jest sens tracić czas, żeby później przeczytać takie rzeczy jak powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) No pakiet oparty na Herro, JJ i Joviciu nadal byłby wyśmiewany, niewiele się tu zmieniło. Co do narracji to ja nie przypominam sobie żeby Bux byli stawiani z miejsca w roli głównych faworytów, na pewno byli jednymi z, ale tacy sami byli gdy był Holiday a nie Lillard, zresztą do zatrudnienia Riversa dalej wszyscy mieli ich bardzo wysoko:) 

2) Okeke sam wymieniałeś jako dowód na głębokość swego składu. Problemem u Ciebie jest to, że jak w pierwszych dwóch trymestrach miałeś 2 parchate, ale jednak gwiazdy otoczone rolsami, tak w 3 trymestrze masz samych rolsow (w znacznie gorszej formie niż w pierwszych dwóch trymestrach) a spodziewasz się drugiego bilansu na Wschodzie, który mimo że znacznie odstaje od Zachodu (poza Raptors reszta zespołów w tym roku pewnie nie awansowałaby bezpośrednio do PO na Zachodzie) to jednak dalej w tej swojej przeciętności jest dość wyrównany.

3) Wow, miałeś propozycję otrzymania 2nd picka za Champagne, który to wariacik chciał oddać taką górę assetow za Pieczarkę? Nie widzisz groteski w tym co piszesz, ktoś chce dać 2 rundę za młodego gracza na minimalnym kontrakcie, a wg Ciebie to oznacza, że dużo osób go ceni. Typ robiący 7 punktów w tankerze, gdzie obok ma future GOATa… Spurs 22W w sezonie, ile by mieli jakby zamienić Pieczarke na Losowego gracza z Euroligi? Ja obstawiam, że 22

4) Nie ma tu różnicy z iloma graczami z top100 grales, czy Quickley jest takim graczem? Imo nie. Jak wspominalem, zamieniasz Quickleya na Szredera i masz generalnie to samo, może taki grajek pełnić uzupełnienie zespołu, ale dajesz mu szanse bycia liderem i przypomnij jaki bilans Raptors zrobili w 3 trymestrze z IQ jako pierwsza opcja - porównaj sobie potem to z tym co pisałeś trymestr temu, {skoro Cavs z Mitchellem zrobili taki bilans w realu to ja powinienem taki sam dostać w begm} 

5) Chodzi o to, że Gafford trafił do Mavs i nie potrzebował 3 lat aklimatyzacji by grać dobrze, a wg Twojej filozofii jaką wielokrotnie tutaj powtarzasz nie ma prawa się takie coś wydarzyć, że gracz idzie z klubu X do Y i nagle „staje sie” lepszym- wg Twojej narracji to Gafford powinien w zasadzie ciągnąć w dół Mavs- to rzucam byś następnym razem chwilę dłużej zastanowił się nim napiszesz zdania w stylu- no Bam Adebayo super, ale potrzeba przynajmniej roku nim się wkomponuje w Minnesote.

Jak ktoś jest dobry to sobie poradzi zawsze, jak ktoś jest kiepem to choćby 3 lata się aklimatyzował to będzie kiepem. 

6) Jeżeli oczekujesz że jak napiszesz opis to wszyscy powinni dostać embargo na poddawanie wątpliwości sile Magic, to cóż,  odpowiedz sam znasz.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Qcin_69 napisał(a):

5) Chodzi o to, że Gafford trafił do Mavs i nie potrzebował 3 lat aklimatyzacji by grać dobrze, a wg Twojej filozofii jaką wielokrotnie tutaj powtarzasz nie ma prawa się takie coś wydarzyć, że gracz idzie z klubu X do Y i nagle „staje sie” lepszym- wg Twojej narracji to Gafford powinien w zasadzie ciągnąć w dół Mavs- to rzucam byś następnym razem chwilę dłużej zastanowił się nim napiszesz zdania w stylu- no Bam Adebayo super, ale potrzeba przynajmniej roku nim się wkomponuje w Minnesote.

