Skocz do zawartości

ECSF: Celtics (1) - Cavaliers (4)


Jmy

And the winner is...  

27 użytkowników zagłosowało

  1. 1. And the winner is...

    • 4-0 Celtics
    • 4-0 Cavaliers
      0
    • 4-2 Cavaliers
    • 4-3 Celtics
    • 4-1 Cavaliers
    • 4-1 Celtics
    • 4-2 Celtics
    • nie interesuje sie NBA, ale smialo przyznam medal LeBronowi oraz laurke Garnettowi.
      0
    • 4-3 Cavaliers


Rekomendowane odpowiedzi

Capsule preview of the Cavaliers-Celtics series

 

A look at the matchup between the Boston Celtics and Cleveland Cavaliers in the second round of the NBA playoffs, which begins Tuesday (with regular-season record, first-round series mark in parentheses):

 

No. 1 BOSTON CELTICS (66-16, 4-3) vs. No. 4 CLEVELAND CAVALIERS (45-37, 4-2).

 

Season Series: Tied, 2-2, with Boston winning a game that LeBron James missed and Cleveland taking the one that Kevin Garnett sat out. The Celtics also won the lone meeting that came after the Cavaliers' big trade at the deadline. James averaged 32.3 points, 9.7 assists and 7.0 rebounds, with huge games in both Cleveland victories, but sat out a Dec. 2 loss with a sprained finger. Ray Allen scored 23.8 per game for Boston, but neither Garnett nor Paul Pierce had extraordinary numbers.

 

Storyline: The Celtics had a surprisingly difficult time in the first round, needing seven games to eliminate Atlanta. Things won't get any easier now, because James and the rest of the defending Eastern Conference champions will be fresher, with Boston getting just one day off before the series starts.

 

Key Matchup I: Pierce vs. James. James shot only 41 percent against Boston during the regular season, going 7-for-24 in the Celtics' 92-87 victory on Feb. 27. But he took 40 free throws in three games, and the Celtics will have to double-team him frequently. The Celtics need Pierce to make James work on the other end, but their All-Star forward managed only 13.5 points on 25 percent shooting against the Cavs.

 

Key Matchup II: Garnett vs. Ben Wallace. The Cavs' deadline deal gave them one of the NBA's top defenders to match up with Garnett, the league's Defensive Player of the Year. Wallace won the award four times this decade and is still a good rebounder and shot blocker, but provides little on the other end. His horrendous free throw shooting (25 percent in the first round) could be a liability in close games. He'll try to keep Garnett, who averaged 21 points in the first round, closer to the 15.3 he put up against the Cavs.

 

X-Factor: Delonte West and Wally Szczerbiak. James will find open shots for his teammates, and he needs these two former Celtics to make them from the outside. The Cavs were 4-0 in the first round when one of them scored at least 15 points.

 

Prediction: Celtics in 7.

Boston chyba kazdego zaskoczyl w tej pierwszej rundzie. Taki zimny prysznic moze byc albo bardzo pozytywny i motywujacy i na koniec powiedza, to nam tylko pomoglo, albo moze byc przeciwnie czyli piersza oznaka tego, ze Celtics sa tak naprawde slabi jak druzyna i nie potrafia wygrywac meczy wyjazdowych w postseason. Maja owszem mnostwo doswiadczenia jako indywidualni zawodnicy w playoffs, ale jako druzyna - zadnych. Zaobaczymy napewno bedzie ciekawie i wiecej bedzie mozna juz powiedziec po meczu numer jeden. Jedno jets tu razcej pewne, zwyciezca tej serii spotyka sie z Detroit Pistons ( a nie?) Wszyscy sie juz od dawna szykowali na ten final konferncji Pistons -Celtics aletak jak mowie, celtowie musza sie udowodnic na wyjazdach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4-3 Cavs bo... tak mam zamiar kibicowac 8) Mam nadzieje ze Celtowie zagraja kaszanke podobna do tej z 3 meczow w Atlancie i mam nadzieje ze LeBron to wykorzysta a do tego udowodni co nieco nt swojej osoby i wyrwie zielonym mecz w Bostonie. Po tym co widzielismy w wykonaniu KG i spolki w 1 rnd jest to nawet realne.

