Skocz do zawartości

Loteria i draft 2008


marceli73

Rekomendowane odpowiedzi

przykladowo rose-redd-deng-beasley-bogut?/kaman?(taki strzal na slepo) to imo fajniej wygladajaca piatka (z centrem moze troche przesada bo malo prawdopodobne ale nic to) niz hinrich-gordon-deng-thomas-noah, zwlaszcza ze ten przedostatni w skladzie by zostal.

 

a, no i na coacha avery :)

 

kore, naprawdę się rozmarzyłeś, macie pierwszy wybór w drafcie i z tego się ciesz, nikt Ci nie odda drugiego wyboru za gościa pokroju Hinricha, tym bardziej Heat, którzy na 100% bardziej potrzebują młodego, perspektywicznego Rose'a niż Hinricha, który cofa sie w rozwoju koszykarskim ostatnio.

 

Te opcje ze ściągnięciem Redda czy centra też takie bardziej nadające się pod kategorię science-fiction, ale nie można tracić nadziei. :wink:

 

Jeśli jeszcze chodzi o tego SG to nawet mogło by się to udać, ale nie ma szans, że uda wam się w tym offseason wykonać aż tyle rewelacyjnych ruchów o których ty piszesz.

W przyszłym sezonie i tak powinno być już dużo lepiej niż było w tym, ale nie chciej kore, od razu walki o mistrza. :)

 

A na Avery'ego tez macie szansę, czemu nie, teraz jest bezrobotny, a chyba dalej chce pracować jako trener.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hinrich nie cofnal sie w rozwoju. on po prostu jak wszyscy bullsi zadreptal w miejscu co wcale nie oznacza ze w tym roku nie zrobi postepu, a wrecz przeciwnie. kirk to bardzo madry i inteligentny rozgrywajek, z zajebistym przegladem pola, duza kreatywnoscia i dobrym rzutem. a takich jest jak na lekarstwo. do tego jest cholernie ulozony co czyni go bardzo pewna inwestycja. atutem wziecia hinricha za pick jest fakt niepewnosci ktora towarzyszy draftowi (a noz taki milicic czy kwame znow sie trafia ;-) ) choc faktycznie jeden kirk to moze wydawac sie za malo. ale bulls maja wprawe, jeszcze z epoki krausego, w wyrywaniu pickow za graczy ;-) choc fakt faktem tamto byl troszke inny kaliber gracza i na tym byki stracily. no ale czas to odzyskac :P

 

co do walki o mistrza to gdybysmy zwolnili skitelsa wtedy kiedy ja to mowilem to w tym roku bysmy o niego walczyli ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W artykule na ESPN Chad Ford pisze, że możliwe jest, że Heat wybiorą O J Mayo. Tym bardziej, jeśli stracą w swoim postrzeganiu szansę na Rose'a. Słyszałem, że Mayo ma trochę narwany charakter, ale z drugiej strony może drzemie w nim prawdziwy smok :wink: i przyszły wymiatacz. Nie interesuję się draftami ani ludźmi, którzy w nich startują, ale o Mayo słyszę od dobrych kilku lat i nastawiałem się, że to będzie jakiś nieziemski wymiatacz, kiedy już zawita do ligi. A tymczasem nadszedł ten rok, a tu Rose, Beasley i kolesie, o których wcześniej nie słyszałem (nie liczać ofkors tego sezonu) są stawiani wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 pierwsze picki są już zabookowane i to jest niemal w 100% pewne. Zakładając, że Bulls wybiorą Rose'a myślisz, że Miami odpuszczą Beasleya, który już teraz jest NBA ready, który od zaraz może robić 20/10 na dobrej skuteczności :?: 26/12 +50%FG w koledżu- takie cyferki są nie do pogardzenia. Mayo może sprawiać problemy wychowawcze (swoją drogą Beasley też ale wydaje się, że jest lepiej ułożony). Nie ma opcji, żeby Miami odpuścili Michaela. In Riley we trust :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu twierdzi, że drugi pick to wielki fart dla Heat, że dostaną jednego z dwóch zdecydowanie najlepiej zapowiadających się graczy nie musząc głowić się nad decyzją którego wziąć. Jednak tak na dobrą sprawę, jeśli Bulls zabiorą im Rose'a, którego tak chcieli to faktycznie sprawa się komplikuje, bo oni nie przejawiają dużego zainteresowania Besleyem - co zrozumiałe patrząc na podobieństwo do Mariona. Przy ewentualnej wymianie, trudno byłoby pozyskać jakąś konkretną opcję na PG porównywalną z Rose'em, nie rozwalając jednocześnie reszty składu z Marionem. Wszyscy co lepsi rozgrywający mają wysokie kontrakty i trudno by było z tego złożyć dobrą wymianę.

