Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2018/19


january

Rekomendowane odpowiedzi

Zabawne w tym wszystkim jest to, że sami kibice Lakers różnią się dość znacznie w ocenie wielu graczy ja obstający mocno za randle'm, matek chcący wymieniać kuzmę wbrew innym juz rok temu, january i russell itd

 

Pewnie jakby ktoś zebrał te wszystkie wypowiedzi to wyszłoby z nich to co z Clarkson > Beal... na pewno pojawiały się pojedyncze głosy kibiców Lakers bardziej optymistyczne od innych, ale to nic niezwykłego. ignazz w swojej wyliczance "zapomniał" pisząc o ostatnich latach na temat graczy takich jak Clarkson, Nance, Hart czy Kuzma, o których chyba można śmiało powiedzieć, że raczej każdy będzie miał w miarę długą karierę w lidze jako rotacyjny gracz, co chyba jest całkiem niezłym osiągnięciem biorąc pod uwagę gdzie byli wybierani.

 

Randle, Russell, Ingram, Ball- jedyne co można powiedzieć na dzień dzisiejszy to żaden nie jest bustem ani gwiazdą, a jak dalej rozwiną się ich kariery trudno powiedzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Russell nie jest bustem, to w takim razie Mudiay też może nim nie być, w końcu gra w s5 klubu NBA, fg% ma od DARa o 9% wyższe, za trzy rzucają tak samo

 

no tylko, że Russell to #2 draftu

Nie twierdzę, że Mudiay jest bustem, ale jak dla mnie ponad 39% przy 6 próbach za trzy to trochę lepiej niż 34% przy 2.

 

anwyay Russell jakieś tam postępy robi, trochę przez kontuzje jest ten rozwój spowolniony, ale za wcześnie by go skreślać. Nie mówię, że na bank będzie gwiazdą, ale taki Kemba Walker w jego wieku wypadał dość podobnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mecz z cavs to istna droga przez meke

sam nie wiem czy to national tv game + powrot brona tak mocno wplynal na graczy cavs, ze zagrali jak zagrali

czy lakers zagrali na pol gwizdka, bez enegii przez co wynik wygladal jak wygladal i na 5 minut przed koncem po serii trojek clarksona zrobilo sie bardzo niemilo (91-99)

 

w koncowce jednak zadzialalo, cos co zadzialac nie powinno. dali rade w defensywie z kuzma na c(na szczescie w polowie runu walton sie jerknal i powrocil do mcgee, ktorego 2 akcje byly kluczowe.)

 

zamkneli mecz runem 16-3 i wygrali... bo mieli brona:)

generalnei ciezko sie to ogladalo, z najgorsza ekipa wschodu powinni zrobic blowout a bylo blisko porazki. z 2 strony cieszy mnie, ze wygrywaja kolejny mecz,  w ktorym niekonieznie byli lepsza druzyna.

 

kilku gosci dzis dorzucilo +10, fajny moment mial lonzo, ktory zaczal agresywnie wjezdzac pod kosz i nagle okazalo sie, ze moze w ten sposob zdobyc pare punktow. moglby tak czesciej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecze z najsłabszymi zespołami mają to do siebie że gra idzie topornie.

Mnie cieszy przede wszystkim to, że nie przegrywamy tych końcówek. I oby tak dalej.

Na showtime przyjdzie jeszcze czas. W przyszłym sezonie.

Lonzo faktycznie zaskoczył dzisiaj przeciwników bo raczej nikt się nie spodziewał że będzie atakował kosz.

Tutaj też jest duży postęp bo w zeszłym sezonie praktycznie każdy wjazd Lonzo kończył się czapą.

Może zamiast rzucać z dystansu powinien częściej próbować takiej gry.

 

Lebrona wyróżniać chyba nie muszę bo wiadomo że to nasza przepustka do Playoffs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mecz z cavs to istna droga przez meke

sam nie wiem czy to national tv game + powrot brona tak mocno wplynal na graczy cavs, ze zagrali jak zagrali

czy lakers zagrali na pol gwizdka, bez enegii przez co wynik wygladal jak wygladal i na 5 minut przed koncem po serii trojek clarksona zrobilo sie bardzo niemilo (91-99)

 

w koncowce jednak zadzialalo, cos co zadzialac nie powinno. dali rade w defensywie z kuzma na c(na szczescie w polowie runu walton sie jerknal i powrocil do mcgee, ktorego 2 akcje byly kluczowe.)

 

zamkneli mecz runem 16-3 i wygrali... bo mieli brona:)

generalnei ciezko sie to ogladalo, z najgorsza ekipa wschodu powinni zrobic blowout a bylo blisko porazki. z 2 strony cieszy mnie, ze wygrywaja kolejny mecz,  w ktorym niekonieznie byli lepsza druzyna.

 

kilku gosci dzis dorzucilo +10, fajny moment mial lonzo, ktory zaczal agresywnie wjezdzac pod kosz i nagle okazalo sie, ze moze w ten sposob zdobyc pare punktow. moglby tak czesciej!

poprostu ilosc gruzu w obu zespolach jest podobna, w jednym gra Lebron, w drugim kontuzjowany Love.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom, chyba trzeci najgorszy mecz Lakers w sezonie. :] Dobra gra Ingrama w pierwszej kwarcie, przebłyski Balla, dobra druga połowa LeBrona, no i niezły jak zwykle McGee, a poza tym absurdalny do oglądania mecz.

 

Dobrzy są Lakers w wygrywaniu meczów, które wypada wygrywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.