 

Zeby tak bylo Cavsom pozostaje liczyc na genialną serie LBJ, przebudzenie BigBena no i wydatną pomoc takich ludzi jak Gibson, West, Szczerbiak. Troche sporo tych warunkow ale do zrobienia ;-) Poza tym Celtics to tylko ludzie i sa jak najbardziej do pokonania, predzej teraz niz w WCF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to jest prawdziwy finał konferencji i zwycięzcę tej serii widzę w finale. Faworytem, choć już nie tak wyraźnym po przegraniu trzech meczów w Atlancie, na pewno są Celtics, ale jako fan Cavs widzę szanse swojego zespołu. Już w RS pokazaliśmy, że potrafimy grać przeciwko kroczącym od zwycięstwa do zwycięstwa Celtom. W RS było 2-2, z tym, że w jednym meczu nie było LBJ-a, a w innym KG. W meczach z nimi było więc 1-1. A ten przegrany był zaledwie pięcioma punktami, mimo że oprócz Delonte wszyscy w Cavs w ataku zagrali delikatnie mówiąc katastrofalnie. Zresztą nawet w tym meczu bez LeBrona Cavs się jako trzymali, chociaż sami rzucali na 32% skuteczności, a długo nawet poniżej 30%. :D Wniosek nasuwa się prostu - Cavs wiedzą jak bronić Celtów i tym, co widzieliśmy w pierwszej rundzie można tym bardziej być spokojnym o defensywę zespołu z Ohio.

 

Będą moim zdaniem dwa klucze, które zadecydują o zwycięstwie w serii. Pierwszy to drugi matchup wymieniony w zapowiedzi przytoczonej przez Jmy'ego, czyi obrona Big Bena na KG. Ben został po to sprowadzony, aby radzić sobie z takimi graczami, tylko po tym, jak nie najgorzej grał przeciwko niemu Jamison, który raczej nie słynie z najlepszej formy w PO, można mieć spore obawy co do tego, jak to będzie wyglądać przeciwko wyższemu i prezentującemu wyższy poziom Kevinowi. W każdym razie dla Cavs dobrze by było, gdyby Ben pokazał za co dostał 4 razy DPOTY.

 

Druga sprawa to shooterzy w Cavs. Przed PO wyglądało to bardzo słabo, kiedy po kontuzji nic nie trafiał Boobie a Wally wciaż nie mógł się odnaleźć. W 1 rundzie jednak Gibsonowi wrócił rzut, a z kolei Szczerbiak zabłysnął w ostatnim meczu, w którym razem z Gibsonem zdobili prawie 50 punktów przy świetnej skuteczności i możliwe, że ten występ na dobre doda mu pewności siebie, której wcześniej tak mu brakowało. A każdy, kto oglądał chociażby ten ostatni mecz widział, jak bardzo forma shooterów ogranicza defensywne możliwości rywali przeciwko Cavs.

 

Jeśli oba warunki spełnią gracze Cavs, to na moje oko Celci jadą na ryby. Jeśli jeden z dwóch, to trudno mi powiedzieć. Jeśli żaden, to Boston jest górą. Tak ja to widzę. O matchup James-Piece jestem raczej spokojny, bo LBJ swoje zrobić powinien (chociaż mecze z RS przeciwko Celtics grał raczej na słabej skuteczności), a Truth to zawodnik, który LeBronowi pasuje do krycia z racji tego, że jest zarówno wolniejszy, jak i niższy. Zresztą już w tych meczach z RS Pierce w meczach z Cavs miał marne 37% skuteczności, a z tego co pamiętam to wcale lepiej mu przeciw Bronowi nie szło w sezonie 06/07.

 

Jeśli miałbym się pobawić w typowanie, to ponownie postawię optymistyczne 4-2 dla Cavs. ;) GO CAVS!

