Skocz do zawartości

Spurs (3) - Suns (6)


Szak

Rekomendowane odpowiedzi

HAHAHAHAHA, co za idiota :twisted: Wiedzielismy ze predzej czy pozniej cos podobnego nastapi (choc tak naprawde sam nie wiem czy do konca w tkai absurd wierzylem). Grubasowi sie od tych batow ktore dostaje od Spurs we łbie całkiem poprzewracało :lol:

 

Ciekawe czy on to mowi naćpany czy pijany. No bo jesli to jest na trzezwo to naprawde musi miec nie po kolei klepki we łbie zeby takie bzdury wygadywac :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

D'Antoni jak wyleci dlugo bez pracy nie zostanie, juz sobie Knicksi ostrza zeby, Toronto ma byc niby bardzo zainteresowane, co nie zmienia faktu ze Shaq jak zwykle przesadza. Dali Sunsi tylka w tej serii, bledy trenera w I spotkaniu odbijaja im sie czkawka. Ciekawe czy i on i Kerr zostana na swoich stanowiskach jak sie zaraz ta seria skonczy. Ciagle krazka plotki jak to Ginobili jest poobijany i ledwo chodzi, po czym wychodzi na parkiet i wygrywa SAS kolejny mecz, dziwna sprawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to kontuzje Amare , a to wykluczenia Diawa i Stoudamire , a to "farciarskie" trójki Finley'a i Duncana (pierwsza w seznonie)... zawsze coś sie dzije. A to poprostu D'Antoni jest cipa a nie trener. Nie pamiętam kto i kiedy miał taki potencjał na parkiecie...moze Dallas(to z Jamisonem)moze Portland(to z Pippenem), nie wiem. Nie wiem również jak mozna być tak tepym i sadzic(moze Mike nie sadzi, ale nadzieje to na bank miał) ze to co sie gra w regular sezon, bedzie szło w PO, i to jeszcze takim Dallas sprzed 2 lat czy teraz SA. Mogli sobie wygrywać w PO z LA( i to tez tak nie na pewniaka) z Clippersami czy Memphis. Po tym pierwszym meczu, taki wnerw mnie wział że to bajka.

Uwazam że ani trojka MF ani TD nie były "farciarskie" jak mozna było usłyszeć po meczu od pana Skinnera, tudzież zobaczyć minę D'Antoniego po trafieniu Duncana. Jak sie przegrywa 3 pkt, puszcza sie Shaqa, który nie dość że dał postawić Duncanowi zajebistą zasłone, to "pobiegł"(zostawiając TD)za Manu, chyba tylko po to żeby Nash musiał obiec 150kilowe cielsko,... to tak sie dzieje. Jak sie ma Barbose nie umiejącego ominąć zasłony pana OBERTO!! to Finley tez dziabnie. Chciało sie mieć biegające punkty na boisku to sie nie ma biegajacych defensorow. I jeszcze te Pick and rolle...ja pierdziele, wypisz wymaluj Billups-Wallace z 2004, jechało z Shaqiem w finałach. JAK DZIECI!!Pop królem. I te powroty do obrony pana grubszego. Wyjdzie mu cos w ataku, to z miną wojownika, pod publike, sprintem do obrony!! Dlaczego z mina wojownika nie podbiegl do Duncana i nie sfaulował go!! Niech rzuca...... nawet 3 osobiste. Wolne pod presja nie sa najmocniejsza stroną Tima. ŻENADA!. Won z D'Antonim jak najszybciej!

