Skocz do zawartości

ECSF: Celtics (1) - Cavaliers (4)


Jmy

And the winner is...  

27 użytkowników zagłosowało

  1. 1. And the winner is...

    • 4-0 Celtics
    • 4-0 Cavaliers
      0
    • 4-2 Cavaliers
    • 4-3 Celtics
    • 4-1 Cavaliers
    • 4-1 Celtics
    • 4-2 Celtics
    • nie interesuje sie NBA, ale smialo przyznam medal LeBronowi oraz laurke Garnettowi.
      0
    • 4-3 Cavaliers


Rekomendowane odpowiedzi

Moze jest to efekt najzwyklejszego zmeczenia, wypalenia sie juz sezonem, moze przesladuje go jakas fatalna passa, moze zle nastawienie psychiczne.

A może, heronim, po prostu Lebron nie potrafi grać serii przeciwko bardzo dobre defensywie i to jest wytłumaczeniem.

 

Przepraszam bardzo, ale Lebron to gość niesamowicie atletyczny, sami niejednokrotnie to podkreślaliście, etyka pracy też raczej u niego nie szwankuje, nie rozumiem więc dlaczego miałby być akurat teraz zmęczony. Po pierwsze wielu innych graczy przez wiele lat grało tyle samo co Lebron i jakoś ich zmęczenie nie przejawiało sie w ten sposób. Poza tym jakoś tydzień wcześniej przeciw Wizards zmęczony nie był i potrafił grać bardzo dobrze.

 

Myślę, że nie ma sensu szukanie usprawiedliwień dla Lebrona, Celtics niszczą go obroną, a nawet jak tej obrony w pewnych momentach nie ma, to Lebron obawia się jakichś bloków, fauli i nie trafia, ale to już tylko efekt jego (słabej :?:) psychiki.

 

Jedno jest pewne, póki co Lebron sie w tej serii kompromituje, mam nadzieję, że to się zmieni w Cleveland, bo narazie Cavs grają na poziomie Hawks w pierwszej rundzie w Bostonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to naprawdę źle i nic tu nie pomogła zamiana ze Szczerbiakiem na bardzo długie momenty krycia Pierce'a. LeBron mam wrażenie, że jeśli zaplanuje, że chce wykonać jumpshot, to trafia nieźle, a gdy chce penetrować, a to uniemożliw mu obrona i zmuszony jest do ciskania z półdystansu i dystansu, to nie siedzi zupełnie nic i widzimy obraz rozpaczy. Tak było w finałach ze Spurs, tak jest i teraz. Co gorsza, Celtics są świetnie przygotowani również na jego charakterystyczne podania w poprzek boiska do czyhających na catch and shoot partnerów i wymusili w ten sposób już pełno strat LBJ-a, które z innym rywalem w sporym stopniu pewnie kończyłyby się asystami. Jeśli Boston nie okaże się ponownie dużo słabszy na wyjeździe to mamy duży problem, bo Bron nawet przy trafianiu tych rzutów, które zwykle trafia z łatwością a w pierwszych dwóch meczach mu nie wpadły, wygląda bezradnie, a Mike Brown raczej nie wymyśli czegoś, by lider Cavs nie musiał dostać piłki na 8 metrów od kosza i siłować się grą 1 vs 5.

 

Ciekaw jestem na ile zmieni się gra w Q Arena. Boston w pierwszej rundzie nie błysnął, a z kolei Cavs na własnym terenie na pewno nie będą odwalać czegoś takiego jak dzisiaj. To, co gracze z Ohio robili po pierwszej kwarcie przechodziło ludzkie pojęcie. Nie dość, że wszyscy zupełnie przestali trafiać, to jeszcze kompletnie się rozsypali w walce o tablice i w obronie, co musiało zaowocować blowoutem. Swoja drogą ciekawe jak ten Brown to robi, że Cavs po każdym timeoucie grają jeszcze gorzej niż wcześniej, nawet gdy wydaje się to już niemożliwe. :lol: Tak czy inaczej na takie podejście Boston nie ma co liczyć w Cleveland i tam już tacy gracze jak West i wielu innych nie będzie miało pełno w gaciach. No i Big Ben wróci, jego obecność przyda się zwłaszcza na tablicach, a przede wszystkim mniej czasu będę musiał patrzeć na Varejao.

 

BTW Ray Allen przez półtora meczu bez punktu, a mimo to Boston był górą. Where amazing happens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może, heronim, po prostu Lebron nie potrafi grać serii przeciwko bardzo dobre defensywie i to jest wytłumaczeniem.