 

Dołączona grafika

 

EDIT:

Mam nadzieje ze Celtowie zagraja kaszanke podobna do tej z 3 meczow w Atlancie i mam nadzieje ze LeBron to wykorzysta a do tego udowodni co nieco nt swojej osoby i wyrwie zielonym mecz w Bostonie. Po tym co widzielismy w wykonaniu KG i spolki w 1 rnd jest to nawet realne.

W pierwszej rundzie widzieliśmy całkowitą dominację Celtów u siebie i różnica punktów w tych czterech meczach w Bostonie wynosiła średnio ponad 25 punktów. Więc co jak co, ale akurat pierwsza runda to słaby argument na to, że wyjazdowe zwycięstwo nad Celtics jest realne. ;)

Poza tym co on ma do udowodnienia na temat swojej osoby? Bo co do urywania faworytom meczów na wyjeździe to piąty mecz w poprzednim sezonie z Pistons zapamięta chyba każdy fan NBA. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kily, pierwsze zdanie, które napisałeś to kompletna bzdura. Cavs słabiutko grali w RS, wywalczyli czwarte miejsce i w PO od początku wiedzieli jaka drabinka ich czeka. Poza tym w tch PO jakoś forma im specjalnie nie podskoczyła. Wielu ludzi tak naprawdę stawało na Wizards, bo liczyli, że Jamison i Butlera wspomoże w znaczący sposób Arenas, a wiemy jak zakończyła się dla niego ta seria. Wizards po prostu zagrali raczej słabą serię, a Cavs jakoś wybitnie sie nie zaprezentowali.

 

Skoro przeciw Wizards zdarzały im sie mecze jak ten blowout 35-punktowy czy ta porażka 88-87, kiedy też zagrali słabo, to dlaczego mają im sie nie zdarzać przeciwko Celtics, którzy potrafią bronic świetnie, co pokazali, choćby wczoraj przeciwko Hawks(29% skuteczność w całym meczu Jastrzębi) czy w całym RS.

 

Ja postawiłem 4-2 da Celtów. Zawiedli w pierwszej rundzie, to fakt, ale wydaje mi się, że to był dla nich zimny prysznic i już nie dopuszczą do takiej sytuacji, a zespołem od Cavs są lepszym. Cavaliers muszą się wznieść na wyżyny umiejętności, aby wygrać z Celtics.

 

W tej serii nikomu raczej nie kibicuję, ale nie zmartwiłbym się gdyby Celtics odpadli. :wink:

 

Zgadzam się, że duże znaczenia będzie miało krycie Garnetta. W serii przeciw Hawks wielokrotnie był gaszony blokami przez Smitha, Pachulię czy Horforda, ale serię miał i tak dobrą. Zadanie dla Bena, żeby tym razem miał bardzo słabą, bo to jest szansa dla Cavs. P

iercem zajmie się Lebron i to już jego zmartwienie, nie powinien specjalnie przy nim szaleć.

Ja widzę natomiast w tej serii szanse dla trzeciego muszkietera czyli Raya Allena. Jakiegoś świetnego obrońcy na niego nie mają, a kto wie czy nie będzie podwojeń na KG, co dało by dużo miejsca da Allena na obwodzie. Wydaje mi się, że dla niego to będzie udana seria.

 

Ogólnie powinno być ciekawie i mam nadzieję, ze będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kily, pierwsze zdanie, które napisałeś to kompletna bzdura. Cavs słabiutko grali w RS, wywalczyli czwarte miejsce i w PO od początku wiedzieli jaka drabinka ich czeka.

No i co z tego? RS zapewnia tylko sam awans do PO i rozstawienie, które później przekłada się na posiadanie lub brak HCA. To wszystko. To, czy jest to kompletna bzdura pokaże fakt, kto dojdzie do finału i na ile zwycięzca tej serii będzie miał trudności tu, a na ile w samym finale konferencji. Zdecydowanie za dużą wagę przywiązujesz do RS, a prawda jest taka, że bardzo rzadko bywa w ostatnich latach, aby najlepsza drużyna RS sięgała po mistrzostwo. Również chociażby tegoroczna pierwsza runda dla Celtics w serii z mającymi blisko 30 mniej zwycięstw Hawks jest przykładem tego, jak zdecydowanie inną bajką są PO, a Cavs pokazali już w poprzednich sezonach, że zdecydowanie wolą grę posezonową.