Mam wielka nadzieje(pewnie do dziś w nocy) że PHX doprowadzi do 3-3 chociażby dla widowiska, dla zmeczenia spursow na CP3 i spółke. Nie wiem, trzeba zrobić wszystko żeby nie powtorzył sie finał z SAS (no chyba że z Garnetami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A znasz Bastillionie takie staropolskie powiedzenie:)... "raz na rok to i księdzu stanie...."? Było 12 sekund i 3 dla PHX, jak Manu wprowadzał piłke do gry.Prosta zamiana, Pop wiedział że Raja bedzie krył Manu, wiec z wykorzystaniem Parkera zamienił sobie obroncow. Jak jest taka sytuacja to nie ma czasu na bieganie za swoim, zmienil sie Nash z Bellem w obronie i tyle., tak żeby to słabiutkiego Nasha na picku zostawił Ginobili. Ja na miejscu D'Antoniego dałbym SA ok 5-7 sek (najbidniej tyle trzeba było rzeby cos ustawić ze słabej strony, badz pick and rolla zagrać) i faulować byle kogo. Czy Duncana czy Parkera, obojetnie. Mając Shaqa i tak szybkich jak Barbosa czy Nash dali by rade zebrać drugi na bank niecelny rzut osobisty, gdziekolwiek by sie gala nie odbila. A nawet jesli nie to zanim SA by zebralo to ze 2-3 sek by zostało na oddania rzut rozpaczy. A skoro to dla Ciebie smieszne, ok. Ja smiać sie moge tylko ze Słońc, mimo że ich lubie. A bardziej z ich "trenera".A jezeli jestes rownie bystry jak D'Antoni i dałbyś rzucać byle komu , nawet Duncanowi(to nie Shaq ani Ben, czasem pyra z poldystansu, nawet dalekiego) , licząc na to że nie trafi, bo w sezonie oddał 3 rzuty i nie trafił ani jednego, to git. Teoretycznie jest niewielka( co najmniej) mowiac szansa zeby trafił, a w praktyce bywa tak że wygrany mecz sie dostaje na dziendobry play-offow. Moze z drugiej strony, dobrze sie stało że TD trafił... tez za takie rzuty kochamy NBA, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby wygrywać w playoffach, to trzeba też myśleć o obronie. Parę lat prób (wprawdzie z różnymi wymówkami, ale jednak), to pokazało. Jak się słucha D'Antoniego, to on tylko o ataku gada. Kerr wszczepił mu Shaqa, żeby trochę to poprawić, ale idea drużyny została ta sama. Jeśli Suns tego nie wygrają (na co szanse mają już teraz tylko iluzoryczne), to następny na liście do zmian jest D'Antoni. Choć trudno powiedzieć, co to da, bo inny styl gry może z kolei stłamsić Nasha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i to by było na tyle

 

jak by nie wyglądali w regular nigdy nie należy lekceważyć mistrzów, Suns znowu nie potrafią wygrać zaciętej końcówki, popełniają błędy, gubią się i między innymi dlatego Spurs wygrywają tytuły a oni jeżdżą na ryby co roku w maju

 

trochę śmiesznie to wszystko wyszło takie mieliśmy mieć świetne PO na zachodzie, miejsca z jakimi kto wchodził miały nie mieć znaczenia bo tu każdy może wygrać z każdym, a jak przyszło co do czego to pierwszy zespól wygrał swoją serię 4-0, drugi i trzeci po 4-1 :lol:

 

Suns podobnie jak Mavs raczej się już skończyli, sporo trudnych decyzji ich czeka, szkoda liczyłem na ich spotkanie z Lakers no nic jakoś to przeżyję 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postuję bo chcę zobaczyć czy jeszcze tutaj mogę.

 

Przejrzalem sobie teraz ten temat i muszę powiedzieć że to forum zrobiło małą regresję jeśli chodzi o merytorykę. Hmetyczność jaka tutaj była została zachwiana i brzdęk, clang i inne takie.

(Chociaż może to takie wrażenie tylko po tym temacie).

 

Spurs wygrali bardzo trudną, wręcz morderczą serię. ja osobiście sobie nie przypominam bardziej zaciętej serii w pierwszej rundzie jeśli chodzi o walkę obu ekip. (mia-ny 2 razy może)

 

Jestem ciekaw co sobie myśli Shaq i czy w końcu zda sob9e sprawę z tego jakie bzdury wygaduje przez całą karierę? Wygrywając to może mu to uchodzić, a przegrywając robi z siebie totalnego pajaca. "flops previeled" lub ,że nie radzi aby go wkurzać bo wtedy robi określone rzeczy ... jak zdobywa tytuły.

Tak w sumie zaliczył już 6 sweepów, gdyby przegrał ze spurs do zera miał by siedem.

