Skocz do zawartości

ECSF: Celtics (1) - Cavaliers (4)


Jmy

And the winner is...  

27 użytkowników zagłosowało

  1. 1. And the winner is...

    • 4-0 Celtics
    • 4-0 Cavaliers
      0
    • 4-2 Cavaliers
    • 4-3 Celtics
    • 4-1 Cavaliers
    • 4-1 Celtics
    • 4-2 Celtics
    • nie interesuje sie NBA, ale smialo przyznam medal LeBronowi oraz laurke Garnettowi.
      0
    • 4-3 Cavaliers


Rekomendowane odpowiedzi

to czemu Pistons mieli nie zrobić 4/17 i to, że widziałeś LeBrona bezradnego to właśnie efekt słabszej formy. Tamten LeBron grał zdecydowanie najsłabszy basket w sezonie i co za tym idzie był po prostu łatwiejszy do zatrzymania i obecna sytuacja nie ma z tym co widziałeś wiele wspólnego.

 

Właśnie o tak głupie gadanie mi chodzi. Już to przerabialiśmy kiedyś na forum, że zawodnik X jest tak przejebany, że jezeli już zagra gorzej, to tylko dlatego, ze to efekt słabszej formy, a nie druzyna przeciwna potrafiła go wyłaczyć. Typowo kibicowsko-fanowskie podejście. Bo jakże ktoś by mógł księcia LeBrona powstrzymac, skoro taki madafaka.

 

Ano Celtics pokazali, że mozna i to jeszcze bardziej niż Pistons. Ciekawe jaka teraz będzie wymówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj Lebron bardzo słaby mecz, 2-18 FG i chyba 0-6 za trzy, bardzo słabo!! Ale można zuważyć, ze Cavs to nie te CAvs CO kiedzs bo mimo braku dnia LeBrona tzlko 4 punktami pryegrali. switna rzwaliyacja na desce Iglauskasa z Garnettem. Gdyby tylko LeBron chociaż jeszcze 3 rzuty za dwa trafił, albo nawet kto inny :D to bym inaczej pisał ten post :D

 

A tak oczekuje nastepnego meczu!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczu co prawda nie ogladalem, ale widze,ze tu wszyscy zjezdzaja LeBrona i slusznie.

 

Ale jednak moim zdaniem jako zespol wieksze baty powinni zebrac Celtics!!! Wszyscy patrza na Lebrona, a co z Pierce i Allenem? 2 czolowych atakujacych w Celtics, a Pierwce zagral podobnie do LeBrona, natomiast Allen 0-4 w rzutach oO

 