 

Poza tym w tch PO jakoś forma im specjalnie nie podskoczyła.

To z kolei jest kompletna bzdura. Gra Cavs po wielkiej wymianie w RS wyglądała naprawdę kiepsko. Nowi nie mogli się odnaleźć i przede wszystkim nie było rzutów z dystansu oraz obrony. W serii z Wizards wyglądało to już z goła inaczej i owszem, zdarzyły się dwa słabsze mecze, zwłaszcza jeden odpuszczony zaraz po beznadziejnym początku, ale pozostałe, a zwłaszcza dwa z nich pokazały oblicze naprawdę ciekawej gry i tak jak mówiłem, jeśli strzelby na dystansie będą w serii z Celtics funkcjonować, to gra Cavs będzie zdecydowanie inna niż w RS czy choćby w tych nieudanych meczach z Wizz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się z tym co napisał Kily, że zwycięzca tej serii zagra w finale

 

Trudno przewidzieć jak teraz będą grali Celtics jak również jak będą grali Cavs :? Porażka Celtics wyeliminowałaby mi jedną z dwóch drużyn, których jako rywali Lakers się obawiam więc kibicował będę tu Cavs :) ale mimo wszystko trudno mi sobie wyobrazić odpadających Celtów. Ta seria z Hawks może im wyjść na dobre, może inaczej będą podchodzić do meczów wyjazdowych z w końcu lepszym rywalem jakiego teraz będa mieli.

 

Cavs w zasadzie też niczym nie zachwycili, Wizards to były jak by nie patrzeć tylko wyszczekane pionki, którym faulowanie pomyliło się z graniem dobrej defensywy, nie dość, że nie byli zbyt dobrzy to jeszcze idioci dali przed serią Cavs i Lebronowi dodatkową motywację. Wygrana Cavs w tej serii by mnie jednak jakoś specjalnie nie zaszokowała, ale jednak bardziej prawdopodobna wydaje mi się tu wygrana Celtics.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej rundzie widzieliśmy całkowitą dominację Celtów u siebie i różnica punktów w tych czterech meczach w Bostonie wynosiła średnio ponad 25 punktów. Więc co jak co, ale akurat pierwsza runda to słaby argument na to, że wyjazdowe zwycięstwo nad Celtics jest realne. ;)

Poza tym co on ma do udowodnienia na temat swojej osoby? Bo co do urywania faworytom meczów na wyjeździe to piąty mecz w poprzednim sezonie z Pistons zapamięta chyba każdy fan NBA.

Nie bardzo mnie zrozumiales. Nie mialem na mysli wylacznie meczow u siebie a postawe Celts w calej serii. Poza tym nikt nie powiedzial ze z Cavs maja zagrac to samo co z Hawks. Badz co badz Atlanta to naprawde niska polka...

 

A jelsi chodzi o LBJ no to sorry. Robicie z niego Boga a teraz mi przypominasz jeden mecz sprzed roku jako przyklad jego klasy. No ale to juz kwestia tego co kto od kogo oczekuje. Ja spodziewam sie po zajebistych grajkach udowadniania swoich umiejetnosci z duzo wieksza czestotliwoscia. Ale widocznie Ty Jamesa stawiasz na troche nizszej polce uznajac ze tamto wystarczylo ;-)

 

Porażka Celtics wyeliminowałaby mi jedną z dwóch drużyn, których jako rywali Lakers się obawiam więc kibicował będę tu Cavs

No raczej innych powodow nie ma ;-) A jeszcze bardziej upraszczajac sprawe - chyba nie tylko ja spodziewam sie ze w przypadku odpadniecia pary Celts/Spurs micha dla Lakers jest na wyciagniecie reki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako fan lakers nie napisze nic innego, ze licze tutaj na zwyciestwo cavs. obstawilem 4-2 dla celtow bo tak mowi rozum, jednak gdyby cavs to wygrali to szanse jeziorowcow na misia przy jednoczesnym odpadnieciu spurs wzroslyby straasznie:)

 

za to sie chyba kibice cavs wqrwia, ale sprawa wyglada tak ze o wiele latwiej nam zatrzymac cavs niz celtics.