 

News - D'Antoni traci pracę! Nie ma wsparcia u Kerra a nawet u Sarvera. Jak Phoenix jebną sobie Carlisla czy Avery'ego to maskara

 

Druga runda let's go come on let's go!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę śmiesznie to wszystko wyszło takie mieliśmy mieć świetne PO na zachodzie, miejsca z jakimi kto wchodził miały nie mieć znaczenia bo tu każdy może wygrać z każdym, a jak przyszło co do czego to pierwszy zespól wygrał swoją serię 4-0, drugi i trzeci po 4-1 :lol:

No ale czy aż tak odstawali Suns od Spurs, że wynik 4-1 jest jak najbardziej (nie wiem jakiego tu słowa użyć) pokazujący poziomy obu drużyn. No nie, bo jak pisałeś trochę wyżej, Suns mogą zawdzięczać te porażki nieumiejętnością gry w końcówkach. Mecz nr 1 - bez komentarza, mecz 2 chyba (do przerwy z 10 do przodu), mecz nr 3 (jedyny mecz, w którym SAS od początku do końca rządzili, mecz nr 4 dla Suns (nokaut - największy w tej serii) i mecz nr 5 - nie oglądałem, ale jeśli prowadzą Suns przed czwartą trzema to szanse na wygraną są jak najbardziej po ich stronie.

 

A więc nie było jeszcze tak najgorzej, jak wskazuje to wynik 4-1. Bo nigdy nie wiadomo, czy przegraliby z NOH, Lakers, Rockets tak grając, które tu też nie wiadomo, ale tak dobrze końcówek przeciwko Suns nie zagraliby najprawdopodobniej jak mistrzowie. Po prostu trafili na najlepszą drużynę w tej chwili i nie umieli w najważniejszym momencie dopiąć swego. Powtórzę : grali lepiej niż na 1-4. Ale przede wszystkim rywalizacja, mecze nie powiesz mi, że nie były ciekawe - wygladało to znacznie ciekawej niż wynik 4-1, który jest zdecydowanie nieciekawy.

 

Co nie oznacza, że drużynie nie potrzeba zmian ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos tak przegladam i przegladam i nie moge dokopac sie do fajnych fotek pomeczowych z minami słoneczek :twisted:

 

W kazdym razie dobrze im tak, ma Grubas to na co zasluzyl. Myslal ze przyjdzie, pospala za soba wszystkie mosty, naobiecuje i tytul sam sie wygra. Ma przykra niespodzianke. 1-4 w pierwszej rundzie to osmieszenie sie po tym wszystkim co wygadywal wczesniej. Teraz z mila checia poslucham co ma do powiedzenia bo tak pieknej serii ;-)

 

Kolejna fajna rzecz to jak Parker zniszczyl Nasha pokazujac jak absurdalnie wyglada Kanadyjczyk ze swoimi 2 tytulami MVP obok naprawde wielkich koszykarzy ktorzy ta statuetke zdobywali... Roznica miedzy tymi rozgrywajacymi w tej serii byla kolosalna.

 

Seria niby sie skonczyla ale nie dla mnie, czekam na płacze wąsacza i jego kompanii. Ciekaw jestem czym w tym roku wytlumacza swoje nieudacznictwo 8)

 

PS. Wychodzi na to ze Kerr jest kretynem (jego slowa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak absurdalnie wyglada Kanadyjczyk ze swoimi 2 tytulami MVP obok naprawde wielkich koszykarzy ktorzy ta statuetke zdobywali...

Co Ty wypisujesz?!? W tym roku - zupełnie zasadnie - tytułu MVP mieć nie będzie więc skup się na porównywaniu właściwych okresów. To tak jakby porównywać Howarda z obecnym Shaqiem, a nawiązywać do mistrzowskich sezonów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty wypisujesz?!? W tym roku - zupełnie zasadnie - tytułu MVP mieć nie będzie więc skup się na porównywaniu właściwych okresów. To tak jakby porównywać Howarda z obecnym Shaqiem, a nawiązywać do mistrzowskich sezonów.

 

Co za manipulacja - cieglo - naprawde żenujace jak to napisałes - to oczywiste ze roznica mniedzy mlodym shaqiem a obecnym howardem ma sie nijak to nasha z sezonow kiedy wygrywal mvp (2005, 2006) w porownaniu z nim obecnie ( bo moim zdaniem za bardzo wilekij roznicy miedzy tamtym a obecnym nashem nie ma - popatrz no ciaglo na statsy - nash w sezonach kiedy dostawal mvp zdobywal np. mniej punktow, asyst mial na tym samym poziomie, phoenix wcale nie mialo zaledwie kilka zwyciestw wiecej w sezonie zasadniczym. tak naprawde dostał wtedy mvp bo za bardzo nie bylo go komu przyznac i dostal j bo tak naprawde zrobil najwiekszy postep po przejsciu do phoenix (a tak poza tym IMO w roku 2006 mvp nalezał sie dirkowi ). ale to nie oznacza ze zasluzyl na te tytuly - i teraz widac jak slaby jest nash np. w obronie, jak nie potrafi pociagnac druzyny w ciezkich momentach - a to charakteryzuje wielkich koszykarzy takich jak np. wlasnie parker (przypomne jak bys nie wiedzial mvp ostatnich finalow w torych nash nigdy nie byl i zapewne nigdy do nich nie awansuje - no chyba ze przejdzie do spurs ;) ).