Cavs, ktorzy wlasciwie sa oparci na jednym graczu - ktory zawiodl na calego - prawie wygrali mecz. Takze nie jechalbym tu tak po nich, tylko bardziej po Celtics. To tylko pokazuje ich slabosc i mysle,ze w nastepnym spotkaniu moze byc 1-1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że Allen nie trafiał i rzucił 0 pkt ale umiał się powstrzymywać popieprzonych rzutów i strat w przeciwieństwie do Lebrona... Lebron grał tragicznie, bo facet który jest liderem teamu i rzuca najwięcej pkt/mecz w całej NBA rzuca 12pkt na 2/18 i popełnia 10 strat? Wydawać by się mogło że taki mecz to nic innego jak powtórka z G7 Hawks-Celtics. I tu błąd! Celtics zagrali jeszcze gorzej pomimo nawet że Lebron tracił, pudłował wygrali tylko 4 pkt i to dzięki świetnej grze Garnetta. Mam nadzieję że w drugim meczu Lebron obudzi się i zacznie grać jak na lidera przystało :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam spotkanie sie nawet podobalo. To jest fantastyczne w PO, ze przy takiej obronie, takiej intensywnosci, kazdy punkt jest na wage zlota, zwlaszcza w koncowce. Cleveland pokazali, ze mozna wygrac w Bostonie i nie musza spotkania wygladac tam jak wczesniej to bylo z Hawks. Niestety nie wszystko bylo takie piekne bo po 1) to Cavaliers jednak przegrali i 2) LeBronowi nie wychodzilo zupelnie nic oraz 3) Brown pokazal wybitnie w tym meczu, ze pomyslu na gre nie mial zadnego, zwlaszcza ofensywnego. Jesli chodzi o trzeci punkt to wyraznie podsumowal to Barkley kilkukrotnie wczorajszej nocy, czyli nie moze byc tak, ze jedyne miejsce w jakie Lebron dostaje pilki sa ponad 8m od kosza, bo wtedy dostaje albo szybkie podwojenie, albo meczy sie 1v5 zylujac jakies przypadkowe rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Oczywiscie nie watpie, ze wczesniej czy pozniej zacznie mu cos wpadac i troche wiecej tych punktow LBJ rzuci w kolejnych meczach, ale czy nie mozna by bylo mu tego ulatwic? Niech dostanie kilkukrotnie pilke pod rzad w post, niech dostanie pilke uwalniajac sie po zaslonie blizej kosza, w koncu uruchomic go we fastbreaku dajac mu w tym zakresie wolna reke. Obojetnie co, byle tylko zaskoczyc czyms obrone Celtics, bo to samo jest grane juz 3 rok i nie watpie ze moze to dzialac na Wizards badz Bucks, ale do cholery to nie bedzie dzialac na top defensywy w NBA jak Spurs czy Boston. LeBron jest jeszcze poki co czlowiekiem i takie walenie glowa w mur, granie 1v5 przeciwko topowym zespolom jest jednak ponad jego sily. To by bylo na tyle. Mam nadzieje, ze Cleveland wprowadzi jakies poprawki na game 2 ;>.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem ze dobry mecz. bardzo dobry.

wciaz nie jestem w stanie pojac jak cavs trzymali sie grajac tak slabo. wiecej. byl moment kiedy sami powstrzymali w 3q bodajze przez blisko 6 minut bez punktow celtow i zapowiadalo sie naprawde niespodzianka.

 

to nie bedzie latwa seria dla celtics. hawks mogli sie spalic na wyjezdzie. nie cavs.

 

i jedyne czego mozna zalowac to tego ze cavs tego nie wygrali. 2 nastepny spotkaniu celtics moga juz zagrac lepiej i wyjsc na 2-0. zwyciestwo cavs nie tylko dodaloby im wiary ale i zabralo hca celtom, czyli ta ostatnia wymowke riversa, ze wszystko ok poki wygrywaja u siebie.

 

cassell pokazal jaja i to on dal im zwyciestwo z kg.

co sie dzieje z rayem czy piercem to dramat.

 

cavs zagrali naprawde husteczkowo. i mogli byc naprawde 1 ekipa od x czasu ktora wygrywa mecz w po nie zaliczajac w ataku wiecej niz 30% z gry. zastanawiam sie czemu lebron gra tak slabo low posta. tzn ze w ogole ich nie gra. przeciez maja malych zeby dali mu ta pilke. a lbj jest w stanie przepchnac kazdego sfa w lidze.

 

szkoda tego meczu. ale mysle ze celtics nie maja co liczyc na blowouty. bedzie to dla nich ciezka seria. lbj gorzej nie zagra. i musze przyznac ze w tym momencie najlepsze wrazenie na zachodzie robia detroit pistons. i to ich widze w tym momencie w finalach nba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche aktorstwa (po obru stronach - vide LeBron padający na ziemię po "coisie" Cassela

jakiego aktorstwa? no chyba niepowazny jestes. przeciez ten kretyn kosmita zdzielil go po gebie. to co? mial udawac ze nic sie nie stalo?