 

i jeszcze nei do konca zgadzam sie z teza jakoby druzyna ktora tu wygra byla w finalach nba. pistons nie zachwycili w pierwszych 4 meczach z 76ers jednak od tego momentu dominuja. juz maja 1-0 z magic i choc serce chce zwyciestwa magikow, to pistons zobaczymy w finalach konferencji. no chyba ze nagle sie cos stanie i przestana punktowac.

 

powracajac jednak do serii celtics-cavs

to zapowiada nam sie swietna seria. w sezonei mecze pomiedzy tymi druzynami byly swietne i nie bedzie inaczej tutaj. cavs za pomoca lebrona nawiaza walke z celtami na wyjezdzie. do tego sa grozni u siebie. seria skonczy sie minimum w 6 meczach. a szanse na awans ocenia mna 55-45 dla celtics. moze sie myle moze nie, ale lebron w skladzie gwarantuje ze zespol zawsze sie trzyma wyniku. wiec jezeli celtics nie przypomna sobie jak sie gra, to ktos tu sie zdziwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dlamnie to na wschodzie detroit pewnie wygraja boston widac ze ma problemy a poza nim ja dla pistons nie widze wiekszego zagrozenia, ale zobaczymy z cleveland ciezko powiedziec bo jest tam paru gosci ktorzy naprawde potrafia grac dobrze i byc wsparciem dla jamesa , west, wally jak beda rzucac tak dalej to moze byc naprawde mocna druzyna w dalszej czesci play off, ben i big z zdominuja pomalowane, ciezko by sie bylo przyczepic do takiej piatki oczywiscie jesli beda garli dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jelsi chodzi o LBJ no to sorry. Robicie z niego Boga a teraz mi przypominasz jeden mecz sprzed roku jako przyklad jego klasy. No ale to juz kwestia tego co kto od kogo oczekuje. Ja spodziewam sie po zajebistych grajkach udowadniania swoich umiejetnosci z duzo wieksza czestotliwoscia. Ale widocznie Ty Jamesa stawiasz na troche nizszej polce uznajac ze tamto wystarczylo ;-)

Ja po prostu inaczej interpretuje to udowadnianie. Uważam, że LeBron już udowodnił to, czego tu oczekiwałeś od niego, a teraz może to co najwyżej potwierdzić i to słowo IMO jest bardziej adekwatne do sytuacji. Ale to już czepianie się i suma summarum nie zrozumieliśmy się. ;)

 

Porażka Celtics wyeliminowałaby mi jedną z dwóch drużyn, których jako rywali Lakers się obawiam więc kibicował będę tu Cavs

No raczej innych powodow nie ma ;-) A jeszcze bardziej upraszczajac sprawe - chyba nie tylko ja spodziewam sie ze w przypadku odpadniecia pary Celts/Spurs micha dla Lakers jest na wyciagniecie reki :)

Jeśli tak brakuje wam obaw, to przypomnijcie sobie wyniki ostatnich 5 meczów z Cavs. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celtowie sa faworytami, ale wiadomo, że wierzę w Cavs (stawiam na nich), w końcu Boston nie jest niezniszczalny. LeBron nie chciał w tych Playoffs wygrać tylko I rundy, wiec spodziewajcie sie wielu spotkan. Jesli chce to potrafi zrobic bardzo wiele, ostatni mecz zagral bardzo dobry, a dzieki temu rowniez partnerzy sie popisali. No będzie ciekawie. Teraz celem jest sprobowac wygrac jeden z meczow w TD Banknorth Garden.