 

Co do samego Mayo, to od czasu, gdy okrzyknięto go nowym LeBronem sporo zdążyło się w jego życiu wydarzyć. Złapano go na posiadaniu trawki, złamał przepisy NCAA itd. Zresztą to nie jest wzór grzeczności czy bezproblemowości, przez co jego edukacja musiała potrwać dłużej niż przeciętnego ucznia, bo dostał raz promocji do następnej klasy. Ale i pod względem koszykarskim nie było wesoło. Z gracza o opinii zespołowego został nazywany samolubem, w koledżu okazało się, że już nie jest w stanie tak dominować fizycznością jak nad dzieciakami z HS, a przede wszystkim nie widać było za bardzo postępów w jego grze. Nawet trener rezygnował z jego występu w pierwszej piątce. Tak na dobre to z tego wszechstronnego nowego LeBrona został na ni to PG, ni to SG z dużą łatwością zdobywania punktów, ale również ze słabym shot selection. No i do tego dochodzi niezbyt chwalony ostatnio charakter. W większości mock draftów przewidywany jest z 6 numerem i to niekoniecznie dlatego, ze zasługuje na tak wysoki wybór, lecz głównie dlatego, że Knicks prawdopodobnie będą chcieli u siebie znane nazwisko.

 

Beasleyem i jego 26/12 aż tak bym się nie podniecał. Durant rok temu miał 26/11, a do tego po 2 bloki i przechwyty na mecz. Każdy jednak widział, jak zweryfikowała to NBA i jak bardzo Kevin zredukował swoje poczynania w pomalowanym. Nie twierdzę oczywiście, że z Besleyem będzie tak samo, bo to zdecydowanie inny i zdecydowanie bardziej fizyczny zawodnik, ale też mały i w NBA nie będzie na pewno w stanie tak dominować w pomalowanym jak przeciwko mikrusom z NCAA. 20/10, o którym pisze VeGi to ja bym się po nim w rookie season zdecydowanie nie spodziewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele zależy od minut, które dostanie. Mając u boku Haslema i Mariona napewno nie będzie robił 20/10. Ale mimo wszystko powinien pomóc słabiutkim jeśli chodzi o zbiórki (i nie tylko :wink: ) Heat. Ciekawi mnie jakby się sprawdził w up-tempo style. Spoelstra coś przebąkiwał o szybszej grze, mając Wade'a, Mariona i Beasleya mogłoby to ciekawie wyglądać.

 

Ramiona Duranta mówią same za siebie. Michael jest o wiele lepiej przygotowany. Nie mówię, że będzie dominował bo nie jest to możliwe ale dobre cyferki już w pierwszym roku powinien wykręcać. Powiedzmy, że 16/8 są na 100% w jego zasięgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Heat wezmą Beasleya to Haslem raczej idzie gdzie grać gdzie indziej, ale i tak nie będzie robił 20/10. ;) Up-tempo? To się wydaje dla niego najlepszy możliwy sposób grania, podobnie jak dla Mariona. Wade też fajnie pasuje do szybkiego grania, tylko problem w tym, że podstawą dobrego r'n'g jest dobrym rozgrywający, a tego przy wzięciu Beasleya zupełnie nie widać. Tak czy inaczej nie wiadomo kogo wezmą Bulls, a najnowsze plotki mówią, że mogą jednak wymienić duet Thomas-Gooden zamiast Hinricha (głupota) i wziąć Michaela z nr 1.

 

Co do Duranta, to wiadomo, że wystarczy rzucić na niego okiem i wszystko jest jasne, jednak jego przykład dobrze pokazuje jak łatwo dominować pod koszami w NCAA w porównaniu do NBA. I to trzeba wziąć pod uwagę przy oczekiwaniach w stosunku do Beasleya.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J Tak czy inaczej nie wiadomo kogo wezmą Bulls, a najnowsze plotki mówią, że mogą jednak wymienić duet Thomas-Gooden zamiast Hinricha (głupota) i wziąć Michaela z nr 1.

 

 

No i to by pokazało jak miękką dupą jest Pax :x

Zamiast wykorzystać potencjał TT wymieni go po to żeby go zastąpić równie utalentowanym Beasleyem który może i na papierze lepszy, ale jak Kily pisałeś NBA może szybko zweryfikować tą jego dominację i przekształci się w Bulls w to samo czym jest TT, choć przy innym coach niż Skiles i jego klon następca coś dobrego może z tego wyjść, choć na dzień dzisiejszy jestem za tym aby Bulls wzięli z 1 Rose a kombinowali jak pozbyć się nadmiaru niespełnionych do końca graczy, którzy jednak coś znaczą i idzie coś za to wyrwać (pick od Miami :?: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potencjal TT ma.

większość graczy w lidze ma potencjał, kwesti przełożenia go na parkiet a z tym bywa różnie.