 

a może po prostu czasami trafia się taki okres, że za cholerę nic nie wychodzi, czasami to jest kilka akcji, czasami cały mecz, czasami dłużej

 

Lebron zrobił za duże postępy od zeszłego sezonu również rzutowo by nagle jakaś nawet świetna defensywa mogła go aż tak niszczyć, ja nie wiem dziwne to jest, ale wydaje mi się, że to jakiś zwykły spadek formy, czasami tak bywa kwestia tego czy mu to minie do następnego meczu bo jak nie to po Cavs. Gość nagle nie trafia nic z bliska, z daleka z łatwych czy trudnych pozycji, bardzo dobra obrona swoją drogą, ale nie zgadzam się z tym, że nie potrafi grać serii przeciwko bardzo dobrej defensywie, jak głupio by to nie brzmiało to zwyczajnie dopadła go jakaś niemoc strzelecka w najgorszym możliwym momencie i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron zrobił za duże postępy od zeszłego sezonu również rzutowo by nagle jakaś nawet świetna defensywa mogła go aż tak niszczyć

Ja myślę, że jedno do drugiego ma się nijak. Bron poczynił postępy, to oczywiste. Ale pewne jest także to, że i Boston jest również na niespotykanym poziomie jako organizm, jako kolektyw - mam tutaj na myśli głównie potencjał defensywny. Bron zalicza już drugi tragiczny strzelecko mecz z rzędu, za to Boston wreszcie pokazuje, że świetna defensywa w RS to nie przypadek i jednak potrafią to ugruntować w momencie kiedy liczy się to najbardziej. Podziwiam szczerze Celtics mimo, że w tej rywalizacji lepiej życzę Cavs.

 

Nie zapominajmy, że Bron - mimo pozorów koszykarza kompletnego - wciąż jest młodym zawodnikiem, a co więcej - o niezbyt wielkim jeszcze stażu. Trudno mówić o nim, że jest wytrawnym weteranem, który zna każdą sytuację, wie czego się spodziewać i jak reagować. Nie zdziwię się jeśli Cavs polegną także na swoim boisku a James znowu zaskoczy kolejnym słabym występem. Moim zdaniem - jeszcze może sobie na to pozwolić. Kiedy wypracuje kapitał (głównie mentalny) porównywalny do tego, który posiada w tym momencie maszynka o imieniu Kobe wtedy dopiero wejdzie na poziom, który pozwoli zdobywać mistrzostwa. Już się boję tego monstrum. Ale daję mu jeszcze te kilka lat ;)

 

W rywalizacji z Celtics wreszcie zresztą widać czym różni się pomysł na obronę w wykonaniu Wizards od tego, który uskuteczniają Celtowie. Tfu, w tym momencie mamy dopiero do czynienia z pomysłem, podczas gdy podejście Wizardsów było w zasadzie wodą na młyn Brona (w konsekwencji). Swoją drogą trudno mi sobie przypomnieć przypadki, w których podobnie szmacony przy wjazdach był Jordan. Piszę to w związku z wypowiedziami jakoby on także miał się zmagać z "defensywami" tego typu. A przecież mieliśmy wtedy jeszcze ultra defensywnych Pistonsów, którzy generalnie w środkach nie przebierali. Kwestia szacunku również - to pewne. Bron jeszcze swojej "drogi" nie przeszedł, w odróżnieniu od Jordana czy Bryanta w referencyjnych okresach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron zrobił za duże postępy od zeszłego sezonu również rzutowo by nagle jakaś nawet świetna defensywa mogła go aż tak niszczyć, ja nie wiem dziwne to jest, ale wydaje mi się, że to jakiś zwykły spadek formy, czasami tak bywa kwestia tego czy mu to minie do następnego meczu bo jak nie to po Cavs. Gość nagle nie trafia nic z bliska, z daleka z łatwych czy trudnych pozycji, bardzo dobra obrona swoją drogą, ale nie zgadzam się z tym, że nie potrafi grać serii przeciwko bardzo dobrej defensywie, jak głupio by to nie brzmiało to zwyczajnie dopadła go jakaś niemoc strzelecka w najgorszym możliwym momencie i tyle.