Większość tego co piszesz w powyższym poście to bzdury i manipulacja. Jednak na zakończenie tej niczego nie wnoszącej konwersacji odniosę się do tego co zacytowałem z Twojego postu. Otóż nie odkryję Ameryki jak napiszę, że każda zmiana czasami zadziała, a czasami nie, a jeszcze innym razem wymaga to nieco czasu - to w iproszczeniu 3 opcje po 33%, zatem przy bardzo dużej ilości zmian u nas, gdzie część GMów przenosi  bezreflexyjnie 1:1 grę graczy jak im akurat to pasuje  do narracji ja wybrałem złoty środek - i spoko, może to działać, ale dopiero po jakimś czasie.

Inna półka  to tankerzy, a inna drużyny poważne. Im lepsza drużyna, tym mam wobec niej wyższe i bardziej wyśrubowane oczekiwania. 

Z Gaffordem w Mavs też nie zadziałało to od razu, bo jednak coach potrzebował paru meczy, żeby wstawić go do s5. Na początku sezonu Grant Williams działał w 1T, a w 2T już nie. W rl Clippers po przyjściu Hardena potrzebowali z 10 meczy, żeby to zatrybiło, a w Bux to nadal nie działa przez cały sezon i ciężko powiedzieć jak to się skończy. Dlatego ja uśredniam.

Natomiast tu widzę u Ciebie (wiadomo, że po złości żeby podkręcić atmosferę dla beki na forum) interpretację wszystkiego w Magic in minus (nawet jak się nie da i nawet nieprzychylne mi osoby przypuszczają, że to na siłę). Jak ktoś na taką tandetę się nabiera - trudno, nie moja sprawa. ja chciałem pogadać tylko z Reikai o tym, że niby Heat mogliby mnie wyprzedzić w 3T.

Zrobiłem właśnie rotację Heat na 3T i chyba jednak musze ustalać Reikai rotację, bo z tej jego brakuje 1116 min. i oczywiście jest tak jak pisałem. Śmiałeś się Qcin z moich graczy na 10+ pkt. a w Heat poza ich 4 ((Doncic/Durant/Beal/Lopez) nie ma nikogo, kto by tam zdobywał więcej niż 7pkt. Tak więc wracamy do mojego posta Bravea - o braku w naszych Heat 5-tego gracza.. Krótko w jednym podtemacie opiszę w swoim opisie naszych Heat. W sumie jest szansa, że dziś napiszę.

eot Qcin bo piszesz bardzo tendencyjnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Alonzo napisał(a):

Większość tego co piszesz w powyższym poście to bzdury i manipulacja. Jednak na zakończenie tej niczego nie wnoszącej konwersacji odniosę się do tego co zacytowałem z Twojego postu. Otóż nie odkryję Ameryki jak napiszę, że każda zmiana czasami zadziała, a czasami nie, a jeszcze innym razem wymaga to nieco czasu - to w iproszczeniu 3 opcje po 33%, zatem przy bardzo dużej ilości zmian u nas, gdzie część GMów przenosi  bezreflexyjnie 1:1 grę graczy jak im akurat to pasuje  do narracji ja wybrałem złoty środek - i spoko, może to działać, ale dopiero po jakimś czasie.

Inna półka  to tankerzy, a inna drużyny poważne. Im lepsza drużyna, tym mam wobec niej wyższe i bardziej wyśrubowane oczekiwania. 

Z Gaffordem w Mavs też nie zadziałało to od razu, bo jednak coach potrzebował paru meczy, żeby wstawić go do s5. Na początku sezonu Grant Williams działał w 1T, a w 2T już nie. W rl Clippers po przyjściu Hardena potrzebowali z 10 meczy, żeby to zatrybiło, a w Bux to nadal nie działa przez cały sezon i ciężko powiedzieć jak to się skończy. Dlatego ja uśredniam.

Natomiast tu widzę u Ciebie (wiadomo, że po złości żeby podkręcić atmosferę dla beki na forum) interpretację wszystkiego w Magic in minus (nawet jak się nie da i nawet nieprzychylne mi osoby przypuszczają, że to na siłę). Jak ktoś na taką tandetę się nabiera - trudno, nie moja sprawa. ja chciałem pogadać tylko z Reikai o tym, że niby Heat mogliby mnie wyprzedzić w 3T.