Mój drogi kore :) Sam jest jednym z mniej lubianych przeze mnie graczy i gdybym naprawdę uważał że LeBron dostał aż tak mocno, aby wykopyrtnąć się plecy jakby dostał kijem baseball'owym, to bym tego nie pisał ;) W twarz LeBron dostał, flagrant jak najbardziej zasłużony (przynajmniej w mojej opini), ale mimo wszystko trochę (podkreślam, że trochę ;) ) aktorstwa w tym wszystkim było ;)

 

Sędziowie sie dzisiaj nagwizdali co nie miara, gigatyczny nacisk na obronę i tutaj trzeba się pokłonić obu ekipom, bo zarówno i jedni i drudzy grali w ataku kaszankę, z tą różnicą, że przynajmniej jakieś w 60% były to błędy wymuszone przez defensywę ( 3 graczy, którzy na codzień uważani są za czołówkę ligi rzuca razem 4/35 z gry? wow ) ;) Jestem tylko bardzo ciekawy czy taki defensywyny poziom utrzymają obie ekipy ... Byłoby miło, taka koszykówka ma bowiem swój niepodważalny urok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musze przyznac ze w tym momencie najlepsze wrazenie na zachodzie robia detroit pistons. i to ich widze w tym momencie w finalach nba.

wrażenie może i robią najlepsze, ale zauważ, że mają najłatwiejszych przeciwników - zresztą i tak gdyby nie "pomoc" sędziów, to pewnie przegraliby G2. poza tym zadziwiające jest jak ludzie ciągle przeceniają pistons. myślałem, że poprzednie PO już jasno pokazały, że z nimi koniec, ale nie, ciągle niektórzy widzą w nich zespół, którym już od dawna nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

loraczku. owszem nie sa tym zespolem co kiedys i nie beda nim nigdy. ale nie zmienia to faktu, ze prezentuja sie wciaz najlepiej.

 

mieli problemy z sixers ale g5 i g6 juz spokojnie wygrali. g1 z pistons tez raczej spokojnie. po g2 jest smrod apropos tej trojki ale prawda jest taka ze zaraz wygraja 1 mecz w orlando i znamy juz pierwszych finalistow konferencji.

 

sam wiem, ze ci pistons to nie sa ci pistons co kiedys. ale sa lepsi w tych po niz byli rok temu. wiem o tym bo lakers u siebie ich rozjechali, coprawda bez billupsa, a w detroit byli o kilka sekund od zwyciestwa co sie nie zdarzylo od kilku dobrych lat.

rok temu pod koszem mieli cwebba. dzis wieksza role odgrywaja mlodzi, lawka tez szersza. brakuje im tej iskry jednak poki co graj swoje.

 

w tym momencie daje im najwieksze szanse na awans. i nie dlatego, ze ich przeceniam tylko dlatego ze taki jest stan faktyczny. mieli problemy z sixers ale sobie z nimi poradzili. cavs mieli wieksze problemy z wizards, celtics z hawks to juz w ogole dramat. a prowadza 2-0 z magic ktorzy do 2 rundy weszli na pelnej k.

 

jezeli cos tu moze zmienic to faktycznie tylko lebron. zacznie naparzac. zdominuje tak jak rok temu po na wschodzie i zobaczymy cavs w finalach ponownie. jest na to szansa, ale najpierw trzeba przejsc celtics.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nic badboys, nie będziemy się przekrzykiwać co jest faktem a co nie, bo w tej chwili nie możemy tego rozstrzygnąć. i tak chwała ci za to, że twój post nie jest w stylu Kore. trzymajmy po prostu kciuki za pistons, aby przeszli tych magic, to wtedy przekonamy się, jakie te fakty rzeczywiście są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrzymaliśmy Celtics przez pierwsze 4 minuty meczu bez punktu i tak samo zatrzymaliśmy ich przez prawie 6 minut w trzeciej kwarcie. To był naprawdę mecz wielkiej obrony.

 

Potwierdziło się, że LBJ niszczy swoją defensywą Pierce'a, a dodatkowo Cavs zaimponowali w ucinaniu wolnych pozycji dla Allena. Problem był jednak, tak jak podejrzewałem, z KG, który robił z Big Benem co chciał i tu IMO potrzebne będzie częste schodzenie do pomocy LeBrona, który w kilku akcjach pokazał, że coś takiego może dać dobry efekt przeciwko Kevinowi, choć z drugiej strony naraża to również na lepszą grę Trutha.