Co prawda post ciaglo byl kierowany do ciebie kore ale nie moglem wytrzymac kiedy widze takie posty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś przesłania. Chodziło mi o nawiązywanie do wydarzeń z przeszłości i osadzanie ich w obecnych. MVP Nasha było moim zdaniem zasłużone. Wtedy. Nijak się to jednak ma do obecnego matchupu z Parkerem. To zupełnie inna sprawa, inne realia, inna drużyna. Dlatego stwierdzenie kore'a jest dla mnie niedorzeczne. Wciąż pachnie mi to ciągnącą się od dawna dyskusją na temat zasadności przyznania tytułu właśnie Nashowi. Zdania zawsze będą podzielone, mam tego świadomość...

 

A moje porównanie jak najbardziej na miejscu. Owszem, nieco przerysowane, ale oddające istotę rzeczy. Manipulacja? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak absurdalnie wyglada Kanadyjczyk ze swoimi 2 tytulami MVP obok naprawde wielkich koszykarzy ktorzy ta statuetke zdobywali...

Co Ty wypisujesz?!? W tym roku - zupełnie zasadnie - tytułu MVP mieć nie będzie więc skup się na porównywaniu właściwych okresów. To tak jakby porównywać Howarda z obecnym Shaqiem, a nawiązywać do mistrzowskich sezonów.

Nash jest ciagle podobno "in his prime", tych dwoch tytulow MVP nie zdobywal 5 a 2 lata temu, nie jest wcale slabszy od tego Nasha wlasnie z tamtego okresu i w obliczu tych faktow jego postawa w tej serii to zenada. A argument z Shaqiem sprzed lat po prostu smieszny jak wspominal przedmowca. Przeciez Nash zagral b.dobry sezon i nie mozemy mowic ze sie skonczyl jak Shaq obecnie. I wlasnie po tym dobrym sezonie spotkal Parkera ktory go zjadł. Tyle w temacie i nie wiem po co to odniesienie do tak odleglej przeslzosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zgadzam sie w 100% z tym co piszą Kore i Kristtov, Nash zagrał standardowy jak na niego sezon, pod wzgledem statystyk 17 pkt i 11 as. Na podobnym poziomie grał przez ostatnie 4 lata. Wtedy wystarczało to do MVP (wg mnie tez troche na wyrost w 2006, ale odebrać mu tego nie mozna.Wtedy, jak zadko nie było nagrody komu przyznać). Z drugiej jednak strony trzeba uswiadomic sobie i zadać pytanie, chyba mimo wszystko retoryczne, kim bez Nasha byłby Boris Diaw czy Leandro Barbosa. Wiadomo że ich styl, szczegolnie brazylijczyka jest stylem idealnym pod bieganine Phoenix, ale tą bieganine od paru ladnych lat nakreca jednak Nash. Nie zmienia to faktu że dopoki Kerr nie wywali na zbity pysk D'Antoniego to ta bieganina Stevowi pierscienia nie przyniesie. Tylko czy Kanadyjczyk odnalazlby sie i grałby cos podobnego jak gra np. Billups...? Moim zdaniem byłoby cieżko.