Zrobiłem właśnie rotację Heat na 3T i chyba jednak musze ustalać Reikai rotację, bo z tej jego brakuje 1116 min. i oczywiście jest tak jak pisałem. Śmiałeś się Qcin z moich graczy na 10+ pkt. a w Heat poza ich 4 ((Doncic/Durant/Beal/Lopez) nie ma nikogo, kto by tam zdobywał więcej niż 7pkt. Tak więc wracamy do mojego posta Bravea - o braku w naszych Heat 5-tego gracza.. Krótko w jednym podtemacie opiszę w swoim opisie naszych Heat. W sumie jest szansa, że dziś napiszę.

eot Qcin bo piszesz bardzo tendencyjnie

 

4 godziny temu, Alonzo napisał(a):

W offseason podczas wyczekiwania na deal Lillarda narracja była inna niż piszesz. Przypomnę, że pakiet Miami oparty na pickach, Herro, Jaquezie i Joviciu był tu dość powszechnie wyśmiewany. 

Okeke to zupełnie inny temat, ale dla potrzeb 3T napiszę tylko, że u mnie nie gra, bo nie mam dla niego w ogóle minut. 

I właśnie dlatego piszę o rolesach. Jednak te 10+ pkt. zdobywane dość regularnie w solidnych teamach mówi nam coś o zawodniku, a jednosezonowy (czy jednotrymestrowy) okres na poziomie rolesa i do tego w tankerze raczej jest niemiarodajne. A Champagnie gra dobrze w Spurs już drugi sezon i w tym zagrał 59 meczy u nich w s5. I nie tylko ja i Ignazz u nas uważają, że jest dobry, bo miałem za niego propozycję wymiany za 2nd podczas sezonu. W ciemno też biorę te 8,7pkt. Champagnie w 3T zamiast 11,4pkt. Stevensa. Zreszta Highsmitha 6,5pkt. też jest warte więcej. 

Quickley spokojnie jest graczem top100, ale odwróćmy może kij i powiedz z iloma graczami top100 grali moi Magic w tym trymestrze i w jakich składach byli ci gracze? 

Tu nie rozumiem o co Tobie chodzi. Gafford gra u mnie drugi sezon i polecam highlighty Quickleya do np Mitchella Robinsona jeszcze z rl Knicks. No u nas Doncic rzuca loby 36-letniemu Brookowi Lopezowi oraz takim tuzom jak Marvin Bagley i Alex Len.

To Reikai musi wkomponować do drużyny pozyskanych podczas sezonu Beala, Lopeza, czy Stevensa. U mnie nie ma zmian (jedyny nowy McDermott ma marginalną rolę). 

Tu widać dość wyraźnie, że piszesz tendencyjnie pod z góry założoną tezę (złośliwość) bez patrzenia na fakty. Akurat statsy  i rozkłady minut wielu teamów ze Wschodu mam już porobione nawet za ten słaby dla moich liderów 3T ciężko nie mieć mnie na drugim miejscu za Raptors, choć są jeszcze 1-2 teamy, które też mogą mieć ok bilanse (i nie piszę tu o Heat). 

Może mi się uda zrobić dziś opis, a jak nie to pewnie dopiero w łikend. Zresztą jeszcze nie wiem, czy po tym co tutaj przeczytałem jest sens tracić czas, żeby później przeczytać takie rzeczy jak powyżej.

Chlop jest jedyny w swoim rodzaju ❤️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Reikai napisał(a):

 

Chlop jest jedyny w swoim rodzaju ❤️

A poza obrażaniem mógłbyś się odnieść do tego, jak uciekło Tobie 1116 minut (ucieka tu Tobie prawie jedna cała pozycja z 5 w trymestrze, bo na każdą pozycję potrzebujesz 1296min.) Twoich graczy w 3T? - bo to dość sporo i drużyna po uzupełnieniu braków interpretując , że we wszystkich 27 meczach grałeś dodatkowo Brownem Jr. na śr. 21min. i Gilyardem na 13,4min. nie wygląda już tak kolorowo jak ją przedstawiłeś w opisie.

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Alonzo napisał(a):

A poza obrażaniem mógłbyś się odnieść do tego, jak uciekło Tobie 1116 minut Twoich graczy w 3T? - bo to dość sporo i drużyna po uzupełnieniu braków interpretując , że we wszystkich 27 meczach grałeś dodatkowo Brownem Jr. na śr. 21min. i Gilyardem na 13,4min. nie wygląda już tak kolorowo jak ją przedstawiłeś w opisie.