 

Co do końcówki to oprócz fatalnego pudła Jamesa podkreśliłbym oddanie za darmo dwóch punktów Casselowi. W końcówce, a zwłaszcza w końcówce takiego meczu nie można tak oddawać punktów faulem pod koszem rywala. To miało również bardzo duże znaczenie. Tak czy inaczej przy chyba najgorszym meczu w karierze Brona i nie spełnieniu żadnego z moich dwóch warunków mogliśmy to wygrać, więc nie jest źle. Na pewno w następnym meczu łatwo Celtom nie będzie i z podkurwionym LeBronem będziemy mierzyć w bardzo ważne zwycięstwo na trudnym terenie.

 

Właśnie o tak głupie gadanie mi chodzi. Już to przerabialiśmy kiedyś na forum, że zawodnik X jest tak przejebany, że jezeli już zagra gorzej, to tylko dlatego, ze to efekt słabszej formy, a nie druzyna przeciwna potrafiła go wyłaczyć. Typowo kibicowsko-fanowskie podejście. Bo jakże ktoś by mógł księcia LeBrona powstrzymac, skoro taki madafaka.

 

Ano Celtics pokazali, że mozna i to jeszcze bardziej niż Pistons. Ciekawe jaka teraz będzie wymówka.

Ciekawe co powiesz po drugim meczu, który na pewno będzie inny. LeBron był naprawdę świetnie broniony, powiem więcej - tak dobrej defensywy na nim nie widziałem od czasu finałów ze Spurs i na pewno łatwo w tej serii miał nie będzie. Jednak twierdzenie, że 2/18 to efekt tylko świetnej defensywy, a w żadnym razie słabszej formy jest bardzo naiwne, zwłaszcza widząc jak łatwe rzuty spod kosza, które na codzień trafia z zamkniętymi oczami ze 100% skutecznością, był w stanie LBJ przestrzelać.

 

BTW Dziwne, że po tym meczu wszyscy objeżdżają tak LeBrona czy też duet z Celtics a tylu komentarzy nie było 1/9 i 5/3 Duncana w G1 z Hornets. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajny meczyk, zdecydowanie wolę takie coś oglądać niż bieganinę w stylu Suns czy Nuggets.

 

Dziś na parkiecie królowała obrona, ale ta naprawdę dziwna niemoc gwiazd wynikała nie tylko z niej.

Allen nie zdobył żadnego punktu, Pierce - 4, Lebron - 12, do tego 10 strat i skuteczność na poziomie 11% :shock: przy 18 oddanych rzutach.

 

Na pewno obrona miała na to duży wpływ, ale żadna, nawet najlepsza defensywa nie jest w stanie zatrzymać takich graczy na takim poziomie. Ja nie przypominam sobie, żeby James kiedykolwiek zagrał tak słabo w ataku, bo chyba takiego meczu nie było.

Jedyny, który pokazał klasę to Garnett, przez cały mecz ciągnął grę Celtics, a do tego w najważniejszych momentach to on zdobywał punkty.

 

W każdym bądź razie Cavs pokazali, że mogą walczyć, to dla nich dobry znak, że przy takiej grze lidera, przegrali dopiero w końcówce ten mecz.

Jednak nie wiemy jak będą wyglądały następne mecze, z jednej strony Lebron musi grać lepiej, z drugiej Pierce i Allen tez na pewno tak grać całą serię nie będą.

 

lorak, piszesz, że Pistons nie są już tą drużyną co kilka lat temu i że mieli łatwiejszych przeciwników. Nie bardzo rozumiem, Celtics nie grali z mocarzami, tylko z Hawks i potrzebowali kompletu meczów do wygrania serii, Wizards bez Arenasa też nikim szcezgólym nie są. Nie chce pisać ze Sixers są lepsi zdecydowanie od obu tych drużyn, ale czy są słabsi :?: Też nie jest to takie jednoznaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak, piszesz, że Pistons nie są już tą drużyną co kilka lat temu i że mieli łatwiejszych przeciwników. Nie bardzo rozumiem, Celtics nie grali z mocarzami, tylko z Hawks i potrzebowali kompletu meczów do wygrania serii, Wizards bez Arenasa też nikim szcezgólym nie są. Nie chce pisać ze Sixers są lepsi zdecydowanie od obu tych drużyn, ale czy są słabsi :?: Też nie jest to takie jednoznaczne.