No nie wiem, Van. Jak dla mnie to trochę dziwne, że Lebron w poprzednich Finałach przeciw Spurs grał na tak słabej skuteczności i teraz przeciw Celtics znowu dopada go coś takiego. Rok temu w Finałach Lebron debiutował, poza tym grał przeciwko świetnej obronie, więc brak doświadczenia plus bardzo dobra obrona ukierunkowana przeciwko niemu dały taki efekt. Teraz znowu staje przeciwko bardzo dobrej obronie i dzieje się to, że w dwóch meczach przy 42 oddanych rzutach trafia na 19%-owej skuteczności, popełnia 17 strat itd. :?

 

Czy nie uważasz, ze to trochę dziwne, że ta niemoc dopada go akurat przeciwko tak dobrym defensywie zespołom. Dlaczego James nigdy nie zaliczył takich dwóch słabych meczów z rzędu w RS czy nawet czterech jak w zeszłorocznych Finałach :?:

Jak dla mnie to być może i jest to niemoc, ale głównie spowodowana presją obrony i ciągłym ciśnieniem ciążącym na Lebronie, a nie tym, że akurat teraz dopadł jakiś niesamowity spadek formy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron w dwoch meczas rozegranyc przecowko Bostonowi rzuca ze skutecznoscia 19% (8-41) jest to najgorszy wystep w dwoch kolejnych pmeczach playoffs od roku 1948 liczac przynajmniej 30 oddanych rzutow. Beat that! Poza tym 17 strat, najwiecej w dwoch kolejnych meczach w karierze. Patrzecie na te nazwiska i lata:

 

WORST FG PCT IN NBA HISTORY

first 2 games of a playoffs series

 

'48 Red Rocha 9.4 fg pct

'47 Sonny Hertzberg 15.6 fg pct

'48 Joe Fulks 17.6 fg pct

'08 LeBron James 19.0 fg pct

'73 Chet Walker 19.4 fg pct

'51 Kenny Murray 19.4 fg pct

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A juz wszyscy zapomnieli po jakiej serii awansowali Cavs rok temu do finalu???

 

Czyzby byl to jeden z lepiej broniacych zespolow Detroit Pistons???

 

Defensewy Celtics napewno ma duzo do gadania, ale nie az tyle, zeby az tak zniszczyc gracza tego kalibru.

 

Moim zdaniem to jest poprostu jego meta, nie da sie ciagnac samemu zespol przez caly sezon i cale PO, rok temu starczylo sily do finalow teraz do polfinalu konferencji. Prawda jest taka,ze w tym zespole jest tylko on i koniec. I trzeba przyznac, ze ciagnie zespol fenomenalnie, jak malo kto, ale kiedys musi zabraknac sil.

 

Mam nadzieje,ze jednak znajdzie jeszcze troche by skopac tyli Celtics. Poniewaz bardzo mi sie nie podoba nastawienie Celtow do gry, nie maja ducha PO, mimo dobrych osiagniec w sezonie w PO przypominaja mi zbitek gwiazd jaki mial miejsce kiedys w Portlnad czy Dallas i to koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie osobiscie wydaje, ze jest po serii. Celtics wygraja jeden mecz W Cleveland i to wszytko czego im potrzeba. Kontrolujesz Lebrona, kontrolujesz Cavaliers. Wez pilke z rak Lebrona, pozwol pozostalym zawonikom Cavs cie "pokonac" (ciagle to slysze i trudno sie nie zgodzic) Niestety Lebron nie ma zadnej pomocy (jak do tej pory, po dwoch meczach) Lebron jest podwajany potrajany, Posey swietnie go broni, a reszta zespolu cavs po prostu nie potrafi nic zrobic. Najwieksze wsparcie jak do tej pory lebron dostal od Ilgauskasa w 2 meczach. I jak mozna oczekiwac zwyciestwa przeciwko Celtics? Lebron powiedzail jakis czas temu: ze raz wygladaja jak obroncy tytuly mistrza wschodniej konferencji, a raz jak smietnik. Straszne wachania formy i moze przez to Lebron jest przybity i nie potrafi sie skoncentrowac. Roznica pomiedzy Hawks i Cavaliers polega na tym, ze Atlanta jest niebywale atletycznym zespolem 9childrens, smith, harford wszyscy potrafia dobrze skakac mlodzi, zwinni) a Cavs, nie pozwalasz Lebronowi miec pilki, dostaje ja Gibson (spot-up shooter) Szczerbiak (spot-up schooter) Damon Jones (spot-up shooter) jak team moze sa dobrymi ksozykarzami ale nie sa tak atletyczni czy wysportowani jak gracze Hawks. Dlatego Celtics mieli takie problemy z Atlanta. A wszytko o co msuza sie martwic przeciwko Celtics, to zatrzymanie Lebrona. I jak do tej pory robia na nim hell of a job.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, Van. Jak dla mnie to trochę dziwne, że Lebron w poprzednich Finałach przeciw Spurs grał na tak słabej skuteczności i teraz przeciw Celtics znowu dopada go coś takiego. Rok temu w Finałach Lebron debiutował, poza tym grał przeciwko świetnej obronie, więc brak doświadczenia plus bardzo dobra obrona ukierunkowana przeciwko niemu dały taki efekt. Teraz znowu staje przeciwko bardzo dobrej obronie i dzieje się to, że w dwóch meczach przy 42 oddanych rzutach trafia na 19%-owej skuteczności, popełnia 17 strat itd. :?