Nie przypominam sobie, zebym Cie obrazil.

No jezeli zdanie "orientacyjna rotacja, a w przypadku kontuzji next man up z lawki" nie wystarcza I oczekujesz rozpisania co do minuty kazdego meczu, jednoczesnie zachowujac sie tak jak sie zachowujesz(nie bede sie rozwodzil, wszyscy widza), to raczej Cie zawiode bo jest po prostu strata czasu mojego. Z gory zalozmy, ze 6 pkt Twoich graczy jest warte wiecej, niz 10 kogokolwiek innego z ktorejkolwiek  druzyn. U Ciebie sa oni elementem ukladanki, u innych sa nabijaczami statystyk. Ciezko tak dyskutowac, bo Ty absolutnie nie dopuszczasz do siebie, ze mozesz nie miec z czyms racji, a swoich graczy traktujesz nadopiekunczoscia jakby to byly Twoje dzieci I jestes mocno biased.

"Oskarek nigdy by Pana dziecka nie uderzyl, moje dziecko jest grzeczne".

Po prostu poczekam z przyjemnoscia na glosy, bo wszyscy czytajacy ta dyskusje wiedza, ze Magic ani nie zrobia 17W, ani nie beda mieli lepszego bilansu niz Heat. Wszyscy, oprócz Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Reikai napisał(a):

Po prostu poczekam z przyjemnoscia na glosy, bo wszyscy czytajacy ta dyskusje wiedza, ze Magic ani nie zrobia 17W, ani nie beda mieli lepszego bilansu niz Heat. Wszyscy, oprócz Ciebie.

No jeżeli tak jest, to pokazuje bezsens tej gry - bo wygrywa pitolenie głupot kosztem zwykłej prostej matematyki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Alonzo napisał(a):

No jeżeli tak jest, to pokazuje bezsens tej gry - bo wygrywa pitolenie głupot kosztem zwykłej prostej matematyki.  

Raczej powinienes zmienic nauczyciela od maty, jezeli gracze z Twojego zbioru ważą wiecej, niz inni.

Ja pisze o 5 out, Ty ze Luka rzuca loby Lopezowi. Doncic grywal po 40 min w tym trymestrze, Durant to samo, ja I'm daje mniejsza srednia minut, a Ty ze ja ich zajade.

Tak Sie nie da rozmawiac, natomiast w przypadku serii PO moze nawet bym sie przylozyl bardziej, powycinal fragmenty meczow Memphis by pokazac co on ma robic w tych Heat, zebys sie odczepil tych jego 11 pkt mniej wartych niz 6 Highsmitha, ale jak to ma sie sprowadzac do "moi sa lepsi, bo sa moi", to troche ciezko tak rozmawiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Reikai napisał(a):

Raczej powinienes zmienic nauczyciela od maty, jezeli gracze z Twojego zbioru ważą wiecej, niz inni.

Zgubiłeś przy swoim uśrednianiu 1/5 wszystkich minut i zarzucasz mi problemy z matematyką? 

Nie umiem rozmawiać jak ktoś takie głupoty pisze..

10 minut temu, Reikai napisał(a):

ale jak to ma sie sprowadzac do "moi sa lepsi, bo sa moi", to troche ciezko tak rozmawiac.

Stevens rozegrał w tym sezonie 38 meczy:

19 w Celtics na 2,8pkt. w 6min.

19 w tankujących Grizzlies na 11,5pkt. 

Highsmith jest rotacyjnym graczem rl Heat i zagrał w 66 meczach (z 10 stracił przez kontuzje, w paru DNP) na 6,1pkt. rozgrywając właśnie swój najlepszy sezon.

.. ale to Stevens jest lepszy bo ja i bbref się mylimy :) 

 niewiarygodne.. 

eot Reikai i obyś się mylił z tą oceną głosowania bo zwyczajnie masz fatalną rotację w Heat co wykazały podstawy matematyki i ubieranie tego w puste, niczym nie poparte frazy, że te kasztany które masz obok swoich 4 graczy grałyby zajebiście, a moi słabo to zwyczajne zakłamywanie rzeczywistości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.