Skocz do zawartości

Spurs (3) - Suns (6)


Szak

Rekomendowane odpowiedzi

to ja mogę powiedzieć: o qwa :shock: :!: No i na moje wyszło - odrobina szaleństwa i jest nieźle :P :wink:

Max no to patrz tu ;):) :

 

patrz Duncan - nie sądzę, by Duncan w tak ważnym momencie nie miał co robić i biegał sobie po 7 metrze i patrzył się co zrobią inni. Dostał piłkę, był niekryty i rzucił. Cała filozofia. Takie jest piękno koszykówki, by zrobić coś czego nie spodziewa się przeciwnik. Na pewno same zagranie ryzykowne, ale w końcówkach zagrań bez ryzyka nie ma.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie ustawienie Duncana szokuje ale z drugiej strony zasieg Tima z czystych pozycji choc nie trenowany jest spory. Tylko raz ogladalem trening Tima na zywo ale starczy. Facet i rzut ma fajny a opanowanie pilki i koziol dla zabawy ma porazajacy.

Mam nadzieje że mecz po urlopie jakoś zdobede i obejrze w spokoju calosc

 

A rzut przejdzie do historii po zdobyciu tytulu a do tego chyba najdalej w historii po

Dodatkowo przy wykrwiawaniu się dziadkow z sas a i także przy potknieciu pistons moze się okazac że swiezsze i do tego z przewaga boiska lakers lub celts moga być za dobre...

 

Mnie pociesza fakt że pierwszy mecz przewaznie sas przegrywali i wyjezdzali z domu przy 1 1 albo nawet wygrywajac byly to meczarnie

(Przykladem porazek byly sancto lub denver a meczarni mocna seria z portland 99 z rzutem z jednej nogi Sean'a Elliotta!

Gdyby udalo się docisnac teraz suns na 2 do 0 to mogliby suns jednak peknac.....

Nadal bardziej boje się swiezych po 4 0 lub 4 1 lakers niż dalej chaotycznych ale mocniejszych pod koszem suns

Choc ile takich meczy wyjdzie TD?

 

Mecz kolejnym argumentem dla wielkosci Popa i Tima.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie mogłem obejrzeć ten mecz. REWELACYJNY poczatek Po.

Duncan zrobił sobie z Amare manekina treningowego, jezdził go na wszelkie sposoby i zdobywał punkty własnie dlatego, ze miał taką cipke defensywną. Ale przyznać mu trzeba- moze w RS razić skutecznoscią po 25-30%, ale jak przychodza Po włącza u siebie to coś co czyni go najlepszym PF ever i własnie tak wygrywa mecze takie jak ten. jakie trzeba miec jaja, zeby w tak waznym momencie, w sytuacji, kiedy sie przegrywa przez całe 48 plus 5 minut, kiedy w całym sezonie nie trafiło sie ani razu zza łuku oddać tak wazny rzut na 3 sek przed końcem OT!!!! Tu juz nie chodzi o to gdzie była defensywa PHX (bo nie powinno byc podwojenia na penetrującym w srodek Manu przy 3pts przewagi), ale o to ze Duncan, ten drewniany gwioazdor, któremu czesto zarzucało sie ze mieknie w waznych końcówkach odpalił tę trójke i dał SAs nadzieje i w efekcie wygraną.

Nie dośc ze Duncan manu i Tony zagrali naprawdę dobre mecze to jeszcze zostali wsparcie przz rolsów w osobach barrego (pametamy tę wazna, pierwsza trójke SAS), Oberto dającego sie we znaki Amare czy potem Shaqowi, ale przede wszystkim Thomasowi wymuszajacemu ofensy i pomagającemu w D.

 

Kurde znałem wyniuk tego meczu, mam screena z game winnerem manu na pulpicie a i tak emocjonowałem sie meczm jakby był live!!!

 

A co sie tyczy Shaqa. Daje Suns i doświadczenie i mase pod koszem co utrudnia ruywalom grę w srodku, ale daje tez niestety często luke w szybkich atakach rywala i co waniejsze dużą łatwośc w łapaniu fauli, a dwóch tak szybko faulujących wysokich (dodam jedynych) w Suns to może być własnie klucz do wygrania tej serii przez SAS (OBY, choc z drugiej strony chciałbym pierscienia dla Hilla)

 

Zdecydowanie najlepszy mecz ze wszystkich pierwszych tegorocznego PO i chyba jednak najciekawsza para pierwszej rundy. Oby do wtorku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIELKA FELLA AKA BIG KAKTUS PRZEMOWIL:

 

On changing his game:

 

"I ain't changing nothing, I've got 700 days left (on his contract), and I ain't changing a fucking thing. Screw that. I got four (rings) doing it my way, and I'm going to continue doing it my way."