 

może i masz rację, ale pudłował teraz w Bostonie za wiele rzutów, które normalnie trafia niezależnie od tego przeciwko komu gra. Cały sezon jest nie do zatrzymania, rok temu podobnie przeciwko nie byle komu bo Pistons potrafi grać, jest przyzwyczajony do tego, że to na nim skupia się defensywa i tu nagle nawet z kończeniem layupów ma problemy jak Kwame :?

 

Możliwe, że to wszystko tylko ta świetna defensywa, może i faktycznie każdy ma jakieś granice i już po prostu więcej nie jest w stanie z siebie dać i pada, a może to po prostu kiepska seria kiedy po prostu nic nie wychodzi, równie dobrze w następnym meczu może się odblokować, złapie rytm i będzie nie do zatrzymania dla tej samej defensywy, Celtics mogą robić dokładnie to samo co robili do tej pory, ale nie będzie to już przynosiło efektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0-2, kiepska sytuacja... :| Dopoki pilka w grze

 

Nie wiem, ale rzuty, jakich LeBron nie trafia to pech... - zawsze je konczyl a one wypadają z kosza... - moze Celtowie specjalnie dali mniejsze, sztywniejsze kosze 8)

 

Widze calkiem innego Jamesa, ale nie mozna go skreslac...

 

Teraz będziemy grać u siebie, a to duza roznica o czym juz sie przekonalismy

 

Najwazniejsze bedzie wygrac ten pierwszy mecz... jutro...

 

Jesli to się uda, to LeBron i caly team nabierze wiary i wszystko będzie mozliwe

 

Trzeba wygrac jutrzejszy mecz!

 

Licze, że jutro chłopaki nie dadzą się, LJ będzie przypominal mi tego starego LJ-a

 

Poza tym smierdzą mi te fajerwerki na hali Bostonu, Ben to okazalo się mial na nie jakąs alergię i omal nie zemdlał...

 

Pozostaje czekać i wierzyć...

Jako fan Cavaliers mimo wszystko będę wierzyl do konca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i masz rację, ale pudłował teraz w Bostonie za wiele rzutów, które normalnie trafia niezależnie od tego przeciwko komu gra. Cały sezon jest nie do zatrzymania, rok temu podobnie przeciwko nie byle komu bo Pistons potrafi grać, jest przyzwyczajony do tego, że to na nim skupia się defensywa i tu nagle nawet z kończeniem layupów ma problemy jak Kwame :?

 

Możliwe, że to wszystko tylko ta świetna defensywa, może i faktycznie każdy ma jakieś granice i już po prostu więcej nie jest w stanie z siebie dać i pada, a może to po prostu kiepska seria kiedy po prostu nic nie wychodzi, równie dobrze w następnym meczu może się odblokować, złapie rytm i będzie nie do zatrzymania dla tej samej defensywy, Celtics mogą robić dokładnie to samo co robili do tej pory, ale nie będzie to już przynosiło efektów.

Pewnie, ze pudłował wiele prostych rzutów, które normalnie trafia. Ale może w tym rzecz, ze Celtics go nieźle cisną, gra pod ciągłą presja, traci w akcji sporo sił na przebijanie się przez szczelną obronę.

i co najważniejsze i kluczowe, nie potrafi złapać rytmu.

 

Co nie zmienia faktu, ze wierze, że w końcu go złapie. On sobie potrafi poradzić zarówno z dobrą obroną jak i presją.

 

I jeszcze jedno. Jordan też kiedys nie potrafił sie przebic przez Pistons ;-). Aż w końcu sie udało. Jego czas nadejdzie już niedługo, ma dopiero 24 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jego czas nadejdzie już niedługo, ma dopiero 24 lata.