Zajebiscie ze los się uśmiechnął i mamy numer 1.

ale najważniejsza sprawa: trener!

i tu trzeba powoli decydować się na danego człowieka a potem zdecydować Derrick czy Michael B.

osobiscie wziąłbym rosa, z chicago człek w końcu.

jednak Rose na pg to nowa jakośc, dobrze bronił ma swietne wejscia pod kosz, czyli to czego od zawsze brakowało Kirkowi, duzo widzi świetnie podaje, nie jest to moze typowy pg ,ale ma warunki by dominować w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy skupiają się obecnie na bardzo ciekawej sytuacji w Miami i Chicago jeżeli chodzi o obecny Draft a tymczasem słychać ostatnio głosy że nieoczekiwanie to NY Knicks mogą popisać się prawdziwym stealem w tegorocznym naborze. Mowa oczywiście o ewentualnym naborze OJ Mayo, kumpla Jamesa który może stać się (tak mówiło się już w zeszłym roku) topowym graczem najlepszej ligi świata w Stanach jeszcze niedawno mówiło się o nim jako o najlepszym zawodniku z High School, myślę tak sobie że Mayo idealnie pasowałby do r'n'g Mike'a do tego jest bardzo dobrze rzucającym zawodnikiem (20pkt .442 FG% .409 3P%) do tego jest szybki. Dla czego o tym mówię? A no dla tego że nieoczekiwanie przynajmniej dla mnie Knicks mogą okazać się wielkim wygranym tego offseason. Wyobraźmy sobie taką sytuację:

Baron Davis wykupuje swój kontrakt i przechodzi do Knicks.

Draft - O.Y Mayo

Knicks przeprowadzają wymianę z GSW i sprowadzają Monte Ellisa, choć mówi się także coraz więcej o Diawie i Barbosie, szczególnie ten drugi zadeklarował że to nie plotki a koszykówka to biznes.

A więc najbardziej prawdopodobna piątka wyglądała by tak:

 

C: Curry

PF: Randolph

SF: Diaw

SG: Mayo

PG: Davis

Coach: Mike D'Antoni

 

IMO taki team miałby szansę na bardzo duży progress w tej lidze w przyszłym sezonie. A wy co o tym sądzicie? Will guard Davis be Baron of NY?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO taki team miałby szansę na bardzo duży progress w tej lidze w przyszłym sezonie. A wy co o tym sądzicie? Will guard Davis be Baron of NY?

mysle, ze moga zanotowac progres z szostego miejsca w drafcie na pierwsze. taka para asow jak randolph i curry nic innego nie zapewni.

 

zreszta mayo idzie najdalej do seattle, ktorzy maja 4 pick, a nyk ma dopiero 6, wiec nie ma sie co ludzic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie to troche bawi, ta radosc bulls z tego nr. 1, ile oni tych rewelacyjnych, wysokich pickow mieli w ostatniej dekadzie to chyba zadna inna druzyna w nba nie miała, pare wyborow totalnie chybionych jak curry, a brandowi i chendlerowi dali odejsc( o panie to był by duet podkoszowy wez sie przez to przebij).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie to troche bawi, ta radosc bulls z tego nr. 1, ile oni tych rewelacyjnych, wysokich pickow mieli w ostatniej dekadzie to chyba zadna inna druzyna w nba nie miała, pare wyborow totalnie chybionych jak curry, a brandowi i chendlerowi dali odejsc( o panie to był by duet podkoszowy wez sie przez to przebij).

no i co w tym smiesznego? chcesz stworzyc jakas regule (ktora i tka nie mialaby racji bytu) ze teraz maja zle wybrac? a i widac ze zalatuje niewiedza. chandler i brand nie mogliby grac razem bo chandler byl pickiem clippersow ktrorego wymienili wlasnie za eltona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że Bulls nie mieli szczęścia do tych wysokich picków, ale to poniekąd było jeszcze za rządów pana K. :mrgreen: Oddanie Eltona, postawienie na Eda i Tysona, ale i sporo przypadków losowych vide Jay Williams :( którego ja do tej pory żałuję, może nie jakiś allstar ale cyferki ładne wykręcał w swoim rookie sezonie, a i Byki nie byłby zmuszone do tego aby znowu szukać PG w kolejnym drafcie, gdzie wzięto Kirka, ale za Paxa draft był całkiem udany, wspomnieć tu takich zawodników wyciągniętych z dalekich numerów jak Duhon, jak by nie patrzeć Deng( wybrany z 7), więc żadnej reguły tu tworzyć nie można, należy się cieszyć, że ten pick trafił w ręce Bulls i wierzyć w to, że Pax będzie widział jak go wykorzystać z pożytkiem dla drużyny oby jak największym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra prawda, jeden przyszedł w zamian za drugiego, ale tak czy owak obu stracili, wiadomo ze w tym roku moze im sie pszczesci i sami tez lepiej sie popisza i im talent nie przepadnie, ja tylko mowie ze nie pamietam innej druzyny ktora miała by tak duzo wyskoich numerow i prawie wogole na nich nic nie ugrała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze troszke na wyrost twierdzenie, po prostu czasem pecha mieli a i glupi coach przyczynil sie do tego ze bylo jak bylo. ale przegladajac powiedzmy ostatnie lata (pomiajajac drugie rundy i np. wylowienie Nocioniego) :