About Tim Duncan:

 

"He got a lot of points," O'Neal said, "but I was on the bench a lot yesterday. But he's going to do the same thing: Jump hook, fade, jump hook. He has all the moves on both blocks, but I've seen them before. And I'll be there. But I'm going to play him like a man, though. Not falling like I just got fucking shot. None of that bull. That's how you're supposed to play.

About flopping:

 

"That (flopping) is some bull. Then you all write like these fucking guys can play. Give me a fucking break."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shaq chyba zapomniał w jakiej drużynie gra w takie chwili :? co za koleś gra w Suns i jedzie inny zespół za floppowanie :lol: o tym jak sam broni też dobre jeśli mnie pamięć nie myli to sam swój drugi faul w meczu złapał właśnie stosując ulubioną defensywną zagrywkę Phoenix Suns, tyle lat go oglądałem i pierwszy raz floppującego widziałem go dopiero w koszulce Suns

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Shaq jest ślepy, czy jak, ale mógłby w końcu zauważyć, że nie gra już tak jak kiedyś i Duncana nie powstrzyma i jeszcze to, że cała obrona jego drużyny opiera się właśnie na flopach :P

Dzis akurat Shaq przeciw Duncanowi gra świetnie (chyba miał już 3 bloki na nim) w ataku tez kaktus daje rade 8) slabiej jego partnerzy.

Mendy z SAS tyle na temat fauli na O'nealu bez pilki...

 

lets start 4th qtr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pieknie - teraz tak naprawde to san antonio jak wygra mecz nr 3 to po sprawie - nikt nigdy nie wyszedł z 0:3 - jak ktos nie wierzy niech sobie sprawdzi w statsach :) tercet duncan, manu i parker zdobyli razem w tych dwoch meczach jakies 170 punktow - jesli dalej beda tak grac to mysle ze sa w stanie obronic tytuł :) ale moze lepiej na razie nie wybiegac tak daleko tylko przygotowac sie (przynajmniej z phoenix ) na dwa dobre skoki - myslec tylko o oddaniu dwoch dobrych skokow - a potem czekaja pewnie new orleans - zbyt moim zdnaniem niedoświadczeni zeby zastopowac mistrzow.

GO SPURS !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs zrobili na razie to co do nić należało, wygrali oba mecze u siebie, natomiast Suns nie zrobili tego co mieli w planach, czyli wygrać przynajmniej jeden mecz w San Antonio.

 

Tyle, ze dla Suns narazie tragedii tez nie ma, bo póki co nie przegrali na własnym parkiecie, a to wciąż pozostawia sprawę wyniku otwartą. Przecież jeśli Suns teraz wygrają oba mecze u siebie, to seria będzie trwała w najlepsze i obie drużyny znowu będą miały po 50% szans.

 

W każdym bądź razie teraz piłka jest po stronie Suns, oni muszą wygrać oba mecze najbliższe mecze, Spurs mogą, ale nie muszą wygrać i jeśli to zrobią będą o krok od awansu, jeśli im się to nie uda to nic wielkiego się nie wydarzy, bo powrócą po prostu do własnej hali przy remisie.

 

Według mnie będzie jeszcze bardzo ciekawie w tej serii, bo nie wierzę, żeby Suns pozwolili sobie teraz na chociażby jedną porażkę w Arizonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MYslenie Spurs "mozemy ale nie musimy" to w tym momencie najgorsze co moze ich spotkac. Jesli z takim nastawieniem jada do Suns to sa IMO z gory skazani na kleske. Co jak co ale Nash i spolka pokazali ze malo co ich jest w stanie zalamac (vide 1:3 dwa lata temu) i zadne tam 0:2 nie spowoduje ze przystapia do meczu przygaszeni, a wrecz przeciwnie - uwazam ze beda na pelnym gazie, pelnej mobilizacji. I tutaj wlasnie jesli natkna sie na takich Spurs ktorzy "moga wygrac ale nie musza" to jestem przekonany ze bedzie 2:2.