Moim zdaniem nie z tym trenerem i nie z takim supporting cast. Cavs potrzebują wysokiego ala Brand, JO (mam na myśli obu Panów w formie, grających). Do tego ułożony trener typu Carlise, może Larry Brown. Sorry ale z bandą catch'n'shooterów i Igłą grającym praktycznie tylko na półdystansie nie widzę dla nich za dużych szans. Będą mieli niedługo spadające tłuste kontrakty i powinni zrobić z nich użytek.

 

Ciekawa byłaby opcja z jakimś solidnym PG typu Kidd czy Andre Miller. Jak wtedy wyglądałyby akcje Cavs? Może wreszcie LBJ grałby więcej bez piłki i nie musiał się ciągle męczyć ustawiając akcje. Jest fenomenalnie przygotowany pod względem fizycznym ale nie wierzę, że ciągłe klepanie gały przez +40min nie męczy go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie, co jak co, ale nie można zarzucić LeBronowi, że jest zmęczony lub wypalony. każdy, kto tak uważa - a parę osób tu tak napisało - myli się na całej linii.

 

problem leży gdzieś indziej - o czym też parę osób wspomniało. celtics skupili się na LeBronie odpuszczając nieco innych, bo wiedzą, że ci inni ich nie pokonają. James wbrew pozorom (odpalanie dziwnych trójek, czy wejścia pod kosz) nie lubi grać na siłę, forsować swojej gry. tutaj (i w finałach ze spurs również tak było) jest zmuszany do robienia tego, czego nie chce, co wpływa negatywnie na jego rytm gry i przez to mamy takie pudła jak np. ten layup w G1. bo świetna obrona celtics (szczególnie Posey'a) to jedno, ale pudłowanie "stuprocentowych" rzutów w niewielkim (wręcz w żadnym) stopniu z niej nie wynika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mysle ze to wlasnie z tego wynika. w sensie ze ze zmeczenia i obrony. zbyt duzo w tym klubie zalezy od lebrona. gdyby jeszcze mogl w sezonie odpoczac by w po naparzac po 40 kilka minut ot byloby okej. a tak nie uwierze w to ze nie jest zmeczony. rozumiem ze ma 24 lata ale sa pewne granice. i james tych granic dotyka w tym sezonie. w dzisiejszych czasach wykrecanie takich cyferek w takim czasie dla gracza przez caly sezon moze byc zabojcze.

 

celtics ostro go mecza. nacisk robi swoje i pozniej siedzi to u niego nie tylko w psychice ale i w miesniach. jest zmeczony i nie wpadaja glupie rzuty. pozostaje jedynie miec nadzieje, ze w g3 zobaczymy innych cavaliers. ze gibsony, szczerbiaki czy inne pavlovicie zaczna grac zyciowki tak jak w zeszlorocznych playoffs bo bez tego lebron nawet grajacy na swoim poziomie przy wsparciu big z za duzo nie osiagnie.

 

zatem dotykamy 2 kwestii. odpowiedniego wsparcia, ktore spowodowaloby ze lbj mialby wiecej miejsca, oraz troche odpoczynku.

 

tego zycze jemu i cavsom. ale poki jest tylko 2-0 i graja z celtami ktorzy w tych po na wyjezdzie jeszcze nie wygrali wszystko jest mozliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak: tutaj (i w finałach ze spurs również tak było) jest zmuszany do robienia tego, czego nie chce, co wpływa negatywnie na jego rytm gry i przez to mamy takie pudła

To jest wszytko bardzo proste, za gesto jest w "zamalowanym polu" zawsze jak jest gotowy do penetracji to sie tam trzech ustawia w trojkat (to samo co grali Spurs rok temu w finale na nim, zreszat sam wspomniales) a zadnej pomocy ze strony swoich partnerow nie ma. Jedynie Ilgauskas. Bostonu Ilgauskasem samym nie pokonasz. Dalej wiadomo, ze Ben nie zagra (bo te jego alergie, sprawily ze ma zawroty glowy) i dodatkowa dziura pod koszem Cavs. Czuje, ze Boston moze wygrac pierwszy mecz na wyjezdzie w tych playoffs dzisiejszego wieczoru i amy po seri MOzna sie rowniez spodziewac, bardzo dobrego meczu LeBrona. Ale czy ktos poza nim w Cavs podejmnie wyzwanie?