Z jedna rzecza bym w wypowiedzi Kristtova bym tylko polemizował. Tony Parker - wielki gracz? MVP fianłów (wg mnie podobnie jak z MVP Nasha z 2006, na dwoje babka wrozyla, a nawet na troje, bo i Manu(z wyjatkiem G3) i Duncan gdyby dostali MVP, nie zdziwiloby nikogo). Parker powinien Bogu dziekowac ze trafił tam gdzie trafil. WILEKIE to jest SAS, WIELKI to jest ich lider Duncan i co najwazniejsze ze WIELKI to jest ich przywodca Popovic. A Parker bez watpienia ma predyspozycje (przede wszystkim to ze jest w Spurs)do tego zeby byc wielki. W tej rundzie dał nauczkę fatalnie broniacym Suns i szacunek za to bez watpienia, bo klase pokazał niemala.Ale w moich oczach to Tonemu jeszcze brakuje do WILEKOŚCI. Przed nim teraz Chris Paul... i ciekawe jak beda kryli SAS, cos mi sie wydaje że jednak Bowen nie wezmie CP3 bo w NOH na 2 i 3 nie ma zawodnikow ktorych mogly pokryc Francuzik. Boj sie Parker!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zakończyły sie jakiekolwiek złudzenia dla Suns i ich wszytskich fanów, zakończą się teraz wreszcie te delikatnie mówiąc głupie wypowiedzi Shaqa, ktoy od czasu kiedy jest w Suns już zdązył nazwac Stoudemire'a lepszym obrońcą niż Garnett, D'Antoniego szkoleniowcem pokroju Jacksona, wycofał się ze swoich słów sprzed dwóch lat i uznał, że jednak Nash słusznie otrzymał tamto MVP. Do tego oczywiście obiecał Arizonie mistrzostowo :?, nie wiem po co.

 

W każdym bądź razie Kerr powiedział po tranfserze, że jeśli to nie wypali to można go nazywac kretynem. Chyba juz nic nie trzeba w tej kwestii dodawac. :wink:

 

Suns od kiedy mają Nasha sa ciągle w czołowce Zachodu, często w RS grają mecze, kórymi jara sie naprawde sporo ludzi, bo są widowiksowe, emocjonujące, pada duzo punktów. Tyle, że przychodzą kolejne PO i Suns po zetknięciu z mocnym, broniącym, doświadczonym rywalem za każdym razem przegrywają. Zachód był trochę słabszy niż teraz w ostanich latach, to odpadali w półfinale albo w finale konferencji, teraz Zachód jest bardzo mocny to odpadli już w pierwszej rundzie.

 

Jesli i teraz w Suns nikt nie zmądrzeje i nie zwolni D'Antoniegoo to chyba juz nic nie zmusi tych ludzi do myślenia.

Dla mnie, ten sezon pokazał dobitnie, że transfer Kerra był zły, styl gry Słońc też jest zły jeśli chce się wygrywać mistrzostwa i już chyba czas zakończyć ten kilkuletni, run'n'gunowy eksperyment. Czas na zmiany. Niestety dla Suns Mariona już nie mają, a chyba z nim byli silniejszym zespołem niż z coraz starszym Shaqiem( nie chce składać winy na Shaqa bo on jednak grał dużo lepiej niż w Heat i pokazał, że jeszcze jest wartościowy graczem).

 

Spurs za to pokazali klasę, mogą grac trochę słabiej w RS, ale przychodzi PO i zawsze przynajmniej dwóch z trójki gra bardzo dobrze, jest pomoc reszty a oni wygrywają kolejne mecze. Oczywiście nie mówię ,ze na pewno znowu zagrają w Finale, bo droga bardzo trudna. Teraz jak dla mnie bardzo ciekawy pojedynek Spurs - Hornets. w Finał Zachodu to już wogóle powinna być rzeźnia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś na temat Shaqa:

 

he sun sets on Shaq again

> Posted by Ira Winderman at 7:30:24 AM

 

Top 10 thoughts on how the playoffs again made a 7-foot-1, 325-pounder disappear:

 

 

 

1.

That's 1-8 in the playoffs the past two seasons.

2.

Or one more playoff victory over that span than for Ricky Davis or Chris Quinn.

3.

So does O'Neal now complain about having had to play with Brian Skinner and Gordan Giricek?

4.

It was a rough night, what with having to swing between postgame parties at Shawn Marion's home, Pat Riley's estate and Micky Arison's penthouse.

5.

That's three coaches to disappear in O'Neal's wake: Del Harris, Stan Van Gundy and, now, Mike D'Antoni.

6.

If you bump into O'Neal on the street, well, don't. Mercifully, Hack-a-Shaq is done for the season.

7.

Remember, he makes his free throws when he has to. Unless, he doesn’t.

8.

Once again, it ended with O'Neal's familiar refrain of, "We beat ourselves." Doesn’t it always?

9.

Does this make Riley the front-runner for 2008-09 NBA Executive of the Year?

10.

Just to repeat: "Twenty million dollars due over each of the next two seasons.

Nr 4 rozwalił mnie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.