 

SA musi teraz za wszelka cene wygrac raz w Arizonie. To bedzie klucz. Nadzieja w tym ze to sa mistrzowie, tacy ludzie jak Duncan i Poppovich nie pozwola chyba nikomu sie rozluznic. Choc i tak ciezko im bedzie o podobna mobilizacje do tej ktora mieli podczas meczow w Teksasie to i tak musza sobie wmowic ze G3 i G4 to mecze o ich zycie. W przeciwnym razie Phx przejmie inicjatywe i powrot do domu moze Spursom nie pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Suns się wpakowali. Nie jest to jeszcze mogiła, ale teraz jeśli chcą awansować, to muszą to zrobić tym trudniejszym sposobem. Wygrać wszystko u siebie, a na ewentualnie wyrwanie wyjazdowego zwycięstwa muszą liczyć pod koniec serii, bo niestety na początku nie wykorzystali okazji podanej na tacy. Na razie szacunek dla Spurs. Myślałem, że nie będzie ich stać na wygranie obu pierwszych gier, a tymczasem są zwarci o gotowi od samego startu.

 

Van, odśwież sobie, co to jest flop.

Gdzie masz Shaqa flopującego? To, że raz czy dwa w tej serii nastawił się na przyjęcie ofensa, to jest według ciebie flop? Flop to pogardliwe określenie udawanego wymuszenia faulu, gdy kontaktu tak naprawdę nie było lub był minimalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko jedno pytanie. Jak można tak łatwo oddawać tak dużą przewagę? Coś tam świtało momentami nawet w granicach 15 punktów, mamy przerwę, parę minut znowu zleciało ... I Mamy remis ... Trochę więcej koncetrnacji panowie z Suns ... Są w stanie wygrywać ze Spurs, ale w decydujących momentach, chyba trochę pękają ... Jeśli to wyeliminują, to nie widzę żadnych przeciwskazań dla których mieliby nie doprowadzić do 2:2 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra Suns w ataku totalnie leży jak Nasha nie ma na parkiecie, nie widzialem wczoraj zadnej akcji ktora bylaby wynikiem ciezkiej pracy na treningu. Graja albo izolacje na Shaqa albo Amare ewentualnie pick and roll na Amare badz peneracja i odrzucenie na obwod... czy majac takiego rozgrywajacego w osobie Nasha mozna sobie pozwolic na totalny brak pomyslu na jakiekolwiek przygotowane schematy gry? Jak widać d'Antoni moze a to go kosztowalo 2 porazki w San Antonio. Jednak paradoksalnie mysle ze Suns mogą wygrać serie - w obu meczach momentami grali tak że Spurs nie istnieli jednak nie potrafili utrzymac tego poziomu na dluzszy czas. In plus Shaq gosc gra, w obronie wykonuje tytaniczna prace widac ze z jego zdrowiem nie jest tak zle jak niektorzy mowili.

SaS to super druzyna jednak to hack a shq w 3 kwarcie to byl wczoraj zal - no comment :roll: Pop jest burakiem jakich malo zero klasy u niego i jeszcze te spojrzenia pełne wyrzutu Duncana czy Parkera na sędziów po każdej akcji gdy nie było na nich faulu żal.. dobra drużyna być moze anjlepsza dzis w NBA ale nie da się tych chamów ich lubić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SaS to super druzyna jednak to hack a shq w 3 kwarcie to byl wczoraj zal - no comment :roll: Pop jest burakiem jakich malo zero klasy u niego i jeszcze te spojrzenia pełne wyrzutu Duncana czy Parkera na sędziów po każdej akcji gdy nie było na nich faulu żal.. dobra drużyna być moze anjlepsza dzis w NBA ale nie da się tych chamów ich lubić.

powiem tyle : chomiku pokaż mi druzyne ktora w playoffach nie grała hack a shaq kiedy kaktus był w druzynie przeciwnej. tak bylo zawsze - to jest po prostu taktyka gry - co prawda nie najladniejsza owszem no ale dozwolona. I jeszcze jedno : da sie ich lubić na co jestem żywym przykładem :) Poza tym jesli ktos twierdzi ze spurs to nudziarze : jak mowil kiedys charles barkley: jesli ktos uwaza ze san antonio gra nudna koszykowke to oznacza ze w ogole sie na niej nie zna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.