cavs i celtics są dla siebie nawzajem mocniejszymi przeciwnikami niż magic dla pistons - o to mi chodziło. bo że boston nie wypadł dobrze na tle atlanty to się zgadzam, tak samo zresztą detroit z philą. obie te czołowe drużyny wschodu rozczarowały w pierwszej rundzie, a lepsze wrażenie gry pistons (które moim zdaniem jest złudzeniem), o którym wspomniał badboys, wynika właśnie z tego, że mają łatwego przeciwnika w porównaniu z cavs/celtics. o tożsamości pistons zawsze decydowała defensywa, a tej już nie ma, na pewno nie takiej jak kiedyś czy teraz w cleveland lub bostonie. poza tym ten Saunders, który nie ma posłuchu wśród graczy oraz nie potrafi odpowiednio reagować na wydarzenia na boisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce tu robic offtopa. ale...

zgadzam sie z tym co napisal lorak. wyznacznikiem pistons byla od zawsze ich defensywa. bez bena i browna na lawce to juz nigdy nie bedzie to samo.

ale pistons jako jedyni i jako pierwsui zgasili pozar jaki wybuchl u nic hw po. celtics wypadli slabo poza meczami u siebie, podobnie cavs, ktorzy wizz powinni rozjechac.

 

sixers byli objawieniem nie tylko koncowki sezonu ale i po. o maly wlos a graliby z cavs i mysle ze wtedy moglo byc zabawniej po tym co pokazali w serii z pistons.

 

pistons jednak kd g4 przejeli serie, wygrali 3 mecze pod rzad plus teraz 2 mecze z magic i sa w tym samym miejscu co przed rokiem. wtedy w g4 z bulls dostali zadyszki i posypali sie. balon pekl. ale dzis z pistons tak nie bedzie bo maja lepsze wsparcie, sa mlodzi maxiell,stuckey, johnson, hayes, ktorzy daja niezle wsparcie.

 

jezeli teraz pistons wygraja minimum raz w detroit. to jestem pewny, ze w ecf tez nie dostana zadyszki i nie powtorza tego co zrobili rok temu. ale moze sie myle.

 

zgodze sie co do jednego. mit pistons jest obalony. ale nie mzna ich lekcewazyc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ledwo się seria rozpoczęła, a tu już 4 strony rozmów :)

Ja po serii z Hawks z dużo większą podejrzliwością będę patrzył na Boston. U siebie potrafili Atlantę strasznie zgnębić, a jak przyszło grać na wyjeździe to nie potrafili pokonać drużyny, od której mieli prawie dwa razy więcej zwycięstw w RS. Dlatego po cichu stawiam na Cavs albo przynajmniej na kolejne wymęczone zwycięstwo Bostonu. Cleveland ma braki kadrowe, ale ma charakter. A tego Celtics, którzy może w końcu zauważą, że zaczęły się playoffs, chyba brakuje. Forsy bym tutaj na nikogo nie postawił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że od ostatnich kilku lat drużyna rozstawiona z numerem 2 na Wschodzie zawsze wchodziła do Finału. Więc są szanse dla Pistons 8)

 