 

Cavs nie pozwoliliby przegrać drugich finałow z rzędu - nie tak łatwo i nie... James, bo on w następnym offseason nie wychodzilby z hali - zapierdzielając jak nigdy dotąd, co daloby efekt koszykarza robota ;]

 

A fani Lakers od czasu trade'u Gasola stali się niezwykle pewni siebie i już są myślą o tym, że mają mistrzostwo. Poczekajcie. Nie zamierzam odbierać szans LAL, ba mają bardzo duze, ale troche respektu dla rywali. SAS mogą jeszcze się obudzić, a w każdym razie w PO grają świetny (choc ich nie lubię) basket. Hornets też mogą was pokuć. Moze Utah też cos jeszcze pokaże, bo to przecież silny team, a nie Denver 'co to obrona?' Nuggets.

 

Ale po co gadać - Stevensonowi to nic nie dało. :wink: W kazdym razie zobaczymy jak się wszystko potoczy, bo nie lubię pisać zanim czegoś jeszcze nie widzialem, cos sie nie wydarzylo, skonczylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybysmy nie siedzieli w swoich cieplych fotelach w Pl, tylko grali w NBA i mieli przed soba jedna z trzech serii best of 7 to bysmy raczej takich rzeczy nie gadali, wiec nie wiem po co nawiazanie do Stevensona, bo to chyba ciut inna rzeczywistosc. To raz.

 

Dwa, ze nikt nie jest pewny mistrzostwa, wspomnielismy jedynie o tym ze wyeliminowanie Celtow i Spursow nas do niego przybliza, co automatycznie oznacza ze tych rywali obawiamy sie najbardziej i wlasnie w starciu z nimi boimy sie porazki :) No a z drugiej strony (sorry za zuchwalosc) kto by sie obawial Cavsow :PKily lubi sobie walnac ładnymi cyferkami i wspomniec o poprzednich meczach ale juz na owczesna sytuacje kadrowa zwazac nie bardzo mu sie chce :) Obecnie Lakers sa generalnie zdrowi no i w koncu gdy weszli w rytm to nie wybijaja ich z niego kontuzje. Nawet przy braku Bynuma i malych klopotach Fisha czy KB Cleveland - zwlaszcza po tradzie Gasola - nie jest w stanie dzisiejszych Lakers zatrzymac. Spowolnic moze i tak, na jeden mecz, ale zatrzymac? Ni hu hu ;-) I postawilbym na to całą kase, dal sobie reke uciac i co tam jeszcze byscie sobie zazyczyli ;-) Jestem tego pewien i m.in. dlatego tak bardzo chcialbym ta serie zobaczyc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się natomiast nie zgodze z twierdzeniem, ze kto wygra tą serię, będzie w wielkim finale. Biorac pod uwagę Regular to Cavs przeciwko Pistons grali generalnie słabo. Ok, to tylko RS a nie PO, jest różnica ble ble ble itd.

Ja chciałem zwrócić uwagę na fakt, że ogladając przed ostatni mecz Cavs z Pistons, Ci drudzy wręcz zniszczyli LeBrona i to może sie powtórzyć. Wątpie, żeby do tego stopnia (13 pkt, 4-17), ale to co widziałem powinno troche ostudzić zapały co niektórych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mardebor jaka pewnosc siebie?

gdzie ty masz tu nasze texty o misiu? w misia uwierze jak zobacze ze spurs,pistons i celtics beda na wakacjach a hornets przestana grac swoje i w finale przyjdzie nam zmierzyc sie z magic badz cavs. za 10-14 dni bedzie wiadomo juz kto bedzie w finalach konferencji. ale jesli beda tam takie ekipy jak celtics,pistons i spurs to szanse lakers na misia maleja do minimum...

 

temat cavs-lakers byl walkowany wielokrotnie. owszem 5-0 robi wrazenie. ale wiemy wszyscy, ze od tamtego czasu zmienilo sie bardzo wiele zarowno w la jak i cleveland. takie finaly cieszylyby sie niesamowita ogladalnoscia jednak sa bardzo malo prawdopodobne.

 

jaz nikt nie skresla, nie po tym g1. tymbardziej nikt z nas nie skreslil jeszcze hornets czy spurs o celtics i pistons nie wspominajac...