 

2001 - Curry i Chandler

2002 - Williams

2003 - Hinrich

2004 - Gordon i Deng

2005 - nic

2006 - Thomas i Sefolosha

2007 - Noah

 

I na poczatek trzeba powiedziec ze przy takich tłukach jak Skiles i Boylan wysocy maja wyjatkowo ciezko a rozwiniecie przez nich skrzydel to science-fiction :) Porazka byly wlasciwie tylko drafty 01-02 kiedy wybieral jeszcze glupek Krause. Oddanie Branda to najwiekszy debilizm dekady, zwlaszcza ze w efekcie Paxson jeszcze bardziej pograzyl ten trade oddajac Tysona za NIC. Z edkiem wiadomo jak jest, a zatem draft 2001 byl tragedia bo nie dosc ze kosztowal nas Branda to z dwoch pickow nie mamy nic! Z Williamsem tez wiemy jak bylo, mial nie po kolei w glowie. chcial szybko smigac na motorze to za kare juz w nba nigdy nie posmiga. No ale to era Krausego, popatrzmy na picki Paxa.

 

Pick #7 - Hinrich. znajdz mi kogos lepszego kto poszedl z dalszym numerem i kto sie bardziej sprawdzil niz Kirk :)

Pick #3 i Pick#7 - Ben i Luol. Jedyni o ktorych mozna dyuskutowac, a ktorzy zostali wybrani z dalszymi nrami to Iguodala (choc to i tak o wiele mniejszy kaliber niz Deng) i Josh Smith (choc jego nie brali przeciez pod uwage w top10). Ale tu tez idealne trafienie, nie ma co sie przyczepiac bo obaj talentu nie marnuja.

Pick #4 i Pick #14 - Thomas i Sefolosha. Tyrus to dalej moj faworyt jesli chodzi o ekipe Bulls. Wciaz w niego wierze i jestem przekonany ze to wlasnie twardoglowie lysola nie pozwolilo mu sie rozwinac nalezycie. Przyjdzie dobry trener, przyjdzie i ocenic ten pick, ale sadze ze to jest gracz ktory wskoczy na wyzszy poziom od Aldridge'a. Jest leopszy w obronie, jest dynamiczniejszy w ataku. Poza tym ten draft to byla bieda jakich malo. Byki swietnie wybraly bo kto byl tam inny warty uwagi? Morrison? Williams? O'Bryant? :lol: No a sefolosha to swietny defensor i coraz bardziej rozwija sie w ofensywie. Powinien w tym sezonie wejsc do piatki.

Pick #9 - Noah. Tutaj podobnie sprawa ma sie jak z Tyrusem choc Noah juz kilka razy pokazal na co go stac (dd na poziomie +15). Inna sprawa - spojrz na to co poszlo za nim. Widzisz kogos lepszego? I tak jak w przypadku tego draftu bylo i z poprzednimi, Byki wybieraly najlepszych graczy jakich mogly. A zatem nie ma co sie przyczepiac ze ktos zmarnowal picki bo jedyne co mozna tutaj wywnioskowac to po prostu slabosci draftu.

 

Dyskusja moze zatem jedynie dotyczyc feralnego draftu Krausego z 2001 roku, ale to juz na szczescie coraz bardziej odlegla historia, ktora co prawda jeszcze nam sie odbija czkwaką do dzis, ale ta czkawka mam nadzieje bedzie coraz mniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze crawforda dopisał do listy, nie ich wybor, oni wybrali chyba mhima( tez porazka) ale grał pierwszy sezon w bulls po wymianie za wspomnianego z cavs, i fizer ten typ nawet w macabi niezachwyca, jak dlamnie jeden z najwiekszych niewypałow obok stromila s. jesli chodzi o picki z pierwszej 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joe Smith wybrany przez GSW przed takimi asami jak Garnett czy Rasheed to także kompletne nieporozumienie LaRue Martin wybrany przed Ervingiem przez PTB, Rick Robey wybrany przed Larrym Birdem, Michael Olowokandi przed chociażby Carterem i Sam Bowie przed MJ23 to są moim zdaniem nielicząc przez litość Kwamego "nie podawaj mi" Browna największe pomyłki Draftu, w ostatnich latach Chicago naprawdę dobrze wybierało i moim zdaniem w tym roku też tak będzie i wybiorą Rose'a który ma papiery na bardzo dobrą grę w tej lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.