Co do meczu to raziła strasznie duża ilość łatwych strat z obu stron. Aż się nie chciało wierzyć, że mogą takie proste błędy robić. Na pewno Pierce i Allen coś jeszcze pokażą w tej serii. Z drugiej strony LBJ nie będzie miał już raczej nigdy tak słabego występu. Myślę, że Boston spokojnie ogra Cavs w 2 meczu i przywiezie jedno zwycięstwo z Ohio, co powinno im znacznie ułatwić awans do Finału Konfy. KG nie do zatrzymania (wydaje mi się Kily, że wzrost jednak ma spore znaczenie jeśli chodzi o matchupy z KG), Rondo na początku dobrze po pick'n'rollach się wkręcał. Igła na plus w Cavs, ładnie przycisnął KG do tablicy i dobrze trafiał z półdychy. Sam kluczowe punkty zdobywał, chociaż czasami odnosiłem wrażenie, że Doc powinien go w ogóle nie wpuszczać (dobrze, że w 4 kwarcie zaczął już seryjnie trafiać). Nie ma co rozpaczać nad grą Bostonu - nie przegrali jeszcze żadnego meczu u siebie a HCA ma nieziemsko duże znaczenie w ich przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co powiesz po drugim meczu, który na pewno będzie inny. LeBron był naprawdę świetnie broniony, powiem więcej - tak dobrej defensywy na nim nie widziałem od czasu finałów ze Spurs i na pewno łatwo w tej serii miał nie będzie. Jednak twierdzenie, że 2/18 to efekt tylko świetnej defensywy, a w żadnym razie słabszej formy jest bardzo naiwne, zwłaszcza widząc jak łatwe rzuty spod kosza, które na codzień trafia z zamkniętymi oczami ze 100% skutecznością, był w stanie LBJ przestrzelać.

 

Nic nie powiem, bo nie chodzi mi tu o dyskredytowanie LeBrona i ten nie musi mi nic udowadniać. W całej tej rozmowie chodzi o prosty fakt: LeBrona mozna i da się wyłaczyć, raz lepiej (tamty mecz z Pistons, wczoraj Celtics) raz gorzej, raz wcale. I może to być spowodowane po prostu świetną obroną.

 

Lorak nikt się nie ma zamiaru wykłocac, ze to "tamci" Pistons. Ale niedocenianie ich az razi w oczy, tym bardziej jeżeli mowa o ewentualnej serii z Cavs a nie Celtics. Bo gdyby Cavs grali świetnie - ale nie grają, na razie ograli Wizards, którzy z całym szacunkiem ale wiecej gadają niż grają a mimo to zdązyli przy tym raz dostać 36-cioma punktami po dupie. Ja po prostu nie rozumiem czym poparte jest stwierdzenie, że Pistons nie mają szans z Cavs przy takiej grze tych drugich.

 

EDIT:

A poprowokuje sobie:

Ciekawe co powiesz po drugim meczu, który na pewno będzie inny.

No ciekawe co Ty powiesz :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chyba to by bylo na tyle odnosnie tej seriii. LeBron wyglada identycznie jak w serii z Spurs sprzed roku. Czyli totalnie nic mu nie siedzi, pudluje rzuty, ktore w sezonie jeszcze normalnie robil. Popelnia mase strat, nie wpadaja mu layupy, robi sporo bledow. Dlaczego tak sie dzieje? Nie mam pojecia. Moze jest to efekt najzwyklejszego zmeczenia, wypalenia sie juz sezonem, moze przesladuje go jakas fatalna passa, moze zle nastawienie psychiczne. Ciezko na to odpowiedziec, ale jak widzi sie kiedy LBJ ma trudnosci z trafieniem jakiegokolwiek rzutu, rzutu ktory miesiac wczesniej nie sprawial mu zadnego problemu, to przychodzi do glowy wiele pytan ale procz tego jest takze jedno zdanie twierdzace "Cos tu kurde jest nie tak.". To nie jest wynik super zajebistej obrony Bostonu, ale czegos co osoba postronna nie jest w stanie w zaden sposob wytlumaczyc. Mysle, ze to jest zagadka do rozwiazania dla calego coaching staffu i jesli szybko sie z tym nie uporaja to bedzie szybki sweep, bo Cavs nie istnieje bez LeBrona grajacego na przynajmniej zblizonym do swoich mozliwosci poziomie.

 

Pozatym co jak co, ale trzeba przyznac, ze Boston momentami gra kosmiczna defensywe, a przynajmniej jest takie wrazenie przyrownujac to do skromnej ofensywy Cavs ;>.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.