 

cholernie jestem ciekawy tego spotkania cavs-seltics. to moze byc ciezka 6-7 meczowa seria jednak mam wrazenie, ze wszyscy zapomnieli o pistons, o ktorych wspomnial tu master. to juz nie sa ubiegloroczni pistons z cwebbem na c. lepiej bronia, lepiej graja atak, maja szersza lawke i nie zdziwie sie jak to oni wykorzystaja walke celtics i cavs i sami awansuja do finalow nba. zagrali swietny sezon i na miejscu kibicow cavs obawialbym sie ich bardziej niz celtow.

 

jedno nie ulega watpliwosci. ani celtics ani cavs nie zaprezentowali sie w tych playoffs dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs nie pozwoliliby przegrać drugich finałow z rzędu - nie tak łatwo i nie... James, bo on w następnym offseason nie wychodzilby z hali - zapierdzielając jak nigdy dotąd, co daloby efekt koszykarza robota ;]

No to juz moze isc na sale i trenowac na nastepny sezon :)

 

Stawiam na 4:1 (ewentualnie) 4:2 dla Celtics, nie wierze ze nie wyciagneli wnioskow z 1 rundy, wiec jedno jest pewne w finale na wschodzie beda Celtowie. Nie moze byc inaczej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mardebor jaka pewnosc siebie?

gdzie ty masz tu nasze texty o misiu? w misia uwierze jak zobacze ze spurs,pistons i celtics beda na wakacjach a hornets przestana grac swoje i w finale przyjdzie nam zmierzyc sie z magic badz cavs. za 10-14 dni bedzie wiadomo juz kto bedzie w finalach konferencji. ale jesli beda tam takie ekipy jak celtics,pistons i spurs to szanse lakers na misia maleja do minimum...

Chodzi mi o fanow LA, ale nie powiedzialem, ze chodzi konkretnie o was...

 

A o Cavs nic wiecej mowic nie będę. Jak wiadac nie idzie mi to ;] Mogę w nich wierzyć, tak jak kazdy kibic w swoj ulubiony team. Przemilczę dyskusję do końca serii. No niech po prostu wygra ten lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się natomiast nie zgodze z twierdzeniem, ze kto wygra tą serię, będzie w wielkim finale. Biorac pod uwagę Regular to Cavs przeciwko Pistons grali generalnie słabo. Ok, to tylko RS a nie PO, jest różnica ble ble ble itd.

Ja chciałem zwrócić uwagę na fakt, że ogladając przed ostatni mecz Cavs z Pistons, Ci drudzy wręcz zniszczyli LeBrona i to może sie powtórzyć. Wątpie, żeby do tego stopnia (13 pkt, 4-17), ale to co widziałem powinno troche ostudzić zapały co niektórych.

Wiem jak Cavs wtedy grali. Wiem, że byli wtedy wraz z liderem w najgorszej formie w całym sezonie nie grając nic ani w ataku, ani w obronie. Nic też dziwnego, że wtedy przegrali swój trzeci mecz z rzędu i zostali rozbici przez Pistons. To byli po prostu tragiczni Cavs i tym jednym meczem bym się nie sugerował, bo to jak wyglądała ich gra ostatnio a jak wtedy to dwie różne bajki. I ten mecz to byłoby wszystko z twojego generalizowania i wcale nie można powiedzieć "przeciwko Pistons grali generalnie słabo". W pierwszym meczu prowadzili, aż kontuzji doznał w drugiej kwarcie LBJ i było po ptakach. W drugim zniszczyli Pistonsów doszczętnie. Czwarty natomiast był dniem odpoczynku przed PO i LBJ oglądał mecz w garniaku. Cavs pokazali dwa lata temu, pokazali też rok temu, że nauczyli się z Pistons grać. Na pewno też nie jest to obecnie lepsza drużyna niż te dwa lata temu, z kolei bogacący się w doświadczenie Cavs owszem i dla mnie faworytami ewentualnej serii Cavs-Pistons będą ci pierwsi. Bardziej na pewno obawiam się Celtów i ten przedostatni mecz z Pistons mnie nie przekonuje do zmiany zdania.