 

master:Pewnie, ze pudłował wiele prostych rzutów, które normalnie trafia. Ale może w tym rzecz, ze Celtics go nieźle cisną, gra pod ciągłą presja, traci w akcji sporo sił na przebijanie się przez szczelną obronę.

Slyszalem takie dobre porownanie procentowe ostatni, ze 20% to Lebron a 80% obrona Celtics (chyba Jon Barry)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak ma racje, to na pewno nie wynika ze zmeczenia. na pewno duzy wplyw na defensywa bostonu, bo jest calkowicie wybity z rytmu i nie robi tego co chce. na pewno jest jakis problem w jego psychice, bo nawet przy najlepszej obronie LJ nie airballuje tylu rzutow. na pewno ma duzy wplyw na to obrona, ale nie mozna przesadzac.

 

ja mysle, ze to wlasnie cavs wygraja ten mecz. boston zacznie robic znowu glupie straty, LJ rozkreci sie na transition i potem bedzie jakis spektakularny wystep.

 

it's all about *puka sie w glowe*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak ma racje, to na pewno nie wynika ze zmeczeniaA

Bardziej z depresji, bo jak ja bym musial sie uzerac w pojedynke z Bostonem czy wczesniej w SAS, ktorzy znalezli sposob na powstrzymanie, to juz nie bylo by tak fajnie byc krolem.

 

na pewno ma duzy wplyw na to obrona, ale nie mozna przesadzac

Lebron penetruje, autoamtycznie wyskakuje przed niego dwoch kolesji a za nimi czeka Garnett, rok temu Duncan. Czasem wyskoczy jeden a drugi sie cofnie. W jaki sposob przelamiesz taka obrone bedac Lebronem?

 

ja mysle, ze to wlasnie cavs wygraja ten mecz. boston zacznie robic znowu glupie straty, LJ rozkreci sie na transition i potem bedzie jakis spektakularny wystep.

Zeby tak bylo to najpierw ci co sa na wolnycjh pozycjach musza trafiac, kiedy na Lebronie jest trzech graczy, a wczensiej to podanie musi przejsc. Kluczem tutaj jest Joe Smith, West, Gibson, Ilgauskas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron penetruje, autoamtycznie wyskakuje przed niego dwoch kolesji a za nimi czeka Garnett, rok temu Duncan. Czasem wyskoczy jeden a drugi sie cofnie. W jaki sposob przelamiesz taka obrone bedac Lebronem?

tak jak caly rok? lebron przede wszystkim nie trafia wielu rzutow, ktore trafia zwyczajnie. na kazdy contested jumpshot chyba nie odpowiesz stwierdzeniem "jak przelamiezs taka obrone". lebron ma rzut, to nie jest jakis tony parker, ze jak zatrzymasz penetracje to go nie ma. i wlasnie dlatego mysle, ze tu duza czesc odgrywa psychika. lebron zawsze radzil sobie z presja, teraz sobie nie radzi. pytanie tylko ile takie cos moze potrwac.

Zeby tak bylo to najpierw ci co sa na wolnycjh pozycjach musza trafiac, kiedy na Lebronie jest trzech graczy, a wczensiej to podanie musi przejsc. Kluczem tutaj jest Joe Smith, West, Gibson, Ilgauskas.

najpierw musze miec czyste pozycje, a rotacja bostonu jest na tyle szybka i inteligentna(podwajanie od odp graczy, pomoc komus kto nie zdazy), ze czesto mimo podwojen czy potrojen potrafia dobrze close outowac.

 

to nie zalezy od supportu. oni moga grac, ale pewnego poziomu nie przeskocza. tu chodzi o lebrona... jak on nie zagra na swoim poziomie (30+ i w okolicach triple double) to cavs jada na ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest caly rok, ale nie caly rok grasz (potencjalnie) seidem meczy z jedna druzyna i nie przez caly mecz z jedna najlepszych defensywnych zespolow w playoffs. Psychika, ale skads sie musi brac to zalamanie. Jak wie, ze nie ma wsparcia a sam nie moze nic zrobic to odpowiedz sie sama nasowa.

 

Ale nawet jak zagra na tym poziomie, o ktorym piszesz wciaz potrzebuje wsparcia z druzyny od zawodnikow o ktorych pisalem. Mecz must win dla cavs, wiec zobcazymy. Wiem, ze ktos tutaj musi przyslowiowo step up, i sam Lebron nie wystarczy. Nie chodzi o przekroczenie pzoiomu na ktorym nie sa ale na nie granie na nizszym niz ich na to stac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.