 

jedno nie ulega watpliwosci. ani celtics ani cavs nie zaprezentowali sie w tych playoffs dobrze.

A Pistons już niby tak? :)

 

EDIT:

Kily lubi sobie walnac ładnymi cyferkami i wspomniec o poprzednich meczach ale juz na owczesna sytuacje kadrowa zwazac nie bardzo mu sie chce :)

Zważywszy na emotikonkę uszczypliwy żart w tamtym zdaniu raczej nie był trudny do wychwycenia. :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro przeciw Wizards zdarzały im sie mecze jak ten blowout 35-punktowy czy ta porażka 88-87, kiedy też zagrali słabo, to dlaczego mają im sie nie zdarzać przeciwko Celtics, którzy potrafią bronic świetnie, co pokazali, choćby wczoraj przeciwko Hawks(29% skuteczność w całym meczu Jastrzębi) czy w całym RS.

Bo Ci Celts przegrali 3 razy z Hawks, a to jest zespól jeszcze słabszy od Wizards. I sorki ale wolę przegrać jeden mecz nawet 40 punktami uznając to za historię i słabszy dzień niż przegrać wszystkie mecze na wyjazdach z niby najsłabszą ekipą jak znalazła się w playoffs. To jest ciągle jedna gra a 3 wtopione w Atlancie i dosłowna seria best of seven to już inna historia, zdecydowanie coś bardziej nieoczekiwanego i niepożądanego przez zespół podobno tak dobry i mający wejśc z hukiem do Finału i dopiero tam dostać zaporę.

 

Zawiedli w pierwszej rundzie, to fakt, ale wydaje mi się, że to był dla nich zimny prysznic i już nie dopuszczą do takiej sytuacji, a zespołem od Cavs są lepszym.

A jak myślisz czy dwa mecze wtopione to nei jest wystarczający zimny prysznic dla tak dobrego i wysoko mierzącego zespołu? Myślę że odpowiedz jest twierdząca a mimo to w g6 również okazali się słabsi i co najgorsze w końcówce czy ogólnei IV Q, co może pokazywać ich słąbości w tym elemencie o czym zresztą już pisałem. Jeden mecz mozna uznac za przypadek, dwa od biedy też, ale tego było więcej i to w momencie gdy wydawąło się ze sytuacja jest pewna, będzie szybki sweep bo zespół jest o 2 klasy gorszy

 

Ja się natomiast nie zgodze z twierdzeniem, ze kto wygra tą serię, będzie w wielkim finale. Biorac pod uwagę Regular to Cavs przeciwko Pistons grali generalnie słabo. Ok, to tylko RS a nie PO, jest różnica ble ble ble itd.

Ja chciałem zwrócić uwagę na fakt, że ogladając przed ostatni mecz Cavs z Pistons, Ci drudzy wręcz zniszczyli LeBrona i to może sie powtórzyć. Wątpie, żeby do tego stopnia (13 pkt, 4-17), ale to co widziałem powinno troche ostudzić zapały co niektórych.

Spokojnie, rok temu też w RS Pistons zdominiowali Cavs. Wygrali 3-1, a Lebron grał słabo, tylko w tym wygrnaym miał conajmniej 50%, kiedy to zagrał jeden z lepszych meczów RS jak pamiętam. natomiast w tym ostatnim kwietniowym zaprezentował się prawie tak samo źle jak w tym o którym piszesz niżej, bo na 5-16,różnica jest więc znikoma, a wszyscy wiemy co było potem. Także, da radę 8)

 

Jeżeli o mnie chodzi to liczę na to że skoro AH nie przegrali nic u siebie to podonbie będzie z Cavs, co prawda Boston świentie gra u siebie ale szanse na urwanie tego meczu na ich terenie mimo wszystko bym widział. W sumie nie wiem dlaczego ale jestem optymistą, choć w sumie nie powinienem. ;) Penwie to ten kiepski start Celts, mam nadzieję tylko że to nie jest zwykłe uśpienie uwagi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.